GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Czy obnizki cen psuja rynek?

20.07.2001
15:02
[1]

Kacper [ Patrycjusz ]

Czy obnizki cen psuja rynek?

Coraz czesciej widze jak po gora kilku miesiacach spadaja ceny gier albo prawie nowe programy trafiaja na covery czasopism. Zastanawiam sie, czy jest to zdrowe dla rynku? Bo, jesli przyzwyczaimy sie do tego, ze cena spada o 50 czy wiecej procent, to kto bedzie kupowal "nówki"? Albo jesli budowane sa zestawy z 3 czy wiecej tytulami? Wydaje mi sie, ze rynek powinien byc pewny, a tutaj czlowiek nigdy nie wie, czy nie placi dwa razy wiecej niz zaplacilby odczekujac sobie dwa-trzy miesiace. Jasne, ze w wypadku niektorych programow nikt czekac nie bedzie (Diablo II: LoD), ale jest mnostwo gier, do ktorych tak bardzo nam sie nie pali. Wiec pytanie brzmi: czy dystrybutorzy stosujac takie manewry nie kreca sobie bicza na wlasny tylek?

20.07.2001
15:07
[2]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

to jest normalna prktyka że dystrybutor który zapłacil sporą kasę autorom chce jak najwięcej wyciągnąć z gry, a w momencie kiedy przeszła "pierewsza fala" kupujących którzy zapłacą każdą cenę to niemają innego wyjścia jak tylko obniżać. I kombinować zeby jak najwięcej sprzedać.. oni natym tylko zyskują a i gracze się cieszą bo mogą sobie kupić orginał o połowę taniej :))

20.07.2001
15:20
smile
[3]

Garak [ Szpieg ]

Mysle ze sa dwie strony medalu: Pierwsza strona - obniżki psuja rynek - jezeli bede podejrzewal ze gra w 2 miesiace po premierze bedzie kosztowac 50 % mniej to wiadomo - poczekam. Niektorzy dystrybutorzy wrecz szaleja obnizajac ceny (CODA) i nawet jak mnie nachodzi ochota zeby cos z ich ofery kupic to zawsze sie zastanawiam czy nie lepiej poczekac (czekajac na Evil Islands zyskalem juz 50 PLN :) Oczywiscie ze w przypadku niektorych tytulow czesc graczy od razu pobiegnie po oryginal za 150 PLN ale tzw. normalni ludzie (niefanatycy :) beda woleli poczekac... i pomimo obnizania cen zyski dystrybutorow beda malec. Druga strona - obnizki stymuluja rynek - wiele gier NIE JEST WARTA wydawania na nie 150 PLN. Uwazam ze czasem warto poczekac az jakis tytul ,ktory nie jest wielkim super hiciorem , bedzie mial obnizona cene (przedwczoraj kupilem sobie Descenta 3 i zaplacilem za niego mniej niz moi znajomi za piraty :) Wiele gier kupuje "z przeceny" i jestem z nich bardzo zadowolony (tak kupilem wszystkie Wing Commandery), gdyz mniejsza cena nie oznacza wcale gorszej jakosci. Obnizajac ceny dystrybutorzy naklaniaja do kupna ludzi ktorzy nie sa pewni lub ktorzy sie wachaja i w ten sposob zyski rosna. Podsumowujac uwazam ze dystrybutorzy powinni nieco rozsadniej postepowac: nie moga lawinowo obnizac cen bo prawie nikt nie bedzie kupowal full price'ow. Nie powinni rowniez przesadzac z cena gry, wydajac kiepskie tytuly w cenie 100+ PLN bo nikt tego nie bedzie chcial kupowac i BEDA musieli obnizyc ceny zeby sie pozbyc nakladu. Jak to w zyciu bywa - najwazniejsze jest znalezienie zlotego srodka.... i mysle ze wtedy wszystkie strony (wiec rowniez MY - gracze) beda zadowolone.

20.07.2001
15:29
smile
[4]

Adamus [ Gladiator ]

Garak --> W zasadzie zgadzam sie z Twoja wypowiedzia. Tylko co do fanatyków, mam uwagę. Dla nich ceny i tak są za niskie :-)))). Ja za Arcanum jak wyjdzie to dałbym nawet 200 zł (mam nadzieje że nie czytają tego ludzie z Play-it gdzie ostatnio cena spadła do 129 zł :-))))

20.07.2001
16:14
smile
[5]

massca [ ]

jest to sytuacja jak najbardziej normalna - nie tylko nie "psuje" ona rynku gier, ale go napedza. wiadomo, ze jest zawsze grupa fanow ktora kupi dany tytul piec minut po otwarciu empiku w dniu premiery, nie patrzac nawet na cene. kazdy z nas (mowie do prawdziwych plajerow) wie o co chodzi. a sa gierki z ktorymi nam sie nie spieszy i mozna kupic wlasnie okazyjnie. sam czesto kupuje gry bardziej zeby " miec do kolekcji" niz zeby pograc bo akurat mam cisnienie. poza tym mam wrazenie ze nie wychodzi tyle zajebistych nowosci zebym mial dylemat "trzy premiery a kazda po 199" gry tanieja a ja coraz czesciej siegam po sprawdzone przez innych graczy nieco starsze tytuly. poza tym jest jeszcze jeden aspekt - przeceniony oryginal caly czas jest oryginalem - jesli ktos kto uzywal piratow skusi sie raz na taniego oryginala, jest szansa ze bedzie to robil czesciej. a przez to wspieral tworcow i dystrybutorow, a ci dalej beda obnizac ceny zeby zachecic do kupna. i moze wszystko znormalnieje.

20.07.2001
17:23
[6]

Prestidigitator [ Konsul ]

Tylko z tego wynika jedno: dystrybutorzy mają niebotyczną marżę,a mówią, że ledwo zipią. No bo jak np. Evil Islands za 99 PLN obniżyli o 50 PLN to chyba im się to dalej opłaca (chyba, że jadą po kosztach żeby tylko się pozbyć towaru, w co wątpię). Jeżeli więc dystrybutor ma 100% przebicie i mówi, że rynek w Polsce jest do kitu i nie może nic zarobić to ja nic nie rozumiem (tzn. rozumiem ale to jest zdzierstwo, hamstwo i dorbnomieszczaństwo ;-).

20.07.2001
22:26
[7]

Kacper [ Patrycjusz ]

Garak -> nic dodac nic ujac :) Presti -> z ustalaniem ceny jest taka sprawa: niektorzy dystrybutorzy dostaja prawo wydania gry w Polsce (sami tlocza) i placa jedynie licencje. Powiedzmy 30 tysiecy papierow do reki gosciowi na zachodzie, a jego juz nie interesuja co sie z gra stanie (czasami jest tylko zastrzezenie, ze nie moze ona isc na cover). Jednak czasami jest tak, ze polski dystrybutor kupuje produkt na sztuki (np. MUSI zaplacic za 3 tys. egz., czy je sprzeda czy nie, nie wolno mu tloczyc samemu itp). W tym pierwszym wypadku dystrybutor moze sobie zonglowac cena jak chce, w tym drugim nie moze zejsc ponizej kosztow zakupu, bo straci, a liczba sprzedanych egzemplarzy nie napedza mu zysku. Adamus -> mam nadzieje, ze bedzie tego warta!

21.07.2001
00:22
[8]

Prestidigitator [ Konsul ]

Czyli ci co musza sprzedać sztukę za odpowiednią cenę powinni dawać ok. 20% marży i nie mogliby obniżyć ceny aż o połowę (jak jest w przypadku EI), max 10% żeby coś zarobić. Gorsza sprawa z tymi co płacą licencję ale mając rozeznanie na rynku i biorąc pod uwagę wartość i popularność gry powinni ustalać cenę na odpowiednim poziomie np. wiadomo, że taki hit jak BG sprzeda się w dużej liczbie egzemplarzy więc koszta licencji (i lokalizacji) zwrócą się gdy damy niższą cenę... zresztą o czym my tu gadamy przecież wiadomo, że dystrybutorzy chcą jak najwięcej zarobić, a jeleni (czyt. graczy nie mających wyboru) nie brak. Dlatego na pytanie postawione w tytule wątku odpowiadajmy zgodnie, że obniżki nie psują rynku. Tak tylko na wszelki wypadek żeby dystrybutorzy nie wpadli na jakiś głupi pomysł (np. podwyższania cen).

21.07.2001
08:56
smile
[9]

falkon [ Pretorianin ]

Wsumie niec dodać nic ując w stosunku do WASZYCH wypowiedzi. Sprawa jest jasna,obniszki cen softu MUSZĄ tanieć, MY grasze (użytkownicy) płacimy nieraz kolosalne ceny za soft a dystrybutorzy zarabiają krocie. Nieraz słyszałem jak to dystrybutorzy nażekali, że w Polsce rynek softu jest cienki i ludzie mało kupują i daja dla poriwnania sprzedaż w USA :-) czy w Angli.. ale .. tam ludziska zarabjają 5x tyle co my.. więc o czym tu rozmawiać. Są teraz takie gazetyy jak eXtra Gra.. i gry w "niej" kosztują 30 - 40 zł .. to są wsumie normalne ceny jak na rynek polski (no moze za mało yak 50 - 80). Ja naprzykład kupiłem sobie JA 2.5 z eXtra gry, zawsze kciałem mieć tą gierke a jak zobaczyłem ze kosztuje 30 to nie widziałem sensu brać od pirata :-). A co do "fanatyzmu" w graniu to jak kupiłem Diablo II żona kciała mnie wałkiem z domu przepędzić :-), a jak kupiłem DII Exp. to mało co niespał bym na wycieraczce:-), ale uważam że są pozycje które cza mieć orginały i żeby pudełka stały na pułce :-) To tyle.. falkon OUT !

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.