Dymaldo [ Pretorianin ]
Trwałość płyt CD i DVD
czy wie ktoś jaka jest trwałosc płyt cd i dvd? oczywiscie nie chodzi mi tu o porysanie i inne zniszczenia ale o naturalna strate danych
DEXiu [ Konsul ]
Po paru latach na słońcu może się już nie nadawać do odczytu. Ale wszystko zależy od firmy i jakości.
graf_0 [ Nożownik ]
prawdopodobnie nie więcej jak 100 lat w doskonałych warunkach - w warunkach domowych znacznie szybciej, ajk dotąd trudno to sprawdzić, zwaszcza jeśli chodzi o DVD.
W związku z tym mówi się że poczatki ery komputerów to będą Mroczne wieki - nic nie zostanie dla przyszłych pokoleń.
Dymaldo [ Pretorianin ]
dlaczego nie ma nic zostac dla przyszłych pokolen? przeciez mozna tak co 5 lat przegrac płyty na nowe nosniki albo trzymac na twardzielu... bo mi MoH Pacyfik nagrany na poczatku tego roku (jako kopia zapasowa rzecz jasna) nie chodzi. wkladam plyte i.... pusto!!!
graf_0 [ Nożownik ]
Dymaldo - pomyśl, do dziś pozostały nam np. pojedyncze ogzeplarze manuskryptów ze średniowiecza. Pojedyncze sztuki - gdzieś tam przechowane po szopach przez wieki, mamy również zdjecia z poprzednich stuleci, raz zrobione nie wymagają przegrywania, a co ważniejsze te wykonane w starsze technice są trwalsze od dzisiejszych agfacolor itp..
Wyobrażasz sobie, żeby wszystkie cd przegrywać co np 20lat? albo utrwalać na taśmach, czy jakiś twardych dyskach? Nie mówimy ty tylko o komercyjnych aplikacjach, filmach, muzyce czy grach, lecz o wyszystkich tworach ludzkiej ręki i umysłu - tworzonych w domowym zaciszu, w biurach, itp. Nie zostanie nawet 1% z 1% :)
A internet również zanika, coś co było popularne i dostępne przestaje istnieć, zostają tylko martwe linki, i nie mówimy tu o dziesiątkach lat.
Dymaldo [ Pretorianin ]
przyznaje ci 100% rację, ale ja nie mówie o tak wielkim przedziale wiekowym tylko o najblizszych 70-80 latach. wiadomy jest fakt ze wszystko przemija i zostaje zastepowane przez rzeczy nowe...
graf_0 [ Nożownik ]
W perspektywnie 70 lat to i my pewnie zostaniemy zastąpieni przez nowsze wersje :)
Dbest [ Generaďż˝ ]
Trwałość CD (tych wypalanych a nie tłoczonych) wacha się od paru lat do około 100. Wszystko zależy od jakości CD, a dokładnie od tego jakie w środku są związki chemiczne (nie pamiętam jak to się nazywa, pisze z pamięci). Najtrwalsze - z tych tanich płyt - są min. Verbatimy, do 100 lat. Reszta średnio po 20-50 lat, ale to w teorii, bo o ile widziałem gdzieś testy (a strasznie mało ich jest w necie) to przeciętne, tanie płyty mogą paść już po 2-3 latach. Sam doświadczyłem na paru egzemplarzach Zdarzyło mi się że kilka płytek, np. z filmami przestało chodzić, lub chodziło MIEJSCAMI o wiele gorzej niż miało miejsce zaraz po nagraniu. Zazwyczaj, nawet jak mamy 500 nagranych płyt, to po ich nagraniu już często nie sięgamy po nie, więc nawet możemy sobie nie zdawać sprawy że gdzieś tam na iluś tam płytkach brakuje tu i uwdzie kilku kilo danych albo więcej.
sehhs [ Soul Master ]
Coż wy walicie? Płyta CD wytrzyma w warunkach domowych 100 lat <LOL>?
Takie były zalozenia przy ich produkcji, a jak jest naprawde możecie sprawdzić wkładając sobie płyte np. z CDA z powiedzmy 1999 roku.
Płyty po około 5-10 latach tracą wszystkie swoje informacje (cd-rw znacznie szybciej) i trzeba je przegrywać.
Oczywiście są tez lepsze wersje, mozna je kupić za 50 PLN lub 50$ (nie pamietam dokładnie ile, ale czytałem o tym artykuł w PCWK). Są uzywane do nagrywania np. systemów operacyjnych, zeby sie tak szybko nie zniszczyły (tych które kupujemy w sklepach). Wytrzymują i tak max. 20 lat.
Moge dac fotke artykułu, ale to nie teraz, bo lece grac :)
Dymaldo [ Pretorianin ]
sehhs>>> a dlaczego fifa 98 nadal mi działa???? to co? cd-action bierze płyty z wybraki do tłoczenia?
pecet007 [ ]
sehhs -
Są uzywane do nagrywania np. systemów operacyjnych, zeby sie tak szybko nie zniszczyły (tych które kupujemy w sklepach).
systemy operacyjne się tłoczy a nie nagrywa :p
Indoctrine [ Her Miserable Servant ]
Płytki wypalane, nie tłoczone(tłoczone mają trwalszą powierzchnię) mają trwałość i kilkunastu lat, lecz niestety tyle czasu bez zarysowań nie da się raczej przetrwać.
Poza tym, jednak część metaliczna utlenia się z biegiem czasu(wygląda to jak zacieki jak weźmie się płytę pod światło). W praktyce płytki po 50-70 groszy/sztuka pewnie i po 5 latach przestaną się nadawać do użytku, te droższe moze po 20-30...
Azzie [ bonobo ]
Jedyne pocieszenie ze dyskietki padaly chyba jeszcze szybciej :) Zwlaszcza jak w poblizu stal glosnik hehehe ;)
Ale faktem pozostaje fakt ze najlepszym, najtrwalszym medium nadal pozostaje papier...
komorowy [ Pretorianin ]
Dymaldo --> Dla tych tańszych to maksymalnie 2-3 lata. Mówię to z doświadczenia. Dla droższych może z 5 lat. Czasem padają nawet po miesiącu. Kiedyś kupiłem paczkę BASF, to utleniły się po kilku tygodniach, innym razem wziąłem na próbę Esperanzę, to po miesiącu porobiły się w niej dziurki. Musiałyby być zamykane w hermetycznym opakowaniu, żeby przetrwały dłużej, bo do normalnych pudełek dostaje się kurz, który wżera się w powłokę, niszcząc ją.
DEXiu --> Po paru latach na słońcu może się już nie nadawać do odczytu. Ale wszystko zależy od firmy i jakości.
No i znowu bredzisz, bo na słońcu, to wystarczyłoby kilka godzin, a nie lat. I to niezależnie od firmy.
sehhs [ Soul Master ]
Dymaldo --> hehe, napisałem 5-10 lat. Widocznie twoja fifa została nagrana na lepszej płycie. Są takie gdzie za 50 sztuk zapłacisz 20 zł, a są i takcie gdzie za jedną zapłacisz 2 zł. CDA (to tylko przykład) napewno wybiera jakies tansze, zeby im sie to oplacalo.
pecet007 ---> szczegół ;P
cotton_eye_joe [ maniaq ]
zalezy, w jakich warunkach je trzymasz. jezeli elegancko w pudeleczku/kopercie, to mozesz byc pewny, ze beda "zyc" dluzej niz ty.
sehhs - pierdoly gadasz. plyty z 99 roku nie mozesz odczytac? mi nba live 97 smiga. po prostu trzeba sie z nimi dobrze obchodzic. wtedy sa czytelne. mam jakies stare plyty z chipa/entera itd i tez spokojnie da sie je czytac. tylko mi nie mow, ze oni nagrywali je na cd kosztujacych 50 baksów za sztuke.
titanium [ Senator ]
Wiele zależy od nagrywarki i przechowywania. Ja mam już prawie 6-letnie no-name (z początku 2000 roku) i śmigają do dziś z max prędkością.
Zresztą, 99% moich płyt śmiga bez problemów, a część jest niewiele młodsza od tych no-name.
Więc wszelkie teksty, o 2-3 latach dla tanich płyt to zwykłe bzdury. Chyba, że używa się syfiastych nagrywarek i trzyma się płyty na słońcu...
titanium [ Senator ]
A co do płytek tłoczonych - najstarsze jakie widziałem to z Amigi CDTV - w tej chwili mają już 16 lat - śmigają do dziś. Sama amiga zresztą też :)
leszo [ Legend ]
Verbatimy metal azo reklamowały sie ze wytrzymają 100 lat...
z kolei jakies Hity, Datexy czy Omegi to szkoda gadac :/
MGS_Saladin [ ]
CD - z czarnym spodem 50lat a ze złotym 100lat gdzies to kurde czytałem :P niepamietam gdzie :(
Dbest [ Generaďż˝ ]
titanium --> powiedz to moim płytą z pod marki esperanza (czy jak to sie pisze) i hawk. Nagrywane były w dobrej jakości. Błędów C1 mniej niz 10/sek, C2 zero i jakoś im się pogorszyło mimo, że były trzymane cały czas w zamknięciu i w dobrych warunkach.
MGS_Saladin --> Ten kolor nadają odpowiednie związki chemiczne które są odpowiedzialne za przetrzymywanie wypalonych informacji - może to mało fachowo napisałem, ale nie chce mi się szukuć dokładnych terminów, bo dawno się tym już nie interesowałem. Złote płytki to jakiś tam związek, który powoduje, że płyty są trwalsze. Jedyne nie złote płyty które im dorównują to Verbaitimy, dzięki ich technologii metal azo (płyty z oznaczeniem DataLifePlus). TDK też się kiedyś chwaliło, że ich płyty mają wytrzymałość 100 lat, ale po pewnym czasie zrezygnowało.. nie wiem czemu, ale w ixh płytach nie było nic (poza jakością - bo dobre płytki), co mogło by przemawiać za ich długowiecznością. O ile mi wiadomo,Metal Azo to technologia wykorzystywana tylko przez płyty z pod szyldu Verbatim, zresztą Verbatim odróżnia się od innych firm swoimi technologiami, np Crystal - zwiększona wytrzymałość na porysowania itp. Ale płyta to płyta. Jest delikatna i tyle więc przypuszczam, że i tak największą wytrzymałość mają płyty wytłoczone.
titanium [ Senator ]
Dbest --> espernz i hawk'ów osobiście wogóle nie zaliczam do grupy płyt cd. Nawet typu no-name. Bliżej im już do płyt chodnikowych.
Choć jak to w tej dziedzinie bywa - i tu zdażają się wyjątki - czasem trafiają się esperazy nie do zdarcia, nawet mam kilka takich.