GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Wykształcenie - po co? Ludzie bez wykształcenie (wyższego) - L. Wałęsa, ...

10.10.2005
12:18
[1]

Pole [ Konsul ]

Wykształcenie - po co? Ludzie bez wykształcenie (wyższego) - L. Wałęsa, ...

W ostatnim przypadku to absolwent nie magister, o Kwachu wszyscy (?) wiedzą - mówił o sobie: "jestem magistrem" niczym Nikodem Dyzma.

10.10.2005
12:20
[2]

Pole [ Konsul ]

Aj waj - znowu źle wpisałem - powinno być: "Wykształcenie - po co? Ludzie bez wykształcenie (wyższego) - L. Wałęsa, A.Kwaśniewski i D.Tusk".

10.10.2005
12:21
[3]

wysiu [ ]

Tusk nie ma magistra? Wg strony Sejmu ma...

10.10.2005
12:26
[4]

Pole [ Konsul ]

Wszędzie zaznacza się, że... absolwent nie magister. Tak się mówi na kogoś (by nie "ranić" daną osobę) kto nie obronił pracy (dyplomu) i tym samym nie ukończył studia.

10.10.2005
12:29
[5]

Pole [ Konsul ]

Re.wysiu
To rzeczywiście zagadka - teraz to nie wiem?

10.10.2005
12:31
[6]

Vader [ Senator ]

To znów jakaś ironia ? Pierwsze słyszę by na osoby, które nie obroniły pracy, mowiło się"absolwent".
Absolwent to absolwent, albo wódka, albo ktoś kto ukończył studia na dalej uczelni z pozytywnym wynikiem.

10.10.2005
12:36
[7]

Pole [ Konsul ]

Re.Vader
Teoretycznie tracja - absolwent to ktoś kto ukończył szkołę/kurs - pokrewne słowo absolutorium.
Tyle że w odczuciu społecznym (potocznym) nie mówi się np. absolwent Jan Kowalski z danej Uczelni, tylko mgr Jan Kowalski z danej Uczelni.

10.10.2005
12:39
[8]

wysiu [ ]

"W 1980 r. ukończył studia historyczne na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Gdańskiego pracą o kształtowaniu legendy Józefa Piłsudskiego w przedwojennych czasopismach."

10.10.2005
12:42
[9]

Pole [ Konsul ]

To w takim wygląda że się mylę - ale ja np. wolę jednak mówić o sobie mgr z Jagiellonki niż absolwent z Jagiellonki.

10.10.2005
12:49
[10]

wysiu [ ]

Pole --> Tak jak napisal Vader - absolwent to ktos, kto pozytywnie ukonczyl edukacje w jakiejs szkole. Poza absolwentem Jagiellonki (a nie "z") jestes tez absolwentem szkoly podstawowej i liceum, i moze jeszcze jakichs kursow. A ze ukonczenie studiow wiazalo sie z uzyskaniem tytulu naukowego magistra, to kompletnie inna sprawa. Pomysl np o absolwentach West Point - tlumoki nie maja 'master of science':)

10.10.2005
12:54
[11]

alpha_omega [ Generaďż˝ ]

Też się zastanawiałem z jakiej przyczyny wszędzie tytułuje się Tuska mianem absolwenta, podczas gdy inne osoby określa się rzeczownikiem np. magister, ale chyba to jedynie przypadek.

10.10.2005
12:56
[12]

Pole [ Konsul ]

Re.wysiu
Czy ja wiem? - obrona pracy naukowej (czyli magisterium) to ukoronowanie całych studiów - brak tego jest przeszkodą w uznaniu, że dana osoba ma zawód (ukończoną wyższą uczelnię) - co prawda choć w moim przypadku nawet obrona pracy jeszcze nie dopuszczał mnie do mojego zawodu i czekała dalsza "nauka":(( He he
Cze.

PS
Swoją drogą za duzo w polityce ludzi, którzy nic innego nie umieja więc idą w politykę lub "biedne jak mysz kościelna" więc idą w plitykę.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.