GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Demoniczne przygody Druzyny Smialkow (diablo2 screens)

21.07.2001
03:04
smile
[1]

Trollf [ ]

Demoniczne przygody Druzyny Smialkow (diablo2 screens)

Dzisiejszego wieczora w swiecie Sanktuarium rozpoczela swa przygode grupa Smialkow. Udokumentowana przygode, powiadam. Portal do krainy Sanktuarium postawil Szpaq, za co naleza mu sie slowa uznania oraz serdeczny uscisk lapy niedzwiedzia Grizzli. W wyprawie uczestniczyli druidzi (bynajmniej nie z lasu Czerwonego Kapturka), czarodziejki ledwo co odeszle od lustra, oraz podpakowany weglowodanami barb. Ale wszystko po kolei...

21.07.2001
03:48
[2]

Trollf [ ]

No coz, ale nie jestem w stanie wrzucic tu teraz screenow. Modem laczy sie na 16,8kbps i chodzi wolniej niz w dzien, no comments. Sprobuje jak sie polepszy...

21.07.2001
13:36
[3]

Trollf [ ]

Smialkowie owi nie namyslajac sie wiele, wtargneli od razu do pierwszych lepszych kanalow, w poszukiwaniu blony zgnilej zaby oraz oddechu zmurszalej ropuchy - artefaktow doskonale nadajacych sie na magiczne mikstury. Niestety napotkali na opor zastepow lesniczego, ktory akurat przebywal w tych podziemiach, uprzednio zgubiwszy droge do lasu...

21.07.2001
13:44
[4]

Trollf [ ]

W koncu po wymianie honorow z druzyna lesnika, przyszlo spotkac sie z nim samym. Meeting przebiegal w milej atmosferze, az do momentu kiedy to lesnik probowal poczestowac nasza druzyne skretem wielkosci okretu podwodnego. Niestety ale towar, z ktorego byl zrobiony joint okazal sie trefny i czesc druzyny miala lekkie niestrawnosci (kolor zielony na zdjeciu). Probowano jakos jeszcze zalagodzic sytuacje przyzywajac misia Grizzli, ktory to jednak przywital sie w sposob dosc niekonwencjonalny z lesnikiem odgryzajac mu nage...

21.07.2001
13:54
[5]

Trollf [ ]

Gdy lesnik okazal sie niewypalem, druzyna kopsnela sie w podroz dalej i zawitala jeszcze do krolowej robali. Niestety spotkanie z krolowa robali takze zakonczylo sie nieprzewidywalnie - zmarla ona na zawal serca, gdy nasz druzynowy pupilek mis Grizzli, zaczal sie do nie dobierac w niedwuznacznych zamiarach... Gdzies ktos pozniej uslyszal, ze fajne biby dbywaja sie w jakims starozytnym sanktuarium. Postanowilismy to sprawdzic. Niestety, jako, ze wszysy jestesmy estetami milujacymi czystoc i porzadek, nie spodobal sie nam ten kurz na scianach. Wobec tego postanowilismy tam troche odkurzyc i posprzatac...

21.07.2001
14:07
[6]

Trollf [ ]

Po imprezie w sanktuarim postanowilismy sie troche odchamic. Ktos przeczytal na ulotce, ze w poblizu jest jakis historyczny grobowiec slawnego maga. Postanowilismy odbyc tam piegrzymke. Z ciekawszych przygod po drodze warto jedynie nadmienic o tym, ze spotkalismy grupe rolnikow blokujacych droge, ktorzy wyrazali swoj protest przeciwko zamknieciu jedynego w okolicy kiosku ruchu i niemozliwosci kupienia tam extra mocnych. Rolnicy zapytali czy nie mamy jakichs fajek. Mielismy, wiec ich poczestowalismy. Jeden z nich poprosil o ogien. Jakos tak sie stalo, ze jedna z naszych Czarodziejek pospieszyla z pomoca stawiajac posrod rolnikow firewall'a. Im jakos ten pomysl nie przypadl do gustu... (zdjecie) W koncu udalo sie naszej druzynie osiagnac cel - grobowiec owego maga. Niestety ale w spotkaniu tym nie bral udzialu druzynowy fotograf, poniewaz przypalil sobie w miedzyczasie jakis pojechany towar, ktory go wykopsal na orbite do innego swiata...

21.07.2001
14:17
[7]

Trollf [ ]

W koncu gdy odlot sie skonczyl, fotograf do druzyny dolaczyl. Nastepnym naszym pomyslem bylo Camel Throphy po najblizszej dzungli. Tam od razu wpadly nam w oko ulotki informujace o imprezie w remizie strazackiej. Bez zwloki udalismy sie tam. Niestety te imprezy na wsi maja przewaznie zawsze ten sam koniec. Jakis miejscowy probowal poderwac jedna z naszych Czarodziejek. Niestety zamiast kilku cieplych slow na poczatek od razu polozyl rece tam gdzie nie trzeba... wobec tego faktu klimat na imprezie mogl sie dalej tylko rozkrecic...

21.07.2001
14:22
[8]

Trollf [ ]

Gdy impreza dobiegala juz konca, zjawil sie na niej nie kto inny, tylko sam gospodarz! Nieszczesliwie sie zlozylo, ze mial jednak on odmienny poglad na ostatnie wydarzenia niz nasza druzyna. Wobec tego trzeba bylo ustalic zeznania...

21.07.2001
14:35
[9]

Trollf [ ]

Poniewaz od znajomego dostalismy cynk, o miejscu pobytu wspanialego bioenergoterapeuty Hephasto, nastepnym celem podrozy naszej Druzyny, stalo sie sanatorium w piekle. Niestety jak sie okazalo ten znachor i szarlatan w jednej osobie juz za pierwsza wizyte chcial wyciagnac od nas niebotyczne honorarium. Oczywiscie mielismy na ten temat inne zdanie - odwdzieczylismy sie sprzatajac mu jego gabinet...

21.07.2001
14:51
[10]

Trollf [ ]

Po kilku rozmowach z miejscowymi okazalo sie, ze trafilismy na niewlasciwego znachora. Ten prawdziwy nazywany jest "Rece, Ktore Lecza" i nalezy go szukac w glownym budynku sanatorium. Udalismy sie tam niezwlocznie z wizyta. Tak naprawde to przybylismy tu w celu wyciagniecia z niego informacji o starozytnym miejscu Kwa-Pong. Miejscu, w ktorym spelniaja sie najbardziej szalone marzenia wszystkich Czarodziejek, a i dla Barbow tez by cos sie znalazlo ;) - w koncu mielismy jednego w druzynie... "Rece, Ktore Lecza" byl w porzo, szybko znalezlismy z nim wspolny jezyk, tzn. jedna z naszych Czarodziejek go znalazla. Lecz gdy zapytalismy go tylko o tajemnicze miejsce Kwa-Pong, zaczal sie natychmiast dusic. Niestety zanim zdazylismy zareagowac wyzional juz ducha...

21.07.2001
15:04
[11]

Trollf [ ]

Z sanatorium udalismy sie na wschod, zawsze na wschod... Po drodze nasze Czarodziejki uslyszaly o wspanialych lodowych jaskiniach. Jako, ze sa wrazliwe na piekno przyrody, postanowily sie tam troszke rozejrzec. W obstawie tylko jednego ordynansa zeslizgnely sie pieczar... Barb w tym czasie zalatwial sprawy w miescie, przekonujac kowala, ze naprawa tego miecza nie jest az tyle warta, a jego zolty kolor nie swiadczy o jego rzadkosci lecz o ingerencji rdzy.

21.07.2001
15:13
[12]

Trollf [ ]

Podczas exploracji jaskin, Czarodziejki natrafily na stwora o wdziecznym imieniu Fragmenstein. Nieszczesliwie dla niego, naszym Paniom spodobalo sie jego futro... Przypadkiem w poblizu znajdowala sie rowniez zmarznieta zablakana dziewczyna. Zajal sie nia natychmiast nasz Barb. Wrocili razem po 15 minutach. Dziewczyna z wypiekami na twarzy, ale juz nie zmarznieta...

21.07.2001
15:28
[13]

Trollf [ ]

W koncu znalezlismy wyjscie z tych lodowych jaskin. Oczom naszym ukazala sie przepiekna panorama okolicy, czyli w sumie nic ciekawego. Stalismy na jakims szczycie. Niestety, razem z nami byl tam rowniez patrol strazy granicznej. Poprosili o nasze paszporty. Jednak wydac bylo wyraznie, ze mieli ochote na nasze Czarodziejki (zreszta jak zwykle). W sumie nie dogadalismy sie co do ceny przetargowej, no i zaczelo sie...

21.07.2001
15:41
[14]

Trollf [ ]

Gdy juz uporalismy sie ze straza graniczna, postanowilismy sie troszke pozywic i odpoczac. Udalismy sie wiec do najblizszego hotelu. Wszystko by bylo dobrze, gdyby nie fakt zazadania od nas rano, olbrzymiej sumy pieniedzy za nasz pobyt. Z powodu porannych boli glowy nikt z druzyny nie mogl sobie przypomniec, czy lodowka z trunkami w pokoju byla pelna, czy pusta. Skoro teraz byla pusta, to znaczy, ze caly czas byla pusta (logiczne). Jednak obsluga hotelowa na ten temat miala inne zdanie...

21.07.2001
15:52
[15]

Trollf [ ]

Gdy przekonalismy w koncu do siebie obsluge hotelu, postanowilismy odwiedzic bar. Podobno znany barman "Trzesace Rece" serwowal tam wspaniale lodowo-ogniowe drinki. Niestety dobra passa nie trwala dlugo. Za wspanialego lodowego drinka, jedna z naszych Czarodziejek, zlozyla na usta barmana elektryzujacy pocalunek. Niestety wyszlo na jaw, ze i barman mial slabe serce. Zanim zdazylismy cokolwiek zrobic, juz go nie bylo... za to pojawil sie jakis jegomosc, wyznajacy zasade: "Red Bull doda ci skrzydel."

21.07.2001
15:54
[16]

Trollf [ ]

To wszystko. Czy warto bylo? Dlaczego nie? ;)

21.07.2001
16:04
smile
[17]

_ARTi_ [ Maximus ]

Trollf mistrzu, jesteś niedoścignionym wzorem dla mnie ;) P.S. LOL, świetne te skreeny :) Warto było :)

21.07.2001
16:18
smile
[18]

CooN [ Generaďż˝ ]

Hehe A to dopiero relacja :) Szkoda, ze nie dotrwalem do konca wedrowki. Wiesc gminna niesie jednak ,ze Baal i jego swita zebrali swe parszywe tylki po upadku i sprawili sobie nowe blyskotki (wieza stereo, mikrofalowka, robot kuchenny etc. :) Nie omieszkam nastepnym razem "pozyczyc" ich nowego sprzetu...:] ps. chyba zmienie ksywe, bo ta na zdjeciach mnie hanbi i kompromituje :) "TheForMaTo". Co to ma byc?! Me imie brzmi TheForMaTor! Ach ten Diablo...Sam sie o to prosi :>

21.07.2001
18:01
smile
[19]

szpaq [ Konsul ]

Wszystkich uczestnkiow tej wyprawy turystycznej zspraszam na DEJA VU. server stoi

22.07.2001
01:22
[20]

Trollf [ ]

Dzisiejsze DEJA VU bylo pod znakiem Pieknych Pan ;) Na chwile pojawil sie rowniez Druid, ktory byl przez nasze panie bardzo rozpieszczany ;P

22.07.2001
01:31
[21]

Trollf [ ]

Wizje dzisiejszego DEJA VU byly bardzo realne i czasem bolesne. Nie przypominaly Koszmaru tak jak poprzedniego dnia - to bylo juz Pieklo... Jedna z Pan zgubila gdzies kolczyk w pobliskim lesie, wiec cala Druzyna udala sie na poszukiwania zguby. Jednak, jak to zawsze bywa w takich przypadkach i w tej sytuacji nie odbylo sie bez przygod. Okazalo sie, ze kolczyk znalazla jakas tamtejsza wiedzma i za Chiny nie chciala go oddac po dobroci. Musielismy dzialac...

22.07.2001
01:39
[22]

Trollf [ ]

Podczas tej eskapady natrafilismy na tajemnicze kamienie. Nagle, ktos rzucil skojarzenie, ze jest to miejsce starozytnego kultu fallicznego. Na co jedna z Pan zaczela sie... ekhm, niewazne. Po chwili otworzyl sie jeszcze bardziej tajemniczy portal. Druga z Pan wyciagnela szminke i zaczela sie malowac przegladajac sie w portalu jak w lustrze...

22.07.2001
01:46
[23]

Trollf [ ]

Portal zaprowadzil nas prosto do pobliskiego miasta, gdzie akurat trafilismy na uliczne zamieszki...

22.07.2001
01:52
[24]

Trollf [ ]

Lecz zamieszki nie zrobily na naszych Paniach zadnego wrazenia, ktore palac gumy ze swym powabem i elegancja przetoczyly sie po miescie niczym jakis zywiol...

22.07.2001
01:56
[25]

Trollf [ ]

Dzisiejszy odcinek nosil tytul: "DESPERADOS: Women Lost In Action." *** THE END ***

22.07.2001
01:57
[26]

CooN [ Generaďż˝ ]

Powiem krotko: pokonanie swity Baala w pojedynke graniczy z cudem. Nie dosc, ze jeden z czlonkow rady mial zaklete blyskawice + kamienna skore, to jeszcze zjawili sie goscie, z ktorymi nie mialem juz okazji porozmawic. Moj biedny misu (po bitwie na szczycie Arreat ma juz 20 lat:) w konfrontacji z w/w bossem, padal jak mucha...I nawet nie pomagal mu szanowny duch kolcow. Mam tylko nadzieje, ze nastepnym razem trafi sie inny rodzaj Czlonkow Rady. Inaczej jestem skonczony...

22.07.2001
13:02
smile
[27]

szpaq [ Konsul ]

A server sobie pusty czeka na kogos. Zapraszam

22.07.2001
13:19
smile
[28]

Ramirey [ Centurion ]

Całkiem przyjemna historyja - give me more !

22.07.2001
14:25
[29]

Szczepan [ Centurion ]

nie moge sie dolaczyc nie widze servera :(

22.07.2001
14:32
[30]

szpaq [ Konsul ]

Nie laczcie sie przez chwile bo musze serva postawic

22.07.2001
22:37
smile
[31]

CooN [ Generaďż˝ ]

A jednak - niemozliwe stalo sie mozliwe. To, co jeszcze w nocy graniczylo z cudem, dzis bylo dziecinnie proste. Cala moja kompania ostro wydymala Czlonkow Rady, a w szczegolnosci tego natretnego "zaklete blyskawice..." Z Baalem o dziwo byl mniejszy problem anizeli z Diablo (jednak co stary, glowny Boss, to stary silny Boss :) Oglaszam zatem wszem i wobec - gotow jestem stawic sie na batalie w samym Piekle...Z relacji widze, ze odwiedziliscie stare, dobre Tristram. Tez tam bylem i Griswoldowi d*** sloilem :) Kiedy wyruszamy na nastepna przygode? (jesli sie nie myle, to teraz wypadaloby wpasc na herbatke do pani Hrabiny)

23.07.2001
10:52
smile
[32]

Trollf [ ]

CoonN, gratuluje wiec sukcesu! :) My jednak u Hrabiny juz bylismy... :) Obecnie czekamy na Ciebie w Kurast [ Buahahahah ;) ] Co nas tam zatrzymalo? Otoz mamy "maly" problem z jedna swiatynia... Teraz tylko streszczenie naszych ostatnich przygod (kilka screenow sprobuje wrzucic wieczorkiem): Zaczelismy od Aktu I, pozniej II [Duriela rozpracowaly tylko 2 Czarodziejki w grze na 3 osoby - padl zanim pomyslelismy o zrobieniu zdjecia :) ]. Dopiero na dluzej zatrzymal nas III Akt (wiesz, te male kurduple z nozami i pajaki w piwnicy...). Jesli bedziesz gral to zapewne wszyscy sie cofniemy do wczesniejszych aktow - trzeba troszke expa i leveli nabic przed dalsza eskapada poza akt III. Lecz to co sie dzialo w Kurast Bazar to przechodzi ludzkie pojecie... W grze na 3 osoby Shandril i Szczepanna meczyly sie blisko godzine zeby oczyscic zaledwie niecala polowe tego obszaru.. ech. No i mielismy "maly" problem ze swiatynia... Po prostu unikat na unikacie. Na powierzchni chcielismy najpierw zdezintegrowac jednego bossa halabardnika, ktory na dodatek szybki byl i mial zwarcie, gdyz ciagle iskrzyl. Po blisko 15 min. stawiania firewalli (typek byl odporny na zimno), gdy zycie spadlo mu do 1/4 (nie martw sie o niego, mial takze kamienna skore...) zaczal uciekac. Udalismy sie szybko jego tropem. Pech chcial, ze wszyscy razem natrafilismy na grupe unikatowego maga i jego swite... A ci kolesie wyciagneli apteczke i nam tego biedaka wyleczyli !! (wiec cala poprzednia walka na nic, s.h.i.t.). Malo tego, to teraz my musielismy wiac przed typkiem! Podzielilismy sie obowiazkami. Jakos po kilku walkach po drodze, Shandril udalo sie zajsc z drugiej strony tych magow i w koncu ich rozparacowac one by one. W tym czasie Szczepanna uzywajac swych naturalnych wdziekow i zdolnosci ogrzewala tego rycerzyka... Shandril pozniej do niej tez dolaczyla. Gdy znowu zycie zeszlo mu do 1/4 zaczal ponownie uciekac. Lecz tym razem uciekl tak skutecznie, ze pozniej juz go nie znalezlismy (!!). Acha, jeszcze jedno, czy pisalem, ze mielismy "maly" problem ze swiatynia? Ta swiatynia byla tak zaludniona, ze przecisnac sie do oltarza nie bylo sposobu (a potrzebowalismy ksiegi na quest dla Shandril). Po prostu padalo sie z duchoty od razu na zejsciowych schodach... Po tych przygodach tylko utwierdzilem sie w zdaniu jakie mialem na ten temat. Normal i Nightmare to tylko poziomy przejsciowe, prawdziwa zabawa zaczyna sie dopiero na Hellu (i to raczej w multi, bo na singlu powyzsza swiatynie rozpracowalem w minute osiem). Po zmianach wprowadzonych z patchem 1.08 w grze na multi-Hellu jedna walke bardziej pamietasz niz poprzednio wszystkie w jednym akcie... Tak, wiec CooN, szykuj swego miska - w koncu maskotke Druzyny ;) Oraz rozgladaj sie za dobrym odkurzaczem, bo trzeba bedzie troche posprzatac... :)

23.07.2001
11:06
[33]

CooN [ Generaďż˝ ]

A to ci dopiero LOL :) Jak Wy tak szybko przeszliscie przez 2 akt? Ja dumny, ze rozwalilem Baala, udalem sie na spoczynek w oczekiwaniu na reszte druzyny, a tu taki klops...Trzeba bedzie cofnac sie do Andariel...A co sie misia tyczy :) Biedny on juz jest i troche mi go szkoda ;) Gdybys widzial jak z niego "korzystalem" w czasie walki z bossami w 1 akcie na hellu....No, ale jesli mus to mus. Wszak stuknelo mu juz chyba 21 latek :P (czyt. 21 lvl) Jak dobije do 30, to bedzie mogl przejsc na emerture (nieeee, w zyciu go nie oddam do zoo :) I jeszcze jedna sprawa mnie martwi :( Zauwazylem, ze sporo potworkow na hellu jest odpornych na zimno. Bedzie to cios w plegary dla mojego huraganu :\ To w niego wlasnie inwestuje dotychczasowe punkty (nie zapominajac przy tym o misiu :) Obawiam sie, ze moze nie byc teraz przydatny zbytnio... ps. szkoda, ze nie mozna wielokrotnie wykonywac tego questu ze starozytnymi w 5 akcie :) Po ubiciu tych gosci w pojedynke, lvl mojej postaci wzrosl o 5 :D (zdziwilem sie nieco jak zobaczylem, ze mam 25 punktow na statystyki :>

23.07.2001
12:20
[34]

Chris [ Generaďż˝ ]

Czołem "laski" ;). Chętnie pomógłbym Wam w destrukcji (dobrze ułozony Barb 54 lev do usług :)), ale niestety, z jednej strony przytłacza mnie masa roboty, a z drugiej strony pędzicie po tym Hellu z prędkością światła :)). Może mi się uda jedank wyskrobać trochę czasu późnym wieczorem (tak gdzieś w granicach 23.00), stawiam wtedy dobre piwo i serwer :). Jestem co prawda w połowie I aktu (podobnie jak CooN, dostałem właśnie zaproszenie od Hrabiny :)), ale z Waszą prędkością nadrobimy moje zaległości w godzinę lub dwie :)). Pzdr.

23.07.2001
12:26
[35]

CooN [ Generaďż˝ ]

Ludzi z mozliwoscia zalozenia gry nigdy za wiele :P Chetnie powitamy kolejnego faceta (jak narazie jedynym jestem ja - druid :) w naszej zenskiej w glownej mierze druzynie... A jesli o brak czasu chodzi - pamietaj ;) - robota to glupota, picie to jest zycie ;)) No i oczywiscie wspolne granie w diablo...Ale ale, zaraz, chwila - masz LODa? Bo jak nie, to moze byc niezla mina :|

23.07.2001
12:43
smile
[36]

Chris [ Generaďż˝ ]

CooN --> Jasne, że mam loda :). A co do "jedynego faceta" - hmm, mój Van_Dhaal ma się obrazić czy co ;))) ? Razem z laskami rozwalił "koszmarnego" Baala, niestety, na tym się skończyły moje możliwości czasowe :(.

23.07.2001
13:02
smile
[37]

szpaq [ Konsul ]

Nie wiem jak wy ale ja bym troche porabal. SERVER STOI

23.07.2001
13:21
[38]

Trollf [ ]

Chris -> Witaj Miesniaku ;) Mam nadzieje, ze bede mogl sie tym razem polaczyc z servem moja Sorc, wczoraj jak wiesz niestety nie moglem... :( CooN -> w multi huragan zawsze sie przyda, czesto sa grupy mieszanych stworkow (jedne odporne na zimno, drugie nie). Jedynie na singlu moze on byc czasem nieprzydatny. ps Dla tych co nie wiedza jak wyglada szybkie przechodzenie przez 3 Czarusie ;) 2 aktu na Hell'u podaje opis: Miasto. Teleport. Teleport. Teleport. Punkt Nawigacyjny. Teleport. Teleport. Cel Questu. Zadyma. Portal. Miasto. Ostatni Punkt Nawigacyjny. Teleport. Teleport. Teleport. Kolejny Punkt Nawigacyjny. Teleport. Teleport. Cel Questu. Zadyma. And again until end... :)))

23.07.2001
13:42
[39]

szpaq [ Konsul ]

CooN ----> wiem co czujesz ja jak wszedlem pierwszy raz na hell to dostalem apopleksji bo nie umialem oczyscic jaksini bo orb nie dzialal a burza z piorunami byla za slaba. jedynym rozwiazaniem bylo pograc jeszcze troche na nightmare (tylko od ostatniego wp do baala) i nabic troche firewall. teraz jestem szczesliwym posiadaczem walla na 13 levelu. z tej opowiesci wnisosek taki ze moze i ty powinienes troche zainwestowac teraz w armagedon.

23.07.2001
14:10
smile
[40]

CooN [ Generaďż˝ ]

Chris---> nie wiedzialem, ze Van_Daal to Twoj kumpel :) Zaraz wchodze tylko skoncze jesc obiad :PPP

23.07.2001
14:44
smile
[41]

Chris [ Generaďż˝ ]

Trollf --> jak widać, czasem porządny facet przyda się Czarodziejkom, żeby im zrobić dobrze ;))). CooN --> Czasem wstyd się do niego przyznać, to taki typowy wandal, nawet nie umie po sobie posprzątać ;))).

23.07.2001
15:40
smile
[42]

CooN [ Generaďż˝ ]

Jesli Wam odpowiada (a odpowiada mi i Szpaq'owi), to gram dzis ok. 22.00. Do tego czasu powinienem juz dotrzec do 3 aktu i wykonac 1 quest (tak ma zakladajacy gre Szpaq). Jesli Chris mialbys ochote z nami grac, a z tego co piszesz jestes w polowie 1 aktu, to masz 2 wyjscia: 1. pograsz singla (tak jak ja teraz), co jest malo prawdopodobne w tej chwili gdyz pewnie nie masz czasu, a poza tym nie masz way pointow do 1 i 2 aktu... 2. ten wariant przewiduje, ze moglbyc zalozyc gre. Mi pomoglibysmy Ci szybko (tutaj widze, ze sie przydaje sposob przedstawiony przez Trollfa :)) przejsc dalej... To tyle ze spraw organizacyjnych :) Ide loic tylki slugusom diablo :)

23.07.2001
15:41
[43]

CooN [ Generaďż˝ ]

update oczywiscie mialo byc na poczatku "gramy" a nie gram...Jedna literka, a moze dosc znacznie zmienic sens wypowiedzi :)

23.07.2001
20:45
[44]

szpaq [ Konsul ]

Nie wiem czy bede mogl caly czas grac a raczej napewno nie bede mogl (sorry boys ale kobiety wazniejsze nawet niz diablo) ale server juz stoi wiec mozna wchodzic. jest na hellu. Ja narazie pacyfikuje grobowce tal rasha bo tam jest duzo expa i w mare exscytujaco.

23.07.2001
21:17
[45]

Szczepan [ Centurion ]

heja -->no fakt bylo ciezko w tym kurats bazaar, ja tez pozniej myknolem 3 at na singlu zajelo mi to 40 minut :), tak na marginesie ciekaw jestem jak my rozwalimy tych zotoglowych typkow w travicon czy jakos tak to sie pisalo :) na singlu mialem z nim meczarnie, bo sie cholery ciagle leczyly , nawet moj firewall (damage 2600) slabo se z nimi radzil :), dzisiaj na siinglu pociagnolem jeszcze w 15 minutek questy z hella co by miec skill pointsy , ale z checia nabije troche expa, tylko nie w 3 akcie bo tam straszne lagi i ciagle gine

23.07.2001
21:35
[46]

CooN [ Generaďż˝ ]

No, ludzie! Wchodzic - portal otwarty...hmm...to znaczy server stoi! Im wiecej luda, tym wieksza rzezna :>

23.07.2001
21:43
[47]

Raziel [ Action Boy ]

Mam pytanie: Szybkie trzeba mieć łącze żeby swobodnie grać w Diablo 2 na multi? Od kolegio sie dowiedziałem że są godziny kiedy gra na multi działa całkowicie płynnie? Prosze o odpowiedz

23.07.2001
21:44
[48]

Adamus [ Gladiator ]

Podaj adres IP

23.07.2001
21:50
[49]

CooN [ Generaďż˝ ]

Raziel---> jak przez tcpip, to jest bez lagow 217.96.197.17

23.07.2001
22:08
[50]

Trollf [ ]

Z wczorajszej przygody tylko 1 screen - ale jakze wymowny. Na zdjeciu specjalnosc Druzyny Firewall typu Cocojambo. Ta sciana ognia miejscami powoduje obrazenia rzedu ponad 9000 punktow na sekunde! Nic sie przez nia nie przedarlo... zywe. Martwe zreszta tez. Czyli cytujac slowa jednego z bohaterow pewnego filmu: "Kokodzambo i do przodu."

23.07.2001
22:15
[51]

CooN [ Generaďż˝ ]

Dzis wyjatkowo gramy na servie Chrisa aka Val Dhaal'a IP: 213.25.215.82 Zapraszamy!

23.07.2001
22:18
smile
[52]

Chris [ Generaďż˝ ]

Tak, muszę odrobić zaległości w kwestowaniu ;))

24.07.2001
00:52
smile
[53]

szpaq [ Konsul ]

sciagnolem ten plik ale po rozpakowaniu sa tam 3 pliki ktore ni jak nie mozna ruszyc co robic dalej

24.07.2001
00:56
smile
[54]

_ARTi_ [ Maximus ]

A ja dzisiaj odrabiałem zaległości z kumplem z LAN'u, jak coś to dojdzie nam nowy pupilek :) czyli barb, na razie nadrabiamy quest. Właśnie przez te nadrabianie mieliśmy niezłą checę. Odrazu na hellu poszliśmy do Andariel, żeby mieć dojście do 2 aktu i jakaż nas niespodzianka czekała, włazimy do Andariel, szefcio odrazu taki rogaty wyskoczył, nic klepiemy go ale coś cienko nam idzie ale jakoś idzie. Barb uciekając niechcąco otworzył drzwi do pomieszczenia i 3 ghule się wpakowały, nic dalej klepiemy, klepiemy i klepiemy tak 15 minut i rogacze zdechły a ghule jakoś ciągle żywe, odporne na ogień to nijak ich moim fire walem nie mogłem potraktować, coś za słabo nam idzie. Ich regeneracja życia jest szybsza niż nasze obrażenia, nic po kolejnych 15 minutach daliśmy sobie spokój i poszliśmy na najtmar. Oczywiście odrazu do balla, i znowu coś nam nie idzie (sorc. 67 lvl, barb 56lvl.), znowu zwykłym stworkom nie możemy zadać bobu, mają taką regeneracje życia że nijak ich zabić. Coś tu jest nie tak, przecież to przesada, ażeby nie zabić zwykłego chłystka. I tak dochodziliśmy co jest, i co się okazało? Okazało się że kumpla braciszek zainstalował moda Nat10x. Stworki są 10x silniejsze i za zabicie dostaje sie 10x więcej expa i większa częstotliwość wypadania rarów. Zobaczyliśmy tylko jak na normalu idzie w 5 akcie. Normal jest jeszcze ok, najtmar pewnie by się jakoś udało przejść, chociaż kłopot pewnie by był z ballem i jego świtą, ale już hell to dosłownie piekło, w tym modzie. Naprawde dla wypasionych postaci na maxa. Później po wywaleniu moda zaczęliśmy normalnie i właśnie Andariel padła, w sumie cienka była :) niewytrzymała nawet 1 min. Więc nie zdziwcie się jak wejdziecie do gry na TCP/IP bo może czekać was niespodzianka i nie będziecie sobie mogli poradzić, wystarczy że ten kto zakłada ma zainstalowanego moda :) Pozdrawiam.

24.07.2001
03:15
smile
[55]

eros [ Konsul ]

Chcialem wam pokazac jak zle moj barb zniosl zmiany patcha 1.08 , stwierdzil ze w takim swiecie moze tylko popelnic samobojstwo :)

24.07.2001
03:17
smile
[56]

eros [ Konsul ]

No , pokaze ten obrazek , czy nie???

24.07.2001
08:16
[57]

szpaq [ Konsul ]

przeslijcie mi prosze ten program na maila :[email protected] [email protected] [email protected]

24.07.2001
09:41
[58]

szpaq [ Konsul ]

server stoi

24.07.2001
10:34
[59]

Trollf [ ]

eros -> jesli publikujesz screeny od razu z d2 to raczej serwer GO ich nie zassie. Dlatego, ze mimo iz screeny z D2 posiadaja rozszerzenie jpg to ich objetosc (np. przy rozdzielczosci 800x600 dochodzi do 0,5MB!). Dlatego te screeny z D2 powinno sie jeszcze raz przepakowac na jpega jakims programem (Paint Shop Pro, PicaView itp.) aby zajmowaly ok 100kB. Wtedy spoko powinienes wrzucic je na serwer GO (na GO max rozmiar pliku obrazka to 150kB). szpaq -> wyslalem Ci program na whitestarling (ok. 1MB). Grajcie, grajcie - po dzisiejszym dniu widze Wasze postacie na podobnych levelach co moja... ;)

24.07.2001
10:57
[60]

Genio [ Konsul ]

no to zes sie napocil [ ] :)

24.07.2001
13:31
[61]

szpaq [ Konsul ]

Server stoi ale sa tylko 2 osoby jak ktos chce wejsc to zapraszamy

24.07.2001
17:13
smile
[62]

szpaq [ Konsul ]

Na poczatku byl chaos gracze nie mogli ze soba grac. Wtedy Szpaq postawil server. I widzial on ze jest dobyr (no dobra przesadzilem). Od tego dnia Szpaq czesto stawial servery. TERAZ TEZ POSTAWIL.

25.07.2001
10:16
[63]

Trollf [ ]

Wczorajsza podroz chcac nie chcac ;) rozpoczelismy od zlozenia wizyty kurduplom z wiekszymi od nich samych nozami w Dzungli Lupierzcow (czyli tych co maja lupierz). Stamtad udalismy sie bezposrednio do Kurast (miescina wolnoclowa, gdzie wino tansze od mleka, a jointy swa wielkoscia przypominaja jumbo-jety). Akurat zalapalismy sie na posiedzenie Rady Miasta. Byly tam tak ciekawe tematy, ze z biernych obserwatorow stalismy sie aktywnymi uczestnikami rozmowy. W sumie byla to jedna z powazniejszych rozmow jakie mielismy do tej pory. Atmosfere podgrzewaly latajace wszedzie ekipy sanitariuszy, cucacych i zagrzewajacych przeciwnikow do walki (czyt. te pojechane stworki samoleczace sie). Powiem jedno, byla to bardzo dluga i burzliwa debata...

25.07.2001
10:18
[64]

Trollf [ ]

W koncu gdy przekonalismy juz prawie wszystkich czlonkow Rady do swoich przekonan, zaczela sie dluga dyskusja z samym Przewodniczacym. Wziety w krzyzowy ogien pytan i przytlaczany przez nas coraz wieksza liczba konstruktywnych argumentow, nie mogl zrobic nic wiecej, jak tylko ustapic i zgodzic sie z naszymi pogladami...

25.07.2001
10:20
[65]

Trollf [ ]

Po wyczerpujacej debacie, Druzyna zebrala swe sily by porozmawiac dyskretnie z Woznym (czyt. rozwalic Mephisto) i stawic sie u bram prawdziwego Piekla...

25.07.2001
10:21
[66]

Trollf [ ]

Pieklo tak naprawde nie bylo Pieklem, dopoki my sie tam nie zjawilismy...

25.07.2001
10:56
[67]

Trollf [ ]

W Piekle, fotoreporterowi urwal sie film, a reszta Druzyny urzadzala sobie w miedzyczasie piknik. Gdy etatowy fotmistrz, wrocil z zapasem nowych klisz, zastal druzyne juz w Rogue Camp. Druzyna wymieniala sie przedmiotami, kostkowala klejnoty, wytwarzala z malych fulli duze fulle, czyli jednym slowem robila przygotowania przed dalsza eskapada. Nastepnym celem podrozy bylo expresowe rozpracowanie konca Aktu I i calego Aktu II na serverze Van_Dhaala. Podczas tych przygotowan Druid pokazal nam swoj zwierzyniec. Natomiast Shandril wpadla na szalony pomysl, ze trzeba potrenowac troszke przed dalsza walka ;) Wypowiadajac wrogosc calej druzynie udala sie na okalajace obozowisko laki... To przyjacielskie wyzwanie podjal nasz etatowy Barb oraz takze nie mniej etatowy Druid (chcielismy potestowac jego miska - pupilka i maskotke Druzyny). Byl rowniez w poblizu Palladyn, ktory chcial poprzygladac sie troche tym igraszkom, lecz nie wiedziec kiedy, zarobil niechcacy w czape mala sniezna kulka ;) Ten spontaniczny turniej (bez ustalonych wczesniej zasad) zakonczyl sie patem :) Jedyne co sie okazalo, to to, ze Barb prawie wcale nie nadaje sie do dueli z Czarodziejka, oraz to, ze Misiek Druida nie jest az tak bardzo wytrzymaly na Burze i Sniezne Kulki, ale za to jesli cie juz zlapie to moze zdrowo przyp... ekhm, niewazne. Po tych ciekawych doswiadczeniach, czas bylo sie wziasc w koncu do pracy. Pierwsze co zrobilismy, to weszlismy z drzwiami do Klasztoru...

25.07.2001
11:23
smile
[68]

Chris [ Generaďż˝ ]

No tak... Po poprawkach w wersji 1.08 i w ogóle dodatku porywanie się 56 lev Barbem na 81 lev Sorc graniczy z samobójstwem ;)))). Nigdy nie uważałem Barba za dobrą postać do dueli (lepszy był odpowiednio przygotowany Pal), ale teraz to już totalna klapa... No ale nic, zabić się nie dałem, ucho straciłem dużo później, w bardzo niejasnych okolicznościach ;))).

25.07.2001
11:26
smile
[69]

CooN [ Generaďż˝ ]

Trollf---> nawiazujac do tego skrina z Pieklem, ktore nie bylo Pieklem dopoki my sie tam zjawilismy - musimy znow sie tam udac i poprosic naczelnego fotografa :) o cykniecie fotki. Powod? Mam juz armageddon :PPP, a do tego moge walnac (oczywiscie pozujac do zdjecia ;) wulkan + szczeline (ktorej chyba nie bedzie widac zwazywszy na firewalle...)

25.07.2001
11:30
smile
[70]

CooN [ Generaďż˝ ]

Chris---> czyzbys mial duela z Tysonem? ;)))))

25.07.2001
11:31
[71]

Trollf [ ]

Jesli chodzi o ciekawe wydarzenia z Aktu I, to napewno do tego miana pretendowala sytuacja kiedy to postac Van_Dhaala stracila synchronizacje z reszta druzyny :) Van_Dhaal (dotkniety posrednio dzialaniem silnego narkotyku powodujacego nieprawdziwe postrzeganie rzeczywistosci - L.A.G.) uparcie twierdzil, ze znajduje sie obok WP w podziemiach i nie moze sie ruszyc. Druzyna natomiast widziala go w tych samych podziemiach, lecz w zupelnie innej ich czesci :) Nie pomoglo przywolywanie zaklec i duchow zmarlych przodkow, ani wystapienia z druzyny, ani Misiek tez nie mial nic tu do powiedzenia (nawet go chyba nie bylo...). Szalona Shandril wpadla na pomysl dajacy iskierke nadzieji (doslownie iskierke). Wrocila do miasta, wypowiedziala wrogosc i postawila niedaleko uwiezionego Barba firewalla (czyt. pod jego stopami). Nie minela chwila gdy nasz ulubiony druzynowy Barb reinkarnowal w miescie. Najwazniejsze, ze wszystko bylo z nim juz w porzadku. Oczywiscie dostal w prezencie znalezione nieopodal ucho oraz zwrot kosztow niezamierzonego spalenia jego sakiewki. Niestety wraz z sakiewka Barba splonal rowniez aparat [zdjec nie ma :(]. Koncowka Aktu I i caly Akt II minal nam expresowo. Jedynie na koncu nastapilo lekkie rozczarowanie (meeting z Robalem). Do podziemi wparowalismy wszyscy rownoczesnie. Van_Dhaal od razu wyskoczyl w powietrze. Ochraniarz Shandril wymienil z Robalem szybkie usciski dloni. I nagle grom z jasnego nieba Robala natychmiast pogrzebal! W tym momencie Van_Dhaal opadl na ziemie... ps zapewne jest to jeden z bugow w grze (dzialanie burzy Czarodziejki na questowych Bossow - pierwszy piorun natychmiast zabija) - w ten sposob zginal tez wczesniej Izual oraz sam Bhaal.

25.07.2001
11:35
[72]

Trollf [ ]

W sumie pokonujac tak szybko Robala i tak sie spoznilismy. Bo po osiagnieciu celu okazalo sie, ze tam juz nikogo nie bylo...

25.07.2001
11:36
smile
[73]

Chris [ Generaďż˝ ]

CooN --> ostatnio trochę przygłuchłem, możesz pisać głośniej ;D ???

25.07.2001
11:41
smile
[74]

Chris [ Generaďż˝ ]

Ha! Rozmawiałem z Tyraelem chwilę wcześniej. Powiedział, że jak nie wyskoczy zaraz na jednego, to mu chyba język kołkiem stanie ;)))).

25.07.2001
11:43
[75]

CooN [ Generaďż˝ ]

Czyli mam rozumiec, ze 2 akt macie z glowy? Zatem 3 akt, 2 poczatkowe questy z 4 aktu i bedziemy mogli grac wszyscy na serwie Szpaq'a. Ano wlasnie. Co sie z nim dzieje? Czyzby zaspal? ;) SZPAQ!!!! WSTAWAJ, GRAMY W DIABLO!!!!! :)

25.07.2001
11:47
[76]

Chris [ Generaďż˝ ]

CooN --> niestety, moje możliwości grania zaczynają się nie wcześniej niż 22.00 i tego w absolutnie żaden sposób nie przeskoczę do końca tygodnia ...

25.07.2001
12:11
[77]

szpaq [ Konsul ]

Server stoi nic tylko sie przylaczas. sorry za spoznienie mialem wazne sprawy

25.07.2001
12:24
[78]

Trollf [ ]

Upss... Chris, gdybym w miedzy czasie przeczytal Twego posta, ze okresliles zdarzenie dot. Van_Dhaala jako "niejasne okolicznosci" to chyba inaczej bym to wszystko ujal w swoim poscie... :) Co do Tyraela, to nie wiedzialem, ze ma takie cisnienie by sie schlac, mogl chociaz chwilke zaczekac... ;) Co do malego duelka Czaro-Barb, to fakt, Barb nie jest tu niestety faworytem. To ze Shandril dostala sie dwukrotnie w objecia Van_Dhaala ;) to dzialanie narkotyku L.A.G., natomiast to, ze udalo sie jej dwukrotnie wyrwac z tych objec zapewne bylo spowodowane tym, ze ten ostatni nie posiadal dobrego argumentu przetargowego (broni zadajacej b. duze obrazenia). A Shandril na swoje powabne ramiona ;) jest w stanie przyjac jednorazowy ciezar wielkosci 1200 damage - spokojnie przezywa kazda szarze Duriela na Hellu... Ciekawi mnie jeszcze to, jak zachowuja sie te miecze co wczoraj uzywales w Ancient Sanctuary (te z obrazeniami od trucizny 900+) w duelach. Musimy to kiedys sprawdzic... CooN, jesli chodzi o pieklo to zapewne jeszcze nie raz podgrzejemy tam atmosfere - jakos zimno tam jest... ;) BTW: Mam nadzieje, ze Misiu sie na Shandril za to wczorajsze za bardzo nie obrazil, w koncu niezbyt przyjemne jest zarobic kilka lodowych kulek i strzalow z pioruna... Pociesz go, ze moze nastepnym razem Shandril szepnie mu troszke cieplych slowek do uszka [czyt. firewall damage 1500+] ;))) Genio --> Gdzie Ty sie podziewales caly czas jak Cie nie bylo, Generale? :))

25.07.2001
13:13
smile
[79]

Chris [ Generaďż˝ ]

Trollf ---> Z mojego punktu siedzenia to było "niejasne": biegałem sobie po pustych korytarzach aż tu nagle zrobiło mi się strasznie gorąco :). Później to się chyba obudziłem, zlany potem, gdzieś w obozowisku, nie pamiętam dokładnie... Wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że w czasie snu jakiś gnój mnie okradł, a jak próbowałem się od kogoś dowiedzieć, kto to zrobił, to stwierdziłem, że mam chyba problemy ze słuchem. Wszyscy wokoło mówili jakoś dziwnie cicho ... ;)))

25.07.2001
14:59
smile
[80]

CooN [ Generaďż˝ ]

Trollf---> nie uwierzysz, ale gdy ostatnio wszedlem do swojej chatki w drzewie, zobaczylem, ze drzwi do dziupli treningowej sa uchylone...Jak myslisz, kto tam byl?......... Wiedzialem, ze sie domyslisz. MISIEK TRENOWAL swoje najnowsze combo 2 razy machniecie lewa lapa + porazajacy scisk szczeki (wlozylem mu ostatnio w zeby klejnoty dajace obrazenia od blyskawic). A gdybys widzial jak na manekinie trenowal fatality :) (wspomne tylko, ze podobnie wykonczyl Andariel ;))) Oniemialem jak zobaczylem go w akcji. Nawet moj nowy trik - armageddon wymieka w zestawieniu ze zniewalajacym damiczem Miska. PONAD 1200 (!!!) OBRAZEN (!!!) W glowie mi sie to nie miesci zwazywszy na to, iz nie osiagnal jeszcze tzw. wieku full wypas :), w ktorym to bedzie (podejrzewam) cwaniakowal gdzie tylko bedzie okazja. ps. wpominal cos jeszcze o jakims awanzu (?), melanzu (?), a moze rewanzu....cos go nie moglem tego dnia zrozumiec...:))

25.07.2001
17:02
smile
[81]

szpaq [ Konsul ]

Na razie server przestaje dzialac Jak na forum znajda sie chetni to zaloze (sprawdzam forum co 15 minut od pelnej godziny)

25.07.2001
17:46
smile
[82]

_ARTi_ [ Maximus ]

Szpaq napisz jak daleko doszliści bo nie wiem ile mam przechodzić ażeby was dogonić :) Ciągle was gonie a wy mi uciekacie :)

25.07.2001
17:49
[83]

szpaq [ Konsul ]

Przeszlismy 3 quest w 5 akcie i na tym koniec

25.07.2001
18:13
smile
[84]

_ARTi_ [ Maximus ]

Hi, szybcy jesteście, ja narazie przygotowuje się do rady w 3 akcie :( Czyli za szybko do was nie dołącze, no chyba że ktoś może założyć i jest w 3 akcie.

25.07.2001
18:16
smile
[85]

szpaq [ Konsul ]

tak to jest jeden dzien nieobecnosci i ... kurcze nie zaczynaja sie schody w doganianiu

25.07.2001
18:16
[86]

Szczepan [ Centurion ]

ok szpaq--> nadgonilem, mam 3 questy V aktu , mozesz zakladac, gram do 19:40 nie dluzej pozniej dopiero wieczorem

25.07.2001
18:25
[87]

Szczepan [ Centurion ]

daj znac jak postawisz,jak masz gg to tez mozesz podac bedzie latwiej :)

25.07.2001
18:34
[88]

szpaq [ Konsul ]

teraz nie moge moze ok 21 bede moze troche wczesniej. pozdrawiam

25.07.2001
20:25
[89]

szpaq [ Konsul ]

Yo ciekierap ;)))) serwer stoi sobie odlogiem

26.07.2001
04:24
smile
[90]

_ARTi_ [ Maximus ]

uff, po strasznej walce ze starożytnymi, trwającej dobre 45 minut, zaliczyła cała trójka zgon i zostałem zaliczony do grona szczęśliwców mogących nareszcie wklepać dla Balla na Hellu :)) (nawet screena niemam, nie było chwili odpoczynku:)) Tylko nie mówci że już go zabiliście :)) Pozdrawiam

26.07.2001
09:58
[91]

szpaq [ Konsul ]

Arti ----> No coz jestes niewiarygodny nie lepiej bylo isc spac. Ja jeszcze starozytnych nie mam zrobionych. wiec i tak bedziesz to przyzywal jeszcze raz. Wszyscy -----> mam taka mala sugestie moze kazdy z was przeszedl by na normalu diablo i baala ze trzy razy. mnie ciagle z niego wypadja jakies sety i unikaty moze tym sposobem znajdziemy caly zestaw tal rasha

26.07.2001
10:11
smile
[92]

szpaq [ Konsul ]

Serwer stoi

26.07.2001
10:37
[93]

Trollf [ ]

Wczorajszy dzien nalezy zaliczyc do innych niz zwykle. Na poczatku byl Normal. Podczas gdy jedni handlowali i wymieniali sie przedmiotami, to inni w tym czasie rozpracowali Diabelka i Bhaala w 15 min, w poszukiwaniu ciekawych przedmiotow. Natomiast do obozu co rusz wpadaly w odwiedziny rozmaite postaci [na zdjeciu 2 Miski jednoczesnie :)].

26.07.2001
10:47
[94]

Trollf [ ]

Zeby poternowac troszke przed dalszymi walkami, Druzyna postanowila troszke pocwiczyc na polach przed obozowiskiem [mysle, ze z czasem chyba stanie sie to czyms naturalnym ;)]. Narazie byly to tzw. walki testowe, w koncu postacie nie byly projektowane do PvP ale do PvM. Na jedna z tych walk zjawil sie sam Sigon, w prawie calym swoim rynsztunku! Jako, ze Sigon nie posiadal zadnego miecza czy palki, walczyl wrecz. Jako pierwszy poszedl pod mlotek Druid. Oto zdjecie z walki Barba Sigona (10 lvl) z Druidem DeForMatOr'em (66 lvl) - komentarz na zdjeciu mowi sam za siebie... ;)

26.07.2001
10:54
[95]

Trollf [ ]

Po tych malych wymianach honorow i grzecznosci udalismy sie na serwer Van_Dhaala. Trzeba bylo tam jeszcze kilka spraw zalatwic. Wyjatkowo tak sie zlozylo, ze przez czesc wyprawy nie bylo w druzynie zadnej Czarodziejki! Za to w zastepstwie zjawila sie Bowazon Galadriel. W takim skladzie, nie mielismy wiekszych problemow z oczyszczaniem dzungli z kurdupli z nozami oraz jaskin z pajakow.

26.07.2001
10:59
[96]

Trollf [ ]

Po zalatwieniu kilku spraw w dzungli udalismy sie ponownie na laki okalajace Rogue Camp. Zdjecie obok to podsumowanie naszego tam pobytu... ;)

26.07.2001
12:05
smile
[97]

CooN [ Generaďż˝ ]

Geeez....Nic dzisiaj nie slysze ;) Misiu na szczescie tak, wiec czego ja nie wiem, on pokazuje mi na migi lapa :) Galadriel, a co powiesz na rewanz? Tak sobie jeszcze myslalem wracajac do swej chatki na drzewie, jak by tu podciac Ci noge, cobys mi tak nie uciekala :) Misiek podsunal mi pewien pomysl (czul sie winny moich porazek poniewaz nie byl w stanie nic robic, by mi pomoc...) Jaki? Dowiesz sie, jak sie spotkamy :) ps. wyobrazacie sobie, jakby pupilkiem druzyny ;) nie byl misiek, tylko nap. kruki? Ok, ok, zartowalem tylko :)

26.07.2001
12:25
[98]

Trollf [ ]

nowy watek zostal zalozony [nawet nie podejrzewalem, ze do tego dojdzie ;)]:

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.