Chacal [ ? ]
Pisk w uszach. Ile to trwa ?
Wątek i pytania skierowane do osób które miały już podobne doświadczenia. Reszcie dziękuję.
Otóz byłem wczoraj w klubie na imprezie. Muzyka grała dosc głośno, ale w granicach normy. W każdym razie nawet po całym koncercie spędzonym przy kolumnach nigdy nie miałem czegos takiego jak mam od wczoraj. Chodzi mi oczywiscie o nieprzerwany pisk, który słyszę już od 15 godzin. Domyślam się, ze to prędzej czy później powinno przejsc, ale czy 15 godzin to jeszcze jest norma, czy już raczej długo ? Czy to może byc oznaka trawałego uszkodzenia słuchu ?
cotton_eye_joe [ maniaq ]
ja tak zawsze mam jak jest za glosno. nastepnego dnia nie powinno byc po tym sladu. no... max. 2 dni mi chyba trwalo
goldenSo [ LorD ]
@Chacal
delikatne uszkodzenie błony bębenkowej pewnie. Przejdzie, jakby się cała urwała to też przejdzie.
steward [ Narew Ostrołęka ]
Mam tak jak wracam do domu po imprezie... zawsze tak mam ;) jak rano się budzę na kacu to już nic nie słyszę
Chacal [ ? ]
dobra, tyle że ja sie obudziłem na kacu i dalej mi piszczało w uszach. Teraz już nawet kaca nie mam, ale pisk pozostał...
KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]
Hmm, u mnie z rana nastepnego dnia jest juz wszystko ok.
Kompo [ arbuz luzem ]
Jak się jutro obudzisz i dalej będzie Ci piszczeć, wybierz się może do lekarza.
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Po pewnym koncercie dzwoniło mi w uszach ze dwa dni. Troche upierdliwe trzeba przyznać :P
Luzer [ Music Addict ]
U mnie po przespaniu sie mija