Azzie [ bonobo ]
Czuje ze sie starzeje :(((
Jak znow poczuc sie mlodym?
Jak wybic sobie z glowy bzdury o pracy, rodzinie, odpowiedzialnosci, pieniadzach i takich tam glupotach...?
Czy tez to juz nieuleczalne i tak zostaje juz do konca zycia?
Gdzie te czasy sikania z balkonow, spania na trawniku, przebijania opon nauczycielce z podstawowki i wiele innych tak milych sercu wspomnien...
A teraz? Czuje sie jak dziad... Wszedzie samochodem, malo sie pije bo trzeba dojechac z powrotem, nie wypada juz latac z gola dupa po ulicach, jabole juz nie smakuja tak jak kiedys...
Kurna gdzie moje najpiekniejsze lata??? :((((((((
LooZ^ [ be free like a bird ]
Jak gdzie? W miesniu, piwnym :) To pewnie ostatnie, mile wspomnienie.
ronn [ moralizator ]
Przerazasz mnie. Ja sobie jeszcze kilka lat daje, co potwierdzaja fakty z ostatniego wyjazdu do Krakowa.
Tak.. czy.. siak. Ten czas nadejdzie.. byle nie teraz..
Lupus [ starszy general sztabowy ]
Nie przejmuj się . Poznasz co to sex i znowu nabierzesz ochoty do życia.
ronn [ moralizator ]
Jeszcze troche jest :-)
Azzie [ bonobo ]
Ale ja sie nie zgadzam aby to bylo teraz :)
Czlowiek podobno ma tyle lat na ile sie czuje, wiec jak zrobic aby poczuc sie znowu jak mlody szczyl ktory ma wszystko w dupie? :)
To moje ostatnie chwile, za maks 3-4 lata bede mial dzieci i co ja niby wtedy bede mogl? AAAAAAAAA :((((((
***Half-Life*** [ Generaďż˝ ]
Nie ma się co martwić na zapas...
Ja też (wiekiem) jestem już stary ale ani myślę zmieniać dotychczasowego stylu życia i... bycia :)
Rodzina, pieniądze i tak dalej... traktuję to poważnie jak przystało na ''starca''.
Yari [ Juventino ]
Małe pocieszenie : poczekaj aż dzieci dorosną i zrobią prawko , wtedy będziesz mieć szoferów i będizesz mógł imprezowac do woli :).
Lupus ---> z tego co sie orientuje to Azzie ejst starszy nić Ci się wydaje :>
Azzie [ bonobo ]
ronn: kurna juz myslalem ze to jakis filmik ze mna w roli glownej :)
Yari [ Juventino ]
( nić - niż , lol :) )
EDIT:
A może jednak Azzie nie jest taki stary :P
Mortan [ ]
Azzie pij nie pierdol :)
Azzie [ bonobo ]
Yari: Ja mysle ze Lupus doskonale wie ile mam lat :)
NO nic sprobuje sie wkrecic w jakies mlodsze towarzystwo bo moi koledzy to juz sie nie nadaja na wiele :) Wszyscy tylko sie martwia zeby na pewno wstac rano do pracy :( i zeby wyrobic sie z picie bo za xxx minut przyjezdza zona/narzeczona/kochanka aby odwiezc ich do domu...
ronn [ moralizator ]
Azzie --> Najlepszym pomyslem, jest poznac mlodsze towarzystwo, albo starsze, ktore czuje sie jak mlodsze. Troche takich ludzi jest. Tylko czy jestes pewien, ze chcesz spac w zjezdzalni mcdonald's, skakac na cysterny, spac w gorach na dworzu i pic 5 dni pod rzad? Musisz odpowiedziec sobie na to zajebiscie wazne pytanie. Bo organizm moze byc juz nie ten. Dasz rade? :-)
ronn [ moralizator ]
Wlasnie sek w tym. Tylko nie za mlode, bo nie zawsze widac, ze dziewczyna ma 16 lat.. oO
Azzie [ bonobo ]
ronn: no wlasnie w tym moze byc problem, kiedys sie pilo jabcole tydzien pod rzad a belty to byly jedynie ukoronowaniem wieczoru :)
nie wiem czy kiedys po prostu czlowiek sie szybciej upijal czy teraz organizm inaczej to znosi...
kiedys to sie spalo pod fortepianem razem z 20 innymi osobami w kawalerce, a teraz wlasne lozko sie marzy na koniec wieczoru...
Wszystko wskazuje ze dziadem zostaje :)
stanson_ [ Manieczki ]
Azzie -- > ja juz odliczam do 30-tki, ale ostatnio wynalazlem sposob na przywrocenie mlodosci :) M.in. dzieki temu, ze zakonczylem zwiazek z kobieta (a raczej ona zakonczyla) ; postanowilem szalec poki mlody jestem - wypadam na imprezy techno czy na imprezy dance gdzie tylko i kiedy tylko sie da, nie wiem czy wiesz jakie latwe panienki mozna poznac - wiem, ze to jest plytkie, ale jest to jakas namiastka swirowania z nastkami z prawdziwej mlodosci :-)
Tez mialem ten kryzys, ale raz sie zyje - a to ostatki mlodosci i szalec trzeba!!
***Half-Life*** [ Generaďż˝ ]
Gdy czujesz się (i jesteś) ''stary'' to nie oznacza porzucenia zycia z lat ''przedstarczych'' :) ale bardziej korzystać nieco umiarkowanie.
Mozna pić nawet 6 dni pod rząd, n i e spać pod gołym niebem, jazda samochodem po ''jednym piwku'' to być może murowana tragedia, dlatego nie planuję mieć pojazdu...
stanson_ [ Manieczki ]
a teraz wlasne lozko sie marzy na koniec wieczoru...
mimo wszystko cos w tym kurwa jest.
Lewy Krawiec(łoś) [ Leśny Dzban ]
cóż każdego to doświadcza...:(
ALE MNIE DOPIERO ZA JAKIEŚ 20 LAT!:DMuahaha bye staruszki:P
Azzie [ bonobo ]
stanson: no wlasnie wydaje mi sie ze sie lepiej bawisz niz ja mimo ze mi do 30tki to jeszcze sporo brakuje :) boje sie ze jak juz bede blisko 30tki to bedzie za pozno na takie zabawy...
o ile ze swoja narzeczona rozstawac sie nie chce, ale postaram sie mimo wszystko dobrze bawic. Mam nadzieje ze bez takiej ilosci latwych panienek mimo wszystko uda sie zazegnac ten kryzys wchodzenia w wiek sredni :)
Ezrael [ Very Impotent Person ]
Samochód możesz podarować mnie. Obydwaj będziemy szczęśliwsi, a i dla Ciebie będzie zdrowiej, bo pobiegasz sobie za różnymi środkami komunikacji miejskiej ;) A kiedy ja się zacznę czuć staro, to Ci go oddam.
A poważnie - myślę, że to dziwne uczucie przejdzie z czasem. Zmienia Ci się światopogląd, a przyzwyczajenia za tym nie nadążają. Jasne, dorosłe życie bywa nieprzyjemne - coraz więcej czasu musisz poświęcać na bycie trybikiem w maszynerii społeczeństwa. Zmieniają się też potrzeby - autem jeździ się wygodnie, nie wieje i w dupsko nie jest zimno, czas wolny też by się spędziło na jakimś ciekawym koncercie, czy miejscu bardziej insppirującym, niż pobliski trawnik, wspomniany jabol nie wywołuje już tej samej przyjemności, bo podniebienie sobie rozpuściłeś dobrobytem i jakaś dobra whisky by się przydała dla odmiany, a i pannę wypada zaprosić w nieco elegantsze miejsce, niż spelunka za rogiem i na coś nieco bardziej subtelnego niż browar lany z kija.
A na wszystkie te przyjemnostki trzeba zarobić.
Ujmując kwestię nieco filozoficznie można powiedzieć, że musisz oddać część tego co w życiu najważniejsze - czasu, po to, żeby tę część jaka Ci pozostanie móc wykorzystać do maksimum. A do tego, nie oszukujmy się, potrzebne są pieniądze.
Czy przeżyłeś najpiękniejsze lata - to dopiero czas pokaże. A niewątpliwie nie jeden raz Cię jeszcze pozytywnie zaskoczy. Bańka do góry chłopie!
hilander [ ]
starość hmmm znam dwiestoparolatków którzy zapętlili sie w tzw. życie dorosłe i nie mówię tu o małżonkach i dzieciach tylko właśnie o tzw. realiach życia "przed" kasa, kasa, kasa (czyt. dom, rodzina,samochód-najlepiej "górna półka" etc.) i tacu japisi tracą młodzieńcze lata w sposób nieodwracalny (teoretycznie ich wybór), ale znam też ludzi ze średnią wieku 40 którzy doskonale potrafią się bawić w towarzystwie ludzi 2x młodszych - kwestia charakteru i tyle ...
Azzie - powiem krótko w młodości (chyba jak większość z nas) robiłem wiele niestworzonych rzeczy długo by wymieniac i fakt jest faktem, że teraz na znaczną cześć bym sobie nie pozwolił ot zwykła przyzoitość także nie jestes sam biorąc pod uwagę Twoje przemyslenia i ewentualne kryzysy z drugiej strony może nieraz warto (ja robie to regularnie 2 razy do roku) troche sie "zeszmacić i popatrzeć w oczy Boga" jak śpiewał Muniek ...
a co do samochodu hmmm ja sprzedałem jakies pół roku temu i narazie jest OK zobaczymy jak przyjdzie zima pewnie zatęsknię ;-), ale może i Ty sprzedaj w cholerę :-)
Ps. za wszelkie błędy i ewentualna treść nie ponoszę odpowiedzialność (czysta zaczęła działać)
Pozdrawiam
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Jak wybic sobie z glowy bzdury o pracy, rodzinie, odpowiedzialnosci, pieniadzach i takich tam glupotach...?
Już Nasty zadba o to, żeby nic Ci z głowy nie wywietrzało... ;o)
Azzie [ bonobo ]
hilander: za duzo jezdze (30 000 km rocznie), w sumie samochod potrzebuje jako srodek pracy, takze gdyby to bylo tylko dojezdzanie 3 przystanki do biura i z powrotem to bym sie nie wachal... ale takto nie mam wyjscia...
ezrael: chyba masz racje, po prostu trzeba rzadziej ale intensywniej korzystac z zycia. Przynajmniej z raz w miesiacu gdzies wyskoczyc sie zabawic na calego, a nie saczyc w domu piwo i kombinowac co by tu zrobic z zyciem :)
hilander [ ]
postanowilem szalec poki mlody jestem - wypadam na imprezy techno czy na imprezy dance gdzie tylko i kiedy tylko sie da, nie wiem czy wiesz jakie latwe panienki mozna poznac
stanson - ale nie czujesz sie troche jak męska dziwka ?
nie zrozum mnie źle nie che Cię obrażać, ale moze w pewnym momencie dojdziesz do wniosku, że to "one" Cię wykożystują a nie Ty "one"
Chacal [ ? ]
Mnie też to ostatnio dopadło. Dziwne, bo mam zaledwie 18 lat, ale jak się zastanowic... juz pracuję, zaraz koniec liceum, zdarza mi się wyjsc z domu przed 8:00 rano i wrócic po ponad 15 godzinach, już niedługo samochód zamiast roweru, wielu rzeczy już nie wypada robic, a chciałoby sie czasem połazic po drzewach, porzucac śnieżkami itp. Mimo, że mam zaledwie te 18 lat drzewa to już tylko drzewa, a snieg to już tylko H2O. Rozrywki z trudem upycha się gdzies w koncówkach tygodnia, bo resztę zajmują obowiązki. Ha, jeszcze wojsko mnie czeka, tak sobie własnie przypomniałem. Już bardzo wyraźnie widzę jakim gównem jest dorosłosc i starzenie się.
Lucky Luck [ Moderator ]
Prosiłbym o nienadużywanie wulgarnego języka w Waszych postach.
kiowas [ Legend ]
Ale z was stare pierdziele :)
Nie trzeba mlocic wszystkiego co sie rusza badz oprozniac kontenerow wodki zeby sie czuc mlodym.
Azzie ---> pociesze ci, ze nadal mozesz latac po ulicy z golym zadem. Najwyzej dostaniesz pare batow od babci z podworka :)))
techi [ Legend ]
Lucky popsuł nostalgiczny nastrój;)
Azzie--->Poukładaj sobie przez tydzien Origami;)
Da Ci to czas na przemyslenia i uspokoi Cię wewnętrznie;)
Chacal--> 18 lat i masz kryzysik?:)
Musisz więcej pić;)
Gdzie ty chodzi do Liceum?:P
[Jeśli do XIII w Szczecinie, to juz wiem czemu tak masz=]]
Chacal [ ? ]
techi -> no już niestety. Ale to zaraz przejdzie, potem wróci, przejdzie itd - wiem :) Tylko tak teraz, od paru tygodni już, ciagle taka żałoba po innym życiu. :/ Pic się pije, niedługo idę nadrobic zaległosci to się humor poprawi ale nie samą wódą człowiek żyje.
Nie XIII LO, nawet nie Szczecin :)
reksio [ B l u e s jest królem ]
Azzie-> Zacznij od lektury książki "Blaszany bębenek". Chłopczy postanawia niedorosnąć i gdy już jest fizycznie dorosły, ma umysł 5 latka :)
Po drugie, są metody aby to zmienić. Poszukaj w necie, albo posłuchaj audycji np. Dobranocka w Radiu Trójce o północy w niedzielę. Często tam dają takie tematy "zmiany".
gofer [ ]
Wiem, że może to zabrzmi dziwnie, a nawet bardzo dziwnie z mojej strony, bo ledwo co dowód dostałem, ale...bujne życie towarzyskie zacząłem w dość młodym wieku, umożliwiały mi to : wygląd, bo dawno się nikt o dowód nie pytał - i towarzystwo starszego brata, które kilka lat temu zaakceptowało i wprowadziło mnie w świat licealnych a potem studenckich (polibuda ;)) imprez.
I te parę lat temu, kiedy jeszcze miałem mniej kasy, rodzicielską rękę nad sobą, ograniczenie wiekowe itp. marzyłem, że kiedy skończę te cholerne 18 lat, to będę szalał jak głupi, chlał, włóczył się, "spał w zjeżdżalniach w McDonaldzie" itp, itd.
Skończyłem 18 lat i 'gdzieś zniknęły szklane domy'. Imprezy zazwyczaj kończę jak wcześniej o 2-3, tyle, że nie jest to spowodawane jak kiedyś urwanym filmem, tylko tym, że po prostu jestem zajechany po całym dniu i chce mi się spać. Do klubów, do których kombinowałem jak się dostać - po prostu nie chce mi się chodzić, a jeśli już to nie szmacąc się przed wejściem tanią wódką, kilka godzin spędzając na parkiecie i wracając gdzieś bladym świtem tramwajem - tylko posiedzieć w loży, wypić piwo, drinka, pogadać, popatrzeć na ludzi i taxą do domu, spać.
Niektórym wyda to się dziwne, szczególnie tym, ktorych rodzice "spuścili ze smyczy" jako pełnoletnich, ale odnoszę wrażenie jakbym 1) nie wytrzymywał fizycznie 2) zdziadział. Muszę przyznać, czasem zdarza mi się uderzyć w ostry balet, ale nie mam kilkudniowych alkosesji. Częściej do kogoś wypić 3 piwa, pogadać o życiu, obejrzeć film jedząc coś dobrego (a nie jak kiedyś chipsy z biedronki) i o 1 do domu spać.
I jak przeczuwam, zaraz ktoś powie - "Gofer, pięć lat studiów przed tobą". Ale średnio widzę te studia. Czasem z zazdrością patrzę na znajomych, którzy od pół roku mogą wyjść gdzies na noc i balują, balują i balują...Ech, jak ja bym chciał żeby mi się tak chciało ;))))
PS
Sorry za te uzewnętrznienia, ale tej nocy sen nie jest mi przeznaczony, a muszę sobie robić jakieś przerwy od obowiązków...
reksio [ B l u e s jest królem ]
Gofer-> Hmm... w wieku 18 lat to zasypiałem o 4 nad ranem, często pijany, często próbując coś jak K.Dick napisać i często z kimś :)
A dziś? W tygodniu alkoholu nie tknę, nie pójdę na imprezę, ani nawet nie pogram w nic. Jedyne co robię, to czytam i piszę (poza nauką). Po prostu jak się wstaje o 6.06 rano, jedzie na uczelnie o 6.50 a wraca o 20 to nie chce się nic innego, jak spać.
Dziś na przykład miałem analizować tekst Jacobsona, ale stwierdziłem, że za dużo tej nauki... i zasiedziałem się w necie :)
I tylko czekam do piątku...mrauuuu! Drżyjcie psie dziewice! Reksio nadchodzi!
BIGos [ bigos?! ale głupie ]
reksio - pokręciłeś.
Oskar ma ciało liliputa 3 latka, a umysł rozwinięty :)
Gaara [ Generaďż˝ ]
Reksio wróć do starych czasów jak narzekasz :D:D
Rintintin [ Konsul ]
Ja tez czuje ze sie starzeje niedlugo peknie mi cwierc wieku czy ktos kto tu zaglada ma tyle co ja ? :(.Mysle sobie czasami ze juz jestem za stary na gry :(.Ze obecnie w gry graja 15-16latkowie a nie taki starzec jak ja.Ludzie w moim wieku zakladaja rodziny planuja przyszlosc :) a nie graja na kompie :).No ale tlumacze sobie to tym ze granie na kompie to nowoczesna forma rozrywki od 5 do 99 lat :).Jedni lubia siedziec przed telewizorem inni przed kompem.Zreszta wiekszosc zycia spedzilem przed kompem od atari przez amige pc do obecnej mojej maszyny i jakos niechce mi sie tego zmieinac gdybym mogl tylko zatrzymac ten szybko uciekajacy czas :(.A pamietam jak mialem 16 czy 17 lat czas tak wolno lecial tyle rzeczy moglem zrobic wciagu jednego dnia a teraz odpale kompa przejze pare stron patrze na zegarek a tu juz 2 godziny minely i zaraz do pracy :(.Praca komp praca :).
Rintintin [ Konsul ]
A co do zabaw z alkoholem i innymi specyfikami.Juz z tego wyroslem organizm nie ten sam dobrze dam w palnik to na drugi dzie czuje sie jakbym mial sie przekreci :).Zreszta towarzystwo moje sie rozpada po woli kazdy zajety praca lub odpoczywaniem po pracy :(.Nie ma kiedy sie ustawic na jakis browar pogadac grafiki zupelnie rozne.Aaaaa zbudujmy wechikul czasu :).
Boroova [ Konsul ]
gofer --> nie lam sie tak szybko, jak juz pojdziesz na studia i trafisz na fajnych ludzi, to beda to najlepsze lata twojego zycia ( u mnie tak bylo przynajmniej) Jesli tylko nie wpadniesz w marazm.
rintintin --> w pelni sie utozsamiam z twoim podejsciem. Mi tez niedlugo cwierc wieku stuknie, ale nie robie z tego wielkiej tragedii. Po prostu zmienia sie system wartosci i inne rzeczy wydaja sie wazne. Kasa, rodzina i inne pierdoly...
Blagam was, nie rozczulajcie sie nad tym co bylo. To do niczego madrego nie prowadzi, czlowiek tylko wpada w dola i zaczyna tesknic za dawnymi czasami. Lepiej sie skoncentrowac na tym co jest teraz i postarac sie czerpac radosc zycia z kazdej malej pierdoly. To zdecydowanie pomaga przezwyciezyc strach przed starzeniem sie.
m1234 [ Konsul ]
no Azzie stara dupa z ciebie, jakiś nowszy model by się przydał
Azzie [ bonobo ]
m1234: dobrze ze nie mam tylu lat co ty, bo wtedy to juz tylko wylegiwanie sie na plazy by mi pozostalo...
...aby do piasku sie przyzwyczajac :)
twostupiddogs [ Generaďż˝ ]
Azzie
Mi z kolei pomimo tego, że jestem starszy od ciebie chce się żyć, ale czasu na to po prostu nie ma. Żyję od urlopu do urlopu. Jedyne co mnie trzyma w pracy np. to fakt, że za jakiś czas gdzieś pojadę, a do tego czasu staranie to planuję.
A co do niektórych wypowiedzi. Nie rozumiem schematu - starzeję się - przesiadam się do samochodu. Mój brat (starszy ode mnie o lat 5) jeździ regularnie do pracy rowerem. Ja mam za blisko (dłużej, bym go znosił niż jechał) więc nie praktykuję, ale myślę, że tak samo bym robił gdybym miał dalej. Nie usiłuję powiedzieć przez to jaki się czuję świetnie młody, bo tak nie jest. Wiem, że jestem starszy, ale to kwestia wyboru pewnego stylu życia. Ja np. wybrałem dużo mniejsze zarobki niż harowanie po 10h, pomimo tego, że nie mam zobowiązań w postaci rodziny etc.
Azzie [ bonobo ]
2sd: Moze to dlatego ze ja wlasnie mam za duzo wolnego czasu :) Nudze sie i glupoty mi do glowy zaczynaja przychodzic :)
na basen sie znow zapisze, patent na ostra bron moze wyrobie, cos cholera trzeba zaczac robic, korzystac z zycia :)
dół [ Konsul ]
czytajac wiekszosc wypowiedzi i sumujac je z moimi odczuciamy wydaje mi sie ze to jakas choroba ktora dopada dany przedział wiekowy. Nie bede orginalny ale tez tak mam :) Studiuje zaocznie, ciagle szukam pracy w tym przyszłosciowym panstwie, jednaj nie moge jej znalesc, cale dnie w zasadzie spedzam w domu, nie chce mi sie nigdzie isc, pozycja pod kolderka w zupelnosci mi odpowiada. Wczoraj bylem na piwie z moja dziewczyna i jej dwiema kolezankami, wypilem jedno piwo i mialem ochote isc do domu. Koniami mnie nikt nie wyciagnie na zadna masowa impreze, dyskoteke. Jesli juz to moge isc na posiadowke, wypic piwko albo kielicha i isc do domu. Oczywiscie w swojej przeszłosci i ja mam dziwne przygody typu zyganie do wanny kumpa a pozniej przepychanie jej palcem zeby sie nie kampal bo spał obok ale jakos nie chciałbym juz tego powtarzac :) Pozdrawiam
twostupiddogs [ Generaďż˝ ]
Azzie
Kwestia ustalenie priorytetów i tyle. Nie popadając w jakiś patos. Jeśli nie znasz sensu swojego życia (chyba dotyka to większość populacji w pewnym okresie) wyznaczaj sobie cele cząstkowe :)
Btw.. Swoją drogą doszedłem kiedyś do wniosku, że ludzie fundują sobie dzieci w pewnym wieku z nudów właśnie.
Praetor [ Generaďż˝ ]
jestem dokladnie na tym samym etapie - mam 28 lat niedawno sie zareczylem pracuje itd. Mialem ostatnio nawet dereche pod tytulem " teraz o juz moge sie polozyc i sam ziemia przysypac". Ale to nie prawda bo
1. mam swietna narzeczona ktora jest bardzo energiczna i ciagle wymysla gdzie tu nie pojsc sie pobawic itd
2. o zawsze mam zespol bluesowy, gram na gitarze i daje mi to sporo frajdy
3. co do samochodu - to nie zgadzam sie, ze jest to czynnik postarzajacy. Jezdze od 16 roku zycia i mam zamiar kupowac coraz fajniejsze bryczki. Konkretnie chodzi mi o to, ze na ile nie bedzie stac bez szkody dla wazniejszych spraw chce miec samochody ktore beda mialy zajebistego kopa - moze powienienes zmenic samochod na taki ktory bedzie ci dawal wiecej przyjemnosci. Nie zrozumcie mnie zle - oczywisie to czym sie jezdzi nie jest takie wazne, ale z drugiej strony moze to dawac na prawde mase frajdy.
4 bezsprzecznie najwazniejsza rzecza jest miec odpowiednie towarzystwo.
btw
tez juz nie mam sily sie tak upijac jak kiedys i duzo bardziej sie mecze nastepnego dnia - ale co zrobic - kij z tym
sorki za chaos wypowiedzi ale tak jakos mi wyszlo
Praetor [ Generaďż˝ ]
aha jeszcze tylko dodam, ze bardzo wazne jest dla faceta zeby miec jakas pasje, hobby czy jak to sie tam zwie.
Mowiac o tych fajnych samochodach itp nie mam na mysli maybacha ;) - jestem zupelnie normalnie zarabiajacym czlowiekiem ( tez wybralem opcje mniej kasy wiecej czasu ) - tylko niezla bryczka ( moze byc uzywana, mala, duza ) to na prawde masa adrenaliny i bardzo sympatyczna rzecz
Azzie [ bonobo ]
Praetor: ja najchetniej bym sobie kupil jakis wozek rajdowy :) popieprzanie lesna droga to jest to co mnie najbardziej jara. Ale z drugiej strony zaraz mysli:
a moze jakies dzieci na grzyby sie wybiora ta sama droga?
a noz widelec na jakims korzeniu wybije mnie do gory i wbije sie w drzewo?
kto mnie wtedy sholuje, albo wezwie karetke?
co z samochodem za xx tysiecy zl?
i na cala zabawe od razu ochota mija :(
bekas86 [ Blaugranczyk ]
No ja tez sie starzeje ;p zisiaj mi 19stka walnela ;p
Praetor [ Generaďż˝ ]
azzie --> to bardzo dobrze ze tak myslisz - wiele osob ma szybkie fury ( imprezy itp ) i jezdzi jak debile. Tylko to, ze masz wyobraznie nie swiadczo o tym ze sie starzejesz.
stanson_ [ Manieczki ]
...tylko o tym, ze jestes dojrzały.
ronn [ moralizator ]
Azzie -->
Mysle, ze to jest piosenka 'na czasie' dla tego watku. Posluchajcie :-)
anen [ Clone Gaming Studios ]
Widze ze temat tego watku to powinien brzmiec :)
"Kosci ci pruchnieja , juz nie przySTAJE MI robic nic zwariowanego"
Panowie , glowa do gory :) Zycie to dopiero zaczyna sie po 40 gdzie juz ma sie rodzine ( albo i nie ) o wtedy mowi sie ze checi sa ale sil brak. Co tam ze macie te 30 lat. Dobry to wiek , bo czlowiek staje sie dojrzaly , skonczyl juz studia , zaczyna pracowac - proces stabilizacji. Ja jako mlody obywatel (18 lat ) wiem ze mnie pewne ruchy w zyciu czekaja. Gry jak widze schodza na dalsze plany bo to daje rozrywke na pewnien czas , a wazne jest w zyciu robienie czegos co podoba nam sie i przynosi jakies korzysci. Ktos lubi byc moderatorem , ktos inny non stop gra w gry a jeszcze inny programuje. Spoleczonsc internetowa to tez jest zycie. Dlatego glowa do gory i na silownie :P
Dajcie mi przyklad jak powinien wygladac 30 latek :)
stanson_ [ Manieczki ]
wlasnie wrocilem z impry, z dyskoteki :) I wybawiłem sie "jak siemasz Wiktor" :-D
Kocham piatki, ten luuuuz po całotygodniowym opierdalaniu sie w pracy :)
Jutro poprawka, LOL :)
Dobrze, ze mnie teraz moja była nie widzi :)
Chacal [ ? ]
ja tez własnie z imprezy - jednak jeszcze całkiem nie zramolałem, moze nie jest tak źle :)
dobranoc, ide trzezwiec :)
hilander [ ]
uuu łaaa to może ja wbrew pozorom ale pomimo powrotu ale ja jeszzcze nie skonczylem die baiwc pozdorowiena dla wszystkich juz wylaczam kompa
stanson_ [ Manieczki ]
Azzie --> absolutnie no offence, ale jesli zadajesz sobie takie pytanie: Jak wybic sobie z glowy bzdury o pracy, rodzinie, odpowiedzialnosci, pieniadzach i takich tam glupotach...? to jaki byl Twoj cel w zareczaniu sie z kobietą?
reksio [ B l u e s jest królem ]
Gaara-> Ale ja nie tęsknie do tego zalewania się w trupa :) Daj pan spokój, ile można się szmacić :> Dziś chodzę w płaszczyku, w wypastowanych bucikach, ze skórzaną torbą na ramieniu wypełnioną książkami, z białym szalem zawiniętym na szyi - jak taki le artyste może się szmacić? :D
Las Ca [ focus 12 ]
Jeśli komuś bliżej 30 niż 20 to się nie dziwie, że takie myśli mogą przyjść, ale zauważyłem ostatnio, że ludzie, którzy jeszcze niedawno mieli "naście" w liczbie lat, już uważają się (i mnie) za starych.
A co ja na to?
- Jak nie zarosnę, to mam twarz dziecka. :)
- Wszyscy moi Przyjaciele (przez duże 'P') są młodsi ode mnie.
- Nie miałem dziewczyny starszej od siebie (ba! nawet w równym wieku). Ostatnie dwie to gorące siedemnastki. :)
- Jeśli imprezy, to dynamiczne - w klubie, nie w pubie. Potańcówa, nie posiadówa.
Ale coś się zmienia:
- od jakiegoś czasu wydaję więcej na jedzenie niż na picie
- nie idę już na każdą byle imprezę. Mocno je segreguję
- zacząłem interesować się polityką
Ale i tak czuję się młodo. Żyję dniem dzisiejszym, a nie przyszłością (a co gorsza przeszłością). Czego wszystkim życzę.
stanson_ [ Manieczki ]
Jesli chodzi bezposrednio o temat watku --> wczoraj jedna z panienek na dyskotece mi dała kosza motywując to tym, że... jestem dla niej za stary :D Załamałem się lekko ...
Lupus [ starszy general sztabowy ]
Azzie ========> popatrz na tego faceta . On nie płacze że się starzeje, bo tego nie czuje . Co prawda w lustro też chyba nie zagląda, ale najważniejsze jest samopoczucie . Jak podle się czujesz to zrób coś "młodego" .
Ty po prostu tylko zwykłego doła masz.
Azzie [ bonobo ]
Idealna piosenka do tematu :)
Do knajpy się chodziło poszukać sobie żon...
Poszukać, bo to w knajpie, znajdować nie wypada.
Przegrywał ten, kto pierwszy zaliczył w kącie zgon,
Wygrywał, kto ostatnich do domu odprowadzał.
A później się wzruszało, gdy biegło się przez mgłę
W pszenicy aż do pasa, do słońca aż po rosie,
Śpiewało się "Hosannę" dla babci, co na mszę,
Jak gliniarz dał alkomat, dłubało się nim w nosie.
Lecz nagle Marian ze schodów spadł
I całkiem mu się pozmieniał świat.
Gdy Marian nagle ze schodów spadł,
W jedną noc przeżył pięć lat...
W jedną noc przeżył pięć lat...
Po lesie się Wartburgiem jeździło aż się grzał,
Z pijanym w sztok słowikiem gadało po niemiecku,
Tańczyło się "dżdżownice", gdy Krawczyk Krzysiek grał,
Straszyło się nawzajem najbielszym z białych dzieckiem.
Im grubszy tort tym głębiej odcisnąć trzeba twarz.
Im zimniej tym cieplejsza jest na żwirowni woda.
A Marian dziś powiedział, że ma za duży staż ...
Im ktoś jest bardziej trzeźwy, tym trudniej ma na schodach !
Lecz nagle Marian ze schodów spadł ...
Tak dużo się zmieniło, tak łatwo zapomniało...
Tak trudno dziś wytrzeźwieć z niemocy i marazmu
Słowiki głuchonieme, Wartburgi zardzewiałe
I żon się już nie szuka, bo same się znalazły.
A może to normalne, że się inaczej marzy
Inaczej się przeżywa i pije się po pół
I żeby to zrozumieć, potrzeba się zestarzeć
Lub rzucić się ze schodów - najlepiej głową w dół
Bo kiedy Marian ze schodów spadł
To całkiem mu się pozmieniał świat
Gdy Marian nagle ze schodów spadł
W jedną noc przeżył pięć lat...
W jedną noc przeżył pięć lat...
Goraco polecam:
Promyk [ Sylwester B. ]
bezposredni
Ame_ [ Generaďż˝ ]
Azzie [znam Cie z opowiadan Braciszka. to ten Bubu, Genzo, Paweł czy jak tam sie tu przedstawia;)]
nie przesadzaj z tą staroscia.
jak siadziesz i zaczniejsz tak marudzic to serio siwe wlosy Ci urosną:P
jestes mlooooodyyyyyyyyy
starym czlowiekiem mozna byc w wieku 85 lat.. a i wtedy niektorzy ludzie sie niezle trzymaja
[tymbardziej duchowo. znam osobiscie takie piękne przypadki!]
A.
Azzie [ bonobo ]
Hej Ame, o jezu jak mnie znasz z jego opowiadan to ja nie chce wiedziec co o mnie myslisz :DDD
Ame_ [ Generaďż˝ ]
:DDD
;)
nie no, w sumie to, hmm, yyy, no wiesz, no... :P
acha, wiem, ze mieszkasz na mokotowie! ha!
dlatego pewnie sie spotkacie z Bubusiem jak przyjedzie do mnie na ferie :D
A.
Azzie [ bonobo ]
ha! ja tez wiem ze mieszkasz na mokotowie, dwa przystanki od GM, ha! :)
Ame_ [ Generaďż˝ ]
:D
no ladnie... co jeszcze o mnie wiesz? :>
juz ja się z Braciszkiem rozliczę ;)
A.
StifflersMum [ Pretorianin ]
Ja wiem co to jest zimowa depresja :DDD Ale wam przejdzie . wiem co mówię duzo znajomych to ma , ale przy mojej pomocy stają znowu na dwie nogi. Zycie jest zbyt krótkie żeby się przejmować :PPPP
Azzie [ bonobo ]
Ame: Duzo wiem a jeszcze wiecej bede wiedzial ;)))