GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

KOMPUTER - czy jest problemem ?????

07.05.2002
09:47
smile
[1]

aries [ Konsul ]

KOMPUTER - czy jest problemem ?????

Czy komputerm moze byc problemem w zwiazku dwojga ludzi ??? Jadna osoba lubi go i spedza sporo czasu siedzac przy nim a druga osoba nie potrafi tego zrozumiec i dochodzi do spiec na tym polu miedzy nimi ...
Mam taki wlasnie problem ... czekam na moment az mi zostanie zakomunikowane wybieraj albo ja albo komputer ... a nie chce wybierac ... to nie jest proste ... ... ... ...
Napiszcie co o tym myslicie ... moze jeszcze troszke pozniej sie wyzale !!!

07.05.2002
12:17
[2]

MOD [ Generaďż˝ ]

To zalezy na jakim eteapie jestescie.Jezeli jestescie malzenstwem to przesada siedziec duzo przy kompie. A po za tym to niezdrowo:) Moze napisz % lub godzinowo ile czasu poswiecasz kompowi a ile partnerowi:)

07.05.2002
12:19
[3]

FalconTm [ Generaďż˝ ]

Oczywiscie ze moze byc.Nie jest to jednak spowodowane istota komputera tylko brakiem zrozumienia ze strony partnera.Niektorzy sie za duzo w TV naogladali jakichs chorych debat na temat wplywu, uzaleznien...itp. Rownie dobrze moznaby sie zapytac niektorych czy sa uzaleznieni od samochodu, od jedzenia, od kobiet....etc. Komputer juz tak mocno zagniezdzil sie w ludzkim zyciu, ze jest jednym z elementow naszej codziennosci. Pozdrawiam P.S. Ten problem znam bardzo szczegolowo...niestety

07.05.2002
12:20
[4]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

wybór jest wyjątkowo prosty ; ) komputer to tylko zabawka : )

07.05.2002
12:27
[5]

SER-JONES [ Generaďż˝ ]

Znam to, miałem to samo. Teraz jest gorzej bo oboje chcemy jednoczesnie. I tak źle i tak niedobrze. Moja żona nie mogła wygrać z komputerem więc się do niego przyłączyła ;) Pozdrowka.

07.05.2002
12:28
[6]

Negocjator [ * ]

Z tego co się domyślam to Twoja pani ma pretensje nie o to, że korzystasz z kompa, a o to, że za często i za długo. Ogranicz czas spędzany przed monitorem i poświęć go partnerce. Jak nic się nie zmieni to znaczy, że problem ma kobieta nie ty, dalej cóż...........sam będziesz wiedział co zrobić.

07.05.2002
12:28
[7]

trustno1 [ Born Again ]

nie przejmuje sie - ja mam to na co dzien, w dodatku jeszcze dzieciaki sie wtracaja i kiedy sadza, ze im sie nalezy, staja po stronie zony. ogolnie kiepsko jest wtedy :( trzeba wybierac, a serce juz nie to i kiedys kolejnego rozdarcia nie wytrzyma p

07.05.2002
12:30
[8]

Mysza [ ]

Zastanawiasz się nad czymś takim ? To dalej baw się komputerkiem... A tak na marginesie (i już bez złosliwości): a do porozumienia jakiegoś dojść nie możecie? Wiem, że powiesz "łatwo się mówi", ale czy chociaż podjęta została taka próba?

07.05.2002
12:59
smile
[9]

sajlentbob [ Konsul ]

Niestety jest (ale u mnie tylko czasami). Trzeba wypośrodkować potrzeby obu stron (znaczy się komputera i kobiety :)). Moja rada: Jak widzisz, że twoja luba już "paruje" ze złosci, to: 1. Postanów sobie, że masz jutro dzień bez komputerka 2. Kup kwiatki (zawsze działa) 3. Weź na spacer.(do parku, na łono przyrody a nie na zakupy czy do pub'u) 4. Porozmawiaj o "pierdołach" (znaczy się dla ciebie "pierdołałch" ) Gwarantuję, że jak poświęcisz jej 1 na 3,4 wolne dni to będziesz mia spokój.

07.05.2002
13:02
smile
[10]

lehou [ Centurion ]

aries --> kup drugi komputer i rozmawiajcie przez siec, napewno wiecej czasu spedzicie razem i obie storny beda zadowolone :))))

07.05.2002
13:44
[11]

Ezah [ Centurion ]

Aries -> w momencie gdy ktoś stawia Ci takie ultimatum należy poważnie zastanowić nad kontynuacją znajomości. Jak można zabraniać komuś jego PASJI !? (nieważne czy jest to zbieranie znaczków, czy sporty ekstremalne). Bycie z kimś polega na kompromisie a nie na wyborze tego czy owego - w przeciwnym razie możesz wkrótce usłyszeć "albo JA, albo koledzy", "albo JA, albo te GŁUPIE KSIĄŻKI", itd.

07.05.2002
13:49
smile
[12]

Yogi_B [ Konsul ]

Ezah - dwa pytania: 1. Wiesz co to miłóść, inaczej - jest Ci to pojęcie znane:((( 2. Czy robiłeś "To" z komputerem i czy da sie zachować gatunek:))))

07.05.2002
14:14
[13]

Attyla [ Legend ]

Ezah - pasji? Komputer jest pasja? Bardzo ciekawa teza. Tyle, ze nie ma nic wspolnego z rzeczywistoscia. Chyba, ze zajmujesz sie programowaniem lub projektowaniem komputerow. Nie podejzewam tego jednak. W pozostalych przypadkach komputer to tylko narzedzie. Pytanie tylko do czego owo narzedzie jest stosowane i czy aby nie chodzi tu o jakis etap uzalezniania sie od tego medium. Z computrem jest jak z TV. Jesli twoje ogladanie ograniczy sie do dziennika lub filmu to nie sadze, zeby ktos sie awanturowal. Jezeli jednak twoje zycie "rodzinne" ma polegac na tym, ze wracasz do domu i natychmiast zasiadasz przed komputerem to wybacz... Nie dziwie sie jej. Jezeli planujesz sie z kims zwiazac to musisz miec swiadomosc jej potrzeb a pozniej takze potrzeb i dzieci. Jezeli zachowasz sensowne proporcje, to nie sadze, zeby zona sie na ciebie wsciekala.

07.05.2002
14:14
[14]

Ezah [ Centurion ]

Yogi_B -> Wiesz, jestem już dość stary i WIEM co to jest miłość, wiem również co to jest przyzwyczajenie i tolerancja. Wiem również, że nie chciałbym być z kimś kto czegokolwiek kategorycznie mi zabrania. Więc nie zadawaj mi ironicznych pytań bo jest to moje subiektywne zdanie i nikomu niczego nie nakazuje...

07.05.2002
14:22
smile
[15]

Yogi_B [ Konsul ]

Ezah - "...w momencie gdy ktoś stawia Ci takie ultimatum należy poważnie zastanowić nad kontynuacją znajomości..." o ten fragment tTwojego postu mi chodziło. Mówisz, ze znasz miłośc - być może troszeczkę inaczej niż ja, bo dla mnie miłość to takz poświęcenie troszeczkę siebie dla kochanej osoby. Ja widzisz już 18 lat ...z hakiem jestem z osobą, która kategorycznie zabrania mi: upijania się, cudzołóstwa, ubierania się jak łachmyta, nieregularnego odzywiania, no i żąda poza tym, bezwzględnie, kilku rzeeczy:) Ty jak rozumiem już dawno byś prysnął???????

07.05.2002
14:30
[16]

VisusAugustus [ Tancerz Wojny ]

aries ---> czlowiek jest wazniejszy

07.05.2002
14:30
[17]

VisusAugustus [ Tancerz Wojny ]

aries ---> czlowiek jest wazniejszy

07.05.2002
14:34
[18]

Ezah [ Centurion ]

Yogi_B -> Rzeczy, o których zabranianiu napisałeś są dość oczywiste. Jak zapewne wiesz chodziło mi o coś zupełnie innego. I pamiętaj, że to poświęcanie cząstki siebie dla ukochanej osoby powinno działać w obydwie strony. Attyla -> Według Twojej definicji książka może być pasją tylko dla pisarza i introligatora. W pozostałych przypadkach to tylko plik zadrukowanych kartek ...

07.05.2002
14:37
smile
[19]

Pijus [ Legend ]

Aries - jest tylko jedna droga wyjscia z tej sytuacji, a zwie sie kompromis:)))

07.05.2002
18:09
smile
[20]

lara [ Chor��y ]

Pijus zgadzam sie z tobą of course....ale nie wiadomo aries co ty wolisz...kompa czy dziewczyne...wybór przyznam jest trudny ale mozesz przeciez wiecej czasu poswiecic swojemu aniołeczkowi a w wolniejszych chwilkach kompowi.ale mam nadzieje ze bedzie ok

08.05.2002
13:31
[21]

aries [ Konsul ]

troszke mnie nie bylo i wracam .... chce wam wyjasnic ze nie jest to uzaleznienie - traktuje komputer jako i narzedzie do pracy i rozrywke ... czy poświęcam wiecej czasu komputerowi niz płci pięknej? - odpowiedz brzmi nie ... są spacery, wyjazdy, szalone eskapady, rozmowy i inne rzeczy i chyba nie malo ........ Nie jestem juz zbyt mlody i zony juz nie mam "w pewnym sensie" jesli rozumiecie o co mi chodzi ... co do znajomych pan tez raczej nie ... a jednak problem ktory poruszylem dotyczyl mnie kiedys ... Wiecie jak kiedys wygladal moj tydzien ... na poczatku od poniedzialku do niedzieli albo znajomi u nas albo my u nich i tak na okraglo i ciagle bylo malo ... potem sie zbuntowalem i powiedzialem dosc - trzeba to ograniczyc - brak mi bylo odrobiny prywatnosci w zyciu .... po jakims czasie pogodzila sie z tym ... zaczalem robic wreszcie to co lubie ... zaczely sie pretensje, obrazanie i takie tam ... rozmowy tlumaczenia nic nie dawaly .... po pewnym czasie - sam nie wiem - nie potrafilismy rozmaiac i tlumaczyc - stracilismy kontakt ze soba ... Brak zrozumienia, tolerancji, akceptacji potrzeba drugiej osoby nie jest najlepsza sprawa, pisalisci eo kompromisie i innych wyjsciach .... do wszystkiego potrzebna jest chec obu stron - moja nie wystarczala ...

08.05.2002
14:03
[22]

Negocjator [ * ]

aries --> Skoro tak, to problemem z pewnością nie był komputer.

08.05.2002
14:09
[23]

Attyla [ Legend ]

Ezah - bo i tak jest. Sama ksiazka to tylko zbior zadrukowanych kartek. Zatem nie mozna pasjonowac sie ksiazkami, ale historia, filozofia, czy nawet matematyka - tj tresciami, jakie sa w ksiazkach przenoszone. Mozna tez ewentualnie traktowac ksiazki jako przedmioty i kolekcjonowac je. Ja jednak odrozniam kolekcjonerow od pasjonatow.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.