gofer [ ]
Futuryzm - raj dla dysmózgów i innych leniwych ciołków...
Bruno Jasieński - "MAŃFEST W SPRAWIE ORTOGRAFII FONETYCZNEJ (frag.)"
"Wyhodząc z założeńa, że mowa ludzka jest kompleksem pewnej skali dźwiękuw, połączonych ze sobą i tworzącyh w ten sposub dźwięki złożone o pewnym umuwionym znaczeńu = słowa, za najważńejsze zadańe pisowńi każdej rozumimy jaknajdoskonalsze oddańe za pomocą znakuw symbolicznych (liter) znakuw orgańicznyh (dźwiękuw). Idealną pisowńą zatem będźe pisowńa z gruntu prosta i ściśle fonetyczna. Wszystko co przesłańa ten cel lub mu bespośredńo ńe służy jest tem samem ńepotszebne, obćążające i szkodliwe.
(...)
ogłaszamy:
Absurdem jest dla wyrażeńa jednego i tego samego dźwięku używańe 2 rużnyh znakuw (liter). Dlatego skreślamy raz na zawsze z alfabetu polskiego jako zbyteczne litery ó i rz, pońeważ w wymawiańu ńe rużńą śę ńiczem od liter u i ż lub sz i bez szkody dadzą śę pszez ńe zastąpić. Bardźej skomplikowane pszedstawia śę sprawa z literami ch i h, w kturyh wymawiańu fonetycznym zahodźi żeczywiśće pewna bardzo subtelna rużńica. Pońeważ jednak wyrażańe jednego dźwięku dwoma nic ze sobą wspulnego ńe mającymi znakami (c i h), kturych połączeńe w żadnym raźe ńe daje takiego dźwięku h, za jaki go wymawiamy, jest w zasadźe absurdem, pszeto i w danym wypadku połączeńe liter ch z alfabetu polskiego wykreślamy.
(...)
W pszekonańu że reforma nasza ortografji polskiej oparta na zasadah fonetycznyh jest jedyńe słuszną, uzasadńoną i wygodną - wzywamy wszystkih obywateli polskih do wprowadzańa jej w życie z hwilą ogłoszeńa nińejszego mańfestu. Zwracamy śę do kierowńkuw szkuł, nauczyćeli ludowyh i gimnazjalnyh, także do Ministerstwa Wyznań Religijnyh i Oświeceńa publicznego z żądańem wprowadzeńa jej ńezwłocznego w szkołah elementarnyh, średnih i wyższyh"
W Sandomierskiem, 25 marca 1921
---
Ech, dla dysmózgów i leniów raj na ziemi. Ile by się pieniędzy na łapówki dla orzekających dysfunkcje zaoszczędziło, ile czasu można by zyskać nie musząc czytać książek dla utrzymania kondycji ortograficznej...chociaż z drugiej strony dysmózgi miałyby tyle samo czasu na maturze co wszyscy...
PS
No cóż, jak znam życie to nieśmiertelne "z kąd" i "wogule" by przetrwały nawet takie reformy...
Deepdelver [ aegnor ]
No cóż, jak znam życie to nieśmiertelne "z kąd" i "wogule" by przetrwały nawet takie reformy...
O "bąbach" nie wspominając. No i nieśmiertelne "pomuszcie".
Amadeusz ^^ [ tool ]
ROTFL. Zabawne, choć nic nie pobije niektórych naszych kochanych juniorków.
Narmo [ nikt ]
Dżizas. Nie doczytałem do końca nawet, żeby przez przypadek się nie nauczyć jakiegoś błędu.
wysiu [ ]
Błond znalazłem w manifescie:
"znakuw" powinno byc pisane przez "f"
zurek16 [ Pretorianin ]
Dysmozgi maja tyle samo czasu na maturze, jedynie maja zwiekszony o iles tam (1-2) limit bledow ortograficznych, a jak brzydko pisza to moga pisac na kompie.
Ja mialem 3 d (dysgrafia, dyslekcja i dysortografia) w podstawowce i gimnazjum. Wyslala mnie na to moja polonistka. Obecnie nie mam zadnych zaswiadczen bo sie poprostu wyuczylem jak pisac dany wyraz, i rzadko kiedy mam klopot z jakims slowem.
stanson_ [ Manieczki ]
Widze, ze manifest nie odniusl zamieżonego skutku. I bardzo dobże, bo tego się za holerę pszeczytać do końca nie da :-)
gofer [ ]
wysiu - > idąc tym tokiem myślenia wszystkie głoski dźwięczne należałoby zamienić bezdźwięcznymi lub na odwrót :)
gofer [ ]
zurek16 - > ok, wiesz lepiej, przyznaję się do błędu.
gofer [ ]
up
Bullzeye_NEO [ Satanic Surfer ]
Ap?
Vader [ Senator ]
Niestety z językiem jest tak, że jest on tworem żywym, przekształca się; jest także swoistym muzeum dziejów. Nawet gdyby opracować język precyzyjny, uproszczony i ujednolicony - nie byłoby mozliwym zmusić każdego do rezgynacji z języka doczesnego na korzyść nowszego, precyzyjniejszego. Zresztą, koszta takich zmian byłyby astronomiczne.
Prawdą jest też to, że język (nie tylko nasz) jest nierzadko niepotrzebnie skomplikowany i opanowanie w pełni wszystkich zasad (ortograficznych i gramatycznych) może przysporzyć problemów. Nie widzę też powodów do szykanowania osób intelektualnie słabszych, czy cechujących się różnymi dysfunkcjami wynikłymi czy to z niedbalstwa rodziców czy z tytułu problemów z układem nerwowym.
Na szczeście istnieją języki ścisłe np: Matematyka :-)
gregol [ Junior ]
o ile w tym manifescie zgodze sie jesli chodzi i 'ó' i 'u' 'ch' i h' tyle z 'ń' i 'ni' do uproszczenia na 'ń' juz zanika zapis fonetyczny.. chodzby znane słońce i słonice...
gofer [ ]
Vader - > że z ludźmi z dysfunkcjami jest naprawdę niewiele. Ja tu mówię ludziach, których jedyną chorobą jest lenistwo, jasne, 1% "dyslektyków" naprawdę ma z tym problemy, ale mimo tego próbuje z tym walczyć, ciągle pracować nad sobą, a cała reszta to (jak już pisałem) leniwe ciołki, których ostatnią przeczytaną w całości książką była "O psie, który jeździł koleją" czy inny szlagier z klas 1-3.
Taka jest prawda, to są konsekwencje rozwoju społeczeństwa w którym żyjemy, informatyzacji, zbyt łatwego dostępu do informacji. Pewnie pamiętasz ile trwało przygotowanie referatu zanim komputery i internet były powszechne. Ile się czytało, kiedy były 3 kanały w TV a polska kinematografia nie opierała się w kilkudziesięciu procentach na ekranizacjach lektur szkolnych.
To, że ktoś ma problemy z ortografią nie powinno być przywilejem, powinno być mobilizacją do pracy nad sobą, do walki ze swoją słabością, a nie przepustką do łatwiejszej matury czy egzaminu gimnazjalnego.
I dla nie zamierzam się z śmiać z kogoś, kto ma trudności z nauką, kto mniej zapamiętuje niż inni, ale jeżeli ktoś idzie na łatwiznę i wymachuje mi przed nosem papierkiem "mam dysleksję" - wybacz, ale ktoś taki jest dla mnie śmieszny, a zarazem żałosny...
Vader [ Senator ]
gofer --> Ale należy zadać podstawowe pytanie: jak zamierzasz zweryfikować czy dana osoba jest prawdziwym "dys" czy leniem ?