Gandalf-biały [ Mithrandir ]
Pijackie gry i toasty !
Znacie może jakieś pijackie gry i polewkowe toasty ?
Gra Patyk !!!
wymagania:
PATYK - może być jakikolwiek byle by miał ok 60- 70 cm
Miejsce - im bardziej HardCore tym lepiej , początkującym radzę jakąś łąkę ,polanę bez żadnych przeszkód i tak będzie wypas
Level - żeby zacząć grać w ta grę należy co nieco już spożyć , a właściwie to należy już być ZDROWO UJ......nym - wtedy jest najlepiej
ZASADY:
Osoba bierze patyk stawia go na ziemi i przykłada do niego czoło , po czym kreci się w kolko tak żeby nie odrywać ANI głowy od patyka , ani patyka od ziemi (Pzewaznie gramy do 5 "okrążeń" a i to jest zazwyczaj o wiele za dużo : ) jeżeli osoba wytrzyma te piec kółeczek to kopie w patyk i biegnie ile sił w nogach przed siebie - gwarantuje ze poleci taki polew ze głowa mała, a zaznaczam ze wieksozsc graczy nie przechodzi przez pierwsze okrozenia i nie wytrzymuje do kopnięcia w patyk
Toasty(Tosty)
- No to cykniem bo odwykniem
- Bez kielicha człowiek zdycha
- Za tradycyjny łykend najpierw łyk a potem end
- Żeby nasze dzieci miały piekne matki
- Poprawmy srednią krajow
- Pijmy za bezrobotnych żeby ich zawód nie spotkał
kns3k [ Pretorianin ]
Toasty:
Jak sie nazywa ta dziura po bombie?.... Lej. .... No to lej.
To po "małym"...... krzyknął rolnik wyciagajac jajca z sieczkarni :)
pani_jola [ Konsul ]
Toasty:
za tych co na łodziach podwodnych chłopaki nie moga wyjzeć przez okno.
abysmy, my ani wy nie zazygali sie tej nocy.
no to na druga nozke.
zdrowie!!!!
zdrowie pieknych dam.
chlusniem, bo usniem.
ofghume uch ( to na sam koniec :) )
za tych co nie moga.
Tomus665 [ Legend ]
Pijaki :P
*
Na zdrowie, bo na rozum już za późno.
Człowiek nie wielbłąd - napić się musi.
Trzaśniem bo zaśniem!
Wypijmy za to, byśmy mieli tyle zmartwień, ile kropli pozostanie w naszych kieliszkach.
Wypijmy za mądrych rodziców naszych przyszłych dzieci.
Piję by paść, Padam by wstać, Wstaję by pić,Piję by żyć!
Zebraliśmy się tu po to, by sobie popić. Wypijmy za to, żeśmy się tu zebrali.
Wypijmy za policję drogową, która sama pije, a innym nie da.
Malutki kieliszek nie dojdzie do kiszek.
Czas życia krótki, kropnijmy wódki.
Klarowne piwo i kolor słomkowy, to raj w gębie i humor dla głowy.
leszo [ Legend ]
"zdrowie pieknych dam... może jeszcze przyjdą"
Stinger [ Warrior Of Havoc ]
Panie potrafią odpowiedzieć - "Zdrowie prawdziwych mężczyzn... i wasze gówniarze"
TeadyBeeR [ Legend ]
Pijmy bo szkło nasiąka
hilander [ ]
Nieskromnie dodam, że chyba ja jestem autorem (ot taka gra słów po wypiciu paru)
dzierżąc juz kileony w dłoniach :
1. Jan Sebastian - ... !
2. Oby nam sie armata ! (chyba nie trudno sie domyślić co winno byc zamiast słowa armata)
Sn33p3r [ Luca Brasi ]
"No to clup w ten glupi dziob"
Boroova [ Konsul ]
Ja znam gre ktora jest bardzo hardcore'owa.
Potrzebne za 2 butelki piwa (po jednej dla kazdego z graczy) i 2 smoczki dla dzieci (rozmiar musi pasowac na butelke...)
Zawodnicy klekaja a dziewczyny (lub koledzy) probuja ich napoic z butelki przez smoczek. Wygrywa ten kto pierwszy wypije swoje piwo.
P.S. nie wolno uzywac rak do pomocy w piciu, najlepiej schowac do tylu za plecy...
marecki [ Centurion ]
Za żony i kochanki - oby się nigdy nie spotkały !
Perfidny toast kobiecy wygląda tak: podnosimy kieliszek i czekamy, aż ucichnie gwar. Toczymy wzrokiem po biesiadnikach ze szczególnym uwzględnieniem panów i mówimy:
- Wypijmy za przystojnych mężczyzn!
Kiedy panowie ochoczo wychylą kieliszki, dodajemy:
- Może jeszcze przyjdą!
Zdrowie pięknych pań i mojej żony!
Oby nasze dzieci bogatych rodziców miały!
Jak mawiają genetycy: Do DNA!
Niech mu gwiazdka pomyślności nigdy nie zagaśnie
A kto z nami nie wypije niech ...naczynia zmyje
Pierdut!
Coby gięło i sponiewierało!
No to Borys...Polewoj!!!
Pijmy szybciej, bo się ściemnia! (podczas spożywania trunków ze źródła nie koniecznie legalnego)
Zdrowie cioci nieboszczki!
Co byśmy poniedziałek przespali!
Jan... Sebastian.... bach!
Za władzę.... w nogach cobyśmy do domu doszli.
Człowiek nie wielbłąd - pić musi!
Za poranny tupot negatywów
i kilka takich nieco może dłuższych:
Po uciszeniu gosci:
Drodzy towarzysze , chciałbym opowiedzieć wam, co mi sie przydarzyło przez ten tydzień. Mianowicie idę 3 dni temu przez park i widzę na ławeczce przecudnej urody kobietę z mężczyzną. Przeszedłem obok i usmiechnąłem się. Następnego dnia wracając z pracy widzę na tej samej ławeczce tego samego mężczyzne z inną równie piękną kobietą. Spokojnie przeszedłem obok. Jednak dzisiaj idąc do was na wspomnianej ławeczce znowu siedział ten miły pan z kolejną nie mniej uroczą kobietą.
Wypijmy więc za.... stałość mężczyzn i zmienność kobiet!
****
Rodzice jedynaka wyprawiali mu wesele, a że miał licznych przyjaciół i ich postanowiono zaprosić. Syn dał ojcu listę swych gości. Kiedy wreszcie nadszedł dzień wesela, stawili się wszyscy krewni, ale nie było żadnego z przyjaciół pana młodego. Zdziwiony chłopak spytał ojca, czy uwzględnił jego listę. - Oczywiście, synu. Ale do każdego, zamiast zaproszenia na wesele, napisałem, że potrzebujesz jego pomocy...
Wypijmy za prawdziwych przyjaciół!
****
Idzie osioł przez pustynię. Idzie dzień, drugi, trzeci... Słońce praży, osła męczy pragnienie. Nagle widzi: stoją dwie wielkie beczki - jedna z wodą, druga z wódką. Z której zaczął pić? Oczywiście z pierwszej.
Nie bądźmy więc osłami i napijmy się wódki!
****
W upalny letni dzień szedł drogą pewien mężczyzna. Żar lał się z nieba, więc postanowił się wykąpać w pobliskim strumieniu. Zdjął ubranie, położył na brzegu, kapelusz powiesił na krzaku i nago wskoczył do wody. Kiedy już się ochłodził, z przerażeniem spostrzegł, że ubranie uniknęło, a z całego odzienia pozostał mu tylko kapelusz. I właśnie w tej chwili na ścieżce za krzakiem ukazała się piękna dziewczyna. Trzymając kapelusz oburącz, ledwo nim zdołał przykryć swą męskość, jak dziewczyna zbliżyła się do niego i, patrząc mu głęboko w oczy, słodko rzekła: - Podaj mi prawą rękę. Chłopak podał. - Podaj mi swoją lewą rękę. Chłopak podał.
A teraz wypijmy za tę siłę, która podtrzymywała kapelusz!
****
Wiecie, czym się bajka różni od życia? Bajka to ożenić się z żabą, a ona okaże się królewną. W życiu zaś dzieje się odwrotnie.
Wypijmy więc za to, by nasze życie było bajką!
*****
Szła żaba przez jezdnię, a że nie uważała, straciła tylne łapki pod kołami samochodu. Doczołgała się do chodnika i myśli sobie: ’Całkiem ładne były te nogi, muszę po nie wrócić’. Ledwie zdążyła wejść z powrotem na jezdnię, jak następny samochód pozbawił ją głowy.
Wypijmy za to, by nie tracić głowy dla ładnych nóg.
Oby nam się dobrze działo! A że działo to armata to niech nam się armaci!
Bez kielicha człowiek zdycha!
Na zdrowie panowie, niech się żona nie dowie!
Na zdrowie miłej pani, niech nie daje na bani!
Za zdrowie mamusi, niech się udusi!
No to cykniem bo odwykniem!
No to chlup w ten głupi dziób!
Chluśniem bo uśniem!
białoruskie: wypiwaj, wypiwaj, ino ch... nie rozliewaj!
Stary gruziński toast:
Leżał sobie na plaży pop. Nagusieńki, jak go sam Bóg stworzył. Oprócz kapelusza, którym w tej chwili przykrywał sobie klejnoty rodzinne. Przechodziły obok niego dwie kobiety. Ledwo popa rozpoznały, tak poprosiły żeby je pobłogosławił. Pop wstał i lewą ręką utrzymując kapelusz, pobłogosławił je prawą.
Szatańskie kobiety poprosiły popa, żeby je pobłogosławił lewą ręką. I pop tak uczynił: trzymając prawą ręką kapelusz pobłogosławił je lewą. Na to te potomkinie Ewy poprosiły popa, żeby pobłogosławił je obiema rękami. I pop to uczynił.
Wypijmy za tę rękę, co kapelusz trzymała.
i kilka innych:
Gdy ulicą kroczy kobieta z wysoko uniesioną głową, to wiadomo, że ma kochanka. Gdy ulicą idzie kobieta z nisko spuszczoną głową, wiadomo, że ma kochanka. Gdy ulicą idzie kobieta, kręcąc głową, wiadomo, że ma kochanka. Jeśli kobieta w ogóle ma głowę, to ma kochanka.
Wypijmy więc za kobiety, które mają... głowę!
***
W Paryżu rozmawiałem z pewnym Francuzem:
- Dobra żona - powiedział - to taka, która ma męża i kochanka.
- Czyżby? - zdziwiłem się - Sądziłem, że to zła żona...
- Nie. Zła to taka, która ma tylko kochanka.
- Sądziłem, że to upadła kobieta...
- Nie. Upadła to taka, która nie ma nikogo.
- Sądziłem, że to samotna...
- Nie. Samotna to taka, która ma tylko męża.
- ...
- Wypijmy więc za... samotne kobiety.
***
Wypijmy za moje zdrowie! Bo jeśli ja będę zdrów - będzie zdrowa moja żona. Jeśli będzie zdrowa moja żona - będą zdrowi wszyscy mężczyźni w naszym mieście. Jeśli i oni będą zdrowi - będą zdrowe wszystkie kobiety z naszego miasta. A w takim razie i ja nie będę musiał bać się o swoje zdrowie
***
Kobiecy toast:
Wypijmy za mężczyzn! Nie za kawalerów - ci się nigdy z nami nie ożenią. Ani za rozwodników - ci byliby złymi mężami.
Wypijmy za żonatych - ci kochają swoje żony i o nas nie zapominają!
***
Pobiły się na podwórku dwa koguty. Silniejszy zwyciężył . Napuszył się, wzbił na dach i zaczął głośno przechwalać swoją zręcznością. Nadleciał orzeł, porwał koguta i wzbił się w niebo.
Wypijmy za to, by zawsze siła szła w parze ze skromnością!
****
Pewien osioł znalazł skórę lwa. Narzucił ją na siebie i paradował,budząc respekt i strach. Nagle dmuchnął silny wiatr, zerwał skórę i wszyscy zobaczyli, że to osioł.
Wypijmy za to, byśmy nie okazali się kiedyś osłami lecz zawsze byli sobą!
****
Spotkali się dwaj złodzieje: młody i stary. Stary mówi. Jeśli wejdziesz na drzewo i ukradniesz spod sroki jej jajka, uznam cię za godnego złodziejskiego fachu . Młody złodziej zręcznie wlazł na drzewo, zaczął się skradać, ale gdy tylko wyciągnął rękę do gniazda, sroka się obudziła i narobiła hałasu. Wtedy stary złodziej postanowił zademonstrować młodemu swój kunszt: zrzucił ubranie, jak wąż wspiął się na drzewo i po chwili zeskoczył na ziemię trzymając jajeczka . Ale swego ubrania już nie zobaczył.
Wypijmy więc za zdolnych uczniów!
Zdrowie pięknych pań! I obecnych również!
No to raz... pyszczydła w gaz!!! [to do piwa]
No to co! Pyszczydło w szkło!!! [to do wódki]
No to dwa! Gdyż zapić trza!!! [jak kto lubi zapijać]
My jesteśmy skauci piwni, bo jesteśmy nie winni
I za Maczugę. Żeby jutro dalej stała.
Co by nam się dobrze działo - w nocy stało w dzień wisiało!
My tu gadu gadu a Niemce we wsi!
Golniem bo pierdolniem!
Tradycyjny toast starorosyjski: Sztoby chuj stajał i dziengi byli!
Nie ważne jak smakuje, ważne jak sponiewiera.
Żeby sie nasze dzieci samolotów nie czepiały!
Za kolejarzy!!! Bo gdyby nie oni to byśmy sami ten węgiel na plecach do Związku Radzieckiego nosili...
Żeby nam życie płynęło jak Wisła do Gdańska i żeby nam kuśka sterczała jak lanca ułańska!
Pij suficie... boś ty nie pił całe życie!
Teraz się ponapijamy, a póżniej pogadamy!
Pij bracie pij...by nie wysechł całkiem kij !
Oby rakietom lecącym nad Polską nie zabrakło paliwa!
Za te drzewa, z których nasze trumny mają być zrobione, żeby jeszcze długo, długo nie były posadzone
Była noc. Księżyc i cisza. On i Ona.
On powiedział: -Tak?
Ona powiedziała: -Nie.
Minęły lata. I znów noc, księżyc i cisza. On i Ona.
Ona powiedziała: -Tak?
On powiedział: - Tak.
Ale lata już były nie te.
Wypijmy za to, byśmy wszystko w życiu robili w porę!
Dziewczyna jest potrzebna mężczyźnie jak okrętowi kotwica.
Wypijmy więc za krążownik ’Aurora’, który miał tych kotwic cztery!
Dziewczyna szła wieczorem ulicą i usłyszała za sobą kroki. Obejrzała się, zobaczyła przystojnego chłopaka. Obejrzała się drugi raz, chłopak wciąż szedł za nią. Uznała, że warto na niego poczekać. Obejrzała się po raz trzeci-chłopaka już nie było...
Wypijmy za to, by pracownicy kanalizacji miejskiej nie zapominali zamykać
studzienek!
Stinger [ Warrior Of Havoc ]
Jak mówią Francuzi, co stoi to do buzi!
Xaar [ Uzależniony od Marysi ]
Gra: BYK
Czego potrzebujemy:
-wódki...dużo :)
-pare osób...
Zasady:
1)pijemy sobie po lufce na rozgrzewke
2)pijemy sobie drugą lufke na rozgrzewkę :)
3)siadamy w kółku obok siebie
4)zabawa polega na tym, że każda osoba po kolei (np zgodnie ze wskazówkami zegara) liczy, tzn pierwsza osoba mówi "jeden", druga mówi "dwa"... i tak w kółko (przy ok 200 zerujemy bo sobie nie poradzimy :P).
Haczyk jest w tym, że w momencie kiedy
-powinna nastąpic cyfra 7
-liczba zawierająca w sobie cyfre 7 (np 17, 27, 37)
-liczba podzielna przez 7 (14, 21)
to osoba której jest akurat kolej mówi "BYK".
Jeśli nie powie tego tylko normalnie wymówi tą cyfre/liczbe to pije lufkę :P
To samo następuje gdy powie "byk" nie wtedy kiedy trzeba.
PS. Najlepiej jak liczba graczy to liczba "nierówna" tzn. nie 5, nie 10...no i nie 7 :)
PS. Ilość powtórzeń zasady 1) i 2) zależy od ilości wódki, oraz wytrzymałości graczy :)
Sizalus [ Generaďż˝ ]
Xaar <-- to przeciez normalni ludzie caly czas beda mowic 'Byk' (oprocz sytuacji kiedy trzeba) ;))
Xaar [ Uzależniony od Marysi ]
Nie wiem jak Ty- ale ja chciałbym się bawić jak najdłużej, a nie paść na całą imprezę już po 10 min pod stołem -alkohol trzeba pić powoli -delektować się smakiem (wódki -lol :P)... a naraz 5-10 kieliszków i leżysz :)
Sizalus [ Generaďż˝ ]
ja tak samo dlatego dalem ';)'
Boroova [ Konsul ]
Jeszcze sobie przypomnialem jedna gre - od razu zaznaczam ze to z jakies gazety typu CKM albo cos, a nie moje wlasne.
Potrzebne jest duzo piwa. Ogladamy jakas telenowele (moze byc Klan albo Plebania...) Przed seansem kazdy z zawodnikow wybiera sobie jedna postac (np.doktora Lubicza). Zawodnik zaczyna pic piwo duszkiem w momencie gdy dana postac pojawi sie na ekranie i przestaje pic gdy postac zniknie z ekranu. Wygrywa ten, kto pod koniec serialu jest w stanie chodzic lub tez czolgac sie...
Kompo [ arbuz luzem ]
Boroova - > kiedy jeszcze piłem, to bawiłem się w to z kumplami. :) Tylko, cholera, oglądaliśmy jakiś film dla niesłyszących, a ja byłem już taki naprany, że sobie wybrałem tego gościa, co pokazuje językiem migowym tam na dole ekranu. No i nie dało rady się wycofać. Nic z tej nocy nie pamiętam, ale kumple na mnie rano mówili twardziel.