GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Co za ludzie jezdza teraz po drogach !!!

01.11.2005
10:10
[1]

MERC123 [ Konsul ]

Co za ludzie jezdza teraz po drogach !!!

Jade sobie normalnie w miescie 3 pasmowa ulica ruszylem ze swiatel, 60 km/h mam, jade srodkowym pasem a tu koles wrzuca kierunek i 1,5m przede mna zaczyna mi skrecac prosto przed maske. Biorac pod uwage fakt ze samochod czuje dobrze moglem sie shamowac do jego 40 km/h i dojechac na 5 cm ale skrecilem an lewy pas, gosc wymusil na mnie zmiane pasa ruchu.

Druga sytuacja. Jade sobie zwykla droga pozaz obszarem zaabudowanym, jest zakret przede mna gosc jedzie jakims samochodem, a przed nim jakis campingowoz jedzie powoli ze 50 km/h wiec zobaczyl ze nic nie jedzie z przeciwka juz przed zakretem bo wszystko bylo widac, napedzam sie wrzucilem kierunek, jestem rowno z tym pierwszym a gosc nagle bedac jakies 30 cm za zderzakiem campingu zaczal wyprzedzac, znowu musialem uciekac tym razem na pobocze, bo bym sie z nim przytarl.

Co za ludzie jezdza... teraz a to tylko 2 historie :)

01.11.2005
10:12
[2]

stanson_ [ Manieczki ]

Pikus w porównaniu do tego co ja miałem wczoraj.

Idiotów na drogach nie brakuje.

01.11.2005
10:14
[3]

Kaeddar [ Konsul ]

Sytuacje nie bardzo, rzeczywiście barany...

Ale jeśli mam się czepiać to ego że piszesz, że "teraz tacy jeżdżą po drogach". Bo kiedyś to pewnie nikt przepisów nie łamał :P

01.11.2005
10:14
[4]

Beaverus [ Bounty Hunter ]

Pamietaj ze na drodze panuje zasada ograniczonego zaufania, pamietaj ze kazdemu z kierowców moze cos odbic wiec nie ufaj

BTW w miescie jest ograniczenie do 50km/h no chyba ze jechales w nocy :D

01.11.2005
10:15
[5]

MERC123 [ Konsul ]

stanson_ ---> wiem co Ty miales

Znacie trase na Gdansk z Warszawy, odcinek po Wislostradzie dwupasmowy? Jada te swiete krowy 100 km/h lewym pasem, w koncu sie wkurzylem zredukowalem i wyprzedzilem ich prawym pasem oczywiscie straszac bo do czego to podobne...

01.11.2005
10:15
smile
[6]

*...:::JaRo:::...* [ Legend ]

Stanson a ty jaką historię przeżyłeś :) ?

01.11.2005
10:16
[7]

MERC123 [ Konsul ]

Pisze teraz bo niektorzy wyciagaja samochody na swieta samochody... w Warszawie nie spotkasz az takich debili bo jezdza na codzien i kazdy wie jak sie jezdzi...

01.11.2005
10:16
[8]

MERC123 [ Konsul ]

JARO oto jego historia :)

https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=4364704&N=1

01.11.2005
10:18
[9]

Arczens [ Legend ]

Ja mam srednio 3-4 sytuacje dziennie w ktorych jestem o centymetry od rozwalenia samochodu. Najbardziej drazni mnie to ze ludzie nie patrza w lusterka i nie rozgladaja sie na skrzyzowaniach. Chociaz zdazaja sie tez panie skrecajace z prawego pasa w lewo.

01.11.2005
10:19
smile
[10]

Kaeddar [ Konsul ]

MERC123 -----> to sorki, zwracam honor :) Bo mi to zaleciało takim pieprzeniem bab w autobusie :P "Łojoj, co to tera za czasy" :P

01.11.2005
10:20
[11]

MERC123 [ Konsul ]

Arczens ---> nie gadaj... z prawego pasa w lewo?

01.11.2005
10:21
[12]

stanson_ [ Manieczki ]

Arczens --> to moze idz na jakies kursy doszkalajace skoro masz 3-4 razy dziennie takie sytuacje?
Ja mialem 3-4 takie sytuacje w calym swoim zyciu...

01.11.2005
10:24
[13]

MERC123 [ Konsul ]

Kaeddar ---> "Bo kiedyś to pewnie nikt przepisów nie łamał :P" I jeszcze jedno tu nie chodzi o lamanie przepisow, bo i mi sie zdarza je lamac, przekraczac predkosc, ale o glupote, to co sie wyprawia, bo zjezdzanie na kogos bez patrzenia w lusterko jest moze i lamaniem przepisow, ale dla mnie bardziej bezmyslnoscia...

Kumpel sie kiedys niezle rozwalil przez takiego... Jechal sobie terenowka okolo 120 i zobaczyl z daleka malucha, a ten jechal z 40 wiec zaczal go wyprzedzac, w ten nagle wrzucil kierunek na jakas posesje (to nie bylo skrzyzowanie) i od razu skrecil, kumpel mial go juz wycelowanego w bok, wiec szybko skrecil, skosil znak - odlecial jak zapalka bo mial te metalowe rury z przodu jak w terenowce przelecial kawal drogi rozwalil gdzies plot temu wlasnie kierowcy malucha... uratowal mu w sumie zycie.

01.11.2005
10:27
[14]

stanson_ [ Manieczki ]

Moim zdaniem jednym z najgorszych bledow kierowcow jest nieumiejetne ocenianie predkosci zblizajacego sie. Spojrzy taki typ w lusterko, zobaczy, ze ktos tam jedzie lewym pasem ale nie pomysli, ze ten ktos moze jechac np. 120km/h...

Wlasnie przez takich cudakow bym sie rozwalil ze 3-4 razy w swoim zyciu...

01.11.2005
10:30
[15]

Arczens [ Legend ]

MERC123 => Na rondzie, pani ledwo sie wlokla bo ruszala ze swiatel ja sie wyrobilem juz na zielone i lecialem lewym pasem, nie za szybko kolo 60 km/h. Baba nawet nie zerknela w lusterko i sru w lewo, akurat jak bylem pare metrow za nia. Brakowalo centymetrow.

stanson_ => Ja nie wyprzedzam na skrzyzowaniach wiec spoko.

01.11.2005
10:30
[16]

MERC123 [ Konsul ]

stanson_ ---> kiedys przy 160km/h jak jechalem dwupasmowka koles wyjechal z bocznego slimaka i wlaczal sie do ruchu, normalnie powinno sie to odbywac plynnie przy 80 km/h on mial ze 60 wpadl na prawy pas za ciezarowki i dal od razu na lewy, my jadac 160 musielismy hamowac a potem debil nie zjechal na prawy pas po wyprzedzeniu, swieta krowa...

01.11.2005
10:34
[17]

MERC123 [ Konsul ]

Przyznam sie ze kiedys mialem sytuacje taka jak stanson_ ale ja bym sie zabil na pewno... jechalem skuterem, cialem lewym pasem tzn mniej wiecej srodkiem bo skuterek maly wiec jechalem mnie wiecej po ciaglej linii, w lewo byl skret na parking do Geanta, ale mozna bylo tam skrecic tylko jadac z przeciwka... mialem z 70... koles po podwojnej ciaglej zaczazl skrecac w lewo jakies 2m przedemna... wykonalem nagle ominiecie... on chyba lekko ujal, kumpel co jechal z tylu mowil ze malo brakowalo, na milimetry go wyprzedzilem...

Drua opcja na skuterze, dojezdzam do ronda na prawym pasie, a koles z lewego wjechal zazmiast na lewy to zaczal jechac na okolo prawym a mnie prawi obtarl, jeszcze nigdy sie tak nie wychylilem na skuterze zeby uciec...

01.11.2005
10:52
smile
[18]

Janczes [ You'll never walk alone ]

witamy w Polsce

01.11.2005
10:54
[19]

MERC123 [ Konsul ]

Kumpel kiedys jechal 100 km/h miedzy samochodami scigaczem a tem Lublin przed nim zaczal pas zmieniac przez srodek, gosc ledwo co uciekl dogonil goscia, wywalil go za fraki z samochodu i zaczal straszyc "jak jedziesz" taki byl wkurzony bo myslal ze juz nie zyje...

01.11.2005
11:14
[20]

mastah xivah [ zablokuj ]

"Kumpel kiedys jechal 100 km/h miedzy samochodami scigaczem"
Inteligent. Ja bym mu morde obił :/

01.11.2005
11:21
[21]

Drackula [ Bloody Rider ]

MERC123-----> jak Ty jezdzisz tak jak piszesz to brak mi slow.

" Lublin przed nim zaczal pas zmieniac przez srodek" - a jak mial zmieniac? przez pobocze?

"gosc ledwo co uciekl dogonil goscia, wywalil go za fraki z samochodu i zaczal straszyc "jak jedziesz" taki byl wkurzony bo myslal ze juz nie zyje"-----> to jeszcze film sensacyjny czy juz science-fiction?

"Biorac pod uwage fakt ze samochod czuje"----->nie wiem jak to zinterpretowac. Tak smierdzi? Tak trzesie? Czy moze jeszcze cos innego? Przez takie "czucie" to mamy na drogach to co mamy.

Ja ostatnio takie historyjki mialem.

1. Jade sobie przez miasto ulica 3 pasmowa, jak zwykle nic nadzwyczajnego, okolo 50km/h poniewaz natezenie ruchu bylo powyzej sredniego. Jako ze wlaczylem sie do ruchu z ulicy podpozadkowanej to chcialem zmienic pas pas na srodkowy co by nie byc blokowany przez autobusy. Patrze w lusterko, jest miejsce no to kieruneczek i myk. Oczywiscie temu opdrapanemu Golfowi z tylu ze spojlerami do samego asfaldu nawet sie schamowac nie chcialo do przepisowej predkosci z tych swoich 70-80 tylko wbil sie na lewy pas wygrazajac cos, o kierunkowskazie nie wspomne. Co za ludzie teraz jezdza.

2. Innym razem jade sobue z miasta A do miasta B, natezenie ruchu bardzo male, przyjemna jazda tym bardziej ze i pieszyc sie nie musze wiec spokojne 100km/h. Naraz dogonil wolno jadacy campingwoz tak z 50-60, a ze bylo przed zakretem to zwolnilem, przeciez nie bede wyprzedzal na ciaglej mimo ze z przeciwko nic nie widac. W miedzyczasie spostrzegel mw lusterku cos poginajacego niezle od tylu. Zaraz za zakretem zaczolem wyprzedzanie vanika ale dobrze ze jeszcze zerknalem w lusterko. Golfiarz sunal jakies 130 lewym pasem przez caly zakret. Az mi sie cieplo zrobilo. Przylepilem sie do vanika a tamten poszedl poboczem w tumanch kurzu nawet nie zwalaniajac. Tak sie zastanawialem czy to nie ten sam znajomy golfiarz, bo odrapany i ze spojlerami, tyle ze szyby jakby ciemniejsze. Eh, ludzie bez wyobrazni jezdza dzisiejszymi czasy.

01.11.2005
11:26
[22]

MERC123 [ Konsul ]

Drackula ---> jestes nienormalny... po pierwsze jechalem Peugeotem 206... po drugie wyprzedzanie zaczalem za zakretem wszystko przepisowo, wiec mnie nie denerwuj, nie bylo zadnych ciaglych wogole linii nie bylo, tamten debil nie spojrzal w lusterko.

Co do sytuacji pierwszej jechalem 60 i debil po prostu sobie skrecil na mnie...

A jesli chodzi o wyczucie samochodu to 5 lat w akrtingu i udzial w roznych imprezach samochodywch to nic?

01.11.2005
11:27
[23]

MERC123 [ Konsul ]

edit : 5 lat w kartingu

01.11.2005
11:27
[24]

stanson_ [ Manieczki ]

Swoja droga; jezdzac po Warszawie po miescie staram sie trzymac jak najdalej od samochodow, ktorym rejestracja nie zaczyna sie na "W". Bez urazy panie i panowie , ale jak czasem ktos wiedzie pierwszy raz do Wawy i pcha sie do centrum wlokac sie 30km/h lewym pasem to czlowieka szlag moze trafic...

01.11.2005
11:29
[25]

goldenSo [ LorD ]

2. Innym razem jade sobue z miasta A do miasta B, natezenie ruchu bardzo male, przyjemna jazda tym bardziej ze i pieszyc sie nie musze wiec spokojne 100km/h. Naraz dogonil wolno jadacy campingwoz tak z 50-60, a ze bylo przed zakretem to zwolnilem, przeciez nie bede wyprzedzal na ciaglej mimo ze z przeciwko nic nie widac. W miedzyczasie spostrzegel mw lusterku cos poginajacego niezle od tylu. Zaraz za zakretem zaczolem wyprzedzanie vanika ale dobrze ze jeszcze zerknalem w lusterko. Golfiarz sunal jakies 130 lewym pasem przez caly zakret. Az mi sie cieplo zrobilo. Przylepilem sie do vanika a tamten poszedl poboczem w tumanch kurzu nawet nie zwalaniajac. Tak sie zastanawialem czy to nie ten sam znajomy golfiarz, bo odrapany i ze spojlerami, tyle ze szyby jakby ciemniejsze. Eh, ludzie bez wyobrazni jezdza dzisiejszymi czasy.
Taka sama sytuacja, tylko ja to widziałem z naprzeciwka, jakby w takiego plastik fantastik woza (coś malutkiego) pierdyknęło, to ...

01.11.2005
12:25
smile
[26]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Ja mam srednio 3-4 sytuacje dziennie w ktorych jestem o centymetry od rozwalenia samochodu.

Przy takiej ich ilości zacząłbym się zastanawiać, czy przypadkiem część z nich nie powstaje z mojej winy.

01.11.2005
12:40
[27]

MERC123 [ Konsul ]

Tak Arczens to jakis niedzielny kierowca

01.11.2005
16:23
smile
[28]

Kainek [ Pretorianin ]

MERC123
a gdzie w Polsce masz drogi na ktorych wolno rozwijac predkosci 160 km/h ?

01.11.2005
16:32
[29]

MERC123 [ Konsul ]

Nie mam ale to nie powod zeby zajezdzac droge...

01.11.2005
16:35
[30]

Kainek [ Pretorianin ]

A skad mial wiedziec ze jakis wariat bedzie pedzil lewym pasem 160

01.11.2005
16:35
smile
[31]

Arczens [ Legend ]

Paudyn => Dosyc szybko jezdze wiec to w duzym stopniu moja wina, co nie zmienia faktu ze ludzie nie patrza w lusterka i non stop mi ktos droge zajezdza :)

01.11.2005
16:37
smile
[32]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Arczens :::> Nie tlumacz się. Przestrzeganie ograniczeń prędkościowych nie jest również moją mocną stroną, ale żadnych podbramkowych sytuacji nie mam praktycznie wcale. Zażyj nieco melanżu, nabierzesz wprawy w przewidywaniu ;oP

01.11.2005
16:39
smile
[33]

Arczens [ Legend ]

Paudyn => Gdyby nie moja wprawa w przewidywaniu to dzis by moje swieto było ;p

01.11.2005
16:42
smile
[34]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Spoko, za rok też będzie okazja...

01.11.2005
16:46
smile
[35]

Arczens [ Legend ]

Wiem, ze bede mial kiedys wlasne swieto, chociaz wcale mi sie z tym nie spieszy :D

01.11.2005
16:50
smile
[36]

hacker18 [ Pretorianin ]

jezdzac po Warszawie po miescie staram sie trzymac jak najdalej od samochodow, ktorym rejestracja nie zaczyna sie na "W".

Racja. A poza Warszawa to zupelnie na odwrot.

01.11.2005
16:53
smile
[37]

wysiu [ ]

hacker --> Poza "W" po kraju grasuja jeszcze "P".

01.11.2005
16:54
smile
[38]

hacker18 [ Pretorianin ]

wysiu
<===

01.11.2005
17:12
[39]

oooololo [ d0b3rmAn!? ]

heh ja mnieszkam czy trasie E7 (krajówka) i widze jak niektózi jerzdza :D normalnie warjaci na 3 sie wbijaja ja neiw iem co o takich człowiekach mysklec.poprostu chca sie pokazaac, inazcej jezdzi dziadek co ma fiata 126p i inazcej co ma BMW :D

01.11.2005
17:23
smile
[40]

KaPuhY [ Bury Osioł ]

stanson--> nie rob z siebie idioty... Wiadomo ze w cudzym miescie sie nie jezdzi najlatwiej, ale z twojej wypowiedzi wnioskuje ze tylko kierowcy z rejestwacja na litere "W" maja wysoka kulture jazdy, tylko oni potrafia jezdzic, tylko oni sa najlepsi i tylko dla nich sa drogi... Tak sie tez zachowuja w innych miastach dlatego ludzie sie od nich trzymaja z daleka, (prawie) zawsze zajezdzaja droge zmuszajac do hamowania czy gwaltownych odbic w bok.

01.11.2005
17:25
smile
[41]

hacker18 [ Pretorianin ]

KaPuchY, jak pierwszy lepszy lysy bokser dymajacy gimnazjalistki moze sobie teraz jezdzic nielegalnie furka zapierniczona z serwisu to jest jak jest.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.