GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

[Koszmar] Mam tego dosc - rowerzysci

15.10.2005
15:44
[1]

SemperFi [ Chor��y ]

[Koszmar] Mam tego dosc - rowerzysci

Brak slow aby opisac co sie w tym kraju dzieje. Beznadziejne, zapchane drogi, brak autostrad, niskie zarobki, korupcja, zlodziejstwo na kazdym kroku, fatalna sluzba zdrowia, policja i w ogole panstwo....
Czlowiek nie ma chwili oddechu wiec chociaz w samochodzie chce troche odpoczac, zrelaksowac sie czujac moc plynaca z silnika i porzadny bas wydobywajacy sie z glosnikow. Ale gdzie tam.
Jade dzis przez wieksze miasto, a tam jakis pedalarz zapiernicza lewym pasem. Obtrabilem go to jeszcze mial jakies waty. Trudno jak widac idoci nie rosna tylko na drzewach.
Godzine pozniej. Dojezdzam do pasow. Specjalnie zwolnilem. Mialem jakies przeczucie i...rzeczywiscie. Zza zaparkowanego samochodu wyskakuje kosmita na dwoch kolkach ubrany jak motocyklista. Przedni teleskop chyba wiekszy niz on...
Nawet sie nie spojrzal. Ruch taki, ze trzeba miec oczy dookola glowy, a ten laduje sie prosto na pasy. O tym, ze nie zszedl z roweru nie mowie.

Nie wiem czy to jakies fatum. Km dalej kolejne cudowne dziecko dwoch pedalow. Kolarzyk dumnie zasuwa droga, a obok piekny chodnik. Nosz trzeba chyba wozic palke ze soba i takiemu....
Nie rozumiem co takimi ludzmi kieruje. Na drodze ruch, ze mysz sie nie przesliznie, a obok chodnik i koles wybiera to pierwsze....Nie dosc, ze ruch tamuje. Trzeba takiego omijac, to jeszcze do jego mozdzku nie dociera ze moze sie zabic. Podobno dlatego na rower nie ma prawa jazdy bo tam wystarczy pedalowac, a w samochodzie myslec...
To nie tylko tak dzis. Pisze bo mam juz serdecznie dosc. Co jade mam kilka takich kwiatkow....
O wandalizmie nie racze wspomniec....Kiedys pedalarz urwal mi lusterko. Za co ? Pomiedzy bluzgami probowal mi wytlumaczyc, ze niby mam go wyprzedzac zachowujac 1 m odstepu i mam go traktowac jak pelnoprawnego uczestnika ruchu drogowego i ze mu zajechalem droge (mialem sie wlec za nim do swiatel tak ???)
Taaa niech placi OC i inne podatki, uzywa kierunkowskazow, swiatel i jesli nie bedzie zawalidroga to moze laskawie nazwe go uczestnikiem ruchu....
Wiecie jaka jest sytuacja parkinkowa w miastach. Zaparkowalem kiedys na wolnej sciezce to jakis rowerzysta nakleil mi na szybe naklejke po ktorej slad ciagle jeszcze jest.
Wiem wiem kompleksy. Nie kazdego stac na dobra bryke, ale to ze ktos ciezko pracuje i jednak ma nie oznacza, ze inni musza sie na nim wyzywac.
A te co misieczne spedy w wawce. Cale miasto zablokowane gdy ci frustraci jezdza w kolko po rondach.
Tydzien temu jade w trasie. Zakret, a za nim cala szerokoscia 10 rowerzystow ubranych w gustowne obcisle gacie. Obtrabilem i znow mieli waty. Mahali, krzyczeli, jak stado malp.

Naprawde nie mam nic do rowerow. Jak ktos chce niech jezdzi. Sa parki, chodniki, specjalne tory, nawet im sie drogi rowerowe buduje z MOICH podatkow, a ci dalej swoje. Narzekamy na dresy, ale na drogach tacy sami sa rowerysci. Swiete krowy polskich drog.
Ja im mowie nie i goraco popieram przyszlego prezydenta Lecha Kaczynskiego i jego slowa mowiace o tym, ze rower w miescie to wiocha. On przyznajmniej postawil sie temu lobby i chwala mu za to.

Ps. jeszcze nie widzialem rowerzysty, ktory by nie lamal przepisow, mial lusterko, dzwonek, swiatla (trafiaja sie, ale nigdy razem)....

15.10.2005
15:49
smile
[2]

ronn [ moralizator ]

SemperFi --> Zaraz zginiesz. Lobby cyklistow-ekologow jest na tym forum niezwykle silne. Krytyka cie zmiazdzy :-)

15.10.2005
15:52
[3]

Jake [ R.I.P. ]

Ogólnie się z tobą zgadzam ale:


"Nie wiem czy to jakies fatum. Km dalej kolejne cudowne dziecko dwoch pedalow. Kolarzyk dumnie zasuwa droga, a obok piekny chodnik."

Rowerzysta ma obowiązek jechać drogą bo chodnik jest dla pieszych. Tak mówi prawo.

"Pomiedzy bluzgami probowal mi wytlumaczyc, ze niby mam go wyprzedzac zachowujac 1 m odstepu i mam go traktowac jak pelnoprawnego uczestnika ruchu drogowego i ze mu zajechalem droge (mialem sie wlec za nim do swiatel tak ???)"

Nie wiem jak masz go wyprzedzać ale TAK on jest pełnoprawnym uczestnikiem ruchu drogowego i naprawde nie sądze abyś mógł zajeżdzać droge jakiemukolwiek pełnoprawnemu uczestnikowi ruchu drogowego.

"to moze laskawie nazwe go uczestnikiem ruchu.... "

Nie sądze aby potrzebował twojej łaski.

" nawet im sie drogi rowerowe buduje z MOICH podatkow,"

Z Twoich podadków budują Ci drogi dla twojej super bryki. Trasy rowerowe budują z podatków rowerzystów. (A tak na serio to i za drogi zwykle i rowerowe płacą tak samo oni jak i Ty).

No więc na tyle.

15.10.2005
15:53
[4]

Golem6 [ Biologiczny Naczelny ]

1. Rowerzysta nie może jeździć po chodniku, bo zagraża pieszym. Może jeździć albo po drodze rowerowej, albo po normalnej drodze.
2. Musisz też spojrzeć na to ze strony rowerzysty. Może kierowcy samochodów to święte krowy, że nie mogą wyminąć roweru jadącego bokiem drogi.
3. Ja osobiście jeżdżąc na rowerze, poruszam się właśnie po drogach. I wiem, że dla takiego rowerzysty każdy skręt w lewo na skrzyżowaniu to walka o przetrwanie... [bo musi przeciąć pas jezdni, albo i kilka pasów]

Więc moja rada brzmi tak.
Przyzwyczaj się do takich sytuacji i też specjalnie nie rób rowerzystom na złość. Bo on nie jest ochraniany przez tonę żelastwa. Jak by były w Polsce ścieżki rowerowe w takich ilościach, jak np. w Holandii, to takich problemów by nie było. A głosząc takie hasła jak to w.w. to napewno problem ten nie zniknie.

15.10.2005
15:54
smile
[5]

wysiu [ ]

"Nie wiem jak masz go wyprzedzać ale TAK on jest pełnoprawnym uczestnikiem ruchu drogowego i naprawde nie sądze abyś mógł zajeżdzać droge jakiemukolwiek pełnoprawnemu uczestnikowi ruchu drogowego."

Samochody nawzajem sobie zajezdzaja caly czas, a rowerom nie moga?

15.10.2005
15:55
[6]

Requiem [ has aides ]

Ps. jeszcze nie widzialem rowerzysty, ktory by nie lamal przepisow, mial lusterko, dzwonek, swiatla (trafiaja sie, ale nigdy razem)....

No to powiem, że ja takim jestem. No może nie mam dzwoneczka, bo po huk mi on, ale mam i lusterko i światełka i przestrzegam przepisów. Reszty komentować nie bedę, bo szkoda słów, powiem tylko, że żal mi ciebie... hmm, może zmniejsz bas?

15.10.2005
15:55
[7]

The LasT Child [ GoorkA ]

zrelaksowac sie czujac moc plynaca z silnika i porzadny bas wydobywajacy sie z glosnikow

panu juz dziekujemy

15.10.2005
15:55
smile
[8]

Jake [ R.I.P. ]

Może, ale to chyba niezgodne z przepisami.

15.10.2005
15:55
smile
[9]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

Kto ci dał prawo jazdy cymbale jak nie znasz przepisów?
I jeszcze się tym chwalisz.

Nie wiem czy to jakies fatum. Km dalej kolejne cudowne dziecko dwoch pedalow. Kolarzyk dumnie zasuwa droga, a obok piekny chodnik. Nosz trzeba chyba wozic palke ze soba i takiemu....
Nie rozumiem co takimi ludzmi kieruje. Na drodze ruch, ze mysz sie nie przesliznie, a obok chodnik i koles wybiera to pierwsze....Nie dosc, ze ruch tamuje. Trzeba takiego omijac, to jeszcze do jego mozdzku nie dociera ze moze sie zabic. Podobno dlatego na rower nie ma prawa jazdy bo tam wystarczy pedalowac, a w samochodzie myslec...

15.10.2005
16:06
smile
[10]

Misiak [ Pluszak ]

Buahahaha, nie wiem czy to jest krytyka czy autoironia w 1 poscie :DDD

Semperfi--> pieszego masz wymijać co najmniej 1,5 metra, tak samo jak rowerzystę. I kto tu zdawał prawo jazdy? buahaha

A własnie prawo jazdy, by jeździć rowerem trzeba mieć albo kartę rowerową lub potem prawojazdy :) Inaczej się nie da :)

A i on musi jeździć rowerem po drodze, za chodnik są mandaty :D

15.10.2005
16:07
[11]

bialy kot [ Generaďż˝ ]

Ile gazu na setke pali twoj Golf GTI?

15.10.2005
16:08
[12]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

Misiak

Teraz wystarczy dowód osobisty do jazdy po drogach publicznych.

15.10.2005
16:10
smile
[13]

Misiak [ Pluszak ]

bramkarz--> tak? ja tam zawsze z prawkiem jeżdzę, bo mi rowerową skasowali jak wyrobiłem se prawko :D

15.10.2005
16:15
[14]

cotton_eye_joe [ maniaq ]


Nie wiem czy to jakies fatum. Km dalej kolejne cudowne dziecko dwoch pedalow. Kolarzyk dumnie zasuwa droga, a obok piekny chodnik.


rowerem nie powinno sie po chodniku jezdzic.

Pomiedzy bluzgami probowal mi wytlumaczyc, ze niby mam go wyprzedzac zachowujac 1 m odstepu i mam go traktowac jak pelnoprawnego uczestnika ruchu drogowego i ze mu zajechalem droge

dokladnie tak. 1m. tak samo, jak wyprzedzasz kolumne pieszych. bardzo dobrze, ze ci to lusterko urwal. pomysl, co by sie stalo jakby sie nie skonczylo na lusterku. koles by wyladowal w szpitalu a ty prawdopodobnie w pudle..

Taaa niech placi OC i inne podatki, uzywa kierunkowskazow, swiatel i jesli nie bedzie zawalidroga to moze laskawie nazwe go uczestnikiem ruchu....

swiatel powinni uzywac. kirunkowskazów nie musza.

Zaparkowalem kiedys na wolnej sciezce to jakis rowerzysta nakleil mi na szybe naklejke po ktorej slad ciagle jeszcze jest.

to i tak delikatny byl. moj znajomy - jak samochod stoi na sciezce - zahacza je pedalami. na drugi raz sie zastanowia gdzie stają.

ogolnie gadasz glupoty.. zycze ci zebys w przyszlosci natknal sie na "mase krytyczna". wtedy dopiero bedziesz narzekac.

15.10.2005
16:15
[15]

graf_0 [ Nożownik ]

prowokacja :) Ale masz rację co do niektórych punktów - rowerzyści jeżdżą łamiąc nagminnie przepisy, przyjeżdzają po pasach, nie syglanizują manewrów, ale z drugiej storny nie zagrażają życiu kierowców, co najwyżej swojemu.

Sam sporo jeżdże po mieście rowerem i używam głównie jezdni - raz żę takie są przepisy, dwa żę jest równiejsza niż chodnik i nikogo nie przejadę. A na jezdni staram się nie przeszkadzać zbytnio kierowom i mam nadzieję że oni rónie będą szanować moją odwagę :)

15.10.2005
16:16
smile
[16]

a.i.n... [ Kenya believe it? ]

Już nie będę odkrywcą - ale też to powiem: to prowokacja :)
Miłego weekendu :D

15.10.2005
16:21
smile
[17]

piotr w. [ El Mariachi ]

no dobra... A postaw się w tej sytuacji:
Jedziesz sobie rowerem a tu jakiś *** trąbi na Ciebie bo jesteś na jezdni... popatrz w kodeks ruchu drogowego i znajdziesz odp.

Wiem że jest sporo takich cyklistów co naprawdę potrafią w** no ale nie wszyscy.

Ja sam ile razy jak jechałem na rowerze to musiałem walić w rów by mnie samochód nie potrącił który wyprzedza na tzw. "trzeciego" i co wie że się nie wyrobi to lepiej zepchnąć rowerzystę z drogi nie??

15.10.2005
16:22
[18]

Mayhem [ Henry Chinaski ]

cotton_eye_joe --> Chyba już się natknął :)

"A te co misieczne spedy w wawce. Cale miasto zablokowane gdy ci frustraci jezdza w kolko po rondach.
Tydzien temu jade w trasie. Zakret, a za nim cala szerokoscia 10 rowerzystow ubranych w gustowne obcisle gacie. Obtrabilem i znow mieli waty. Mahali, krzyczeli, jak stado malp."

Ale właściwie to w więkoszości punktów zgadzam się z autorem wątku, również nie cierpię rowerzystów na ruchliwych drogach. Jedyne z czym się nie zgadzam to z parkowaniem na scieżkach rowerowych - nigdy na nich nie parkuję ani po nich nie chodzę, bo są przeznaczone właśnie dla rowerzystów i należy to uszanować.

15.10.2005
16:22
[19]

stanson_ [ Manieczki ]

Jaki człowiek - taki rowerzysta.
Jaki czlowiek - taki kierowca.

Proste. I Nie uogolniajmy.

15.10.2005
16:23
smile
[20]

wysiu [ ]

"Jedziesz sobie rowerem a tu jakiś *** trąbi na Ciebie bo jesteś na jezdni..."
Ja trabilem dzisiaj na ciezarowke:) A na rowery nie moge?

"Ja sam ile razy jak jechałem na rowerze to musiałem walić w rów by mnie samochód nie potrącił który wyprzedza na tzw. "trzeciego" i co wie że się nie wyrobi to lepiej zepchnąć rowerzystę z drogi nie??"
A samochody to nie musza czasem spieprzac na pobocze przed jakims idiota z przeciwka?

15.10.2005
16:23
[21]

Kubol [ Konsul ]

Koszmar, to to, że po drogach jeżdżą takie dresy jak Ty.

15.10.2005
16:27
[22]

SemperFi [ Chor��y ]

ronn@ widze....
Ciekawe co beda te dzieci mowic gdy dorosna i same zaczna jezdzic samochodami. Bedzie to samo....
Tyle, ze ja nie boje sie mowic prawdy, a ona jest taka, ze rowerzysta moze i miec racje, ale w starciu w moim samodem i tak ja wyjde caly. To on ma uwazac, a sami wiecie jak jest na drogach. Rowerzysci to zakala i wies. Jazda po piwku to u nich norma. Wystarczy latem wybrac sie czesto odwiedzane w weekend miejsca aby zobaczyc sportowcow pijacych piwo...
Jazda zimna, w deszczu. Powiedcie mi gdzie ci ludzie maja rozum ?
A potem media glosno krzycza. Kierowca zabojca.....

The LasT Child@ nie ma za co. Rachunek przysle wieczorem.



15.10.2005
16:29
[23]

muflon123 [ ]

Ja jeżdże rowerem często i zawsze mam i lusterko i dzwonek i światła oraz jeżdże zgodnie z przepisami.

15.10.2005
16:33
[24]

Chmielek [ Warrior of the World ]

Co do pierwszych dwoch zdazen zgodze sie z Toba ale co do tego rowerzysty jadacego po ulicy to nie. Sam jestem rowerzysta i chciałem zauważyc ze do jezdzacych po chodniku bardzo czesto policja sie przypieprza wiec nie wiem co Ci tu przeszkadza. Moze ten koles jechał wiecej od Ciebie i to Cie boli ?:P

15.10.2005
17:13
[25]

Praetor [ Generaďż˝ ]

1. rowerzysta musi jezdzic po szosie i ma obowiazek ulatwienia manewru wyprzedzania przez inny pojazd tak jak kazdy uczestnik ruchu
2. to samo dotyczy samochodu - ma bezpiecznie wyprzedzic
3. jezdze rowerem po chodnikach bo po szosie sie boje
4. wiele razy, kiedy jechalem samochodem, rowerzysci wpadali na przejscie na pelnym gazie - jest to nagminna mania w Polsce - wbrew przepisom ( rowerzysta moze przeprowadzic rower przez przejscie ) i bardzo niebezpieczna
5. dobra rada jak ktos juz napisal zmniejsz basy bedziesz jedzil bardziej zrelaksowany i moze nie bedziesz nienawidzil wszystkiego co sie rusza

15.10.2005
17:24
[26]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Rowerzysta może korzystać z chodnika, gdy:
*dozwolona prędkość dla pojazdów na jezdni przekracza 60 km/h
*szerokosć chodnika wynosi min. 2 m.
Jadac po chodniku, rowerzysta powinien jechać powoli, zachować szczególna ostrożnosć i ustępować miejsca pieszym zapewniajac im swobodę korzystania z chodnika.

To nie jest tak jak wyżej napisałem z tą jazdą po chodniku?

15.10.2005
18:21
[27]

SemperFi [ Chor��y ]

Albo co powiecie na wyprzedzanie stojacych w korku samochodow ?
Ustawianie sie na swiatlach na pole position ? To jakas mania. Pedalarz nie moze grzecznie tak jak my poczekac tylko musi sie przepychac, aby potem blokowac cale skrzyzowanie. Takie cos doprowadza do bialej goraczki. Ruszasz a nim ze swiatalem. Z trudem wyprzedzasz. Nastepne swiatla i diabelek cie wyprzedza, a ty gdy zapali sie zielone znow wleczesz sie za nim i kombinujesz jak go tu wyprzedzic. Na kolejnych sytuacja sie powtarza.

Parkowanie na sciezkach ? haha to korzystajcie z nich. Samochody tak samo parkuja na chodnikach i jakos piesi nie niszcza mojego samochodu. Po prostu wiekszosc pieszych to tez kierowcy, ktorzy rozumieja jak trudno znalezc miejsce do parkowania.
Rownie dobrze moglbym podjezdzac do bezprawnie poruszajacego sie droga pedalarza i z tak z odleglosci 0.5 m zaaaatrabic. Efekt zazwyczaj taki ze kolo laduje w rowie ze strachu. Zbadane empirycznie.
Moglbym otwierac dzrzwi gdy przejezdzacie w korku pomiedzy samochodami. Wina bedzie wasza gdyz nie mozecie tego robic.
Nie drodzy rowerzysci. Ja jestem tolerancyjny tylko tego samego, a zwlaszcza poszanowania prawa i przepisow wymagam od was. W innym wypadku kij wam w oko.

15.10.2005
18:25
smile
[28]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

To nie jest tak jak wyżej napisałem z tą jazdą po chodniku?

Cainoor to SemperFi?

Wypadałoby pisać pod własnym nickiem.

15.10.2005
18:28
smile
[29]

Deepdelver [ aegnor ]

Czlowiek nie ma chwili oddechu wiec chociaz w samochodzie chce troche odpoczac, zrelaksowac sie czujac moc plynaca z silnika i porzadny bas wydobywajacy sie z glosnikow.

I wszystko jasne. Umps-Umps.
Nie boisz się czasem, że rowerzysta zahaczy o twój łokieć?

15.10.2005
18:29
smile
[30]

mr. Spark [ Nieobliczalny ]

Km dalej kolejne cudowne dziecko dwoch pedalow.

Nie mogłem się powtrzymać :D

15.10.2005
18:31
smile
[31]

mineral [ Guild Wars Factions ]

Po prostu wiekszosc pieszych to tez kierowcy, ktorzy rozumieja jak trudno znalezc miejsce do parkowania.

LOL!
A ja ci powiem: większość rowerzystów to też piesi. Powiem ci jeszcze coś! Większość rowerzystów to też kierowcy!!! Zaskoczony? Nie wiem w jakim ty kraju żyjesz jak dla ciebie rower=dziecko.

15.10.2005
18:31
smile
[32]

gofer [ ]

Mnie to załamują "skuterowcy". Pędzą na tych swoich rumakach, to co pojemności i mocy mają mniej niż podkaszarka do trawy i im się wydaje, że są panami dróg. I tak śmiesznie bzyczą :)

15.10.2005
18:32
smile
[33]

Loczek [ El Loco Boracho ]

ale niektorzy rowerzysci (podkreslam niektorzy) faktycznie mają jakiś defekt :)

Otóż chodzi o to, ze jak im pasuje, to chcą być traktowani na równi z kierowcami - tzn. jeżdżąc ulicami (czyli tak jak mowią przepisy) a zaraz jak im przestaje to pasować zjezdzają na chodni i zgrabnie pokonują ulice po przejsciu dla pieszych na którym akurat jest zielone światło :)

15.10.2005
18:37
[34]

Robi27 [ VISCA EL BARCA !!! ]

traktował bym ten post jako prowokacje,
a jesli tak nie jest to tylko żal tego człowieka.
Jedz sobie synku do Dani i zobaczysz jak wygląda kultura jazdy samochodem i rowerem, dużo byś się nauczył

15.10.2005
18:39
smile
[35]

pietrucha56 [ Chor��y ]

Loczek -> to o czym piszesz jest wlasnie ułatwieniem dla kierowcy bo nie musi wlec sie za rowerzysta na skrzyrzowaniu a rowerzysta nie musi czekac na zielone tylko przejedza przez pasy razem z pieszymi i wszyscy sa szczesliwi

15.10.2005
18:41
[36]

Azirafal [ Generaďż˝ ]

Nie rozumiem co takimi ludzmi kieruje. Na drodze ruch, ze mysz sie nie przesliznie, a obok chodnik i koles wybiera to pierwsze....

I koleś mówi o poszanowaniu prawa. Pfff


I nie mam roweru, jeżdze do pracy samochodem. Pa.

15.10.2005
18:42
[37]

epy.on [ Centurion ]

Pozwole sobie conieco powiedzieć w tym temacie, jako że jest mi on bardzo bliski..
1. SemperFi, prosze bardzo otworz tak rowerzyście drzwi przed nosem a wtedy: urwiesz sobie drzwi, uderzysz nimi w samochod stojący obok, spowodujesz poważne obrażenia u rowerzysty, bedziesz płacił odszkodowanie - jak widać, żeby jeździć samochodem nie trzeba mieć mozgu.
2. Moje przyśpieszenie na rowerze 0-50km/h jest o wiele lepsze niz jakiegokolwiek normalnego samochodu. Co wam przeszkadza, że biker sobie ominie cały sznurek samochodow stojących w korku i stanie pod samymi światłami? Poprostu was zrzera zazdrość, że rowerzystow korki nie dotyczą?
3. Miałem sporo sytuacji, kiedy mało nie narobiłem w porty bo jakiś d.bil w samochodzie nie włączył kierynkowskazu skręcając w prawo i prawie mnie przycisną do krawężnika. Nawet ostatnio, jechalem sobie elegancko prosto przez skrzyżowanie a koles z naprzeciwka, w samochodzie nie dając kierunkowskazu zaczął skręcać w lewo. Gdyby nie moja szybka reakcja zapewne leżałbym teraz w szpitalu. Dodam tylko że ten kolo gadał przez komorke :/.
4. Najpierw patrz na swoje (kierowcow) przewinienia a potem wytykaj innym, przekraczanie predkosci, wyprzedzanie na "trzeciego", gadanie przez komorki, wymuszanie pierwszeństwa ( ile razy byłem tego ofiarą!? ), nie sygnalizowanie skrętu.. długo wyliczać.
Ulica jest tak samo dla samochodow i motocykli jak i dla rowerow, jeśli komuś to nie pasuje niech przestanie jeździć samochodem, a jeśli uważa inaczej, to gratuluje ogranicznia umysłu, zapatrzenia w siebie i głupoty.
E-O-T!

15.10.2005
18:44
smile
[38]

wysiu [ ]

Robi27 --> Nie wiem jak w Danii, ale widzialem, co rowerowa mafia wyrabia w Holandii... Ktos wyzej pisal o przejezdzaniu przez przejscia - tam to dopiero trzeba na skrzyzowaniach uwazac, bo rowerowcy poginaja w ogole bez patrzenia, a w przypadku zderzenia wina jest z definicji kierowcy... Czyli probujesz skrecic, zatrzymujesz sie przed pieszymi na przejsciu, a tu rowerzysta wjezdza ci w bok - i jest twoja wina.

epy.on -->
"Moje przyśpieszenie na rowerze 0-50km/h jest o wiele lepsze niz jakiegokolwiek normalnego samochodu."
LOL:)

15.10.2005
18:45
[39]

SemperFi [ Chor��y ]

Mozecie wierzyc lub nie, ale to nie jest prowokacja...
Ciezko pracuje i naprawde mam dosc problemow aby jeszcze uzerac sie z rowerzystami.
Moze wybralem zle forum, ale gdzies musialem to napisac. Moze otworza wam sie oczy i choc jeden rowerzysta zamiast blokowac ruch bedzie jechal chodnikiem. Zamiast udawac Urlicha paradujac w obcislych gaciach pojezdzi sobie grzecznie po parku nie przeszkadzajac ludziom, ktorzy pracuja na drogach.
To jest powazny problem. Poczytajcie sobie pl.misc.samochody, regionalne.warszawa
Co rusz sa skargi na rowerowych szalencow...

Czytajcie posty Wysia...On ma zdrowe podjescie do rowerzystow. Nie traktuje ich jak swiete krowy za co naleza sie mu brawa. W tym kraju nie bedzie normalnie jesli jedna grupa bedzie terroryzowala wszystkie inne

15.10.2005
18:51
[40]

mineral [ Guild Wars Factions ]

SemperFi
a. Rowerzysta może korzystać z chodnika, gdy:
*dozwolona prędkość dla pojazdów na jezdni przekracza 60 km/h
*szerokosć chodnika wynosi min. 2 m.
b. w większości parków nie wolno jeździć na rowerach.

Dotarło?
Nie wiem czy jesteś tempy, ale 80% rowerzystów jeździ normalnie. Nie wiem do kogo wygłaszasz ten apel, sam nie znając zasad ruchu drogowego.

15.10.2005
18:52
smile
[41]

b166er [ schroet kommando ]

"Masa krytyczna" juz do ciebie pedzi

15.10.2005
18:53
[42]

epy.on [ Centurion ]

wysiu, chcesz się pościgać? jakbym miał szosowke to i do 60km/h pobije wiekszosć samochodow.

SemperFi -> "Moze otworza wam sie oczy i choc jeden rowerzysta zamiast blokowac ruch bedzie jechal chodnikiem. Zamiast udawac Urlicha paradujac w obcislych gaciach pojezdzi sobie grzecznie po parku nie przeszkadzajac ludziom, ktorzy pracuja na drogach."

Więc mam dla ciebie propozycję dla ciebie na takim samym poziomie. Przestaliby ludzie jeździć samochodami po tych drogach i tamować ruch (korki! samochod zajmuje tyle miejsca nia jezdni!). W ogole samochodami powinno się jeździć tylko po autostradach bo tam nie przeszkadzają rowerzystom i byłoby dla bikerow bezpieczniej! O ile mniej wypadkow!
A ten fragment ktory napisałes o "obcisłych" gaciach i parku to już jest brak szacunku dla innych, ich pasji i stylu życia. Ty dalej nie rozumiesz, że droga należy do wszystkich uczestnikow ruchu.

15.10.2005
18:57
[43]

SemperFi [ Chor��y ]

mineral@ znam znam, ale prawo to jedno, a zycie to drugie.
Kazdy czlowiek posiadajacy chociaz troche rozumu nie wjedzie na ulice. Wystarczy troche wyobrazni aby uswiadomic jak bardzo negatywny wplyw ma rowerzysta na plynnosc ruchu i bezpieczenstwo uczestnikow tego skaplikowanego procesu...

Sprawdzilem w PoRD i rzeczywiscie trzeba wyprzedzac rowerzyste zachowujac odpowiedni odstep. Super, ale zastosuj to w praktyce. Widze, ze wiekszosc z was to mlodzi teoretycy, zieloni i inni socjalisci. Spoko dorosniecie, przesiadziecie sie do samochodow i punkt widzenia zmieni sie o 180 stopni...

15.10.2005
18:57
smile
[44]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Bramkarz - Postaraj się zrozumieć to co napisałem.

15.10.2005
18:57
smile
[45]

pietrucha56 [ Chor��y ]

SemperFi -> Jestes piep***nym egoistom. czy ty myślisz ze rowerzysci to same siedmiolatki ktore ida z rodzicami na spacer do parku zeby tam sobie pojeździc? Jestem przecietnym rowerzysta a moja srednia predkość wynosi 25 km/h i nie uważam sie za zawalidroge. Dobrze ci radze kupic sobie rowerek bo samochod najwyraźniej ci szkodzi

15.10.2005
19:00
smile
[46]

gregol [ Junior ]

"nie gadaj z idiotami bo jeszcze przejdzie na ciebie"


ale ci odpisze inaczej, bo to ze nieznasz przepisow juz wyszlo, to ze niewiesz co wolno a czego nie tez, ze o bajkerstwie masz pojecie jak ja o prowadzeniu kombajnu
to ciekawe co mi odpowiesz czlowieczku z kompleksem malego autka na to:

1.Dzisiaj, wjezdzam na rondo lewy pas ronda, obracam sie bo zjezdzam z niego.. za mna jakas krowa typu Fiat125 lub Łada, doslownie nie wiecej niz 25cm (centymetrow!) od tylnego kola! Jakby nie to ze jeszcze nie zalozylem zimowego kola, to pewn byl bym teraz obolaly ale skasowal bym od kolesia troche kasy - wystarczylo przychamowac!
i co ty na to? panie kierowco

2.Nie dawno to samo rondo, wkleje tu fragment skargi opisujacy zdarzenie, wyslany do PKM obslugujacego ta linie:
Zdarzenie to miało miejsce na rondzie na skrzyżowaniu ulic Jana III Sobieskiego, Królowej Jadwigi oraz alei Tadeusza Kościuszki. Ja jadąc rowerem aleją T. Kościuszki od strony dworca PKP, wjechałem na rondo, nim autobus o numerze bocznym 193 na nie wjechał.
Mimo, że miałem pierwszeństwo przejazdu autobus wjechał na rondo uniemożliwiając mi dalszą jazdę aleją Kościuszki. W zaistniałej sytuacji zostałem zmuszony do kontynuowania jazdy lewym pasem ulicy Królowej Jadwigi. Po czym, znajdując się na równi z wyżej wspomnianym autobusem, zauważyłem ze kierowca zaczyna zjeżdżać z prawego pasa na lewy, bez uprzedniego włączenia kierunkowskazu i informacji o zmianie pasa ruchu. Zmuszając mnie do niebezpiecznego manewru, spychając do lewej krawędzi drogi. Zapewne nie musze porównywać masy mojej i roweru do masy prowadzonego przez Państwa kierowcę pojazdu. Zaraz po tym manewrze, zagrażającym mojemu bezpieczeństwu, zauważyłem że kierowca gestykuluje w moim kierunku.

mieko mi sie zrobilo!
i co panie kierowco? jak ci!

3. Ok bo bedzie, ze to ja jestem taki nieudacznik i niemysle mam pecha czy cos. Znajomy, parking jedzie sobie grzecznie i zgodnie z przepisami przy krawedzi jezdni.. i co? I jakis debil wyjechal mu na parkingu, on uderzajac w ten pojazd przelecial nad nim i jeszcze skasowal inne auto na tym parkingu bo "wyladowal" na nim.. aha moze mial prowadzic rower?

4. Ściezki dla rowerow? Jade sciezka DLA ROWEROW idzie dwoje ludzi z zakupami i co widza mnie i leza dalej.. nie ma co rower.. moze ominac. ehh fakt faktem ze po bajkersku ich potem nauczylem ze nie wolno.

5. Ta sama sciezka, rower ma BEZWZGLEDNE pierwszeństwo, przy skrzyzowaniu sciezki i ulicy. I co ja wjezdzam na przejscie, auto dawaj, gdzie by sie zatrzymalo jedzie dalej! Zapewne taki sam nieuk jak ty!

6. Twoje przesmieszne wspomnienie na temat, ze musisz miec 1m przy wyprzedzaniu.. no coz wielu tak mysli. Przyklad w pewnym miescie, gosc tirem tez tak nie myslal. Rowerzysta ktory dostanie sie miedzy trzy ostatnie kola naczepy, nie wyglada zachecajaco, w sumie wogole nie wyglada.

7. Mialem taka sama sytlacje, naszczescie w rowie bylo miekko. Aha droga byla w terenie rekreacyjno-wypoczynkowym.. tylko ze skup zlomu zaraz obok jest..

mam ci pisac kierowco jeszcze wiecej.. nie osmieszaj sie i zamknij sie juz!



aha i lusterka w rowerze to idiotyzm! bo nie wiem jaki w tym sens, bo nie jestes w stanie okreslic predkosci nadjezdzajacego pojazdu :| nie wiem kto to wymyslil

15.10.2005
19:01
[47]

epy.on [ Centurion ]

SemperFi ->" Wystarczy troche wyobrazni aby uswiadomic jak bardzo negatywny wplyw ma rowerzysta na plynnosc ruchu i bezpieczenstwo uczestnikow tego skaplikowanego procesu..."
..ktorego sam chyba do końca nie rozumiesz, a już napewno nie jego istoty!

15.10.2005
19:02
[48]

SemperFi [ Chor��y ]

haha rozbawiles mnie czlowieku
epy.on@ drogi dla rowerzystow ? A z kogo pieniedzy jak nie nas kierowcow zostaly wybudowane drogi ? Wy macie swoje drogi rowerowe i od naszych wara. Drogi sa z glownym przeznaczeniem dla samochodow. Ich szerokosc, wytrzymalosc itd. Nie buje sie ich ze sliskiej kostki brukowej.

Mlody idealisto jak sobie wyobrazasz swiat bez samochodow ? Cofamy sie o epoke wstecz ? Ciekawe kto dostarczy twoje ulubione zielsko (zakladam ze jestes tez weganem) ?
Bez samochodu nie ma zycia i taka jest prawda. Taki jest postep czy sie ci to podoba czy nie.

15.10.2005
19:03
[49]

diabelek1 [ szczęśliwy ]

SemperFi - LOL

Boski jestes... Ale coz, jak sie nie zna przepisow ruchu drogowego (ile dales za prawko??) to tak jest... Najwieksza zaeta roweru jest wlasnie to, ze nie trzeba stac w korku. Czerwone - podjezdam pod swiatla, zielone i w dluga.. przy duzym natezeniou ruchu mozna jechac DUZO szybciej iz samochodem. A z jezdni chetnie przestane korzystac, jesli pojawai sie drogi rowere, na ktorych jakies barany nie bede parkowaly samochodow - apropos, parkowanie na sciezce rowerowej jest zabronione, a na chdzniku nie (o ile zostawiasz cos kolo 1,5 metara na przejscie), wiec moze dlatego piesi nie jada Ci po karoseri??

Zaprasamy na Mase Krytyczna...

15.10.2005
19:04
[50]

wysiu [ ]

epy.on --> Moze i jestes jakims sprinterem, nie wiem:) Wiem za to, ze 99% rowerow na swiatlach przede mna mnie hamuje (zreszta wiekszosc samochodow tez). Wynika to z tego, ze nikt nie rusza ze swiatel sprintem, Ty raczej tez nie. A ja mam z autem taki "problem", ze mam fabrycznie strasznie krotki skok pedalow (kazdy, kto wsiada pierwszy raz, przy ruszaniu robi "zabke", a przy hamowaniu cieszy sie, ze zapial pasy;) ), i po prostu ciezko jest ruszyc powoli, chyba ze z samego sprzegla, co niestety zdrowe dla auta nie jest.
No i niestety nie moge przesiasc sie na rower, bo mam do pracy 700 km w jedna strone.

15.10.2005
19:05
[51]

Deepdelver [ aegnor ]

Spoko dorośniecie, przesiadziecie sie do samochodow i punkt widzenia zmieni sie o 180 stopni...
Chyba o 180 kilo.

znam znam, ale prawo to jedno, a zycie to drugie.
Pijani kierwcy mówią to samo.

Centra miast powinny być IMO zamknięte dla ruchu kołowego innego niż komunikacja miejska i dostawczaki. Twierdzę tak pomimo tego, że na rowerze nie jeżdżę.

Generalnie kultura na polskich drogach jest żadna, nasi liczni "rajdowcy" przepisów nie znają, głowy używają rzadko i żyłka im pęka jak widzą, że ktoś jedzie szybciej lub go wymija. Potem nie omieszka oczywiście wyżalić się wszystkim znajomym.

15.10.2005
19:07
[52]

wysiu [ ]

Deepdelver -->
"Generalnie kultura na polskich drogach jest żadna, nasi liczni "rajdowcy" przepisów nie znają, głowy używają rzadko i żyłka im pęka jak widzą, że ktoś jedzie szybciej lub go wymija."
Z perspektywy obserwowania na codzien 'superkulturalnych i grzecznych' Niemcow na drodze, oceniam umiejetnosci i kulture jazdy polskich kierowcow jako co najmniej dobre.

15.10.2005
19:09
smile
[53]

Deepdelver [ aegnor ]

wysiu --> Z perspektywy obserwowania na codzien 'superkulturalnych i grzecznych' Niemcow na drodze, oceniam umiejetnosci i kulture jazdy polskich kierowcow jako co najmniej dobre.

"Dobre" to niewłaściwe słowo, po prostu my mamy żenującą a Niemcy piiiiiiiii.

15.10.2005
19:09
[54]

diabelek1 [ szczęśliwy ]

wysiu -> wyjatkiem od tej reguly sa kierowcy, tak zwani "zawodow"... Oni ze swoim doswiadczeniem i wieloretnia praktyka jezdza... NAJGORZEJ, a do tego sa CHAMAMI jakich malo....

15.10.2005
19:14
[55]

epy.on [ Centurion ]

wysiu, nie jestem żadnym sprinterem, tylko trochę trenuje i troszkę startuje w zawodach. Nawet nie wiecie jak się smieję, kiedy na starcie robie taki samochod, potem ten mnie dogania, dalej się rozpędza i hamuje z piskiem opon na następnych światłach. Ja powolutku dojeżdżam i nawet nie wypinając się z pedałow znowu jade na zielonym, a tamten znowu kręci obroty i rusza z piskiem, śmieszni są ci kierowcy. Chyba mają jakieś kompleksy czy cos?

Żeby nie było, jest wielu wspaniałych kierowcow, ustąpią pierwszeństwa, potrafią się zachować, są uprzejmi. Całe szczęście jest ich coraz więcej, świadomość ludzi się zwiększa - coraz bliżej nam tutaj do europy. Może kiedyś bedzie w Polsce pod tym względem normalnie?

15.10.2005
19:17
[56]

diabelek1 [ szczęśliwy ]

epy.on -> coraz bliżej nam tutaj do europy.
Oby nie do Wloch... Wlsoci sa powalonymi kierowcami... Malem "przyjemnosc" pojezdzenia troszke w tym roku u nich i to co oni tam wyprawiaja to jest kosmos. Znaki pionowe i poziome sa tylko "informacyjne" - tzn. jesli jest podwoja ciagla, skrzyzowanie/pasy, ale jedze ktos wolniej niz inni to i tak go wszyscy wyprzedzaja... Nie mowiac juz o tym, iz gdy droga ma np. 2 pasy w kazda strone, to w godzinach szczytu ma conajmniej 4 pasy w kazda strone... Wole nie wiedzec jak tam sie jezdzi rowerem :)

15.10.2005
19:23
[57]

wysiu [ ]

diabelek --> Prawda, najgorsi sa taksowkarze, tzw "złotówy".

Deepdelver --> Niemcow obserwuje najczesciej, ale i inne nacje wiele im nie ustepuja. Naprawde, Polacy wycwiczeni na naszych dziurawych drogach, "dziwnych" oznakowaniach, itp, potrafia jezdzic przynajmniej dobrze.

epy.on --> O wlasnie, diabelek napisal za mnie o "Europie":) A co do
"ustąpią pierwszeństwa, potrafią się zachować, są uprzejmi"
Ja zawsze traktuje rower tak, jakby tam jechal inny samochod (moze poza przestrzeganiem wiekszego odstepu przy wyprzedzaniu, itp - wiem, ze rowerzysta jest delikatniejszy, niz samochod) - w koncu to tez uczestnik ruchu. Dlatego gdy rowerzysta robi na drodze cos glupiego, to nie waham sie go przykladowo otrabic. Tak samo, jak trabie czasem na inne auta.

15.10.2005
19:47
[58]

Requiem [ has aides ]

gregol: lusterka w rowerze to idiotyzm!

Wiesz, że powiem Ci, że nie masz racji. Zamontowałem sobie lusterko i baaardzo ułatwia mi sprawę poruszania się na jezni. Nie musze się odwracać, by wykonać jakiś manewr, ominąć zapadnietą studzienkę czy dziury w drodze. O wyprzedzaniu zatrzymanych na jezdni autobusów nie mówiąc.

15.10.2005
19:50
[59]

Chacal [ ? ]

Nie czytałem całego wątku, wiec pewnie to co powiem już tu padło.

--- Jade dzis przez wieksze miasto, a tam jakis pedalarz zapiernicza lewym pasem.

Fakt, nie powinien. Chyba że chciał skręcic w lewo, ale o tym nic nie napisałes wiec nie jest jednoznacznie winny.

--- Obtrabilem go to jeszcze mial jakies waty.

Złamałes prawo, chyba, że stwarzał realne (nie teoretyczne) zagrożenie.

---Kolarzyk dumnie zasuwa droga, a obok piekny chodnik.

Jechał zgodnie z przepisami, a ty miałes obowiazek traktowac go jako pełnoprawnego użytkownika drogi.

---mialem sie wlec za nim do swiatel tak ???

jesli nie było mozliwosci przepisowego wyprzedzenia, tak. Nikogo nie obchodzi to, ze ci sie to nie podoba. Zawsze mozesz isc pieszo.

---uzywa kierunkowskazow, swiatel

rowerzysci mają obowiązek uzywac oświetlenia i sygnalizowac manewry. Jak widzisz, ze ktos tego nie robi, mozesz go wydac policji. O ile go złapiesz i przedstawisz policji dowody oraz swiadków...

---Wiecie jaka jest sytuacja parkinkowa w miastach.

wiemy. jeździj tramwajem.

---Zaparkowalem kiedys na wolnej sciezce to jakis rowerzysta nakleil mi na szybe naklejke po ktorej slad ciagle jeszcze jest.

Złamałes prawo. I tak miałes szczescie, mógł ci kluczem napisac na masce pozdrowienia. Owszem, tez nie ma prawa, ale skoro i ty go nie przestrzegasz, to oko za oko.

---Nie kazdego stac na dobra bryke

Nie widzę zwiazku. Jesli myslisz, ze ci wszyscy rowerzysci ci zazdroszczą, to się mylisz. Wygląda na to, że to ty im zazdrosczisz bezstresowego poruszania się po miescie.

---goraco popieram przyszlego prezydenta Lecha Kaczynskiego i jego slowa mowiace o tym, ze rower w miescie to wiocha

Kaczka na szczescie raczej nie wygra, a jesli juz, to i tak chodziło mu w tej wypowiedzi o budowanie ściezek rowerowych. A wiesz co to oznacza ? Im mniej sciezek, tym wiecej rowerzystów przed twoim zderzakiem.

---jeszcze nie widzialem rowerzysty, ktory by nie lamal przepisow

nie wierze.

--- ...mial lusterko

bo i miec nie musi

---...dzwonek

tu nie mam pewnosci, ale chyba nie jest wymagany. Zresztą i tak bys go nie usłyszał.

--- ...swiatla

bredzisz. Wiekszosc ma przynajmniej tylni odblask, bo są montowane seryjnie. Ci którzy poruszają się po ulicach czesto z reguły mają pełne oswietlenie.

15.10.2005
19:53
[60]

Robi27 [ VISCA EL BARCA !!! ]

wysiu---> w tym roku byłem i z doswiadczenia juz wiem, ze w Dani rower to jak w Indiach krowy, ale nie traktował bym tego w negatywnym spojzeniu, ja im zazdroszcze takiego podejscia do tego tematu. Przez Kopenhage nie mozna by było przejechac w godzinach szczytu jeśli proporcie rower/samochod zachowano by takie jak w Warszawie. Tam rower na ulicach jest jak wózek w supermarkecie( wkładasz 20koron, jeździsz po całym miejscie i odstawiasz gdzie Ci pasuje i wyjmujesz swoje 20koron).
Dodać również trzeba, żę infrastruktura rowerowa to mistrzostwo świata.
I co najwazniejsze wszystko służy zdrowiu :)

15.10.2005
20:07
[61]

rg [ Zbok Leśny ]

"Nie wiem czy to jakies fatum. Km dalej kolejne cudowne dziecko dwoch pedalow. Kolarzyk dumnie zasuwa droga, a obok piekny chodnik."

Bzdura. Chodnik jest dla pieszych i dzieci na rowerkach.

"Na drodze ruch, ze mysz sie nie przesliznie, a obok chodnik i koles wybiera to pierwsze....Nie dosc, ze ruch tamuje. Trzeba takiego omijac, to jeszcze do jego mozdzku nie dociera ze moze sie zabic."

J/w, Poza tym nie tamowalby ruchu, gdybyscie jezdzili przepisowo. Poza tym OWSZEM, przesliznie sie. I bedzie po drugiej stornie zakorkowanego skrzyrzowania szybciej, niz Ty... Wkur... denerwujace, nie? ;p

"Podobno dlatego na rower nie ma prawa jazdy bo tam wystarczy pedalowac, a w samochodzie myslec... "

Nie my przepisy ustalalismy.

"Pomiedzy bluzgami probowal mi wytlumaczyc, ze niby mam go wyprzedzac zachowujac 1 m odstepu i mam go traktowac jak pelnoprawnego uczestnika ruchu drogowego i ze mu zajechalem droge (mialem sie wlec za nim do swiatel tak ???)"

No i trzeba bylo go posluchac, bo mial racje, łosiu... Tylko nerwowy byl.

"Taaa niech placi OC i inne podatki, uzywa kierunkowskazow, swiatel i jesli nie bedzie zawalidroga to moze laskawie nazwe go uczestnikiem ruchu...."

Ciekawe ile osob by nie placilo oc na samochod, jesli tylko bylaby taka mozliwosc. A inne podatki to jakie? Ten w paliwo wliczony? ;p
Zamiast kierunkowskazow ma rece. Swiatla sa obowzazkowe - za brak placi sie mandaty. Zawalidroga? A moze nie pedz tak? Jezdzisz 50km/h? A moze chcesz mi pomoc krecic szybciej? ;p I nikt nie oczekuje Twojej laski - takie sa przepisy i tyle.

"Zaparkowalem kiedys na wolnej sciezce to jakis rowerzysta nakleil mi na szybe naklejke po ktorej slad ciagle jeszcze jest."

Co znaczy na wolnej sciezce? Nie masz prawa tam sie pokazac samochodem. A jak ja usiade na wolnej ulicy? Pierdzielisz od rzeczy. Ja na jego miejscu przebilbym Ci jeszcze ze 2 opony.

"Wiem wiem kompleksy. Nie kazdego stac na dobra bryke, ale to ze ktos ciezko pracuje i jednak ma nie oznacza, ze inni musza sie na nim wyzywac."

Ojej... Zapieprzasz jak glupi na swoj samochodzik, coraz to drozsza benzynke i i tak Cie w korku wyprzedzaja. To jest kompleks... ;]
Poza tym dobrze wiesz, ze to z wyboru - nie przymusu.

"A te co misieczne spedy w wawce. Cale miasto zablokowane gdy ci frustraci jezdza w kolko po rondach."

Tez mi sie podoba ta impreza. zapraszam 28.10 ;p

"Tydzien temu jade w trasie. Zakret, a za nim cala szerokoscia 10 rowerzystow ubranych w gustowne obcisle gacie. Obtrabilem i znow mieli waty. Mahali, krzyczeli, jak stado malp. "

No patrz... A mogli lusterka poobrywac. ;p

"Naprawde nie mam nic do rowerow."

Co wyraziles powyzej...

"Sa parki, chodniki, specjalne tory, nawet im sie drogi rowerowe buduje z MOICH podatkow, a ci dalej swoje."

Parki sa dobre, jak chcesz pojezdzic, a nie dojechac. Chodniki juz omowilismy. Specjalne tory? Gdzie? I gdzie mozna nimi dojechac? Jesli chodzi ci o wyscigowe tory, to raczej w kolko sie jezdzi. A na sciezkach rowerowych - ktorych jest malo, sa bezmyslnie budowane i nie zawsze tam gdzue sa potrzebne - cale chmary pieszych... No zajebiscie poprostu.

I MOICH podatkow tez - nie zapominaj.

"Narzekamy na dresy, ale na drogach tacy sami sa rowerysci."

Dresiarstwo to stan umyslu. statystycznie jest ich wiecej za kolkiem. Prawo jazdy kupil, ale ma samochod, i probuje "zrelaksowac sie czujac moc plynaca z silnika i porzadny bas wydobywajacy sie z glosnikow."

"Ps. jeszcze nie widzialem rowerzysty, ktory by nie lamal przepisow, mial lusterko, dzwonek, swiatla (trafiaja sie, ale nigdy razem)..."

Jeszcze nie widzialem kierowcy, ktory nie lamalby ograniczen predkosci, zawsze uzywal kierunkowskazow, nie wyprzedzal na trzeciego, nie wyprzedzal gdzie nie wolno i nie lamal masy innych przepisow - nie wpsominajac o kulturze na drodze... (trafaiaj sie, ale nigdy razem)

A jadac po Warszawie przepisowe 50km/h jestes zawalidroga... taka prawda.

15.10.2005
20:28
[62]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

Cainoor

Za bardzo się zasugerowałem prowokacją.

SemperFi

Drogi zostały zbudowane z podatków tych 3/4, które nie posiadają samochodu :)

15.10.2005
20:32
smile
[63]

Chmielek [ Warrior of the World ]

SemperFi---> czytając Twoje dalsze wypowidzi doszedłem do wniosku ze jestes zakompleksionym, niedouczonym, i ograniczonym kieorwcą który jeżdzi żołtym fiatem 126p z czarnymi kropkami na masce i cieknącym szyberdachem.

Zal mi Ciebie człowieku!

15.10.2005
20:40
smile
[64]

Robi27 [ VISCA EL BARCA !!! ]

eeee tam Semper pomyka czarną betką

15.10.2005
21:00
[65]

newage3000 [ ___Kozak Ze Stolycy___ ]

Popieram. Mnie też denerwują rowerzyści na drogach. Jak bym mógł to bym rozjechał :)

15.10.2005
21:01
[66]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Mnie też denerwują niektórzy rowerzyści na drogach. Tak samo, jak niektórzy kierowcy. Czasem także piesi mnie denerwują. Co zrobić? Takie życie.

15.10.2005
21:02
[67]

epy.on [ Centurion ]

Chmielek -> :D

15.10.2005
21:08
smile
[68]

Chmielek [ Warrior of the World ]

epy.on---> poprostu niedobrze mi sie robi jak widze kolejnego capa jakij sa tysiace na drogach. Juz nie raz siedzialem w rowie przez takich imbecyli ktorzy mysla ze bezpieczna odleglosc wyprzedzania to taka zeby zachaczyc lusterkiem o kierownice roweru :[

15.10.2005
21:28
[69]

Darek21 [ HaPPy ]

SemperFi [ Chorąży ]
Albo masz spaprane dzieciństwo albo nigdy nie byłeś dzieckiem przecież Rower Ma takie same prawa na drodze jak samochód więc nie narzekaj :P

15.10.2005
21:31
[70]

leszo [ Legend ]

rozumiem, ze rowerzysta moze przeszkadzac. widze to np. po drodze do Łeby. wąska bez pobocza, w lato nieziemsko zapchana. ale to jest właśnie wyjatek, a nie reguła !

ale żeby byc takim bucem jak Semper Fi - bez przesadyzmu!! toczą sie swoimi kaszlakami albo 20 letnimi Golfami z komisu u Edka i myslą ze są królami szos.

szanujmy kazdego uczestnika ruchu ;]

15.10.2005
21:37
[71]

epy.on [ Centurion ]

dobra zejdźmy już z niego bo teraz to już tylko jest bluzganie a nie dyskusja

15.10.2005
21:45
[72]

Chmielek [ Warrior of the World ]

a jak go nie zbluzgac za to, koleś czepia sie do rowerzystów ze jezdzą po ulicach?

15.10.2005
21:45
smile
[73]

titanium [ Senator ]

SemperFi --> hehe, jak dla mnie przesadziłeś i przez to prowokacja ci nieco nie wyszła - w miarę normalny człowiek piszący serio aż tak skrajną głupotą raczej by się nie popisał. Aż tak ograniczony człowiek przecież na drodze powinen już dawno zginąć :)

Ale to i dobrze, na taką prowokację nie ma nawet sensu odpisywać, za to można się nieźle uśmiać :)

15.10.2005
21:46
[74]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Chmielek ---> Myślę, że SemperFi nie czepia się tego, że rowerzyści jeźdza po ulicach, ale jak jeżdżą. Może trochę źle się wyraził, ale ja tak to odebrałem.

15.10.2005
21:47
[75]

SemperFi [ Chor��y ]

Poziom rowerzystow....
Potwierdza sie stara prawda. Na rowerze nie trzeba myslec. Wystarcza same nogi i pusta glowa...

Bez urazy. Po prostu nie trudno dojsc do takich wnioskow czytajac wasze wypowiedzi i obserwujac zachowanie rowerzystow na drogach.

15.10.2005
21:48
smile
[76]

pietrucha56 [ Chor��y ]

epy.on -> masz racje, juz wystarczy bo nam jeszcze watek usuna

15.10.2005
21:48
[77]

Chmielek [ Warrior of the World ]

przyczepil sie do tego ze kolarz jechal po ulicy a obok był wolny chodnik. Z tymi dwoma przypadkami co opisał na samym poczatku sie zgodze tak nie powinno byc ale to co wypisuje w kolejnych postach to juz zenada.

15.10.2005
21:53
[78]

mineral [ Guild Wars Factions ]

SemperFi---> wiem, że jeszcze nie dorosłeś. Nie rozumiesz rzeczy, które są jasne i oczywiste. Nie zrozumiałeś tego mimo, że masz napisane o tym ponad 70 wypowiedzi. Gratuluje "rozumu". A teraz wracaj do podstawówki.

15.10.2005
21:54
[79]

Chmielek [ Warrior of the World ]

SemperFi ----> odpoiwedz mi na jedno pytanie czy wszyscy rowerzysci zachowuja sie zle na drogach ?? A czy kierowcy zachowuja sie dobrze trabiac na rowerzystów bez powodu i np. wsiadajac za kierownice majac ponad 2 promile alkoholu we krwi? Dlaczego widzisz tylko błedy rowerzystów? Wsiadz jutro na rower i przejedz sie godzinke po miescie i zobacz jak tacy kierowcy jak ty - krytykujacy rowerzystów jezdza i wtedy pogadamy.

15.10.2005
21:57
[80]

wysiu [ ]

Chmielek --> A rowerzysci to po pijaku nie jezdza, po wioskach szczegolnie? I co, przejedziesz takiego zataczajacego sie, jadacego bez zadnych swiatel w srodku nocy, i odpowiadasz jak za czlowieka...

15.10.2005
21:58
[81]

pietrucha56 [ Chor��y ]

SemperFi -> Ostro pojechałes: Na rowerze nie trzeba myslec. Wystarcza same nogi i pusta glowa... Chłopie dlaczego jestes takim egoistom? Nie potrafisz postawic sie w sytuacji rowerzysty? Dla niego ulica jest dżungla w ktorej kazdego dnia walczy o przetrwanie

15.10.2005
22:00
smile
[82]

leszo [ Legend ]

ok kazdy "grzeszy" na drodze (kierowcy, rowerzyści, piesi czy rykszarze) ale to nie jest w porządku atakowac tylko rowerzystów

eot

15.10.2005
22:01
[83]

Chmielek [ Warrior of the World ]

wysiu---->zdazaja si i tacy ale pijany rowerzysta nie zabije człowieka najwyzej samego siebie

15.10.2005
22:02
[84]

wysiu [ ]

leszo --> W tym watku to atakowani sa glownie kierowcy - ronn w drugim poscie slusznie zauwazyl.

15.10.2005
22:03
[85]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Chmielek - Nieprawda. Zastanów się, czy nie wyobrażasz sobie sytuacji, gdzie kierowca próbujący uciekać przed potrąceniem rowerzysty zderza się z drzewem?

15.10.2005
22:04
[86]

leszo [ Legend ]

self-defence wysiu ;]

15.10.2005
22:04
[87]

pietrucha56 [ Chor��y ]

wysiu -> nie tyle kierowcy co kierowca (SemperFi) ktory zreszta sam zaczal watek a wiec liczyl sie z ewentualna krytyka

15.10.2005
22:06
[88]

Chmielek [ Warrior of the World ]

Cainoor ---> no dobra wygrałes ale to nie zmienia faktu ze autor watku krytykuje wszystkich rowerzystów

15.10.2005
22:06
smile
[89]

epy.on [ Centurion ]

nie pogadasz :/

15.10.2005
22:07
[90]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Chmielek ---> Wiem, że krytykuje wszystkich. Dlatego w 100% go nie popieram. Jednak ma trochę racji. Nie można mówić, że wszystkie jego słowa to banialuki.

15.10.2005
22:08
[91]

wysiu [ ]

Chmielek -->
"autor watku krytykuje wszystkich rowerzystów"

"poprostu niedobrze mi sie robi jak widze kolejnego capa jakij sa tysiace na drogach"

A sam niby krytykujesz tylko jego, tak?


epy.on --> Ciii...;)

15.10.2005
22:09
[92]

Chmielek [ Warrior of the World ]

nie mowie ze wszytskie słowa to banialugi zgodzilem sie z 2 zdarzeniami z 1 postu:P cała reszte wypowiedzi tego osobnika krytykuje w 100%

15.10.2005
22:12
smile
[93]

pietrucha56 [ Chor��y ]

No to w jedym sie chyba zgadzamy. Błedy na drodze popełniaja tak samo rowerzysci jak i kierowcy oraz nie mozna oceniac zachowania ogołu bo w obu grupach uzytkow drog sa ci dobrzy i zli

15.10.2005
22:18
smile
[94]

epy.on [ Centurion ]

wiecie co, to wszystko sprowadza się do jednego, kierowca nie boi się przypie***yc w rower, bo wie, że nic mu się nie stanie. A taki rowerzysta? Wyląduje w szpitalu z ramą wkomponowaną w tułow i połamanym kręgosłupem.
To jest tak samo jak kierowcy osobowek najeżdżają na kierowcow TIR'ow, niczym się te spory nie rożnią. A i tak zawsze wygra silniejszy.
Jakiekolwiek będą obyczaje, prawo, to my (rowerzyści) musimy dbać o swoje bezpieczeństwo na drogach (pamiętajcie o kasku :D) bo nikt tego za nas nie zrobi.

15.10.2005
22:49
[95]

SemperFi [ Chor��y ]

Dlatego nie powinno was byc na drodze....

15.10.2005
22:56
[96]

Requiem [ has aides ]

SemperFi: A dorożki?

15.10.2005
22:58
[97]

epy.on [ Centurion ]

SemperFi powiedz mi, ilu ludzi na drogach zabijają kierowcy samochodow? ilu? więc to może samochodow nie powinno być na drogach tylko piesi?

Drogi tylko dla samochodow tak? Spoko ale dopiero wtedy, gdy ABSOLUTNIE wszędzie bedzie można dojechać na rowerze ścieżką rowerową, do każdego sklepu, szpitala, bloku, domu. Ale to nie będzie nigdy możliwe to wiemy wszyscy. SemperFi powiedz mi, jakie masz wlosy? 3mm? 2mm? nie masz włosow? ile paskow na dresie? Z resztą to nie ważne, ktoś wcześniej mądrze powiedział, że dresiarstwo to stan umysłu.

15.10.2005
23:00
[98]

pietrucha56 [ Chor��y ]

Dlatego nie powinno was byc na drodze.... Wystarczyłoby gdybyś sie nie urodzil

15.10.2005
23:03
[99]

Misiaty [ The End ]

SemperFi

Kazdy czlowiek posiadajacy chociaz troche rozumu nie wjedzie na ulice

Fakt, gdy są tam tacy niedzielni kierowcy jak Ty, nie wjedzie nikt normalny.

Sprawdzilem w PoRD i rzeczywiscie trzeba wyprzedzac rowerzyste zachowujac odpowiedni odstep.

Jak to jest, że ludzie nie znający przepisów ruchu drogowego dostają prawo jazdy? :-)

haha rozbawiles mnie czlowieku
epy.on@ drogi dla rowerzystow ? A z kogo pieniedzy jak nie nas kierowcow zostaly wybudowane drogi ?


Drogi zostały wybudowane z podatków zarówno rowerzystów jak i drogowców.

Wiem wiem kompleksy. Nie kazdego stac na dobra bryke, ale to ze ktos ciezko pracuje i jednak ma nie oznacza, ze inni musza sie na nim wyzywac.

Sądzę, że znaczna część rowerzystów posiada rowery znacznie więcej warte niż Twój 15 letni rozlatujący się Golf.

Ogólnie jesteś kretynem któy nie zna podstaw prawa, nie wiem jak otrzymał prawo jazdy, jeździ rozpadającym się gratem i w związku z tym ma kompleksy w stosunku do ludzi których stać na pożądny środek transportu jakim jest wg. Ciebie rower :-) Pozatym przydałyby Ci się podstawy kultury...

Sam jeżdże na rowerze aczkolwiek omijam drogi. Bez sensu jest pakować się gdzieś, gdzie rower najmniejszych szans nie ma. Jednak faktem jest, że w naszym kochanym państwie dróg rowerowych jest na lekarstwo a tacy kretyni jak SemperFi parkują na nich. Dlatego czasem na droge trzeba zajechać. Gdyby jednak mniej było dresów na drogach, sądzę, że rozsądni ludzie nie mieliby na co narzekać.

15.10.2005
23:12
[100]

SemperFi [ Chor��y ]

Pomylka...
Mam dlugie wlosy i techno slucham tylko w samochodzie (lepiej sie jezdzi). Gdy chce sie zrelaksowac lubie metal (thrash, heavy i death). Zdziwiony ?
Ok przesadzilem. Nie mam nic do rowerzysty, ktory w trasie POZA MIASTEM jedzie rowerem. Jesli jest pobocze nie ma sprawy. Kolo dla mnie nie istnieje. Tam wiekszym problemem sa tiry.
Natomiast przejdz sie po Wawce czy jakims innym duzym miescie. Sam wiekszosc czasu spedzam za kierownica. Jezdze od Katowic przez Krakow, Kielce Warszawe i widze co sie dzieje.
Jazda rowerem w miescie to samobojstwo. Na chodnikach pieszy nie zabije rowerzysty, a i rowerzysta nie spowoduje korku.

Ty nie jezdzisz samochodem to nie widzisz. Jadac za rowerzysta trudno przewidziec co mu do glowy wpadnie. Zeby jezdze jechal maksymalnie blisko krawedzi prawej strony jezdni jak jest w przepisach. Ja jednak zadziwiajaco czesto spotykam delikwentow pomykajacych srodkiem pasa lub blisko srodka. Ani go z prawej. Z lewej tez problem bo trzeba pas zmienic. Paranoja

15.10.2005
23:13
[101]

UrbachPaproch [ Pretorianin ]

Hmmm, a ja czekam, aż spłynie do Polski jeszcze więcej klepanych aut, dochody się nieco poprawią, a przyzwyczajenia do wygodnego wożenia dupska osiągną apogeum i... wszyscy w dużych miastach staniemy w jednym wielkim korku ciągnącym się po horyzont, który po prostu się nie rozładuje, bo najbardziej niecierpliwi po paru godzinach zostawią auta w ruchu i pójdą piechotą.

I wszyscy będziemy wtedy pomstować:
- na państwo, bo nie zbudowało, nie zadbało, nie zorganizowało
- na tych idiotów kierowców przed nami, którzy wszyscy musieli wyjechać, a przecież mogli zostać w domu/pracy/sklepie
- na rowerzystów, bo jadą, a nie stoją...

15.10.2005
23:14
[102]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Pojedż do Holandii i dopiero wypowiadaj się o rowerzyście, jako koszmarze ;>

15.10.2005
23:15
[103]

Misiaty [ The End ]

SemperFi - po miastach unikam jazdy rowerem aczkolwiek planuję sobie sprawić nową maszynkę. Tylko, że generalnie jeżdżę po chodnikach - na drodze mimo wszystko jest zbyt duże ryzyko :-) Tylko wymagam jednego - jeśli jest ścieżka rowerowa to pieszym i kierowcom wara od niej.

15.10.2005
23:15
smile
[104]

Kłosiu [ Senator ]

SemperFi --> zly dzien w pracy? Duzo korkow? :D

15.10.2005
23:16
[105]

©®© [ Generaďż˝ ]

Po przeczytaniu kilku pierwszych postow stwierdzam co anstepuje : autor wątku jest skonczonym pajacem i niedorozwinietym dresem. Człowieku, jak bys mnie obtrąbił tak na ulicy jak to napisąłes, to stracił bys najpierw lusterko i szyby a pozniej zeby. Dla twojej wiadomosci rowerzysta jest takim samym urzytkownikiem drogi jak ty bęcwale.

15.10.2005
23:21
[106]

SemperFi [ Chor��y ]

Holandia kraj chorych socjalistow ?
Jest tak napisal Wysiu. Terror rowerowego lobby.

W USA nikt nie przejmuje sie rowerami. Wyjedz na ulice, a zostaniesz zbluzgany, obtrabiony i wysmiany.
Tam po prostu zrozumieli jedno. Rower moze jest i dobrym narzedziem do rekreacji, ale do pracy, czy tez zwyklego zycia zupelnie sie nie nadaje. Nie zrobie zakupow mojej przyszlej rodzinie, nie zalatwie spraw w urzedach...
Owszem mozna na sile probowac zycia zielonych. Wcinac trawe i jezdzic rowerem. Tylko po co sie meczyc skoro mozna sobie ulatwiac zycie ? Socjalisci widza cala mase problemow, ktore oczywiscie tylko oni potrafia rozwiazac. Tylko po co jak kazdy czlowiek wybierze dla siebie najlepsze rozwiazanie. Jesli sie pomyli zadziala selekcja naturalna.
Ludzkosc wybrala samochod i trzeba sie z tym pogodzic.

15.10.2005
23:29
smile
[107]

Filevandrel [ Dyżurny Filet Kraju ]

Do autora
Nawet sie nie spojrzal. Ruch taki, ze trzeba miec oczy dookola glowy, a ten laduje sie prosto na pasy. O tym, ze nie zszedl z roweru nie mowie.

jezeli sie nie obejrzal to to taki sam idiota jak pieszy przebiegajacy bez ogladania sie

Kolarzyk dumnie zasuwa droga, a obok piekny chodnik. Nosz trzeba chyba wozic palke ze soba i takiemu....
Nie rozumiem co takimi ludzmi kieruje. Na drodze ruch, ze mysz sie nie przesliznie, a obok chodnik i koles wybiera to pierwsze....


Taaaaak. A na chodniku 10 moherowych beretów rzuci sie na mnie z laskami i bedzie wrzeszczec zebym jezdzil po ulicy. No coz jedni wybieraja chodnik drudzy jezdnie ja osobiscie wole jechac po chdoniku bo mniejsza szkode wyradzi rowerzysta pieszemu niz kierowca rowerzyscie.

Taaa niech placi OC
Niepotwierdzone informacje- maja wprowadzic OC na rowery.

Zaparkowalem kiedys na wolnej sciezce to jakis rowerzysta nakleil mi na szybe naklejke po ktorej slad ciagle jeszcze jest.

I DOBRZE CI TAK! Malo rzeczy mnie tak wpienia jak kierowcy parkujacy na scizkach czy chodnikach i zastawiajacy cale przejscie ( swoja droga wiesz ze musisz zostawic conajmniej 1,5 metra wolnego miesjca? A narzekasz ze my lamiemy przepisy?)

Wiem wiem kompleksy. Nie kazdego stac na dobra bryke

Lol musisz miec smutne zycie. ludzie Ci czesto wypominali ze czegos nie masz i jestes gorszy?
A apropo tego fragmentu to zmoze ich stac ale wola jezdzic na rowerze bo to
a) zdrowsze
b) tansze
c) latwiej zparkowac ( niekoniecznie NA ULICY!)


A te co misieczne spedy w wawce. Cale miasto zablokowane gdy ci frustraci jezdza w kolko po rondach.

Te comiesieczne"spedy" jak to sie byles laskaw wyrazic o Masie maja na celu to zebysmy nie musieli wam blokowac dorg na codzien...

Sa parki, chodniki, specjalne tory, nawet im sie drogi rowerowe buduje

Sa parki po ktorych przewaznei nie wolno jezdzic. Sa chdoniki z ktorych sie nas zgania i ulice z ktorych rownize sie nas spycha wiec nie mamy sie w sumie gdzie podziac. Sa specjalne tory, ale nie prowadza one do skzoly czy do pracy a do tego sporo ludzi uzywa roweru- zeby sie gdzies dostac nie uzywajac Samochodu. Drogi rowerowe sie buduje taaak. Zeskanowac Ci mapke drog rowerowych w Warszawie? Wisi nad moim lozkiem. Drog jest sporo ale sa we fragemntach niepolacoznych w jenda logcizna calosc....

Ja im mowie nie i goraco popieram przyszlego prezydenta Lecha Kaczynskiego i jego slowa mowiace o tym, ze rower w miescie to wiocha. On przyznajmniej postawil sie temu lobby i chwala mu za to.

Takiemu a nie innemu stanowisku wladz Warszawy mzoesz podziekowac za obecna sytuacje. Bo rowerzystow nie bedzie ubywac wierz mi. Coraz wiecej osob dostrzega przewage tego srodka lokomocji nad samochodem na male odleglosci. A jezeli bedzie sie na sile utrudniac nam jezdzenie to utrudni sie zycie wsyzstkim. Rowerzysci to juz nie jest nieliczaca sie mniejszosc.


Tyle, ze ja nie boje sie mowic prawdy, a ona jest taka, ze rowerzysta moze i miec racje, ale w starciu w moim samodem i tak ja wyjde caly. To on ma uwazac, a sami wiecie jak jest na drogach. Rowerzysci to zakala i wies. Jazda po piwku to u nich norma. Wystarczy latem wybrac sie czesto odwiedzane w weekend miejsca aby zobaczyc sportowcow pijacych piwo

Coz za dorosle podejscie!! Nie przejmujmy sie nimi bo i tak ich rozgnieciemy. Jezeli dojdzie do wypadku to on bedzie mial spieprozne zyce nie ja.... I tak btw- bo pijanych kierowcow to nie ma?


[]i A z kogo pieniedzy jak nie nas kierowcow zostaly wybudowane drogi ? Wy macie swoje drogi rowerowe i od naszych wara. Drogi sa z glownym przeznaczeniem dla samochodow. Ich szerokosc, wytrzymalosc itd. Nie buje sie ich ze sliskiej kostki brukowej.

Mlody idealisto jak sobie wyobrazasz swiat bez samochodow ? Cofamy sie o epoke wstecz ? Ciekawe kto dostarczy twoje ulubione zielsko (zakladam ze jestes tez weganem) ?
Bez samochodu nie ma zycia i taka jest prawda. Taki jest postep czy sie ci to podoba czy nie.

Pczywiscie ze bez samochodu nie ma zycia ale nie musisz go stosowac na kazdej odleglosci. Sa miejisca w ktore wyobraz sobie mozna dojechac rowerem. Bo pare kilometrow rowerem to nieduzo. A jezeli chodzi o sciezki to my ich wlasnie NIE MAMY! Bo wladze uwazaja ze mzoemy jezdzic po chodnikach i drogach. A jakby sciezki wygladaly tak ze bylby jednolite z droga i tylko namalowany pasek by je odziela to wiecznie parkowaliby tam idioci jak ty albo ktos by droge naam zajezdzal....


ower moze jest i dobrym narzedziem do rekreacji, ale do pracy, czy tez zwyklego zycia zupelnie sie nie nadaje. Nie zrobie zakupow mojej przyszlej rodzinie, nie zalatwie spraw w urzedach...

Ja udowadniam sowim codziennym zyciem ze mozna sie nim poruszac praktycnzie po calej Warszawie. W sumieto zamieniasz slowa rowerzysci zamiennie z "Zielonymi". Rowerzysci to nei tylko ludzie ktorzy sie pasjonuja ochrona srodowiska. Nie bede Ci tu wymienial wszystkich przewag roweru nad samochodem bo
a)każdy wybierze to co lubi
b)i tak je juz pewnie nie raz slyszales
c)i tak nie chcesz przyjac ich do wiadomosci.

I jak na raize Twoim najczesciej powtarzanym argumentem jest to ze jestesmy dziecmi... To takie DOROSLE podejscie

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-10-15 23:53:57]

15.10.2005
23:32
smile
[108]

Kłosiu [ Senator ]

SemperFi --> nie. W Stanach jest po prostu inna organizacja przestrzenna. Tam do supermarketu masz czesto 20km, jezeli chcesz tam sie dostac, samochod jest jedynym rozwiazaniem. W Europie wszystko jest blisko. Ruch samochodowy w centrach miast, gdzie wszedzie dostaniesz sie na piechote w 40 minut, powinien byc zakazany, jak ktos napisal, od razu byloby luzniej i czysciej. Niektorzy uzywaja glowy, i zauwazyli, ze rowerem w duzych miastach wszedzie dostaniesz sie szybciej, i tylko paru niereformowalnych medrcow bedzie pisalo o dzieciach na rowerach, blokowaniu przez nich ruchu i lobby rowerowym :) A wszystko dlatego ze nie chce im sie ruszyc dupy i zdobyc sie na odrobine wysilku. Ale na szczescie jest ich niewielu :)

15.10.2005
23:35
smile
[109]

pietrucha56 [ Chor��y ]

SemperFi -> Chłopie, dlaczego jestes takim przeciwnikiem rowerow. Moze masz jakies bolesne wspomnienia z dzieciństwa. Ojciec dupcyl cie jak pytales sie czy mozesz pojezdzic na rowerku?

15.10.2005
23:47
smile
[110]

..:..mała..:.. [ Legionista ]

jak mozne nie lubić rowerzystów!! Przecież to taki istotki których nie stać na samochód!!!!!!!!!

15.10.2005
23:47
[111]

UrbachPaproch [ Pretorianin ]

W USA nikt nie przejmuje sie rowerami. Wyjedz na ulice, a zostaniesz zbluzgany, obtrabiony i wysmiany.
Tam po prostu zrozumieli jedno. Rower moze jest i dobrym narzedziem do rekreacji, ale do pracy, czy tez zwyklego zycia zupelnie sie nie nadaje. Nie zrobie zakupow mojej przyszlej rodzinie, nie zalatwie spraw w urzedach...


Amerykańskie przykłady słabo pasują, bo szybka urbanizacja towarzyszyła tam rozwojowi motoryzacji. Bonusem jest to, że nie mogą dopuszczać do poważniejszego wzrostu cen paliw, bo ludzie pozdychają. No i to, że centra miast z oryginalną zabudową sprzed 100 lat jest wyburzana na nowe, piękne parkingi.

Ale jest cała Europa do brania za wzorzec. Miasta w już zastanej zabudowie, coś tam da się poszerzyć, ale nie w całym mieście. I nagle okazuje się, że na pewnym poziomie dochodów liczba aut zawsze przyrastać będzie szybciej, niż pojemność dróg (casus tej obwodnicy M-20 (bodaj) wokół Londynu). Nawet najbogatszych nie było stać na sensowne rozwiązanie tego problemu, a wyburzanie miast raczej nie wejdzie w grę.

Ciekawi mnie, kiedy Europa masowo przejdzie na system singapurski, czyli np. euro za godzinę pobytu (nie parkowania) w centrum, pół euro za jazdę po dalszych dzielnicach, a za darmo jest poza miastem. Opłata ściągana automatycznie (specjalne bramki, na granicach dzielnic).

15.10.2005
23:53
smile
[112]

wysiu [ ]

"Bonusem jest to, że nie mogą dopuszczać do poważniejszego wzrostu cen paliw, bo ludzie pozdychają."
Ano, bonusem. Nie musza podnosic akcyzy na paliwo, bo nie wydaja kasy na bzdety typu budowanie sciezek rowerowych "do każdego sklepu, szpitala, bloku, domu".

15.10.2005
23:53
smile
[113]

..:..mała..:.. [ Legionista ]

Każdy ma swoje zdanie jaki ma!!! i należy je szonować !! Przecież jaki był by ten świat gdyby wszyscy kochali rowerzystów!!!!!!11

16.10.2005
00:01
[114]

epy.on [ Centurion ]

Semper, każdy twoj post utwierdza mnie w przekonaniu że jesteś ograniczony. Jak pisałem wcześniej, dresiarstwo to stan ducha, nawet słuchając death metalu i mając włosy po kostki możesz być dresem.

Nie jesteś w stanie pojąć, że rower może być dla kogoś narzędziem pracy (np. kurierzy rowerowi, czemu jeżdżą po duzych miastach na rowerach? bo jest szybciej niż stać samochodem w korkach), mogą być pasją, zwykłym szybkim środkiem transportu. Piszesz, że rowerzysta nie przeszkadza ci poza miastem jak jest pobocze, bo co? Zepchniesz go do pobocza? Czemu? Bo jaśnie pan Kierowca władca ulic w XX letnim rzęchu na gaz właśnie jedzie po SWOIM asfalcie (bo tylko on płaci podatki)? Mam propozycję, wydzielmy w całej Polsce specjalny pas drogowy "for SemperFi only", bedzie bezpieczniej.

Piszesz, "ludzkość wybrała samochod i trzeba się z tym pogodzić". Ja wybrałem rower, samochod to dla mnie konieczność. Nie zamierzam się tłuc przez całe miasto chodnikami, wymijać w "wąskich gardłach" tlumy przechodniow, tylko dlatego, że ktoś się uważa za lepszego i myśli że ulice są tylko dla samochodow. Jak już wiele razy zostało wcześniej powiedziane, ulica jest dla wszystkich, jeśli ci się to nie podoba zacznij jeździć autobusem/chodzić piechotą/latać samolotem/daj se siana/ strzel sobie w łeb.

16.10.2005
00:04
[115]

wysiu [ ]

"(bo tylko on płaci podatki)?"
No jakby nie patrzec rowerzysci ani piesi nie placa tzw podatku drogowego, wliczonego w cene benzyny...

16.10.2005
00:06
smile
[116]

Filevandrel [ Dyżurny Filet Kraju ]

bo nie wymagamy benzyny do jazdy;P NO ale wysiu z grubsza rzecz biorac w tym wypadku masz racje:) jezeli zaczne jezdzic po ulicach i wprowadza taki podatek dal rowerzystow zaplace bez szemrania:) Chyba ze jebna sume bez logicznego uzasadnienia;P

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-10-16 00:06:05]

16.10.2005
00:06
[117]

epy.on [ Centurion ]

sorki za 2 posty pod rzad ale krew mnie zalewa..

.:..mała..:. --> dla twojej wiadomości moj rower jest wart więcej niż 50% rzęchow sciąganych ze wschodu, gdybym chciał mieć samochod, np taki golf II nie byłby żadnym problemem a znam ludzi mających rowery gorskie po 20-30 tys PLN i do tego szosowe ~10tys PLN więc prosze tutaj nie zalewać że rowerzystow nie stać na samochod.

16.10.2005
00:07
[118]

epy.on [ Centurion ]

oczywiscie "z zachodu" nie "ze wschodu" ;p

16.10.2005
00:08
smile
[119]

wysiu [ ]

epy.on --> Aut raczej nie sciagaja ze wschodu, chyba, ze nie mieszkasz w Polsce:)

16.10.2005
00:09
[120]

Filevandrel [ Dyżurny Filet Kraju ]

epy.on- o oc Ci chodzi z tymi mozliwosciami finansowymi rowerzystow? Dales si podpuscic?:]

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-10-16 00:16:26]

16.10.2005
00:10
smile
[121]

wysiu [ ]

Filevandrel --> Dal, dal:) Jak Wy wszyscy:)

16.10.2005
00:11
smile
[122]

epy.on [ Centurion ]

poprostu rozwalają mnie takie argumenty "nie stać cie na samochod to sie wozisz jakims tam rowerkiem" a z tym wschodem to jakos tak wyszlo ;p

16.10.2005
00:12
smile
[123]

wysiu [ ]

Filevandrel -->

PS.
"o oc Ci chodiz z tymimozliwosciai"
Albo pijesz, albo piszesz:)

16.10.2005
00:13
[124]

SemperFi [ Chor��y ]

I co pewnie w Tourde France startuja ?
A moze jezdza po bulki na tych rowerach ?

Ja samochod traktuje jako narzedzie, a nie przedmiot szpanu. Nie musze kupowac Maybacha. Wystarczy mi moje Toyota

16.10.2005
00:16
smile
[125]

Filevandrel [ Dyżurny Filet Kraju ]

wysiu- hehe sorry;P Ale mnie autor zdenerwowal ;P

16.10.2005
00:18
[126]

epy.on [ Centurion ]

jakby startowali w TdF ot by sami sobie sprzętu nie musieli kupować :]
Startują w rożnych wyścigach, jeżdżą na codzień, niektorzy są byłymi zawodnikami. Nie kupują ich dla szpanu jak to nazwałeś bo potrafią z nich zrobić użytek. Poszukaj sobie w googlach takie hasło "transalp", zobaczysz o co chodzi.

16.10.2005
00:20
smile
[127]

wysiu [ ]

Transalp? Ale to jacys Niemcy na motorach!

16.10.2005
00:22
[128]

epy.on [ Centurion ]

nie wiem jak ty wysiu to znalazłeś, bo mi pierwszą strone taką znalazło
https://transalp.upsolutmv.com/

16.10.2005
00:23
[129]

UrbachPaproch [ Pretorianin ]

@wysiu

Ano, bonusem. Nie musza podnosic akcyzy na paliwo, bo nie wydaja kasy na bzdety typu budowanie sciezek rowerowych "do każdego sklepu, szpitala, bloku, domu".

Napisałem to bez ironii. Niskie ceny paliw wpływają na ceny wszystkiego. Ale ciekawe, jak Amerykanie planują utrzymać tak niskie ceny za np. 30 lat. Jedno pokolenie.

I na koniec jeszcze cytacik o urbanistyce i różnych innych aspektach samochodowych miast oprócz wygodnego podróżowania i braku beznadziejnych rowerzystów:

Miasta amerykańskie - tu wszyscy mają samochód. Ulice zamieniono w wielopasmowe autostrady. Ulica ze strefy intensywnych kontaktów stała się co najwyżej strefą intensywnych kolizji. Miasto przestaje być miastem, staje się megawioską. Brakuje zwartej zabudowy, dominują wolnostojące obiekty otoczone parkingami, drogami, stacjami paliw. Pewne cechy takiego krajobrazu dają się coraz częściej zauważyć w Warszawie. Ludzie nie kontaktują się ze sobą, zamykają się w swoich samochodach, z których wyjść jest niebezpiecznie. Następuje degradacja wszystkiego tego co wspólne. Rodzi to przestępczość. Miasta amerykańskie pozbawione komunikacji publicznej mają większą przestępczość, niż te które są w nią wyposażone. Mieszkaniec głównej ulicy ma dwukrotnie mniej znajomych, niż mieszkaniec spokojnego zaułka. Ludzie uciekają z miasta z powodu hałasu i zanieczyszczenia powietrza, dojeżdżając dziesiątki kilometrów do centrów biurowych, które wieczorami wyludniają się opanowane przez gangi. Im więcej ludzi dojeżdża, tym trudniejsze warunki życia w mieście. Takim miastem jest Los Angeles. Infrastruktura drogowa zajmuje tu 70% powierzchni (koszty, koszty!!!), korki są powszechne, smog kalifornijski jest słynny na cały świat.

16.10.2005
00:24
smile
[130]

Janczes [ You'll never walk alone ]

SemperFi-------->oby wiecej takich ludzi........

16.10.2005
00:25
smile
[131]

wysiu [ ]

Pierwsza sie strasznie dlugo ladowala, to sprobowalem druga:) I to tez jakas niemiecka strona, przynajmniej tak defaultowo sie laduje:) No, ale przynajmniej maja rowery, nie motory.

16.10.2005
00:29
[132]

epy.on [ Centurion ]

8 dni jeden po drugim po alpach, dystans 70-120km, 22km przewyższeń..

16.10.2005
00:31
[133]

wysiu [ ]

UrbachPaproch --> Rozumiem, auta sux. Czyli co proponujesz - podniesc ceny paliw w Kalifornii, zeby zmusic ludzi do przesiadki na rowery?

16.10.2005
00:34
[134]

wysiu [ ]

epy -->
"8 dni jeden po drugim po alpach, dystans 70-120km, 22km przewyższeń.."
Fajnie. Ale o co chodzi? Mi np zdarzalo sie chodzic (na piechote, z plecakiem, w skorzanych butach) po gorach. Robilismy po ok 50 punktow dziennie (1 punkt = 1 kilometr, lub 100 m przewyzszenia). 70 km rowerem nie wyglada za specjalnie.

16.10.2005
00:38
smile
[135]

epy.on [ Centurion ]

ścigasz się, przez 8 dni, po ALPACH, codziennie 100km po gorskich scieżkach, w sumie robisz 22km przewyższeń, średnie prędkości 20-30km/h, karkołomne zjazdy, problemy techniczne, setki dziurawych opon.. jeśli dla ciebie to jest nic to gratuluje wytrenowania :D

16.10.2005
00:44
[136]

Giftzwerg [ Konsul ]

Do jazdy po rowerze polecam Japonię... potrącenie rowerzysty oznacza cięzką grzywnę lub więzienie, rower jest pełnoprawnym uczestnikiem ruchu, w połączeniu z ograniczeniami prędkości NIE ma nic lepszego jak kolarka, kokutsuu - czyli droga krajowa... - i dawaj.... :)

16.10.2005
00:50
[137]

epy.on [ Centurion ]

w Japonii są tylko Anime i Mangi fajne ;p no i gory fajne maja :]

16.10.2005
00:58
[138]

Misio-Jedi [ Legend ]

Dawno nie widziałem tak chamskiej i egoistycznej wypowiedzi jak ta w pierwszym poście Semperfi.
- Poco wy wogóle z kimś takim rozmawiacie ?

16.10.2005
01:00
smile
[139]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

Misio-Jedi

Najwidoczniej brakuje nam prowokatorów :)

16.10.2005
01:04
[140]

SemperFi [ Chor��y ]

Wysiu@ lewactwa nie przekonasz.
Rower jest znany od ilu lat ? 100 ?
Samochod tez...
Dlaczego wiec wiekszosc ludzi uzywa samochodow ?

To sie nazywa racjonalny wybor...

16.10.2005
01:15
smile
[141]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

A jacyś lewaccy przedsiębiorcy usiłują wciskać ludziom bagażniki do przewozu rowerów - to napewno jakiś spisek cyklistów.

Proszę o więcej.

16.10.2005
01:30
[142]

UrbachPaproch [ Pretorianin ]

Rozumiem, auta sux. Czyli co proponujesz - podniesc ceny paliw w Kalifornii, zeby zmusic ludzi do przesiadki na rowery?

Nie, nie rozumiesz. Po prostu wielkie 8-pasmowe drogi w mieście się nie sprawdzają, pomijając nierealność ich budowy w istniejącej zabudowie. Patrz na Moskwę, gdzie mimo tak szerokich dróg autami jeżdża ci, którzy mogą sobie na to pozwolić - bo to trwa o wiele dłużej, niż przejazd metrem.

A cen paliw podnosić nie będzie trzaba, bo się same podniosą.

Poza tym model miasta amerykańskiego to nie jest mój wymarzony model miasta, nie miejsce, w jakim chciałbym zamieszkać. Ale każdy ma swoje marzenia i oczekiwania. Jeden nie wyobraża sobie życia bez auta, a inny nawet zimą wsiada na rower.

Najlepiej, by i jednych, i drugich obowiązywała kultura i poszanowanie innych.

Ale takie postulaty to można sobie wsadzić w buty.

16.10.2005
09:33
[143]

wysiu [ ]

UrbachPaproch --> Wiesz, nie musze patrzec na Moskwe, wystarczy, ze na codzien patrze na Monachium - miasto o najwiekszym zageszczeniu aut w Europie. Jezdze tu autem, lub komunikacja publiczna - to drugie szczegolnie, jesli mam sie udac gdzies do centrum. I przyznaje, rower tu sprawdza sie lepiej, niz auto, szczegolnie w godzinach szczytu. Ludzie nie maja problemu dojezdzac na nich do pracy. Ale jest jedno zastrzezenie - to sprawdza sie tylko w lecie. Rower, dla wiekszosci normalnych uzytkownikow, to pojazd sezonowy - garstka maniakow pewnie nie krepuje sie poginac przez sniezyce, ale 90% ludzi sobie odpusci. W zimie pozostaje tylko komunikacja publiczna, czyli genialna tutaj siec autobusow, tramwajow, u-bahnow (cos typu metra) i sbahnow (praktycznie pociagi podmiejskie). Wszelkie rowery, skutery znikaja z drog. I jak obaj piszemy - te kilka procent "innych" nawet zima wsiada na rower - ale co zrobic z cala reszta?
Rowerzysci narzekaja na brak sciezek rowerowych w Polsce? Ja wole ponarzekac na tragiczna komunikacje miejska, bo co z tego, ze w lecie pojezdze rowerem, jak w zimie pozostanie mi tloczenie sie smierdzacym autobusie, albo piechota?
A na kilka miesiecy w roku na rower nie chce mi sie przesiadac, chcialbym dostac prawdziwa alternatywe, jesli moja jazda autem to dla kogos taki problem. Bo ja sam nie mam z tym najmniejszego problemu, i nie czuje potrzeby szukania alternatyw.

16.10.2005
10:56
[144]

pietrucha56 [ Chor��y ]

SemperFi -> Ty nie jestes nastawiony na rozmowe. Nie przekonujesz tylko nazucasz innym swoje zdanie a twoje argumenty sa smieszne i cały czas powtarzasz to samo.

16.10.2005
10:57
[145]

pietrucha56 [ Chor��y ]

*mialo byc narzucasz

16.10.2005
11:50
[146]

Belert [ Generaďż˝ ]

Kraków Florianska idę z pewną damą spokojnie a tu wypada debil na rowerze manewruje wsciekle z niemałą predkościa w tłumie ludzi.Noż kurde tylko w morde lać.

16.10.2005
12:26
[147]

epy.on [ Centurion ]

Belert --> gdyby jechał po ulicy to nie byłoby problemu. Rower na ulicy -> źle, rower na chodniku -> też źle

16.10.2005
12:52
[148]

Boos3r [ Centurion ]

epy.on zlikwidowac rowery :p hehe i po sprawie :] . Kiedys jezdzilem na rowerze ale teraz mam samochod i nielubie rowerzystow ktorzy tamuja ruch na ulicach :/ . Popieram SemperFi ;)

16.10.2005
13:10
smile
[149]

epy.on [ Centurion ]

no to chyba nie mamy o czym rozmawiać

16.10.2005
13:27
[150]

SemperFi [ Chor��y ]

epy.on@ bo nie jezdzi na rowerze ?
Wiecie co jest u was najgorsze ? Jezdzicie tymi swoimi zabytkami i jeszcze probojecie terroryzowac innych ludzi. Wiem jak jest w Holandi, Dani czy nawet w Niemczech.
Nie wszystko co zachodnie to dobre. Uczyc sie rowerowego zboczenstwa nie musimy.
Wiem, ze teraz moda na polityczna poprawnosc tolerancje wobec gejow i owszem moge tolerowac pedalstwo, ale nie oznacza, ze je lubie i akceptuje. Tym bardziej, ze ciagle wchodza mi w droge.
Wyniki SLD, SdPL, Samoobrony dobitnie pokazuja, ze socjalistow w naszym spoleczenstwie dostatek. Zal mi was...
Gdyby PiS rzadzil samodzielnie mielibysmy szanse na konserwatywno - liberalne reformy. Nasze wlasne bez glupiego zrzyznania wszystkiego z Zachodu....
Nie rozumiem dla moze 0.5 % spoleczenstwa trzeba wywracac miasta do gory nogami, przebudowywac drogi, obciazac spoleczenstwo. Idiotyzm. Zeby bylo zabawniej potem ci rowerzysci jeszcze maja pretensje, ze sie na nich trabi...

16.10.2005
13:27
[151]

pietrucha56 [ Chor��y ]

Ta rozmowa juz do niczego nie prowadzi, z mojej strony EOT

16.10.2005
13:28
[152]

Robi27 [ VISCA EL BARCA !!! ]

od razu mowilem ze to prowokacja :D

16.10.2005
13:33
smile
[153]

wysiu [ ]

Tlumek rowerzystow - "To chyba musi byc jakas chinska prowokacja.."

SemperFi - "Ale dziala!"

16.10.2005
13:44
[154]

piokos [ Mr Nice Guy ]

Nie wiem czy to jakies fatum. Km dalej kolejne cudowne dziecko dwoch pedalow. Kolarzyk dumnie zasuwa droga, a obok piekny chodnik. Nosz trzeba chyba wozic palke ze soba i takiemu...

pojazdy kołowe mają obowiązek poruszać po drogach a nie po chodnikach, baranie

16.10.2005
13:58
smile
[155]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

pojazdy kołowe mają obowiązek poruszać po drogach a nie po chodnikach, baranie

Muszę zrobić objazd pierwszej napotkanej mamie z dziecięcym wózkiem (joke).

16.10.2005
14:05
smile
[156]

piokos [ Mr Nice Guy ]

jeśli wózek na napęd to obowiązkowo

16.10.2005
14:11
[157]

SemperFi [ Chor��y ]

piokos@ a gdzie zdrowy rozsadek ?
Jade pojazdem wazacym kilka ton. Moja predkosc zazwyczaj to ^60 km/h.
Rowerzysta nie ma zadnej oslony. Dodaj nasze predkosci czyli np 80 + 10/20 km/h. Ciekawe kto przezyje...
Ja nie mam zamiaru wlec sie za rowerzysta, ktory w imie jakis chorych idealow i manifestacji tego, ze jest "inny" jedzie lewym pasem lub srodkiem jezdni...
Niechec do rowerzystow nie wziela sie z powietrza.

Wielu kierowcow tez jezdzi slabo co powoduje, ze plynnosc ruchu zostaje zaklucona. Zbyt wolne ruszanie na swiatlach, zachowawcza jazda, przesadna uprzejmosc (korek, a tu nagle inteligencik wpuszcza samochod przed siebie). Pewnie zjedziecie mnie za to ostatnie, ale taka jest prawda. Pare tygodni temu w okolicach Wieliczki mialem taka sytuacje. Korek na kilkanascie km, a tu osiolki wpuszczaja samochody wjezdzajace z prawej na moja droge. To bylo waskie gardlo. Za tym miejscem korek praktycznie nie istnial....
Dodam, ze ci co wlanczali sie z prawej mieli znak stop....

16.10.2005
14:32
[158]

EMP2 [ Pretorianin ]

Rowerzyści kłócą się z kierowcami a urzędasy zamiast budować ścieżki rowerowe mają z nich polewkę.

16.10.2005
14:32
[159]

piokos [ Mr Nice Guy ]

SemperFi => Na początku powiem jeszcze raz, miejsce rowerzystów jest na ulicy nie na chodniku. Rowerzysta ma obowiązek poruszać się po jezdni (przy prawym krawężniku), na choniku rower można prowadzić idąc obok niego. A to że jakiś porusza się lewym pasem (nie bojąc się rozjechania przez np. wyprzedzający samochód) to jest łamaniem prawa i głupotą.

Jeśli będę szedł na spacer z dzieckiem to czemu mam ryzykować to, że ono zostanie inwalidą albo połamie mu nogi albo ręce, bo jakiś rowerzysta wjedzie na nie z prędkością 30 km/h?

Przepraszam za epitet "baranie" ale mam naprawdę duże przeczucie, że fotel samochodowy tak mocno przyrósł Ci do tyłka, że pieszo poruszasz się tylko od drzwi domu do drzwi samochodu.

Pytanie na marginesie: Czemu Tour de France odbywa się na szosach a nie po chodnikach?

16.10.2005
14:35
[160]

bania07 [ Centurion ]

a ja wczoraj jechalem Zakopianką(mieszkam w Krakowie) i dopiero na sąsiednim pasie zauważylem ze drogę przeciąl rowerzysta-żadnego światła-żadnych odblasków-nic!!!
błagam rowerzystów jeździjcie z głową
bo na ciemniej drodze nieosietloneo rowerzyste jest tak łatwo potrącić :(.....

16.10.2005
14:43
[161]

wysiu [ ]

piokos -->
"Czemu Tour de France odbywa się na szosach a nie po chodnikach?"
A dlaczego auta nie moga wtedy po tych szosach jezdzic?

16.10.2005
14:46
[162]

epy.on [ Centurion ]

SemperFi, powiem ci tylko tyle, jesteś żałosny. Każde twoje kolejne słowo obnaża twoją ciemnotę, zapatrzenie w siebie, egoizm i brak tolerancji. Co do cholery mają za sobą wsplnego rowerzyści i socjaliści? Piszesz że twoja prędkość jest zazwyczaj większa niż 60km/h.. Kto ci dał prawo jazdy?? Już dawno powinieneś je stracić. Na egzaminach na prawko powinni robić testy psychologiczne pod kątem debilizmu, może było by mniej takich ludzi za kołkiem.

16.10.2005
14:47
[163]

SemperFi [ Chor��y ]

Gdy bylem mlody i nie mialem prawa jazdy tez jezdzilem rowerem. Dla wlasnego bezpieczenstwa po chodnikach wlasnie. Nie mialem problemow z pieszymi. Nikt nie zmusza rowerzystow do jazdy 30 km/h. Rownie dobrze mozna pedalowac 15 km/h.
Oczywiscie mlodzi gniewni musza sie wyszalec. Testosteron w nich sie gotuje i mamy to co mamy...
Jeszcze juz troche samochodem i nie mialem nigdy powaznego wypadku. Najpowazniejsze szkody powstaly w moim samochodzie wlasnie dzieki wam...Urwane lusterko, jakas kartka przyklejona przekletym klejem, ktorego nie moge usunac i zapewne skonczy sie na wymianie szyby....
Ja tez moge walczyc o swoje. Sa sytuacje gdy wystarczy leciutko zahamowac czy zrobic ruch kierownica czy tez delikatnie zatrabic :-P aby rowerzysta mial problemy....Beda mialy dla nich powazniejsze skutki niz dla mnie. W dodatku oni beda obciazeni wina, a nie ja.
A na pole position na swiatlach mam wspanialy sposob. Ustawiam sie jak najblizej prawej krawedzi i mozliwie blisko nastepnego samochodu. Rowerzysta nie ma jak mnie wyprzedzic i stoi tam gdzie jego miejsce. W dodatku nie blokuje ruchu.

16.10.2005
15:10
[164]

epy.on [ Centurion ]

Ja pier**e Semper. Nie oceniaj wszystkich według własnej miary. Jak niby, wg. ciebie mam realizować trening poruszając sie z prędkością 10km/h po chodniku?? Ja będę zawsze jeźdźił na rowerze dopoki mi zdrowie pozwoli, niezależnie od tego ile samochodow bede miał, czy bedzie metro, pociągi autobusy czy tramwaje. Straciłeś lusterko i zaliczyłeś nalepkę bo to TY źle postąpiłeś i spotkałeś się z konsekwencjami. Piszesz o "młodych gniewnych", większość rowerzystow poruszających się po drogach publicznych to dorośli! Ale ty piszesz byle co bez zastanowienia, żeby tylko naszczekać.

Napiszę jeszcze raz, nie podoba się? To przestań jeździć samochodem, nikt cię do tego nie przymusza.

16.10.2005
15:14
[165]

wysiu [ ]

epy.on --> No wiesz, niezmywalna nalepka za parkowanie na sciezce, czyli cos o skali uperdliwosci zblizonej do przejezdzania rowerem przez przejscie dla pieszych na pelnej szybkosci? Jak powinno sie w takim razie karac takich rowerzystow? Moze tez nalepka "jestem losiem" na czole?

16.10.2005
15:14
[166]

yellowfox [ Uśmiechnij się ]

Oczywiscie mlodzi gniewni musza sie wyszalec. Testosteron w nich sie gotuje i mamy to co mamy...
SemperFi --> Ty nie musisz bo wozisz ta swoja zgnila i smierdzaca dupe jakims starym machalazem

16.10.2005
15:17
[167]

yellowfox [ Uśmiechnij się ]

epy.on --> podziwiam cie ze masz jeszcze sily tlumaczyc cos temu tepakowi. Mnie krew zalewa jak czytam jego wypowiedzi

16.10.2005
15:21
[168]

SemperFi [ Chor��y ]

epy.on@ przepraszam, ale dlaczego ja mam przestac jezdzic ? To TY jestes GOSCIEM na drodze.
Dobrze wiesz, ze to nie miejsce dla was...Drogi nie sa budowane z mysla o rowerzystach....
Czy dla kaprysu jakiegos mlodzienca mam rezygnowac z pracy ? Ja w ten sposob zarabiam. Wy sobie jezdzicie dla zabawy. Potem i tak zasiadacie lub bedzie zasiadac za kierownica samochodow.
Jak narazie to ty i czesc rowerzystow piszacych w tym watku mnie atakujecie. Ja proboje dyskutowac. Coz po poziomie wypowiedzi w ktorych zamiast argumentow leca same wyzwiska w moja strone latwo stwierdzic dlaczego moj samochod zostal zaatakowany przez bande wandali na dwoch kolkach...

Socjalisci i rowerzysci maja wiele wspolnego. W wiekszosci rowerzysci to zieloni, ludzie o pogladach lewicowych, ktorzy chca zbawiac swiat myslac, ze wiedza lepiej niz masy szarego proletariatu....Czego to sa tez ludzie, ktory lecza wlasne kompleksy bezkarnie szalejac na drogach....
Problem w tym, ze zdecydowana wiekszosc spoleczenstwa ma ekologie, zdrowy tryb zycia i inne wynalazki zachodniej neo lewicy w glebokim powazaniu.
Mam nadzieje, ze gdy Kaczynski dojdzie do wladzy wrescie zostana zaostrzone przepisy i policja wezmie sie za terrorystow na dwoch kolkach.

16.10.2005
15:25
smile
[169]

epy.on [ Centurion ]

wysiu --> jestem za
yellowfox --> mnie też krew zalewa i nie moge słuchać takich wywodow <statsiarz mode:on> ( +20 postow tak poza tym ;p <rotfl'n'lol> ) <statsiarz mode: off>

16.10.2005
15:28
[170]

bialy kot [ Generaďż˝ ]

"W wiekszosci rowerzysci to zieloni, ludzie o pogladach lewicowych"

Moglbys rozwinac watek zwiazku miedzy swiatopogladem, a wyborem srodka komunikacji? Jesli we czwartki jezdze rowerem, w soboty metrem, we wtorek na sankach, a w pozostale dni tygodnia dorozka, to jest z lewicy, prawicy czy centrum?

16.10.2005
15:29
smile
[171]

pr0fane [ Konsul ]

dobra prowokacja nie jest zła, wszyscy sie gardluja a SemperFi ma pewnie polewke z tego...

16.10.2005
15:31
smile
[172]

wysiu [ ]

profane --> 13:33:)

16.10.2005
15:34
smile
[173]

yellowfox [ Uśmiechnij się ]

pr0fane --> obawiam sie ze on to wszystko na serio pisze

16.10.2005
15:34
smile
[174]

epy.on [ Centurion ]

jak widać wszystko sprowadza się wg. pana Kierowcy do poglądow politycznych. Zaraz się dowiemy, że kolesie jeżdżący DH to komuniści, jeżdżący po miastach są socjalistami, to juz wiemy. Szosowcy są niezrzeszeni bo w zasadzie nie przeszkadzają ale ich nie lubimy bo i tak jeżdżą na tych wstrętnych rowerach. A ludzie od XC to zieloni bo się bujają po lasach.. Nie ma to jak generalizacja i wrzucanie wszystkich do jednego wora, nie SemperFi?

O kurde, szosowcy i XC to geje! Jeżdżą w tych swoich obisłych wdziankach i demoralizują babcie dewotki i małe dzieci!

16.10.2005
15:34
smile
[175]

Kłosiu [ Senator ]

Dawno juz takiego oszoloma nie widzialem na tym forum :D

16.10.2005
15:38
smile
[176]

yellowfox [ Uśmiechnij się ]

epy.on --> rozwaliles mnie tym ostatnim postem

16.10.2005
15:43
[177]

epy.on [ Centurion ]

niestety, do życia trzeba mieć choć troche dystansu.. tyle akurat, że tacy ludzie w brew pozorom nie są śmieszni, lecz niebezpieczni.

16.10.2005
15:55
[178]

SemperFi [ Chor��y ]

Nie wiem co to jest dh, xc i nie chce wiedziec.
Obcisle gacie powiadasz. No wlasnie. Jestem tolerancyjny, ale jak widze takiego to az niedobrze sie robi. No wiecie skojarzenia z pedalstwem....Skory, kobiece ubranka, lateksy i inne atrybuty kochajacych inaczej.
Co innego kobieta. Wtedy nawet moge troche za taka pojechac ^_^

Zawodnicy na wyscigach rozumiem. Tak samo jak kierowcy samochodow ich ubrania i pojazdy pelnia tez funkcje powiezchni reklamowych. Jednak zwykli rowerzysci w takich ubrankach. W dodatku sugerujacych (w tym miejscu pojawia sie slowo uznane za powszechnie obrazliwe)...

16.10.2005
16:03
[179]

fifalk [ fifalkowiec ]

watek za dlugi, zeby mi sie chcialo caly czytac, wiec nie wiem czy powtorze...
rowerzysci chca byc pelnoprawnymi uczetnikami ruchu? to czemu nie znaja przepisow ruchu drogowego, a te przepisy, ktore (chyba) znaja olewaja? przyklad - jazda pod prad, jazda "raz chowdnikiem raz droga" zaleznie od tego gdzie jest zielone swiatlo itp.

sytuacja wg mnie jak wszedzie - znaja swoje prawa, ale nie znaja i nie chca przestrzegac obowiazkow...

16.10.2005
16:14
[180]

Dj-Strong [ Junior ]

Zwykly, amator to ktos gorszy od zawodowcow i ma jezdzic w zwyklych badziewnych ciuchcach nie przeznaczonych do sportu jakie Ty nosisz?

a mnie denerwuja kierowcy, trabia i pokazuja zeby zjechac na chodznik albo na droge rowerowa. niech sobie sami po takich drogach jezdza jak u mnie. albo swiatla ze sie musze zatrzymac i nacisnac przycisk by sie kiedys pojawilo zielone ;/ wale to!

16.10.2005
16:19
[181]

yellowfox [ Uśmiechnij się ]

SemperFi --> Dla twojej wiadomosci to obcisłe ubranka sa ogolnie wygodniejsze, maja bardziej opływowy kształt, pozwalaja na mniej skorumpowane ruchy. Jeżeli chodzi o spodenki to spełniaja jeszcze jedna ważna role mianowicie nie wchodza w korbe. A teraz moje pytanie. Dlaczego nie przeszkadza ci taki stroj u goscia startujacego w zawadoach a u zwykłego rowerzysty tak?

16.10.2005
16:25
smile
[182]

wysiu [ ]

yellowfox --> Na zawodach oplywowy stroj ma uzasadnienie. A powiem tylko, ze w Niemczech jeszcze nie widzialem rowerzysty w miescie w takim stroju, poza kurierami, i trenujacymi zawodnikami na szosowkach (ale ci to raczej poza miastem). Wszyscy, ktorzy uzywaja roweru jako zwyklego srodka transportu, jezdza w zwyklych ciuchach, nawet w garniturach, a prawa nogawke obwiazuja paskiem, zeby nie wlazila w lancuch.
A zwykly rowerzysta wyglada w takim stroju, jak kierowca samochodu, jezdzacy po miescie w jakims golfie, za to w kasku i pelnym stroju kierowcy rajdowego.

16.10.2005
16:28
[183]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Pytanie na marginesie: Czemu Tour de France odbywa się na szosach a nie po chodnikach?

Yyy... z tego samego powodu, dla którego na chodnikach nie organizuje się maratonów biegowych? ;o)

16.10.2005
16:33
[184]

rg [ Zbok Leśny ]

"Obcisle gacie powiadasz. No wlasnie. Jestem tolerancyjny, ale jak widze takiego to az niedobrze sie robi. No wiecie skojarzenia z pedalstwem....Skory, kobiece ubranka, lateksy i inne atrybuty kochajacych inaczej."

Hm... Krzywdzili Cie w domu, czy jak?
Poza tym nie wiem w co sie geje ubeiraja i z czym sie powinni kojarzyc a z czym nie - masz jakies doswiadczenia na tym polu, ktorymi chcialbys sie podzielic z reszta forum?

16.10.2005
16:39
smile
[185]

Chmielek [ Warrior of the World ]

Moja predkosc zazwyczaj to ^60 km/h.

jesli jezdzisz powyzej 60/h po miescie to jestes totalnym capem i zastanawaim sie ile za prawko zapłaciłeś
Nikt nie zmusza rowerzystow do jazdy 30 km/h. Rownie dobrze mozna pedalowac 15 km/h.
rowerzysci jezdza czesto duzo wiecej nie mowiac o trenujacych kolazach a co do 15 km/h sam jezdzij tyle tym swoim zóltym kaszlakiem
Najpowazniejsze szkody powstaly w moim samochodzie wlasnie dzieki wam...Urwane lusterko, jakas kartka przyklejona przekletym klejem, ktorego nie moge usunac i zapewne skonczy sie na wymianie szyby....
widocznie ktos zobaczył jak jezdzisz i zrobił dobrze sam zrobiłbym to samo
A na pole position na swiatlach mam wspanialy sposob. Ustawiam sie jak najblizej prawej krawedzi i mozliwie blisko nastepnego samochodu. Rowerzysta nie ma jak mnie wyprzedzic i stoi tam gdzie jego miejsce.
gdybys mi tak zrobił gwarantuje ze miałbys po lusterku antenie i swiatłach
Drogi nie sa budowane z mysla o rowerzystach....
zacznij myslec gława a nie dupą
Problem w tym, ze zdecydowana wiekszosc spoleczenstwa ma ekologie, zdrowy tryb zycia i inne wynalazki zachodniej neo lewicy w glebokim powazaniu.
to co wyzej...

16.10.2005
16:42
smile
[186]

wysiu [ ]

"A na pole position na swiatlach mam wspanialy sposob. Ustawiam sie jak najblizej prawej krawedzi i mozliwie blisko nastepnego samochodu. Rowerzysta nie ma jak mnie wyprzedzic i stoi tam gdzie jego miejsce.
gdybys mi tak zrobił gwarantuje ze miałbys po lusterku antenie i swiatłach"

Brawo, brawo, klap, klap, klap. I to kierowcy to chamy?

16.10.2005
16:45
[187]

Chmielek [ Warrior of the World ]

wysiu ---> na chamstwo odpowiada sie chamstwem

16.10.2005
16:52
[188]

wysiu [ ]

Jakie chamstwo? Ze niby nie wolno ustawic sie blisko innego auta? Jaki przepis jest tu niby lamany, gdzie widzisz chamstwo? A wiesz, ze nie wolno w korku jezdzic miedzy pasami, i powinienes grzecznie czekac ze wszystkimi, a to, ze wiekszosc kierowcow umozliwia przejazd, to tylko ich dobra wola? Znajomy widzial sytuacje, jak jakis "sprytny" skuter przeciskal sie miedzy autami w korku, gdy jakas kobieta (nie zlosliwie, wygladalo, ze go nie widziala) otworzyla drzwi. Gosciu nadzial sie klatka centralnie na krawedz, odwiezli go do szpitala.

16.10.2005
16:54
[189]

fifalk [ fifalkowiec ]

"mialbys po lusterku, antenie i swiatlach"... nie kozacz, bo jak sie kierowca zdenerwuje i bedzie nieuprzejmy, to nie tylko bedziesz mial "po rowerze", ale i mozesz juz nigdy na niego nie wsiasc... szkoda zdrowia, rozni ludzie sie zdarzaja.

slyszeliscie o czyms takim jak "uprzejmosc na drodze"? mysle, ze kierowcy samochodow tak, a "inni pelnoprawni uzytkownicy drog" powinni zaczac rowniez o tym myslec...

16.10.2005
16:57
[190]

rg [ Zbok Leśny ]

Moja predkosc zazwyczaj to ^60 km/h.

przynajmniej o 10 za duzo - ale to niewazne, nie? ;p

Nikt nie zmusza rowerzystow do jazdy 30 km/h. Rownie dobrze mozna pedalowac 15 km/h.

Nikt mnie tez nie zmusi, zebym jecha 15km/h. A jesli zamiast poszpanowac rowerkiem ktos gdzies sie musi poprostu dostac - 15km/h to zadna predkosc i mija sie z celem taka jazda.

Oczywiscie mlodzi gniewni musza sie wyszalec.

aaa pewnie... bylem dzis w lesie... ;] fajnie bylo nawet.

A jesli stojac w korku i widzac mnie omijajacego samochody przyszloby ci do gowy zajechac mi droge, to zaliczysz kopa w drzwi.

16.10.2005
16:59
[191]

wysiu [ ]

rg -->
"przyszloby ci do gowy zajechac mi droge, to zaliczysz kopa w drzwi"
Jako rowerzysta, masz OC?

16.10.2005
17:03
[192]

rg [ Zbok Leśny ]

nie mam - bedzie przepis ze mam miec - bede mial. jeszcze cos?

16.10.2005
17:05
[193]

wysiu [ ]

Nic, gdybys mial, to lakierowalbym drzwi z OC wandala, a nie z wlasnego AC...

16.10.2005
17:06
[194]

Indoctrine [ Her Miserable Servant ]

Dajcie spokój autorowi wątka. To nie jego wina, że jest egoistą mającym głęboko potrzeby innych osób.
Cieszę się, że nie pisał jeszcze, że powinni zlikwidować pasy tylko dla autobusów :D

A tak ogólnie, to prawdziwy probelm stanowią samochodziaże. Nie znają przepisów, łamią je bez przerwy, domagają się róznych idiotyzmów(na przykład wycinki drzew na poboczach dróg), nie liczą się z pieszymi czy właśnie rowerzystami.. Ile razy mam tak, że przejście na pasach muszę wręcz wymuszać? Kilka razy dostałem wiązankę, jak jakiś kolo musiał się zatrzymać by mnie przepuścić..

Aha, no tak, jeszcze powinni mieć pozwolenie parkowania na ścieżkach rowerowych, bo to skandal, że tak mało jest miejsc parkingowych :D Ciesz się, że to tylko nalepka, często rysowana jest karoseria, brutalne, a z chamami czasem trzeba po chamsku.

16.10.2005
17:06
[195]

Chmielek [ Warrior of the World ]

wysiu---> odstep miedzy nastepnym pojazdem powinien byc taki aby w nagłej sytuacji umozliwil zjechanie z drogi i przepuszczenie np. karetki teraz watpie w twoja znajomosc przepisów ;/

16.10.2005
17:11
smile
[196]

hopkins [ Wieczny Optymista ]

Ten caly watek jest tak lolkowy, ze szok! Tworca powinien wygrac lol'a roku!!!

16.10.2005
17:15
[197]

rg [ Zbok Leśny ]

wysiu - to nie prowokuj agresji u innych - Gdybyscie stosowali sie do ograniczen predkosci to roznica miedzy 50 a 30kmph juz nie jest taka gigantyczna. A jezdzac na egzaminie czy kursie na prwko bardzo dobrze widac, ze tylko zdajacy/uczacy cokolwiek respektuje przepisy - zazwyczaj jadac sporo wolniej niz reszta.

Indoctrine - oho... kolejny kierowca co nie znal przepisow? Pieszy w momencie postawienia stopy na pasach nabywa pierwszenstwo - czy to sie zmotoryzowanym podoba czy nie. Wtedy to oni powinni odpowiadac za wymuszenie, jesli przejada.

16.10.2005
17:15
[198]

wysiu [ ]

Chmielek --> To, ze malo znasz realia, to juz wczesniej bylo jasne. Nawet Niemcy w korkach na autobahnie nie zostawiaja takich odstepow, a robia miejsce dopiero, gdy uslysza syrene karetki lub Policji, a co dopiero mowic o korkach miejskich, gdzie pasy ruchu sa duzo wezsze. Zreszta auto ma prawo zmienic pas ruchu, prawda? Czyli zblizyc sie do krawedzi swojego pasa, i poczekac na miejsce. A ty za to chcesz demolowac samochod.

Indoctrine -->
"Nie znają przepisów, łamią je bez przerwy"
Podobnie, jak rowerzysci. Oszacuj jaki ich procent zsiada i przeprowadza rower przez przejscie dla pieszych? A top oni tutaj trabia, ze nie wolno im jezdzic po chodniku.

"domagają się róznych idiotyzmów(na przykład wycinki drzew na poboczach dróg)"
Rozumiem, ze lubisz sluchac o smiertelnych ofiarach, ktorych mozna bylo uniknac. Np gdy auto zjezdza z drogi, by nie zabic nieoswietlonego rowerzysty w nocy, po pijaku wracajacego do swojej wioski?

16.10.2005
17:21
[199]

rg [ Zbok Leśny ]

"Nie znają przepisów, łamią je bez przerwy"
Podobnie, jak rowerzysci. Oszacuj jaki ich procent zsiada i przeprowadza rower przez przejscie dla pieszych?


A teraz powiedz mi, ile niewinnych osob zginelo przez rowerzystow lamiacych przepisy, np. niezsiadanie z roweru na przejsciach.

16.10.2005
17:22
smile
[200]

Chmielek [ Warrior of the World ]

Zreszta auto ma prawo zmienic pas ruchu, prawda? tak ma prawo ale to nie zmienia faktu ze odstep poiwnien byc jak w korku miejskim jak i na autostradzie


"domagają się róznych idiotyzmów(na przykład wycinki drzew na poboczach dróg)"
Rozumiem, ze lubisz sluchac o smiertelnych ofiarach, ktorych mozna bylo uniknac. Np gdy auto zjezdza z drogi, by nie zabic nieoswietlonego rowerzysty w nocy, po pijaku wracajacego do swojej wioski?

zwolnij a niepotrącisz pijanego rowerzysty i nie wadniesz w poślizg i nie wyladujesz na drzewie

16.10.2005
17:32
[201]

wysiu [ ]

rg -->
"A teraz powiedz mi, ile niewinnych osob zginelo przez rowerzystow lamiacych przepisy, np. niezsiadanie z roweru na przejsciach."
Nie mam pojecia, ale w razie wypadku w tej sytuacji to ten rowerzysta ginie, a niewinny nie jest. A kierowca odpowiada.

Chmielek -->
"Zreszta auto ma prawo zmienic pas ruchu, prawda?
tak ma prawo ale to nie zmienia faktu ze odstep poiwnien byc jak w korku miejskim jak i na autostradzie"
Za przeproszeniem, pieprzysz. W momencie zmiany pasa z koniecznosci nie bedzie odstepu. I gdy w tej sytuacji jakis rowerzysta wjedzie mi w drzwi, to co - musze remontowac auto z wlasnego AC i tracic znizki, choc wina nie jest moja - bo pan "pelnoprawny uczestnik ruchu" nie ma ubezpieczenia.

"zwolnij a niepotrącisz pijanego rowerzysty i nie wadniesz w poślizg i nie wyladujesz na drzewie"
Powinienes wstapic do drogowki, dla nich tez zawsze przyczyna wypadku jest "nadmierna predkosc". Chocby auto jechalo 10km/h - jakby jechalo 1 km/h, to moze by wypadku uniknelo. No niby racja... Tylko na ile zwiazana z prawdziwym zyciem?

Pytanie - masz prawo jazdy? (bo ze rg nie ma, to wiem)

16.10.2005
17:35
[202]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Nie chce mi się czytać tego wątku, ale konkluzja jest prosta - dzieci dwóch pedałów - wypad z drogi. Na ścieżki albo do lasu.

16.10.2005
17:37
[203]

Kłosiu [ Senator ]

wysiu --> tylko ze rowerzysta, jak wjedzie ci w drzwi, straci cos wiecej niz pieniadze. Zreszta, jak ty w niego wjedziesz i skasujesz rower za pare tys zl, to tez z OC pewnie mu nie zaplacisz.

16.10.2005
17:40
[204]

wysiu [ ]

Klosiu --> Zaplace. Kazdy kierowca MUSI miec OC, i to przy sobie. Za brak sa wieksze kary, niz za "niemanie" przy sobie dowodu rejestracyjnego, czy prawa jazdy. A wlasnie, kazdy kierowca auta musi miec prawo jazdy, czyli zdac egzamin ze znajomosci przepisow (to, czy ich przestrzega, to osobna kwestia). Rowerzysta nie musi nic o przepisach wiedziec..

16.10.2005
17:44
smile
[205]

epy.on [ Centurion ]

SemperFi, ten klej sprobuj zmyć rozpuszczalnikiem uniwersalnym albo benzyną, a zaoszczędzone pieniądze z szyby wydaj na kurs doszkalający w dziedzinie prawa o ruchu drogowym :P

16.10.2005
17:46
[206]

UrbachPaproch [ Pretorianin ]

@ Wysiu

Jeśli chodzi o potrzebę rozwoju sensownej komunikacji publicznej, to zgadzam się w pełni. Z resztą ten fragment cytowany przeze mnie powyżej nie ma słowa o rowerach, za to wspomniana jest taka właśnie forma komunikacji.

Jeśli zaś chodzi o koegzystencję użytkowników różnych środków transportu, to nie pomogą ani ścieżki, ani więcej pasów jezdni. Buractwa w ten sposób uleczyć się nie da, a nie ma najmniejszych szans na 100% bezkolizyjność całego ruchu w mieście.

16.10.2005
18:05
[207]

Chmielek [ Warrior of the World ]

wysiu ---> na prawko musze poczekac do wakacji

16.10.2005
18:07
smile
[208]

Kłosiu [ Senator ]

wysiu --> tak myslalem ze niepotrzebnie to drugie zdanie pisalem ;)

16.10.2005
18:07
[209]

Soulcatcher [ Prefekt ]


**********************************************************
**********************************************************
**********************************************************
**********************************************************

proszę założyć nową część jeżeli chcecie dalej rozmawiać na ten temat

**********************************************************
**********************************************************
**********************************************************
**********************************************************
**********************************************************

16.10.2005
18:12
smile
[210]

Chmielek [ Warrior of the World ]

myśle ze nie ma sensu prowadzic dalszej rozmowy na ten temat bo doprowadzi to tylko do kłotni pozostawmy to tak jak jest

16.10.2005
20:40
[211]

rg [ Zbok Leśny ]

wysiu - fakt, mozna powiedziec ze nie mam. Za kilka tysiecy kilometrow bede pewnie bogatszy w doswiadczenie na tym polu... Do tej pory wiem jak to wyglada zza kierownicy roweru i w kilku przypadkach zza kierownucy samochodu - do tej pory bezbolesnie na szczescie.

Co do odpowiadania... najlatwiej chyba trafic w rowerzyste jak przejezdza przez przejscie dla pieszych, gdzie go nie powinno byc. Reszta przypadkow - jesli nie jedzie sie zbyt szybko i omija z odp. odstepem - co sie zlego moze stac?

16.10.2005
20:56
[212]

SemperFi [ Chor��y ]

https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=4316011&N=1
oto czesc druga tego watku

17.10.2005
15:44
[213]

techno17 [ Junior ]

...Kolarzyk dumnie zasuwa droga, a obok piekny chodnik....
Chodnik jest dla pieszych, a ulica (jak nie ma sciezki rowerowej) dla rowerzystow i samochodow!
....Podobno dlatego na rower nie ma prawa jazdy bo tam wystarczy pedalowac, a w samochodzie myslec...
Na rowerze trzeba jeszcze wiecej myslec niz w samochodzie, bo na samochody kierowcy zwracaja uwage a na rowerzystow niestety bardzo czesto nie! A przepisy tak samo musi znac jak kierowca.
...Za co ? Pomiedzy bluzgami probowal mi wytlumaczyc, ze niby mam go wyprzedzac zachowujac 1 m odstepu i mam go traktowac jak pelnoprawnego uczestnika ruchu drogowego i ze mu zajechalem droge (mialem sie wlec za nim do swiatel tak ???)....
Tak jezeli nie mogles go wyprzedzic conajminej 1 m to miales sie za nim ciagnac do swiatel! Nawet nie masz pojecia jakie niebezpieczenstwo stwarzasz wyprzedzajac rowerzyste nie zachowujac bezpiecznego odstepu! Przecierz rower to nie samochod, podmuch wiatru i rowerzysta sie moze zachwiac i co? I kolejna ofiara na drodze jakby ich malo bylo! Czlowieku wyobrazni troche!
Taaa niech placi OC i inne podatki, uzywa kierunkowskazow, swiatel i jesli nie bedzie zawalidroga to moze laskawie nazwe go uczestnikiem ruchu....
Rowerzysta przecierz uzywa rak jako kierunkowskazow to po kiego mu migajace swiatelka?! Swiatel rowerzyscia na ogol uzywaja (pomijajac pseudo rowerzystow). I uzupelnie Twoja niewiedze - prawnie rower jest pelnoprawnym uczestnikiem ruchu!!!
Zaparkowalem kiedys na wolnej sciezce to jakis rowerzysta nakleil mi na szybe naklejke po ktorej slad ciagle jeszcze jest.
I bardzo dobrze zrobil bo sciezka rowerowa jak sama nazwa wskazuje jest dla przeznaczona dla rowerow a nie parking dla samochodow! Boze czlowieku czy Ty sie kiedys zastanawialesjak to przeszkadzai denerwuje? Nie, no bo po co myslec o rowerzystach wazne za Ty miejsce na parking znalazles! To tak jakby Ci postawic na srodku glownej trasy TIR'a postawil i bys musial go omijac.
Wiem wiem kompleksy. Nie kazdego stac na dobra bryke, ale to ze ktos ciezko pracuje i jednak ma nie oznacza, ze inni musza sie na nim wyzywac.
Kompleks to chyba Ty masz... wyzszosci. Myslisz ze wszyscy Ci beda z drogi ustepowac a Ty za to sobie mozesz komus na drodze zaparkowac (no bo to przeciez Tobie nie przeszkadza, a ze innym tak to juz mniejsza o to)! Znam wiele osob ktore maja ta dobra bryke i maja tez dobry rower ktorym tez jezdza. Ale dobra teraz spojrzmy na to drugiej strony... niektorzy tez ciezko pracuja a taka polska rzeczywistosc no moze nie stac ich na samochod a maja daleko do pracy to sa zmuszeni jezdzic rowerami. I wcale nikt sie nie wyżywa na Tobie!
Jak ktos chce niech jezdzi. Sa parki, chodniki, specjalne tory, nawet im sie drogi rowerowe buduje z MOICH podatkow, a ci dalej swoje.
No i znowu wychodzi Twoja niewiedza i brak znajomosci przepisow drogowych... czlowieku kto Ci prawo jazdy dawal? ...chodniki i parki sa dla pieszych nie dla rowerów!!!! Specjalne tory to sie zgodze tak sa, bardzo malo ale sa... no ale dobra, te tory sa prawie zawsze poza miastem no i jakos trzeba do nich dojechac. Sciezki rowerowe sa budowane i tam gdzie sa sciezki rowerzysci przeciez nie jezdza po ulicy. A ze sciezki rowerowe zazwyczaj nie maja konkretnej sieci tylko takie pourywane kawalki to trzeba jakos z jednej na druga przejechac. A jeszcze jakis Pan Wygodnicki sobie na sciezce zaparkuje.

No wiec podsumowujac stwierdzam ze jestes troche niedoinformowany jezeli chodzi o przepisy ruchu drogowego. Myslisz tylko o sobie, nie probojesz sie dostosowac do innych tylko jezdzisz tak oby było Ci wygodniej jeszcze sie dziwisz ze inni maja "waty" do Ciebie jak Ty łamiesz przepisy (bo na przyklad wyprzedzanie rowerzysty bez zachowania bezpiecznej odleglosci, czy parkowanie na sciezce rowerowej albo nawet zajezdzanie drogi to jest lamanie przepisow). Brakuje Ci wyobrazni.

Tak ogolnie to jak jezdze rowerem mi bardzo przeszkadzaja samochody, zajezdzaja droge, wymuszaja pierwszenstwo i tak samo wyprzedzaja jak sie na swiatlach stoi (a mowi sie ze rowerzysci sie przeciskaja miedzy samochodami.. to prawda, czesto tak jest, ale kierowcy są TACY SAMI! Kazdy jak widzi miejsce to sie wcisnac proboje i przeszkadza to tak samo kierowcom jak i rowerzystom!!) trabia podczas wyprzedzania (nie mowie tu o trabieniu jak samochod jest 200 metrow za rowerem i daje mu tak jakby o sobie znac, tylko mowie o kierowcach ktorzy podczas wyprzedzania gdy juz sa na wysokosci rowerzysty to trabia tak na zlosc zeby unieprzyjemnic rowerzystom jazde) No ale co poradzic ja sie staram na drodze jezdic tak zeby nie przeszkadzac innym, to moze i inni kiedys tez zwroca wieksza uwage na to ze rowerzysta to taki sam uczestnik ruchu jak i kierowca czy motocyklista, czy nawet woz konny.

Pozdrawiam techno17

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.