GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Życie z browarem

14.11.2005
08:15
[1]

Septi [ Starszy Generał ]

Życie z browarem

Witka all.

Jestem ciekaw czy ktoś z was pije co ranek lub przed jakimś wyjsciem browarki.Ja osobiscie nie wyobrażam sobie wyjscia gdziekolwiek przed wczesniejszym skacowanie sie.Letkim skacowanie oczywiscie.Akurat jeśli chodzi o mnie jestem bardzo oszczędny,2-3 piwa i już mam letkiego kaca po którym czuje sie świetnie.Zero problemów,zdenerowania itd.Poprostu życie na luzie.Wiem że alkohol to nie najlepsze rozwiązanie ale jednak zawsze to coś.

Już od 4 lat mam niezłą depresje i chyba znalazłem na nią sposób.Sposób ten to właśnie alkohol dzieki któremu deprecha znika i moge znowu cieszyć sie życiem.

Btw..pewnie pisze głupoty bo już troche wypiłem,ale w końcu jestem zadowolony.A nie jak co ranek wstaje wkurzony i mam ochote komuś skręcił łeb.

14.11.2005
08:16
smile
[2]

peners [ SuperNova ]

Mówisz i pijesz z rana jak bezrobotny

14.11.2005
08:26
smile
[3]

Mobii [ Seicento 1.1 Killer ]

czyli alkoholik jestes.... idz sie lecz.....

14.11.2005
08:29
smile
[4]

Dziubek90 [ pjona ]

jak dobrze ze u mnie smak piwa wywołuje obrzydzenie

14.11.2005
08:43
smile
[5]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Zyje z browarem pod reke i, szczerze mowiac, nie pamietam dnia, w ktorym bym nie wypil conajmniej jednego Zywczyka, ale zeby od switu tankowac to nieeee :-)) Do roboty chodze trzezwy i wypoczety :-))

14.11.2005
08:57
smile
[6]

Mindlord [ Konsul ]

ostatnio mi sie zdarzylo lekko po 6 rano uslyszec pierwsze pssst... ale kurcze bylem na tygodniowym urlopie =]

ale gdy chodze do pracy to kurcze dopiero wieczorkiem wypijam bronka na dobry sen =]

14.11.2005
10:03
smile
[7]

Septi [ Starszy Generał ]

He he ja tak nie moge.Musze przynajmniej ze 3 wypic zanim gdzieś wyjde :].

14.11.2005
10:18
[8]

qweks [ Spy from Thrillerland ]

Ja moge sobie na cos takiego pozwolic co najwyzej raz w tygodniu :P

14.11.2005
10:22
[9]

Indoctrine [ Her Miserable Servant ]

Polecam poradnię dla alkoholików.
Są takie zarówno z ubezpieczenia jak i darmowe przyparafialne.
Nie zaszkodzi, a może pomóc.

14.11.2005
10:29
[10]

Septi [ Starszy Generał ]

Indoctrine -> Nie jestem alkoholikiem w żadnym wypadku.Nie każdego życie jest kolorowe.Mam poprostu depreche i tak ją lecze.Do psychola nie pójde bo nie jestem jakimś świrem żebym sie jakiemuś kolesiowi czy babce tłumaczył z moich problemów,jakby ich to wogóle obchodziło.A tak to łykne sobie 3 browary przed wyjscie i problemy znikają.

14.11.2005
10:29
[11]

tmk13 [ Pretorianin ]

Dajcie spokoj, to nie problem z alkoholem, tylko z osobowoscia. Tu potrzeba innego specjalisty.

Musi przynajmniej 3 wypic zanim gdzies wyjdzie, co nie znaczy ze wychodzi za czesto(i pewnie tak jest).

Aha, i nie rozumiem co znaczy kac w Twoim slowniku. Dla mnie to wyglada tak, ze po wypicu trzech piw natychmiast masz kaca, co juz pod jakas klatwe podchodzi.

Get a life.

14.11.2005
10:32
[12]

Septi [ Starszy Generał ]

tmk13 -> eee nic nie rozumiesz chłopie.Fakt że za często nie wychodzi i dzieki bogu za to bo bym chyba wiecznie pijany chodził.

14.11.2005
10:32
[13]

Rintintin [ Konsul ]

jestes alkoholikiem deprecha pojawia sie jak nie piles jak wypijesz znika dziwne prawda ??.Zreszta kazdy alkoholik mowi ze nim nie jest ale po pij jeszcze te piwka przez nablizsze 10-15 lat skonczysz pod monopolwym z buraczkami na policzkach :).Powodzenia.

14.11.2005
10:33
smile
[14]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Albo antropofobów. Bo jak ktos pije na odwage, zeby wyjsc do ludzi, to nic tylko antropofobia :-))

14.11.2005
10:36
[15]

EasyInternetCafe [ Konsul ]

Septi ===> jestes alkoholikiem, tyle ze zaden alkoholik nie powie o sobie ze jest alkoholikiem tak jak zaden narkoman nie powie o sobie ze jest narkomanem. Przeciez ja nie leze pod budka z piwem jak te inne zule no to nie jestem alkoholikiem, a ja nie leze na dworcu centralnym jak te inne narkomany no to nie jestem narkomanem.

14.11.2005
10:38
[16]

Septi [ Starszy Generał ]

Nie mam żadnej antropofobi.Poprostu jestem troche aspołeczny i cieżko mi sie dogadać z ludzmi.Na internecie jakoś mi idzie,ale w realu to całkowita porażka jest.A po browarku gęba mi sie nie zamykam i rozmawiam jak trzeba.Wiadomo,niema stresu,człowiek jest wyluzowany i wszystko mu zwisa.

14.11.2005
10:41
smile
[17]

Him [ Generaďż˝ ]

Septi ,zwisa to ci,ale między nogami ;-))

14.11.2005
10:42
smile
[18]

Septi [ Starszy Generał ]

Him -> Muhahha no jasne że od czasu do czasu zwisa,byłoby coś nie tak gdybym non-stop stał na baczność :D.

14.11.2005
10:44
smile
[19]

Septi [ Starszy Generał ]

Dobra,już nie piszcie w tym wątku.Troche za dużo w niedziele wychlałem i mi sie zwierzać zachciało :D.Jeszcze zrobicie ze mnie "Golowego" alkoholika :D.

14.11.2005
10:46
smile
[20]

Him [ Generaďż˝ ]

Septi -->po twoim 1 poscie to można wywnioskować że jesteś chyba alkoholikiem ;-)

14.11.2005
10:48
smile
[21]

Septi [ Starszy Generał ]

He He Him,a tym masz niezdrowe skojarzenia,idz do seksuologa :D.Jak to mówią.."głodnemu zawsze chleb na myśli" :D.

14.11.2005
10:49
[22]

Kyahn [ Kibic ]

Bywały tygodnie, że piłem 20-30 browarów tygodniowo, ostatnio jednak nie piję wcale, bo mam ważniejsze rzeczy na głowie...

14.11.2005
10:54
smile
[23]

Meier [ Centurion ]

Kyahn ==> Ćpasz? ;D

14.11.2005
10:54
[24]

Tomus665 [ Legend ]

Meier --> Kyahn klej wącha ;P

14.11.2005
10:57
[25]

Kyahn [ Kibic ]

Klej, klej też wymyśliliście, w kanał walę, a jak :P

14.11.2005
11:05
[26]

Indoctrine [ Her Miserable Servant ]

Septi--> Oczywiście przy takiej ilości spożywanej alkoholu i przy niemożnowści zaczęcia dnia bez niego, alkoholikiem jesteś. Ale to sam musisz przed sobą przyznać. Kiedyś pewnie do tego dojdzie, ale szkoda, że alkoholicy dopiero to wtedy robią, jak wpadają do rynsztoka.

Do tego masz jakieś dziwne podejście do uzyskiwania pomocy.
Psycholog czy terapeta specjalizujący się w uzależnieniach to po pierwsze nie psychiatra, po drugie, nawet jeśli oznacza to przyznania się, że coś jest z Tobą nie tak, to co w tym złego? Po to są ci spece by pomóc :D

Oczywiście probelmy po brwarze nie znikną, jedynie się oddalą na jakiś czas. Lepej likwidować przyczyny niż skutki.

14.11.2005
11:13
smile
[27]

Septi [ Starszy Generał ]

Indoctrine -> Na mój problem niema specjalisty.

Przedewszystkim pije max 3 browary dziennie.Nie upijam sie do takiego stanu żebym na drugi dzień nie pamietał co robiłem dnia poprzedniego.No i cieżko jest sie upic 3 browarami.

14.11.2005
11:18
[28]

Indoctrine [ Her Miserable Servant ]

Septi--> Zdziwiłbyś się ile ludzi u psychologa mówi to samo, a potem są zdziwieni, że problem zniknął :D

14.11.2005
11:18
smile
[29]

wata_PL [ Konsul ]

Septi--->wiesz ja znam goscia co wypil 1! browara i juz chodzil w kulko;D

14.11.2005
11:29
[30]

Septi [ Starszy Generał ]

wata_PL -> Hm,no ja po wypicu 8 nie czuje nóg.Natomiast wódke moge pic jak wode i nic mi nie jest.Napewno musze wypic znaczną ilość wódki w porównaniu do piwa.

14.11.2005
11:35
[31]

stanson_ [ Manieczki ]

Bardzo typowy przykład tzw. wczesnego alkoholika. Nadal wydaje Ci sie, ze mozesz zyc bez alkoholu, wmawiasz sobie i innym, ze tak jest, ale nadal popijasz, bo masz przekonanie, ze mozesz przestac.

Nie wiem na jakim Ty jestes etapie zycia, ale z tego co piszesz wynika, ze nie chodzisz ani do szkoly ani do pracy. A jak kiedys bedziesz musial wstac o 6:30 i zapierniczac do godziny 18? To tez wypijesz sobie rano piwko? Jak sobie przyszlosc wyobrazasz z takim podejsciem do zycia?

Ja wypijam w tgodniu (nie liczac weekendow) jakies w sumie 2-3 piwka i to tylko moje ulubione, dla smaku przy dobrym seansie filmowym wieczorkiem. W weekendy lubie sobie zatankowac, ale staram sie to jakos kontrolowac. A Ty Septi najwyrazniej dawno juz straciles kontrole.

Zapewne mlody jeszcze jestes, idz do lekarza. Pomysl, czy jakas normalna kobieta bedzie chciala zyc z facetem, kitory zeby mogl normalnie funkcjonowac bedzie musiał walnąć sobie na dzien dobry 3 browary (teraz 3, za kilka lat pewnie bedzie to "ćwiara" albo "połóweczka").

A problemy po kilku piowkach potrafia na chwile zniknac - zgadzam sie - jednak potem powracaja z podwojnym natezeniem.

Powodzenia.

14.11.2005
11:35
[32]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

Ja czasami wieczorem, ale bardzo rzadko, wypijam ze 2-3. Jak jakiegoś doła złapię. Ale tak żeby rano to mi się nie zdarzyło. Po pierwsze nigdy nie miałem takiej potrzeby, po drugie zabraliby mi prawo jazdy.

14.11.2005
11:52
[33]

Septi [ Starszy Generał ]

stanson_ -> Możliwe,widać nie każdemu pisane jest szczęśliwe życie.

Co do specjalistów to nie ufam im za bardzo.Sama nazwa specjalisci podejrzanie brzmi.

Spec -> Pytanie od czego i w czym może pomóc.
Natomiast lista -> to lista alfabetyczna ludzi potrzebujących speca :D.

Osobiscie nie zamierzam sie znaleść na tej liscie.Nie mam zamiaru słuchać książkowego bełkotu od zupełnie obcej osoby.

Wiem że dużo osób korzysta z tej formy pomocy,niestety albo stety ja do tego grona na pewno nie będe należał.

Nie mam zamiaru wcinać psychotropów czy czegoś w tym stylu żebym każdego dnia jak zombi chodził.

Zresztą taki spec działaby mi na nerwy i pewnie i tak bym sobie z nim zbyt długo nie pogadał.Jak już pisałem jestem raczej człowiekiem aspołecznym i nie ciągnie mnie do ludzi.Jak mam coś zrobic to to robie i staram sie raczej unikać dyskusji z ludzmi,ponieważ ja nie rozumie ich a oni nie rozumieją mnie.

14.11.2005
12:40
[34]

umca umca bump [ Centurion ]

Ludziom coraz częściej wydaje się, że ktoś inny rozwiąże problemy za nich, lub same się rozwiążą. A nie ma tak łatwo. Trzeba wziąć się za dupę i ciężko pracować nad sobą, a nie pisać, że specjaliści są be i nie zgadzasz się na faszerowanie psychotropami. Ja nie chcę być faszerowany psychotropami i żyję tak, aby nie dopuścić takiej możliwości. Ty żyjesz inaczej, bo za komuny nauczyli Cię, że partia pomoże. A skończysz zarzygany w rynsztoku i nikt się tym nawet nie przejmie, niewielu będzie pamiętać. Teraz jest fajnie, ale teraz się nie liczy. Kiedyś zdrowie i młodość przeminie i zaczną się schody.

14.11.2005
12:44
[35]

Richie Schley [ Konsul ]

Ja tam ostatnimi czasy pociagam sobie jagermeistra... calkiem sporo tego zauwazylem schodzi.

14.11.2005
13:17
smile
[36]

DKAY [ Generaďż˝ ]

Część ludzi z problemami musi uderzyć o dno by się od niego odbić. I wydaje mi się że ty jesteś takim człowiekiem. Jeśli to co napisałeś w tym wątku jest prawdą to znaczy, że oszukujesz jeszcze sam siebie, że wszystko jest ok i że nie potrzebujesz pomocy. Po co w takim razie poruszasz ten temat? Zeby się pocieszyć że nie jesteś sam? Bo imponować to raczej nie masz czym.

14.11.2005
14:38
[37]

Paul12 [ Buja ]

rothon - To widzę, że mamy podobne gusta :) Żywiec najlepszym jest!

14.11.2005
14:41
[38]

Pshemeck [ Pretorianin ]

Pilem przez wiele lat co pare dni browar...czasami codziennie.Pier po jednym,dwa,trzy.Po jakims czasie moglem dziennie wypic 12.Nie ma sie czym chwalic.Potem bylo gorzej.Ogolnie wszystko dla ludzi ale z umiarem.
Czemu przestalem pic ? :) Wpadlem w alko ale gorsze bylo to ze brzuch mi wysadzil jak stad do Chicago ;)
Lubowalem sie w Porterze i Okocimiu mocnym.Ciekawe jak teraz smakuja piwka :)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.