reksio [ B l u e s jest królem ]
Brzuchowo burczeniowy orgazm przez wielkie O.
Też mam wstydliwy problem. Dziś taki dzień, kiedy dzielimy się swoimi problemami. Nie, bynajmniej nie puszczam bąków w obecności sympatii.
Ale burczę. Burczę tak sobie, bezwiednie właściwie. Najem się, mija pół godziny i gdy siedząc w czytelni piszę jakieś pierdoły, słyszę burczenie. Ławki się łamią, książki z półek spadają. Burczy mi... no orgazm w brzuchu normalnie.
Jedno burknięcie potrafi trwać do ok. 10 sekund. Wyobraźcie sobie - cisza, skrobiecie coś piórem a tu nagle ŁUBUDU, KAAABOOM, BOOM, BĘC!
Problem ten wcale nie jest taki śmieszny. To naprawdę uprzykrza życie, bo nikt inny (jak słyszę) tegoż zjawiska w sobie nie ma. Każdy ma orgazm tak, gdzie ma go mieć. A ja mam dwa - w brzuchu większy, a przynajmniej donośniejszy...
I kto ma większy problem? Facet od bąków czy od burczenia?:D
ssummoner [ ]
Czasem wystarczy coś przekąsić...
Kencik [ Konsul ]
i głęboko oddychać, kiedy czujesz że nadchodzi ten "orgazm" :)
bone_man [ Powered by ATI ]
Czasem też mam tak na wykładach. Raz nawet wykładowca to skomentował ;)
melkora [ Generaďż˝ ]
Jak się wody(nie gazowanej) napijesz to Ci minie.
reksio [ B l u e s jest królem ]
ssumoner-> nie zawsze mam co i kiedy :)
melkor-> dzięki, spróbuję jutro!
Isam [ Generaďż˝ ]
ech ty to masz dopiero fajnie ... mi tylko poburkuje
piter_b [ Konsul ]
;d;d usmialem sie ladnie
ej mialem podobne problemy tylko ze nie spadalo nic z polek :P
ale co z tym idzie nie wiem obecnie nie mam takich problemów jedz mniej "mokrych" posilków moze staraj się BEEEEEEEEEkac :] yeahejah! :]
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-11-15 01:46:27]
DeLordeyan [ The Edge ]
Od dawna tak masz?
oooololo [ d0b3rmAn!? ]
Noś snikersa albo Kit-kat'a :) i sobei przekas jak bedzie burczało Ci w brzuchu :P
cotton_eye_joe [ maniaq ]
Najem się, mija pół godziny i gdy siedząc w czytelni piszę jakieś pierdoły, słyszę burczenie.
dziwne, ja to burcze jak jestem glodny. i to jest smieszne. nie mam z tym problemow :)
kato [ Konsul ]
reksio >>> nie spotkałem sie z tak O- gromnym Orgazmem jelitowym ;) ale jak na wiekszość pewnie i na ten własciwym bedzie "zalanie" problemu....
i nie mówie o jakimś %-towym zalewaniu....a o zwykłej wodzie....
poza tym sugerowałbym skontaktowac sie z lekarzem jednak...
jeden mój znajomek uwielbiał frytki.....i pożerał je w ilościach conajmniej dla mnie kosmicznych, a z czasem wlasnie pojawił sie u neigo problem, ze po posiłku (niekoniecznie frytkowym) zaczeło sie przetaczanie jelitowe...:)
niby nic....ale po I-sze robił sie głodny w bardzo krótkim czasie po posiłku...
po II-gie koniec końców okazało sie że popadł w poważną chorobe jelitową (nazwy nie pamietam) chodzi o to że nie moze juz jadać "zwykłych" posiłków a jedynie "wyszukane" , tzn. takie, kóre toleruje jego organizm.....
bynajmniej nie sugeruje że jadasz dużo frytek...czy coś w tm stylu...
jedynie że powinieneś zasięgnoć rady lekarza...i może zrobic stosowne badania....
póki co może jednak ta woda pomoże....(od 1,5-3 litrów dziennie)
Tak czy inaczej NIECH MOC BEDZIE Z TOBĄ
pozdrawiam
Xaar [ Uzależniony od Marysi ]
mam dokładnie to samo :(
I też po posiłku 15-30 min i tak burczy i burczy... zazwyczaj tłumacze się, że jestem głodny po prostu :P -ale mimo wszystko troche to wkurza i krępuje. Wode pije... postaram sie wiecej :)
Lupus [ starszy general sztabowy ]
Mi tez niekiedy burczy i to głośno Po prostu to olewam. Człowiek tolerancyjny i rozsądny uzna ze niczego nie słyszał bo wie , że jest t niezależne od właściciela burczenia . Głupek będzie sobie z tego robił jaja.
Próbowałem stosować Espumisan., ale nie stwierdziłem rewelacji. Chyba przetestuję Gastop.