GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Czy poświęciłbyś...?

19.10.2005
22:26
smile
[1]

adamis [ Co sie stao? ]

Czy poświęciłbyś...?

Czy poświęciłbyś swoje własne życie dla swojej ojczyzny?
Czy gdyby teraz wybuchła wojna, poszedłbyś do walki?
Czy może został w domu i czekał na rozwój sytuacji?

19.10.2005
22:27
[2]

D:-->K@jon<--:D [ Żubr z puszczy ]

Ja bym poczekał na rozwój sytuacji, przecież zanim cokolwiek sie zrobi trzeba dokłądnie obadać sytuacje.

19.10.2005
22:28
[3]

Vader [ Senator ]

1. Trudno powiedzieć "Tyle znamy siebie ile nas sprawdzono" - WS
2. Pewnie tak, mam kat A i bynajmniej nie chodzi o prawo jazdy.
3. n/a

19.10.2005
22:28
[4]

Xaar [ Uzależniony od Marysi ]

Dla ojczyzny? Raczej nie... ale dla rodziny, przyjaciół i dziewczyny jak najbardziej, broniłbym ich najlepiej jak bym potrafił.

19.10.2005
22:29
[5]

The LasT Child [ GoorkA ]

poszedlbym, bardziej z checi przezycia przygody, ale tez walka o lepsze jutro dla innych i potomnych bylaby wazna

19.10.2005
22:30
[6]

Loczek [ El Loco Boracho ]

1. nie
2. Gdyby moja rodzina,przyjaciele byli zagrożeni - tak... Chociaz narazie jestem tylko przedpoborowym wiec nie dotyczy

19.10.2005
22:30
[7]

KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]

Czy poświęciłbyś swoje własne życie dla swojej ojczyzny?
Czy gdyby teraz wybuchła wojna, poszedłbyś do walki?

Nie

19.10.2005
22:30
[8]

Misiaty [ The End ]

adamis - pytanie jest proste z jednego powodu - w momencie wybuchu wojny przeprowadzonoby mobilizację, a uchylanie się oznacza dezercje... Czyli gorzej niż iść na wojnę :) Aczkolwiek wątpię czy większa liczba ludzi szełaby z miłości do ojczyzny...

19.10.2005
22:31
smile
[9]

KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]

The LasT Child ------->

poszedlbym, bardziej z checi przezycia przygody,


Fajna "przygoda" - zabijanie ludzi

19.10.2005
22:31
[10]

ssummoner [ ]

Czy poświęciłbyś swoje własne życie dla swojej ojczyzny?
Nie.
Czy gdyby teraz wybuchła wojna, poszedłbyś do walki?
Nie.
Czy może został w domu i czekał na rozwój sytuacji?
Nie.

19.10.2005
22:33
[11]

The LasT Child [ GoorkA ]

KRIS_007 --> wojsko to nie tylko strzelanie. ale tez np. logistyka, organizowanie pomocy medycznej, propagadna.

19.10.2005
22:33
[12]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Tak.
Tak.
Nie.

19.10.2005
22:33
[13]

Loczek [ El Loco Boracho ]

w gruncie rzeczy wziałbym rodzine i przyjaciół i spier****ł do Szwajcarii :D

19.10.2005
22:34
[14]

Khelben [ PointGuard ]

Czy poświęciłbyś swoje własne życie dla swojej ojczyzny? - Nie
Czy gdyby teraz wybuchła wojna, poszedłbyś do walki? - Nie
Czy może został w domu i czekał na rozwój sytuacji? - Nie. Wyemigrowałbym do państwa, które nie prowadzi żadnej wojny.

19.10.2005
22:34
[15]

KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]

The LasT Child -------> Ale to wszystko i tak sprowadza sie do jednego - jak najlepiej zaj... innym [ w domysle - wrogowi]

19.10.2005
22:34
smile
[16]

Robvet [ Pretorianin ]

Tak
Tak
Nie

NApewno niedałbym sie pojamć żywcem bym wałczył do końca :)

19.10.2005
22:35
[17]

Mayhem [ Henry Chinaski ]

1. Nie
2. Nie
3. Nie, nie będę przecież siedział i czekał aż zobaczę czołgi za oknami...

Uff, dobrze, że mamy przynajmniej jednego żołnierza, LooZ będzie osłaniał naszą ucieczkę ;)

19.10.2005
22:35
[18]

alpha_omega [ Generaďż˝ ]

The LasT Child --------------> I z pewnością przyszedłbyś poprosił i trafił do szpitala polowego, ażeby przeżywać niesamowitą przygodę patrząc na konających w męczarniach ludzi. Także propaganda i logistyka to żmudna papierkowa robota. Wniosek - mówiłeś o walce.

19.10.2005
22:36
smile
[19]

.:[upiordliwy]:. [ don't forget me ]

Zorganizowabym porogram pokojowy. Gdyby nic z tego nie wyszło to starałbym się o zwrócenie uwagi innych państw na takową sytuacjęi szukał sojuszów ( lepiej walczy się z "plecami) , rozpisałbym taktykę, zebrał wojsko, wybudował farmy by mogły wyżywić robotników, którzy robiliby bronie żołnierzom,.....

19.10.2005
22:36
smile
[20]

Mobii [ Seicento 1.1 Killer ]

1. nie
2. nie
3. wyjechalbym z kraju.....

19.10.2005
22:38
smile
[21]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

Gdybyś się znalazł w okupowanej Warszawie
W roku na przykład czterdziestym pierwszym
Gdyby ci dali do podpisania papier
Czy byś podpisał volkslistę

Czy byś podpisał ją?

Gdyby ci dali kilogramy dolarów
Za sprzedanie swojego kraju
CIA bądź KGB
Czy na to zgodziłbyś się?

Czy na to zgodziłbyś się ?

Gdybyś pewnego dna ranem
Poczuł, że już nie jesteś panem
I że masz otwór zamiast laski
I już nie jesteś płaski

Czy pasowało by ci to?

19.10.2005
22:38
smile
[22]

KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]

.:[upiordliwy]:. ------> bym powiedzial ze dla ciebie wojna to taka wieksza i prawdziwsza gra ekonomiczno-strategiczna :D

19.10.2005
22:39
[23]

Misiaty [ The End ]

Będziesz więc musiał LooZ trwac na posterunku :-) W sumie zawsze można udowodnić swoje żydostwo i uciekac do Ziemi Obiecanej :-D a z tego co widzę, to nikt poza Tobą nie będzie walczył ;-)

19.10.2005
22:39
smile
[24]

Deepdelver [ aegnor ]

adamis --> zadajesz pytanie na które nie dostaniesz prawdziwej odpowiedzi. Dlaczego? Bo każdy z nas chciałby powiedzieć, że poszedł by do boju z uśmiechem na ustach. "Problem" tkwi w tym, że nigdy się o tym tak naprawdę nie przekonamy (oby). A dopóki życie nie zweryfikuje takich zapewnień, to nie mają one żadnej wartości. Podobnie w pierwszych dniach wojny zapewniali późniejsi dezerterzy, konfidencji, szmalcownicy, kapo. Żyjemy w czasach pozbawionych historycznych wyzwań. I miejmy nadzieję, że tak pozostanie.

W orwellowskim 1984 ciekawie jest opisana "niezłomność" głownego bohatera i jego oddanie swej ukochanej w obliczu przesłuchań. Nie wiem dlaczego, ale sytuacja tam przedstawiona wydaje mi się prawdziwsza niż szumne tyrady na temat swojego oddania ojczyźnie, rodzinie, ukochanej, dzieciom, przyjaciołom itp.

19.10.2005
22:39
smile
[25]

bialy kot [ Generaďż˝ ]

Bezsensowne pytanie. "Zapotrzebowanie" na cywili w dowolnym powaznym przyszlym konflikcie byloby znikome, z uwagi na postep techniczny jaki dokonal sie w dziedzinie obronnosci. Nie sadze na przyklad, bym byl w stanie uzyc najprostszej nowoczesnej broni recznej bez odpowiedniego przeszkolenia, nie mowiac juz o jakiejkolwiek skutecznosci. Czasy II wojny swiatowej juz minely, minely czasy powstancow i bohaterow - teraz wciska sie guziki.

A tak zupelnie teoretycznie: tak, tak, nie.

19.10.2005
22:40
[26]

stanson_ [ Manieczki ]

Czy poświęciłbyś swoje własne życie dla swojej ojczyzny? -NIE
Czy gdyby teraz wybuchła wojna, poszedłbyś do walki? -NIE WIEM (bałbym się o zycie, które nie tylko mi jest drogie)
Czy może został w domu i czekał na rozwój sytuacji? - NIE WIEM (zalezy od powyzszego wyboru, nie jest latwo na to odpowiedziec, jesli sie tego nigdy nie przezylo)

19.10.2005
22:40
smile
[27]

draczeek [ Kjerofca Bąbofca ]

Loczek -> Dorzucę Ci się do benzyny i zabiorę się z Tobą!
Zastanawiałbym się jeszcze nad wstąpieniem w szeregi armi wroga. :P

Co to za pytania, w ogóle!

19.10.2005
22:41
[28]

Loczek [ El Loco Boracho ]

biały kot: ale to jest pytanie czysto teoretyczne a nie praktyczne, bo wiadomo ze i tak wojna (otwarta) nam nie grozi

19.10.2005
22:41
[29]

Weakando [ Senator ]

Nie zdążylibyście wyjechać z kraju :) Tak mi się wydaje.
Natomiast nie moge odpowiedzieć na pytanie zadane w pierwszym poście. Teraz moge powiedzieć, że bym poszedł walczyć, a tak naprawde pewnie bym się zupełnie inaczej zachował :)

19.10.2005
22:42
smile
[30]

Loczek [ El Loco Boracho ]

draczeek: to wypowiedź ironiczna na którą mam ripostować, czy cieszyc sie ze sie ze mna zgadzasz? :D

19.10.2005
22:42
[31]

.:[upiordliwy]:. [ don't forget me ]

KRIS -> Napisałem ten post ironicznie oczywiście ale rzeczywiście - dla mnie to taka gra - bo w sumie ludzie nie zachowująsię inaczej - ktoś pociąga za sznurki - tak jakby na budynku koszarów wcisnął przycisk produkcja żołnierzy i posłał ich jako mięso armatnie dla własnych cełów. Nic jak gra...

19.10.2005
22:46
[32]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Czysto teoretycznie:
-nie
-nie
-nie

19.10.2005
22:48
[33]

The LasT Child [ GoorkA ]

KRIS_007 --> tak, ale w takim razie najlepszym rozwiazaniem jest wyjsc na pole walki i nawolywac zolnierzy do zaprzestania walki.wtedy tylko nie bedzie sie imalo z tym nic wspolnego

19.10.2005
22:51
[34]

alpha_omega [ Generaďż˝ ]

A odpowiadając na pytania:

1. Źle postawione pytanie. Świadomie? Wiedząc, że idę na pewną śmierć? Nie!

2. Czy bym walczył? - gdybym nie miał możliwości ewakuowania bliskich, a tym bardziej, gdybym kogoś stracił - prawdopodobnie tak, z żądzy zemsty. Myślę, że podobnie bym postąpił gdyby wybuchł konflikt ideologiczny, co do którego byłbym pewien, iż jest to walka ze złem, z patologią społeczną agresora (np. nazizm).

3. Nie - działanie nieracjonalne, podpadłbym panom od plutonów egzekucyjnych.

19.10.2005
23:00
smile
[35]

stanson_ [ Manieczki ]

ciekawi mnie ilu z Was, ktorzy twierdza, ze oddali by zycie za ojczyzne zrobiliby to naprawde? 5%? 8%?

Pomyslcie o swoich kobietach, matkach, o swojej przyszlosci... Swiat sie zmienil. Mamy pazdziernik 2005 a nie wrzesien 1939...

19.10.2005
23:02
[36]

blood_x [ Imperial Guard ]

Za ojczyzne tak czemu nie... moze kiedys na kartach histori bylo by napisane ze Ci co walczyli wygrali, wygrali wolna kraj i wolne zycie dla swoich krewnych!
Gdyby teraz wybuchla wojna to poszedlbym do walki ale niechciablym walczyc jako zawodowy zolnierz tylko jako partyzant bo chyba mialbym wieksze szanse aby przezyc, w domu bym nie czekal poniewaz lepiej cos zrobic niz nic nie robic

19.10.2005
23:02
[37]

Misiaty [ The End ]

sta-N-son -> sądzę, że nikt z tych którzy tu tak deklarują chęć walki nie oddałoby życia :) Ale przynajmniej ktoś odwracałby choc z początku nasz odwrót...

19.10.2005
23:05
smile
[38]

bialy kot [ Generaďż˝ ]

Brak wiary w Narodzie jest zatrwazajacy. A jeszcze bardziej przerazaja statystyki statsona :)

19.10.2005
23:07
[39]

Loczek [ El Loco Boracho ]

blood_x: mowisz jakby ludzi teraz sie wysyłało na front. Teraz walczy się zupełnie inaczej - wszystkie walki przypominają dawną partyzantke.
stanson: racja... zwlaszcza ze kiedys ludzi nie mieli mozliwosci zeby wyjechać sobie np. do stanów, szwajcari, czy gdziekolwiek indziej. Teraz jest globalizacja, zmiana kraju w ktorym mieszkamy jest tak prosta jak kiedyś przeprowadzenie sie 2 ulice dalej. a sądze ze wielu ludzi walczylo kiedys bo nie widzialo innego miejsca dla siebie.

19.10.2005
23:12
[40]

alpha_omega [ Generaďż˝ ]

Loczek --------------> Niby dlaczego mieli nie mieć? Jakiś chłop z Pcimia dolnego może i takiej możliwości nie posiadał, ale inteligencja - owszem.

19.10.2005
23:17
smile
[41]

r_ADM [ Konsul ]

"the object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his"
Patton.

19.10.2005
23:18
smile
[42]

reds23 [ redsov ]

mus to mus ... i na front ...

teoretycznie tak,
tylko zeby nie byla to idiotyczna i niepotrzebna decyzja tych "z gory" ... wielkich cesarzy ... ;|

19.10.2005
23:24
[43]

gofer [ ]

1.Czy poświęciłbyś swoje własne życie dla swojej ojczyzny?
2.Czy gdyby teraz wybuchła wojna, poszedłbyś do walki?
3.Czy może został w domu i czekał na rozwój sytuacji?

1.Oczywiście. Tylko proszę nie mylić poświęcania życia dla ojczyzny, które w tym kontekście wg mnie oznacza - obronę jej granic, suwerenności, narodowej tożsamości i dumy,- z atakiem na inne państwo.

2. Jak już pisałem wyżej - zależy jaka wojna. W wojnie w której Polska byłaby agresorem - nie, ale jeśli zostałaby napadnięta - oczywiście, że tak.

3. Nie. Zawsze chciałem wychować moje dzieci na patriotów i wstydziłbym się im potem odpowiadać na pytanie "Tato, co robiłeś podczas wojny" - "Siedziałem w domu" (w domyśle - kiedy moi rówieśnicy ginęli za ojczyznę).

Tak ogólnie - możecie się śmiać, ale zawsze chciałem zginąć właśnie w walce za ojczyznę, pod sztandarem. Może nie w wieku 18 lat, ale w ogóle. Poważnie. :)

19.10.2005
23:26
[44]

Shilka [ Konsul ]

Nie wiem jakbym myślała za kilka lat, jakbym miała swoją rodzinę, męża, dzieci.
Na dzień dzisiejszy jednak podjęłabym się jakiegoś działania.
Jako kobieta raczej nie biegałabym z karabinem na plecach, ale mogłabym działać w jakiejś konspiracji (z pracą w tzw "szpitalu" byłoby trochę gorzej)...

19.10.2005
23:29
[45]

Auxarius [ Konsul ]

Nie
Unikalbym frontu jak ognia, ale jesli sytuacja bylaby podbramkowa - nie wsadzil bym raczej reki w nocnik tylko sprobowal cos zrobic, lepsze to niz dac sie rozstrzelac heh
Powyzsze

Nie zginalbym za nikogo.. Jaki moja rodzina mialaby pozytek z trupa?:P Nie dalbym sie ubic i juz heh jesli dostalbym kulke to trudno, na pewno jednak nie powiem, ze 'Tak jesli prezydent Tusk/Kaczynski powiedza "Auxie idz i gin!" to pojde i zgine' poniewaz mija sie to z celem. Zgadzam sie z Reds23 - jesli bezdie to po prostu sytuacja w ktorej zawiodl wywiad/sprzet/cokolwiek to mowie si etrudno duzo nie zrobie jednak jesli bylaby to decyzja aby sprawdzic czy ludzie sa z narodem czy przeciwko to predzej bym probowal dezercji.
Co do sprzetu - Polska armia dysponuje w tej chwili kalaszami, ktore zbyt trudne w obsludze nie sa a od komunikacji wystarczylby ktokolwiek bardziej obeznany z elektronika. Problem bylby wiec jedynie celnoscia i utrzymaniem broni w odpowiedniej pozycji jednak sadze, ze po tygodniu dwoch boot camp + miesiacu frontu i zolnierz bylby juz calkiem niezly :)

19.10.2005
23:33
[46]

Seboos [ BIKE-INEEDMIQ-CLIMB ]

Pier**le wojne,wybieram dyplomacje;d

19.10.2005
23:36
[47]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

pff, jeszcze czego.
strasznie mądra rzecz, umierać za taki frazes jak 'ojczyzna'. jesli nie mogę czegoś, "dotknąć, powąchać i polizać" to nie będę za to umierał.

19.10.2005
23:39
smile
[48]

snopek9 [ Legia mistrz! ]

Czy poświęciłbyś swoje własne życie dla swojej ojczyzny? - nie
Czy gdyby teraz wybuchła wojna, poszedłbyś do walki? - nie
Czy może został w domu i czekał na rozwój sytuacji? - tak

mam powody do takiej decyzji i nie chce o nich pisac :) gdyby bylo zagrozenie mnie lub rodziny/ kumpli, etc to bym sie staral ratowac ich zycie jak tylko potrafie...co nie zmienia faktu, iz sadze, ze jestem patriota...ale dlaczego jestem a nie ide na wojne to juz moja slotka tajemnica...

19.10.2005
23:39
[49]

LooZ^ [ be free like a bird ]

stanson : Kwestia wychowania. Dla ciebie jest to absurdalne i uwazasz, ze nawet wsrod patriotow poszloby 8%. Dla mnie, wychowywanego od lat mlodzienczych w duchu przywiazania do ojczyzny i milosci do niej jest to rownie oczywiste jak to, ze poszedlbym walczyc za moja rodzine. Nie mowie, ze bym sie nie bal, nie mowie, ze bym zrobil to z radoscia, ale bym poszedl. Bez wzgledu na to, czy umarlbym czy nie.

19.10.2005
23:40
[50]

Auxarius [ Konsul ]

Male sprostowanie: jesli mialbym na to wplyw to wybralbym dyplomacje ;P Jesli mialbym okazje aby uciec jak szczur z tonacego okretu (tak byloby to odebrane przez rodakow) to tez bym to zrobil. Ginac za kawalek ziemi nie ma sensu, moj post odnosi sie do zalozenia, ze nie moglbym uciec wojnie (uciec jako ja + rodzina + przyjaciele itd)

19.10.2005
23:42
[51]

stanson_ [ Manieczki ]

Mentalnosc ludzi bardzo sie zmienila w obecnych czasach. Moim celem zyciowym jest realizowanie swoich planow, zwiedzanie swiata, poznawanie ludzi, bawienie sie, pracowanie, bycie szczesliwym. Nie mam ochoty oddawac swojego zycia za miejsce, w ktorym mieszkam. Niestety (kwestia dyskusyjna) tak zostalem wychowany, moj dziade o malo nie zginal na wojnie, bym w Oswiecimiu, walczyl za to, zebym ja teraz mogl miec droge wyboru i z niej korzystac. Ale to tylko moje zdanie...

20.10.2005
00:23
[52]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

Czy poświęciłbyś swoje własne życie dla swojej ojczyzny?

Gdyby mnie zabili, to na to by wyszło.

Czy gdyby teraz wybuchła wojna, poszedłbyś do walki?

Bezapelacyjnie. Do samego końca - mojego, lub jej.

Czy może został w domu i czekał na rozwój sytuacji?

W życiu nigdy, potem wcale.

20.10.2005
01:19
[53]

Ozzie [ NVIDIA - AGEIA fanboy ]

Czy poświęciłbyś swoje własne życie dla swojej ojczyzny?
Czy gdyby teraz wybuchła wojna, poszedłbyś do walki?
Czy może został w domu i czekał na rozwój sytuacji?

1. Wolę stwierdzenie "zaryzykował" bo idąc do walki wolałbym myśleć o tym, że przeżyję.
2. Teoretycznie rzecz biorąc tak bo mam kat. A, w praktyce poszedłbym walczyć jeśli walka nie byłaby skazana na porażkę (tzn. że znowu wszyscy sojusznicy nas zostawiają albo wróg ma przewagę 30 do 1 i wiadomo, że w tydzień wygra. Wtedy bym pomyślał o ucieczce albo partyzantce hehe) jeśli walka miałaby sens to wtedy tak, poszedłbym.

Jestem o tym przekonany, ponieważ gdybym nawet uciekł z rodziną z kraju to co jeśli wróg zajmowałby kolejne kraje i wybijał ich ludność? miejsca do których można uciekać w końcu by się skończyły, to już wolę odrazu stanąć do walki, póki jest czym walczyć.


Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-10-20 01:20:15]

20.10.2005
03:06
[54]

Ragn'or [ mortificator minoris ]

Hehe,wy wszyscy cwaniacy,coby nie walczyli.Akurat.Karabin w łapę i zdychać w błocie.Nie mielibyście żadnego wyboru...
Wyjazd do Szwajcarii-czemu nie.Skazując innych rodaków na poniewierkę,upokorzenie,może śmierć z ręki wroga.I wy nazywacie siebie mężczyznami?
Nie wiem czy ja bym walczył,ale pewnie bym musiał...Moje życie nie jest więcej warte niż życie innego,przeciętnego człowieka.Dlatego honor i odpowiedzialność nie pozwoliły by mi siedzieć w domu,albo wyjechać do Szwajcarii.

20.10.2005
06:15
[55]

Morbus [ TIR draiver ]

1 tak
2 tak
3 nie ;]

Nasza Ojczyzna jaka jest taka jest :P ale wkoncu to nasza Ojczyna i da sie tu zyc :) lepiej siedziec na swoim niz na czyims :)

20.10.2005
07:41
smile
[56]

gofer [ ]

Ragn'or

20.10.2005
07:55
[57]

*...:::JaRo:::...* [ Legend ]

Dla ojczyzny bym życia nie poświęcił, nie jestem aż taki patriotą.
Przecierz mamy wojsko to po co miałbym iść do walki. ( a w wojsku nie byłem :))

20.10.2005
08:08
smile
[58]

LOOCASH_wro [ Konsul ]

3 razy NIE!

20.10.2005
08:17
[59]

misztel [ Admirał ]

nie wiem ;-)

20.10.2005
08:30
[60]

Kompo [ arbuz luzem ]

Nie tkwi we mnie żaden patriota, wolałbym leżeć brzuchem do góry poza krajem, podczas gdy rodacy ginęliby za ojczyznę. Życie mógłbym tylko poświęcić dla matki i kobiety.

20.10.2005
08:58
[61]

Don_Pedro [ Pretorianin ]

bialy kot

"Bezsensowne pytanie. "Zapotrzebowanie" na cywili w dowolnym powaznym przyszlym konflikcie byloby znikome, z uwagi na postep techniczny jaki dokonal sie w dziedzinie obronnosci. Nie sadze na przyklad, bym byl w stanie uzyc najprostszej nowoczesnej broni recznej bez odpowiedniego przeszkolenia, nie mowiac juz o jakiejkolwiek skutecznosci. Czasy II wojny swiatowej juz minely, minely czasy powstancow i bohaterow - teraz wciska sie guziki. "

W '39 też mówiono, że przy ówczesnym postępie technicznym wojna będzie trwała góra kilka miesięcy.

Loczek

"racja... zwlaszcza ze kiedys ludzi nie mieli mozliwosci zeby wyjechać sobie np. do stanów, szwajcari, czy gdziekolwiek indziej. Teraz jest globalizacja, zmiana kraju w ktorym mieszkamy jest tak prosta jak kiedyś przeprowadzenie sie 2 ulice dalej. a sądze ze wielu ludzi walczylo kiedys bo nie widzialo innego miejsca dla siebie."

Żartujesz? Zmiana kraju w sytuacji wojny? A jak niby? Myślisz, że pójdziesz na Okęcie i odlecisz? Myślisz, że polska straż graniczna cię przepuści jak będziesz powołany do woja? Myślsz wreszcie, że kraje ościenne tak chętnie przyjmą parę milionów uchodźców np. takie Czechy - gdy jest ich 10 mln. Wątpię. Bardzo częstą praktyką jest, że w sytuacji wojny w kraju sąsiednim zamyka się granice.

20.10.2005
08:59
[62]

Narmo [ nikt ]

NIe mam po co życ. Jeżeli nikt z rodziny by mi nie zabronił to pewnie bym poszedł walczyć. Poniewasz mam kategorię "A" to i tak nie maił bym zbyt wielkiego wyboru :p

20.10.2005
09:03
[63]

gromusek [ Piwa dajcie ! ]

TAK
TAK
NIE

20.10.2005
09:36
[64]

Anarki [ Dead King ]

1. raczej nie
2. nie
3. nie

20.10.2005
10:14
[65]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

z tego co mi wiadomo nie mielibyśmy żadnego wyboru, dostalibyśmy rozkaz stawienia się w danych jednostkach, w przeciwnym wypadku, żandarmeria i do ciupy.

jeśli chodzi o mnie, to wiąże mnie między pokoleniowa umowa, jestem winny naszym przodkom bronić ojczyzny, bo jeśli było by więcej malkontentów, czekał by nas los niepiśmiennych niewykwalifikowanych robotników w trzeciej rzeszy.

20.10.2005
10:18
[66]

MarcinRegin [ Generaďż˝ ]

Dokładnie jak pisze MANOLITO. Zostalibyśmy wcieleni do armi czy nam się to podoba czy nie. I koniec tematu:)

20.10.2005
11:03
smile
[67]

Ozzie [ NVIDIA - AGEIA fanboy ]

MarcinRegin --> To raczej zależy od ataku, bo mogłby się zrobić taki pierdzielnik, że nie miałby kto cię wcielać.

20.10.2005
16:53
[68]

pao13(grecja) [ Malezanomacaroni ]

1.nie
2.nie
3.tak

20.10.2005
17:00
smile
[69]

...<+DeskA+>... [ Pretorianin ]

dla ojczyzny??!!

panie teraz bym się cieszył gdyby taka ameryka nas podbiła i zrobiła pożądek w ym kraju:P (bez żadnych krwawych walk oczywiście)
to żart jest chociaż nie nażekałbym gdyby w polsce byłoby tak jak np w niemczech:))

podczas 2 wojny poszedłbym oczywiście bo wtedy było o co walczyc np.
-o zemste za naszych rodaków
-dla rozwijającej się wtedy polski pod każdym względem
-powstrzymac nazizm (coś dla całego świata)

a jeśli już bym się znalazł podczas 2 wojny wstąpiłbym do lotnictwa

20.10.2005
17:00
[70]

Mogur [ Joga Burito ]

Nie
Nie
Nie

Jak juz to uciekam z kraju

20.10.2005
17:03
[71]

mrEdDi [ Furious Angel ]

1.moze
2.tak ale nie ze wzgledu na ojczyzne tylko na rodzine i przyjaciol i na chec przezycia przygody

20.10.2005
17:08
[72]

peeyack [ Weekend Warrior ]

Mlodziez Wszechpolska by nas obronila i uratowala, nie martwcie sie na zapas

20.10.2005
17:12
smile
[73]

mozdzek14 [ Marszałek ]

adamis --> ja bym się w ogóle nie wahał ... wkurza mnie to, że niektórzy nawet nie wiedzą, co to była Armia Krajowa, ani co to była Aleja Szucha :/

20.10.2005
17:13
[74]

Golem6 [ Biologiczny Naczelny ]

NIE
NIE
NIE

bo i tak za młody jestem :D

20.10.2005
17:14
[75]

artek20 [ Centurion ]

Ojczyzna jest dla mnie czyms waznym. I tyle na temat:D

20.10.2005
17:14
[76]

muflon123 [ ]

TAK
TAK
NIE

20.10.2005
17:32
[77]

Która Jest Godzina Wolin [ Centurion ]

Nie wiem, czy bym walczył... Czy ja nadawałbym się do walczenia... Ale raczej wolałbym zginąć razem z ojczyzną, niż uciekać. Zresztą dokąd miałbym wiać? Nie mógłbym patrzeć na zagładę Polski, nawet z najlepszego miejsca na świecie, do którego zawsze chciałem wyjechać i tam żyć.

20.10.2005
17:33
[78]

sidney22 [ Maly Krzykacz ]

szczerze to tak:
1.NIE
2.NIE
3.za pewne tak, albo bym wyemigrowal z kraju biedy i nedzy

powyzsze odpowiedzi sa spowodowanem stanem rzeczy w Polsce

tym bardziej ze wszedzie tam gdzie jest internet jest tez mozliwosc pisania posta na GOL'a wiec bez roznicy by bylo:)

20.10.2005
17:33
[79]

mariaczi [ OutsideR ]

1.nie
2.nie
3.tak

20.10.2005
17:34
[80]

sidney22 [ Maly Krzykacz ]

natomiast gdyby to rodzina, dziewczyna czy przyjaciele byliby zagrozenie do walczylbym tak jak bym umial byle ich wpomoc i obronic

nigdy bym nie walczyl za kraj o nazwie Polska

20.10.2005
17:35
smile
[81]

wafelskate [ Ron Welty ]

1. trudno powiedzieć
2. tak
3. nie

20.10.2005
17:42
[82]

dezerter. [ Konsul ]

Gdyby jakimś cudem powtórzyła się sytuacja z 39 roku,nie wachał bym się ani chwile, natomiast w obecnej sytuacji napewno nie zgłosił bym się do "misji pokojowej" w Iraku

20.10.2005
17:43
[83]

DeLordeyan [ The Edge ]

1. nie jestem w stanie odpowiedzieć
2. za młody jestem :)
3. myślisz, że przy obecnej broni mój dom by ocalał? :)

20.10.2005
17:44
smile
[84]

...<+DeskA+>... [ Pretorianin ]

DeLordeyan - mój poniemiecki więc przetrzyma wszystko:)

20.10.2005
18:04
[85]

steward [ Narew Ostrołęka ]

Ja tam bym poszedł w bój :)

20.10.2005
18:19
smile
[86]

Misiak [ Pluszak ]

Buahaha !!

Śmieszą mnie te wszystkie wypowiedzi, że "Nie, nie będę ginął za te pare akrów ziemi" etc... Śmieszni jesteście, wszyscy :) Że wyjedziecie, uciekniecie, zostaniecie w domu etc etc...

1. Gdy wybuchnie konflikt to automatycznie zostaną zamknięte granice krajów ościennych, czyli tylko przez zieloną granicę, ale zanim dostaniecie się to tej granicy to pewnie zginiecie, bo...
2. Po gdy wybuchnie wojna, na drogach pojawią się gigantyczne korki, nie będzie sprawnej komunikacji, jedynie wojsko będzie mogło swobodnie się przemieszać, Jak coś będzie stało im na drodze to albo zarekwirują albo zepchną. Przy okazji kolumny ludzności cywilnej to super cel dla wrogiego lotnictwa... wieć Papa
3. Lotniska też odpadają ponieważ automatycznie zostaną przemianowane na lotniska wojskowe. Nie jest także tajemnicą, że niektóre drogi mimo braku funduszy są w stanie idealnym, przynajmniej odcinki po 5-6 km, a przy nich ogrodzone lasy czy jednostki wojskowe (to po prostu ukryte lotnika polowe)
4.W czasie wojny zostanie powołany każdy mężczyzna w wieku 18-50 lub 60 (w przypadku horążych i oficerów) lat. Teoretycznie będzie to jednak od 15-16. I tu kategorie na nic się zdadzą.Ludzie od A do D, będą automatycznie mieli A, a z E to nie zostaną wciągięci Ci którzy np nie mają reki etc. Wojan to wojna.
5. Oczywiście jak ŻW znajdzie kogoś kto powinien być powołany to albo kicio albo sąd wojenny.
6. W czasie wojny oczywiście zacznie brakować różnych dóbr więc sobie nie posiedzicie "spokojnie w domu"
7. W przypadku następnego konfliktu, to jestem pewnien na 100%, że będzie to kolejna wojna totalna. Za najeźdzą będzie spalona ziemia, a ludzi wybici. Przykład Czeczeni, gdzie bylu i są roztrzeliwani chłopcy/mężczyźni powyżej 13-14 lat. A kobiety gwałcone
8. Szwajcaria nie jest neutralna, już.
9. TO WOJNA WYBIERA CZŁOWIEKA A NIE ON WOJNĘ. DYPLOMACJA MA NAS W DUPIE (za przeproszeniem)
10. Dla nie zoriętowanych. Prezydent nie dowodzi nami, on tylko wybiera wodza naczelnego.

Silka--> Wiesz, kobiety mogą być różnie wykorzystywane (sorki za określenie): Sanitariuszki, lekarze, łączniczki, sekretarki, przy komunikacji, a także piloci, obrona cywilna, produkcja broni i amunicji

manolito--> przypominam, Polaków jako słowian miało nie być w 1970 roku, całkowita eksteminacja....

bialy kot--> teraz, nawet bardziej niż kiedyś jest zapotrzebowanie na piechotę, na doświadczonego wojaka, a nie ufność w zawodne maszyny...

1. Chyba TAK, ale starał bym się nie zginąć
2. Tak
3. Nie wiem, pewnie matuśka by mnie nie puściła, ale ja bym się rwał

Pozdrawiam

20.10.2005
18:22
[87]

Bigkangoo [ Not For All ]

Tak.
Tak.
Nie.

20.10.2005
18:35
[88]

Stachu_PL [ Konsul ]

Tak
Tak
Nie

20.10.2005
18:35
smile
[89]

mozdzek14 [ Marszałek ]

Misiak --> ładny referacik ;)

20.10.2005
18:36
smile
[90]

mozdzek14 [ Marszałek ]

Pójdę do Ciebie, Misiak, na korki z wypracowań, bo rzadko kiedy mi się chce robić ;)

20.10.2005
18:37
[91]

UrbachPaproch [ Pretorianin ]

@Misiak

Z Twojej wizji wynika, że wojna to będzie mix kompletnego chaosu i zorganizowanego poboru 10 milionów mężczyzn.

W dodatku słowaccy nacjonaliści nie zostawią tu kamienia na kamieniu. A fe.

Ale w jednym się zgadzam (jeśli dobrze odczytuję przekaz) - że takie gdybanie jest mało sensowne. Naiwnie zakłada, że potrafimy ocenić nasze zachowanie w sytuacji skrajnej.

20.10.2005
18:40
[92]

Skrz@t [ Młody Gniewny ]

1. Trudno powiedzieć , zależy :/
2. Do walki jasne , tylko jakas fajna broń
3. Nudziło by mi się .

20.10.2005
18:41
[93]

wata_PL [ Konsul ]

1.Tak
2.Tak
3.Nie

20.10.2005
18:42
smile
[94]

Kam-El [ Generation X ]

Czy poświęciłbyś swoje własne życie dla swojej ojczyzny?
NIE

Czy gdyby teraz wybuchła wojna, poszedłbyś do walki?
TAK

Czy może został w domu i czekał na rozwój sytuacji?

NIE

20.10.2005
18:43
[95]

wacek666 [ Konsul ]

jak by wybuchła wojna to albo byśmy dostali bombą atomową w głowe albo wąglik lub jakiś wirus.
Wątpie zeby to była normalan wojna ze wojska ida itd.
i nikt by nie zdązyl uciec!!!!!!!!

20.10.2005
18:43
[96]

Conroy [ Dwie Szopy ]

Starałbym się uciec lub schować, biorąc najbliższych. Teraz są trzy możliości:

a) złapią mnie i stanę przed sądem wojennym za dezercję - poszedłbym do więzienia
b) zabiliby mnie na granicy lub w drodze na nią
c) uciekłbym do innego kraju i tam przeczekał

Do więzienia nie pójdę, bo podczas wojny są ważniejsze zadania niż łapanie dezerterów. A nawet jeśli by mnie aresztowali, to jest to lepsze niż walka na wojnie.
Jeśli zabiliby mnie, nie różniłoby się to niczym od pójścia na front - jestem mało wytrzymały fizycznie i z pewnością bym zginął.
Jeślibym uciekł, to żyłbym w miarę w spokoju.

Tak, wiem, żaden ze mnie mężczyzna, jestem tchórz i bezduszna szmata patrząca na upadajacy kraj i ginących ludzi. Ale wolę zostać za takiego uznanym niz iść na wojnę.

20.10.2005
18:47
[97]

Jake [ R.I.P. ]

Nie ważne czy żyje w Polsce czy w Angli. Ważne aby byli ze mną moi przyjaciele i rodzina. DLa nich mógłbym walczyć...

20.10.2005
18:53
smile
[98]

Misiaty [ The End ]

Misiak, widać że lubisz uzbrojenie i wirtualne strzelanie bo należysz do CM:HQ ale nie napalaj się tak na tę wojnę. Sprawdź sobie ilość mężczyzn w wieku poborowym a nastepnie przyrównaj to do możliwości mobilizacyjnych Polski. Jednym słowem - armia wchłonie małą część porządnych obywateli. Granic zachodnich nikt nie zamknie i znając życie zarządzonoby i tak ewakuacje znacznej ilości obywateli... Spokojnie chłopcy, sądzę, ze na pierwszą linię pójdą właśnie ci którzy się tak napalają :-)

20.10.2005
18:56
smile
[99]

Hitmanio [ KG 21 ]

A ja za młody :P

20.10.2005
18:59
smile
[100]

Misiak [ Pluszak ]

mozdzek14--> to nawet nie jest zalążek referatu :)

UrbanPaproch--> Przepraszam, ale przypadkiem tak nie jest? To nie czasy średniowieczne, że hop-siup dwaj królowie umawiają się na potyczki przez parę najbliższych lat. Wojna to jest Chaos. Takiej liczby żołnierzy jaka jest w Polsce jest około ~38 328 000 ludzi. połowa z tego i trochę to kobiety, dodajmy dzieci, to wyjdzie koło 12-16 mln mężczyzn w wieku poborowym. To jest bardzo dużo. Zapewnić im uzbrojenie, wyżywienie, ekwipunek, koszary, transport to kwestia myślę z tygodnia najmniej, a historia uczy że w ciągu tygodnia można daleeeeko zajść w nasze terytorium (w 39 roku, 1 mln żołnierzy nie zdołano zmobilizować, około 60% w jeden dzień, na drugi była już wojna)
A kto tu mówi o słowakach, ja bym się bardziej bał Rosjan z ich odwieczną (no od XVIII wieku) zapustami imperialistycznymi lub dżihad arabskiego. O niemców się nie boję, za dużo tam Polaków pracuje by im się gospodarka zniszczyła :)

20.10.2005
19:01
[101]

Coolabor [ Piękny Pan ]

1. nie, co innego dla kogoś poświęcic życie
2. zależy z kim, jeśli wrogiem byłby sąsiad, to pewnie tak
3. jw.

20.10.2005
19:01
[102]

Yari [ Juventino ]

Czy poświęciłbyś swoje własne życie dla swojej ojczyzny?
Trudne pytanie , ale moim zdaniem jest automatycznie wykluczone rpzez pytanie drugie.
Czy gdyby teraz wybuchła wojna, poszedłbyś do walki?
Tak
Czy może został w domu i czekał na rozwój sytuacji?
Nie

20.10.2005
19:03
[103]

UrbachPaproch [ Pretorianin ]

Mam pewne wątpliwości, czy żyjemy jeszcze w czasach powszechnej mobilizacji...

20.10.2005
19:03
smile
[104]

piotr w. [ El Mariachi ]

1. tak
2. tak
3. NIE

20.10.2005
19:06
smile
[105]

Misiak [ Pluszak ]

Misiaty--> Niestety choć lubie CM to nie mogę grać- komp za słaby, (poprzedni spalił mi się kiedy zaczynałem grać :((()
Ale uwielbiam historię i ona mnie nauczyła co nieco. Na pierwszy ogień pójdzie Straż Graniczna i Aktualne jednostki zmobilizowane (czyli ludzie kótrzy odbywają służbę) A z tego co pamiętam co roku jest chyba albo 90 tys albo 200 tys poborowych... Nie pamiętam już tych danych. Jeśli Bóg pozwoli to nie będzie takiego konfliktu, ale zawsze może być i daj nam dobry Boże, żebyśmy wcześniej byli na obozie skoleniowym...

20.10.2005
19:07
[106]

UrbachPaproch [ Pretorianin ]

zapustami imperialistycznymi

Z definicji zapusty to okres zimowych balów, maskarad, pochodów i zabaw. To by się zgadzało, choć tradycyjnie przypisuje się go do okresu od Trzech Króli do Środy Popielcowej.

O niemców się nie boję, za dużo tam Polaków pracuje by im się gospodarka zniszczyła

Ciekawe, dlaczego Polak z dużej, a Niemiec z małej, podobnie jak Słowak. Pewnie dlatego, że wygramy tę wojnę...

20.10.2005
19:25
[107]

Misiak [ Pluszak ]

Kontekst...

zapuszczać
cz. ndk VIIIa, ~any - zapuścić dk VIIb, ~puszczę, ~puszczony 1. ‘wpuszczając, wrzucając, umieszczać coś we wnętrzu czegoś’ 2. ‘pokrywać coś cieczą tak, aby wnikała z powierzchni do wnętrza’ 3. ‘pozwalać, by coś pozostawało bez opieki, bez ludzkiej ingerencji, niszczejąc; zaniedbywać coś’ 4. ‘o włosach, paznokciach człowieka: nie strzygąc, nie obcinając, nie goląc, doprowadzać je do pożądanej długości’ 5. pot. ‘uruchamiać silnik, motor’


O ortografię dbam, ale czasami shift się nie dociśnie jak się chce szybko post napisać

20.10.2005
20:10
smile
[108]

Grand [ The One And Only ]

Czy poświęciłbyś swoje własne życie dla swojej ojczyzny? TAK
Czy gdyby teraz wybuchła wojna, poszedłbyś do walki? TAK
Czy może został w domu i czekał na rozwój sytuacji? NIE

20.10.2005
20:23
[109]

Jamkonorek [ Konsul ]

TAk lubię broń białą i palną rozwalę cały batalion 1 scyzoryzorykiem HAHA

20.10.2005
20:54
[110]

Garbizaur [ Legend ]

N
N
T

20.10.2005
21:05
[111]

UrbachPaproch [ Pretorianin ]

Cieszę się, że masz dostęp do słownika i potrafisz z niego korzystać, to się zawsze może przydać.

Ale rozbawiło mnie to zastosowania słowa "zapusty" względem rosyjskiego, ordynarnego imperializmu. Od razu mi taki ruski niedźwiedź staje przed oczami, taki w śmiesznej bolszewickiej czapce (nie pamiętam, jak to coś się nazywa).

O ortografię dbam, ale czasami shift się nie dociśnie jak się chce szybko post napisać

Jakbym się miał czepiać, to bym powiedział, że alt też Ci się czasem zacina.
Widziałem piękne, czarne, wygodne klawiatury za 15 zł w sklepie komputerowym. Naprawdę polecam :)

20.10.2005
21:23
[112]

Misiak [ Pluszak ]

Urbach--> jak się jest na studiach humanistycznych to raczej zalecane jest by się lubiło polską ortografię :)
Rozumiem, to też trochę moja wina, może powinienem użyć innego słowa, np. dążenia lub zapędy :)
Ta czapka to "czapka uszatka" :D
I też tak bywa, że i alt niedociska.
Aktualnie zbieram pieniążki na Logitecha myszkę optyczną i klawiaturę. Ponieważ w obecnej myszce nie ma scroola, a klawiatura to kanciasty i obskórny sprzęt marki no-name z roku pańskiego 1998

20.10.2005
21:24
smile
[113]

Kuzi2 [ DRT ]

Nie
Tak, o ile dostalbym odpowiednie wyposazenie
Tak, o ile wojna nie zagrazalaby mojemu regionowi

20.10.2005
21:35
[114]

UrbachPaproch [ Pretorianin ]

Ta czapka to "czapka uszatka"

Częściej pojawia się "uszanka". W każdym razie wzór z 1918. Taka z piękną gwiazdą.

20.10.2005
21:41
[115]

master53 [ Czarnobyl 86 ]

Zależy z kim jest ta wojna. Jak z ruskimi to ja dziękuję za taką wojnę. Niby Amerykanie mówią że w razie ataku musimy przetrwać ok 5 dni, ale gdyby zbombardowali nas atomówkami to i Amerykanie nic nie pomogą. Lepiej o wojnie nie mówić bo to straszne jak w myślach wyobrazam sobie jakby to było.

20.10.2005
22:12
[116]

paściak [ z domu Do'Urden ]

Pozwolę sobie wkleić swój ulubiony wiersz.
Poszedłbym, bo wierzę, że to mój obowiązek, że to coś dobrego, że to szlachetne. Przez to, że 65 lat temu ktoś pomyślał tak jak ja teraz, być może żyję...
(Wiem, że jestem naiwny, cóż zrobić).


Idź dokąd poszli tamci do ciemnego kresu
po złote runo nicości twoją ostatnią nagrodę
idź wyprostowany wśród tych co na kolanach
wśród odwróconych plecami i obalonych w proch
ocalałeś nie po to aby żyć
masz mało czasu trzeba dać świadectwo
bądź odważny gdy rozum zawodzi bądź odważny
w ostatecznym rachunku jedynie to się liczy
a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych
niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę
a kornik napisze twój uładzony życiorys
i nie przebaczaj zaiste nie w twojej mocy
przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie
strzeż się jednak dumy niepotrzebnej
oglądaj w lustrze swą błazeńską twarz
powtarzaj: zostałem powołany - czyż nie było lepszych
strzeż się oschłości serca kochaj źródło zaranne
ptaka o nieznanym imieniu dąb zimowy
światło na murze splendor nieba
one nie potrzebują twego ciepłego oddechu
są po to aby mówić: nikt cię nie pocieszy
czuwaj - kiedy światło na górach daje znak - wstań i idź
dopóki krew obraca w piersi twoją ciemną gwiazdę
powtarzaj stare zaklęcia ludzkości bajki i legendy
bo tak zdobędziesz dobro którego nie zdobędziesz
powtarzaj wielkie słowa powtarzaj je z uporem
jak ci co szli przez pustynię i ginęli w piasku
a nagrodzą cię za to tym co mają pod ręką
chłostą śmiechu zabójstwem na śmietniku
idź bo tylko tak będziesz przyjęty do grona zimnych czaszek
do grona twoich przodków: Gilgamesza Hektora Rolanda
obrońców królestwa bez kresu i miasta popiołów
Bądź wierny Idź



21.10.2005
00:16
smile
[117]

Misiak [ Pluszak ]

Przesłanie Pana Cogito? :)

21.10.2005
00:21
smile
[118]

Misiak [ Pluszak ]

A jednak tak :) Haha, a jednak coś 3 lata liceum zostawiły w głowie :)

Zbigniew Herbert - Przesłanie pana Cogito

21.10.2005
07:32
[119]

Entreri [ Pretorianin ]

1. tak
2. tak
3. NIE

21.10.2005
08:23
[120]

Cacuch [ Pretorianin ]

TAK
TAK
NIE

Jakby ojczyzna była w niebiespieczeństwie to naszym obowiązkiem jest jej bronić.

21.10.2005
08:45
smile
[121]

...NathaN... [ The Godfather ]

/offtopic/

adamis -> Jak Ci idzie w szkole ? W ogóle to gdzie chodzisz, do VIII ? :)

21.10.2005
11:57
[122]

H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]

NIE
NIE
TAK

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.