GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Żyleta zamknieta... Kibice Legii koniec zabawy... (cz.2)

12.10.2005
14:49
smile
[1]

Buggy [ Pretorianin ]

Żyleta zamknieta... Kibice Legii koniec zabawy... (cz.2)

Żyleta na Legii została zamknieta przez PZPN

Wydział Dyscypliny PZPN na posiedzeniu w dniu 29.09.2005 po zapoznaniu się z raportem delegata na mecz Orange Ekstraklasy Legia Warszawa – Polonia Warszawa, który odbył się w dniu 23.09.2005 na Stadionie Wojska Polskiego przy ulicy Łazienkowskiej w Warszawie postanowił wszcząć postępowanie dyscyplinarne w sprawie poważnego zakłócenia porządku na stadionie w czasie meczu.

W dniu dzisiejszym Klub otrzymał orzeczenie Wydziału Dyscypliny PZPN z dnia 29.09.2005 o następującej treści:

1. Na podstawie § 19 pkt 1 Regulaminu Dyscyplinarnego PZPN, Związek postanawia wszcząć postępowanie dyscyplinarne w sprawie poważnego zakłócenia porządku na stadionie w czasie meczu piłki nożnej Orange Ekstraklasa Legia Warszawa – Polonia Warszawa w dniu 23.09.2005 r.
2. Na podstawie § 16 ust. 2 i 3 Regulaminu Dyscyplinarnego PZPN, Związek postanawia zastosować wobec KP Legia Warszawa SSA środek zapobiegawczy w postaci zakazu rozgrywania zawodów z udziałem publiczności na części obiektu sportowego – trybunie otwartej (tzw. „żyleta”) do czasu zakończenia postępowania dyscyplinarnego w sprawie.
3. Na podstawie § 24 ust. 2 Regulaminu Dyscyplinarnego PZPN, Związek postanawia odroczyć ogłoszenie orzeczenia, o którym mowa punkcie 2, do dnia 10 października 2005.

Wydział Dyscypliny PZPN miał świadomość dotkliwości zastosowanego środka zapobiegawczego, mając na względzie chociażby doskonałą oprawę niemal każdego meczu ligowego, jednakże skala zagrożenia porządku i dyscypliny związkowej została oceniona jako znaczna.

Na dzień 13.10.2005 zostało wyznaczone posiedzenie Wydziału Dyscypliny, na które obok władz klubu zaproszony zostanie przedstawiciel kibiców.

Jak zapewnił członek zarządu KP Legia Warszawa Jarosław Ostrowski, klub będzie chciał choć częściowo złagodzić karę. Na czwartkowym posiedzeniu przedstawiciele Legii przedstawią swoje propozycje

Poprzedni watek był już dość długi więc...

12.10.2005
14:57
[2]

Sinic [ ]

Buggy --.
My zgofrem mamy odmienne zdanie i tylko gofra tym razem popierasz ;)
Tym niemniej informacja fajna i jednoczesnie popierajaca nas obu... W tej chwili mowa jest o Legii. Jest tam trudna sytuacja w klubie i kibole maja zamiar ja "uzdrowic" poprzez dzialania uznawane za zadymy. Natomiast Wisla, obecna Wisla, to jest przyklad wlasnie tego o czym pisalem. Przychodzi tam wieksza liczba widzow i nie potrzeba specjalnych "opraw" by stworzyc dobra atmosfere kibicowska? Z tym sie chyba Buggy zgodzisz? :;) Taka sytuacja, przy dodatkowo dobrej grze druzyny, przyt najmniej w naszej lidze ;), sprzyja wlasnie przychodzeniu kibicow na stadion. Mozna powiedziec ze niewiele czasu trzeba by ludzie znow chodzili na stadiony. Moze mniej niz mi sie wydaje czasu potrzeba by sobie ludzie "przypomnieli" o rozrywce jaka jest wyprawa w gronie znajomych na stadion pilkarski. Warszawa to bylo nie bylo najwieksze miasto w Polsce. Potencjal kibicowski jest tam olbrzymi. W krotkim czasie by mozna bylo sciagnac tam wielka ilosc widzow i zapelnic stadion. Jest kilka innych miast w Polsce o duzej liczbie ludnosci i kibicow. Naprawde niewiele trzeba czasu by regularnie na stadiony przychodzilo po ponad 10, z czasem ponad 20 tys widzow. Moglibysmu zapomniec o "potworkach" takich jak Wronki czy Leczna ;P One najlepiej swiadcza jak maly wplyw na kondycje Polskich klubow maja obecnie kibicie na stadionach. A to nas niestety w negatywnym sensie odroznia od mocnych lig i nie daje szans na zmiane sytuacji

Niech bedzie nowy. Ale nie sadze by az tak dlugo to trwalo ;P Kazdy ma swoje racje. A jednoczesnie bedzie to trwalo przez nastepne lata. Na chwile obecna nie widze szans by kibole zmienili swoje postepowanie. Po prostu jest zbyt duza grupa mlodych ludzi bez perspektyw. Dla nich jedynym zajeciem jest alkohol i od czasu do czasu male mordobicie. A takich osob nie da sie latwo zmienic.

12.10.2005
15:15
[3]

Sinic [ ]

gofer -->
90% to nie oznacza 10% szans na zadyme wciaz ;P Zgadzam sie ze nie ma juz takich zadym jak w latach 90-tych. Tym niemniej wciaz sie zdarzaja i powoduja ze wiekszosc nie chce chodzic na stadiony. Ci ktorzy "przetrzymali" dawne czasy chodza nadal. Inni sie juz odzwyczaili od stadionow i nie przyciagnie ich 10% zadym...

Mistrz Giętej Riposty -->
Oczywiscie sa nadal "zadymiarze" obecni w ligach zachodnich. I o tym sam wspomnialem... Jednak to nie jest wiekszosc kibicow na stadionach. A jesli wymieniasz ligi to wloska, z wloskim temperamentem ;), inna nie bedzie przy gronie tamtejszych fanatykow ktorzy nawet umierali na zawal przy przegranych swoich zespolow. Holenderscy kibice tez maja swoja renome od czasu Hajzel. Tym niemniej Utrecht, klub z ogromnymi problemami i rzesza sfrustrowanych kibicow jak Legia ;), nie jest najlepszym przykladem. Ale owszem w Holandii moze sie cos takiego zdarzyc ;) Turcja? No coz, do Turcji by nam sie przydalo dorosnac i do pozomu tamtejszej ligi. I fanatyczni kibice Turecyy sa naprawde fanatyczni ;) W Turcji tez, podobnie jak we Wloszech, nizbyt sie licza z przepisami drogowymi. Wiec dalej nasladujmy dalej te kraje we wszystkim. W sumie i pod tym wzgledem nie jestesmy wiele gorsi juz ;). W Hiszpani nie lubia czarnych? No cos takiego, u nas tez. I te pojedyncze wybryki bandy idiotow nacjonalistow maja swiadczyc o pozimoe kibicowania w lidze?
Mi sie wydaje ze polska liga nie jest na gorszym poziomie niz tamte wymienione przez Ciebie. ich sie po prostu nie da porownac...

Klaczki -->
1. Rozmawiamy o konkretnej sytuacji i to bylo do nniej odniesienie. Poczytaj watek do zrozumiesz.
2. Nic pod tym pojeciem nie rozumiem w tym momencie. Zostalo uzyte przez kogos innego. ja go uzylem w cudzyslowiu. Prosilbym o czytanie ze zrozumieniem.
3. Co ty rozumiesz pod pojeciem oprawy? Na nboiskach niemieckich oprawa jest 70 tys ludzi "dajacych glos" i machajacych flagami, ubranych w w stroje w kolorach klubowych. Dla mnie taka oprawa jest zdecydowanie lepsza.

12.10.2005
15:20
[4]

gofer [ ]

Sinic - > wybacz, ale oprawy meczów nie są dokładnie tym, o czym myślisz. Primo - za oprawy i za chuligankę odpowiedzialne są totalnie różne grupy ludzi. Secundo - dla głównych twórców opraw to nie są 'jakiestam oprawy' tylko sposób na spędzanie wolnego czasu, żeby nie powiedzieć sposób na życie. Gdybyś zainteresował się bliżej kwestią opraw, to wiedziałbyś ile czasu zajmuje zebranie odpowiedniej liczby pieniędzy na konkretną oprawę - średnio ze zbiórek przed meczem starcza na połowę potrzebnej kwoty, resztę dokładają sami ultrasi, a koszty niektórych opraw naprawdę są spore, np. ta o której zaraz powiem kosztowała ponad 8 tys. - oraz ile czasu zajmuje przygotowanie danej oprawy. Na przykładzie Zagłębia Sosnowiec, bo akurat chłopaków z Ultras Zagłębie '05 znam : myślisz, że to takie proste zaprojektować porządną oprawę na cały stadion? Całe popołudnia i wieczory spędzone na projektach, wycinaniu kartonów, konfetti, szukaniu najtańszych krawcowych i materiałów na flagi, wszystko o własnej benzynie - a potem cała sobota spędzona na realizowaniu projektu kilka godzin przed meczem, kombinowanie przy wnoszeniu zakazanej pirotechniki (za którą o dziwo Orange przyznaje nagrody). Po to, żeby każdy kibic Zagłębia mógł być dumny z tego, że chodzi na mecze, żeby cieszyć się szacunkiem w całej Polsce i co najważniejsze - żeby piłkarze wiedzieli, że mają dla kogo grać. A teraz wejdź sobie na stronę pod linkiem i ściągnij filmiki z meczu III ligi sezonu 2003/04 - Zagłębie Sosnowiec - Śląsk Wrocław. III liga!!

12.10.2005
15:24
[5]

gofer [ ]

Sinic - > dlatego z kryzysem frekwencyjnym u mnie w mieście się walczy. Choćby przez intensywne roklejanie plakatów, bannery w głównych miejscach miasta, reklamy w radiu czy darmowe bilety na mecz wzamian za honorowe oddanie krwi. I to skutkuje, bo ludzi na stadionach jest coraz więcej i jest coraz normalniej.

12.10.2005
15:35
[6]

Sinic [ ]

gofer -->
Faktem o zadymach kibicow z Sosnowca obecnie mniej slychac. A kiedys byli uwazani za jednych z najgorszych. Powiem ci tez ze z zainteresowaniem sledzilem droge Zaglebia po reaktywacji. Wiem tez ze obecnie stadion nawet w polowie nie jest tak zapelniony jak kiedys, chociazby w III lidze.
A ta oprawa? Jestem naprawde pelen podziu dla oudzi z takim poswieceniem zbierajacyh pieniadze i pracujacych nad jej przygotowywaniem. I naprawde nie chcialbym tego krytykowac. Ale ja od kilkunastu lat ogladam bundeslige regularnie. Poza tym sporadycznie inne ligi no i oczywiscie mecze pucharowe. I "oprawa" gdzie jest max kilka tysiecy ludzi we mnie niestety nie wzbudza zachwytu. Bez wzegledu na to w jaki sposob jest ona przygotowywana. Bo prawdziwa oprawe tworzy rzesza kibicow zapelniajacych stadion. A w takiej gromdzie to "wodzireja", nawet krzyczacego przez megafon ;), raczej nie slychac. Slychac "szum" ludzi. Widac powiewajace flagi i falujacy tlum. I to jest oprawa. Oczywiscie w polskich warunkach raczej niepredko sie tego doczekamy, moze nigdy. Ale mi wystarczy te kilkanascie tys ludzi na stadionach. Taka grupa juz potrafi stworzyc atmosfere na meczu. I nie potrzebuje do tego "gadzetow" ;P I jeszcze raz powtarzam, jestem pelen podziwu dla ludzi z takim poswieceniem organizujacych oprawy meczow.
Inna sprawa ze w Warszawie uznali ze "oprawa" to rzucanie rac na murawe stadionu i za to zostala "zyleta" zamknieta. Podobnie jak stadiony we Wloszech sa zamykane. Tylko ze tam chyba kibice nie placza ze nikt ich nie rozumie i wiedza za co zostali ukarani...

12.10.2005
15:48
[7]

Przewodnik Syriusza [ Magazyn Grafik ]

@ILEK

"Grałeś już w derbach Glasgow, w Polsce brałeś kilkakrotnie udział w derbach stolicy. Jak porównałbyś te oba spotkania pod względem kibicowskim?

Tutaj ciężko mówić o derbach stolicy, bo w Warszawie jest tylko jeden klub, więc nie ma sensu o tym nawet gadać."

Zadufany dupek. Nie lubię takich ludzi. I mówię to już abstrahując od tego, że chodzi o Polonię - gdyby coś takiego powiedział ktoś z Polonii, powiedziałbym to samo.

Kluby są dwa, czy tego "Sz.P" Boruc chce czy nie.

Dzięki Bogu już wyjechał z kraju...

@Cainoor

Gdyby było ich 300 osób, z biletami, a nie 1200 osób z kserówkami to by weszli. Poza tym powtarzam - to policja zabroniła wejścia, nie Polonia.

12.10.2005
15:51
smile
[8]

ILEK [ Plugawy Karzełek ]

Syriusz---->ja tez sie ciesze ze wyjechal:))) On napewno tez podziela nasz entuzjazm...

12.10.2005
16:18
smile
[9]

gofer [ ]

Sinic - > jeśli chodzi o chuligankę Zagłębia, to nadal jest uważana za jedną z najlepszych w kraju. Najbardziej obiektywne źródło - ranking TOP 100 magazynu To My Kibice!. Zagłębie jest w pierwszej dziesiątce (grupa A) wraz z Arką, Cracovią, Jagiellonią, Lechem, Legią, Lechią, Pogonią, Widzewem i Wisłą. Ranking bierze pod uwagę frekwencje u siebie, liczby wyjazdowe, oprawy meczów i chuligankę. Tylko jak już pisałem, jeśli chodzi o chuligankę, to mowa o ustawkach w lesie czy innych akcjach w których biorą udział sami zainteresowani i o których wie dość wąskie grono ludzi.

Zaś jeśli mówimy o dopingu, to kolejny raz niestety muszę stwierdzić, że się mylisz. Ów "wodzirej" o którym piszesz to nikt inny jak spiker, który przed meczem coś pokrzyczy, żeby trochę rozruszać publikę i to zjawisko jest na większości stadionów na świecie, zaś w trakcie meczu za prowadzenie dopingu jest odpowiedzialny tzw. "młynarz" (od "młyn" - sektor dla najzagorzalszych kibiców). I tak też jest na prawie każdym stadionie, tylko tych ludzi po prostu w telewizji nie widać, ani nie słychać.

12.10.2005
16:33
[10]

Przewodnik Syriusza [ Magazyn Grafik ]

@ILEK

No niech się tam rozwija, wszystkiego najlepszego. Ale ja o nim zdania nie zmienię, a z tego co rozmawiałem z jednym znajomym, też piszącym o sporcie, faktycznie dupkowaty trochę Boruc jest.

Ja nie wiem, osobiście nie znam.

12.10.2005
16:45
[11]

Sinic [ ]

gofer -->
Noc coz, wiec jednak ludzie w Sosnowcu nadal nie zmadrzeli. Dla mnie taki ranking nie jest powodem do dumy... ;)

A jesli chodzi o ten filmik to sadzilem ze wlasnie ten mlynarz tam zawodzil ;) Wiec jesli akurat w tym fragmencie mnei zlapales na pomylce, to jednak nie spisales sie za bardzo ;P A jesli z reszta wypowiedzi sie nie zgadzasz to coz... Ja mam wlasnie taka opinie o oprawie meczow. A tamta z filmiku wygladala slabiutko. I tylko z 1 powodu. Swiatlo dzienne obnaza takie oprawy najbardziej. Pokazuje grupke ludzi probujacych "przekrzyczec" cisze i "zaslonic" pustke. W nocy, przy dodatkowo zapalonych racach, nie widac tego i moze to dobrze wygladac. Wtedy nie widac rzeczywistosci ;P

12.10.2005
17:46
[12]

gofer [ ]

Sinic - > Zmądrzeli. Bo zamiast terroryzować normalnych kibiców przenieśli swoje porachunki do podziemia. Ja ich w 100% popieram. Lepiej niech wyładowują swoje frustracje i agresje na podobnych sobie zamiast na niewinnych ludziach na stadionie czy ulicy nocą.

I wchodzisz już za bardzo w szczegóły. Oprawa nocą. Wiem, że to by wyglądało lepiej, tylko że te te race musiałyby płonąć cały mecz, bo dawne oświetlenie ze Stadionu Ludowego jest teraz na Stadionie Śląskim (sprzedano je w "chudych latach", tj. V i IV lidze) :)

12.10.2005
18:32
[13]

Sinic [ ]

gofer -->
Uznam ze zmadrzeli jesli celem ich zycia przestanie byc walenie po ryjach rywali z wrogich klubow dla "dobra" tych klubow. Inaczej mowiac jesli ich rozrywka stanie sie kibicowanie zamiast mordowania to uznam ze zmadrzeli... ;/

Nie pisalem tego w stosunku do tamtej oprawy. Chodzi mi o ogolny fakt. Tak samo oprawa meczy Legii, Wisly czy Lecha. Akurat Lech moze miec ponad 20 tys widzow i moze miec wspaniala atmosfere. Na Wisle czy legii zdarzalo sie po kilkanascie i tez juz bylo niezle.
Po prostu nic nie jest w stanie "zamaskowac" braku kibicow na trybunach. Sama obecnosc kibicow tworzy wspaniala atmosfere, ich brak przy super "oprawie" z gadzetami zawsze bedzie wygladal tak sobie. Po prostu ciemnosc jest w stanie jakos to zamaskowac.

A ppropos bylem na pamietnym meczu z Anglia na Slaskim. Do tej pory go notabene nie do konca odbudowali po tamtym spotkaniu. W kazdym razie mialem wtedy propozycje jak mozna sparwe kiboli zalatwic. Stadion Slaski byl juz i tak zdemolowany. Wiec mozna by bylo ich tam wpuscic wszystkich, ze wszystkich klubow, i wejsc za jakas godzine celem dobicia tych ktorzy by jeszcze zyli. Dla kazdego cos milego. Kibole by mieli swoja najbardziej ulubiona zabawe, kibice przynajmnije przez kilka lat mogliby ogladac w spokoju mecze. Niestety w liberalnym panstwie cos takiego nie przejdzie, zaraz by sie jacys obroncy praw czlowieka wtracili by ratowac kiboli przed nimi samymi ;P W sumie sam brak policji na meczach by wiele zalawtil. W koncu wiekszosc stadionow i tak juz zdemolowana jest. Wiec po co zabraniac kibolom ich najlepszej rozrywki? Niech sie tluka az sie wybija i bedzie spokoj ;)

12.10.2005
20:34
[14]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Sinic : W Polsce tez moze robic to dobre wrazenie ;)

13.10.2005
14:04
[15]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

gofer

Bramkarz - > no to skoro wg Ciebie kibice są tak mało ważni - załóżmy że w Polsce przestaje się chodzić na mecze. Co się dzieje? Odchodzi sponsor strategiczny Orange, który zainteresował sie ligą tylko dlatego, że jest najpopularniejsza w kraju. Wycofuje się także Canal+, drugie po Orange najważniejsze źródło dochodów polskich klubów. Potem wycofują się wszyscy sponsorzy, bo przecież po co reklamować się na stadionie/koszulkach/w nazwie, skoro trybuny są puste. I co dalej?

Ano kibice na stadionach są w Polsce mało ważni - nie przypadkiem w czołówce ligi mieliśmy zespoły z małych miast. Zresztą nawet w dużych miastach liczba kibiców na stadionie jest śmieszna. I stanowi ułamek liczby widzów przed telewizorami, która na marginesie też nie powala na kolana.

Jeśli właściciele Legii będą do tego dążyć konsekwentnie to "przebudują" publiczność tak jak można to zrobić z lokalem gastronomicznym. Na razie pomimo wszystko takiej woli z ich strony nie widać ale może "kibice" ich zmobilizują.

13.10.2005
22:36
[16]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

Czwartek, 2005-10-13 21:03

Przed kilkunastoma minutami zakończyło się posiedzenie Wydziału Dyscypliny PZPN, na którym obradowano na temat naruszenia regulaminu podczas derbowego spotkania Legii z Polonią. Podczas spotkania z Wisłą Płock (w najbliższą sobotę) trubuna otwarta będzie zamknięta dla publiczności. Ponadto nałożono zakaz udziału kibiców Legii w trzech najbliższych spotkaniach wyjazdowych, a klub musi zapłacić karę w wysokości 10 tys. złotych, za niedopatrzenia w zabezpieczeniu spotkania derbowego. Orzeczenie WD PZPN nie jest prawomocne. Przysługuje od niego odwołanie w ciągu 14 dni od daty dostarczenia pisma do klubu przez PZPN.

13.10.2005
22:45
smile
[17]

Janczes [ You'll never walk alone ]

Uwaga kibice!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
nie kupujemy biletów na mecz Legia-W. Płock
to jest prostest przeciwko Zygo i PZPN
Pamietajcie na razie sprzedano tylko 10 biletów..
kibicowac bedziemy przed stadionem

14.10.2005
19:13
smile
[18]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Jest wyrok:

14.10.2005
19:24
[19]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

Cainoor

Napisałem o tym już wczoraj - za nieoficjalnym serwisem Legii.

14.10.2005
19:25
[20]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Sorry, dopiero teraz to zauważyłem. Z taką karą mogę się pogodzić bez większych problemów. Mam nadzieje, że zarząd Legi i niektórzy kibice wyniosą z tego nauczkę.

14.10.2005
19:37
[21]

Przewodnik Syriusza [ Magazyn Grafik ]

No i słusznie.

30.10.2005
23:22
[22]

Sinic [ ]

Bramkarz [ Konsul ]

Ciekawe zresztą co będzie ze strony "kibiców" następne w kolejce - rysowanie samochodu każdemu, kto nie poprze bojkotu meczów?

Widzę że jednak dużo się nie pomyliłem:

Chyba już wszyscy mamy serdecznie dość konfliktu na linii kibice - zarząd klubu. Wyraz temu w sobotę dali wszyscy: 1000 osób, które zignorowało protest i postanowiło wejść na trybuny i dopingować legionistów, piłkarze, trenerzy i pracownicy klubu, którzy w każdej rozmowie dopytywali się, kiedy nadejdzie kres nieporozumień, a także zgromadzeni przed stadionem fani, którzy beznadziejnie zachowali się po zakończeniu spotkania.

Fani, którzy zdecydowali się poprzeć protest i nie wchodzić na stadion, pojawili się dopiero na około 10 minut przed rozpoczęciem meczu. Zaczęło się od fajerwerków, a następnie przez 90 minut dopingowali nieopodal kopiących piłkę legionistów. Wszystko było w jak najlepszym porządku.

Dopiero po zakończeniu meczu, grupa osób zaatakowała wychodzących z trybuny krytej kibiców. Kilku z nich zostało pobitych, innym zabrane zostały szaliki. Ci młodzi ludzie (bo w większości pod stadionem zebrali się bardzo młodzi osobnicy) nie mają nawet odrobiny honoru, bo tylko tak można napisać o ludziach, którzy pozbawiają "barw" innych kibiców. Stowarzyszenie jednoznacznie potępiło takie zachowanie.

Nieuchronnie nadchodzi kres protestu. Nie dlatego, że SKLW porozumiało się z klubem. Dlatego, że ludzie mają już go serdecznie dość.

Pozwolilem sobie tutaj to wkleic. W koncu jak watek cykliczny to tutaj sie to powinno znalezc ;)

31.10.2005
00:52
[23]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

Sinic

Tak wkleiłeś że nie wiadomo co jest cytatem :)
Ale mam nadzieje że jednak nie będzie problemów z rozróżnieniem.

31.10.2005
01:24
smile
[24]

Sinic [ ]

Bramkarz -->
Poradze se chlopaki ;)

31.10.2005
01:48
[25]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

Na drugiej stronie kibiców Legii jest jeszcze barwniejszy opis:

Niedziela, 30 października 2005 r. godz. 11:48

Po meczu: "Kibice" biją kibiców

Wczorajszy mecz z Koroną Kielce był trzecim, na którym część kibiców przeprowadzała protest przeciwko polityce klubu. Jednak ponad tysiąc osób chciało obejrzeć ciekawie zapowiadające się spotkanie z drużyną, która wywiozła punkt ze stadionu Wisły. Przez większość meczu trybuny współpracowały ze sobą, ale to co wydarzyło się na ulicach po spotkaniu, trudno ubrać w słowa. Katastrofa, skandal i dramat to chyba najłagodniejsze określenia dla tej sytuacji. Kibice opuszczający stadion byli wyzywani od najgorszych i bici przez osoby mieniące się kibicami Legii.
"(...) Po meczu większość osób z krytej wyszła od strony ulicy Myśliwieckiej. Ja czekałem (razem z dziennikarzami i pojedynczymi kibicami) przed wejściem głównym. Przed bramą stali ludzie, którzy grozili, wyzywali, namawiali "chodźcie do nas skur.....y". Po jakimś czasie wyszliśmy. Wydawało się, że już jest bezpiecznie. Jednak na wysokości starego Torwaru podbiegła grupka i krzyczała: "gdzieś był kur...? na trybunach?". Krzyczeli coś jeszcze, próbowałem się nie zatrzymać. Nie dałem rady. Dostałem w twarz, dwa razy w brzuch. Coś krzyczeli, ale starałem się po prostu podnieść i odbiec. Uratowali mnie ludzie stojący na przystanku, którzy zaczęli wzywać policję." - to relacja jednego z pobitych kibiców.

"Pod kortami i na rogu Łazienkowskiej i Myśliwieckiej zaczyna się prawdziwa "dogrywka". Grupki osób, po widocznym spożyciu wyłapują "nielojalnych" kibiców, wychodzących ze stadionu. Zaczynają się bluzgi, próby zrywania szalików z szyi. Kibice z Krytej są opluwani, szturchani, bici. Niestety, dotknęło to również kobiety i dzieci. Jeden z kibiców usłyszał pod swoim adresem, że wybrał się na mecz, bo Zygo ufundował mu na stadionie darmowego hot-doga. Kibice spod Torwaru zapewniam Was, że zdecydowana większość z trybun jednoczyła się z Wami w proteście. Świadczyły o tym m.in. próby wspólnego dopingu w trakcie meczu. Mnie i innym kibicom, którzy wczoraj wybrali "inność" zależało tylko na dopingu i pomocy ukochanej drużynie w powrocie na fotel lidera po bardzo długiej przerwie. Zrozumcie to! Nas też boli pusta "Żyleta", też nie zgadzamy się z ograniczeniami wstępu, brakiem jawnego regulaminu kar na stadionie, ale bolą nas jeszcze bardziej takie sceny jak wczoraj po 20. Wielu kibiców nieprędko wróci na stadion, mając w pamięci to co ich spotkało od kibicowskiej braci. Najlepszym komentarzem do tych zajść było stwierdzenie "tylko szmata bije swojego brata". Mam nadzieję - podobnie jak większość moich znajomych z Krytej - że tych szmat nie będę musiał już więcej oglądać na i przy stadionie." - opisuje całą sytuację drugi kibic.

Dla takich osób nie ma miejsca na trybunach, nie ma także miejsca pod stadionem, takie osoby muszą być eliminowane z naszego środowiska w sposób stanowczy. Zdecydowana większość kibiców protestujących zachowywała się spokojnie, ale przez takie incydenty wina spada na wszystkich.

Nasza redakcja stanowczo potępia jakiekolwiek akty przemocy. Przed każdym spotkaniem apelowaliśmy do kibiców aby ci, którzy chcą obejrzeć mecz, mieli taką możliwość, a ci którzy chcą zostać pod stadionem, prowadzili spokojny protest. Zastanówcie się, do czego prowadzi takie zachowanie! Jeżeli komuś wydaje się, że w ten sposób "pomaga", to niech daruje sobie chodzenie na Legię.

"Nie byliśmy organizatorem protestu, ale informowaliśmy, że popieramy jego spokojną formę. Przez cały mecz nasi przedstawiciele pilnowali porządku. Wprawdzie nie możemy odpowiadać za to, co dzieje się po meczu na ulicach miasta, jednak stanowczo potępiamy takie zachowania. To niedopuszczalne, żeby kibic Legii bił kibica Legii. Informujemy, że z jeszcze większą stanowczością będziemy tępili takie zachowania, bo one nie mają nic wspólnego z kibicowaniem." - powiedział prezes Stowarzyszenia Andrzej Piórkowski.


Autor: Redakcja
Źródło: własne

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.