GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Oświadczam że jestem sukinsynem jakich mało...=(

07.10.2005
11:24
[1]

hohner111 [ SORRY FOR MYSELF ]

Oświadczam że jestem sukinsynem jakich mało...=(

Wczoraj sie spiłem ostro, ale stwierdziłem że cały dzień nie widziałem swojej ukochanej to wpadne wieczorem na spacer z psem z nią...poszedłem, wyszła, fajnie pięknie i sie zapytałem gdzie była jak mówiła ze bedzie siedziec w domu i nie chce jej sie z nikim spotykać bo ma zły dzień (przez cały dzień się nie odzywała do mnie itd. i nie chciała się widzieć)...nie chciała powiedzieć (ech, niestety wiem gdzie była bo widzialem ją z kumplami i byłym jak dobrze się bawiła u mnie na osiedlu...) i dostałem szału...zaczołem jej wyrzucać wszystko co mi leżało w danym momencie, powiedziałem że zaluje ze z nia bylem, ze ja poznalem itd. (mimo ze tak nie jest...) Ona chciala isc do domu by ratowac sytuacje bo wiedziala ze jestem spity to ja zatrzymalem, nadarłem się, siłą chciala przejsc i mnie szarpała to zrobiłem największą głupote mojego życia której bede się wstydził do śmierci...odepchnołem ją ale przez przypadek na jej śliskiej kurtce ręka mi się zsuneła i walnołem ją w głowe......(nie w twarz ale i tak nawet odepchnąć dziewczyne to poniżenie...), po parunastu sekundach dotarło do mnie co zrobiłem, otrzeźwiałem od tak nagle.......no ale już za późno.......nie chce mnie znać, wszystkie nadzieje poszły w niepamięć, jestem jej wrogiem i jak ma niby inaczej mnie traktować po tym co zrobiłem, no i się nie dziwie..............po raz 1 w życiu coś takiego zrobiłem, nie wiem jak się pozbierać...............dodam ze tym trudniej mi do tego dojsc ze wszystko było ok, a dostałem szału jak mówiła że nie chce się ze mną spotkać itd. a spotkała się z innymi...potem mi wytłumaczyła wszystko że poprostu widywaliśmy się codziennie i chciała odpocząć, że wszystko szło do przodu, że chciała wrócić do mnie itd. ale stało się co się stało.................
To nie jest prośba o pomoc tylko wyzalenie sie ze po raz 1 w życiu zrobiłem taką glupote i bede to pamietal do końca życia, najgorsze ze zrobiłem to osobie którą kocham........wpadłem po uszy........

07.10.2005
11:26
[2]

Vasago [ spamer ]

I czego od nas oczekujesz?

07.10.2005
11:27
[3]

hohner111 [ SORRY FOR MYSELF ]

Vasago - niczego, jak juz pisałem, poprostu sie wyzalilem...przepraszam jesli Cie to urazilo...

07.10.2005
11:28
[4]

legrooch [ Legend ]

A nie mówiłem "wyluzuj"? :)

Z babami nie ma żartów :)

Będzie dobrze, nie przejmuj się :)

07.10.2005
11:28
[5]

anksma1 [ BloodRayne ]

Sczerze mówiąc to bym ci oddała jeszcze mocniej i wcale jej sie nie dziwie że nie chce z tobągadac.Sama bym sie zastanawiała czy jak chlopak juz zaczyna z rękami do mnie startowac na etapie chodzenia,to co mogło by być potem w małżenstwie.

07.10.2005
11:29
[6]

Vasago [ spamer ]

Nie urazilo. Zapytalem tylko czemu sluzy ten watek i czy oczekujesz jakiejs konkretnej reakcji.

07.10.2005
11:30
[7]

^KoKoT^ [ Generaďż˝ ]

ostatnio coraz czesciej sie nam wyzalasz...

07.10.2005
11:30
[8]

U.V. Impaler [ Hurt me plenty ]

Pić proszę Pana to trzeba umieć... ;)

07.10.2005
11:31
[9]

hohner111 [ SORRY FOR MYSELF ]

legrooch - ja piernicze...więcej nie pije...a będzie dobrze jak zapomne o niej, o tym co zrobiłem itd. a to będzie trudne...

anksma1 - nie dziwie sie ze bys oddala, nalezalo mi sie i nalezy......

Vasago - spoko :)

07.10.2005
11:31
[10]

zuromil [ Człowiek Jazda ]

chłopie juz masz cieplo! jak fama sie rozejdzie to sobie nie pociupciasz! no chyba ze znajdziesz sobie jakas sadomaso! albo jakiegos faceta! nie wiem nie wnikam!

07.10.2005
11:32
[11]

HopkinZ [ Senator ]

hohner -->

gdzie tam. Pic to pij - byle nie za dużo :).

07.10.2005
11:33
[12]

hohner111 [ SORRY FOR MYSELF ]

Kokot - jedyne miejsce gdzie moge napisac wszystko co mysle i czuje, tak mi sie wydaje...

Hopkinz - pierd*** nie pije, nawet 1 piwka, dosyc mam...=( przez to gowno mi sie we lbie poprzestawialo i mam com chciał...

07.10.2005
11:33
[13]

Goozys[DEA] [ Solid Security ]

ja to bym ją jeszcze płyta chodnikową zdzielił w łeb, no bo jak tak mozna... nie widzieć się z chłopakiem, a pójść do byłego... :D

To było tak luzacko...

A na poważnie. Jeszcze nic się nie stało. Przejdzie jej... W końcu jej nie uderzyłeś, a sama była prowodyrką całego zajścia. Nie chcę Cię usprawiedliwiać, ale świat się nie zawali. Zapewne w domu sama zastanowi się nad swoim zachowaniem i albo wyciągnie z tego wnioski, albo daj sobie z nią spokój. Na niej świat się nie kończy... Ale dupę i tak umoczyłeś :)

07.10.2005
11:33
smile
[14]

anksma1 [ BloodRayne ]

Ale nie martw sie,jak cię kocha to się pogniewa na ciebie,podręczy cie trochę, a potem i tak będzie razem ;-)

07.10.2005
11:35
[15]

alpha_omega [ Generaďż˝ ]

No tak bywa w równaniach:
- zaburzenia psychiczne na tle damsko-męskim + przesadna dawka alkoholu

Osobiście zdarzyło mi się zachowywać się prymitywnie i lecieć z wyrzutami co mnie zresztą doprowadziło do niezłego nurkowania samooceny. Przede wszystkim - nie pij tyle, a i psycholog moim zdaniem byłby wskazany. Takie zachowania mają niemal zawsze jakieś podłoże depresyjno-nerwicowe, no chyba, że ktoś z natury jest chamem i uważa to za normalne. Po alkoholu to się ujawnia, człowiek wybucha.

07.10.2005
11:36
[16]

Coolabor [ Piękny Pan ]

co z tego, że żałujesz. jeśli nie potrafisz się opanowac, to nigdy nie masz pewności, że to się nie powtórzy jak się znowu spijesz

Zachowaj się honorwo (choć teraz to trochę dziwnie brzmi). Przeproś i powiedz, że po tym co zrobiłeś już niczego od niej nie oczekujesz.

07.10.2005
11:36
[17]

Azorsky [ Konsul ]

Uderzyłeś raz, uderzysz i następny.

Anyway Jak się kobity nie bije to jej wątroba gnije. Walnij klina i będzie git

07.10.2005
11:37
[18]

hohner111 [ SORRY FOR MYSELF ]

alpha_omega - ojciec zapisał mnie juz do prywatnego psychologa...a co do zachowań nerwicowych to właśnie cały ja =( A najlepsze (a w sumie najgorsze) jest to ze z natury jestem cholernie cichy, spokojny itd...a po %...=(

07.10.2005
11:41
smile
[19]

©®© [ Generaďż˝ ]

Maczugą po głowie i do jaskini za włosy :)
A tak serio, to jak nie jest głupia to moze uda Ci sie wyjasnic cały sytuacje, ze to przypadkiem sie stało itd :>

07.10.2005
11:46
[20]

alpha_omega [ Generaďż˝ ]

hohner111 ---------> I bardzo dobrze, że Cię zapisał bo inaczej mogłoby być coraz gorzej - nie dość, że człowiek przechodzi przez psychiczne piekło, to jeszcze przez to zdarza mu się zrobić coś
co w jego własnych oczach kompletnie go pogrąża - perpetum mobile, błędne koło. Co do alkoholu i innych używek - przy zaburzeniach są zabójcze, szkodzą niesamowicie.

07.10.2005
11:49
[21]

Hans87 [ Konsul ]

i tak zachowales sie jak idiota nigdy nie odnioslem reki na dziewczyne i nawet o tym nie myslalem nawet jak bylem spity sory ale zje***es sprawe leiej sie staraj ja odzyskac

07.10.2005
11:50
smile
[22]

piokos [ Mr Nice Guy ]

Tak jak U.V. Impaler napisał pić trzeba umieć. Skoro wiesz, że po alkoholu jesteś agresywny a dalej pijesz to jesteś skończonym idiotą. A jeśli na dodatek nie potrafisz odmówić sobie picia to jest to dobry wstęp do alkoholizmu. Współczuję tylko drugiej połówce która z tobą jest/była/będzie, i mam nadzieję dziewczyna sobie nie zmarnuje życia czekając i zastanawiając się czy jej mąż wróci dziś pijany i będzie się awanturował czy nie.

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-10-07 11:51:20]

07.10.2005
11:55
[23]

Azazell22 [ Civ IV ]

oczywiscie wszystko można zgonić na %% jak ją potraktowałeś itp ... ale po tej sytuacji pożegnaj lepiej juz swoja dziewczyne

dla mnie gościu ktory bije kobiete to najwiekszy sqrwisyn czy po %% czy bez alcoholu , takich powinno sie gnębić i dac im ostrą nauczke tak jak w przypadku Pedofilów -- oczywiscie to zdanie odnosze do ogólnych moich stwierdzeń więc to mówie do wszystkich :)

07.10.2005
11:57
[24]

hilander [ ]

ech, niestety wiem gdzie była bo widzialem ją z kumplami i byłym jak dobrze się bawiła u mnie na osiedlu...)

Bo to zła kobieta była

07.10.2005
12:04
[25]

Kyahn [ Kibic ]

Hehehe, z takich wypadków można całkiem ładne doświadczenie zebrać.
Znajdziesz sobie inną, a za głupotę trzeba płacić :)

07.10.2005
12:06
[26]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Skoro Cię oszukiwała, to widocznie nie było to Ta Jedyna. Zachowałeś się jednak po frajersku robiąc jej scene po pijaku. Następnym razem już takiego błędu chyba nie popełnisz.
Trzymaj się i nie daj się.

07.10.2005
12:07
smile
[27]

Bri [ Konsul ]

był już watek uczuciowy o złamanych sercach ...
>>hohner111>> a jaki zodiak twój? a tam na marginesie to jeszcze dużo ci brakuje do bycia sukinsynem (i pamietaj nie obrazaj swojej matki), pozdrawiam i wiem ze bedzie ci lepiej (najwyzej sie wyprowadzisz z miasta)

07.10.2005
12:10
[28]

alpha_omega [ Generaďż˝ ]

Zbyt prosto do sprawy podchodzicie. Już dawno stwierdzono, że np.

formą nietypowej reakcji na alkohol jest tzw. złożona postać upicia zwykłego. Charakteryzuje się ona przebiegiem dwufazowym. Występuje wówczas, kiedy na osobę będącą w stanie zwykłego upicia zadziała silny bodziec w postaci urazu psychicznego (np. przykra wiadomość) czy mechanicznego (np. uderzenie sprawiające silny ból). Stan upicia może wówczas gwałtownie pogłębić się, a na plan pierwszy wysuwa się niejednokrotnie pobudzenie ruchowe połączone z agresją.


Wiadomo też, że przy zaburzeniach osobowości (szczególnie w okresie wchodzenia w dorosłość) zdarzają się nietypowe, nieprzewidywalne reakcje na spożycie alkoholu. Żeby było śmieszniej - bo o tym też być może nie każdy słyszał, a może się to skończyć kryminałem -

Zdarza się czasami, że reakcją organizmu na niewielką dawkę alkoholu może być stan tzw. upicia patologicznego, który jest przemijającą oraz krótkotrwałą chorobą psychiczną. Występuje ono w dwóch postaciach. Jedna z postaci podobna jest do padaczki, natomiast w drugiej dominują tzw. objawy wytwórcze, czyli urojenia, omamy (halucynacje) i iluzje. Stan taki może utrzymywać się przez kilkanaście godzin. Człowiek nie stwarza wówczas na otoczeniu wrażenia osoby nietrzeźwej, jednak całe jego zachowanie jest wynikiem doznań chorobowych (objawów wytwórczych), którym towarzyszy silny lęk. Zachowanie nosi na ogół cechy "wściekłości" lub agresywności, a jego skutkiem są najczęściej czyny karalne. Upicie patologiczne kończy się nagle tzw. snem terminalnym i pozostawia po sobie niepamięć przeżyć i wydarzeń.

Ale tu już trzeba by było zgłębić temat, ażeby poznać najczęstsze przyczyny takowej reakcji (te fragmenty opisują reakcje nietypowe, pomijają przyczyny osobowościowe).

Ogólnie jednak wydaje mi się, że stanach depresyjnych powinno się od alkoholu stronić, albowiem może się to właśnie skończyć jakaś niemiłą sytuacją, która może być całkowitym zaskoczeniem.
Paradoksalnie stan depresyjny często człowieka w sposób naturalny kieruje w stronę alkoholu - jako ratunku.

07.10.2005
12:16
[29]

scigal_2 [ Legionista ]

Zgadzam sie z azazellem 22, to ze byles spity nie jest zadnym usprawiedliwieniem, bo w koncu PAMIETASZ co sie dzialo, wiec byles tylko mocno wstawiony, ale kontrolowales sie w wiekszosci, wiec nie % nie sa zadna wymowka.
Chocbys byl na totalnej agresji, totalnie o cos wkur*** to uderzenie dziewczyny oznacza, ze jestes pierd*** damskim bokserem, ktoremu chetnie bym pocharatal mordke.
JEdyny plus, ze poczuwasz sie do winy i ze zdajesz sobie sprawe na jaka sciezke wkroczyles, juz wiesz, ze ciemna strona mocy powoli cie ogarnia....
A co do dziewczyny - jesli wroci to bedzie to oznaczalo, ze jest albo niesamowicie glupia, albo to, ze kocha twoja salate (jesli jestes zarobiony), albo trzecia mozliwosc - jest masochistka i lubi jak ja boli, wiec bedziesz mial pole do popisu.

07.10.2005
12:41
smile
[30]

stanson_ [ Manieczki ]

hohner --> w sytuacji w jakiej sie znalazles ze swoja dziewczyna (czytalem Twoj poprzedni watek z tym zwiazany) absolutnie za nic w swiecie nie powinienes spotykac sie nia po pijaku. Wtedy robi i mowi sie najglupsze rzeczy, ktorych potem sie strasznie zaluje. Wiem, bo kiedys mialem bardzo podobna sytuacje jak Ty. W kazdym razie mam nadzieje, ze bedzie to dla Ciebie nauczka i wyciagniesz z tego wnioski. Jestes teraz bogatszy o jedno doswiadczenie, moze to lepiej ze wzgledu na Twoja przyszlosc.

Przepros dziewczyne na spokojnie za kilka dni jak minie jej agresja, ktora w niej rozbudziles wczoraj swoim zachowaniem.

Faktycznie, miales wczoraj nieciekawy dzien... Trzymaj sie.

07.10.2005
12:45
smile
[31]

bart-2 [ Konsul ]

1. Nie pij więcej
2. Ale żeś narobił :/

07.10.2005
12:45
smile
[32]

Judith [ scribe from Tyria ]

Po pierwsze, to po co pisac takie rzeczy na forum? Ludzie uwielbiają czytać i smiać się z takich historii, a sztuką jest umieć ponosić konsekwencje swoich działań i znosić razy z godnością samemu, a nie wyżalać się bliżej nieznanemu "społeczeństwu" internetowemu.

A po drugie, jak to ktos kiedyś powiedział: "człowiek na poziomie powinien się trzymać w pionie" :] Lekarstwem na takie rzeczy jest dystans, dystans, i jeszcze raz dystans - do siebie samego, ludzi czy rzeczywistości.

07.10.2005
12:47
smile
[33]

Minas Morgul [ Senator ]

A mnie to troche już zaczyna dziwić...

Stary, opisujesz tutaj najbardziej prywatne szczegóły swojego życia. Nikt Ci tego nie broni, wszak jesteś anonimowy i po to jest to forum, ale zastanów się, czy to ma jakiś sens.

Nikt na tym forum Cię nie zna (chyba, że o czymś nie wiem). Podejrzewam, że połowa ludzi, która wraca z roboty po ciężkim dniu, aby sobie odpocząć i zrelaksować się, ma wspaniałą rozrywkę czytając takie posty, ale nie o to chodzi.
Chodzi o to, że zwierzasz się "wirtualnym przyjaciołom", których z tego co widzę mało obchodzi, co będzie dalej. Tym czasem powinieneś wziąć do knajpy przyjaciela z realnego świata, który naprawdę Cię zna i który może coś poradzić.

Bo co my niby mamy powiedzieć? "Nie przejmuj się, wciąż jesteś naszym biednym, potarganym przez niesprawiedliwość hohnerkiem" ?
Nie tędy droga :)

07.10.2005
12:47
[34]

Maevius [ Czarownik Budyniowy ]

Jesli to Cie pocieszy, przed chwila wrocilem z apteki z syropem na kaszel. Mala buteleczka, nie ma ulotki - coz, lyzka stolowa jak zwykle i heja.

Do teraz gardlo mnie pali i dziwnie sie czuje. Okazalo sie ze ulotke trzeba odkleic z buteleczki, a ten syropek w 90% jest etanolem :p

07.10.2005
12:49
smile
[35]

gromusek [ Piwa dajcie ! ]

przynies jej kwiaty i oswiadcz sie jej

07.10.2005
12:52
[36]

alpha_omega [ Generaďż˝ ]

Czy Wy wszyscy jesteście naprawdę tacy naiwni? Może zlikwidujecie jeszcze psychologię? Człowiek z depresją właśnie nie potrafi trzymać się w pionie, a to współcześnie bardzo częste zaburzenie, niejednokrotnie nadużywa alkoholu jako formy samoleczenia, później dochodzi do takich sytuacji. Skoro hohner zdaje sobie sprawę, że źle postąpił, żałuje tego, to agresywna krytyka może jedynie zaszkodzić. Czasy średniowiecza już minęły - od dawna już człowiek szanujący swój intelekt nie może utrzymywać, iż zaburzenia natury psychicznej to wymysł nieudaczników. Żeby coś takiego pojąć trzeba jednak otwartości umysłu, bądź osobistego doświadczenia.

07.10.2005
12:52
smile
[37]

hilander [ ]

gromusek - kwiaty no i flaszkie obowiązkowo !

07.10.2005
12:53
smile
[38]

alpha_omega [ Generaďż˝ ]

Minas Morgul -----------> To typowe w takich stanach.

07.10.2005
12:55
[39]

gromusek [ Piwa dajcie ! ]

hilander >> dobrze kombinujesz po pijaku panienka przyjmie oswiadczyny :D

07.10.2005
12:57
[40]

stanson_ [ Manieczki ]

Minas Morgul --> hohner ma ochote sie wyzalic, moze nie ma komu i jest mu lepiej jesli napisze na Forum? Jesli w jakis sposob mu to pomaga to czemu mialby tego nie robic? Bo Tobie sie to nie podoba? Nie czytaj wiec. Proste.

07.10.2005
12:58
[41]

Minas Morgul [ Senator ]

alpha_omega - wiem, sam byłem w takim stanie przez około rok :)
A wiedziały o tym może dwie osoby, które znam.. Też chciałem się wyżalić, tylko po co :) Ku zabawie ludu najwyżej ;]

Pozdrawiam!

07.10.2005
12:59
[42]

Azazell22 [ Civ IV ]

tak BTW to ja raczej gdybym sie tak zachowal jak hohner ( oczywiscie ttak nigdy nie postąpie ) to raczej bym tutaj tak na forum albo gdziekolwiek indziej nie wyżalał się .. tylko pogarszasz sprawe ..
powinienes pogadac tylko z jedną osobą z twoją dziewczyną a nikt inny twojej głupoty znac nie musi

gdybym ja był na twoim miejscu to bym się prędzej zawstydził pisząc takie rzeczy tu
hmm a może jakieś narkotyki bierzesz i halucynacje masz?:P

07.10.2005
13:02
[43]

stanson_ [ Manieczki ]

Może po prostu każdy inaczej znosi takie stany. Kazdy czlowiek jest przeciez inny. Minas Morgul powiedzial o tym dwóm osobom a hohner wyzala sie na jednym z najwiekszych polskich forów internetowych. Kazdy inaczej znosi takie stany depresyjne. Moim zdaniem przynajmniej...

07.10.2005
13:02
[44]

Minas Morgul [ Senator ]

stanson_ mi to akurat nie przeszkadza. Przecież to pisałem.
Ale nie wiem, jak ja bym się czuł, gdybym napisał posta i w odpowiedziach dostał: "ale z Ciebie idiota... ha ha ha". Raczej by mi po tym nie ulżyło.
A to, co napisałem wyżej to rada dla chłopaka... niech pogada z kimś, kto naprawdę go zna.
My co najwyżej możemy powiedzieć: "oj jak zawaliłeś sprawę".

07.10.2005
13:03
[45]

Minas Morgul [ Senator ]

Możliwe, może chce po prostu pozostać anonimowy.
Współczuję mu, bo wiem, co przechodzi, ale z doświadczenia wiem, że raczej nie tędy droga :).

Chyba, że mu ten wątek jakoś pomógł, to cofam wszystko, co tu pisałem :)
Pozdrawiam.

07.10.2005
13:04
[46]

stanson_ [ Manieczki ]

Przychylam sie oczywiscie do tej rady, zeby pogadał z kimś bliskim, w 100%.

hohner -> na pewno bardziej Ci to pomoze niz opisywanie tego tutaj. Jesli Ci pomoglo - to dobrze, ale pogadaj z jakims przyjacielem.

07.10.2005
13:31
[47]

Meier [ Centurion ]

Erm... dorośnij

07.10.2005
13:44
[48]

EMILL [ Idzie nowe - stay tuned ]

hohner111 --> a mowilem, ze sie toba bawila i bedzie bawic?
dobrze sie stalo jak sie stalo, dobrze, ze sie wkurzyles o to spotykanie sie z innymi, (niedobrze, ze doszlo do rekoczynow, ale juz trudno) - przynajmniej masz zamknieta droge i moze sie w koncu opamietasz i przestaniesz zawracac nia sobie glowe

07.10.2005
13:47
[49]

kowalskam [ Senator ]

Hohner--> Kawał z ciebie skurw***na

Dobra... mnie czasem pomaga gdy kolega powie mi nawet na moją prośbę jakąś obelgę na mnie po jakiejś gafie [wiem że jestem nienormalny :D], może tobie też ulży...

Nie martw się próbuj ją jakoś przeprosić, ale nie rób se nadzieji... Choć wszystko możliwe ;)

Nie martw się *próbuje pocieszyć*

07.10.2005
14:03
smile
[50]

Kharman [ ]

Widzę że dzisiejsze dziewczyny obniżyły standardy. Moja nawet by się do mnie nie odezwała jak bym do niej pijany przyszedł. Z drugiej strony nawet przez myśl by mi nie przeszło odstawiać taki idiotyzm.

07.10.2005
14:22
[51]

mycha921 [ Holy shit ! I am Male! ]

załóż blog, jeśli masz takie problemy

07.10.2005
14:36
[52]

.:Jj:. [ The Force ]

Tak to juz jest w życiu. Poezja i miłośc nie lubią pośpiechu. teraz to już możesz tylko użalać się czego nie radzę..

07.10.2005
14:38
smile
[53]

m1234 [ Konsul ]

następny idiotyczny wątek hohner-a11. Załóż sobie bloga i tam pajacuj.

07.10.2005
14:49
[54]

Narmo [ nikt ]

Chyba nie ta kategoria. Uczucia.

07.10.2005
14:52
[55]

Deepdelver [ aegnor ]

Czasy średniowiecza już minęły - od dawna już człowiek szanujący swój intelekt nie może utrzymywać, iż zaburzenia natury psychicznej to wymysł nieudaczników.

Tym bardziej, że depresja jest dość typowa również dla tzw. "ludzi sukcesu", którzy jeśli chodzi o zaradność życiową zjadają resztę na śniadanie.

07.10.2005
15:24
smile
[56]

Janczes [ You'll never walk alone ]

hohner-----> masz nauczki:
- nie pij
- najeb**ny nie chodz do swojej dupy
- zostan tam gdzie piles ew. w krzakach aby cie nikt nie widzial
TERAZ:
- ładnie przeproś, kup naszyjnik za 200 zl
- ew. poczekaj az ona sie spije i wtedy jak ona ci nawrzuca to bedzie 1:1 a w tedy predzej ci wybaczy bo tez zrobila blad(i daj sie pobić)!!

07.10.2005
15:26
smile
[57]

stanson_ [ Manieczki ]

Janczes --> ostatnia porada mnie zabiła, hehehe LOL :-)

07.10.2005
15:28
[58]

DeLordeyan [ The Edge ]

Mhm. Współczuję.

07.10.2005
15:39
[59]

pao13(grecja) [ Malezanomacaroni ]

jestes poprostu MALAKA * i nic wiecej.


*poszukaj tlumaczenia

07.10.2005
15:46
[60]

newage3000 [ ___Kozak Ze Stolycy___ ]

Ja dlatego nie piję alkoholu.

07.10.2005
15:48
smile
[61]

Buczo. [ Bradypus variegatus ]

Będzie Cię to gnębić przez długie miesiące, aż w końcu obudzisz się pewnego dnia i stwierdzisz że to była nagłupsza rzecz jaką zrobiłeś i spijesz się na śmierć....ja właśnie dziś mam taki dzień :(((

07.10.2005
15:57
smile
[62]

MrXX [ Pretorianin ]

hohner111 --> ty glupi cieciu

07.10.2005
15:59
[63]

alpha_omega [ Generaďż˝ ]

Coraz więcej cieci to się tutaj wpisuje np. ty MrXX.

Dajcie wątkowi spaść.

07.10.2005
16:00
smile
[64]

DKAY [ Generaďż˝ ]

Jeśli Cię to jakoś pocieszy to większość osób ma za sobą różne negatywne sytuacje wspominając które chętnie zapadliby się pod ziemię (często związane z nadmiarem alku) . Czasu jednak nie da się cofnąc i trzeba żyć dalej. Bardzo pocieszające jest w twoim przypadku iż szybko uzmysłowiłeś sobie swój bład i pewnie już go w życiu nie powtórzysz!

07.10.2005
16:11
[65]

moneo [ Nikon Sevast ]

hohner111--> mysle, ze najlepiej radzi Ci Coolabor - jesli potrafisz, to napisz do niej i wytlumacz jej, jak bardzo wszystkiego zalujesz, ze nigdy sobie tego nie wybaczysz i nie chciales jej skrzywdzic.. pewnie nie odpowie i nie wroci, ale przynajmniej zachowasz twarz a ona bedzie wiedziala, ze zalujesz.

najgorsze imo co moglbys zrobic to, jak niektorzy radza, narzucac sie - np. wystartowac teraz z kwiatami i drogimi prezentami tak jakby to, co zrobiles, dalo sie okupic pieniedzmi..

07.10.2005
16:55
smile
[66]

Misiak [ Pluszak ]

Pfff kolejny alkoholik....

Minister Zdrowia ostrzega:
Alkohol Poważnie szkodzi Tobie i osobom w Twoim otoczeniu,
Powoduje proces idiocenia i prymitywizmu.

07.10.2005
16:56
[67]

MERC123 [ Konsul ]

To bylo logiczne ze to sie tak skonczy ---> zapraszam do watku o siostrze matematyce i siostrze logice

07.10.2005
16:57
[68]

Metafoxor [ Pretorianin ]

Może komuś podpadnę, ale co mi tam... Skoro ktoś poruszył temat, a inni się wypowiedzieli.
No właśnie - Reakcje ludzi niekiedy bywają bardzo dziwne. Ktoś zakłada nowy wątek opisuje problem itd. Czytam i jeśli temat mnie nie interesuje, to porzucam wątek i czytam następne. A jeśli temat mnie interesuje, to udzielam się. Tyle ode mnie na temat reakcji typu "po co / na co / spadaj" itp.

A teraz kilka słów do samego zainteresowanego:
Myślę, że Moneo dał Ci właściwą radę. Sam bym tak zrobił. Każdy z nas popełnia błędy, których później może żałowac. Jesteśmy tylko ludźmi i nie jesteśmy idealni. Najważniejsze, by dotrzeć do dziewczyny w odpowiedni sposób i dać jej nieco do myślenia. Prośby i błagania oraz, jak zauważył Moneo, bukiety kwiatów i błazenada nie są skuteczne. To działa tylko w amerykańskich filmach :)
Przede wszystkim musisz w swym liście wyrazić skruchę i wyraźnie dać jej do zrozumienia, iż jesteś świadom popełnionego przez siebie błędu i bardzo tego żałujesz. Musisz być sobą i przyznać się do błędu. Cwaniakowanie i zapewnienia nic tu nie pomogą. Proponowałbym przenieść całą winę na siebie, albo chociaż nie wypominać jej błędów popełnionych przez nią. Spotkała się z nimś tam... Pal licho ten temat i nie wytykaj jej teraz tego.
Należałoby też dać dziewczynie do zrozumienia, że nie na tym rzecz polega aby odrzucać kogoś lecz spróbować zrozumieć jego zachowanie i przemyśleć całą sytuację "na trzeźwo", bez emocji.
Spróbuj namówić ją do rozmowy. Zwykłej rozmowy, która mogłaby wyjaśnić wszystko i po której wiedziałbyś czy coś z tego jeszcze będzie, czy to już rzeczywiście koniec. Rozmowa - szczera, spokojna, bez emocji i obwiniania może wiele pomóc.
Wierz mi, że na spokojnie można wiele zyskać. Swego czasu poznałem Kobietę, która mnie nie chciała. A teraz? Jesteśmy razem i być może w przyszłym roku pobierzemy się.

07.10.2005
16:59
[69]

Milka^_^ [ Baszar ]

Spróbuj wyjść z tego z twarzą. Najprawdopodobniej nie będzie chciał z Toba gadać, chociaż możesz spróbować ja wyciągnąc na "ostatnie" w waszym życiu wspólne spotkanie. "Ostatnie" - tak argumentując motywy spotkania masz większe szanse, że będzie sie chciała z Tobą spotkać. Duże prawdopodobieństwo, że już sobie znalazła "nowego pocieszyciela" Jeśli tak, to daj jej spokój do końca życia. Nie będzie chciała się spotkać wyślij jej SMS'em przeprosiny z tekstem żegnaj. Zdystansuj się do życia, do siebie, staraj się wszystko pieprz**. To ostatnie mi szczególnie pomaga (nie będę się rozpisywał o moim życiu)

07.10.2005
17:02
smile
[70]

Robvet [ Pretorianin ]

PIJESZ - NIE CHODŻ i nieodzywaj sie do ludzi . Jeżeli po spożyciu alkoholu nieumiesz sie zachowywać to poprostu zrezygnuj z czegoś . Najlepiej z wódy .

07.10.2005
17:50
smile
[71]

jsdfsfgdgh [ Legionista ]

hohner111 wrote: "Oświadczam że jestem sukinsynem...."
hmmmm chcialem zauwazyc ze slowo "sukinsyn" obraza Twoja matke a nie Ciebie..... jezeli nie rozumiesz dlaczego to spytaj Swojej mamy.......

07.10.2005
18:09
[72]

...<+DeskA+>... [ Pretorianin ]

Oświadczam że jestem sukinsynem jakich mało-----< chłopie szczery jesteś nie ma co

07.10.2005
18:17
[73]

Narmo [ nikt ]

hohner111--> Oświadczam, ż się w pełni z Tobą zgadzam. Jesteś.

07.10.2005
18:19
smile
[74]

cotton_eye_joe [ maniaq ]

who fuckin' cares? (czemu jeszcze nikt nie wkleil tego malego Murzyna?) :D

jsdfsfgdgh -> sluszna uwaga.

07.10.2005
18:24
[75]

Mul Bagienny [ Pretorianin ]

pij dalej alkohol, przyniesie Ci to w ogolnym bilansie "jeszcze wieksze korzysci"

07.10.2005
18:43
smile
[76]

pao13(grecja) [ Malezanomacaroni ]

dostales czerwona kartke --->

07.10.2005
19:44
smile
[77]

Lupus [ starszy general sztabowy ]

hohner111 [ DragonHeart ] =====> faktycznie narozrabiałeś .

Oprócz sygnaturki zmień jeszcze stopień na [BeastHeart]

07.10.2005
19:45
[78]

QQuel [ Posiadacz Jijooffki ]

Nie wiem czy zauważyliście, ale hohner się powiesił, bo nic nie pisze : )

07.10.2005
19:47
[79]

Lupus [ starszy general sztabowy ]

Albo sie z nia godzi. :)

07.10.2005
19:49
[80]

QQuel [ Posiadacz Jijooffki ]

Chyba już w łóżku są : )

Ojoj, coś mi żyrandol lata, hohner, przypadkiem we Wrocławiu nie mieszkasz : D?

07.10.2005
19:51
smile
[81]

BartSimpson [ Chor��y ]

fakt to byla najglupsza rzecz ale mysl pozytywnie

07.10.2005
20:20
[82]

arthemide [ Prawdziwa kobieta ]

hohner ---> nie znam Cie blizej, z tego co piszesz i jak to piszesz wnioskuje, ze niesmialy z Ciebie czlowiek. Znam bol jaki przechodzisz. Starcic kogos kogo kochasz... Po tym nie bedziesz tym samym czlowiekiem. Teraz za zadanie masz odnalezc sie z tym co masz. Mysle, ze nie uderzysz juz kobiety - to byl za mocny cios dla Ciebie.
Bez alkocholu zyje sie przyjemniej i wcale to nie takie straszne nie pic nigdy wiecej. Nawet jak problemy pala w piersi, a dusza z bolu sie skreca.
Z budowaniem zwiazku polecam poczekac. Nie jestes na to gotowy. Popracuj najpierw nad soba, przemysl i przecwicz swoje zachowanie. Wykorzystaj to, ze bedziesz spotykal sie z psychologiem. Wyrzuc tam wszystkie swoje problemy, strachy i ciemne strony.
Teraz przelknij lzy. Czas leczy rany. Moze wlacz sobie jakis film? Jakis dramat, albo psychologiczny... Oderwij sie od swoich emocji nad soba. Odwroc swoja uwage na czyms. Musisz przetrzymac, jak kazdy bol.
Nie zalamuj sie. Bedzie dobrze. Uwierz mi. To co nas nie zabilo, robi nas silniejszym.

07.10.2005
20:28
[83]

Novus [ Generaďż˝ ]

chlip...

07.10.2005
20:33
[84]

Belert [ Generaďż˝ ]

Kochany sukinsynem to Ty nie jestes .Po prostu jestes durniem który nie powinien pic .Buahahaha nie przejmuj sie przepros ja kolana , kwiatkii te sprawy biegaj za nia az wróci do Ciebie .to zawsze działa.A potem znowu jej dokopiesz i znowu bedzie płakać.Tak juz jest .

07.10.2005
20:53
smile
[85]

Janczes [ You'll never walk alone ]

jak blondynka to wruci.....

07.10.2005
23:05
[86]

hohner111 [ SORRY FOR MYSELF ]

1. Dziekuje wielu osobom za pomoc i rady, rozmowe z dziewczyna przeprowadziłem i narazie nic z tego bo ma uraz (nie dziwie sie) ale może jak jej przejdzie...(gadanie takie...) Daruje juz sobie nachodzenie jej, proby spotkań itd. jak będzie chciała to się odezwie...

2. Osoby ktore chca sie tylko ponasmiewac - wiedzialem ze z polowa takich bedzie jak nie wiecej ale trudno, licza sie dla mnie NORMALNE posty w ktorych ludzie wyrazaja normalne opinie a nie "jestes ciulem".

3. Wlasnie wrocilem z ogniska ze znajomymi, torszke pozamulalem ale ogolnie dobrze sie bawilem, dobry znajomy co zna cala sytuacje pomogl jako tako, nie jest tragicznie, źle...ale nie tragicznie.

4. Wlasnie po tej sytuacji powiedzialem sobie ze nie pije i dzisiaj mialem 1 dzien bez % =) Na ognisku wszyscy chlali a ja odmawialem, nawet mi sie nie chcialo, wiedzialem co ze mnie robią %...podziękowałem...

5. Wmawiam sobie że będzie dobrze a związku z nią tak jakby nie było (ale wspomnienia niestety pozostaną), lecz boli myśl o tym ze po mnie będzie i kolejny i kolejny i kolejny ktory dostanie od niej to co dostalem ja (dobrego) i uslyszy slowa ktore uslyszalem ja (te piękne...) no ale takie życie...boje się jutra i kolejnych dni gdy nie bede mógł się do niej odezwać, spotkać itd. no ale mam to na własną prośbę...

6. Pisząc sukinsyn nie miałem w zadnym wypadku zamiaru obrazić mojej matki, słowo jak słowo, wyrażam ostra samokrytyke...

7. Pisze o swoich sprawach jako osoba anonimowa, nie wydaje mi sie by bylo to cos bardzo zlego gdyz czesto mozna poznac opinie osob ktore przechodzily sytuacje podobne lub wręcz identyczne i moga i często chcą pomóc...wstydze się tego co zrobiłem, lecz nie wstydze sie o tym mówić.

07.10.2005
23:20
smile
[87]

Misiak [ Pluszak ]

W sprawie alkoholu to bravo. To na prawdę niszczy ludzi i stosunki panujące między nimi... Gratulację i tak trzymać.

Pozdrawiam

07.10.2005
23:30
[88]

kiowas [ Legend ]

Jak dziewucha do ciebie wroci to jestescie widac siebie warci.
Jesli nawet w stanie najwiekszego upojenia jestes zdolny do podniesienia reki na kobiete (te czy inna, nie ma znaczenia) to raczej nie powienienes wiazac sie przez dluzszy okes z kobieta, przynajmniej do momentu poddania sie jakiejs terapii antyagresyjnej. Szkoda ranic siebie i innych.

07.10.2005
23:39
[89]

Metafoxor [ Pretorianin ]

Miło jest widzieć, że przemyślałeś sobie wszystko. Porozmawiałeś z nią, a to już jakiś krok na przód. Aczkolwiek pamiętaj, że Kobiety są wrażliwe i boją się agresji ze strony mężczyzn.
Masz rację - nie nachodź jej ani nie bądź natrętny wobec niej. Co jeszcze możesz zrobić to to, abyś dał jej do zrozumienia, że dałeś jej czas na poukładanie myśli i czekasz na jakikolwiek odzew z jej strony. Chodzi o to aby nie pomyślała sobie, że dałeś sobie z nią na luz. Wiesz jak może być - Ty się usuniesz w cień bo będziesz chciał aby spokojnie sobie wszystko przemyślała i będziesz czekał na odzew z jej strony, a ona tymczasem pomyśli sobie "nie odzywa się, więc pewnie ma mnie już gdzieś...". Ona musi wiedzieć, że czekasz na odpowiedź od niej.
Fakt, to boli gdy pomyślisz, że ona może mieć innego. Znam ten ból. Wiesz co jest dobre na to? Po prostu dać sobie z nią spokój i poszukać innej przyjaznej duszy. Wspomnienia pozostają, ale jeśli już nic nie uda się uratować, to takie rozwiązanie z pewnością będzie lepsze od psychicznej męki w samotności.
Życie ciągle przynosi nam różne sytuacje i niekiedy należy myśleć bardzo szybko i podejmować właściwe decyzje. Emocje i nerwy nie sprzyjają pozytywnemu rozwiązywaniu problemów. Niestety, jesteśmy tylko ludźmi i nie sposób być idealnym. Warto też nabrać pewnego dystansu do wszystkiego i uodpornić się na negatywne bodźce. Często w naszym życiu są sytuacje, które wydają nam się być takimi bez wyjścia. Jeśli nawet takowymi są, to warto nauczyć się godzenia z poniesioną porażką i odnajdywać radość z nowej drogi, jaką nam zafundowało życie. Utrata ukochanej osoby to niesamowity ból. Mam prawie 30 lat i nauczyłem się, że jeśli coś takiego się wydarzy, to widocznie tak miało być.
Wiem, że łatwo się pisze i doradza innym, a zupełnie inaczej jest, gdy człowiek sam znajduje się w ciężkiej sytuacji. Myślę, że bycie w pewnym stopniu anonimowym i przedstawianie swoich problemów na forum publicznym często może podnieść nas na duchu, a niektórzy użytkownicy forum mogą podsunąć mądre rozwiązania czy też pokazać nam to, czego sami nie dostrzegamy.
Mam nadzieję, że powiedzie Ci się według Twojej myśli i dasz znać na forum co z tego wyszło.
Pozdrawiam.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.