GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

wspaniali bluźniercy - jesteśmy sobie zamknietym czworokątnym światem...

09.05.2002
12:19
[1]

Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]

wspaniali bluźniercy - jesteśmy sobie zamknietym czworokątnym światem...

inny niż ci
co czuć chcą
lecz nie potrafią
zagubiony
czy wie o tym
że pustka wypełnia
zatopiony w otchłani
samotności i niewiary
kim jesteś nieznajomy?

Prowadzenie nowego wątku wcale nie jest takie proste. O czym chce abyśmy porozmawiali? Po prostu - o życiu. Tak, wiem, łatwe to nie bedzie. Ale nikt nie twierdzi, że zycie jest łatwe. Pamietajcie! Carpe diem!!:)))

09.05.2002
12:24
smile
[2]

awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]

Zacytuję mój post z innego wątku tu chyba b ędzie pasował: Nieraz siadam sobie w nocy na leżaku i patrzę w niebo i zastanawiam się, czy tam nad nami jest ktoś, kto mnie widzi, kto widzi nas wszystkich, kto widzi wszystko, ktoś kto widzi wszystkich a zarazem a zarazem karzdego z osobna, ktoś, kto wie wszystko. Zastanawiam się, czy jeżeli jest ktoś taki, to ten ktoś nami steruje czy stanowimy sami o sobie, a może jesteśmy tylko jego marionetkami. Czy zna naszą przyszłość, czy i dla niego, tak jak i dla nas,jest ona jedyniezagadką. Takie i wiele innych pytań przelatuje mi przez głowę. Warto niraz posiedzieć na leżaku w nocy. Przyszłość jest dla nas białą kartą zapisywaną dla nas lub przez nas. Wierzę że sami stanowimy o sobie, to znaczy ja stanowie o sobie, wy stanowicie o sobie, a zarazem ja stanowie o was a wy omnie. Poprostu każdy człowiek jest nikim a zarazem jest BOGIEM, bo kreując własna osobe wywiera wpływ na otoczenie, każda akcja pociąga za sobą reakcję, raz pozytywną a raz negatywną, każdy ma dobre i złe chwile , tylko te dobre łatwo się zapomina, błedy które popełniamy trudno nam wybaczyć i długo o nich pamiętamy. Wiec pomyślcie jak wpływacie na otoczenie.

09.05.2002
12:25
[3]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Bedzie glosno, czuje to w moich kosciach.

09.05.2002
12:32
smile
[4]

thanatos [ ]

anioł-->"żyjmy dniem"jakim dniem powiedz mi proszę.Dniem który jest gorszy jeden od drugiego,dniem w którym muszę się obawiać że w jutro nie będę miał pracy ,dniem w korym wiem że nie mam mieszkania i nie będę go miał ? Nie chce mi się wymieniać więcej -zero przyszłości zero perspektyw -tym mam się cieszyć??????

09.05.2002
12:32
[5]

Vilya [ Wilczyca Stepowa ]

nie wiem, czy to na temat, ale tak bardzo lubię ten wiersz! Co krzyczy we mnie, duszę zżera, Jest moją krwią, jej czarnym jadem! A jam złowrogim jest zwierciadłem Gdzie się przegląda ta megiera. Ja jestem zbrodnią – oraz karą, Jestem i raną – i kindżałem, I kołem – i łamanym ciałem, Jestem i katem, i ofiarą! Wampirem duszy mej kalekiej, Jednym z tych wielkich odtrąconych, Którym jest wieczny śmiech sądzony, Lecz uśmiech obcy im na wieki. (Charles Baudlaire)

09.05.2002
12:35
[6]

Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]

thanatos--> Każdy przeżywa ciężkie chwile, ale to nie oznacza, że mamy siedzieć na d... i się poddawać!!!

09.05.2002
12:42
[7]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

thanatos --> Carpe diem znaczy właśnie byś nie martwił się dziś że jutro nie będziesz miał pracy, że nie bedziesz miał gdzie mieszkać itp. Ciesz sie dniem mamy piekną wiosnę, pogoda marzenie, pijąc zimne piwo wieczorem nie myśl o tym że jutro będziesz miał kaca, jedząc lody nie martw się że przeziębisz gardło...

09.05.2002
12:44
[8]

Mysza [ ]

Dla mnie sztuka życia polega na umiejętności uczynienia go przyjemnym dla siebie (i w miarę mozliwości dla innych) warunkowanej jednak nieczynieniem krzywdy innym i niepopadaniem w skrajny konformizm... Są to duże uproszczenia, ale tak mniej więcej można to ująć w jednym zdaniu...

09.05.2002
12:44
[9]

Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]

mi5aser:-) to trochę niezbezpiecznie i ironicznie zabrzmiało hahaha. We wszystkim trzeba miec umiar:-))

09.05.2002
12:55
[10]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Anioł ---> (skąd ja znam te twarze z noskiem -> :-)?? ) no ale chyba taka była idea Carpe diem prawda ?? na dłuższą metę okazuje się ta filozofja dosyć męcząca, bo budząc się rano pewnego dnia rozbiesz się o ściane rzeczywistości szukając czystych skarpetek albo czegoś do zjedzenia w dawno opustoszałej lodówce... : )

09.05.2002
13:00
[11]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

mi5aser--> Ja to inna postac :-)

09.05.2002
13:08
[12]

Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]

mi5aser--> Skąd znasz? Domysl się! Ta filozofia nie jest męcząca, może to oznacza po prostu, że nie umiesz cieszyć się zyciem i każdą jego barwą?

09.05.2002
13:15
[13]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Anioł ---> cieszę się tym co mnie cieszy, smucę się tym co mnie smuci. nic na to nie poradzę ale to nie chyab nie doczyczy Carpe Diem, przynajmniej w mojm rozumieniu. Nie wszystko w rzyciu jest piekne i różowe, ale chodzi o to żeby nie martwić się dziś tym co stanie się jutro. Przyjmować wszystko takim jakim jest ale nie koncentrować się na brudach i szarości tylko na radości z rzeczy pięknych : )

09.05.2002
13:24
[14]

kiowas [ Legend ]

Dla mnie carpe diem to niepoprawny optymizm, ktory realizowany doslownie przywiodlby mnie ktoregos pieknego poranka do zycia w kartonie:) Thanx but no thanx

09.05.2002
13:28
[15]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

kiowas --> dokładnie to co powiedziałem : )

09.05.2002
13:35
[16]

Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]

Nieporawny optymizm? Nie sądze. Optymizm - owszem, korzystanie z życia -owszem. Bycie sobą i wierność własnym ideałom, - owszem. Niepoprawny optymizm w dzisiejszych czasach to raczej samobójstwo popelnione w nieswiadomości.

09.05.2002
13:39
[17]

tygrysek [ behemot ]

jesteśmy tylko cząstką nicości zrodzoną z chaosu

09.05.2002
13:40
smile
[18]

lara [ Chor��y ]

to co napisales awszeszen jest bardzo ciekawe...ale juz dlaczego to nie umiem powiedziec..ale watek jest odpowiedni i w pełni sie z nim zgadzam..^_^Aniołku dobrze powiedziane, ze jesli ma sie ciezke chwile to nie trzeba siedziec na ...... i jeszcze bardziej sie w tym poglebiac...bo co to za zycie jesli sami siebie rujnujemy...????jak ktos odpowie mi na to pytanie to jest debesciak..ale bardziej ucieszyalbym sie gdybym nie widziala tu zadnej odpowiedzi

09.05.2002
13:41
smile
[19]

lara [ Chor��y ]

wszyscy tego samego dnia...prosze prosze co za wynik!!!!

09.05.2002
13:47
[20]

Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]

Lara--> Brawo! Oto mi chodzilo!

09.05.2002
13:51
[21]

porywacz zwłok [ Legionista ]

życie jest nam dane po to aby je rujnować, czas i miejsce nie jest istotne

09.05.2002
13:53
[22]

Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]

porywacz zwlok--> no comment

09.05.2002
13:55
[23]

porywacz zwłok [ Legionista ]

tak jest prawda Aniele, bo nie ma innego wytłumaczenia palimy, ćpamy, pijemy, zabijamy się, kradniemy ... miłość i pozytywy to tylko dodatek dla ludzi słabych psychicznie

09.05.2002
13:59
[24]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

porywacz --> ja akurat myślę inaczej, palenie, picie, ćpanie są dla słabych psychicznie. Dla tych którzy boją się dorzyć puźnej starości lub boją się żyć dziś. A boją sie dlatego że nie mają w życiu miłosci i pozytywów. : )

09.05.2002
14:02
[25]

porywacz zwłok [ Legionista ]

mi5aser --> wychodzisz z założenia, że dobro jest podstawą, a może tak nie jest ... pewności nie masz i nigdy nie będziesz mieć ... chyba że po śmierci, ale musisz uznać ten stan jako istnienie

09.05.2002
14:13
[26]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

porywacz --> a dlaczego mam zakładać że zło jest podstawom ?? ze zła jeszcze się nic nie narodziło, zło tylko niszczy nigdy nie tworzy, więc jakim códem miało by stowrzyć nasz świat ?? świat narodził się dobry nie mam co do tego wątpliwości. a zło jest tylko mrocznym odbiciem dobra, drugą szalą wagi. Jeśli dobro jest kolorem to zło jest brakiem koloru czyli niczym : )

09.05.2002
14:17
[27]

porywacz zwłok [ Legionista ]

mi5aser --> ja nie powiedziałem, że zło jest podstawą, ale próbowałem wywołać polemikę na temat podstawy. Nie możesz udowodnić, że początkiem było zło czy dobro. Początkiem stworzenia był chaos. A wogóle co myślisz o chaosie ???

09.05.2002
14:19
[28]

kiowas [ Legend ]

To chyba oczywiste, ze poczatkiem jest i bylo dobro. Bog jest dobry + ludzie zostali stworzeni na Jego podobienstwo = ludzie sa dobrzy Proste? :)

09.05.2002
14:21
[29]

Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]

Ludzie! Uczucia sa dla silnych psychicznie! Słabi boja sie cos odczuwac, nie mogą i nie potrafia sobie znimi poradzić. Tylko silna jednostka jest w stanie czuć i nie wstydzi sie tego że potrafi

09.05.2002
14:24
smile
[30]

Arczens [ Legend ]

Ale żeście wszytko straszliwie skomplikowali ja znowu nic nie rozumiem z tego " bełkotu "

09.05.2002
14:30
[31]

porywacz zwłok [ Legionista ]

kiowas --> ty stojąc po stronie dobra uważasz, że dobro jest dobrem ... bazujesz tylko na tym, że ktoś Tobie powiedział, że ten stan o którym teraz mówisz dobro jest dobrem a z mojej strony wygląda to zupełnie inaczej, to moja strona jest tą dobrą i właściwą Aniele --> zgadzam się z Tobą, tylko silni psychicznie potrafią obejmować niezliczoną ilość uczuć, zaczynając od strachu i cierpienia a kończąc na miłości i dumie

09.05.2002
14:30
[32]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

porywacz ----> to piekna sprawa i zdecydowane centrum dobra we wszechświecie : ) Chaos to olbrzymia moc twórcza. wszystko rodzi się i rodziło z chaosu. Anioł ---> z tym się zgadzam. chociarz nie do końca. Człowiek silny to taki który zdaje sobie sprawę z własnych uczuć i nie boj się ich , a nawet potrafi je okiełznać. Człowiek słaby poddaje się uczuciom i to najczęściej uczuciom najprostrzym takim jak nienawiść czy złość.

09.05.2002
14:35
[33]

Kat [ Konsul ]

aniol---> boja sie odczowac czy okazywac uczucia? ja boje sie okazywac pozytywne uczucia negatywne wyplywaja same ze mnie i daja mi specyficzny rodzaj radosci...

09.05.2002
14:36
[34]

porywacz zwłok [ Legionista ]

mi5aser --> wybacz, ale nigdy nie został i prawdopodobnie nie zostanie określony charakter chaosu, więc nie mów o Nim jak o dobrze, bo wcale tak nie jest

09.05.2002
14:40
[35]

Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]

porywacz zwłok--> a juz myslałam że jestes na straconej pozycji:-))) kat--> chyba xle to sformulowałam, odczuwać - bo żeby okazywac trzeba najpierw coś czuć

09.05.2002
14:43
[36]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

porywacz ---> jak sam słusznie zauważyłeś dobro jest względne i zależy od punktu siedzenia : ) Kat ---> no to jest właśnie to na co chciałem zwrócić wczesniej uwagę, złe uczucia można okiełznać i wbrew pozorom łatwiej niż dobre, bo mamy do pomocy cały arsenał nakazów i zakazów moralno-społecznych. Natomiast ludzie którzy boją się dobrych uczuć, jak by w zamian dają się ponieść uczuciom złym. : )

09.05.2002
14:46
[37]

Kat [ Konsul ]

aniol---> jezeli ktos przyjmuje w zyciu maske pokerzysty tylko dlatego bo okazywanie uczuc mu nie poplacilo? uwazam ze kazdy ma jakies uczucia....

09.05.2002
14:49
[38]

Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]

Kat--> Jeszcze chwila i przekonasz mnie, że w zyciu trzeba być zimna s...:-)))

09.05.2002
14:50
[39]

Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]

A jak myslicie, skąd to naderwane skrzydlo???:-)))

09.05.2002
14:51
[40]

Kat [ Konsul ]

mi5aser---> specjalnie uzylem slowa pozytywne a nie dobre..... - tak jak slowo negatywne oznacza ono moja ocene danego postepowania.....

09.05.2002
14:52
[41]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Kat ---> nie okazywanie uczuć nie popłaca jeszcze bardziej, jak mówią amerykanie byłem tak gdzie ty i przeżyłem to : ) kiedyś słyszałem takie mądre zdanie lepiej 9 razy się zawieść i złamać serce niż nie okazując uczuć przegapic ten jeden raz : )

09.05.2002
14:53
smile
[42]

porywacz zwłok [ Legionista ]

myślę że naderwane skrzydło jest moją winą

09.05.2002
14:54
[43]

Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]

mi5aser--> To był strzał w dziesiątkę, nadle wstąpiła we mnie nadzieja...

09.05.2002
14:54
[44]

Kat [ Konsul ]

aniol--> alez ja nie mam zamiaru do nieczego takiego przekonywac ja tylko wyplowam z siebie to co widzie wokol

09.05.2002
14:56
smile
[45]

Thomsen [ Pretorianin ]

nno nie wiem.....wpadłeś w turbulencje ??????????????????????

09.05.2002
14:56
[46]

Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]

porywacz--> :-))) kat--> nie wyczułeś ironii w moim glosie?

09.05.2002
14:57
[47]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Kat ---> i co nie wiedzisz wokół siebie dobra ?? no cóż każdy widzi to co chce widzieć, ale cóż nawet zły pies lubi byc głaskany i co z tego że 9 na 10 cię ugryzie w rękę którą do niego wyciągasz jeśli w końcu znajdziesz tego jednego który przyjmie to z radościa i zostanie twoim przyjacielem aż do śmierci :)

09.05.2002
15:00
[48]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Anioł --> apropos skrzydła, zapileś i wpadłeś pod tramwaj ?? : )))

09.05.2002
15:06
[49]

Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]

mi5aser--> Z tym skrzydłem to była taka historia. Zakochałem sie w tramwajarzu a ja chciałem gościa rzucić to mnie wepchnął po tramwaj:-)))

09.05.2002
15:12
[50]

Kat [ Konsul ]

mi5aser--> przyjazn - raczej sie niegdy nie zastanawialem nad tematem okazywanych jakis uczuc przyjacielowi/przyjaciolce.... - dawalem od siebie przewaznie troche wolnego czasu i swojego dobrego humoru lub swojego dola - nie istnialo dlamnie nigdy pojecie lub jakis wyodrebniony akt okazywania uczuc w teje materji..... a w milosc jako uczucie zywione do osoby nie wierze aniol---> napisalem to dlatego bo zaczynam wyrastac na zimnego drania ;////

09.05.2002
15:14
[51]

Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]

kat--> rozumiem, doskonale rozumiem

09.05.2002
15:15
[52]

Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]

Cóz, pora sie juz pożegnać. Tylko jak tu odlecieć z takim skrzydłem...

09.05.2002
15:17
[53]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Kat ---> w przyjaźni też są uczucia, choćby zaufanie : ) a skoro nie wierzysz w miłość t oznaczy ni mniej ni więcej niż to ze poprostu jej jeszcze nie przeżyłeś : ))

09.05.2002
15:19
[54]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Aniele ---> idź piechotą, jest piękny dzień, kto wie może spotkasz miłość swego życia :)

09.05.2002
15:20
[55]

Kat [ Konsul ]

mi5aser---> ale czy musze pomyslec dzien wczesnie o tym zeby komus okazac zaufanie czy tez bede mu ufal poniewaz z jakiegos powodu ta osoba jest moim przyjacielem? - w ten sposob rozumiem nie okazywanie uczuc w przyjazni...

09.05.2002
15:25
[56]

Kat [ Konsul ]

mi5aser---> a w temacie milosci hmmm.... nie wiem dlaczego ale zawsze kiedy slysze takie uwagi czuje sie oceniany przez kogos... - jak dostales o mnie informacje? moze nie zakochalem sie na cale zycie? jak sie to dzieje w wielu przypadkach... ;///////

09.05.2002
15:35
[57]

Negocjator [ * ]

mi5aser --> "zło tylko niszczy nigdy nie tworzy" hm....ktoś kiedyś powiedział: "burzenie jest równie twórcze jak budowanie"

09.05.2002
15:53
[58]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Kat ---> jestem daleki od oceniania Ciebie, tak poprostu myślę że tylko kto nie zaznał miłości może w niąnie wierzyć :) Negocjator ---> no penwie że burzenie może być twórcze i dlatego burzenie nie jest zawsze złem, burząc coś możemy stworzyć coś całkiem innego natomiast niszcząc dezintegrując tworzymy nicość :)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.