GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Totalna bezmyślność - co mogę zrobić w takiej sytuacji?

23.11.2005
01:58
smile
[1]

Requiem [ has aides ]

Totalna bezmyślność - co mogę zrobić w takiej sytuacji?

CZYTAĆ CAŁY TEMAT I DOPIERO WYPOWIADAĆ SIĘ
Wiem, że czasem bywa to trudne. W takim wypadku - kliknąć na krzyżyk w prawym górnym rogu okna i pobawić się kulkami.

Na wstępie przedstawię sprawę.

Mój brat kupił na wakacjach aparat fotograficzny HP (R707), po "okazyjnej cenie" od kumpla. Do niedawna sprawował się bez zarzutów, aż tu nagle bum. Przestał robić zdjęcia, problem opisałem pod linkiem: (https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=4429934&N=1). Napisałem do HP, w odpowiedzi dowiedziałem się, że trzeba wysłać aparat do nich, naprawa będzie bezpłatna. Trzeba jedynie dostarczyć dowód zakupu lub gwarancję. Teraz dopiero zaczęła się jazda. W głowie się nie mieści.

Opisałem problem bratu i poprosiłem o przygotowanie gwarancji. Co się dowiedziałem? Brat NIE MA GWARANCJI. Jak to możliwe? Otóż ten jego kumpel "sprzedaje znajomym sprzęt", który dostaje z IRAQ od stacjonującego tam brata. Podobno kupuje tam dziesiątki aparatów i innych małych urządzeń i wysyła je do polski w paczkach dyplomatycznych czy coś (żeby ominąć cło, nie sprawdzają jego wysyłek). Brat dowiedział się, że kumpel dostał aparat bez żadnej gwarancji czy dowodu zakupu z iraq. Naprawa bez tego wyniesie ponad 600 złotych, co prawdopodobnie jest równowartością nowego modelu.

Teraz będzie trzeba kombinować z tą całą gwarancją. Tu zaczynają się schodki. Co mogę zrobić w takiej sytuacji? Co wy byście zrobili? Gość ma zadzwonić do brata w iraq i zapytać o gwarancję/dowód zakupu. Nie wiem co o tym myśleć, a jeżeli gwarancja nie istnieje i gość odżegna się od wszystkiego? Przecież chyba jak zostało to kupione w sklepie irackim to dają tam gwaracje? Czemu nie znalazła się w pudełku z aparatem? (co śmieszniejsze - był druk z warunkami gwarancji). Czy gość, który to sprowadza jest w jakiś sposób winny? Czy tylko mój brat swoją łatwowiernością, głupotą, czy nieznajomością tematu ponosi całą winę?

Proszę nie robić sobie jaj z tego tematu, bo mi bynajmniej nie jest do śmiechu. Nie wiem jak można być tak niezorientowanym w temacie. Przecież nawet na allegro te modele kosztują koło 600 zł i mają pełne papiery. (Brat twierdził, że to była okazja, że sprzęt w sklepie kosztował wtedy 1300. Nie potwierdze i nie zaprzecze, bo nie znam cen z tamtego okresu. Brat kupił go za około 600-700 zł [nie znam dokładnej ceny]. Teraz na allegro nówki tyle stoją). Pomijam już markę - HP. Za tą cenę kupiłoby się coś o niebo lepszego z firm zajmujących się całe życie fotografią.

Proszę o jakieś porady - co mogę uczynić. Zależy mi albo na zwrocie pieniędzy, albo nowym modelu, albo darmowej naprawie, a do tego trzeba gwarancję.

Nie mam już siły na nerwy.

23.11.2005
02:04
[2]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

Prawdę mówiąc miałbym wątpliwości czy brat w Iraku istnieje :(

23.11.2005
02:05
[3]

młodyMichał [ Chor��y ]

poważnie: radze się skontaktować z którymś z gości, i załatwić, albo w jakikolwiek sposób dowiedzieć się o gwarancji

żartobliwie: sprzedaj na allegro równowartością innych aparatów i kup lepszy :P

23.11.2005
02:05
[4]

melkora [ Generaďż˝ ]

Jak na mój gust to nie masz zadnego dokumentu potwierdzającego zakup od tego kolesia,wiec nic nie możesz mu zrobić.Zostaje Ci liczyć na łaske że Ci załatwi od brata w Iraku papiery( w co osobiście nie wierze).Mimo wszystko powodzenia

23.11.2005
02:09
[5]

Requiem [ has aides ]

Bramkarz: czasem tez tak mysle, ale skoro ma wszystko - i pudelko i kable i sterowniki, wszystko dostal jako nowka...

melkora: no wlasnie, spodziewam sie wtopy zycia i straty kupy kasy. Brat uczy sie z gosciem w jednej klasie, podobno to jakis "dobry kumpel". Sam go nie znam, nawet nie widzialem, wiec nie moge o nim wiecej powiedziec.

23.11.2005
02:14
[6]

melkora [ Generaďż˝ ]

Requiem ----->
Przyjaźń czasem mija kiedy w grę wchodzą większe pieniądze.

23.11.2005
02:16
smile
[7]

Siwy4444 [ Senator ]

Otóż to! Kup sobie Polaroida!

23.11.2005
02:16
[8]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

Hmm, brat w Iraku? Stawiam raczej na to, że kradziony w Polsce.

23.11.2005
02:18
[9]

melkora [ Generaďż˝ ]

Requiem ---->
W jakim języku było napisane na pudełku,i po jakiemu była instrukcja??

23.11.2005
02:22
[10]

Requiem [ has aides ]

melkor: Hmm nie pamiętam. Przy sobie mam tylko warunki gwarancji, które są międzynarodowe i wydrukowane w kilkunastu językach (arabskiego - takiego jak na roznych billboardach, czy w telewizji irackiej - tam jednak nie widze). Wydrukowane zostało w chinach. Pudełko sprawdzę jutro.

Siwy4444: nigdy nie słuchasz? :)

23.11.2005
02:28
smile
[11]

Mobii [ Seicento 1.1 Killer ]

szans na darmowa gwarancje, badz wymiane nie masz zadnych....

brak dowodu zakupu, kumpel tez sie moze wyprzec ze ci to sprzedal i koniec... nigdzie nie udowodnisz ze tak nie bylo :P czyli jestes ugotowany z zepsutym aparatem...

na doslanie gwarancji bym nie liczyl wogole :> pewnie takowa wogole nie istnieje :>

ale masz inteligentnego brata :P nie ma co :D zeby nie sprawdzic czy jest gwarancja na sprzet :) bez tego sie nie kupuje, bo wlasnie wtedy (jak nie masz gwary) zacznie sie psuc :P takie "prawa murhiego" :P hehe

23.11.2005
02:31
[12]

melkora [ Generaďż˝ ]

Requiem ---->
Jaki nie ma arabskiego to znaczy że aparat z tamtąd nie jest:(.
Pewnie tak jak pisał mój poprzednik został skradziony zapewne w Niemczech.

23.11.2005
02:42
smile
[13]

Yisrael [ Pod Mocnym Aniołem ]

W czym widzisz problem ? Brat kuipl sprzet, nie proszac o gwarancje. Nie zdziwila go pewnie zaskakujaco niska cena, nie zapytal o gwarancje podczas zakupu to juz nic nie zrobisz - wywal ten i kup nowy, albo napraw na wlasny (czy tam brata) koszt. Jak sie kupuje zapewne ukradziony jakiemus niewinnemu Irakijczykowi sprzet (bezczelnie wyslany poczta dyplomatyczna) to bardzo dobrze sie stalo. Poza tym o ile wiek, Irak pisze sie przez "k" w jezyki polskim i to slowo, jak prawie kazde inne, odmienia sie.

23.11.2005
02:49
[14]

Requiem [ has aides ]

Yisrael: jezeli kradziez okaze sie rzeczywiscie prawdziwa - a pewnie wszystko do tego zmierza - to masz calkowita racje. A jezeli nie? Ja tylko staram się czegoś dowiedzieć, bo to wlaśnie ja najczęściej korzystam z tego aparatu. Jak nic sie nie uda, to jak napisałem. Większej życiowej porażki jeszcze nie widziałem:P Naprawiać napewno nie będę, bo za cene naprawy mógłbym kupić nowy, o wiele lepszy aparat.

Masz też racje co do odmiany. Przepraszam. Przyzwyczajenie z angielskiego. Rzadko widzę "Irak" napisane po polsku, czytam zagraniczne serwisy.

23.11.2005
02:53
[15]

melkora [ Generaďż˝ ]

Requiem ---->
Wystaw na allegro jako uszkodzony.Może ktos to się na tym zna kupi,a ty odzyskasz troszkę kasy.A jak chcesz kupować nowy to pojedz do Niemiec najlepiej do Krefeld.

23.11.2005
06:44
[16]

goldenSo [ LorD ]

Wine ponosi brat, nie zapytał o gwarancję.

24.11.2005
00:14
[17]

Requiem [ has aides ]

Tak czy inaczej - dzieki za pomoc. Zobacze co z tego wyjdzie...

24.11.2005
00:18
smile
[18]

Vader [ Senator ]

Hmm. Wysyłał sprzęt z iraku, bez gwarancji, paczkami dyplomatycznymi by ominąc kontrole ? Khem, to jest jak byk sprzęt "który wypadł z ciężarówki".

Sądzę że HP mają numery seryjne sprzętu który im skradziono..... pomysl teraz, co zrobią jak im do naprawy podeslesz aparacik, który dziwnym trafem należy do tych skradzionych.

Puk puk, policja proszę otworzyć.

24.11.2005
00:20
[19]

reksio [ B l u e s jest królem ]

Req-> Ja nie wiem, ale ostatnio była jakaś tam mała zadyma z tymi paczkami dyplomatycznymi, że niby żołnierze nie tyle co kradną, a kupują po okazyjnych cenach i właśnie zarabiają na tym w Polsce. MSW zaczęło to tuszować i nie wiem, co jest teraz...

24.11.2005
00:20
[20]

Fett [ Avatar ]

kup nastepny aparat z iraku :)

24.11.2005
00:38
[21]

Dayton [ Generaďż˝ ]

szczerze, to ja powiedzialbym ze brat dal sie w chu** zrobic (chyba ze nie chcesz wyjsc na frajera i pszesz ze to brata :) ), to bedzie miec nauczke, nic nie zrobisz jak nie masz papierow, chyba ze masz kogos kto naprawi poza serwisem, ale musi byc naprawde dobry i miec odstep do czesci. Sprzedaj na allegro jako uszkodzony, bedziecie miec na pol litra, zeby moc sie najeb** z rozpaczy, zawsze to jakies wyjscie

24.11.2005
00:49
[22]

Requiem [ has aides ]

Nie, ja zawsze kupuje z papierami. To podstawowa rzecz, jaka sprawdzam przy zakupie "nie w sklepie".

24.11.2005
01:20
[23]

gen. płk H. Guderian [ Generaďż˝ ]

nic nie możesz zrobić poza wydaniem kasy na nowy aprat/naprawe starego. w co jak w co ale w gwarancje z iraku albo na uczciwego sprzedawce który odda ci kase bym nie uwieżył. pogódź sie że pare stów w plecy jesteś

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.