GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

ROWERY - cz.5

05.05.2002
09:30
[1]

U-boot [ Karl Dönitz ]

ROWERY - cz.5

Witam w kolejnej czesci (poprzednia osiagnela ponad 100 postow).

Tu wpisujcie wszystko co jest zwiazane z szeroko rozumiana tematyka rowerowa. Wstawiajcie linki do ciekawych stronek, zdjecia fajnych rowerow, polecajcie ekstremalne trasy, opowiadajcie swoje rowerowe historie.



link do porzedniej części

05.05.2002
09:50
[2]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Założyłem nowy wątek, mam nadzieję, że nikt nie weźmie mi tego za złe, Mam pytanie, jaka według Was powinna być średnia prędkość przejazdu, czy jest jakaś granica (np. 20km/h) poniżej której przejazd jest czysto amatorski a powyżej zaliczany do wyczynu, Co prawda wszystko zależy od rodzaju trasy ale :-) Jaką więc najczęsciej uzyskujecie średnią prędkość ,nie pytam o największą, bo tu już wchodziła by w grę powtarzalność, czytałem wcześniejsze wypowiedzi ludzi i słyszalem też jak to przejechali oni w ciągu jednego dnia 200 i więcej kliometrów, ale nie napisali ile udało im się w następnym, czy byli w ogole w stanie:-)),co za sztuką jest zrobic coś tylko raz a potem omijac rower przez tydzień :-) Pozdrawiam

05.05.2002
11:41
[3]

The Dragon [ Eternal ]

Jak w terenie jezdze to ok 15, ale jak jezdzilem wiecej to kolo 17 bylo (mowa o sredniej)

05.05.2002
19:59
[4]

Annihilator [ ]

U-boot -> Gut żeś zrobił!!! a co do średniej - porwałem kabelki od licznika :) aha warto kupić SPD? troche mam kasy (oszczędzałem jak sie da... żadnej nowej gry :)) no i niewiem co kupić... Okularki czy SPD... chyba raczej SPD

05.05.2002
20:50
[5]

Negocjator [ * ]

Ani --> Kup sobie noski na próbę, kosztują kilkanaście złotych. Jak się przyzwyczaisz i Ci się spodoba to łyknij SPD. Mi osobiście tochę szkoda kasy, bo z tego co się orientowałem to droga impreza (min. 300-350zł).

05.05.2002
21:00
[6]

Annihilator [ ]

Negocjator - > hmm niezła myśl ale mam plastikowe pedały bez możliwości zamocowania nosków a nowe aluminiowe kosztują z 50 zł... więc to już troche jest... a co do SPD to słyszałem że to dużo lepsze niż noski...

05.05.2002
21:09
[7]

Negocjator [ * ]

Anni --> Czy lepsze nie wiem, w SPD nie jezdziłem....ale pewnie tak. Ale trzy stówy to mi na to szkoda.

05.05.2002
21:15
[8]

Annihilator [ ]

ja akurat troszke zaoszczędziłem :) a nowy rower i tak dostaje na gwiazdke/w styczniu więc...

10.05.2002
07:48
[9]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Widzę, że wątek trochę podupadł na zdrowiu :-) Mam pytanie: Czy ktoś z Was zwiedził rowerem Borholm. Zastanawiam się właśnie ze znajomymi czy mógłby to byc dobry cel wycieczki?

10.05.2002
08:51
[10]

Skrzypu [ Pretorianin ]

Rowerem to ja kocham jeździć. Jeżdże tylko rekreacyjnie. Zazwyczaj 10 do 30 km, kiedy juz sie wybiore. Tera mam rower popsuty:(((((( W wakacje średnio 13-15 km dziennie:))) Super sie jedzie do sobutki z Wrocławia, szczególnie jak sie zgubi droge cosik okolo 70 km.:)))

10.05.2002
09:42
[11]

Priest [ Generaďż˝ ]

IMHO naprawde warto zaoszczedzic na SPD. Sam wlasnie to robie. Bawilem sie nimi przez tydzien (pozyczylem od kpla) i to zupelnie inna jazda. Mozesz o wiele lepiej pracowac stopa. Tego bez SPD czy noskow sie nie da. Jesli chodzi o noski to w terenie nie przypadly mi do gustu. Moze gdybym dluzej pojezdzil, ale zniechecilem sie do nich na zawodach. Trasa byla bardzo interwalowa z masa bardzo stromych i trudnych podjazdow tak ze trzeba bylo czesto schodzic z roweru wobec tego musialem miec lekko poluzowane noski i nie jezdzilo sie za ciekawie. Coz moze kwestia przyzwyczajenia. Jak dla mnie SPD to wydatek o niebo wazniejszy od przykladowo amorka i znacznie ulatwiajacy jazde No fani rowerow do roboty. Czasem mozna zsiac z bikow i troche tu popisac :)))))

10.05.2002
22:15
[12]

U-boot [ Karl Dönitz ]

I jak z tą wyspą Bornholm nikt nie był?

10.05.2002
22:23
[13]

lizard [ Generaďż˝ ]

uboot-> nie bylem znam ze slyshenia ze to rowerowa wyspa wiecej roverow nish aut drogi na bornholmie w calosci ok800km rower zostawiash na cala noc obok namiotu nikt nie ukradnie znajomi byli zadowoleni z wycieczki

10.05.2002
22:27
[14]

U-boot [ Karl Dönitz ]

lizard --> dzięki i za takie info:-) nie wiesz może ile ich to kosztowało?

10.05.2002
22:29
[15]

lizard [ Generaďż˝ ]

znajomi nie liczyli sie z koshtami wiec nawet yesli sie dowiem nie bedzie to adekwatne do rzeczywistych koshtow takiej wycieczki

10.05.2002
23:39
[16]

Youmak [ Konsul ]

Cześc wam No to ja sie zapytam o takie coś. Jak podskoczyć na rowerze dwoma kółkami???

10.05.2002
23:53
[17]

Annihilator [ ]

Youmak -> odezwij sie jutro do mnie na maila - powysyłam adresy stron :) aha wzieło mnie na FR/DS/DH... i chyba kupie rower za 2000 + kask integral :))))) a SPDki dostaje na zakończenie roku szkolnego :)))))

12.05.2002
12:45
smile
[18]

Annihilator [ ]

właśnie przeczytałem na precel rowery że Tramer niemoże jeździć na rowerq :((((( życze szybkiego powrotu do zdrowia!!!!!!!!!

12.05.2002
15:20
smile
[19]

tramer [ ]

no nie mogę niestety :-( pozwolicie że wkleję info o tym rowerku na sprzedaż (zależy mi na pilnym załatwieniu sprawy - przynajmniej sobie sanatorium kurna opłacę) ***************************************************************** kupiłem sobie rowerek rok temu (kupiłem ramę i hamulce, rzesztę dorzuciłem w sklepie) , pojeździłem cały miesiąc i na tym się skończył sezon. parę dni temu po badaniach okazało się że mam przepuklinę międzykręgową i w tym roku sobie na pewno nie pojeżdże :-( dlatego też sprzedaję rower ... :-( rama: Cannondale CAAD2 18" brunatna widelec: hi-ten (akurat ten wtedy był, miał być do zmiany ale nie zdążyłem) hamulce: magura raceline (boostery, wypinacze, świeżo założone coolstopy) osp: korba Deore, suport XT, piasty Deore, przerzutki Alivio, manetki Alivio, kaseta Alivio (8bieg) - nowe właściwie części, modele z zeszłego roku. stery: tak po prawdzie nie pamiętam... kosztowały ze 150zł obręcze: Vuelta Tempest (przód) i Vuelta Kronos (tył) opony: Michelin (2.1) sztyca: alu (cannondale'a) 6061 siodełko: scott kierownica: Point Racing DH mostek: CODA pedały: przypominające DXy Shimano - SPD do wszystkiego licznik Sigma Targa i jakby ktoś chciał to buty shimano do SPD. odbiór tylko w warszawie, niestety nie mogę już dźwigać nawet takiego ciężaru :-/ oferty na maila proszę. *****************************************************************

12.05.2002
18:49
smile
[20]

tygrysek [ behemot ]

dziś złapałem gumę i raczej dędka się nie będzie nadawać bo ją rozerwało .... czy muszę do wysokociśnieniowej opony specjalną dędkę kupować ?? ile teraz moga kosztować pół-slick'i wysokociśnieniowe ?? chce ktoś kupić dwie opony (dobry stan) 28x1.95 ??

14.05.2002
22:35
smile
[21]

tramer [ ]

spamu ciąg dalszy :-) rower na allegro.

14.05.2002
22:38
[22]

The Dragon [ Eternal ]

tramer - powiedz... a masz moze jakies buty adidasa, albo reeboka, albo cos takiego? jaki masz w nich numer buta? bo bym moze te buty od ciebie odkupil jakbys nie mogl sprzedac...

14.05.2002
22:59
smile
[23]

Ekthelion [ Pretorianin ]

Ja mam takie pytanie, zna ktoś jakieś ciekawe miejsca w okolicy Krakowa? Bo juz wszystkie kopce zaliczyłem, Ojców, inne skałki też i nie mam gdzie jeździć :(

14.05.2002
23:22
[24]

Priest [ Generaďż˝ ]

No to zapraszam na zamek w Ogrodziencu. Z niego mozna pojechac na super traski. Zreszta i wokol niego mozna super pojezdzic np trasa najtrudniejszego wyscigu XC w Polsce

14.05.2002
23:32
[25]

Ekthelion [ Pretorianin ]

No to musze spróbować. Thx

19.05.2002
18:51
[26]

Annihilator [ ]

patrzcie co mam obok nicka :)))))) tramer -> roweru nie sprzedasz!! masz jeździć :)

19.05.2002
19:44
[27]

Priest [ Generaďż˝ ]

Ja mam pytanie. Wlasciwie to jaki powinien byc stosunek wzrostu do wagi. Wprawdzie boje sie ze jest to sprawa czysto indywidualna, ale moze jest jakas norma ?? Mam 176 cm i jeszcze ub roku wazylem 65kg. Przez zime glownie za sprawa kompa (i jednej gierki :PPPPP), szkoly troche przytylem tak ze waze 70kg. Wyraznie czuje podczas jazdy ze cos jest nie tak. Znacznie gorzej czuje sie na podjazdach i wogle spadla mi wydolnosc, ale to moze przez to ze jeszcze nawet 2000 km w tym sezonie nie mam :( To ile wlasciwie sie powinno wazyc i czy rzeczywiscie ma to duzy wplyw na jakis element jazdy ??

20.05.2002
10:45
[28]

Aksak [ Konsul ]

Priest --> do obliczania wagi ciała jest specjalny wskażnik, proste działanie arytmetyczne, niestety juz zapomniałem. Na pewno wyszukasz gdzies w necie. Co do twojej wagi: Ja mam dokładnie 176 cm wzrostu i 70 kg wagi i uwazam sie za osobe szczupłą i wyćwiczioną(tylko Fudoshin aka Dragon moze ze mną konkurowac pod tym względem ;)), Dużo zalezy od tego ile w tych kilogramach jest mięśni a ile tłuszczu (mam ociupinke:), spójrz na bokserów w niższych wagach, niby 56, 60 kg a ile mięcha. P.S. Przez zime zawsze sie tyje, ja utyłem 3-4 kg ale szybko straciłem, człowiek sie obzera a aktywnosc spada, nie dziwne ze nie masz takiej formy jak na jesieni po całym sezonie jeżdzenia, szczególnie jesli jezdiles prawie codziennie. Ogólnie: NIE MARTW SIE Przy okazji pytanie do wszystkich: Kupuje rower (Author Basic), co o nim myslicie? Zastanawiam sie jeszcze nad rama (dzis lub jutro ide do sklepu) 17'' albo 19''. Wiem ze trzeba usiąść i ze jest to indywidualna sprawa ale wiem tez ze ustnieje jakis przelicznik (nie moge go znalezc). Przypominam ze mam 176 cm. Dzięki

20.05.2002
15:12
[29]

VisusAugustus [ Tancerz Wojny ]

gdzies tam widzialem pytania o SPD, GORACO POLECAM !!! czy ktos ma jakis polski link o licznikach, szukam bezprzewodowego

20.05.2002
17:10
smile
[30]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Ja mam pytanie o doping w kolarstwie, a raczej dlaczego istnieje takie przyzwolenie na doping. W kolarstwie jest chyba najwięcej ludzi którzy "biorą". Gorzej, nie bierzesz nie wygrywasz. Poza tym dlaczego ludzie u których wykryto stosowanie niedozwolonych srodków dalej biorą udział w wyścigach (I jeszcze wygrywają). Przed chwila skończyłem oglądać wyścig na eurosporcie i widzę że w dalszym ciągu jeżdżą takie mendy jak Pantani, albo ten cipek Cipollini :PPP

20.05.2002
17:51
[31]

Priest [ Generaďż˝ ]

Bo niestety kolarstwem jak i calym sportem rzadza pieniadze. Wydaje mi sie, ze raczej jestesmy na niego skazani, gdyz te wszystkie srodki sa coraz doskonalsze, maja mniej skutkow ubocznych i trudniej je wykryc. IMHO nic nie zmienimy dopoki sami zawodnicy nie dostrzega negatywnych aspektow korzystania z nich. Nie chce tutaj nikogo oskarzac, ale sadze ze przynajmniej 90 % zawodowych kolazy miala stycznosc ze srodkami dopingujacymi. Pamietam jak dwa lata temu rozmawialem z moim kolega z klubu ktory jezdzi zawodowo (jesli tak to mozna nazwac w polsce). Przylapali go na braniu epo i odebrano mu na rok licencje. Ja sie go spytalem po co to zrobil ? A on odpowiedzial mniej wiecej takim czyms "Licencje moga mi zabrac, ale za rok i tak znowu bede startowal, a to co epo mi dalo juz nie zginie".

20.05.2002
19:31
[32]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

....Dlatego kary za stosowanie środków dopingujących powinny być większe. Nie rok a np. 3 lata dyskwalifikacji. Nie wiem jak to jest w innych dyscyplinach sportowych ale powinna byc jakaś sprawiedliwość. Albo nikt nie bierze albo pozwolić na stosowanie dopingu, niech się zaćpają na śmierć :P

21.05.2002
10:11
[33]

diabelek1 [ szczęśliwy ]

Gdzies tam na poczatku u-boot pyta sie o ilosc kilometrow max. Raz zrobilem trzy dni pod rzad 90, 140 i 75 (pozniej mialem dosc). Bylo to po grogach asfaltowych i gruntowych, srednia predkosc moze 20 km/h. To duzo czy malo??

21.05.2002
10:57
[34]

Thomolus [ Generaďż˝ ]

----------->Aksak 17 cali jak na twój wzrost to chyba trochę za mało, radzę wziąść 19. Tego Authora, którego chcesz kupić niestety nie znam, więc nie mogę ci pomóc (osobiście mam Athora Mystic Shock i jestem bardzo zadowolony)

27.05.2002
23:27
[35]

Aksak [ Konsul ]

Uuuuu panowie co tu takie pustki? Czyżby wszyscy cykliści korzystali z pogody i całe dnie kręcili? :)) Może pokręcimy razem? Kupilem w koncu rower (tego basica, 19'', dzieki wszystkim za porady) i jestem gotów do akcji. Teren operacyjny: Warszawa (konkretniej jej europejska ;) część). Może jutro?

27.05.2002
23:42
[36]

Khe [ terrorysta lodówkowy ]

No kożystamy z ostatnich chwil wolności przed sesją, ... choć zważywszy na liczne kolokwia zaliczeniowe zbyt dużo tego czasu nie ma i o tej godzinie wszyscy są padnięci po ciężkim dniu boju z profesorkami. Już niedługo wejdzie "Sesja 2002 summer challenge" a w przerwach od nauki to nie można zbyt wiele się najeździć :(.

28.05.2002
00:10
[37]

Annihilator [ ]

Aksak -> gratuluje świetnego zakupu! ja tez wawa - trzeba razem kiedyś sie wybrać :) (może taki zlot warszawiaków na 2 kółkach?)

28.05.2002
01:00
[38]

Aksak [ Konsul ]

Annihilator --> konkretna propozycja - jutro kolo 11-13

28.05.2002
01:01
[39]

Aksak [ Konsul ]

tzn dzis :)

29.05.2002
18:29
[40]

Aksak [ Konsul ]

Jak nic znów wszyscy kręcą na rowerach ;) Może zamiast gadac pojezdzilibysmy trochę? Propozycje serdecznie witane, ja mam od pojutrza kupe czsu (chyba ze szybka akcja dzisiaj)

29.05.2002
18:35
[41]

Priest [ Generaďż˝ ]

A moze tak wpadniecie na Jure ??

29.05.2002
18:38
[42]

Annihilator [ ]

ups nie przeczytałem Twojej propozycji sorka (wątek spadł :(() czas i możliwiści niestety będe miał dopiero w piątek (najpierw musze do sklepu pojechac co nieco zmienić bo jeździc nie moge praktycznie :(()

29.05.2002
18:48
[43]

TAILEREKK [ Senator ]

tramer ---------> bym kupił rower ale to zalezy ile za niego chcesz $$$

29.05.2002
19:17
smile
[44]

sergi__ [ Underworld ]

kurcze szkoda ze nie mam gdzie pojezdzic

29.05.2002
19:24
[45]

Aksak [ Konsul ]

Annihilator --> a co jest do wymiany i na co zmienisz?

29.05.2002
19:26
[46]

Aksak [ Konsul ]

sergi --> a co? mieszkasz na Księżycu? :)

29.05.2002
19:32
[47]

Annihilator [ ]

Aksak -> chciałbym wszystko :) ale najważniejsze to opony (dziurawe już) i wyregulowanie wszystkiego :) ale to i tak nie wróci stanu całkowitej uzywalnosci :)

29.05.2002
19:36
[48]

Aksak [ Konsul ]

jezdzisz semi slickach czy na slickach?

29.05.2002
19:39
[49]

Annihilator [ ]

w pon założe semi slicki a Ty?

29.05.2002
19:52
[50]

Aksak [ Konsul ]

:))) - zaloze to co mam - semi, ale przymierzam sie do nowego kola tylnego na slick (jadac po asfalcie az slysze opony i trace duzo sily/predkosci

29.05.2002
20:12
[51]

Annihilator [ ]

hmm a moze by tak kupic slicki... ta sama cena... chyba wezme slicki :)

29.05.2002
20:43
[52]

The Dragon [ Eternal ]

No co wy! Marsz do sklepu bo najwiekszy bierznik i zatyczki do uszu i trenowac nogi ! Slicki to maja kolarze szosowi, a nie prawdziwi hardcore'owcy! :)) A co do wagi i wzrostu, to widzialem, ze ktos o mnie mowil ;)) Ja mam 185cm i waze 60-65 kg. Generalnie do 80 byloby jeszcze ok - wazne, zeby nie miec tluszczu, bo miesnie same sie woza na podjazdach :))

29.05.2002
20:55
[53]

The Dragon [ Eternal ]

he? co cicho siedza teraz i udaja, ze nie wiadomo o co biega ;))

29.05.2002
21:34
[54]

Priest [ Generaďż˝ ]

Wlasnie The Dragon ja mam ten problem ze caly tluszcz odklada mi sie w nogach :((( Nie wiem czemu tak sie dzieje. Wprawdzie na dzien dzisiejszy powoli wracam do formy i juz 100 km przejade w terenie, ale nadal robie to nie w takim tepie jak powinienem. Widzialem co sie dzialo ze mna na ostatnim wyscigu. Trasa bardzo krotka tylko 3 okrazenia po 3 km. Byly 3 podjazdy w tym 2 z nich mozna bylo spokojnie robic na 2/3 a tylko jeden na 1/1 i wpradzie bylem 3, ale wole nie myslec co by bylo gdyby np jeszcze jedno okraznie musialbym jechac. Tragedia. Na ostatnim okrazeniu miesnie po prostu odmawialy mi posluszenstwa i gdyby nie swiadomosc ze moge byc na podium pewnie zszedlbym z roweru. Zreszta gdy skonczylem wyscig czulem sie znacznie gorzej niz rok temu po maratonie. Tam wprawdzie czulem zmeczenie w nogach, ale tutaj oprocz tegu krecilo mi sie w glowie tak ze prawie nie wiedzialem co sie wokol mnie dzieje. A wlasnie czy znacie jakis sposob na pozbycie sie tluszczu. Bo slyszalem ze np jazda nawet dlugich tras na 60 HRT i tak nic nie daje w tym aspekcie. Preferujecie jazde na wysokiej kadencji czy typowa silowke (ja ta druga) ?? Jesli chodzi o slicki to swiete slowa Dragon. Mialem okazje obserowac fajne upadki gosci jadacych na slickach.

29.05.2002
21:46
[55]

Aksak [ Konsul ]

Dragon --> "my" zawsze jestesmy czujni i zbieramy lewy, wróć, odswiezamy forum mialo byc, nie bylo mnie 2 h w domu ;) stad opozniona reakcja. Co do opon to ja jezdze glownie po asfalcie lub ubitych drogach i wlasnie to lubie najbardziej. Jak ktos lubi taplac sie w blocie ;)) to zaklada co innego. Priest --> preferuje jak najtwardsze przelozenia czyli niską kadencje. W zasadezie uzywam 3 ostatnich zebatek z tylu i raz na ruski rok schodze na srodek z przodu. Podobno zle wplywa to na sciegna i stawy ale ja tak lubie, choc niekoniecznie musi to byc dobre - kazdy ma swoj patent.

29.05.2002
21:50
[56]

The Dragon [ Eternal ]

Jak na nogi to mozesz dodatkowo przysiady robic (mi pomaga na wzmocnienie, choc robie to glownie przed zima, czyli sezonem snowboardowym). Co do kadencji, to ja staram sie utrzymywac dosc wysoka, to tak jak jechac przecietnym samochodem 100kmh na 4 biegu - komfort mniejszy, ale masz wiekszego kopa :))

29.05.2002
21:51
[57]

Aksak [ Konsul ]

Annihilator --> dopytaj o opony w sklepie, powiedz jak jezdzisz, sa w tej samej cenie to nie beda Ci nic wciskac. Najczesciej stosowane sa kombinacj semislick(przod zapobiega uslizgom przedniego kola, wersja bardziej asfaltowa)/slick(tyl) albo slick/Semislick (wersja bardziej terenowa, naped lepiej sie trzyma w terenie)

08.06.2002
13:58
[58]

VOSTOK [ Konsul ]

Właśnie nabyłem ramkę Da-Bomb XLR-8 malowaną w cetki tygrysa!! Jesli ktoś chce poważnie poszaleć na rowerku to serdrcznie polecam!!!

08.06.2002
15:15
[59]

Annihilator [ ]

Vostok -> popatrz co mam obok nicka :) Oponki juz kupilem 2x slick :) jezu rower sam jeździ! nawet sie nie obejrzałem i już 30 km/h :) ale po 2 dniach rozwaliłem dętke... hmm łatka juz jest :)

08.06.2002
15:44
[60]

ShatteR [ Pretorianin ]

Rower Power............... To moj rower to moja rzeczywistosc.To moj rower to moja rzeczywistosc. Jaki rower takie zycie. W nim zawarte jest wszystko. :>

08.06.2002
19:54
smile
[61]

Annihilator [ ]

no tak chyba wykastruje tych specjalistów z GIANTa... ale zaczne od początku. Niedawno kupiłem oponki Slicki 1.25. do tego poprosiłem dętki żeby dali takie jakie pasują (to w sklepie Gianta przy stacji ursynow). No wiec zalozylem ;) i jazda. Po 2 dniach poszla przednia detka ale naszczescie bylo niedaleko domu :). Łatka przyklejona i dalej hajda! dziś wyjechałem gdzies kolo 18.40, troszke pojezdzilem po podwórku i postanowiłem pojechać na kope cwila :) więc jade jade nie zwalniam ponizej 30... tuz przy stacji ursynow nagle czuje ze tylem mi zarzuca... i patrze - bach - druga detka poszla... no to szukam komorki aby zadzwonic po rodzicow... no i tu drugie bach - nie mam komorki... hmm co zostaje? przejsc te 4 - 5 kilosów pieszo... hmm... troche sie wkurzylem ale no coz - zawsze troszke treningu :) wiec ide ide ide no i zaszedlem do domku... patrze na opakowanie detek i okazuje sie ze sa przeznaczone do cienszych opon niz ja mam... wrr niecierpie specjalistow z gianta....

08.06.2002
20:54
[62]

Priest [ Generaďż˝ ]

Hehe 5-6km to spoko. 40 min prowadzenia luzik. Co powiecie na 30 km marsz z rowerem na ramieniu ? Pamietam rok temu to bylo. Pojechalem sam na traske (to byl blad), nie wzialem ze soba zadnych narzedzi. No i w polowie spotkalem na szlaku jakiegos gostka ktory potem przez jakies 10 km siedzial mi na kole. Niestety na fajnym i szybkim zjezdzie tez pfff. No i byl akurat zakret o prawie 120 stopni ja zachamowalem, a on najwyrazniej pierwszy raz jechal ta trasa lub myslal ze bede ten zakret bral przy 40 km/h i z calym impetem uderzyl mnie w tylne kolo. Coz rama na szczescie wytrzymala i o dziwo przerzutka tez, ale kolo bylo tak wygiete o dalszej jezdzie nie bylo mowy, tak samo o prowadzeniu. Komorki jak nazlosc nie wzialem wiec pozostalo mi tylko zarzucic rower na ramie i dralowac do domu. Po prawie chyba 6.5h jakos sie do niego dowloklem, ale ramie to chyba z tydzien bolalo, a slad zostal jeszcze dluzej. Mam pytanie co zrobic z bolacymi kolanami ?? Juz przejechalem 2000 km w tym sezonie wiec juz nie powinny bolec przy ostrej jezdzie, a teraz juz nawet gdy na luzie jade. Probowalem jezdzic na miekszych przelozeniach, ale to nic nie daje. To samo mam gdy przysiady robie, lub wchodze po schodach. Troche nie wiem co sie dzieje. Rok temu tak nie mialem. Tzn tylko jak jechalem na twardych przelozeniach wiec myslalem ze to wina lezy po mojej kiepskiej sile.

08.06.2002
21:07
[63]

Jake [ R.I.P. ]

ja mam giant-a i myślę że jest b dobry a na liczniku mam zazwyczaj 17-19 (średnia)

08.06.2002
21:47
[64]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Priest --> mam ten sam problem co Ty ale tylko z jednym kolanem, rok temu nic nie było a teraz jest, co to takiego i skąd się bierzę? Może ktoś pomoże?

08.06.2002
22:08
[65]

Annihilator [ ]

hmm ja tez mam problem z kolanami - a spowodowane jest to tym ze mam "luzne" stawy. troche wiecej wysilku i juz bola... polecam jeździć z dużą kadencją - zawsze mniejsze obciążenia kolan :)

08.06.2002
22:24
[66]

abu [ Senator ]

widze ze tu zawodowi rowerzysci ;-) ja nie mam czasu na rower, ale chcialbym sobie od czasu do czasu pojezdzic :-(

09.06.2002
11:50
smile
[67]

Annihilator [ ]

hmm no i dzis nie pojezdze bo detka rozwalona....

09.06.2002
12:01
[68]

Rob(no)Ot [ Pretorianin ]

uwielbiam rowerowe wypady a najbardziej do Ogrodzieńca , czy ktoś wie gdzie to jest?

09.06.2002
22:32
smile
[69]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Na początek odpowiem paru osobom na temat bolących kolan. Raz jeśli bóle nie są cykliczne, to jest to zwykłe naciągnięcie wiązań kolana. Kupić wtedy jakąś maść na bolące stawy, mniej jeździć i szaleć i koniec. Szczególnie nie należy obciążać stawów (szybkie ruszanie, nagłe zrywy, broń boże przysiady) Natomiast istnieje jeszcze druga opcja , na którą trzeba pracować solidnie przez kilka ew (naście) lat. Jest to przewlekłe zapalenie stawu kolanowego. Żadne maści tutaj nie pomogą, przerwa w jeździe na rowerze, też nie. Jedynym rozwiązaniem będzie operacja. Wizyta u zwykłego ortopedy nie pomoże, trzeba skadś skombinować skierowanie do kliniki sportowej. Do Annihilatora. Daj se spokuj z serwisem gianta na ursynowie. Zupelnie nieodpowiedzialni ludzie tam pracują. Jeśli chcesz zaplatać koła to tylko w Birii na Dembowskiego. Lepszego serwisu w warszawie co do centrowania nie ma. Koleś tak robi koła że nie trzeba pozniej nic poprawiac (bo normalka jest nastepna wizyta w celu docentrowania kół). 3 lata temu robilem tam kola i od tego czasu nie ma nawet cienia scentrowania. Moze serwis nie jest najszybszy (w stylu - za 3 godziny bedzie zrobione) ale za to nie ma fuszerki, mozna spokojnie pogadac; nie ma wciskania kitów

11.06.2002
07:46
[70]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Viti --> mam jeszcze pytanie odnośnie kolan. Pod koniec zeszłego sezonu (okolice listopada), zrobiliśmy z kolegami w ciężkich warunkach atmosferycznych (deszcz, chłód a ja w krótkich spodenkach) około 80 km po terenie leśnym duzo podjazdów etc. pod koniec trasy poczułem ból w kolanie ale zlekceważyłem go ale po pewnym czasie nie pracowałem juz tą nogą - bolała, jak dojechałem do domu to po zejściu z roweru miałem problem aby iść a zejście ze schodów w tym dniu jak i w kolejnych to była prawdziwa mordęga. Minęły miesiące zimowe, noga w między czasie sama się uspokoiła zacząłem jeździć i nic się nie działo aż od nie dawna znowu czuje ten ból ale że staram się jeździć mało (30-50km) i w niezbyt porywającym tempie po zejściu z roweru nie mam żadnych dolegliwości tylko w trakcie jazdy odczuwam małe co nie co. Co sądzisz o tym, do której kategori się to zalicza? Artroskopia czy maści a może laser lub jonoforeza wapniowa. Z góry dziękuje za odp. Pozdrowionka

11.06.2002
10:39
[71]

Annihilator [ ]

Viti -> tylko był w tym problem że nigdzie nie bylo tych opon :( tylko u nich... chociaz to i tak moja pierwsza wizyta u nich od... roku? :)

11.06.2002
11:17
smile
[72]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Uboot - Trudno jest mi się wypowiadać na takie tematy. Wszystko to co napisałem wczesniej opieram na swoich doświadczeniach. Nie mam wykształcenia medycznego, mam tylko kolegę lekarza :) Faktem niezaprzeczalnym jest że wszelkie zmiany w kaletkach maziowych, nadwyrężenia stwów itp. są określane jako stany zapalne. Mnie na przykład kolano jak nie boli cały czas, to odczuwam dyskomfort. Niezależnie od tego czy byłem na rowerze dzień temu czy 5 miesięcy temu. Ból najczęściej objawia się w trakcie jazdy kłuciem pod rzepką, a dyskomfort nasila się gdy noga przez dłuższy czas zostaje w jednej pozycji np podczas jazdy samochodem. Na twoim miejscu poszedłbym do ortopedy może akurat coś poradzi, w moim przypadku nie pomogło powiedział mi żebym przez zimę nie jeździł na rowerze (nie jeździłem i przez wiosnę) a stan kolana nic się nie poprawił. Dlatego na drugim etapie pozostaje klinika sportowa. Cały problem polega w tym że żeby zdiagnozować jakiś uraz to trzeba wykonać drogi rezonans magnetyczny, rentgen jest do dupy, nic nie wykaże. Rentgen może wykazać zmiany w kościach ale nie jakiś tam stan zapalny. PS. Już widzę jak ortopeda pisze skierowanie na takie badanie :( bo kolanko boli. Może na kręgosłup by dał. PS2 Obecnie nie robię więcej na rowerze jak 40 km na dzień (a najczęściej ok 20km) i to spokojnym tempem (średnia ok 18 km/h).

11.06.2002
14:49
[73]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Viti --> pech chciał, że kiedyś grałem w piłkę i skończyło to się na artroskopii jednego z kolan i lekarz poradził mi zaprzestać gry w piłke polecił natomiast rower. Leczone kolano jest teraz zupełnie (lub prawie) dobre a od jazdy rowerem zaczęło mi szwankować drugie :( Rezonans magnetyczny, słyszałem o tym tylko gdzie coś takiego robią i ile kosztuje jeśli się nie ma skierowania? tak orientacyjnie? na skierowanie lekarskie nie licze zdając sobie sprawę ile bym musiał czekać na jego realizację. Pozdrowionka

11.06.2002
15:05
[74]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Uboot - To normalne że rozwala się drugą kończynę, do pary, po tej wcześniej kontuzjowanej. Podświadomie oszczędzasz tę chorą nadwyrężając jednocześnie zdrową.

11.06.2002
19:11
[75]

abu [ Senator ]

dzisiaj przez moje miasto przejezdzali kolarze w wyscigu Bałtyk-costam :P ale szybciutko smigneli :)

11.06.2002
19:14
[76]

Rob(no)Ot [ Pretorianin ]

...muszę sobie kupić bidon :P

12.06.2002
14:21
[77]

Priest [ Generaďż˝ ]

Rob(no)Ot -----> skad ty jestes ????? Zamek w Ogrodziencu to moje ulbione miejsce wypraw. Za kazdym razem gdy jade na traske musze tam uderzyc. Dopiero wtedy wyruszam dalej.

12.06.2002
14:25
[78]

Moniash [ Generaďż˝ ]

Anni - czy mi się zdaje czy Ty mi kiedyś mówiłeś że zbierasz na nowy rower? a tak ogólnie to wakacje mam całe wolne procz wyjazdu do babci i wyjazdu za granice a wiec miesiac jeden wolny i mozna bedzie pojezdzić codziennie po 5 godzin na rowerze:)

12.06.2002
18:36
smile
[79]

Franio [ Centurion ]

Ostatnio mi sie rozlecial moj pojazd i rozgladam sie za czyms nowym. Wogule sie nie orientuje w cenach. Mam do "stracenia jakies 500-600 zl. Czy za taka kase da sie kupic jakis wmiare dobry sprzet?

12.06.2002
21:27
smile
[80]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Franio - Muszę cię niestety zmartwić. W miarę dobry sprzęt zaczyna się od ok. 2000 zł. Rozumiem przez "w miarę dobry" - lepszy od przeciętnego.

12.06.2002
21:32
smile
[81]

Annihilator [ ]

Moniash -> yep :) zbieram :) a ja na wakacje sproboje nie wyjechac wogole! cale 2 miechy rower yeeeah :) Franio - zalezy do jakiej jazdy miejska i powolutku - holender za 300 - 400 zł (sprowadzany) miejska i troche mniej powolutku :) - trekking za 1000 zł górska - hardtail za 2500 zł downhill - chcesz sie załamać? :)

13.06.2002
00:53
[82]

Franio [ Centurion ]

Viti --> no to bardziej chodzilo mi o przecietny, bez jakis "cudow" No wiecie rama,widelec,siodelko, kierownica, 2 kolka ,przezytki, hamulce i to by mniej wiecej wystarczylo ;) Wszystko tak sredniej, srednio-nizszej (w zaleznosci od kasy) klasy. I ile to wychodzi? Sa gdzies w internecie jakies pozadne cennik? bo jakos nie moge znalezc

13.06.2002
01:46
[83]

Priest [ Generaďż˝ ]

hmm najtansza meride kupisz za ok 670zl. Jednak nie wiem czy warto ladowac w nia pieniadze. Lepiej moim zdaniem dolorzyc 300zl i kupic kalahari 550. Juz ma calkiem sensowny osprzet do twojej jazdy zupelnie wystarczajacy a i spokojnie pojezdzisz sobie na nim po lesie.

13.06.2002
22:35
[84]

Franio [ Centurion ]

pochodzilem dzisaj troche po sklepach i znalazlem cos dla siebie za 850 zl kolejne moje pytanie, o ile spadaja ceny po sezonie?

21.06.2002
22:05
[85]

Aksak [ Konsul ]

Był ktoś z Golowców na masie krytycznej dzisiaj w Wawie?

21.06.2002
22:14
smile
[86]

Annihilator [ ]

oczywiście wiedziałem o tym :) hehe :)

21.06.2002
22:16
[87]

Aksak [ Konsul ]

Oj, porobiła się tam kicha niezła :( Spójrz na precla, kasują tam wątki o tym wydarzeniu - przed chwilą były 2 a teraz zadnego ?????

21.06.2002
22:24
[88]

Annihilator [ ]

ostatnio jestem od listdyskusyjnych odciety :( ale juz nedlugo :)

21.06.2002
22:31
smile
[89]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Aksak - Możesz wyrażać się jaśniej ?

21.06.2002
22:41
[90]

Aksak [ Konsul ]

No więc miało sie rozpocząć o 19.00 pod Zygą, wyjechalismy spod kolumny koło 19.30. Wolno przez Krakowskie i na rondzie De Gaulle'a pierwsze kilka kółek i alarm dla Policji. Dalej pognaliśmy 5 km/h do Rotundy. Tam znów kilka kółek i pierwsze starcia z Policajami. Wtedy wzdłuż ściany wschodniej, zakret przy Swiętokrzyskiej ( w tym momencie bylo z nami 2 fordy i 2 motory policji). Nagle pod kinem bajka zablokowali droge 5 autami. Naiwniacy - przejechalismy chodnikiem. Zaczely sie ekscesy, wrzucanie od chujów, itd. Znów Rotunda, znów kilka kółek, dalej Plac Prostytucji i starcie z gosciem ze strzelbą. Rowerzysci (niektorzy podpici) stali sie chamscy (co poniektórzy), policja wyrywa kilku naszych, chce im dac mandat, kopią i palują jednego na ziemi (w pieciu), lapią tego który to filmowal - ....syny. C.D.N.

21.06.2002
22:44
[91]

dev15 [ Konsul ]

historia(zabawna ale zalezy dla kogo ) kiedys tzn na wakacje 2 lata temu wzialem rower na wakacje w gory(na wies 30 km od nowego targu) fajne gorki byly i nawet pokryte dosc swiezym asfaltem to super sie jechalo. noi postawilem pobic rekord predkosci na swoim zlomie(rower za 650zl :))) ) noi jade 68,5km/h i jest lekki zakret w prawo oczywiscie przy predkosci 20 km/h nie sprawia on zadnych problemow, ale przy 68 to ciezko wyrobic, noi nie wyrobilem i zjechalem z drogi a tam akurat byly sadzone kartofle (takiegrzadki tylko akurat byly w poprzek (prostopadle do roweru) aha i powiem jeszcze ze hamulce to zwalone jak to w rowerze za 650zl :). no i nie wyrobilem na tym roqwerze i wpadlem w te kartofle przednie kolo mi stanelo w miejsu zatrzymalo sie na grrzadce (przy predkosci 68km/h) ja salto na rowerze i podobno lecialem 3 metry nad ziemia :PPP, ale mowie wam super bylo (doprze ze walnalem sie o kierownice czulym miejscem:) rower tez przekoziolkowal kilka razy i kilka metrow nad ziemia, ale odziwo nic mi sie nie stalo rowerowi tez nie, jedynie to bylem caly brudny z ziemi rower rowniez, ale co najdziwniejsze rower to wytrzymal i nawet siodelko si enie rpzekrecilo jednak magnum dobry rower :P.

21.06.2002
22:47
[92]

dev15 [ Konsul ]

ktosd tam wczesniej pytal sie o srednia to ja normalnie mam minimum 20km/h ale nie wiecej niz 30 (oczywiscie mowa tutaj o dlugich dystansach minimum 60 km) bo jak na krotsze to 30 przewaznie jest

24.06.2002
14:00
smile
[93]

Annihilator [ ]

W gore... Wreszcie! stalem sie posiadaczem okularkow Rudy Project - Eyenox z soczewkami Racing Red :) yeah to jest klasa sama dla siebie...

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.