Johnn [ Ghoul ]
Opony letnie i zimowe
Czy jest obowiazek zakladania opon zimowych na zime? Chodzi mi o to czy jest taki nakaz prawny czy to zalezy od wyobrazni i dobrej woli kierujacego.
I czy np. do Poloneza Cargo zarejestrowanego jako ciezarowo osobowy trzeba zakladac opony ze znacznikiem C to znaczy wzmacniane? Tak jak powyzej czy jest taki nakaz prawny?
Ziom91 [ Konsul ]
Tzn. obowiązku chyba nie ma ale ja radzę
MERC123 [ Konsul ]
obowiazku nie ma na 100% ale lepiej zalozyc jesli zbytnio nie umiesz jezdzic bokami tym bardziej w tyl napedzie :)
stanson_ [ Manieczki ]
Niestety nie ma takiego nakazu. Radze jednak zalozyc "zimowki". Jesli dzieki temu nie uratujesz sobie lub komus zrdrowia to przynajmniej bedziesz mial wieksze szanse na ruszenie z miejsca w bardzo sniezne dni.
Azzie [ bonobo ]
Nie ma nakazu zakladania opon zimowych. Wlasnie wchodzilem na forum z mysla aby zalozyc o tym watek.
Otoz uwazam ze opony zimowe to jest wymysl producentow opon i ich natretna propaganda.
Dlaczego? Wystarczy troche pomyslec, w przyrodzie wystepuje kilka warunkow do jazdy:
- droga mokra - tutaj jak chyba kazdy wie duzo lepiej radza sobie opony letnie. Zimowki latwiej wpadaja w poslizg na wodzie i trudniej im jest ja odprowadzic.
- snieg - tutaj "zimowki" (dlaczego w cudzyslowiu to pozniej) oczywiscie pokazuja swoja przewage.
- lod- nie ma roznicy :) Zadna opona na lodzie nie zapewnia chocby minimalnej akceptowalnej przyczepnosci na lodzie.
Jak na razie wychodzi 1:1, ale dochodzimy do drogi suchej i tu pytanie co jest lepsze:
w mediach nachalnie nas przekonuja ze ponizej 4 (czy tez 6) stopni opona letnia twardnieje i nie zapewnia wlasciwej przyczepnosci. OK, jestem w stanie sie zgodzic, ale tutaj moje pytanie: ile trzeba przejechac aby opona przez tarcie nagrzala sie powyzej tej temperatury? Kilometr? Moze dwa... Wystarczy przejechac kilkanascie km i juz opona jest ciepla, jak sie dotyka reka, a to oznacza temperature minimalnie 30 stopni...
A jakie warunki panuja zwykle w zimie w miescie? Snieg na drodze pojawia sie kilka razy przez cala zime, zwykle jest juz odsniezone i zasolone, takze duuuzo czesciej jezdzi sie po drodze mokrej, na ktorej "zimowki" sa gorsze.
Powinno sie na nie mowic "opony sniegowe" a nie "zimowe" bo tak naprawde to one tylko na sniegu pokazuja swoja wyzszosc. Ale jakby tak sie nazywaly to kto by je kupil w miescie? Lepiej nazwac je "zimowe" i wciskac kit ze z nimi to jest tak duzo bezpieczniej w zimie... W koncu kaska leci i za oponki i za zmiany co pol roku...
Kupa prawda, bezpieczniej jest tylko na sniegu...
Nie dajmy sie zwariowac i naciagac na zimowki jesli uznamy ze nie sa one nam tak naprawde konieczne.
wysiu [ ]
"Wystarczy przejechac kilkanascie km i juz opona jest ciepla, jak sie dotyka reka, a to oznacza temperature minimalnie 30 stopni..."
Masz cos nie tak z autem, u mnie opony nie nagrzewaja sie do 30 stopni nawet po przejechaniu 700 km:)
ILEK [ Plugawy Karzełek ]
Merc---->ty czasem myslisz...czy tak piszesz na pale??
Johnn---->obowiazku niema...choc napewno zwiekszasz bezpieczenstwo swoje i innych
(kiedys...znajomu inzynier zajmujacy kierownicze stanowisko w ITSie zapytany przez mojego ojca czy zaklada zimowki powiedzial: "po cholere mam zakladac zimowki skoro ja na nich gdzies wyhamuje a cztery autka jadace za mna na zwyklych oponach wjada mi w dupe...jak sie slizgamy to wszyscy":)).
Co do auka zarejestrowanego jako ciezarowy...nie przejmowalbym sie tym i kupil zwykle zimowki.
MERC123 [ Konsul ]
Azzie nie zgodze sie. Regularnie z kolega zawijamy na recznym ja swoim Peugeot 206 na zimkach a on Unem na letnich... on jezdzi prosto a ja skrecam i fajnie sie bawie... wiec nie opowiadaj glupot laskawie co?
Azzie [ bonobo ]
wysiu: tzn ze co? nigdy nie czujesz zeby byly cieple jak dotykasz ich reka? Zawsze zimne?
MERC123 [ Konsul ]
ILEK ---> o co Ci chodzi ty ...... o co Ci kur*wa chodzi?
Azzie [ bonobo ]
Merc: ok ok ciesze sie bardzo ze zawijasz. Sreberka tez?
wysiu [ ]
Leciutko cieple. Na pewno nie 30 stopni:)
MERC123 [ Konsul ]
edit: chodzilo o to ze regularnie smigamy na lodzie :)
gladius [ Óglaigh na hÉireann ]
W mieście IMO nie ma specjalnego znaczenia. Jeśli spadnie dużo śniegu, to przednionapędówką (a jeszcze lepiej tylnonapędówką) i tak się zakopiesz, obojętnie na jakich oponach. Przy odgarniętych, suchych nawierzchniach - IMO ma to niewielkie znaczenie. Natomiast mówienie, że opona zimowa ma lepszą przyczepność na oblodzonej ulicy to chyba lekkie nadużycie - na lodzie się ślizgasz, chyba, że założysz opony z kolcami (nie wolno). Nie radzę ufać oponom zimowym na lodzie. Przejeździłem sporo zim na oponach wielosezonowych po mieście i daję sobie radę. Tak naprawdę trzeba po prostu jeździć dużo ostrożniej i przewidywać sytuację na drodze, brać pod uwagę warunki, wydłużoną drogę hamowania itp. Jeśli się to robi, to i opona letnia nie zaszkodzi, jeśli nie - nawet zimowa nie pomoże.
Ta, już widzę jak Peugeot z przednim napędem jeździ bokiem :D
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-11-02 16:32:45]
Azzie [ bonobo ]
wysu: a jaka temperature ma Twoja reka? I jak myslisz od jakiej temperatury jestes w stanie wyczuc ze cos jest cieple a cos zimne? Jak wkladasz reke do wody o temperaturze pokojowej to jest leciutko ciepla czy leciutko chlodna :)))) A temperatura pokojowa to leciutko kolo 22-24 stopnie :)
ILEK [ Plugawy Karzełek ]
Azzie--->na nasze warunki trzeba jeszcze przeanalizowac sytulacje jazdy w mieszance pozostalosci po sniegu i soli - brei...a tu IMO zimowki lepiej sie zachowuja...podobnie jak w przypadku mokrej nawierzchni. W oponach zimowych lepiej dopracowany jest system rowkow umozliwiajacych odprowadzanie wody z bieznika - to tak moimi slowami.
wysiu [ ]
Azzie --> No lol:) Nie jestem zombie, potrafie stwierdzic dotykiem roznice temperatur miedzy opona a np asfaltem, czy karoseria:)
Ilek --> "W oponach zimowych lepiej dopracowany jest system rowkow umozliwiajacych odprowadzanie wody z bieznika"
No wlasnie tak NIE jest:)
Azzie [ bonobo ]
ILEK: co do brei posniegowej to sie zgodze, ale co do wody nie. Zimowki duzo gorzej odprowadzaja wode niz letnie.
ILEK [ Plugawy Karzełek ]
Wysiu---->"chuyt makertingowy"... a powinno byc:))
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-11-02 16:35:06]
Azzie [ bonobo ]
wysiu: nie odpowiedziales mi na pytanie: jaka jest wg Ciebie woda o temperaturze pokojowej? Bo jesli wg Ciebie jest lekko zimna, to przykro mi ale lekko cieple jest wlasnie cos okolo 30 stopni. I nie wiem co do tego ma dotykanie asfaltu czy karoserii.
Temperatura ciala to u wszystkich 36,6 stopni i jesli nie jestes inny to musisz odczuwac lekko cieple od ok 30 stopni wzwyz :)
stanson_ [ Manieczki ]
Wysiu na pewno nie ma 36,6. Przeciez to BOT :-]]
MERC123 [ Konsul ]
Azzie ---> mozliwe ze przy -15, -20 opona mimo ze wystepuje tarcie nie nagrzewa sie bo jest chlodzona zimnym asfaltem i przelatujacym powietrzem... i zadna opona w lato przy normalnej jezdzie sie nie nagrzeje bardzo mocno...
Jesli nie potrafisz sobie tego wyobrazic to wyobraz sobie ze silniki spalinowe w motocyklach chlodzone powietrzem w lato potrafia byc chlodzone do 80-90 stopni powietrzem ktore ma 30 stopni... a gdybym nie bylo chlodzenia temperatura bylaby kilkaset stopni... wiec przy duzych mrozach stwardniala opona to normalka.
wysiu [ ]
Azzie --> Twierdzisz, ze po kilometrze, dwoch opona przez tarcie nagrzewa sie do 30 stopni, przy kilku stopniach temperatury zewnetrznej i asfaltu? Przez tarcie rozumesz opory toczenia, tak? Bo raczej inne tarcie przy normalnej jezdzie tam nie wystepuje, a przynajmniej nie powinno. Nie wiem, moze jezdzisz na jakichs najtanszych Debicach, gdzie opory toczenia taki efekt wywoluja - u mnie sie to nie dzieje:) Cieplo pod reka na oponie jestem w stanie wyczuc tylko, gdy na dworze tez jest cieplo - tu mozesz sobie pofilozofowac na temat co dla mnie znaczy 'cieplo':) Dzisiaj np jechalem do Monachium, i opony mialem 'zimne', gdy sprawdzilem w polowie drogi (mam taki nawyk, ze na postoju chodze sobie z fajka dookola auta i patrze czy wszystko ok).
MERC123 [ Konsul ]
proste wysiu... Azzie cos opowiada nie wspominajac o ILKU
Azzie [ bonobo ]
wysiu: Nie, mowilem ze po kilometrze czy dwoch maja temperature powyzej 4 / 6 stopni.
A co do odczuwania ciepla to nie musze filozofowac :) po prostu nie potrafisz przyznac mi racji, mimo ze wiesz ze ja mam (tzn w tym ze jak masz lekko cieple oponki to znaczy ze maja ok 30 stopni).
wysiu [ ]
MASZ RACJE!:)
Gdy na dworze jest 25 stopni, to opony moga miec 30.
ILEK [ Plugawy Karzełek ]
Ciekaw jestem kiedy ktos wyskoczy z teoria przenoszenia ciepla z tarcz na opony za pomoca felg??
Garbizaur [ Legend ]
Imho lepiej założyć zimówki na zimę zamiast letnich. W Polsce pojęcie drogi tylko asfaltowej w zimę nie występuje. Zawsze zdarzy się jakiś lód, śnieg, ewentulanie błoto pośniegowe. A tu imho lepiej sprawdzają się zimówki... Poza tym oczywiście pozostaje kwestia temperatury, ale to chyba oczywiste... opony (przynajmniej u mnie) jakoś się specjalnie nie rozgrzewają... :)
newage3000 [ ___Kozak Ze Stolycy___ ]
opony zakładać... dobrze radzę... bezpieczeństwo przede wszystkim...
goldenSo [ LorD ]
@Azzie
Takie nagrzanie wystąpi chyba tylko jak ten 1km będziesz robić obrotami o 360stopni na ręcznym
barteqq [ Konsul ]
Opony zimowe zaczynaja dzialac jak nalezy w temperaturze -4 i mniej. Lecz gdy jest cieplej halasuja i
jest nieznacznie wieksze spalalnie. Opony zimowe nie sa wymyslone od tak sa potrzepne np w prszypadku poslizgu czy tez jak wyprzedasz. Gdy bedziesz uczestnikiem wypadku to jezeli nie bedzies z mial ziowek to nie dostanesz prawdopodobnie odszkodowania albo bedziesz sprawca wypadku. Lepiej wydac to 3 tys zl i kupic 4 dobre opony zimowe jezeli chcesz to ci moge jakies polecic :).
MERC123 [ Konsul ]
barteqq ---> 3 tys? Troche przesadzasz, 1500 zł i masz zajebiste zimki
Cainoor [ Mów mi wuju ]
Ja już z doświadczenia mogę powiedzieć, że na zimówkach mi się jeździ o wiele pewniej. Na początku i koniec sezonu różnicy prawie nie odczuwam (w porównaniu do letnich), ale w środku zimy jest za to kolosalna. Dlatego wolę wydać kaske i używać zimowych opon, bo nie mieszkamy na równiku i prawdopodobieństwo opadów śniegowych jest u nas całkiem spore.
Miałem kiedyś Corse na uniwersalnych i jak tylko spadł delikatny puszek, to już się ślizgałem. Nie mogłem przekraczać 50 km/h, bo ledwo skręcał wtedy...
Johnn [ Ghoul ]
Za 3000zl to ja inny samochod kupie :) 1500 to moj nie jest wart, a wy mi tu o zimowkach mowicie. Pewnie bede jezdzil na letnich a i tak wjade tam gdzie bobki z terenuwkami i lancuchami nie potrafia:)
Vein [ Sannin ]
john - a świstak siedzi i zawija, pozatym, czy ty woogle skonczyles podstawówke ? przecież jest taka fajna zasada że się pisze "ów" a nie "uw"
Tomus665 [ Legend ]
Vein --> najpierw zwracaj uwagę na swoje błędy , a później możesz wytykać je innym.
woogle <-- co to jest ?? Ja znam w ogóle jak już.
pozatym <-- co to jest ?? Ja znam poza tym jak już.
przed " że " stosuje się przecinek.
MarlonSS [ Pretorianin ]
lol co za goście :D
Mobii [ Seicento 1.1 Killer ]
Azzie --> ja uwazam ze zimowki to nie jest przereklamowany gadzet.... tylko bardzo potrzebna rzecz zima :) polecam wystartowac pod delikatna gorke na ubitym sniegu na zimowkach i na letnich :) zobaczysz jaka jest rownica :P fakt, na wodzie zachowuja sie gorzej... ale gdzie w zimie na polskich drogach masz wode?? :P conajwyzej bloto posniegowe... na ktorym zimowki lepiej sie spisuja od letnich :D najezdzilem sie zima na letnich i na zimowkach.... i wiem jedno.... nigdy wiecej letnich na zime bo to samobojstwo :)
MarcinRegin [ Generaďż˝ ]
Ja kiedyś powiedziałem sobie - jestem mistrz kierownicy, chrzanię opony zimowe, nie kupuję ich itp. Przez całą zimę, dzień w dzień zakopywałem się na swojej ulicy. Przeważnie, jak na złość, 5 metrów przed bramą. Musiałem wozić łopatkę w bagażniku, bo bez tego ani rusz. Gimnastyka była niezła:) Po zmianie na zimówki jeszcze nigdy się nie zakopałem. Przecież to w ogóle nie ma porównania. I nie chodzi tu nawet o jakieś specjalne zwały śniegu. Zwykła breja, no a pod nią lód:). Każde ruszanie to koszmar. Jak jechałem to bałem się, że zatrzymam się gdzieś niechcący na jakiejś fałdzie, koleinie itp Na zimówkach nie ma problemu. Nie mówiąc już o tym, że hamowanie na letnich oponach nie należy do najprzyjemniejszych uczuć. Wciszkasz pedał, a mimo to jedziesz. Na zimówkach ten efekt jest o wiele mniejszy. To nie chwyt marketingowy tylko konieczność.
sasquath_ [ Konsul ]
sa jeszcze opony wielosezonowe. na typowo letnich napewno nie da sie jezdzic w zimie, na wielosezonowych- bez problemu.
Mobii [ Seicento 1.1 Killer ]
na kazdych sie w zasadzie da :P ale z jakimi skutkami :D
UrbachPaproch [ Pretorianin ]
Kilka tygodni temu na onecie był przedruk z niemieckiej prasy o dziennikarskim śledztwie na temat opon. Generalne tezy przytoczę z pamięci, bo tekst znikł, nie da się go wyszukać, a link jaki sobie zapisałem nie działa (ten link to: https://wiadomosci.onet.pl/1255135,2678,kioskart.html).
1. Nie ma żadnych wiarygodnych, niezależnych badań nad sensownością używania opon zimowych. Można się natknąć jedynie na ogólnikowe stwierdzenia z labów producentów opon, a chyba tylko jeden z nich (Michelin? nie pamiętam) podał jakieś dokładniejsze dane o swoich zimówkach (droga hamowania w określonych temperaturach na lodzie czy śniegu, na zwykłej i mokrej jezdni już nie podano, bo po co ludzi konfundować).
2. Ta granica 8 stopni C (6, 4 - różne już słuszałem) jako momentu przejścia z letnich na zimowe jest ustalony arbitralnie, bez żadnych konkretnych uzasadnień np. badań nad właściwościami gumy w oponach letnich itp.
3. Zdaniem niemieckich ekspertów niezwiązanych z koncernami, niezależnie od temperatury (która ma znaczenie drugorzędne z roznych powodow), opony letnie spisuja sie lepiej na jezdni suchej i mokrej oraz zabloconej, zas zimowe na lodzie i sniegu. Ale ale - rozjezdzona breja sniegowa traktowana jest raczej jako blocko niz jako snieg.
4. Na większości lepiej obłożonych ruchem niemieckich dróg przez większą część zimy panują warunki, w których lepiej spiszą się opony letnie niż zimowe.
Ha, nagle wyłączyłem sobie znaki diakrytyczne, ale mam nadzieję, że sens pozostał niezmieniony.
Mobii [ Seicento 1.1 Killer ]
UrbachPaproch --> nie czytam gazet, tylko mowie z wlasnego doswiadczenia :) i stwiardzam swoje odczucia, ze w czasie sniegu i blota posniegowego lepiej spisuja sie opony zimowe :P
nie ma porownania pomiedzy warunkami niemieckimi a polskimi :P wiec o czym mowa :D u nich drogi ostatniej kategorii sa odsniezone tak samo jak u nas pierwszej :P
MarcinRegin [ Generaďż˝ ]
UrbachPaproch -->> jedyny wniosek z tego artykułu jest taki, że w Niemczech też jarają trawę:)
A najlepszym labolatorium jest ulica. I z własnego doświadczenia wiem, a nie z notatek panów w białych fartuchach, że mój samochód na letnich oponach w zimę zachowuje się nieprzewidywalnie.
Vein [ Sannin ]
tomus665- sorry, ale moje bledy nie sa razace, a tak w ogole.... to czy nie przyuwazyles ze ludzie boja pisac sie "om", albo nie wiedzą kiedy pisać "om" a kiedy "ą" ? keidys pisalem normalnie, za duzo siedze na forum poprostu... nawet nauczyciel sprawdzajac 30kilka prac, pod koniec sam zaczyna popelniac bledy...
Bdx [ Senator ]
Temat wlasciwie wyczerpany, ale ze wzgledow statystycznych ZA/PRZECIW dorzuce swoje 'zdanie'.
ZA
:)
Od czterech sezonow jezdze na zimowkach zima i nie mam zamiaru tego zmieniac..Jazda na calorocznych, a tym bardziej letnich to koszmar.
RBR po 6 piwkach to pryszcz w porownaniu z takim hardcorem. :p
pozdro
kamil210 [ Kocham Cię Asiu ]
Co do przenoszenia z tarczy, może to siła hamująca wytworzyła takie ciepło, ale po kilku ostrzejszych hamowaniach 180-60km/h felgi nie da się dotknąć,a opona jest zdecydowanie ciepła..więc ciepło przewodzi z tarczy:)
Daark [ Konsul ]
Mi na zimówkach jeżdzi sie owiele lepiej niż na letnich i jak ktoś wcześniej wspomniał znacznie maleje szansa zakopania się w śniegu
MarlonSS [ Pretorianin ]
Dyskusja jest w zasadzie zbędna, ponieważ opony zimowe jak sama nazwa wskazuje slużą do jeżdżenia po śniegu i warunkach ziomowych. Nie jest to żadem chwyt marketingowy, sposób na wyciągnięcie kasy od nas, szaraczków :P.
Podstawą moim zdaniem jest skład mieszanki z której opony ziomowe są zrobione. Jest on bardziej miękka, przez co w temperaturach ujemnych zachowują lepszą trakcję.
Dlatego nie specjalnie rozumiem sens rozważań na ten temat :P
pzdr
©®© [ Generaďż˝ ]
Opony letnie na sniegu to pomylka, nie mowiac o błocie posniegowym, zero przyczepnosci, no chyba ze ktos chce cała zime jezdzic nie przekraczajac 20kmh :)
Ja dzis własnie załzoylem zimowki...i jak tylko zjechałem z podnosnika to zaczelo lekko pruszyc sniezkiem, albo deszczem z drobnymi kawałkami sniegu :) Tak wiec pore na zmiane wybrałem idealną, gdyby nie fakt ze po ostatnich ostrzezeniach o zblizajacych sie opadach sniegu w wszelkich punktach gdzie mozna dokonac zamiany jest taki tłok ze szkoda gadac... Ja czekałem dzis od 16, przed 21 wyjechałem z warsztatu ...