
Lim [ Senator ]
Gwiezdne Wojny i nie tylko - FORUM SENATU REPUBLIKI #53
Dawno, dawno temu w odległej galaktyce... Senat Republiki był miejscem spotkań przedstawicieli gatunków, ras i narodów zamieszkujących układu planetarne ze wszystkich zakątków poznanego Wszechświata. Korzystając z tak znakomitego przykładu zbieramy się tu po raz PIĘĆDZIESIĄTY TRZECI by prowadzić rozmowy na temat wspaniałych Star Wars oraz wszystkiego co się z nimi wiąże.
Pozwolicie że przypomnę Wam historię Galaktycznego Senatu. Stara Republika łączyła niezliczone układy gwiezdne. Tysięce lat wcześniej mieszkańcy galaktyki toczyli ze sobą długie i krwawe wojny. Dopiero potężni rycerze Jedi - strażnicy mistycznej potęgi zwanej Mocą zdołali zaprowadzić pośród nich pokój i sprawiedliwość. Pod przewodnictwem Senatu Galaktycznego cywilizacje rozwijały się a Republika rosła w siłę, osiągając szczyty potęgi. Lecz ceną wygodnego trybu życia była słabość. Instytucje rządowe zaczęła ogarniać korupcja i rozprężenie a liczebność Jedi zmalała do zaledwie kilku tysięcy. Wówczas załamała się równowaga Mocy - nadszedł czas wielkich zmian. Potężny lord Sith Darth Sidious wprowadził w życie ostatnią fazę planu swojego zakonu - planu który Sithowie realizowali skrycie od tysięcy lat i którego celem było przejęcie całkowitej władzy w Galaktyce. Na przeszkodzie w jego realizacji stali jednak rycerze Jedi - podstępny Sith postanowił więc ich zniszczyć. Sidious wykorzystując swoje zdolności zyskał ogromne wpływy w słabnącej Republice. Pod przybranym imieniem Palpatine zdołał dzięki intrygom zapewnić sobie zaszczytną funkcję Kanclerza który będac politykiem silnym i pozornie prawym miał byc nadzieją na powrót ładu i praworządności.
Uzyskawszy tak wielką władzę przystąpił do realizacji swojego planu. Posługując się przywódcą ruchu Separatystów - renegatem Jedi - Hrabią Dooku , podstępnie wplątał Republikę w wyniszczającą Wojnę Klonów która wybuchła pomiędzy Separtystami na czele których stał Dooku a armią republiki wspieraną przez rycerzy Jedi. Ze zmagań tych Republika wyszła pozornie zwycięsko, lecz Jedi ponieśli w tych walkach straty tak wielkie że Sith Sidious mógł wreszcie otwarcie przeciw nim wystąpić. Tak więc przy pomocy armii klonów nad którą przejął całkowitą kontrolę oraz co ważniejsze wskutek zdrady najpotężniejszego spośród Jedi Anakina Skywalkera - zakon został zniszczony a nieomal wszyscy rycerze Jedi zginęli. Kiedy wreszcie Sith uporał się ze swoimi odwiecznymi adwersarzami ogłosił powstanie Galaktycznego Imperium opierającego swą siłę na armii klonów i nowopowstałej Flocie Imperium. Nastąpił mroczny czas chaosu i nowego konfliktu ponieważ okrutne rządy tyrana spowodowały wybuch Rebelii. Były to zmagania zacięte i krwawe. Sojusz Galaktyczny był bliski klęski lecz dzięki męstwu powstańców a przede wszystkim bohaterskiej postawie ostatniego spośród Jedi - syna Dartha Vadera , rebelianci zdołali pokonać Imperium i przywrócić ład i porządek w galaktyce. Postawa Luka Skywalkera ma tak wielkie znaczenie gdyż dokonał on w najważniejszej chwili swojego życia wlaściwego wyboru. Wyboru którego nie potrafił dokonać jego ojciec Anakin. Darth Vader zdradził zniszczył Jedi i Republikę ale jego jego syn pomimo pokus ciemnej strony przywrócił równowagę MOCY. Stało się tak jak glosiła przepowiednia - Skywalker był wybrańcem. Wydaje sie że dla galaktyki nastały szczęśliwe czasy spokoju i prosperity. Będzie tak ponieważ rządy sprawują obecnie ludzie rozsądni i uczciwi oraz zapewne dlatego ze nad przestrzeganiem prawa czuwają nowe pokolenia rycerzy Jedi - jednakże walka nie skończyła się jeszcze i nadal trwa - Ciemna Strona jest wciaż bardzo silna...

Lim [ Senator ]
Po tradycyjnym wstępniaku kilka spraw organizacyjnych
Rozmawiamy tu o Star Wars oraz tym co się z nimi wiąże więc o filmach , książkach , grach , komiksach, gadżetach , muzyce filmowej - czyli tym wszystkim co każdy fan SW zna dobrze i co bliskie jest jego sercu. W tym wątku możesz również znaleźć ciekawych rozmówców na temat Science Ficton w książce i filmie. Wszelkie tematy związane z szerzej pojętą fantastyką są również mile widziane. Prosimy natomiast o poszanowanie odmiennych gustów i preferencji oraz powstrzymywanie się od nerwowych i zbyt emocjonalnych wypowiedzi.
Zapraszamy do korzystania z Holonetowych połączeń do następujących miejsc www.theforce.net oraz www.gwiezdne-wojny.pl
Czekamy niecierpliwie na wydanie DVD Zemsty Sithów oraz na grę Battlefront 2.
Dodatki do filmu być może przyniosą odpowiedź na kilka interesujących pytać a gra przyniesie nam duża dawkę przyjemnych wrażeń i adrenaliny podczas gry na serwerach...mam taką nadzieję .
Czas najwyższy dokończyć (a raczej posunąć dalej) dyskusję na temat książki i jej odbioru na tle filmu.
Zacytuję - wyjatkowo siebie :)
Co jednak zrobić kiedy przekaz z książki stoi w jawnej sprzeczności z obrazami filmu, lub co robić kiedy DOSŁOWNE spisanie czegoś co w filmie pozostaje skrywane pod delikatną mgiełką niedomówień pozostawiających pole do popisu dla naszej wyobraźni...burzy brutalnie to nasze wyobrażenie?

Da_Mastah [ Elite ]
Widzę, że twardo klepiemy starocie nie posługując się konkretami... :-/
Powtarzam po raz kolejny: nie napiszę, jak można odnieść się do danej kwestii, która stoi w sprzeczności z filmami, jeśli takowej nie zobaczę! Jak mogę coś w ciemno argumentować? Lim zlituj się w końcu i coś tutaj wklej, bo stoimy w miejscu.
Pozdrawiam

eJay [ Gladiator ]
Ja tez nic nie napisze, bo z ksiazek o SW przeczytalem jedynie "W poszukiwaniu Jedi":P

Ward [ Senator ]
eJay - no niby to nie musisz być fanem książek (i dobrze) ale ta recka pisana z punktu widzenia ''fragowca'' i wytykajaca głównie małe problemy w nabijaniu fragów nie podobała mi się bardzo -docenić trzeba że napisałes kilka stron ale graliśmu chyba w 2 różne gry :->
-------------------------
dobrze -a teraz sprawa do przesądzenia wreszcie -czy senat wiedział ze palpatine to sith ?
teraz ja zacytuję siebie :->
WIEC SENAT NIE WIEDZIAŁ O TYM ?
ładnie to słyszeć -bo rozumiem ze jakby wiedział , to by się okazało że politycy to ostatnie szumowiny witając oklaskami sitha ??
albo to albo broszurkę pisała jakaś miernota -jedno z dwojga !
jeśli w ksiażce jest napisane ZE WIEDZIAŁ , to jedno z dwojga się musi tu ujawnić
albo politycy senaccy to szumowiny , albo ksiażka zemsta sithów to broszurka jakich wiele

eJay [ Gladiator ]
A tu sie zdziwiwsz - nie jest fragowcem, wole teamplay, tylko, ze ani jednego, ani drugiego w Battlefront 2 nie uswiadczysz:)

Ward [ Senator ]
no właśnie to napisałem tu i na końcu poprzedniej części
graliśmy chyba w dwie różne gry ;->
Da_Mastah [ Elite ]
"docenić trzeba że napisałes kilka stron ale graliśmu chyba w 2 różne gry :->"
Standardowa odpowiedź Warda. Okazuje się, że nie tylko dyskutujący tutaj widzieli inne filmy niż on, ale także w te same gry nie grali :-P
A żeby nie było za bardzo Off-Topic, to napiszę, że nie wiem czy Senat wiedział o tym, że Palp to Sith, bo książkę czytałem bardzo dawno, jeszcze przed premierą filmu i jej nie posiadam (a tak bym sprawdził czy jest tam napisane).
W filmie za to tego nie widać. Jedyną poszlaką, przy pomocy której możemy tutaj do czegoś dojść to ta wspomniana przez waterhouse'a (Tarkin nie wspomina o takiej ewentualności, a do tego nie wiemy czy on wie o istnieniu kultu Sith; notabene o Vaderze mówi jako Jedi). Ale moim zdaniem (już mówiąc bez prób szukania merytorycznych argumentów) Senat o tym nie wiedział - brawa, którymi witane jest Imperium Galaktyczne wynikają prędzej z ignorancji i naiwności (co z kolei było spowodowane znudzeniem klasy politycznej i stagnacji w Republice, o ktorej mówiliśmy) Senatorów niż ich świadomości o prawdziwym stanie rzeczy.
Pozdrawiam
Ward [ Senator ]
Da_Mastach - jak widzisz coś w filmie czego nie ma na taśmie filmowej wyświetlanej w kinie -a np. podpierasz się broszurkami w ocenie czegoś waznego , to jako że jestem miły i nie mam w zwyczaju pisać czegoś takiego <piii> , <pii> albo LOL , blah, itp
to piszę kurtuazyjnie - ogladaliśmy chyna 2 różne filmy
z grą jest podobnie -w moje gusta trafia a eJaya NIE , proste !

Da_Mastah [ Elite ]
I nie pisz o mnie przez "ch"! Jak chcesz szybciej, to pisz DM :-)) Do reszty też się tyczy, żeby było wygodniej :-))
Pozdrawiam

Ward [ Senator ]
Da_Mastah - racja , ale masz trudny ''zagramaniczny'' nick :->
a niedawnio byłem na ciekawym forum gdzie cytowali madre słowniki mówiace że pewne słowo pisze się przez H i CH i wiadomo o co chodzi (hee-hee)
to pewnie z tego powodu że piszę raz do ...aha raz do ...housa innym razem do ..ech'a - sory :->

Da_Mastah [ Elite ]
Ale jak będziesz pisał "DMa", "z DMem" itd... to Ci pewnie wygodniej będzie :-))

Ward [ Senator ]
i stało sie - tusk wyszedł na totalnego idiotę bo okazało się ze dziedek nie przesiedział całej wojny w obozie tylko służył w batalionie grenadierów
hee-hee-hee
liberalny kłamczuszek i farbowany listek wyszedł na błazna , nawet historii życia swojego dziadka nie zna a pluł na wszystkich którzy znali jego rodzinę lepiej od kaczora donalda

Ward [ Senator ]
kur...cze
przepraszam , pisałem to do innego wątku , nie chcę zaczynać rozmów o liberałach w tym wątku by nie doprowadzać na skraj -właśnie czego ?
;->
Da_Mastah [ Elite ]
Ward:
Kłamczuszkiem to jest ten idiota Kurski i jego dobry kolega Zbigniew Ziobro, co ostatnio lubi uprawiać hipokryzję i całkiem nieźle mu to wychodzi, muszę przyznać. A Tusk po prostu nie wiedział dokładnie (ja też nie znam historii swojego dziadka, szczególnie tej z drugiej wojny światowej). Lepiej było jednak, jak Kurski powiedzieć, że dziadek się do armii zgłosił na ochotnika... Po prostu miód.
Proponuję Ci, żebyś przestał nadinterpretować tzw. "newsy". Czytaj je, ale nie po to, żeby próbować w nich doszukać się jakichś ukrytych tendencyjnych podtekstów, ani żeby traktować tego, co w nich jest napisane jako dogmat lub prawdę absolutną.
A właśnie, tak z ciekawości spytam... Jaką prasę czytasz? O ile czytasz, bo z tego co wiem, to wolisz raczej oglądać :->
Pozdrawiam

Ward [ Senator ]
kurskiego nie bronię , tuska nieznajomość rodzinnych losów przyjmuję z satysfakcją :->
ile to nadętych przemówień w jego wykonaniu słyszałem o dziadku który przesiedział całą wojnę w obozie , eeh taki sam profesjonalizm w polityce jak w przeglądaniu rodzinnych pamiątek
dobra
nie wywołujmy wilka z lasu :->
Ward [ Senator ]
aha
Da_Mastah - złośliwostka o prasie i oglądaniu nie czytaniu jest tak bardzo nie trafiona ale bardzo niedorzeczna ;->
dzisiajsze dzienniki nie są w stanie zapewnić dopływu informacji bo coś się dzieje co chwila a gazeta jest wydawana raz dziennie , chcesz dostawać ''odgrzane kotlety'' informacyjne + deser z intryg i pomówień , kupuj co rano wyborczą ;->
Da_Mastah [ Elite ]
Ward:
Złośliwa była tylko druga część wypowiedzi o prasie. Pytanie zadałem na poważnie.
Niedorzecznością zaś jest to, co mówisz nt. prasy. Przewagą prasy nad telewizją jest to, że masz w niej napisane już fakty, które miały miejsce poprzedniego dnia (w wypadku dzienników takich jak np. Rz czy GW). Za to w telewizji, jak Ci robią tzw. "relację live", to masz od groma niedorzecznych spekulacji na dany temat i mnóstwo niepotrzebnego bełkotu (trzeba zapełnić luki w czasie, bo przecież nowe rzeczy nie muszą dziać się akurat co sekundę). Gazeta ma czas na sprawdzenie i zweryfikowanie faktów. Do tego ma czas, żeby odnieść się do innych źródeł i przedstawić wszystko w przyjemnej dla oka formie, a także zestawić i porównać informacje... A w "relacji live" masz jedną informacje powtarzaną 10 razy w ciągu minuty i w kolejnych minutach wraz z innymi informacjami, które też są powtarzane i powtarzane i powtarzane i powtarzane...
A Wyborczą czytam regularnie, tak samo Rzeczpospolitą i Wall Street Journal. No i mam tę przewagę nad Tobą, że nie traktuję tego, co tam jest napisane jako dogmat czy prawdę obiektywną. Więcej dystansu...
Możesz napisać jaką czytasz prasę, naprawdę nie ma się czego wstydzić.
Pozdrawiam
P.S.
A jakież to nadęte przemówienia Tuska słyszałeś? Czyżbyś miał z kolei zatkane uszy na wypowiedzi Kaczyńskiego, który umie jedynie powtarzać słowa: "ja", "mój", "mnie"? Czy egotyzm dostrzegasz jedynie u tych, których uważasz za liberałów? Posłuchaj swojego narodowca kochanego, który jest takim patriotą i tradycjonalistą, że aż chce zerwać z dorobkiem III RP i zbudować IV.
Ward [ Senator ]
nie Da_Mastah - gazety to dobra albo gorsza publicystyka głównie
a serwisy internetowe i programy informacyjne TV i radia śledzące na bieżąco wydarzenia to nie tylko przyszłość
to teraźniejszość :->
masz przykład -TERAZ tusk wije się jak robak na haczyku na TVP1
w gazetach przeczytasz skrót dopiero JUTRO
Ward [ Senator ]
jakie przemowy ?
hee-hee
takie w których cierpiał strasznie bo jego przodkowie zostali znieważeni przez ''bulteriera'' kurskiego , kilka razy dziennie mozna było go zobaczyć i usłyszeć
a okazało się że historyk tusk nie zna nawet historii włąsnej rodziny :->
chcesz poczytać to popatrz w gazetach z tego tygodnie w czytelni..albo w sieci , będzie szybciej :->

Da_Mastah [ Elite ]
Ward:
"gazety to dobra albo gorsza publicystyka głównie"
Uwielbiam takie argumenty... :-/
"a serwisy internetowe i programy informacyjne TV i radia śledzące na bieżąco wydarzenia to nie tylko przyszłość
to teraźniejszość :->"
Po pierwsze: serwisów Internetowych w to nie mieszaj, bo w nich możesz sobie czytać prasę na bierząco (sam tak robię, bo mogę oszczędzić przez to pieniądze na sporo rzeczy). Po drugie: to serwisy informacyjne podają to, co stanie się w przyszłości? Nie rozumiem. Takie coś to sobie mogliśmy oglądać w serialu "Zdarzyło się jutro". A poza tym kiedyś tak nawet Kwaśniewski powiedział o "Wprost" na łamach Wyborczej :-P
"masz przykład -TERAZ tusk wije się jak robak na haczyku na TVP1
w gazetach przeczytasz skrót dopiero JUTRO"
No i w gazetach przeczytam sobie wszystko, co mnie będzie interesowało, bo będzie to porządnie zrelacjonowane, zweryfikowane i przedstawione.
"takie w których cierpiał strasznie bo jego przodkowie zostali znieważeni przez ''bulteriera'' kurskiego , kilka razy dziennie mozna było go zobaczyć i usłyszeć "
No i właśnie na to czekałem. Czy przypadkiem o tym nie napisałem wcześniej? Po cholere cały dzień siedzisz przed telewizorem i oglądasz wiadomości po kilka razy? Na dodatek obarczasz za to Donalda Tuska... Możesz sobie przeczyta jutro w prasie jeden obszerny artykuł, który będzie o konkretnej sprawie traktował. Nikt Ci nie każe słuchać na okrągło spekulacji a potem jeszcze samemu spekulować nt. spekulacji... Tak się rodzą plotki, tak się rodzą pomówienia, tak się potem rodzi kampania negatywna.
"a okazało się że historyk tusk nie zna nawet historii włąsnej rodziny :->"
W wolnej chwili napisz mi życiorys swoich dziadków od strony mamy i taty.
Pozdrawiam

Karrde [ Pretorianin ]
Da_Mastah -> oszczedz sobie nerwow - niereformowalny material. Klapki na oczach i, za przeproszeniem, "kwa kwa kwa". :|
Moja propozycja jest taka, by zaprzestac jalowych dyskusji na tematy odlegle od SW o cale dziesiatki lat swietlnych. Powrocmy do naszej odleglej galaktyki i zajmijmy sie w koncu kwestia tego co jest napisane w nowelizacji Epizodu 3. Bo na razie Lim rzuca zagadkami nad ktorymi trudno deliberowac na odpowiednim poziomie bez znajomosci faktow.

Ward [ Senator ]
Da_Mastah - nie kpij proszę bardzo, bo to złe porównanie
mój dziadek nikogo ''nie obchodzi'' poza rodziną choć to był chłop dobry i uczciwy
ale od tuska wymaga społeczeństwo więcej (no moze nie Ty i Karrde)
tusk to kandydat na głowę państwa i historyk z wykształcenia a nie zna nawet historii własnej rodziny -co mu nie przeszkadzało zrobić wielką polityczną zadymę , jeszcze wczoraj wywijał kseroodbitkami gdzie tydzień po tygodniu było wypisane co robili jego dziadkowie
podobnie zresztą tak jak inny ''AS'' PO czyli Miodowicz -a na tym ksero faksymile i tuskowych zaświadczeniach się obaj panowie z PO przejechali się jak zabłocki d...na mydle
Karrde - reformowany czy nie ale nie próbuję tu oddać oryginalnego bełkotu donalda , przyjaciela myszki miki -bo to niepoważne porównania , może kaczyński kojarzy się komuś z kwakaniem ale nawet kaczce do poziomu bełkotliwego plucia donalda z disneylandu daleko jeszcze , a Wy zachowujecie się trochę tak jak sztabowcy tuska , czyli >>> przycisnąc i zaklinać rzeczywistość by byłą taka jak wasze na nią spojrzenie -trudno się pogodzić ze ktoś ma inne ??
to już ''wolę'' rozmowy z wami na temat broszurek bo faktycznie niektórych trudno zreformować -mam nadzieję że w IV RP świadomość polityczna i znajmość historii będzie traktowana jako wymóg a nie nagroda dla ciekawych kraju i świata
-------------
pisałem gdzie indziej że nie śmiem powiedzieć złego słowa o dziadka ch tuska ale historyk piszący książki o wojennych losach gdańszczan nie znający historii własnej rodziny to postać tak żałosna ze szkoda naszego czasu by o tym prowadzić dyskusja -może jednak wracamy ostatecznie do tematu głownego a okolice zostawiamy jak będzie mniej gorąca atmosfera na takie rozmowy
dla polaków żyjacych w czasie okupacji szacunek, dla śliskich polityków raczej NIE -i tyle:->

Lim [ Senator ]
Kto zadał pytane : na skraj czego...
a tak, nieoceniony klejnot zakonu Sithów, Ward - otóż miałem na myśli coś między zniecierpliwieniem a irytacją. Wyjaśniać dogłębnie ,,czemu'' chyba nie muszę. Skoro nie sposób dojść do zbliżenia stanowisk, to rozmowę na temat ziemskiej polityki odkładamy jeśli nie zupełnie to na pewno w tym wątku.
Polityka i wybory to niesłychanie zajmujacy temat, jednak dzisiaj powiedzieliśmy o tym wystarczajaco wiele. Równowaga między Gwiezdnymi wojnami a okolicami został naruszona tak bardzo, że pozostaje mi tylko poprosić o zakończenie tego tematu i o przejście do rozmowy o książce i tym co ją zbliża lub oddala od filmu. Równie ciekawej mam nadzieję ;)
waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]
Ward...to Ty jesteś żałosny.
Lim-----> czekam na przykłady
eJay [ Gladiator ]
Ward----->Nikt o zdrowych zmyslach nie martwi sie o swoje korzenie, bo nie jest za nie odpowiedzialne. Zreszta wczoraj wszystko sie wyjasnilo - dziadek Tuska byl w Wehrmachie, ale byl tam przymusowo i zdezerterowal (i to oznacza przywiazanie do ideologii Hitlerowskiej? - watpliwe).
mój dziadek nikogo ''nie obchodzi'' poza rodziną choć to był chłop dobry i uczciwy
Czy aby na pewno? Czy jestes pewien, ze twoj dziadek nie byl zakapiorem, chodzacym po ulicach maniakalnym zabojcą? To, ze dziadek ci powiedzial, ze byl dobry nie oznacza, ze mowi prawde. Tak samo w przypadku dziadka Tuska. Wypruwanie brudow na powierzchnie po tylu latach ejst conajmniej nieleganckie. Jak to mowi Kondrat - "Przeszlosc zostawmy historykom"....
tusk to kandydat na głowę państwa i historyk z wykształcenia a nie zna nawet historii własnej rodziny
Bo nie musi. Co kogo obchodzi kim byl jego wujek ze strony pradziadka... Jedynie ciekawscy i naprawde zmobilizowani poszukuja swoich korzeni.
Da_Mastah [ Elite ]
No właśnie, do tego cała sprawa była umiejętnie nagłośniona przez Kurskiego, który chciał wszystkim pokazać jaki to ten Tusk jest proniemiecki, bo jego dziadek służył w Wermachcie (do tego na ochotnika, jak powiedział). Czyli kontynuacja negatywnej kampanii PiSu sprzed wyborów parlamentarnych, o którą notabene pan Ziobro wraz z Kaczyńskimi oskarża teraz Platformę. To jest właśnie to Twoje rozliczanie Ward, za którym tak otwarcie się opowiadałeś. Cztery lata wyciągania brudów i patrzenia przez pryzmat teczek. Będę pełen podziwu dla koalicji, która się przez ten czas nie rozpadnie i zdoła wytworzyć jakiś postęp w państwie.
Co do sprawy książki ROTS. Po raz kolejny Lim proszę Cię, żebyś czytał wszystko co jest napisane od Twojej ostatniej wypowiedzi (ja tak robię za każdym razem i staram się odpowiadać na posty każdego przez szacunek do tych osób, żeby nie czuły się ignorowane po prostu - da im to np. do zrozumienia, że przeczytałem ich wypowiedź). Cały czas czekamy na przykłady, które przeczą filmom. Dopiero wtedy będziemy mogli coś napisać.
Pozdrawiam
Ward [ Senator ]
Waterhouse -a moze Twa wiedza na temat liberałów jest żałosna :->
eJay - każdy o zdrowych zmysłach myśli o swoich korzeniach nie znasz historii jesteś(przenośnia) tylko worem w który wlawasz picie , napełniasz go jedzeniem i dajesz przyjemności , historia to tradycje, madrość i kultura -a tym bardziej znać historię (choćby swojej rodziny!) musi POLITYK i HISTORYK z wykształcenia , chociaz znamy przykłady narodowości która bez państwa i ziemi wszędzie czuła się dobrze :->
jeśli nie znał swoich korzeni jest żałosnym politykiem i historykiem , a Waterhouse niech sobie myśli ze NIE jest żałosny i ze NIE jest liberałem , to moje zdanie i zapowiadam że nie mam zamiaru mówić tego 10 razy , no więc trzeba faktycznie zakończyć tą rozmowę bo jest bezcelowa !racja -nie ma zbliżenia stanowisk , czyli nie posuniemy się dalej w tym temacie , wpadamy w pętle tych samych opini -jakby tak trudno było przeczytać co wcześniej się o tym mówiło (a mówiłęm że tusk jak obrzrzona dziewica zrobił AFERĘ powołujac się na znajomość historii rodziny której jak się okazało NIE ZNAŁ - co za żałosny przypadek), no i wszyscy swoje opinie pokazali - wystarczy!

Ward [ Senator ]
kur..cze
obrażona ''dziewica'' -tak miało być :->
to co w temacie tych ksiazek fałszujacych historię (ale tylko filmową:->)
eJay [ Gladiator ]
eJay - każdy o zdrowych zmysłach myśli o swoich korzeniach nie znasz historii jesteś(przenośnia) tylko worem w który wlawasz picie , napełniasz go jedzeniem i dajesz przyjemności
Za przeproszeniem, ale gowno wiesz o mnie. Nie bedziesz mi wmawial kim jestem. Znam swoje korzenie, wiem gdzie moj dziadek walczyl i tyle. Wiecej informacji mi nie potrzeba, bo sie mnie to nie tyczy. Wole zajmowac sie swoim zyciem, swoim losem.
-a tym bardziej znać historię (choćby swojej rodziny!) musi POLITYK i HISTORYK z wykształcenia
Polityk musi miec charyzme, znac sie na polityce. Tusk nie jest historykiem, on ja tylko studiowal. A to duza roznica, uwierz mi...
jeśli nie znał swoich korzeni jest żałosnym politykiem i historykiem
Swoich korzeni niz zna polowa ludzi. Czy to oznacza, ze sa zalosni? I czy ty znasz swoje korzebnie, wiesz jak nazywal sie twoj praprapra dziadek?
(a mówiłęm że tusk jak obrzrzona dziewica zrobił AFERĘ powołujac się na znajomość historii rodziny której jak się okazało NIE ZNAŁ - co za żałosny przypadek)
Afere zrobil Kurski nie rozumiejac faktow z rodziny Tuskow.
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-10-15 15:32:23]

Da_Mastah [ Elite ]
eJay opanuj się :-))
Ward a Ty z kolei musisz zrozumieć, że na świecie nic nie jest czarne, ani białe. Niestety, ale trzeba się z taki stanem rzeczy pogodzić.
Pozdrawiam

eJay [ Gladiator ]
Da_Mastah----->Roooarrrr!!!!!! :D Nie lubie jak ktos pisze niezle farmazony na moj temat, nawet jak jest to przenosnia:)

Ward [ Senator ]
eJay - workiem nie jesteś ale czytać ze zrozumieniem dzisiaj nie potrafisz
napisałem wyraźnie że to przenośnia no więc ciebie się to tyczy tylko ogólnie kogoś kto nie ma szacunku dla historii i swoich korzeni
jeśli ktoś myśli że to sprawy mało wazne to jest produktem kulturowym przełomu wieków w którym każdy dba o to by napełnić kiszki i kieszeń a na wybory nie chodzi za to mocno krytykuje opinie innych -znasz sienbie lepiej i wiesz czy się to Ciebie tyczy czy nie :->
- nie pisałem tego personalnie do kogoś ale w odpowiedzi na twoje stwierdzenie, zaznaczyłem że to przenośnia i nawet chciałem zaznaczyć że nie ciebie się tyczy ale myślałem ze to zrozumiesz -no bardzo się pomyliłem :->
jednak jeśli zliczasz się do grupy rodaków którą tak ogólnikowo opisałem (a myślę ze chyba NIE) to miej do siebie pretensje (jednak skoro się NIE zaliczasz to chyba znowy się nie obrazisz i nie napiszesz gówno itd.)
więc źle mnie zrozumiałeś , nie miałem personalnie nikogo na myśli , przepraszam jesli ciśnienie z tego powodu ci podskoczyło :->
ale sam sobie odpowiedz czy to co wyboldowałem kogoś z nas dotyczy czy nie , możesz nawet to napisać jak ciśnienie opadnie.
aha - tu cię sktytykuję personalnie (hee-hee)
Polityk musi miec charyzme, znac sie na polityce. Tusk nie jest historykiem, on ja tylko studiowal. A to duza roznica, uwierz mi...
to nieprawda
1 tusk jest historykiem z wykształcenia i musi znać historię chyba że prawdę mówi powiedzenie że szewc pieszo chodzi
2 tusk pisał książki o wojennych losach gdańszczan i gdańska
3 tusk nie ma charyzmy :->
a to wszystko mooim zdaniem , nie przekonuję nikogo z was :->
a

Ward [ Senator ]
kur..cze
szewc boso chodzi a historyk nie zna historii :->
a że historyk z wykształcenia i do tego piszący o gdańszczanach z lat wojny który nie zna losów gdańszczan z najbliższej rodziny -to pożal się bóg :->
aha piszę to tylko bo zostałem jakby wywolany do tej ''tablicy'' :->

Lim [ Senator ]
Skoro drążycie panowie ten temat z uporem godnym lepszej sprawy - i ja odniosę się do niego pokrótce.
Sprawa która ujrzała światło dzienne nie stawia Donalda Tuska w korzystnym świetle, wydaje się jednak, że nie zmieni preferencji wyborczych w znaczącym stopniu. Wynika z nich jasno ze następnym prezydentem III RP będzie właśnie Donald Tusk.
Paradoksalnie jeśli wierzyć, że Tusk nie posiadał informacji na temat wojennych losów rodziny(zdumiewa mnie to ale mu wierzę), to może tylko ,,dziękować'' swoim sztabowcom że na nieetyczny medialny atak Jacka Kurskiego zareagowali histerycznie i co gorsza niezgodnie z historyczną prawdą. Dobrze się stało że polityczny globtroter (sporo zwiedził formacji na scenie politycznej) został napiętnowany w szeregach własnej partii, co nie zmienia faktu że stety/niestety miał w dużej części swych twierdzeń rację. Ward zwracajac na to uwagę podnosi twierdzenie, że to w jakiś sposób stawia Tuska w niekorzystnym świetle, trudno - z wymową faktów trudno dyskutować. Natomiast absolutnie nieroztropnie wywołał tą sprawę w wątku w którym te ,,okolice'' i tak zajmują coraz więcej miejsca.
KOŃCZYMY z tematem polskich polityków - może nie na zawsze ale w tym wątku nieodwołalnie. Gdy środek ciężkości znajdzie się we właściwym miejscu, to będzie okazja by do tego na chwilę powrócić.
I na koniec tej wypowiedzi osobista uwaga - ja wiem o tym, że mój ś.p. dziadek był żołnierzem Wehermachtu i...wieloktotnie odznaczanym czołgistą 1 D.Panc. gen. Maczka. Wiem o tym i jestem z tego dumny, jeśli dla kogoś nieznajomość tej wiedzy lub ukrywany wstyd jest jedynym wytłumaczeniem to ...podobnie jak w wyborach parlamentarnych oddam głos na przedstawiciela PO . Trudno mi jednak nie przyznać, że ten kandydat wiele stracił w moich oczach.
Wracajmy do tematu ze wstępniaka ...przygotowałem kilka screnów ;)

Lim [ Senator ]
Zanim napisaełm te kika zdań, przybyło w naszym wątku aż 5 postów na tematy dalekie od SW! Gdybym odświeżył stronę to bym coś napisał treściwego i dosadnego ale OK, irytacja zmieniła się w pobłażliwy uśmiech, jesteście jak Anakin za młodu ;)
Mam nadzieję że to były ostatnie posty pisane tylko i wyłącznie na ten temat ...

eJay [ Gladiator ]
eJay - workiem nie jesteś ale czytać ze zrozumieniem dzisiaj nie potrafisz
napisałem wyraźnie że to przenośnia
Tez nie czytasz ze zrozumieniem - napisalem wyraznie, ze wiem o co ci chodzilo.
1 tusk jest historykiem z wykształcenia i musi znać historię chyba że prawdę mówi powiedzenie że szewc pieszo chodzi
2 tusk pisał książki o wojennych losach gdańszczan i gdańska
To bardzo milo z jego strony. Ja tez moge napisac ksiazke o losach bezdomnych ze Szczecina:> W tym wypadku nie musze znac historii swojej rodziny, bo opieram sie na ogole przeciez...
a że historyk z wykształcenia i do tego piszący o gdańszczanach z lat wojny który nie zna losów gdańszczan z najbliższej rodziny -to pożal się bóg :->
Brak slow.... Historia to rozlegla dziedzina i Tusk wcale nie musial byc ekspertem od II wojny, a mozliwe, ze jedynie zna sie na rozbiorach:)
aha piszę to tylko bo zostałem jakby wywolany do tej ''tablicy'' :->
Dziekuje:>

Lim [ Senator ]
Ward i eJay ---> serce rośnie gdy widzę taką ochotę do dyskusji, będziecie mieli okazję się wskazać w TYM temacie .
Wspominałem że książka Zemsta Sithów jest bardzo ciekawą pozycją, ciekawą choć nierówną pod względem jakości. Pogłębia niektóre wątki filmu, ma też kilka fragmentów mocno kontrowersyjnych.
Na początek słowa pochwały za opisy postaci, częściowo jakby oczywiste...
Obi-Wan dostrzega w swoim uczniu tak wiele z Qui-Gona że czasem czuje ból w sercu. Podobieństwo widać przedewszystkim w skłonności do dramatycznych wejść i w notorycznym braku szacunku dlazasad. Szkolenie Anakina i walka u jego boku odblokowały coś w duszy Obi-Wana. Kontakt z młodym padawanem pomógł mu pozbyć się sztywnej poprawności którą Qui-Gon zawsze uważał za jego największą wadę(...) I choć o tym nie wie, znajomość z Anakinem uczyniła z niego wielkiego jedi, dokładnie takiego jakim widział go w mocy Mistrz Qui-Gon(...) Jest szanowany w zakonie i za mądrość i za sprawność w boju. Stał się bohaterem nowej generacji padawanów; to jego mistrzowie Jedi dają swoim uczą na przykład. To jemu rada powierza najważniejsze misje. jest skromny, skupiony i zawsze nienagannie uprzejmy. Jest ideałem Jedi.
I dumą napawa go fakt że jest najlepszym przyjacielem Anakina Skywalkiera.
Lim [ Senator ]
Oto anakin Skywalker
najpotężniejszy Jedi swojego pokolenia, a może wszystkich pokoleń. Najszybszy, najsilniejszy. Niezrównany pilot. Niezwyciężony wojownik. Na ziemi w powietrzu, na wodzie czy w kosmosie nikt nie jest tak dobry jak on. Ma w sobie nie tylko siłę, nie tylko umiejętności, ale także werwę - ową niezwykłą kombinację śmiałości i wdzięku.
W tym co robi, jest po prostu najlepszy. Nigdy nie było lepszego. I on sam o tym dobrze wie.
W programach HoloNetu (zwróćcie uwagę na to!) jest nazywany bohaterem Bez Strachu. Dlaczego nie? czy powinien się czegoś bać? Chyba nie, a jednak ...
Lęk mieszka w nim mimo wszystko i pomału trawi jego serce (...)
Lim [ Senator ]
...innym razem opisy te bywają nieco zaskakujące. Wiemy że Palpatine był skutecznym i zdolnym politykiem - oczywiście brzmi to trodzę dziwnie w odniesieniu do Sitha ;)
Wiemy ze scen filmu, że otaczała go świta pochlebców i zauszników - takie przynajmniej wrażenie odnosimy patrząc na ,,przyjemne'' fizjonomie świty Kanclerza. Natomiast niewiele wiemy o tym, że Kanclerz był powszechnie kochany i szanowany przez ludność Coursant i republiki .
waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]
Da_Mastah, eJay---> panowie, spokojnie. Skórka nie jest warta wyprawki.
Ward---> jesteś żałosny z tą swoją nienawiścią i tyle.
Lim----> wreszcie :-)
PS
Da_Mastah----->
Za to w telewizji, jak Ci robią tzw. "relację live", to masz od groma niedorzecznych spekulacji na dany temat i mnóstwo niepotrzebnego bełkotu (trzeba zapełnić luki w czasie, bo przecież nowe rzeczy nie muszą dziać się akurat co sekundę). i A w "relacji live" masz jedną informacje powtarzaną 10 razy w ciągu minuty i w kolejnych minutach wraz z innymi informacjami, które też są powtarzane i powtarzane i powtarzane i powtarzane..
To w ten sposób nie działa - sam przygotowywałem reporterów do relacji "live" to wiem :D Ale resztę napiszę Ci na gg :D
Lim [ Senator ]
...panowie, powstrzymajcie się od osobistych wycieczek ;)
W takie ciekawe opisy postaci i wydarzeń obfituje książka ale czas przejść do kilku kwestii stojących w sprzeczności z filmem. Być może razem znajdziemy powody dla których pominięto te kwestie w filmie, lub zastanowimy się czy książka w kilku fragmentach przekracza jednak pewne granice nakreślane i jasno pokazane w scenach filmu.
Prześledźmy tą arcyważną rozmowę
- W imię galaktycznego Senatu Republiki...jesteś aresztowany Kanclerzu.
- Grozisz mi Mistrzu Jedi?
- Senat zdecyduje o twym losie.
Lim [ Senator ]
- To ja jestem Senatem
Lim [ Senator ]
- Jeszcze nie !
Lim [ Senator ]
- W takim razie to zdrada stanu.
- Jesteś aresztowany !

Lim [ Senator ]
Popatrzcie jak ta scena jest opisana na kartach ksiażki. Oczywiście rozmowa jest nieco dłuższa, to w końcu jedna z przewag książki nad filmową taśmą...jednak zauważcie jakie niesłuchanie intrygująca informacja wynika z dialogu miedzy Mace-Windu a Palpatine.
Poniższe zdania są transkrypcja nagrania audio, które zostały przekazane Senatowi Galaktycznemu Pierwszego dnia Imperium. Tożsamość osób biorących udział w zajściu została potwierdzona analiza próbek głosów.
PALPATINE: Och mistrzu Windu. Cóż za miła niespodzianka.
MACE WINDU: Nie powiedziałbym, że niespodzianka Kanclerzu . I dla żadnego z nas nie będzie miła.
PALPATINE: Słucham? O, witaj, mistrzu Fisto. Mistrzu Kolar mam nadzieję ze zdrowie dopisuje. Mistrzu Tiin widzę,że twój róg już odrósł; bardzo mnie to cieszy. Co sprowadza 4 mistrzów jedi do mojego biura o tak późnej porze ?
MACE WINDU: wiemy kim jesteś. I czym jesteś. Przyszliśmy żeby cię zatrzymać.
PALPATINE: Słucham? A czymże ja jestem? Kiedy ostatnio sprawdzałem byłem Wielkim Kanclerzem Republiki , któremu przysięgaliście służyć. Mam nadzieję , ze źle zrozumiałem słowo ,,zatrzymać'', mistrzu Windu. Trąci mi to zdradą
MACE WINDU: Jesteś aresztowany
PALPATINE: Doprawdy mistrzu Windu? Pod jakim zarzutem jeśli można spytać ?
MACE WINDU: Jesteś Lordem Sithów !
PALPATINE: Czyżby? A nawet jeśli to prawda, to chyba nie jest zbrodnią? Poglądy filozoficzne są moją prywatną sprawą. Co więcej kiedy ostatni raz czytałem konstytucję przypomniałem sobie, że istnieje prawo które każe tego rodzaju prześladowania. I jak chcesz wytłumaczyć ten bunt przed senatem ? A może i senat zamierzacie aresztować ?
MACE WINDU: Nie przyszliśmy tu by się z tobą spierać.
PALPATINE: Oczywiści, przyszliście tu, żeby mnie uwięzić bez sądu. Nie próbując nawet zachować pozorów legalności. Nareszcie przejżałem wasz plan: Jadi przejmują władze w Republice
MACE WINDU: Pójdziesz z nami. Teraz.
PALPATINE: Tego nie zrobię. Jeśli chcecie mnie zamordować, możecie to zrobić tutaj.
MACE WINDU: Nie próbuj stawiać oporu.
[dźwięk zidentyfikowany jako głosy włączania kilku mieczy świetlnych]
PALPATINE: Oporu? W jaki sposób miałbym się wam oprzeć ? To jest morderstwo, a wy jesteście zdrajcami!
Jakim jestem dla was zagrożeniem?! Mistrzu Tiin, jesteś telepatą. Powiedz o czym teraz myślę ?
[odgłos szamotaniny]
KIT FISTO: Saesee
AGEN KOLAR [Niewyraźne, byś może ,,To nie boli''?]
[Odgłos szamotaniny - załączona fotka ;) ]
PALPATINE: Pomocy! Pomocy! Straż !... Niech mi ktoś pomoże ! Ratunku! Mordercy! Zdrada!
[Koniec nagrania]
posiłkując się stwierdzeniem Warda, by nie musiał cytować siebie ;)
Zapytam :
WIEC SENAT NIE WIEDZIAŁ O TYM ?
ładnie to słyszeć -bo rozumiem ze jakby wiedział , to by się okazało że politycy to ostatnie szumowiny witając oklaskami sitha ??
albo to albo broszurkę pisała jakaś miernota -jedno z dwojga !
Czy Waszym (naszym) zdaniam to dopuszczalna ingerencja autora książki w treść filmu, jak ta scena rzutuje na ocenę postawy polityków przyjmujących powstanie imperium wraz ze świadomością, że jego władcą jest Sith... oraz jak to wpływa na ocenę samej ksiażki.

Lim [ Senator ]
Dodam tylko, że to pierwsza ze spraw jakie pokrótce omówimy porównując książkę z filmem...jest tam kilka spraw ciekawych i wartych poruszenia ;)

Lim [ Senator ]
Dziękuję za przypomnienie, aby nie wygladało tak, że nie chciałem napisać nic ,,dobrego'' o Sithu - zapomniany cytat obrazujący jak widziany był Palpatine przez ludnośc Republiki .
Zaginął Palpatine z Noboo, najbardziej podziwiany człowiek w galaktyce, którego niezrównany talent polityczny pozwolił zachować jedność wobec zagrożenia. Ten sam który osobistą odwagą dowiódł, że kłamstwem są propagandowe hasła separatystów jakoby senat był(?!?) przeżarty korupcją. ten sam którego charyzma daje Republice wolę walki. Palpatine jest nie tylko szanowany. Jest kochany Plotka o jego zniknięciu jest jak sztylet wbity w serce każdego przyjaciela republiki. bez palpatine Republika upadnie. Nadchodzi oficjalne potwierdzenie -jest gorzej niż ktokolwiek mógł sobie wyobrazić. Wielki kanclerz został porwany przez separatystów, ale to jeszcze nie wszystko. Jest w rękach generała Grievousa (...)
Teraz mamy więcej danych do oceny republiki, jej upadku, powstania imperium i postaci jego twórcy - przebiegłego Sitha Palpatine z Naboo.

eJay [ Gladiator ]
Nie mam czasu aby dluzej sie rozpisywac na ten temat, ale brawo Lim! Wlasnie tego szukalismy:) Jutro ustosunkuje sie do tego tematu.

Da_Mastah [ Elite ]
Lim:
No nareszcie! :-)) No to teraz można podyskutować.
Widać tutaj na przykładzie podanego fragmentu, że książka wyjaśnia kilka spraw. Przede wszystkim Palpatine mówi rzeczy, których nie mówił w filmie, a które tylko potwierdzają jego nikczemność oraz jak głęboko Republika pogrążona została przez jego intrygę.
Lucas pokazał to prosto i szybko. Tak, żeby podobało się dzieciom, bo nie rozumieją jeszcze co to konstytucja :-> Na szczęście przytoczyłeś taki fragment książki, który nie stoi w sprzeczności z filmem, więc nie trzeba szukać kompromisu pomiędzy wydarzeniami.
Dowiadujemy się również z książki o tym, jak bezczelnym hipokrytą był Palpatine. Całość przypomina mi bardzo negatywną kampanię PiS przed wyborami parlamentarnymi, a potem prezydenckimi, kiedy to atakowali Platformę jak tylko mogli, a dziś o to samo ją oskarżają. Palp tutaj dodatkowo jeszcze usiłuje zrzucić winę na Jedi całkowicie.
Senat nie wiedział więc, że Palpatine był Sithem. Wiedział za to, że Jedi zamierzali obalić ustrój (co było oczywiście nieprawdą). Myślę, że świadomość tego, że Kanclerz był Sithem mogła by mu utrudnić utworzenie Imperium (część Senatu miała zaufanie do Jedi). Mógłby powstać konflikt racji i Senat mógłby udzielić votum nieufności zarówno Palpowi, jak i Zakonowi.
Pozdrawiam

Ward [ Senator ]
qqWaterhouse - o jakiej nienawiści mówisz?
wytykałeś tak ani z gruszki ani z pietruszki jeszcze niedawno faszystowskie poglady , czy bóg wie co jeszcze , a dzisiaj tym samym językiem piszesz takie slowa bajkowe -tylko nie popadnij w przesadę z tymi fantazjami
nie mów zresztą co tam miałeś na myśli bo ta takie samo bezcelowe jak ostatnia rrozmowa Da_Mastah - niesamowicie duży LOL dla Ciebe za tego sprytnego posta
jak to nie jest inne to ja chyba wypiłem o 3 kalsberki za wiele bo widzę tam zdania co całkiem zmieniają rozmowę z filmu i stawiają senatorów w takie świetlllllle że aż sam się zdziwiłem chociaz nigdy nie mialem o politykach dobrego zdania -no nie o wszystkich:->
no chyba że ten rozdził między bajki włozyć
a może całą ksiażkę skreślić z listy lektur :->
jedno i drugie mnie urządza a na jedno albo drugie wypada się zdecydować , co potępiamy polityków co wiedzieli o sithowym rodowodzie kanclerza czy ksiażkę ???
------------------
okkk . idę spać bo zasiadzieliśmy się w pubie gdzie oglądaliśmy walkę naszego adamczyka , co to był za sierpowy :->

eJay [ Gladiator ]
Na podstawie fragmentu przytoczonego przez Lima widac jak byk, ze Senat nic nie wiedzial o tozsamosci Kanclerza. W filmie ta scena "kuleje" swoja pustoscia i prostotą. Miala byc niezwykle agresywna, intensywna w dialogi i wyjasniajaca wiele spraw odnosnie przejscia Anakina na Ciemna Strone Mocy. Niestety, GL poszedl w kierunku "brzdykania" sie na miecze swietlne anizeli na filozofinczne rozwiazanie konfliktu:) A szkoda, bo jesli film otrzymuje kategorie PG-13, to mozna od niego oczekiwac troche wiecej:) A moze to amerkanskie nastolatki sa takie ulomne, ze nie wiedza co to konstytucja:> Niewazne...
Intryguje mnie natomiast nie zaznaczony fragment dialogu, a cos innego:
MACE WINDU: Nie próbuj stawiać oporu.
[dźwięk zidentyfikowany jako głosy włączania kilku mieczy świetlnych]
PALPATINE: Oporu? W jaki sposób miałbym się wam oprzeć ? To jest morderstwo, a wy jesteście zdrajcami!
Jakim jestem dla was zagrożeniem?! Mistrzu Tiin, jesteś telepatą. Powiedz o czym teraz myślę ?
Czy Palpatine byl swiadomy swoich slow? Czy chcial, aby Senat dzieki temu przekonal sie o zdradzie Jedi, ktorej naturalnie nie bylo? Czy sa to jedynie przypadkowe slowa, blagajace o litosc?
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-10-16 08:47:56]

Reppu [ Pretorianin ]
Czy gra Batlefront2 nie ma trybu dla jednego gracza ?
Mam to demo i bez internetu nie mogę zobaczyć nawet kawałeczka grafiki. Może to naiwne pytanie ale specem nie jestem w internetowych.
W sprawie książki niezgadzam się z mówiącymi że senat nie wiedział o tym że kanclerz jest wściekłym mordercą i sithem. Jednoznacznie to pisze w tym zdaniu ;
Poniższe zdania są transkrypcja nagrania audio, które zostały przekazane Senatowi Galaktycznemu Pierwszego dnia Imperium. Tożsamość osób biorących udział w zajściu została potwierdzona analiza próbek głosów.
Skoro to wydarzenie nie ma pokrycia w filmie to można sobie z góry odpuścić poważne traktowanie tej ksiazki.
waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]
Ward----> o jakiej nienawiści mówisz?
cóż...otej którą jesteś zaślepiony
wytykałeś tak ani z gruszki ani z pietruszki jeszcze niedawno faszystowskie poglady
mam może przytoczyć Twoje słowa pochwalające III Rzeszę? I te Twoje wypowiedzi które sugerują że Twoje poglądy są niebezpiecznie bliskie właśnie faszyzmowi?
czy bóg wie co jeszcze
w języku polskim słowo "Bóg" piszemy z dużej litery
No ale dość tego...
Dziś w Krakowie skończyl się konwent "Imladris". Byłem na kilku prelekcjach poświeconych GW m.in "Świat GW po Zemście Sithów" "Floa kosmiczna w GW" "Wojny Klonów - podsumowanie konfliktu". Była też prelekcja "Polityka i mistyka w GW" prowadzona przez Witolda Jabłońskiego, z którym później wybraliśmy sie (ja i kilku fanów, m.in załoga Bastionu - pozdrawiam!) do pewnego krakowskiego lokalu, i przy piwie, niemal do samego rana dyslutowaliśmy o Sadze (i nie tylko), jej kulturowych, politycznych i religijnych aspektach. Było świetnie ;-) Na konwencie było też spotkanie ze Staszkiem - świetny człowiek :-)
Ward [ Senator ]
Waterhouse - no to Ci tłumaczę jak abel Waterhousowi że Twoje pomówienia nijak mają się do rzeczywistości
-jestem za silnym państwem i galaktyką
-za silnym kanclerzem i prezydentem
tak samo masz rację ze to faszyzm jak wtedy kiedy się upierałeś że tusk nie ma liberalnych od zawsze poglądów ,
jestem za społeczeństwem w którym jeśli się wymaga coś to trzeba coś z siebie dać oprócz niekończących się dyskusji -chociaż by ten jeden krzyżyk raz na jakiś czas na karcie wyborczej , mam swoje zdanie i powszechnie dostępną wiedzę na polskiej sceny politycznej , Ty masz swoje poglądy ale z wiedzą trochę słabiej bo upierałeś się że nie ma w Polsce wiadomo kogo i ze tusk nie jest wiadomo kim :->
coś piszesz o nienawiści a sam raz na 3 dni pokazujesz coś w tym stylu , bo nie możesz przełknąć jakby że doba dzieli się na dzień i noc a społeczeństwo na zwolenników lewicy , centrum i prawicy
tyle ile usłyszałem od Ciebie niedożecznści na temat moich poglądów to by świętego doprowadziło na (zacytuję kolegę - NA SKRAJ...)
no alee
nie obrażam się bo jestem niekonfliktowy i mnie cudze poglądy do białej gorączki nie doprowadzają , tylko zgodnie z prośbą jaka tu ze 3 razy padła nie mam zamiaru dyskutować na tematy polityczne -ALE do szufladek ludzi nie wkładaj bo to bardzo nieładnie -wiemy że sztabowcy PO w tym celują no i ich elektorat moze też , ale tu możemy o przyjemniejszych sprawach rozmawiać niż o liberałach
--------------------------------
teraz sprawa ważniejsza :->
ten cytat nie dyskwalifikuje jeszcze ksiażki (jestem mniej dla broszurek krytyczny niż nasz gość reppu- hee-hee)
ale jakby więcej było w ksiażce takich scen wprew filmowi opisanych to ocenić mozna ją jako następną drogą broszurkę w ładnej okładce
-pewnie ktoś zapyta czemu nie krytykuj całkowicie książki za to ciężkie odstępstwo od filmu ???
dwa powody
pierwszy - jeśli palpatine powiedział ze jest sithem i dał taśmę do wglądu jako dowód napaści jedi na kanclerza to pokazuje jakie oślizgłe towarzystwo grzało tyłki w senackich ławach popierając kanclerza-sitha(pisze to zakładając na sekundę ze sithowie są źli tak jak mówicie :-> )
drugi - książka ma ładne opisy - a nawet śliczne i bardzo trafione :->
Zaginął Palpatine z Noboo, najbardziej podziwiany człowiek w galaktyce, którego niezrównany talent polityczny pozwolił zachować jedność wobec zagrożenia. Ten sam który osobistą odwagą dowiódł, że kłamstwem są propagandowe hasła separatystów jakoby senat był(?!?) przeżarty korupcją. ten sam którego charyzma daje Republice wolę walki. Palpatine jest nie tylko szanowany. Jest kochany Plotka o jego zniknięciu jest jak sztylet wbity w serce każdego przyjaciela republiki. bez palpatine Republika upadnie. Nadchodzi oficjalne potwierdzenie -jest gorzej niż ktokolwiek mógł sobie wyobrazić. Wielki kanclerz został porwany przez separatystów, ale to jeszcze nie wszystko. Jest w rękach generała Grievousa
waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]
jestem za silnym państwem i galaktyką
-za silnym kanclerzem i prezydentem
tak samo masz rację ze to faszyzm
i wolisz III Rzeszę od Republiki Weimarskiej
Ty masz swoje poglądy ale z wiedzą trochę słabiej
cieszę sie że dostarczyłeś mi rozrwyki, nawet o 1.00 w nocy
a sam raz na 3 dni pokazujesz coś w tym stylu
????
wiemy że sztabowcy PO w tym celują no
chyba Ci sie partie pomyliły
Ale jak pisałem dość już tego - dyskusja z Tobą jest całkowicie bezcelowa.

Ward [ Senator ]
Waterhouse - hee-hee-hee
a zapomniałem napisać czegoś takiego w poprzednim poscie
-TYLKO NIE ODPISUJ WATERHOUSE NA PIERWSZĄ CZĘŚC TEGO POSTA
i wolisz III Rzeszę od Republiki Weimarskiej
TAK , Republika Weimarska to był chory kadłubowy twór i nic dziwnego że niemcy go odrzucili , ciekawe na kogo byś głosował czy jako niemiec w latach 30 poprzedniego wielku ?
jesteś pewny ze nie na NSDAP? skad masz taką pewność ??
i nie wyciągaj zdań wyrywkowo bo to była rozmowa o tym jak demokracja prowadzi do obłąkanej dyktatury -przecież to niemcy DEMOKRATYCZNIE popchnęli hitlera do władzy , demokratyczny wybór doprowadził zbrodniarza do władzy ale przecież Ty nigdy nie krytykujesz demokracji :->
nawet jak doprowadza hitlera do władzy nawet jak klaszcze przyjmujac powstanie IMPERIUM GALAKTYCZNEGO
jakie to wygodne Waterhouse, ojj wygodne , szkda ze fałszywe i dwulicowe
------------
napisz lepiej co się w tym krakowie działo dokładnie i może jakimiś fotkami się pochwal o ile robiłeś :->
Ben_K [ Pretorianin ]
Witam
Ostatni brak czasu sprawia ze coraz zadziej pojawiam sie w senacie, mam nadzieje ze to ulegnie wkoncu zmianie. Ciagle zyje i mam sie dobrze, to tak celem uspokojenia senatorow martwiacych sie o mnie ;)
do uslyszenia przy najblizszej okazji

Da_Mastah [ Elite ]
No właśnie, waterhouse sobie pije piwo w krakowskich pubach, a tu nie zapominajmy (tak, jak ja :-)), że zbliża się CorusCon! Co ważniejsze będzie okazja, żeby się spotkać w gronie Senatorów :-) Waterhouse (notabene prezes firmy PricewaterhouseCoopers :-)))) zapowiedział, że będzie na tym evencie.
Apeluję więc do tych, co mają czas i pieniądze w długi listopadowy weekend, żeby się pojawili :-) Szczególnie tutaj prośbę swoją kieruję do miejscowych Viti'ego, HopkinZa i chyba Karrde, ale nie jestem pewien :-)) Dodatkowo wiem, że nikczemny Lim jest w posiadaniu samochodu, więc również mógłby nas uraczyć swoją obecnością :-)) Nie muszę chyba dodawać, że zżera mnie ciekawość i nie mogę spać po nocach, bo najchętniej to bym Warda zobaczył, żeby się przekonać, jak to człowiek może ukrywać swoją tożsamość tyle czasu i robić ludzi w konia jakimiś prowokacjami nt. faszyzmu i pewnie jeszcze do tego mieć z tego niezły ubaw siedząc w domu :-))) Zapomniałem o eJay'u :-> eJay, skoro się ruszyłeś aż do Krakowa, to do Warszawy tym bardziej :->
Także ludki zastanówcie się dobrze! Wjazd na imprezę będzie kosztował 40zł na miejscu (do 15. października można było kupować wejściówki w przedsprzedaży za 30zł, ale oczywiście musiałem mieć sklerozę wtedy :-/)! No i cóz... Niech Moc wreszcie będzie z nami i sie napijemy! :-)
Pozdrawiam
Ward [ Senator ]
widzeliście te ekstra zdjęcia z dodatków do DVD ???
co to za sceny , nie mogę się doczekać !2
no i jak tam , miny macie koledzy nietęgie po takiej wpadce w broszurce
czy moze po takiej wpadce polityków ?
na to samo wychodzi :->
Ben - pracujesz 24/24 czy internet jest tam też drogi i trochę oszczędzasz ?
wpadaj często a nawet częściej zktaju coca-coli i ciepłych bułek z psa:->
Ward [ Senator ]
prowokacjami nt. faszyzmu ?
-a to już robota szpiega rebelianckiego Waterhousa a nie moje poglądy:->

Reppu [ Pretorianin ]
Przepraszam bardzo,za natręta nie chcę uchodzić wracając z TRUDNYM widać pytaniem ale czy trzeba pisać dużymi literami by pytanie było zauważone?
Pytałem o batlefronta2, mam wielki plik exe ale nazainstalowanym w domowym komputerze bez sieci nie mogę grać, czy ta gra ma tylko mutli czy coś mam źle zainstalowane ?
Ward zgadzać się nie musisz ale chyba potrafisz lepiej zainwetować te 30 złotych jakie watra-raczej niewarta jest ta ksiażka.
Reppu [ Pretorianin ]
Uściślę bo ktoś może pomyśleć że namawiam kogoś do oszczędzania na ksiażkach.
Jeśli ktoś nie potrafi odróżnić książkowej fikcji od filmowej prawy to nie powinien wydawać pieniędzy na książki.
Film to też fikcja ale w pierwszym garunku a nie wybrakowana i tandetna jak z niektrych książek.

eJay [ Gladiator ]
Zapomniałem o eJay'u :-> eJay, skoro się ruszyłeś aż do Krakowa, to do Warszawy tym bardziej :->
Heh, daj mi wakacje a tam sie zjawie na 100%:)
Pytałem o batlefronta2, mam wielki plik exe ale nazainstalowanym w domowym komputerze bez sieci nie mogę grać, czy ta gra ma tylko mutli czy coś mam źle zainstalowane ?
To jest beta w wersji multiplayerowej tylko:) Dostep do internetu jest wymagany. W SP prawdopodobnie za wrogow bedziemy mieli glupie boty:>
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-10-18 15:37:40]

Ward [ Senator ]
Repu - beta battlefront 2 to multi player narazie , poczekaj 2 tygodnie
i do grania z botami w singlu nie musisz mieć org. gry :->
ale i tak zabawisz się setnie
battlefront to nie kał dla dzieci w rodzaju GTA san andreas
eJay [ Gladiator ]
Ward----->Zmien sobie lepiej opcje jezykowe w Panelu Sterowania, bo grasz w niezly kał:)

Ward [ Senator ]
4 miecze to jest potęga -ale wyniki jeszcze niezachwycające mam ,zbyt słabo moc czuję na takie akrobacje :->
czekam na tą grę i tak właśnie liczę że gra to koszt przejazdu do warszawy w której można się będzie spotkać z Waterhousem (o ile będzie)i tam mu wytłumaczyć co i jak w sprawie liberałów
- w realu i przy piwku napewno szybko by się dał się przekonać (oświecić ;->)
na razie stawiam na wydanie tych pieniędzy na grę ale zobaczymy jak to będzie -tylko czy przyjmują tam wszystkich bez przedpłaty ?

Da_Mastah [ Elite ]
Ward jaka do cholery wpadka w broszurce!? Chodzi Ci o ten cytat, w którym wytłuściłeś to, że Palpatine był uznawany za autorytet i wielkiego przyjaciela Republiki!? Czy Ty za przeproszeniem jesteś Jacek Kurski!? Gdzie tam jest sprzeczność z filmem? Gdzie tam jest błąd merytoryczny, wytłuść mi to przy wszystkich, bo mnie coś trafia, a wierz mi, że nie mam najmniejszej ochoty nazywać Cię idiotą na tym forum i do tego w tym wątku!
Super, argument pod tytułem 'jeśli to wydarzenie nie ma pokrycia w filmie, to można sobie odpuścić poważne traktowanie tej książki' no po prostu aż mnie z nóg zwalił, jaki to on niepodważalny jest... ['] Tylko jak by się nie było leniwym intelektualnie, to można było by sobie obejrzeć materiały dodatkowe na DVD z filmami i tam jest taki dział "Wycięte sceny". Jak widać Lucas tego nie zaincludował w filmie, ale CO TO? W książce jest ta scena! :-O Jaki szok! W ogóle już ją [książkę] można przestać poważnie traktować, bo tej sceny nie było w filmie! Do tego sam film teraz trzeba będzie tak samo traktować, bo przecież sceny wyciętej jak sama nazwa wskazuje nie ma w filmie! :-O Kolejna sprawa to to, że jeden film nie trwa 15 godzin, tylko dwie, w porywach do dwóch i pół...
Do tego Ward wytłuszcza rzeczy, które z punktu widzenia widza zaczynającego przygodę z Sagą od Epizodu Pierwszego (a nie tak, jak my - od czwartego) są rzeczami zamierzonymi. Taki efekt w tej intrydze chciał osiągnąć Lucas i autor nowelizacji książki. To już zapomniałeś, że już znasz zakończenie całej Sagi? Chyba tak. Proszę Cię zastanów się następnym razem zanim coś napiszesz, żebym nie musiał przez Ciebie bana dostać na tym forum... Oczywiście skoro Ward już napisał, że w broszurce byłą wpadka i że mamy tęgie miny, to na pewno tak jest i już nic tego nie zmieni (to taki komentarz do waterhouse'a, eJay'a i Karrde na wypadek gdyby mieli coś w odpowiedzi na ten bezsens napisać).
Pozdrawiam
Da_Mastah [ Elite ]
Ward:
"tylko czy przyjmują tam wszystkich bez przedpłaty ?"
Ma być to ogólnopolski konwent fanów SW, więc sporo ludzi będzie. Myślę, że mimo tego będą się starali wpuścic jak największą ilość osób, bo w końcu musi ta impreza przynosić jakieś dochody :-) Swoją drogą zdziwiłbym się niekiepsko, jak bym usłyszał przy wejściu, że nie chcą na mnie zarobić.

eJay [ Gladiator ]
To ja moze sie powtorze:
1. Jesli Ward ma racje, to reszta nie ma racji.
2. Jesli wszyscy maja racje, ma ja rowniez Ward:D
I to tyle, bo mam na jutro zadane kreslenie mapki:P

Ward [ Senator ]
Da_Matstah- no jak to jaka ???
senat w filmie nie wiedział a w ksiażce jakieś banialuki podali
podobno to że palpi jest kim jest to jego prywatna sprawa , no a skoro to była jego prywatna sprawa to prywatnie mogli mu senatrzy klaskać , są usprawiedliwieni <LOL>
i tak demokratycznie zatwierdzili kogoś podobnego (waszym zdaniem)do hitlera , ale to już za trudne dla wielu by potępić albo ksiażkę albo polityków , odwaga cywilna w przyznaniu komuś racji to taka rzadka sprawa jak widać :->
moim zdaniem gdyby politycy wiedzieli ze klaszczą jakby (znowu wasze zdanie) złej koszmarnie postaci (porównujecie go do zbrodniarza , palpatine to dla was prawie hitler) to by znaczyło że trzeba ten cały zdradziecki senat zmielić na konfeti , nabić w lufę wielkiej armaty i wystrzelić na wiwat ===>>> no albo przyznać że napisanie w ksiażce tego ze palpatine się przyznaje do bycia sithem i daje to nagranie senatowi jeszcze , to niepoważny i zły pomysł zmieniajacy treśc filmu
---------------
a pytam jak JEST TAM Z NOCLEGIEM, na dworcu czy na ławce ? jak tam(no ale gdzie) to czy dla wszystkich
---------------
a z battlefrontem to jest tak że TU z nas chyba tylko eJay i ja w to narazie gramy , na golu grało już kilka osób które przeczytały reckę eJaya , no i działa efekt stada -jak wlaziesz między wrony kracz jako i one :->
eJay zrobił zamieszanie bo mu sie gra nie podoba zbytnio ale się Reppu nie przejmuj , eJay nie czuje (narazie?) klimatu tej zajefajnej gry -i to różnica :->
battlefront to dla fana gier star wars jest ''obowązkowy'' nawet jeśli nie chcesz grać w internecie

Karrde [ Pretorianin ]
Widze, że Da_Mastahowi juz puscily nerwy... fakt faktem że mógłbym napisać wiele, zarówno o tych liberałach, "broszurkach" jak i o rzekomej wpadce w nowelizacji Ep3... ale sobie daruje. Wszystko i tak rozbije sie o mur o nazwie Ward.
No moze co nieco o tej "wpadce". Ja tam takowej nie widze - Palpatine sprytnie wybrnal z zarzutu postawionego mu przez Windu ("jestes Lordem Sith") i nie odpowiedzial ani tak, ani nie, ani nie pokazal ze cos ukrywa. Zagral mistrzowsko.
A zreszta nawet gdyby sie przyznal i senatorowie o tym wiedzieli, to co? Ostatnie wojny z sithami mialy miejsce przeszlo 10000 lat wczesniej i dam glowe, ze w spoleczenstwie krazyly juz tylko legendy. Ludzie na Ziemii duzo szybciej zapomnieli o okropienstwach II WS (wiem, maksymalne uproszczenie - Da_Mastah, Waterhouse, nie bijcie, staram sie trafic do Warda ;) ).
Rozumowanie przecietnego polityka Senatu Glaktycznego: "Sith? Hmmm... to cos z Jedi, nie? Jedi nic nie zalatwili, to moze postawimy na sitha? Ki czort, przeciez nie moze byc taki zly, na razie nic nie rozp****" z przeproszeniem za wulgaryzm.
Mamy wiec dwie sytuacje - wiedzieli, nie wiedzieli. Z obu nie wynika kompletnie nic, co postawiloby ksiazke w sprzecznosci z filmem.
Reszte wyjasnil Da_Mastah (pozdrawiam! :) ).
eJay [ Gladiator ]
Jay zrobił zamieszanie bo mu sie gra nie podoba zbytnio ale się Reppu nie przejmuj , eJay nie czuje (narazie?) klimatu tej zajefajnej gry -i to różnica :->
battlefront to dla fana gier star wars jest ''obowązkowy'' nawet jeśli nie chcesz grać w internecie
Chcialbym poczuc klimat, ale jak widze Greviousa na Tantive IV to mi sie serce kraja. Jestem fanem SW, ale bardzo chcialbym was uchronic od tego shitu. No coz, rob swoje, ale nie kwicz pozniej, ze nie ostrzegalem...

Da_Mastah [ Elite ]
Ward:
"senat w filmie nie wiedział a w ksiażce jakieś banialuki podali"
Ale właśnie nie wiemy czy Senat nie wiedział w filmie! Dlatego napisałem (UWAGA! To była kolejna hipoteza) "moim zdaniem", ale po raz kolejny widzę, że nawet nie próbujesz czytać wszystkiego, co piszę w swoich postach (przynajmniej to co piszesz potem nie wskazuje na to, żebyś podjął wysiłek intelektualny interpretacji i analizy mojej wypowiedzi tak, jak ja analizuję Twoje wypowiedzi i staram się udzielać możliwie najbardziej wyczerpującą odpowiedź... co dostaję w zamian? środkowy palec niestety...).
Teraz właśnie nadszedł ten moment, w którym można przedstawić swoje stanowisko do pytania, które zadał Lim. Co robić w takiej sytuacji, że książka przeczy filmom? Akurat w tym wypadku widać wyraźnie, że nie przeczy. Sądząc jednak po wypowiedziach Warda można niestety odnieść wrażenie, że ktoś tu jednak sprzeczność widzi. Jak można wywnioskować z przykładu "Wyciętych scen" przytoczonego wcześniej przeze mnie, Lucas nie może włączyć wszystkich tych scen do filmu. Dlaczego? Ano jak sobie włączymy opcję "Play with commentary", to wyciętą scenę poprzedzą wypowiedzi producenta, reżysera czy kogokolwiek, kto np. brał jakiś znaczący udział w realizacji danego wątku. Jeśli Ward oglądałeś wycięte sceny na DVD z Atakiem Klonów, to pewnie zauważyłeś (chociaż różnie z tym może bywać), że podstawową "wymówką", która odpowiadała na pytanie "dlaczego tę scenę akurat wycięliśmy" była taka w stylu: "ta scena nie miała aż tak wielkiego znaczenia dla fabuły i nie było po prostu czasu, żeby ją umieścic w filmie a przy tym utrzymać się w jakimś rozsądnym przedziale czasowym", czyli po prostu trzeba było uniknąć tego, żeby film trwał np. 4 godziny, bo to by było bez sensu. Inną "wymówką" była: "chcieliśmy szybciej przejść do głównych wątków w fabule", czyli po raz kolejny brak czasu na bzdury.
I oto z pomocą przychodzi nam Expanded Universe. Dla fanów, którzy się naprawdę interesują światem Gwiezdnych Wojen są książki czy komiksy, które stanowią uzupełnienie tego, co dzieje się w filmach a także poza nimi. Dajmy na to, że jesteś ciekawski i chcesz faktycznie zobaczyć, co jeszcze mogło dziać się w tej historii, może książka zawiera jakieś ciekawe rozwinięcia wątków, o których było zdecydowanie za mało w filmie itd... Kieruje Tobą ciekawość. Dlatego możesz utrzymać pewien dystans do tych kwestii (film, a książka - książka, a film). Jak dla mnie z podanego przez Lima fragmentu można wywnioskować to, co napisał Karrde. I nie dlatego to mówię, że bronimy razem podobnych racji, ale dlatego, że tak prawdopodobnie zinterpretowałaby to spora część ludzi, która zajmowała się w szkole na języku polskim analizą i omawianiem lektur. Palpatine nic nie ujawnił, widać jak błyskotliwie zagrał w rozmowie z Mace Windu. Co z kolei dowodzi temu, że swoją intrygę zaplanował wręcz genialnie.
"a pytam jak JEST TAM Z NOCLEGIEM, na dworcu czy na ławce ? jak tam(no ale gdzie) to czy dla wszystkich"
Najlepiej zapytaj o to waterhouse'a, bo on ma już wprawę w załatwianiu sobie noclegu w Warszawie :-)) W ostateczności, jak cierpisz na nadmiar gotówki, to dwa przystanki dalej od miejsca konwentu jest Hotel Forum :-))
Karrde:
Te najsłynniejsze wojny Jedi vs Sith (czyli opisane w komiksach z serii 'Tales Of The Jedi') odbywały się 5000 lat przed ANH :-) Co i tak dowodzi Twojej tezie, że mają prawo ludzie żyć wiedzą pochodzącą z legend (czyli praktycznie żadną :-)). Notabene nawet Jedi ledwo uwierzyli w sprawozdanie Qui-Gona w TPM.
Rozumiem, że planujesz wpaść na CorusCon :-) Czy może masz inne plany?
A za historyczne porównania nie biję, bo sam za dobry z historii to nie jestem :-) Zawsze pytam waterhouse'a jak czegoś nie wiem :-)
eJay:
Łobuzie, długi weekend jest wtedy, czyli wakacje w zasadzie :-)
Pozdrawiam
waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]
kogoś podobnego (waszym zdaniem)do hitlera
IMHO jak najbardziej uzasadnione porównanie. Upadek Republiki ma ponadto wiele wspólnego z upadkiem Republiki Weimarskiej.
porównujecie go do zbrodniarza
Palpatine był zbrodniarzem.

eJay [ Gladiator ]
Da_Mastah---->Problem jest taki, ze mam garsc obowiazkow w sprawie studiow do wykonania i bez zaliczenia nie przecisne sie na kolokwium:) A mam cietych egzaminatorow:>
Gdyby to byl srodek lipca, to bym wpadl, a tak tylko pozostaje mi zyczyc dobrej zabawy:)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-10-18 21:36:53]
Reppu [ Pretorianin ]
Dziękuję za odpowiedź mimo że dowiedziałem się wcześniej o tym że w domu nie pogram w to demko.
Przeczytałem kilka razy to co pisaliście wcześniej i zdaje się ze odkryłem co powoduje to że nie zgadzacie się ze sobą. To przynależność jakby do różnych klubów senackich jest powodem tego naginania prawdy. Innego wytłumaczenia nie widzę dla machania ręką nad taką poważną zmianą. Różnica między senatem oszukanym a senatem poinformowanym jest wielka.Jak można tego nie widzieć ?
Reppu [ Pretorianin ]
Cytat zapomniany
I nie dlatego to mówię, że bronimy razem podobnych racji, ale dlatego
Da-Mastah nie jest szczery.
Trudno inny powód podać zgody na takie fałszowanie treści filmu poza tym co sam nazwał obroną podobnych racji. To co miało być ukryte w tym cytacie wypływa. Zaprzeczenie nie wygląda szczerze. To zmowa by bronić swoje racje tylko czy świadoma i co ma na celu ? Chyba że umówiliście się że jedni będą bronić książkę a inni atakować. Może ci którzy bronią robią to w myśl tej umowy nie przejmując się tym co wynika z książki. To wyjaśnia wiele.
Bo te zadnia zmieniają wiele porównując z filmem. Zmieniają ocenę reakcji senatorów i ocenę sithów. Czemu ktoś mówi inaczej to jest zagadka.
Mam nadzieję że do poniedziałku z tego co tu napiszecie odpowiedź sama wypłynie.
Reppu [ Pretorianin ]
Cytat zapomniany
I nie dlatego to mówię, że bronimy razem podobnych racji,ale
teraz widać dobrze co było cytatem .
Do zobaczenia po niedzieli .

Karrde [ Pretorianin ]
Reppu = Ward bis?
W kazdym raziem dzialasz podobnie - twierdzisz ze jestesmy nieszczerzy - "bo tak".
Postaram sie lopatologicznie wytlumaczyc, bo zdaje sie nie zalapales mojej i Da_Mastaha poprzednich wypowiedzi.
Racja - Senat dostal nagranie z "aresztowania" Palpatine'a. Teraz zastanowmy sie co zobaczyl w tym nagraniu przecietny senator. Mamy wiec praworzadnego, uwielbianego Kanclerza, do ktorgo przychodzi z grupka "wysoko postwionych" Jedi i probuje go zaaresztowac pod rownie smiesznym, co debilnym zarzutem iz jest on blizej niezidentyfikowanym "Lordem Sith". A jak kanclerz nie poszedl laskawie z wlasnej woli, to wyciagneli miecze. Przewrot ze strony Jedi? Prawdopodobnie. Kto to w ogole jest Lord Sith? To jakies przestepstwo? Zapisane w konstytucji? Moze Jedi od siedzenia i medytowania non-stop cos sie sufit skrzywil? A moze faktycznie chca przewrotu? I prosze jak szybko zadzialal nasz Kanclerz - od razu sie z nimi rozprawil i zapowiedzial ze takie cos nigdy wiecej nei bedzie mialo miejsca... klap, klap, klap...
Da_Mastah - 5000 lat? Ups, nie popisalem sie. :) W kazdym razie sensu to nie zmienia. ;)

Ward [ Senator ]
Reepu - brawo imperialny stronniku
-siadaj obok i oddaj pokłon naszemu mistrzowi i patrz na drugą stronę sali gdzie siedzą nasi i imperium wrogowie ;->
Karrde nie chciał Cię obrazić -raczej mnie , bo koledzy myślą że skoro się znamy jak łyse konie
o można w ramach jednej frakcji czy innej koterii nawtykać kanclerzowi palpatine od zbrodniarzy , innym od faszystów a to wszystko z ręki tych którzy zanim nie napisałem tego to ''niewiedzili'' o liberałach , liberalnych partiach i liberalnym kandydacie na prezydenta ;->
dla pewności dodaję że nie mam nic przeciwko nim ale popieram innego kandydata , silnego kandydata !
nawet mnie to mocno niedziwi -trochę jak w przypadku tej rozmowy palpiego z mistrzami jedi , jak się koledzy uprą to nic nie pomogą argumenty , to co cytował reppu wyjaśnie dużo
nie dlatego to mówię, że bronimy razem podobnych racji - naaaaaprawde Da_Mastah ??
Karrde - no popatrz nie trzeba codziennie tu bywać żeby się poznać na układach senackich i widzę ze wytknięcie głosowania blokiem trochę zabolało , trudno ''obmierzłe rebele'' , jak was widzą tak was piszą :->
--------------------
teraz książka , no a raczej jej część
''łopatologicznie'' to napiszę po debacie prezydenckiej bo widzę że cytat za mało przejrzysty był chyba , doceniam wasze odrębne zdanie ale twardo zostaję przy tym że nie ma racji za grosz kto mówi że to nic nie zmiena
Waterhouse - masz rację , ze strony jedi patrząc to był zbrodniarz , ja nie patrzę ze strony jedi i senackiej słabej i skorumpowanej demokracji bo ta demokracja sama oddała władzę w ręce kanclerza a potem klaskała sithowi który ogłaszał imperium powstanie
- to jak , dorzucacie co w książce o tym napisamo czy nie :-> nie stawia to polityków zw złym świetle ??
i prawie zapomniałem że od początku tygodnia trzymam specjalnie dla Ciebie cytaci mały , bardzo dla Ciebie dotkliwy bo obnażający matactwa jakie miały miejsce przy dyskusji o liberałach dam to jak będzie okazja
z góry mówię że nie dla dyskusji tylko dla twojej wiedzy którą próbowałeś ukrywać (bo przecież nie myślę ze nie wiedziałeś :->> )
waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]
zanim nie napisałem tego to ''niewiedzili'' o liberałach , liberalnych partiach i liberalnym kandydacie na prezydenta
mimo wszystko ROTFL
Piszesz to na serio?
masz rację , ze strony jedi patrząc to był zbrodniarz
Dlaczego od strony Jedi?
A kim był ze strony "hołoty" z Alderaanu?
prawie zapomniałem że od początku tygodnia trzymam specjalnie dla Ciebie cytaci mały , bardzo dla Ciebie dotkliwy bo obnażający matactwa jakie miały miejsce przy dyskusji o liberałach
aż strach się bać

Ward [ Senator ]
mimo wszystko ROTFL ?
no ja to ROTFL robiełm przed monitorem kiedy się upierałeś że tusk nie jest liberałem
ale że nie lubię śmiać się z ludzi których lubię ;->>
to nie pisałem tego chociaż ładnych kilka razy okazja była
teeraz wracajmy pod telewizor , kaczyński już raz czy dwa mówił o liberalnych poglądach tej drugiej pocji
myślisz ze Tusk pozwie Kaczyńskiego w trybie wyborczym by to dowołał ??
(hee-hee)
waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]
Ward----> wiesz.... cały problem polega na tym, że ja czytałem np. Locka`a,Rousseau, Kanta, Smitha, Huma, Berlina,Milla,Dworkina, Hayeka, Rawlsa,Greya, Friedmana i dzięki temu mogę rozpoznać kto jest liberałem a kto nie, a Ty cała swoją wiedzę na ten złożony temat czerpiesz chyba z TV.
Jak więc widzisz, ROTFL jak najbardziej uzasadniony.
Ward [ Senator ]
Waterhouse - problem w tym że w napewno mądrych książkach tych autorów jakich wyliczyłeś zabrakło miejsca na nieskomplikowaną wiedzę na temat polskiej sceny politycznej której NIE ZNASZ albo udajesz że nie znasz(stawiam na to drugie)
pokazujesz (raczej udajesz->)ze nie masz pojęcia na temat liberalnych przekonań części polskich polityków , a jestem pewien ze to robisz z przekory bo niby jak ktos czytajacty takie madre ksiazki nie moze wiedzieś o podstawowych sprawach dotyczacych polskich polityków ??
- przypominać nie chce 3 raz życiorysu tuska i wyliczać organizacje, stowarzyszenia i partie w których był Twój kandydat Tusk a w których nazwach roiło się od słowa LIBERALNA itd.
Wymień tym wszystkim założycielom i członkom tych organizacji swoich autorów i napisz do nich maile w których będziesz ich przekonywał ze nie mieli nic wspólnego z liberałami (hee-hee)
i jeszcze jeden(ostatni bo widzę ze to bezcelowa rozmowa) kwiatek dla Ciebie mam Waterhouse , na poczatku tygodnia Płażyński - były marszałek sejmu i współzałożyciel PO poparł kaczyńskiego w wyborach i powiedział takie słowa
taka wizja liberalna państwa mi nie odpowiada ...wizja którą przedstawia Donald Tusk mnie nie przekonuje ..
nie zgadzam się z założeniami tak liberalnych poglądów
jego też przekonaj Waterhouse że nie ma pojęcia o liberałach i że nie wie co mówi (nie zapomnij wymienić tych autorów których czytasz)
Cenić Ciebie trzeba bo znasz dobrze świat star wars i nie tylko (choć jesteś mocno uparty w swoich opiniach:->)
ale na tematy liberałów nie chcę i nie będę dyskutował bo to jakaś abstrakcja , jedno mi się tylko nie podoba -sposób rozmowy rodem z świetnej pamięci uni wolności a dzisiaj partii demokratycznej
tzn. my wiemy lepiej a fakty i opinnie innych nic nie znaczą . społeczeństwo dość szybko poznało się na tych mędrcach i podziękowało im za ich pomysły na politykę i gospodarkę a przedewszystkim za sposób patrzenia na opinie innych z poziomu swoich ''nieomylnych'' poglądów :->
Zejdź na ziemię Waterhouse -albo nie zostańmy jednak w odległej galaktyce bo o starwarsach dyskutuje się z tobą bardzo przyjemnie o polityce jakby trochę mniej (z powodów jakie opisałem wcześniej) :->
-----------------------
sprawa rozmowy palpiego z mace-windu , moim zdaniem ma się tak :->
gdyby została pokazana w filmie w ten sposób to by większośc widzów pomyślała chyba tak pcholera, on się nie kryje z tym ze jest sithem????
a senat mu klaszcze ????
czyli albo
sithowie nie są źli z punktu widzenia polityków bo przecież to jest indywidualna sprawa jakie kto ma poglądy i nawet jest punkt w konstytucji jaki zakazuje takich prześladowań <LOL> ,
albo może
senat to stado owiec i baranów , łgarzy i sprzedawczyków bo kto inny na wiadomość o masakrze jedi którzy chcieli aresztować (złego podobno) sitha , klaszcze i tupie z radości że się z republiką rozstaje w czasie kiedy trupy jedi jeszcze nie ostygły
Jedna o druga możliwość obrońców senatu w naszym senacie (hee-hee) doprowadzi od złości albo na skraj wielkiej obrazy , no to mówię ze nie trzeba tego zakładać , wystarczy odrzucić tą książkę może nie w całości ale w tym fragmencie koniecznie
Lim (a właśnie gdzie mastah Lim?) zapytał czy to dopuszczalna zmiana treści filmu albo naszych wyobrażeń bo przecież nie wszystko łopatologicznie jest tam powiedziane , no to odpowiadam
-ta zmiana jest NIEDOPUSZCZALNA i szkodliwa dla odbioru filmowej historii (moim zdaniem :-> )
waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]
polskiej sceny politycznej
Polska scena polityczna i jej poziom to temat na osobną dyskusję.
Z politologicznego punktu widzenia Tusk nie jest liberałem. Z punktu widzenia sceny politycznej i mediów, owszem jest, ale mnie to nic nie obchodzi. Jest to bowiem obraz zafałszowany, uproszczony do granic możliwości.
Ja nie jestem na poziomie takiego dyskursu. Jeśłi chcesz sie posługiwać etykietami które ktoś za Ciebie przykleił i później wtłoczył do głowy przez TV, to proszę bardzo. Tylko nie rozmieszaj mnie twierdzeniami że nie mam pojęcia o polskiej scenie politycznej czy liberalizmie.
taka wizja liberalna państwa mi nie odpowiada ...wizja którą przedstawia Donald Tusk mnie nie przekonuje ..
nie zgadzam się z założeniami tak liberalnych poglądów
jego też przekonaj Waterhouse że nie ma pojęcia o liberałach i że nie wie co mówi
W wypowiedzi na potrzeby kampanii wyborczej można powiedzieć absolutnie wszystko. A doskonale wiemy kogo poparł Płażyński. Nic nowego - kolejne przybijanie takiej a nie innej etykiety.
społeczeństwo dość szybko poznało się na tych mędrcach
Ciekawe jak bardzo cenisz społeczeństwo w państwie demokratycznym - całkiem niedawno społeczeństwo w GW nazwałeś "hołotą".

Ward [ Senator ]
Z politologicznego punktu widzenia Tusk nie jest liberałem.
zostań wiec przy swojej ocenie , nawet jak nie masz racji -Twoje zdanie ,Twoja ocena
ale chyba nieznajomości polskiej sceny politycznej i znajomości doskonałej samego tuska panu płażyńskiemu nie zarzucasz ?
co tam ja , ale marszałek płażyński coś powinien wiedzieć na temat :->
ale koniec z tym , zostajemy przy wojnach -ocenisz ten fragmencik i z bólem przyznasz mi rację że ta rozmowa to fantazja nie zmieiająca niedopuszczalnie scenę filmu ?
:->

Ward [ Senator ]
kur..cze
pisałem nie coś-tam i cofałem akait zapominajac o NIE
to fantazja zmieiająca niedopuszczalnie scenę filmu :->

eJay [ Gladiator ]
Hehehe:>
eJay [ Gladiator ]
Podsumowanie:
Scena 1 (General Grievous Slaughters a Jedi) - zupelnie nieudana (dodatkowo niedokonczona graficznie), kiepski humor, glaskanie sie po wasach itd. Ogolnie dobrze, ze nie udalo sie przemycic tej sceny do filmu:)
Scena 2 (A Stirring in the Senate) - Taka sobie, traci sztywnoscia i nienaturalnoscia.
Scena 3 (Seeds of Rebellion) - dokonczenie sceny drugiej, o wiele lepsza, ale niewiele wnoszaca do filmu IMHO (ogolnie chyba dobrze, ze pominieto watek polityczny)
Scena 4 (Confronting the Chancellor)- Chyba najlepsza wycieta scena, moglaby byc w filmie bez zarzutu. Szczegolnie ostatnie sekundy i wahania Anakina sa godne uwagi:)
Scena 5 (A Plot to Destroy the Jedi) - zupelnie niepotrzebna scena, praktycznie jej lepsze rozwiazanie mamy w filmie (podczas odprawy Windu przed aresztowaniem Kanclerza)
Scena 6 (Exiled to Dagobah)- najlepsza technicznie scena i musze przyznac, ze moglaby byc wlaczona do filmu.
Ogolnie Lucas wykazal sie wyjatkowym wyczuciem usuwajac te ujecia. Wiekszosc nijako komponuje sie z caloscia ROTS.
Jest jeszcze Easter Egg do zassania:) Calkiem, calkiem:>
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-10-21 18:03:46]

Karrde [ Pretorianin ]
Ward -> nawet sobie nie zadałeś trudu zeby przeczytac ze zrozumieniem to co ja napisalem. nie musisz sie z tym zgadzac, ale ffs moglbys chociaz jakos rozsadna polemike zaczac, a nie zbywac argumenty przeciwnej strony "bo tak"... bo jeszcze troche i strace wszelka ochote dyskutowania tutaj...
Karrde [ Pretorianin ]
Edit dla ubogich:
Oczywiscie "jakąś", a nie "jakoś". Sorrki, zmeczony jestem.
Da_Mastah [ Elite ]
Ward:
Tak, na pewno... Jestem nieszczery... Sama prawda. Zważywszy na to, że Karrde bywa tu bardzo rzadko i na dodatek wyobraź sobie, że nie znamy się osobiście. A zdanie, którego tak się uporczywie z Reppu czepiacie napisałem, żeby uprzedzić ten argument (że piszę tak tylko dlatego, bo Karrde jest po mojej stronie, a nie po waszej). Jak widać uprzedzając jeden, napotkałem na inny, równie pusty...
A propos odwiecznej dyskusji nt. polityki w tym wątku, a przede wszystkim interpretacji pewnych pojęć związanych z polityką... Ward jesteś po prostu leniem intelektualnym. Inaczej Twojej postawy nie mogę określić. A mniemam tak dlatego, że jedyny trud jaki potrafisz sobie zadać by być świadomym tego, w jakim świecie żyjesz i co się wokół Ciebie dzieje, to oglądanie telewizji. Polecam Ci poczytać trochę zagranicznej prasy, by chociażby dowiedzieć się, jak w obcym języku określa się kandydatów startujących w wyborach. Tusk jest określony jako pro-market lawmaker i wyobraź sobie (mówię na przykładzie The Guardian i Wall Street Journal, które regularnie czytam), że nie ma tam słowa o liberalizmie.
Nie wydaje mi się jednak, żebyś zadał sobie jakikolwiek trud i zrobił research na tematy, o których tu rozmawiamy. Nie przejawiasz w soich wypowiedziach żadnych odwołań do merytorycznej wiedzy historycznej (z której to można odczytać genezę takich poglądów, jak chociażby omawiany liberalizm). Wszystko sprowadza się do powielania tępej papki, która leci na okrągło w telewizji. Zauważ, że telewizje uprawiają marketing, ponieważ walczą o oglądalność, a Ty nawet nie próbujesz zadać sobie intelektualnego trudu, by zweryfikować podawane tam informacje, tylko powtarzasz, co usłyszałeś.
Do tego nie zapominaj, że tzw. "liberalny eksperyment" to wymysł, który wyszedł na wierzch podczas negatywnej kampanii wyborczej Twojego kochanego PiSu. Niestety jeśli coś często się powtarza, to czasem nawet może wejść w życie i utrzeć się jako stereotyp.
eJay:
Uuuu, widzę że zacząłeś szperać po bardziej undergroundowych źródłach niż nasze holonetowe połączenia :-))) Ciekawe kiedy będzie jakieś pierwsze info zaczerpnięte z oryginaltrilogy.com :-))
Karrde:
Każdy się może pomylić :-)) Przynajmniej nie napisałeś, że to wpadka broszurek, albo w najgorszym wypadku, że to co napisałeś jest niepodważalne i prawdziwe, jak to coponiektórzy w tym wątku robią ;-))) Wpadasz na CorusCon?
Pozdrawiam
P.S.
O nie! Ward obyś nie wszedł na stronę www.gazeta.pl i przypadkiem nie przeczytał artykułu Tomasza Lisa (który pochodzi z Wall Street Journal), gdzie nazywa Tuska liberałem! To już będzie jedynie potwierdzenie mojej ignorancji i hipokryzji... :-O

Karrde [ Pretorianin ]
Da_Mastah -> akurat bywać to tu bywam codziennie. ;) Tylko że jestem lurkerem forowym i zwykle mi sie nie chce nic napisac. :P
A co do wpadki - zwykle czytam jeszcze raz caly post przed wyslaniem - tym razem, jako ze byl krotki, to sobie darowalem i BAH! babol *wzrusza ramionami*
CorusCon... nie sądze. :( Na razie troche cienko przede bo od razu na starcie roku podwyzszyli nam czesne o 100 zl (obecnie 520 zl) + 300 zl za pokoj + srodki do zycia... raczej mnie nie bedzie stac... :(
<<--
Niestety jeśli coś często się powtarza, to czasem nawet może wejść w życie i utrzeć się jako stereotyp.
Goebbels się kłania...
Ale niestety, z Wardem nie podyskutujesz. Tusk jest liberałem bo tak mówią w TV. Mało tego - PO i PiS to prawica! No, tez tak mówią w TV.
Da_Mastah [ Elite ]
Karrde:
Ach Ty łobuzie jeden! :-)) To ja tu myślę, że gdzieś znikasz na pół roku, albo jeszcze dłużej, a Ty tu bezczelnie sneakujesz na forum i się ukrywasz! :-))) No nieładnie, nie podoba mi się ;-))
Ward [ Senator ]
Da_Mastah - bez urazy , nie jesteś leniem intelektualnym ale zachowujsz się jak ktoś kto wejdzie między wrony a wtedy kracze jako i one :->
interpretacji pewnych pojęć
jakiej oczekujesz interpretacji w rozmowie o oczywistych liberalnych przekonaniach np. pana Tuska ?
Waterhouse choć się powołał na autorów mądrych ksiązek a Twoja retotyka jest jak krzywa strzała indianina która bizona z daleka omija :->
Tusk to libeał i tego nie zmieni nawet tona soczystego ''słowotoku'' rodem jakby z ust elektoratu dawnej UW , nic nie poradzisz
a ja nic nie mam przeciw liberalnym poglądom ale to nie są moje poglądy i tyle, uszanuj to i zejdź łakawie za mnie w tej części naszych ''sporów'' :->
Karrde - piszesz ładnie i mądrze ale w zalewie jakby klonowanych hymnów pochwalnych na cześć broszur trochę to niknie a szkoda
a co ważne to nie zmiana nic w moich pogladach na broszury -a myślę że broszury to szlam , pół biedy kiedy pisują w nich jakieś fantazje, kiedy jednak zmieniają treść filmu do którego są tylko dodatkiem to niech autorzyna idzie do piekła dla miernych pismaków a nie do banku wypłacić $$$ za swoje ''dziełko'' -bo czym jest ta makulatura w porównaniu z filmem ??? NICZYM
--------------------------------
I TAK KAMPANIA SIĘ ZAKOŃCZYŁA -w niedzielę wybierzemy lepszego , silnego kanclerza mam nadzieję :->
Ward [ Senator ]
Karrde i jeszcze
Tusk jest liberałem bo tak mówią w TV
<LOL>
a co powiesz na to że jest niezależnie od tego czy Ty czy ja chcemy czy niechcemy ?
czytasz wszystkie wypowiedzi a krytykujesz to jak ktoś się nieustosunkuje
Płażyński - były marszałek sejmu i współzałożyciel PO poparł kaczyńskiego w wyborach i powiedział takie słowa
taka wizja liberalna państwa mi nie odpowiada ...wizja którą przedstawia Donald Tusk mnie nie przekonuje .. nie zgadzam się z założeniami tak liberalnych poglądów
-a teraz śmiej sie , kpij , krytykuj wiedzę , słowa i poglady założyciela PO , bo niby czemu kilku tulko milionów Polaów i skromnego warda w dodatku ? Da_Mastah niech dołączu do tego chóru, przyzwyczaiłem się :->
eJay - ciekawe jak to się WKOMPONUJE w całość filmu , moze bardzo dobrze ;->
ale ważne ze nie dodano nic tak bzdurnego jak rozmowa ksiażkowa palpiego z mace windu , to by dopiero był ZoonK
waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]
tylko dodatkiem to niech autorzyna idzie do piekła dla miernych pismaków a nie do banku wypłacić $$$ za swoje ''dziełko''
które wypłaci mu George Lucas :D :D
a co do reszty to no comments
Ward już dawno udowodnił że prowadzenie z nim racjonalnej dyskusji nie ma jakiegokolwiek sensu.
Ward [ Senator ]
taaa Waterhouse
dawno pisałem że nie widzę sensu w prowadzeniu dyskusji z osobami przeczącymi najprostszym faktom , możemy do tego powrócić jak zauważysz w życiorysie tuska jakiś ''rys'' liberalny, do tego czasu nie mam zamiaru przekonywać nikogo ze ziemia nie jest płaskim plackiem niesionym na grzbietach słoni
i do Ciebie Waterhouse też to było kierowane, kpij , ktytykuj np. Płażyńskiego który twierdzi co twierdzi i jeszcze mówi święta prawdę przy okazji
i pamiętajcie głosować a niech wygra lepszy ;->
Da_Mastah [ Elite ]
Ward, ale zauważ, że ja nie usiłuję Ciebie przekonać do tego, byś zmienił swoje poglądy polityczne, tylko usiłuję Ci tutaj wraz z kolegami wytłumaczyć, że to co podają media nie jest prawdą absolutną, ani dogmatem, którego się należy trzymać.
Nie powołałem się na "autorów mądrych książek" tak, jak to zrobił waterhouse, ale jak byś przeczytał całą moją wypowiedź, to byś się dowiedział, że powołałem się na znaną w świecie i renomowaną prasę (CZYLI TEŻ MEDIA, ZOBACZ! SZOK! PRAWDA!?). Jak widać zagraniczni dziennikarze nie upraszczają, ani nie szufladkują od razu ludzi, którzy kandydują na prezydenta. Dlaczego? Bo jak o tym pisali, to nie odwoływali się do polskich mediów (czyt. nie poszli na łatwiznę), tylko przeczytali sobie uważnie program i na tej podstawie wywnioskowali, że dany kandydat ma takie i takie poglądy w takich i takich sprawach.
Zauważ, że jak Ci to tłumaczył waterhouse, to pisał, że poglądy Tuska w pewnych kwestiach można uznać za liberalne (np. w gospodarce), ale to nie znaczy, że od razu trzeba go uznać "w całości" za liberała tak, jak to robisz Ty!
"bez urazy , nie jesteś leniem intelektualnym ale zachowujsz się jak ktoś kto wejdzie między wrony a wtedy kracze jako i one :->"
Coś tu nie gra, bo myślałem, że to ja Ciebie nazwałem leniem intelektualnym, a nie siebie. Możesz od razu napisać jakie miałeś podstawy, żeby mnie tak nazwać (bo ja swoje pisałem już wielokrotnie).
"jakiej oczekujesz interpretacji w rozmowie o oczywistych liberalnych przekonaniach np. pana Tuska ?"
Wracamy do punktu wyjścia, czyli cały czas uogólniasz, a nie powinieneś.
"a ja nic nie mam przeciw liberalnym poglądom ale to nie są moje poglądy i tyle, uszanuj to i zejdź łakawie za mnie w tej części naszych ''sporów'' :->"
Może jeszcze napiszesz, że stałeś się ofiarą jakiejś bezczelnej nagonki z mojej strony?
"i do Ciebie Waterhouse też to było kierowane, kpij , ktytykuj np. Płażyńskiego który twierdzi co twierdzi i jeszcze mówi święta prawdę przy okazji i pamiętajcie głosować a niech wygra lepszy ;->"
No i właśnie potwierdziłeś moje wcześniejsze zarzuty pod Twoim adresem. Powiedz mi, jakie znaczenie ma w tym momencie to, że Płażyński był jednym z założycieli Platformy Obywatelskiej? To jest dla Ciebie argument? Że człowiek z nimi współpracował, a że pochodzi z partii, której kandydat startuje w tegorocznych wyborach prezydenckich, to już od razu musi wiedzieć o nim wszystko? To proszę Cię... Mam dla Ciebie identyczny argument, jak Twój. Zerknij sobie do całkiem niedawnej historii Solidarności i zobacz jak się skończyła rewolucja? Co się stało z ludźmi, którzy przez tyle lat ze sobą współpracowali? I teraz powstaje problem, komu wierzyć? Którzy mówią te Twoją świętą prawdę, skoro wszyscy wywodzą się z jednego korzenia? Dla ułatwienia dodam, że aksamitna rewolucja na Ukrainie skończyła się niedawno w identyczny sposób.
I ostatnia kwestia dotyczy tego krakania tak, jak wrony. Kolejny niepodważalny argument a'la Ward, z którym nie ma się prawa polemizować, bo to święta prawda. Zauważ, że od początku przejawiałem takie poglądy w wielu sprawach i dalej je przejawiam do tej pory. Zauważ kolejną rzecz, że wcale nie należę do większości. Masz po swojej stronie PELLAEONa (naszego admirała :-)), który tu co prawda rzadko bywa, ale nie to się teraz liczy. Masz po swojej stronie Reppu i masz garreta. Dlaczego więc nie kraczę tak, jak wy?
Pozdrawiam
Ward [ Senator ]
Da_Mastah - Powiedz mi, jakie znaczenie ma w tym momencie to, że Płażyński był jednym z założycieli Platformy Obywatelskiej?
jeden krok od tego byś napisał
jakie to ma znaczenie że Tusk ze swoimi liberalnymi przekonaniami zakładał (nie jedną!)liberalną partię skoro tak jak Waterhouse ''tłumaczył'' to nie znaczy że jest liberałem , masłomasłomasłomasłomasło -my się zapętlamy w tej rozmowie o prostej sprawie i nie ma sensu ją dalej ciągnąć , porozmawiamy po wyborach
a co do Płażyńskiego to raz -jest wybitnym politykiem, dwa -zna doskonale tuska , trzy -nie chciał wspierać liberalnego kursu partii jaką zawłaszczył dla siebie tusk
i koledzy drodzy -nie mam zamiaru dyskutować z Wami o polityce bo różnica jest taka że ja pisze co wynika z ogólnie dostępnej i oczywistej wiedzy WSZYSTKICH(poza maleńkimi wyjątkami) a Wy odpowiadacie na zasadzie negacji i to ataki kierujecie na mnie jeszcze , nic nie poradzę na to ze tusk jest liberałem i że wy to negujecie , niech polska scena polityczna będzie w Waszych wyobrażeniach wpolna od liberałów , nie martwi mnie to specjalnie :->
-----------------------
trochę smutna wiadomosć nie grałem prawie ale karcianki mam i jakoś głupio to było przeczytać
Star Wars RPG WEGu wydawane było przez ponad dekadę i mimo, że sprzedawało się dobrze, błędne decyzje biznesowe firmy spowodowały jej bankructwo, a w rezultacie utratę licencji i koniec SW RPG d6.
Licencję otrzymało Hasbro/WotC. Pojawiło się SW RPG d20... A dzisiaj pojawiają się pierwsze noszące znamiona oficjalnych informacje o czymś, czego fani RPG spodziewali się już od dawna. WotC nie jest zainteresowane dalszym wspieraniem swojego SW RPG - zarówno produktów 'papierowych' (których i tak nie wydają już od dłuższego czasu), jak i nawet kampanii on-line 'Living Force'. Nie będzie Living Force 2, nie mamy się też co spodziewać nowych podręczników. Zostaną tylko - przynoszące odpowiednio wysokie zyski - SW Miniatures.
skok hasbro na kasę , dranie :->

Lim [ Senator ]
Okres nerwowości i jałowych sporów zakończy się jutro wraz z ogłoszeniem zwycięzcy 2 tury wyborów.
Przestanie obowiązywać też zakaz prowadzenia sporów i dyskusji politycznych na GOL'u i wszyscy chętni do rozmów na tematy polityki znajdą miejsce do wymiany poglądów w 100 różnych ciekawych wątkach. W naszym natomiast polityka ziemska i krajowa niech pozostanie tylko dodatkiem, ciekawym lecz rzadko spotykanym ;)
Dzielcie się panowie szczęściem ze zwycięstwa swojego kandydata ale w sposób pokojowy...wszak krokodyle łzy lub sarkastyczne uwagi niczego już nie zmienią.
Nowy wątek pojawi się jak tylko Waterhouse znajdzie czas na jego założenie.
W nowej części poza tematami różnymi zacytuję jeszcze kilka zdań z książkowej wersji RotS.
Wojen kon... książek to dopiero początek ;)
OK. mam dzisiaj gości ale jeszcze się ,,zobaczymy'' mam nadzieję .

Lim [ Senator ]
Rozmawiam właśnie z Benem...
Ben pozdrawia was(nas) z dalekiego USA i zapowiada, że za tydzień kupi org. Battlefrontu2
teraz pracuje na jedną grę tylko pół dniówki ;)
waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]
nowa część