karolix [ Pretorianin ]
eXperyment socjologiczny
Ostatnio zauważyłem, że straszanie dużo czasu przepieprzszam na gg i zastanawiam się ile można go zaoszczędzić nie korzystając z niego. Dlatego właśnie postanowiłem nie włączać tego "złodzieja" czasu od dzisiaj do poniedziałku. Już wiem, że będzie ciężko bo do tej pory, czyli o jakichś 2h chciałem 3 razy włączyć to cholerstwo. A jak Wam się wydaje, ile czasu Wam udało by się wytrzymać bez GG i ile czasu byście dzięki temu zaoszczędzili??
oczywiście krytyka zarówno wątku jak i mojej osoby zawsze mile widziana :]
Drackula [ Bloody Rider ]
Nie korzystam z zadnych komunikatorow typu GG, chyba ze musze w ostatecznosci.
Kompo [ arbuz luzem ]
Gdybym chciał, to bym w ogóle nie korzystał z GG. Nie jest dla mnie niezbędne.
Zauważyłem nawet, że włączam je odruchowo i przeważnie na nim jestem, ale rozmawiam bardzo mało. Czasami jednak przydaje się bardzo, bardzo.
Regis [ ]
Ja tak mialem przez pierwsze dwa miesiace posiadania stalego lacza. Teraz gg mam wlaczone, ale dzila jako "pager" - do wymieniania krotkich informacji. Dluzsze rozmowy ucinam sobie stosunkowo rzadko i malo z kim...
karolix [ Pretorianin ]
wiem, że gg jest niektórym wręcz niezbędne i musiałbym być jakimś 60-letnim prykiem żeby twierdzić, że skoro 20 lat temu mogliśmy się bez tego obejść to i teraz możemy, bo tak nie jest ze względu na to że czasy się zmieniają, chodzi mi bardziej o takie marnowanie czasu typu gadanie z kimś dla samego gadania i żeby zrobić sobie przerwę w tym czym się aktualnie zajmowaliśmy, no i taka 5cio minutowa przerwa nieraz przedłuża się do 30 min lub 1h, nie mieliście tak nigdy :]
oooololo [ d0b3rmAn!? ]
Ja tam moge nie włanzcac :) :P
KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]
Eee, gg to dla mnie taki darmowy sposob komunikacji, nie ucinam na nim 2 godzinnych rozmow, chyba ze gadam z kim, np. jak cos robie
Cainoor [ Mów mi wuju ]
Ja mam gg włączone przez cały czas, gdy kompa mam włączonego. Jednak do rozmów używam bardzo rzadko.
KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]
Pozatym to nie jest eksperyment socjologiczny. Raczej eksperyment na twoja silna wole [lub jej brak :)]