GSi [ Pretorianin ]
Dark Water - czy warto isc do kina?
Czy warto isc do kina z kolezanka na Dark Water? Prosze o wasze opinie:)
iNfiNity! [ NSX ]
a idziesz na film czy z koleżanką? bo to ważna różnica...
Actimel [ I am what I am ]
Jak z koleżanką to obojętnie na co, i tak będzie ciekawie :D
U.V. Impaler [ Hurt me plenty ]
To zależy. Jak lubisz lekkie i przegadane filmy grozy z trzymającą w napięciu końcówką przez pięć minut, to warto. Jak lubisz Jennifer Connelly to warto. Jeśli nie spełniasz powyższych warunków - nie warto.
Jedyna zaleta, że w filmie generalnie jest ciemno. Możesz z koleżanką ten teges.
iNfiNity! [ NSX ]
tylko to horror, to GSi może "nie stanąć na wysokości zadania" :)
a.i.n... [ Kenya believe it? ]
IMHO można pójść, ale warto wcześniej zorientować się choć trochę co do preferencji filmowych koleżanki.
A nuż to wielbicielka polskich komedii z Pazurą i Lubaszenką :P
U.V. Impaler [ Hurt me plenty ]
Jaki horror chłopie... Nuda, nuda i nawet Jennifer się nie rozbiera.
doniczka [ thomson ]
potwierdzam...byłem i....usnąłem :)) naprawde
GSi [ Pretorianin ]
Hehe, krótko ją znam więc ide na film:P A lubi thrillery, horrory, komedie :) Eh nie ma teraz w kinach jakiś dobrych filmów :/
U.V. Impaler [ Hurt me plenty ]
Aaaa... czyli pierwszy raz w kinie razem? Jak walniesz dwie kawy przed i nie zaśniesz w połowie, to dziewczyna będzie zadowolona.
a.i.n... [ Kenya believe it? ]
Jak to nie ma?
A Broken Flowers Jarmuscha?
GSi [ Pretorianin ]
Hehe pierwszy raz:P Ja tam jakoś przeżyje, ważne żeby ona była zadowolona:)
Vasago [ spamer ]
Dark Water nawet w oryginale byl nudny.
A Broken flowers jest rewelacyjny,ale to jakby porownywac Rolling Stonesow do Ich Troje.
The LasT Child [ GoorkA ]
widzialem wersje japonska i byla ona dosyc slaba, prawie sie ze smiechu poplakalem w jednej z ostatnich scen gdy facetka wbiegajac po schodach przypomniala mi Rocky'ego
a.i.n... [ Kenya believe it? ]
Vasago -> nie chodzi o porównanie, ale o zdanie "nie ma dobrych filmów" :)
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Nie wiem jak wersja z Zachodu, ale przyznaję, że pierwowzór był nudnawy. Już wcześniej słyszałem tego typu komentarze, więc do oglądania byłem już odpowiednio nastawiony. Twórcy chcieli budować nastrój poprzez ukazywanie bólu i niepokoju samotnej matki i to nawet im się udało. Szkoda tylko, że stanowi to 90% filmu, bo momentami było całkiem klimatycznie. Chociaż z drugiej strony typ "nudnych" horrorów (tudzież thrillerów psychologicznych) też ma swoich fanów. Mnie tam Dark Water ani chłodzi, ani grzeje (czyli taka letnia ciemna woda :P). Wersji amerykańskiej raczej nie zamierzam obejrzeć.
Riven [ infamousbutcher ]
dzis obejrzalem japonska wersje. tragedia. a o amerykanskiej slyszalem, ze nudy.
Judith [ scribe from Tyria ]
Darkwater widziałem w wersji oryginalnej i było nawet do przezycia, ale najbardziej z tego typu fimów podobała mi się "Opowieśc o dwóch siostrach". Na zachodnie reedycje japońskich horrorów nie chodze bo to moim zdaniem debilizm.