sztuki walki

hopkins [ Wieczny Optymista ]

Ju - Jitsu

02.11.2005

18:58

[4]

Loczek [ El Loco Boracho ]

o... hopkins ma również racje :]

02.11.2005

19:00

[5]

hopkins [ Wieczny Optymista ]

Kiedy ja nie mam racji

graf_0 [ Nożownik ]

Jeśli z góry ograniczasz swoje umiejętności obrony tylko do tych, które nie rozkwaszają przeciwnikowi mordy - skazujesz się na porażkę.
Style uderzane są bardziej naturalne, szybciej je opanujesz i pewniej zastosujesz w sytuacji stresowej. I są zabawniejsze w nauce - nic tak nie relaksuje jak spuszczenie kupmplowi manta na sparingach :)

02.11.2005

19:36

[7]

Babiczka [ Generaďż˝ ]

osobiscie polecam b jj :) the best ;] zawiera to co napisales powyzej oraz calkiem inne sprawy tez :P

Deepdelver [ aegnor ]

karate i aikido to cos czego imho nie mozna nazwac sztuką walki, tylko sportem walki... Dlaczego?

Właśnie to jest "sztuka". Liczy się harmonia, gracja, tempo, choreografia.
Krav Maga IMO to nie sztuka walki, to styl walki. Nie ma w sobie nic ze sztuki. Jest praktyczne ale powierzchowne.

02.11.2005

19:49

[9]

Vasago [ spamer ]

02.11.2005

19:58

[10]

Loczek [ El Loco Boracho ]

Deepdelver: racja... :]

02.11.2005

19:59

[11]

Straszny_Ninja [ Konsul ]

Treningi tylko samoobrony nie są najlepszym pomysłem. Znacznie lepsze jest trenowanie sztuki walki z równowagą obrony i ataku. Nie muszisz często nikogo atakować. Umiejętności zdobyte na treningach daja Ci dużą pewność siebie, co często kończy sprawę. Nie nastawiaj się na to, że poćwiczysz chwilę i zaraz będziesz lał wszystkich dookoła. Żeby dobrze przyjebać komuś kto się leje na co dzień trzeba stosunkowo dużo umieć. Nie zapisuj sie na pewno na Kyokushin, bo Ci goście to debile, bez obrazy, ale taka jest prawda. I teraz zależy wszystko jaki jest klub. Musisz się dowiedzieć kto jest trenerem i jak trenują. Bo chociażby w samym karate, masz Kyokushin gdzie goscie bez sensu leją sie półdystansie, z drugiej strony Shotokan gdzie trenujesz kumite (walkę) na punkty co zupełnie nie ma sensu. Z karate najbardziej zbalansowane jest Karate Tradycujne . Kick boxing i boks to ciężko zastosować do rzeczywistości (choć kickboxing na siłe by dało radę. Kravmaga, czy jiu jitsu (szczególnie tzw. wariant brazylijski :-) są zoptymalizowane pod kontem skuteczności w walce. O innych się nie wypowiadam, bo nie mam na ten temat wiedzy. Musisz wybrać na czy Ci zależy. Ja po paru latach trenowania karate tradycyjnego bezstresowo leję w ryja (ale mój trener wprowadzał dodatkowo dużo elementów typowo przydatnych w "sytuacjach kryzysowych"). Jak ktoś ma inne zdanie zapraszam do konstruktywnej (modne ostatnio słowo, więc używam) dyskusji.

Straszny_Ninja [ Konsul ]

Treningi tylko samoobrony nie są najlepszym pomysłem. Znacznie lepsze jest trenowanie sztuki walki z równowagą obrony i ataku. Nie muszisz często nikogo atakować. Umiejętności zdobyte na treningach daja Ci dużą pewność siebie, co często kończy sprawę. Nie nastawiaj się na to, że poćwiczysz chwilę i zaraz będziesz lał wszystkich dookoła. Żeby dobrze przyjebać komuś kto się leje na co dzień trzeba stosunkowo dużo umieć. Nie zapisuj sie na pewno na Kyokushin, bo Ci goście to debile, bez obrazy, ale taka jest prawda. I teraz zależy wszystko jaki jest klub. Musisz się dowiedzieć kto jest trenerem i jak trenują. Bo chociażby w samym karate, masz Kyokushin gdzie goscie bez sensu leją sie półdystansie, z drugiej strony Shotokan gdzie trenujesz kumite (walkę) na punkty co zupełnie nie ma sensu. Z karate najbardziej zbalansowane jest Karate Tradycujne . Kick boxing i boks to ciężko zastosować do rzeczywistości (choć kickboxing na siłe by dało radę. Kravmaga, czy jiu jitsu (szczególnie tzw. wariant brazylijski :-) są zoptymalizowane pod kontem skuteczności w walce. O innych się nie wypowiadam, bo nie mam na ten temat wiedzy. Musisz wybrać na czy Ci zależy. Ja po paru latach trenowania karate tradycyjnego bezstresowo leję w ryja (ale mój trener wprowadzał dodatkowo dużo elementów typowo przydatnych w "sytuacjach kryzysowych"). Jak ktoś ma inne zdanie zapraszam do konstruktywnej (modne ostatnio słowo, więc używam) dyskusji.

Straszny_Ninja [ Konsul ]

Treningi tylko samoobrony nie są najlepszym pomysłem. Znacznie lepsze jest trenowanie sztuki walki z równowagą obrony i ataku. Nie muszisz często nikogo atakować. Umiejętności zdobyte na treningach daja Ci dużą pewność siebie, co często kończy sprawę. Nie nastawiaj się na to, że poćwiczysz chwilę i zaraz będziesz lał wszystkich dookoła. Żeby dobrze przyjebać komuś kto się leje na co dzień trzeba stosunkowo dużo umieć. Nie zapisuj sie na pewno na Kyokushin, bo Ci goście to debile, bez obrazy, ale taka jest prawda. I teraz zależy wszystko jaki jest klub. Musisz się dowiedzieć kto jest trenerem i jak trenują. Bo chociażby w samym karate, masz Kyokushin gdzie goscie bez sensu leją sie półdystansie, z drugiej strony Shotokan gdzie trenujesz kumite (walkę) na punkty co zupełnie nie ma sensu. Z karate najbardziej zbalansowane jest Karate Tradycujne . Kick boxing i boks to ciężko zastosować do rzeczywistości (choć kickboxing na siłe by dało radę. Kravmaga, czy jiu jitsu (szczególnie tzw. wariant brazylijski :-) są zoptymalizowane pod kontem skuteczności w walce. O innych się nie wypowiadam, bo nie mam na ten temat wiedzy. Musisz wybrać na czy Ci zależy. Ja po paru latach trenowania karate tradycyjnego bezstresowo leję w ryja (ale mój trener wprowadzał dodatkowo dużo elementów typowo przydatnych w "sytuacjach kryzysowych"). Jak ktoś ma inne zdanie zapraszam do konstruktywnej (modne ostatnio słowo, więc używam) dyskusji.

02.11.2005

20:01

[14]

Straszny_Ninja [ Konsul ]

Przepraszam, cos mi się posrało.

zefirrr [ Centurion ]

----> Straszny_Ninja napisales " Znacznie lepsze jest trenowanie sztuki walki z równowagą obrony i ataku" ok to mi pasi czyli mtwoim zdaniem Karate Tradycyjne bedzie odpowiednie ?

GSi [ Pretorianin ]

A co myslicie o judo?

hopkins [ Wieczny Optymista ]

hmm ja sie powtorze
Ju - Jitsu. Naprawde przydatne to jest.