GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Niemoralna moralizacja – jestem frajerem jakich mało?

07.10.2005
20:50
[1]

HopkinZ [ Senator ]

Niemoralna moralizacja – jestem frajerem jakich mało?

Jak wygląda wycieczka do kiosku w celu zakupu baterii każdy wie. Stanie w kolejce umila nam widok pism o tematyce „dozwolone od lat osiemnastu”, które dziwnym trafem umieszczone są na stojakach, znajdujących się akurat w miejscu gdzie przebiega kolejka.

Żeby dokonać zakupu zawsze należy rozpocząć dialog z pracownikiem kiosku. W tym wypadku zazwyczaj jest to młoda pani potocznie zwana „kioskarką” (sterotyp – ale nawet teraz trudno jest mi sobie przypomnieć, żebym za ladą KIOSKU – nie budki ruchu [sic! :D] spotkał kiedykolwiek mężczyznę). Gdy już dojdzie do rozmowy wymieniamy obiekt naszego zainteresowania. W moim wypadku – dokładnie dzisiaj – były to baterie. Cztery sztuki AA i dwie AAA.

Wszystko fajnie, ale o co chodzi? Ano o to, że kosztowały 22 złote. Dałem przezabardzomiłej kioskarce banknot pięćdziesięciozłotowy i otrzymałem reszty trzydzieści osiem złotych. Wyszedłem z kiosku jak zwykle szybko, bo uczucie, że ktoś mnie obserwuje – panie z magazynów „over 18 – jest nie do zniesienia.

Przyznam się szczerze, że nie jestem typem człowieka, którego podnieca rozwiązywanie zadań matematyczno/fizyczno/chemicznych. Gdy jednak dotarł do mnie fakt, że w ręku trzymam trzy banknoty dziesięciozłotowe oraz kilka monet poczułem, że coś nie gra ;].


Jak jest z kasą – każdy wie. Nigdy jej za wiele, zawsze natomiast za mało. Nie mogę nazywać siebie zamożnym dzieckiem, jednak stać mnie na szczęście jeszcze na taki luksus jak internet. Po chwili, gdy uświadomiłem sobie, że kioskarka pomyliła się w wydawaniu reszty odwróciłem się na pięcie (prawdę powiedziawszy to całą stopą, ale tak ładniej w zasadzie brzmi) i wróciłem do kiosku. Oddałem przezabardzojeszczemilszej pani dziesięć złotych i wróciłem do domu.


Później przyszło wahanie. Pojawiła się myśl „czy nie postąpiłem wbrew naturze człowieka” – w sensie „ktoś się pomylił niech teraz za błąd płaci – ja wyjdę na tym lepiej”. I od razu uderzyła kolejna myśl: „co za głupoty pieprzysz!”

Trochę mnie to przeraziło. Nazwijmy moje zachowanie dobrym uczynkiem (jak kto woli synonim: frajerstwo). Czemu więc w pierwszej chwili w domu, po krótkich namysłach mój dobry uczynek oceniłem jako coś złego? Coś czego robić nie powinienem? W końcu – żeby nieco ubarwić ten przykład – w cRPGu pojawiłby się napis „reputacja drużyny zwiększyła się o: 1” oraz „drużyna zdobyła X doświadczenia” :-).

Jestem człowiekiem młodym. Można by rzec: przyszłością tego kraju :>. Obserwując jednak resztę „przyszłości” i ich zachowanie jestem pewien, że wiele ludzi postąpiło by inaczej. Mimo wszystko uważam, że nie zrobiłem źle.

A co Wy o tym sądzicie?

07.10.2005
20:52
smile
[2]

Bullzeye_NEO [ Satanic Surfer ]

Jesteś miłym, charyzmatycznym młodzianem.

Ale ja wydałbym tą kasę na te gazety, hihi.

07.10.2005
20:54
[3]

Yisrael [ Pod Mocnym Aniołem ]

Ze to tylko 10 zlotych, a robisz z tego sprawe na miare wielkiej dyskusji i ze sie chwalisz dobrym w istocie uczynkiem, co czyni z Ciebie juz mniej, rzeklbym, skromna osobe. Zakladasz, ze wiekszosc by zabrala ta kase, skad takie zalozenie ?

07.10.2005
20:54
[4]

Azzie [ bonobo ]

masz zdjecie tej pani?

07.10.2005
20:55
[5]

maciek_ssi [ Electroma ]

bardzo ladnie zrobiles, znajac siebie pewnie zabralbym kase i przepil jak to mi sie zdarza nierzadko

07.10.2005
20:55
[6]

noname89 [ Konsul ]

Dobrze postąpiłeś oddając 10 zł :)

07.10.2005
20:57
smile
[7]

wysiu [ ]

"w cRPGu pojawiłby się napis „reputacja drużyny zwiększyła się o: 1” oraz „drużyna zdobyła X doświadczenia” :-)."
Albo "Zdobyles punkty Jasnej Strony":)

Zwykle dokladnie wiem ile reszty sie nalezy (pozostalosc po daawnych czasach pracy na stacji benzynowej:) ), i gdy dostaje za duzo, po prostu pytam 'Na pewno tyle?'. Jak sprzedawca nadal nie kuma, to ide:) Z domu raczej nie chcialoby mi sie wracac do sklepu, za leniwy jestem.

07.10.2005
20:57
smile
[8]

Misiaty [ The End ]

;->

07.10.2005
20:57
smile
[9]

KaM1kAzE® [ BeeR GooD! ]

dobrze zrobiłes :)

sam za ladą kiedyś sie nie raz myliłem i nie raz mi po pensji leciano za to. Ale na szczęście byli tacy klienci, którzy oddawali to co im za duzo wydałem, i dzięki temu po pensji mi nie jechano za braki w kasie.

Wiec uwazam ze bycie uczciwym moze nie poplaca, ale jeśli ktoś ma sumienie i jakiś honor...

...to wie ze postąpił słusznie :)

07.10.2005
21:00
[10]

Regis [ ]

Sporo osob wychodzi z zalozenia "kioskarka sie pomylila, to niech placi z wlasnych". Jak dla mnie podejscie na zasadzie: "Kali krasc dobrze, Kalego okradac - zle". Pewnie gdyby oni daliby komus za duzo kasy, to kleliby na czym ten swiat stoi i ze "sami oszusci dookola"... Nie wiem czy "wiekszosc" wzielaby kase, ale na pewnoe byloby ich sporo...

Dla mnie sa rzeczy wazniejsze niz pare zlotych, a jedna z tych rzeczy jest uczciwosc (niezaleznie od kwoty), choc onni mowia na to "naiwnosc". Szczerze mowiac mam to gdzies. Wole byc uczciwym naiwniakiem, niz "nienaiwnym" oszustem (bo jesli ktos WIE o tym, ze dostal za duzo, a nie odda tej kasy, to dla mnie jest to rownowazne z oszustwem).

07.10.2005
21:00
smile
[11]

EspenLund [ Live For Speed ]

wysiu->
To samo miałem napisać :)

07.10.2005
21:00
smile
[12]

Janczes [ You'll never walk alone ]

nie no tak szczerze to ja bym se wzial te 10 zł.
jesli uwazasz sie za frajera to powiem ci na pocieszenie ze jestes uczciwym frajerem

07.10.2005
21:01
smile
[13]

QQuel [ Posiadacz Jijooffki ]

Boziu, pamiętam jak w szkole baba wydała mi o 20 zł za dużo, jak jej zwróciłem to okrzyknięto mnie debilem roku O_o...

07.10.2005
21:03
smile
[14]

Yo5H [ spammajster ]

szacuken ziom. niewielu nastolatkow odwrocilo by sie na piecie do tegoz kiosku.

07.10.2005
21:07
smile
[15]

CHESTER80 [ blood money ]

HopkinZ --> Postąpiłeś bardzo dobrze i należy Ci się szacuneczek :) Ja robię dokładnie to samo, nawet jak sprzedawca upiera się że wydał dobrze (a nie wydał na pewno). Po prostu uważam że bycie człowiekiem nie polega na kręceniu wałków i naśmiewania się z kiepskich matematycznie sprzedawców. Nie obchodzi mnie że inni postąpiliby inaczej, to znaczy odeszli od lady i cieszyli paszczę że mają +10zł. Najważniejsze jest być sobą i robić to co uważasz za dobre.

07.10.2005
21:09
[16]

yagienka [ pułapka na Misia ]

HopkinZ: no i byłabym z Ciebie dumna, gdyby nie te dyrdymały o frajerstwie, ale dobrze postąpileś, czyt. może będziesz przyszłoscią narodu;)

07.10.2005
21:11
[17]

HopkinZ [ Senator ]

Yisrael --->

1) To nie jest sprawa chwalenia się. Jakbym napisał, że biję się teraz po twarzy z tego powodu to byś miał mniej chłodny wyraz?

2) "Wiele" nie równa sie "większość" - żeby nie wyszło, że tak się posuwam do dalekich stwierdzeń. A uważam, że wiele postapiłoby inaczej, gdyż najzwyczajniej w świecie znam masę ludzi w moim wieku tak zepsutych i skażonych - nazwijmy to - "złymi" cechami, że nie ma bata by z własnej woli oddały tę dyszkę :).



Nie chodzi o skupianie się na sumie kwoty - lecz na samym działaniu.

07.10.2005
21:18
smile
[18]

Herr Pietrus [ Nowy stopień! ]

heh.. Są jeszcze uczciwi ludzie na tym świecie? ( no dobra, niby są, ale i tak mnie zaskoczyłeś ;-))

A żebys nie czuł sie samotny, pochwalę sie swoim frajerstwem ;-D
Cjodzę do szkoły, uczę sie m.i. historii, mam wymagającego nauczyciela. Piatka u niego to wielkie święto... ( Nie, nie narzekam, ale trzeba naświetlić sytuacje ) No i kiedyś dostałem z klasówki tę piątke... Nawet wiedziałem, że to pewnie pierwsza i ostatnia... Ale dostałem ją nieuczciwie.. Tak naprawdę dostałem przez pomyłkę jeden punkt za dużo... Przyznałem sie, no a wszyscy potem tak dziwnie na mnie patrzyli ;-)

07.10.2005
21:20
smile
[19]

Kompo [ arbuz luzem ]

Ja bym sobie kupił krówki.

07.10.2005
23:06
[20]

Mul Bagienny [ Pretorianin ]

Mysle, ze wiekszosc oddala by tak mala sume, bo nie warto robic sie zlodziejem za kilka zlotych.
Pytanie brzmi: jakbys postapil w analogicznej sytuacji, gdyby ktos pomylil sie na Twoja korzysc na kilka tysiecy zlotych lub wiecej?

07.10.2005
23:13
smile
[21]

kiowas [ Legend ]

Napiwki zostawiam tylko kelnerom i fryzjerom, kioskarkom nie.
Pacta sund servanda jak glosi przyslowie, a przeciez umowy kupna sprzedazy nie bede lamal dla czegos tak nieokreslonego jak dobry uczynek nieprawdaz?

07.10.2005
23:13
[22]

Herr Pietrus [ Nowy stopień! ]

A wiesz, ze zburzyłeś spkoj duszy wielu osob i uczciwą atmosfere wątku? :-D

Choc myślę, ze sam postąpilbym podobnie - w końcu gdyby sie nie pomylił, to zapłaciłbym uczciwa cene...

07.10.2005
23:16
[23]

aikikaisensei [ Senator ]

Uważam, że zachowałeś się bardzo dobrze.

07.10.2005
23:18
[24]

Herr Pietrus [ Nowy stopień! ]

To co wyżej oczywiscie było do Mula ;-)

07.10.2005
23:21
smile
[25]

hopkins [ Wieczny Optymista ]

Ja dzisiaj okolo godziny 9:30 pomoglem pani bardzo wstawionej dojsc do domu. Wracam od kolezanki, a tu sie zatacza jakas kobieta. Myslalem, ze cos sobie w noge zrobila, to pytam sie czy pomoc. Schodzilismy ze schodow i prawie mi wyleciala. Leciala doslownie jak kloda do przodu i w ostatniej chwili ja zlapalem. Nie wiem jakby doszla sama.
Tez jestem z siebie dumny.

07.10.2005
23:33
smile
[26]

Coolabor [ Piękny Pan ]

będziesz miał lepszą karmę :)

07.10.2005
23:33
smile
[27]

kiowas [ Legend ]

Coolabor ---> taa, chyba dla psow.

08.10.2005
02:23
smile
[28]

<Tito> [ Centurion ]

Mysle ze bardzo uprzejmie postapiles.
Cale forum jest z ciebie dumne
Ale chuj z tego?

08.10.2005
04:14
[29]

Cze_Zar [ Centurion ]

Pytanie brzmi: jakbys postapil w analogicznej sytuacji, gdyby ktos pomylil sie na Twoja korzysc na kilka tysiecy zlotych lub wiecej?

I to właśnie jest sedno tego "problemu". Ktoś kiedyś powiedział, że uczciwość ma swoją cenę.
Niech każdy zada sobie pytanie: jaka jest cena mojej uczciwości? Ponoć teoretycznie nie ma ludzi uczciwych. A jak jesteś uczciwy Ty, Ty lub Ty, to powiedz czy nie wyniosłeś z pracy (domu, szkoły ...) nie swoich przecież spinaczy (wyraz "spinaczy" w zależności od sytuacji proszę zastąpić odpowiednio).
I jeszce jedno: uczciwość to pojęcie z, nazwijmy to, społecznej sfery życia człowieka a pozostaje jeszcze pierwotna sfera, którą nazwałbym przyrodniczą. Tam nie ma takich pojęć jak uczciwość, sprawiedliwość .... itp. Bo w niej to głównie walka o byt.

08.10.2005
04:32
smile
[30]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Myślę, że stanowiłbyś dobry narybek PiS-u.

08.10.2005
06:50
[31]

Belert [ Generaďż˝ ]

Jestesmy dumni z tego ale co to ma wspólnego z grami komputerowymi.?

08.10.2005
07:15
smile
[32]

hopkins [ Wieczny Optymista ]

Belert, a co to forum ma z nimi wspolnego?

08.10.2005
08:18
[33]

arthe[16] [ bboy ]

mój znajomy ostatnio kupił batona za 1 zł, dał babce 10 zł a wydała mu 99 zł :D

08.10.2005
08:20
[34]

hopkins [ Wieczny Optymista ]

arthe lol
ja kiedys mialem batona za darmo. baton byl pod chlebem i sie sprzedawczyni nie chcialo zakupow wyjmowac to policzyla tak. Ide do domu i wtedy zorientowalem sie, ze nie zaplacilem =P

08.10.2005
09:44
[35]

BlackDog [ Centurion ]

Autentyczna Historia
Kiedys poszedlem do kina z dziewczyna, poniwaz troche sie spoznilismy (20 min) a kasjerka gdzies poszla, bilety sprzedawala nam lekko pijana sprzataczka, w efekcie przy wydawaniu pomylila 10 z 100 - bylem bogatszy o jakies 400.
Niestety sumienie mi nie pozwolilo zatrzymac tej kasy jakos zal mi sie zrobilo tej baby, byc moze wylali by ja z roboty. Dlatego oddalem jej te pieniadze.

08.10.2005
10:26
smile
[36]

...NathaN... [ The Godfather ]

Ja tytuł watku przeczytałem jako " Niemoralna propozycja ", potem ta kioskarka i gazety to myslalem, ze sie cos rozkreci ;P

08.10.2005
10:29
smile
[37]

Filevandrel [ Dyżurny Filet Kraju ]

Nathan- LOL:DDDDDDD


HopkinZ- ja tez zawsze oddaje to co mi za duzo wydali:] Przynajmniej jestes uczciwy wobec siebie:]

08.10.2005
10:33
[38]

newage3000 [ ___Kozak Ze Stolycy___ ]

Kiedyś dałem na stacji benzynowej 20 zł, kupowałem tylko kanapkę, a facet wydał mi z 200, ja na to: "proszę pana, ale..." pracownik nie dał dokończyć mi zdania, powiedziałem przepraszam, i dorzuciłem mi jeszcze jedną stówę, stawka zrobiła się na tyle duża że postanowiłem odejść od kasy i nie informować go o błędzie. 300 zł piechotąnie chodzi.

08.10.2005
10:45
[39]

blood [ Killing Is My Business ]

a mi kolega w Legend of Mir oddac miał 1.2 mln kasy a oddal 12 mln przez przypadek :) wklepal o jedno "0" za duzo, oczywiscie mu oddalem

to tez sie liczy ? :D

08.10.2005
10:48
[40]

blood [ Killing Is My Business ]

newage3000 - no jak mozna wydac zamiast okolo dziewietnastu zlotych 300 ? mial chyba 10 promili we krwi

08.10.2005
11:20
[41]

ssaq [ Generaďż˝ ]

Ja bym wziol z cala pewnoscia ta kase =) ( juz kilka razy zdazylo mi sie ,ze wydali za duzo). No coz takie jest zycie. Przeciez tych pieniedzy sie nie kradnie , winny jest kasjer. Moim zdaniem to jest tylko
wykorzystywanie bugow w algorytmach liczenia kasjera :P z cheatowaniem nie ma nic wspolnego.
A kasa zawsze sie przydaje , wiec lepiej byc z nia do przodu.

08.10.2005
11:23
smile
[42]

Deepdelver [ aegnor ]

Trochę mnie to przeraziło.

Nie bardzo rozumiem Twój lęk, Twoje zachowanie było przecież jak najbardziej normalne. Każdy normalny człowiek tak robi.

08.10.2005
11:33
smile
[43]

pao13(grecja) [ Malezanomacaroni ]

synu bog ci zaplaci w dzieciach za Twoj dobry uczynek

08.10.2005
12:14
smile
[44]

alpha_omega [ Generaďż˝ ]

Politykiem to Ty nie zostaniesz ;)

08.10.2005
12:21
[45]

alpha_omega [ Generaďż˝ ]

blood ---------> Tak się pozbywa lewych piniędzy :D

08.10.2005
12:43
smile
[46]

Lewy Krawiec(łoś) [ Leśny Dzban ]

łee a ja myślałem, że gadka będzie o "over 18" :P

Dobrze, żeś postąpił i tyle:)

08.10.2005
12:47
smile
[47]

DeLordeyan [ The Edge ]

U mnie zazwyczaj mniej wydają, czasem też dają gazetę z wczorajszego dnia.

08.10.2005
12:56
[48]

Dessloch [ Senator ]

ja tam to dopiero frajer jestem.
nigdy nie sprawdzam reszty.

ale pewnie zle na tym wychodze, bo zadko sie zdarza zeby wiecej reszty wydawali/ly.
pewnie trace na tym moze 10zl miesiecznie, albo moze wcale... jakos zle mi z tym nie jest, ze jestem frajer :)

08.10.2005
13:16
smile
[49]

Flyby [ Outsider ]

..podziwiam dyskusję jaką wywołał w sumie normalny gest, potrzebny do tego abyśmy funkcjonowali poprawnie jako społeczeństwo ..i to też jest pewnie dobry znak, taka dyskusja ..Pozwala sprawdzić na ile różnimy się lub nie w podejściu do niezbędnych mechanizmów społecznych z małym dodatkiem paru innych wartości świadczących o naszej osobowości ..miłe ;)

08.10.2005
13:22
smile
[50]

KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]

A ja ostatnio przeprowadzilem staruszke przez ulice. Jestem bohaterem.

08.10.2005
13:23
smile
[51]

snopek9 [ Legia mistrz! ]

Tydzien temu babka na poczcie wydala jakiej osobie przy mnie o 150zł za duzo...ta miala zaplacic za przesylke 150zł i dala 200, a kasjerka wydala 150 i zadowolona ;) Jednak ta kobieta upomiaka kasjerke, ze za duzo wydala a ta potem dziekowala jej chyba z 5 minut :)

08.10.2005
14:33
[52]

Narmo [ nikt ]

HopkinZ --> Też bym tak zrobił. Niestety. Jestem zbyt wielkim frajerem chyba :p
Chociaż może to dlatego, że na szczęście nie głoduję, żyje mi nie najgorzej, a jak potrzebuję pieniędzy na przyjemności to po prostu idę do pracy dorywczej.
Ale zapamientaj sobie text z piosenki Iron Maiden... albo Bruca Dickensona :p
"Only the good die young, while the evil seem to live for ever" ;)

08.10.2005
14:35
smile
[53]

miki [ Pretorianin ]

Ja to zrobilem lepszy myk!Chcialem kiedys wybierac kase z bankomatu, przede mna chyba z 10 minut probowal wybrac kase pijany w trzy dupy facio. Cos mu to nie wychodzilo, jakos udalo mu sie odebrac karte, odszedl pare metrow i zaczal ją chowac. Podchdze do bankomatu a tam 100 zl lezy w szczelinie. I tu okazalo sie jakim jestem frajerem! Odruchowo mu ją oddalem! Duren ze mnie! Z takim podejsciem niczego w zyciu w Polsce sie nie dorobie! I to mnie martwi :-(

08.10.2005
14:47
[54]

Loiosh [ Generaďż˝ ]

Prawde mowiac z czasem jak to czytalem to tez mialem wrazenie,ze wezmiesz te 10 zeta, wrocisz do kiosku, ale nie oddasz tylko kupisz jakies "over 18":P
No ale dobra, wracajac do rzeczy. Jasne,ze frajerem nie jestes, kwestia tylko tego czy w takiej sytuacji zachowasz sie uczciwie czy nie. Ale - jak juz ktos wspomnial - lepszym wymiernikiem uczciwosci bylaby wieksza stawka:)
Ja sie przyznam,ze kiedys mialem podobna sytuacje(10 zeta) i nie oddalem, nie chcialo mi sie juz wracac, poza tym mialem lekko na pienku z ekspedientka. Chociaz potem i tak mialem male wyrzuty sumienia.

08.10.2005
14:53
[55]

Van Gray [ taki szary freestyler ]

Oj, chłopie... Głupiś Ty ;] Jak dają, to bierz - the rule number one.

08.10.2005
14:54
[56]

Adamss [ -betting addiction- ]

HopkinZ --> Mam nadzieje, że wziąłeś numer tel. od tej kioskarki?

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.