GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Oddawanie krwi - pare pytań ;-)

07.11.2005
21:34
smile
[1]

GROM Giwera [ Sołdat ]

Oddawanie krwi - pare pytań ;-)

Witam, jutro z okazji pewnej imprezy z fizyki wybieramy się w parę osób oddać krew, legalne zwolnienie na cały dzień ;-) ale ja nie o tym i proszę nie komentować tego.. bo wątek dotyczy samego procesu? oddawania krwi i paru rzeczy z tym związanych :->

Chciałem zapytać ile to trwa? Chodzi o sam moment oddawania krwi jak i wypełnianie wszystkich druczków i badania które się wykonuje przed (I jakie to będą badania).
450ml - to jest podobno maksymalna ilość krwi jaką można oddać jednorazowo, czyli można mniejszą ilość? Czy może to sprawiać jakąś wielką różnice czy się odda 300ml czy 450ml dla organizmu?

I pytanie jeszcze jedno, może jestem miękka dupa ;] ale znam siebie i spodziewam się zjazdu podczas/po oddaniu krwi. Po prostu na widok krwi często słabo mi się robi, ale chce iść i to zrobić - oddać krew (Już mniej chodzi o fizyke, tak czy siak bym nie poszedł..). Pytanie dotyczy czy może coś zjeść przed, żeby mieć więcej "siły"? Pewien znajomy który oddawał krew jakiś czas temu po skończeniu pobierania krwi podobno usiadł na krześle i się przewrócił..;-p Czy coś może pomóc? Czekolada, kawa przed?

Pozdrawiam i czekam wraz z moją klasą na odpowiedzi ;-p

07.11.2005
21:39
[2]

nutkaaa [ Snowboardzistka ]

też mam pytanie
Czy będąc niepełnoletnia mogę oddać krew? Bo słyszałam różne wersje m.in. taką, że za zgodą rodziców tak. W niedziele w moim starym gimnazjum będzie można oddać krew i chciałam się wybrać ale nie wiem czy mnie po prostu nie odeślą do domu nawet gdy będę miała zgodę

07.11.2005
21:43
smile
[3]

Robvet [ Pretorianin ]

JA będe miał taką impreze w szkole w środę i też mam zamiar oddać krew.

3 moich kumpli regularnie oddaje krew mówia ze to nic nieboli.

Trwa to przeważnie ok 15-20 min z czego najwięcej jest wypełniania papierków , następnie pobieranie krwi a na koniec krótki odpoczynek :D na leżance .

Średnio pobierają 450 ml czyli 1 porcje . Jezeli masz niedowagie albo coś z tych spraw to wezma mniej lub wogóle .

07.11.2005
21:44
smile
[4]

Robvet [ Pretorianin ]

nutkaaa---> Niestety tylko osoby pełnoletnie mogą dokonać tego czynu :D

07.11.2005
21:46
[5]

Łyczek [ Henry 14 ]

nutkaaa ---> tylko osoby pełnoletnie...

07.11.2005
21:48
[6]

snopek9 [ Legia mistrz! ]

Chciałem zapytać ile to trwa? Chodzi o sam moment oddawania krwi jak i wypełnianie wszystkich druczków i badania które się wykonuje przed (I jakie to będą badania).

samo oddanie trwa od 4 do 6 minut ( zalezy od osoby :>) ale trzeba sobie na wszystko naszykowac minimum 40 minut...bo Cie badaja, pobieraja probke krwi, wypelniasz taki druczek...

I pytanie jeszcze jedno, może jestem miękka dupa ;] ale znam siebie i spodziewam się zjazdu podczas/po oddaniu krwi. Po prostu na widok krwi często słabo mi się robi, ale chce iść i to zrobić - oddać krew (Już mniej chodzi o fizyke, tak czy siak bym nie poszedł..). Pytanie dotyczy czy może coś zjeść przed, żeby mieć więcej "siły"? Pewien znajomy który oddawał krew jakiś czas temu po skończeniu pobierania krwi podobno usiadł na krześle i się przewrócił..;-p Czy coś może pomóc? Czekolada, kawa przed?



rano mozesz zjesc nie duzy posilek i wypic herbate...ale nie mozna za duzo jesc przed pobraniem krwi...czy wytrzymasz to nie wiem, ale wiekszosc wytrzymuje :>

450ml - to jest podobno maksymalna ilość krwi jaką można oddać jednorazowo, czyli można mniejszą ilość? Czy może to sprawiać jakąś wielką różnice czy się odda 300ml czy 450ml dla organizmu?

To jest tak ze pobieraja Ci 450 i tyle Oni chca...wiesz mozesz zaslabnac czy cos wtedy mniej, ale u mnie to nawet jak ktos byl na maksa blady to dalej pobierali...co najwyzej nogi osobom podnosili do gory :D

pozdrawiam :)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-11-07 21:48:02]

07.11.2005
22:00
[7]

mikmac [ Senator ]

jak ktos jest niepelnoletni to bardzo odradzam oddawanie krwi nawet jak jest to dopuszczalne. Jest to ogromne obciazenie dla serca i calego organizmu i mozna sie niezle zalatwic.
Jak wam pobierali 450 na poczatku to albo glupoty gadacie, albo was niezle przerobili, albo swiat sie wali.
Cala moja rodzina oddaje krew od 3 pokolen.. cos tam wiem o tym. Organizm trzeba przygotowac i nauczyc oddawac krew. On musi sie nauczyc ta krew szybko regenerowac. Dlatego tez przez pierwsze 4-6 sesji oddaje sie max 200 ml, potem 300 az do 450.
Z tego co wiem i widzialem to oddanie przez upartych 450 (porcji) za pierwszym razem w 90% konczylo sie zjazdem.
Krew oddaje sie 5 razy do roku.

07.11.2005
22:05
[8]

snopek9 [ Legia mistrz! ]

Z tego co wiem i widzialem to oddanie przez upartych 450 (porcji) za pierwszym razem w 90% konczylo sie zjazdem.

W wieku 18 lat polowa szkoly poszla oddac krew ( polowa pelnoletnich znaczy sie ...)... ja wiem, jakies 140osob...nie oddalo bo zdygalo maks 10 osob, dwie zaslably...maks 10 ( choc nikogo takiego nie widzialem, ale slyszalem...) sie potym zle czuly...wszyscy oddali 450ml za pierwszym razem, nie bylo innego wyjscia :> Moim zdaniem wiec 90% to spokojnie wytrzymuje 450 a nie jak piszesz konczy zjazdem...chyba ze po prostu Twoj post to taka profilaktyka pewnego rodzaju, ale moim zdaniem po prostu masz zle dane.

07.11.2005
22:14
[9]

(:AllegromańkA:) [ Let's rock! ]

mikmac ---> Masz złe dane:) Ja zarówno za pierwszym, jak i za kolejnymi podejściami oddawałam 450ml.

Ale snopek też się myli - mój chłopak za pierwszym razem oddał tylko 200ml, bo mu się słabo zrobiło.

07.11.2005
22:19
[10]

Chacal [ ? ]

jedna informacja -> jesli masz katar (nawet minimalny) o co nietrudno o tej porze roku, to nawet nie idź - szkoda czasu.

07.11.2005
22:20
[11]

Coolabor [ Piękny Pan ]

zwróć uwagę czy wkłuwają Ci nową igłę

07.11.2005
22:28
[12]

Loczek [ El Loco Boracho ]

Coolabor: "zwróć uwagę czy wkłuwają Ci nową igłę" hehehe... bez przesady czlowieku, nikt nie uzywa teraz sterylizowanych igiel.

Oddawanie jest całkowicie bezpieczne...

07.11.2005
22:29
[13]

Loczek [ El Loco Boracho ]

A wszystkie osoby co znam (łącznie ze mną), od poczatku oddawaly 450 ml i nic im nie bylo...

pozdrawiam

07.11.2005
22:37
[14]

pani_jola [ Konsul ]

wypij kawe zanim pojdziesz oddac. lekarz jak bedzie mierzyl ci cisnienie i wyjdzie za niskie, nie pozwoli oddac krwi.
nie jedz nic tlustego na sniadanie (jajecznica, jakies kielbasy) tylko lekkie sniadanie.
wieczorem idz sie schlej, bo wydasz mniej na alkohol-organizm jest troche oslabiony.
zjedz ponad 4000 kalorii tego samego dnia co oddawales.

07.11.2005
22:47
smile
[15]

Janczes [ You'll never walk alone ]

jak nie oddaje krwi bo nie mam 18 lat.....
ale nie lubie tego uczucia jak mi sie wsadza igłe...

a co do igieł to zawsze dostajesz nowe....no chyba ze jestes cpunem i zazywasz z całą paczką tą samą igłą ale to juz zupelnie inna sprawa.....

07.11.2005
22:50
[16]

gereg [ zajebisty stopień ]

mikmac - od pierwszego razu oddaje sie 450 ml

07.11.2005
23:07
[17]

mikmac [ Senator ]

tak rzeczywscie mam zle dane. W normalnym PCK oddaje sie 450 co jest troche barbarzynstwem...
W kolejowym PCK-u oddaje sie na starcie mniej. I dlatego tez tak sadzilem - ot nigdy nie bylem w normalnym PCK tylko zawsze kolejowym.
Nie zmienia to faktu, ze tyle nie powinno sie oddawac na starcie, zwlaszcza jak sie ma okolo 18 lat - serce nie jest jeszce wtedy do oknca uformowane (miesien)

07.11.2005
23:16
[18]

gofer [ ]

Jeśli chodzi o oddawanie krwi, to gorąco polecam. "Honorowe krwiodawstwo jest wybitnie szlachetnym, bezinteresownym działaniem na rzecz ratowania zdrowia i życia drugiego człowieka, stanowiącym potwierdzenie idei ludzkiego braterstwa".

Ja aż się nie mogłem doczekać, kiedy wreszcie skończę 18 lat, minie ileśtam od antybiotyków, od szycia łba, itp. itd. I w końcu nadszedł ten moment. Pojechałem do centrum miasta, gdzie stał autobus krwiopijców. Wypełniłem ankietę (15 minut), potem pani pielęgniarka porównała "widoczność" naczyń krwionośnych na obu rękach, mniej widoczną tętnicę wybrała do pobrania krwi do badań. Pobrała malutką probóweczkę, zalepiła mi plastrem miejsce ukłucia. Potem pani doktor zbadała mi ciśnienie, wypytała o wszystko co było w ankiecie, dała ostatnie rady (papierosy min. 2 godziny po, żarcie zaraz po, alkohol dzień po) i już siedziałem na fotelu. Kazano mi się odprężyć, podano mocno słodzoną kawę na podwyższenie ciśnienia i cukru i potem zaczęło się najprzyjemniejsze. Kiedy pielęgniarka wyciągnęła igłę do właściwego pobrania myślałem że zwariuje. Grubszej w życiu nie widziałem ;))) . Zamknąłem oczy, zacisnąłem zęby i czekam...czekam...czekam...słyszę, że ktoś się ze mnie śmieje, otwieram oczy, a to pielęgniarka ma polewkę, bo ja dalej zaciskam zęby czekając na ukłucie, a igła wbita od pół minuty. Ukłucie NIC NIE BOLI, te igły są tak okrutnie ostre, że wystarczy je delikatnie przystawić do skóry i od razu ją bezboleśnie przebijają. No, kazano mi zaciskać i rozluźniać pięść, poleżałem i pomachałem tak dłonią może z 3-4 minuty i woreczek 450 ml się zapełnił. Podobno byłem rekordzistą dnia :) . Pani pielęgniarka wyjęła igłę, podała następną kawkę, siedem czekolad, wafelka, konserwę, opakowanie kawy i bilet na mecz Zagłębia. Poleżałem tak z 3 minuty jak mi kazano po czym usłyszawszy podziękowania wyszedłem z autokaru. Oczekiwałem jakiś zawrotów głowy, itp. Nic. Poza tym możecie mówić, że jestem nieodpowiedzialny, ale może kilkanaście minut od wyjścia stamtąd zapaliłem papierosa i dalej nic (nie żebym na coś oczekiwał). Po jakimś czasie przysłano mi legitymację honorowego dawcy, idę oddać znowu 15 listopada. Nie bójcie się :)

07.11.2005
23:21
[19]

GROM Giwera [ Sołdat ]

Ah, ja się nie boje. Wiem, że to zrobie, wiem, że nic mi się nie stanie.. wiem, że będę miał zjazd;-), (nie boje się samego ukłucia) bo już miewałem zjazd na widok własnej krwi (cudza krew na mnie nie działa) lub jakieś zawroty po głupich szczepionkach w podstawówce/gimnazjum.. znam siebie ale mimo wszystko, chcę spróbować ;-)

07.11.2005
23:22
smile
[20]

Loczek [ El Loco Boracho ]

gofer: :D

Ja poszedlem na piwko i też większych anomalii nie bylo :]

07.11.2005
23:42
smile
[21]

Już nie musisz się Bać [ Chor��y ]

Pani pielęgniarka wyjęła igłę, podała następną kawkę, siedem czekolad, wafelka, konserwę, opakowanie kawy i bilet na mecz Zagłębia.

Z tego można żyć! Czeki też wypisują?

07.11.2005
23:45
smile
[22]

Loczek [ El Loco Boracho ]

Już nie musisz się Bać: heh... no gdybym sie szybciej regenerowal to bym rzucił szkołe i codziennie chodził XD

08.11.2005
00:12
smile
[23]

Irwin [ Chor��y ]

A jak sie przedstawia sprawa legitymacji honorowego krwiodawcy i jej wplywu na oplaty w komunikacji miejskiej ? Bezplatnie w calej Polsce ?

I prawda ze po regularnym oddawaniu krwi przez pewien czas organizm uzaleznia sie jak u narkomana i do konca zycia trzeba oddawac krew ?

08.11.2005
00:15
[24]

gereg [ zajebisty stopień ]

1. nie. bezplatnosc przejazdow zalezy od miasta i ilosci oddanej krwi.
2. nie. to bujda.

08.11.2005
00:17
[25]

Loczek [ El Loco Boracho ]

gereg: a nie jest tak, ze po jakiejs tam ilosci oddanej krwi dostaje sie tytuł "honorowego krwiodawcy" (chyba 20-pare litrów?) i wtedy poruszac sie za free komunikacją publiczną?

08.11.2005
00:32
[26]

Promyk [ Sylwester B. ]

Loczek - 5 litrów i zaczynają się ulgi... a czy bezpłatnie czy ulga - to już zależy od przewoźnika niestety...

https://www.infoobywatel.gov.pl/zis/krwiodawstwo/6_21_3/index.html
https://www.infoobywatel.gov.pl/zis/krwiodawstwo/


Nie oddasz krwi jeśli masz mniej niż 50 kilo, niskie ciśnienie... albo głupi katar... nie może oddać osoba nieletnia... i nie idzie się od tego uzależnić...

Jutro (w śroidę) idę oddać po raz kolejny...

Mężczyźni mogą oddawać co 8 tygodni, a kobiety co 12...
Wszystkiego dowiesz się na miejscu

gofer - to chyba była jakaś specjalna akcja... u nas dają ino 8 czekolad, kawuę i jakąś biedną kiełbasę zaraz po:>

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-11-08 00:33:02]

08.11.2005
00:32
[27]

gereg [ zajebisty stopień ]

loczek - honorowym dawca jestes od razu, gdy tylko pierwszy raz oddasz krew "nie-dla-kogos-konkretnego". bezplatne przejazdy sa po oddaniu pewnej ilosci (zdobywasz wraz "litrazem" odznaki) i jeszcze niedawno byl taki klimat, ze bezplatnosc przejazdow zalezala od regulaminu konkretnego przewoznika. nie wiem, czy teraz to sie zmienilo...

08.11.2005
00:35
[28]

Promyk [ Sylwester B. ]

gereg - nie zmieniło się - podstawa prawna w linkach wyżej... na temat przejazdów nic nie ma - więc zależy tylko od dobrej woli przewoźników...

08.11.2005
00:37
[29]

Promyk [ Sylwester B. ]

no tak.. teraz znalazłem stronę która mówi praktycznie wszystko na ten temat:

08.11.2005
00:41
smile
[30]

snopek9 [ Legia mistrz! ]

heh cos tu pisalem, ale bym zapomial dodac co mnie zawsze bawilo jak w L.O krew sie chcialo oddac...

Wychowawca na nas mowil per: krwiopijcy :)

zawsze mnie to bawilo :)
pozdro.

08.11.2005
01:02
smile
[31]

Promyk [ Sylwester B. ]

snopek - u nas sypał uwagami czy czymśtam, że znowu z lekcji uciekamy... pały stawiali, za oddawanie krwi... ech... to były czasy:]

wielkie halo było, że po oddaniu już nie wracali bo nie musieli...

08.11.2005
01:13
[32]

mikmac [ Senator ]

o matku jak w watku o HONOROWYM oddawaniu krwi slyszy sie pytania o rekompensate i ulgi, to sie odechciewa....
PCK istnieje dla osob, ktore chca pomagac, i robia to bezinteresownie. Interesewnosc w pomocy spolecznej to bardzo zla cecha.
Czekolady nie sa nagroda, tylko kalorycznym ekwiwalentem utraconej krwi.
A tak przy okazji to wszelkie formy "nagrody" sa dogadywane lokalnie w kazdym powiecie.

08.11.2005
13:43
[33]

GROM Giwera [ Sołdat ]

Byłem, oddałem, pełne 450ml. Podczas ściągania krwi nic mi się nie działo, gdy wstałem już i poszedłem sobie posiedzieć na krzesłkach miałem zjazd ;-) Dostałem rogalika, soczek, herbatke i 8 czekolad z czego pare oddałem na dom dziecka bo akurat była taka akcja i zbiórka.. ;-) A na fizyce nie było połowy klasy, dostaniemy podobno ciekawy zestaw za tydzień ]:-> Ale ciesze się, że to zrobiłem ;-D

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.