GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Pies - rozsypywanie jedzenia

29.09.2005
22:16
[1]

Czamber [ Czamberka ]

Pies - rozsypywanie jedzenia

WiTAM :)

Mam pewien problem z moim jamnikiem [ suczka ]
Otóż od jakiegoś czasu zaczęła rozsypywać swoje jedzenie z miski [ granulowany, suchy pokarm ] podczas jedzenia, co mnie irytuje.
Wszystkie kawalki pokarmu są zazwyczaj takie same, więc to nie jest spowodowane wybieraniem smaczniejszych kawałków.


Może ktoś z Forumowiczów miał podobny przypadek z pieskiem i potrafiłby mi dac wskazówki jak oduczyć psa takiego rozrzucania?

Zaznaczam, że pokarm nie został zmieniony, zawsze dostaje ten sam [ to znaczy zmieniamy co jakis czas, ale przy wszystkich rodzajach karmy zachowuje sie podobnie ]
Nie jest to spowodowane tez za dużą ilościa pokarmu w misce.

Czym takie zachowanie może być spowodowane?

Jeśli ktos ma jakies rady to bardzo prosze o podzielenie się swoim doświadczeniem :)

Pozdrawiam, Czamberka.

29.09.2005
22:17
smile
[2]

KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]

Kup glebsza miske:)

29.09.2005
22:18
[3]

Azzie [ bonobo ]

Jamniki tak maja. Pomaga jedynie uspienie co goraco rekomenduje.

29.09.2005
22:23
[4]

Czamber [ Czamberka ]

Hmm, może dodam do swojego pierwszego posta jeszcze to, że jesli ktoś ma zamiar głupio komentować czy też bez zastanowienia cos napisać, to może najpierw niech się zastanowi, tudziez nie pisze wcale :)

29.09.2005
22:30
[5]

Azzie [ bonobo ]

Za pozno :D

29.09.2005
22:33
[6]

©®© [ Generaďż˝ ]

Mój pies naprzykład, suchy pokarm zjada tylko z podłogi... :] Z miski nie ruszy.

29.09.2005
22:40
smile
[7]

Khe [ terrorysta lodówkowy ]

Ja jak wiesz psa nie mam wiec Ci nic nie powiem ...poza tym:
Chyba zmienilas psa bo nie ma juz swiecacych na niebiesko/zielono* oczu ;)

* w zaleznosci od zdjecia ;)


Pozdro dla kropki? ....plusika? ...pochodnej? ...ca(wiadomo czego) ;)


mozna to zaliczyc do glupich postow ale przynajmniej watek bedzie u gory ;)

29.09.2005
22:46
[8]

Czamber [ Czamberka ]

©®© ... wiesz, moj pies nigdy wczesniej sie tak nie zachowywał; gdyby tak było 'od zawsze' to wtedy bym miała inny problem, ale to nagle zaczęła tak wybrzydzać przy wyborze w zasadzie takich samych kawałków jedzenia..
co do Twojego psa zaś, to nie przeszkadza Ci to? ja bym w życiu nie dawała psu pokarmu na podłogę, pies ma jeść tylko i wyłącznie z miski, nie pozwalam takze dawac mojemu psu niczego z ręki, chyba, że to smakołyk w nagrodę.

Khe ... Całeczka pozdrowiona, chociaż juz w sumie spi ;)

29.09.2005
22:52
smile
[9]

Vader [ Senator ]

To chyba u zwierząt normalne. Mój kot jak coś dostanie do miski, to wyciągnie w zębach połozy na ziemię i dopiero wtedy zje.

29.09.2005
22:57
[10]

Czamber [ Czamberka ]

Vader ... hmm, mozliwe, ale w sumie to ona od niedawna sie tak zachowuje; ma obecnie 15 miesięcy, a zachowywać się tak zaczęła jakiś miesiąc temu, może 3 tygodnie temu. Dlatego sie dziwie, bo nic sie nie zmieniło w zasadzie w sposobie zywienia, zas jej zachowanie sie zmieniło i to bardzo ;)
Tak strasznie mi to nie przeszkadza, ale psa można nauczyc wielu rzeczy i dlatego może można także oduczyć takiego zachowania.
Tylko zastanawiam sie nad sposobami i na razie nie mam dobrych pomysłów :)

29.09.2005
22:59
smile
[11]

Janczes [ You'll never walk alone ]

Moja psinka to zjada z miski, podłogi, dywanu z ręki....................................

29.09.2005
23:07
[12]

Czamber [ Czamberka ]

Janczes ... no moja psina pewnie też by tak zjadla, ale ja jej po prostu nie pozwalam.
Nie toleruje dokarmiania psa 'pod stołem' czy cos podobnego, dlatego też nikt u mnie w domu nawet nie pomysli o takim sposobie podania psu jedzenia.
Nie toleruje też zjadania przez psa czegokolwiek z dywanu, z podlogi, czy z ziemi. Nie oduczyłam tego jeszcze do końca mojego psa, i czasem jej sie jeszcze zdarza cos "sprobowac" z ziemi, ale mysle, że mi sie niedlugo uda takze tego oduczyc :)

Poza tym, mój pies dostaje tylko konkretne posiłki o konkretnych [zazwyczaj] porach i nic poza tym [ no, czasami w nagrode jakis smakołyk, ale wole w nagrode ja bardzo chwalic, niz dawac jedzenie ] - jamniki maja problemy z nadwaga, dlatego tez nie dokarmiam jej, poza stalymi posilkami - niezbednymi, nie dostaje w zasadzie nic do jedzenia. Je tyle, ile potrzebuje.

29.09.2005
23:13
smile
[13]

hopkins [ Wieczny Optymista ]

sie ciesz, ze twoj kolega tak nie robi

29.09.2005
23:16
[14]

Mink [ Konsul ]

Może to zabrzmi dziwnie ale ja myślę, że problem ma podłoże psychologiczne. Coś w domu rzutuje na zachowanie psa. Polecam "Okiem psa" Johna Fishera.
I podrap ode mnie psinkę za uchem drap drap.
A w ogóle bardzo mądrze robisz z tymi posiłkami.

Moja wybredna bestia pozdrawia ===>

29.09.2005
23:19
smile
[15]

Janczes [ You'll never walk alone ]

Czamber----> no widzisz ja mam mieszańca i duzo biega i duzo musi jesc ale z reki czy podlogi to tylko daje jej smakołyki np.nagrody

29.09.2005
23:20
[16]

Mink [ Konsul ]

Kwa! Obrazka nie dodało!

29.09.2005
23:28
smile
[17]

AGArtha [ Trinitron ]

--->Mink ale masz slicznego piesia!!! :)

29.09.2005
23:29
[18]

Czamber [ Czamberka ]

Mink ... dzieki za polecenie książki, rozejrze się za nią, szczególnie, że przydałoby mi sie jeszcze kilka porad odnosnie zachowań psów i ewentualnego oduczenia pewnych zachowań/nauczenia czegoś :)
Szukałam tez wielu porad w necie, część znalazłam, jednak mam jeszcze wiele pytań, bo chciałabym się dowiedzieć "dlaczego" pies coś robi a czegoś nie robi i jak sprawić, by robił albo ewentulanie nie robił ;)

Wiem, że przy nauce psa trzeba przede wszystkim konsekwencji w działaniu ale jak zdołałam porozumiec sie z rodzicami w sprawach jedzenia i postępują tak, jak sobie życzę, tak nie moge ich przekonać by pamiętali zawsze o tym, by choćby chodziła przy nodze zawsze gdy jest na smyczy. Gdy ja wychodzę z moim psem na spacer, to o tym pamiętam i Całka chodzi wtedy przy nodze, lecz niestety, gdy wychodzi rodzic, to często ją 'puszcza' na dłuższą smycz [ nie chce jej spuszczać ze smyczy całkiem, choć ona zawsze trzyma się stosunkowo blisko i zawsze gdy się ja zawoła to przybiegnie ] no i potem ja znowu muszę jej przypominać, że idąc ze mną powinna byc ciągle przy nodze, gdy jest na smyczy.
No, a niestety jest tak, ze nie zawsze ja moge wyjsc na psacer i przynajmniej 2 razy dziennie robi to moj tata a ja juz nie mam wplywu wtedy na to, by pamietal o tym wszystkim..

ps: piekny ten Twój pies!


Janczes ... a to co innego, myślałam, że może też 'zwykłe' jedzenie swojemu psu tak podajesz.

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-09-29 23:30:21]

29.09.2005
23:39
[19]

erton [ Generaďż˝ ]

Czamber --> Bez obrazy, ale Ty nie masz przypadkiem jakiejs manii? To nie pudel zeby mial chodzic przy nodze, a zwykly jamnik. Sztuczek tez jej uczysz? Z psy czesto jedza z ziemi, roznosza jedzenie po calym domu (zwlaszcza kosci) bo to wynika z ich natury.

29.09.2005
23:57
[20]

N2 [ negroz ]

Mój pies też rozsypuje żarcie. Wyciąga z miski kawałki jedzenia rzuca na ziemie i je je z ziemi :) Moja starsza sie cholernie wkurza, tym bardziej, gdy sa to kawałki męsia z rosołu... które tłuszcza dopiero co umyta podłogę. Mówi na nią brudasico wstrętna... :P

30.09.2005
09:06
[21]

Lipton [ 101st Airborne ]

Czamber--> Po pierwsze psu nie powinno się dawać suchej karmy. Psu tak jak człowiekowi należy gotować:) Wtedy prawidłowo będzie się rozwijał i będzie miał zapewnione wszystkie potrzebne witaminy. Co rozumiem przez gotowanie? Ryż + serca, nerki lub ćwiartki z kurczaka (oczywiście bez żadnych kostek)+marchew i inne warzywa które pies lubi (jesteś kobietą więc wiesz jak i z czego się gotuje taki "wywar":) Żarcie z puszki, sucha Purina czy inne syfy sztuczne, są ok jeżeli podaje się je przez krótki okres czasu, ale bardzo szybko nudzą się psom i wbrew powszechnej opini nie są zdrowe. Pytanie teraz tylko czy opłaca się gotować małemu psu...Nie wiem ile Twój piesek je, bo jeżeli bardzo mało no to jest kłopot, bo wtedy faktycznie trzeba zostać przy suchej karmie. Kolejna sprawa. Pies je raz dziennie o stałej porze. Jeżeli dotychczas jadł 2 razy dziennie to "przestaw" go na regularne jedzenie o jednej, stałej godzinie (oczywiście podwójna porcja wtedy powinna na niego czekać:). Jeżeli rozsypuje karmę to może dolej do niej nieco letniej wody, może pomóc. Po trzecie masz jamnika, czyli psa (chociaż dla mnie pies to ma co najmniej 30 cm wzrostu:D) którego się nie szkoli, bo nie leży to w jego naturze. Dla jamników męczarnią jest chodzenie przy nodze i nie powinnaś go do tego zmuszać. Daj mu troszkę swobody:)

Z pozdrowieniami,
Lipton

30.09.2005
09:25
smile
[22]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

Jak zostało juz napisane - jamniory są psami "buszującymi wszędzie" :) Nie uczy się go chodzenia przy nodze. Jak będzie chciał, to sam sobie będzie szedł obok własciciela, ale się go nie zmusza do tego.
Rozsypywanie pokarmu ? Normalka. Każdy pies to robi. To, że dla Ciebie jest to jednorodny pokarm, to wcale nie znaczy, że dla psa też :) I tak jest lepiej jak ma suchy pokarm, bo zmywanie podłogi po każdym posiłku jest irytujące :)

Jamniki sa psami wyhodowanymi do specjalnych celów i w zasadzie jedyna tresura jaką można im zapodać to zachowanie na polowaniu :) Ale skoro nie chodzisz polować na lisy czy inne "norowate", to szkolenie jamnika jest ... trochę bez sensu. I tak Cie nie będzie słuchać. A zmuszanie go do słuchania właściciela, to ... no po prostu zmuszanie. To indywidualiści prawie jak koty :)

Nie wychowasz sobie jamnika - jamnik wychowa sobie Ciebie :)

30.09.2005
10:35
[23]

Czamber [ Czamberka ]

Dziekuje wszystkim za rady, mimo, że z niektórymi się nie zgadzam.

erton ... mani żadnej nie mam :) uważam jednak, że gdy idę z psem na smyczy powinien on iść przy nodze. Na smyczy idze ze mną przy ulicy, czy też wtedy, gdy naokoło jest wielu ludzi, więc wtedy musi po prostu iść przy nodze, to chyba jasne :)
Poza tym pudle zwykle są noszone na rękach przez starsze [ albo młodsze ] paniusie i z moich obserwacji wynika, że te psy nie są zbyt pojętne.

Lipton ... ja pytałam weterynarza co mam podawac mojemu psu i on powiedział co innego niż Ty :) psy małe, z tendencja do tycia powinny być karmione sucha karmą, od czasu do czasu jedzenie takie jak Ty napisałeś - kasza/ryż plus mieso. Więc stosuje sie do rad weterynarza.
Z tym jedzeniem tylko raz, to też nie zawsze tak musi być z tego co słyszałam. Ja podaje jedzenie psu dwa razy dziennie, choc może faktycznie spróbuje dawać raz dziennie, tylko nie wiem co to zmienia.
No i jeszcze jedno, kto Ci powiedział, że jamników sie nie szkoli? jamniki to psy mysliwskie, często wykorzystywano je na polowaniach na lisy i taki jamnik musiał byc wyszkolony. Ja oczywiście nie wymagam od mojego pieska tego typu umiejetności tylko takich rzeczy, które są wygodne i ktore sprawią, że mój pies będzie bezpieczniejszy [ nie wyleci na ulicę, w każdej chwili gdy tylko zawołam do mnie podbiegnie, a nie ucieknie jak niektóre psy robią po spuszczeniu ze smyczy ].
Co do tej męczarni przy chodzeniu przy nodze, to nie zgodze się. Przy nodze rozumiem to, że ma wystarczający luz, by jej nie ciągnąć. Poza tym, jak napisałam wczesniej na smyczy trzymam ją wtedy, gdy jest to konieczne. Gdy jestesmy w parku, czy też gdzieś, gdzie tylko nie przechodzimy ciągle przez ulicę albo jest mnóstwo ludzi [ bo czasami zdarza się, że trzeba też z psem pójść w takie miejsca ] to wtedy nie musi iść na smyczy i nie musi iść przy nodze.
Pełna swobodę ma gdy tylko jest bez smyczy, czyli prawie zawsze.

Hellmaker ... nie zgodze sie z Tobą :) mnie mój jamnik słucha, czasem ociaga się z wykonywaniem poleceń, ale odpowiednie podejście i jest naprawde miło :) Poza tym ja jej do niczego nie zmuszam, szkolenie to nie zmuszanie, tylko uczenie. przeciez nie krzycze na nią, nie bije, tylko chwale, gdy jakąś komende wykonała dobrze.
Więc w czym problem?

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-09-30 10:40:40]

30.09.2005
10:47
[24]

anksma1 [ BloodRayne ]

Mój pies suchą karme ma w misce cały czas jako przekąske,nie karmie go tylko takim jedzeniem jak to robią nie którzy.A co do rozrzucania jedzenia,to też wokół miski mam pełno suchej karmy.Tylko że mój to robi tak bo wybiera sobie miesne kwałki,a zostawiawarzywa.Więc jak wezmie warzywny kawałek to wypluwa go i zostaje on tam gdzie go wypluł,a mnie zostaje to tylko po nim zbierac ;-)

30.09.2005
10:51
[25]

hopkins [ Wieczny Optymista ]

Czamber nie sluchaj Hellmaker'a =P On byl mietki (=]) i go jamnik zdominowal!
Ty musiszy byc twarda!

30.09.2005
11:44
[26]

Lipton [ 101st Airborne ]

Czamber --> O polskich weterynarzach mam takie samo zdanie jak o naszych politykach...Nim znalazłem porządnego wcześniej odwiedziłem blisko 10. Zaufaj weterynarzowi = wydaj wyrok na psa.

30.09.2005
12:10
[27]

Czamber [ Czamberka ]

Lipton ... ojej, czyli mam rozumieć, że gdy Twoj pies jest chory, to sam go leczysz? ;)
a tak na powaznie, to jesli weterzynarz jest znajomy albo tez wielu weterynarzy mowi to samo to jednak uważam, że mozna takiej opinii zaufać.
poza tym, gotowanie dla jamnika naprawde mijałoby sie z celem, on je niewiele [co innego taki haski :) ] wiec musialabym przygotowywac male porcje a to zajeloby wiecej czasu w rezultacie niz przygotowanie moich posilkow.. codziennie to niemozliwe. zwykle raz na tydzien dostaje 'normalne' jedzenie, czyli zazwyczaj kasze z warzywami z przewaga miesa.

30.09.2005
12:11
[28]

MOD [ Generaďż˝ ]

Mój pies też czasem rozsypie trochę suchą karmę ale to nie jest dla mnie problem.Jeśli Ci to bardzo przeszkadza rozłóż pod miską gazetę lub dużą plaską tackę,wtedy łatwo to posprzątasz.

30.09.2005
12:16
[29]

Czamber [ Czamberka ]

MOD ... az tak duzym problemem to nie jest :) zastanawiam sie tylko czym to jest spowodowane, bo nigdy wczesniej tak nie robila. ale teraz dochodze do wniosku, ze moze to po prostu normalne.. mimo wszystko po prostu chcialabym wiedziec czemu moj pies cos robi :)

Aha, mam jeszcze jedno pytanie, moze ktos bedzie wiedzial :)
Moj piesek, jak przychodze do domu to tak sie cieszy, ze czesto popuszcza mocz z radosci. [ Od razu zaznaczam, ze nie jest to spowodowane tym, ze pies sie chce zalatwic, poniewaz dzieje sie to czesto tez wtedy, gdy na przyklad jest po spacerze a ja przychodze. ] Ale tylko wtedy gdy ja poglaszcze - po prostu tak strasznie sie cieszy. Oczywiscie rozwiazalam ten problem w ten sposob, ze po przyjsciu daje psu 5 minut zeby sie uspokoil i dopiero wtedy sie z nim witam. I dziala.
Jednak jest inny problem, poniewaz Calka cieszy sie tez na widok paru innych osob i tez - jesli oni ja wtedy poglaszcza - to ona od razu sika :/
Oczywiscie staram sie od razu mowic zeby nie glaskali mojego psa, dopiero pozniej ewentulanie, ale czasem sie to nie udaje :> czesto sie nie udaje z dzieciakami :/ choc zdarzaja sie tez dorosli ludzie, ktorzy nie rozumieja jak sie cos do nich mowi. no, ale to inna juz sprawa :[
No i mam pytanie - czy to czeste u psow? [ slyszalam, ze u suczek jest to czeste, ale w sumie sa to niepotwierdzone informacje. ]

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-09-30 12:38:27]

30.09.2005
12:38
[30]

Yossarian [ RY!!! ]

Wywieś w domu kartkę o treści: "nie głaskac, bo sika". Na pewno pomoże! :)

30.09.2005
12:39
[31]

Lipton [ 101st Airborne ]

Czamber--> Ile ma lat?
Co do weterynarzy to znalazłem dobrego, któremu mogę zaufać. Ale szukanie zajęło mi 2 lata.

30.09.2005
12:39
[32]

Lipton [ 101st Airborne ]

Aha i mój pies to Alaskan Malamut, a nie Husky :)

30.09.2005
12:45
smile
[33]

Yossarian [ RY!!! ]

Ach, i jeśli już wspomniałaś o pudelkach, to uświadamiam Cię, że oficjalnie są to najmądrzejsze z piesków i najbardziej inteligentne. :]

30.09.2005
12:51
[34]

Czamber [ Czamberka ]

Yossarian .. heh, uwierz, że jeśli słowa nie pomagaja, to kto będzie zwracał uwage na jakąś kartkę ;) no, ale to juz naprawdę rzadkość, odkąd pewna osoba została po prostu osikana [ przez psa :D ] a ja zimno stwierdziłam, że należało jej sie za tego typu zachowanie, poniewaz mówiłam, żeby nie głaskała Calki ;)
no, ale głównie to chciałam wiedzieć, czy w ogóle normalne, ze ona az tak sie cieszy, że popuszcza mocz.
Zresztą, tak samo sie dzieje, gdy sie czegos bardzo boi.
A nie ma żadnych problemów z pęcherzem natury chorobowej :>

ps: co do Twojej opinii o pudlach, to przyjelam ;) , ale mimo wszystko nie przepadam za ta rasa; pewnie jest to spowodowane przede wszystkim tym, ze widzialam, co te psiaki wyrabiaja, gdy ich sie nie wychowa odpowiednio [ale to juz glownie wina wlasciciela ]. No i na dodatek nie podobaja mi sie te psy z wygladu. KJojarza mi sie z psami dla staruszek ;)

Lipton chodzi Ci o wiek psa czy weterynarza? :D
A tak na serio to moj piesek ma 15 miesięcy, wieku weterynarza [ dokładnego ;) ] nie znam :P

A co do rasy Twojego pieska to w sumie w moim poście nie chodziło mi z tym porownaniem akurat do Twojego, choc mogloby tak to wygladac, ale piszac to myslalam o haskim mojej babci, ktory pozera duze ilosci pokarmu i nawet nie ma co porownywac z moja Calka :D

No, ale i tak psa masz pieknego, kiedys marzylam o takiej rasie, ale poniewaz mieszkam w bloku to posiadanie takiego psa nie jest w moich mozliwosciach.
A jamniki takze uwielbiam a ze jest to pies maly i nadajacy sie do mieszkania w bloku to zdecydowalam sie na te rase :)

Pozdrawiam :)

30.09.2005
13:19
[35]

Lipton [ 101st Airborne ]

Czamber--> Znam rodzinę która ma w kawalerce 3 Alaskany:D Śpią na balkonie bo w domu nie ma już dla nich miejsca jak łóżka się rozłoży:P Fakt, faktem, że niesamowicie dużo czasu spędzają z nimi na spacerach, bieganiu itp.:)
Skoro Twój piesek ma 15 miesięcy to sikanie jest naturalne. Nie możesz ludziom zakazywać jej głaskać bo nigdy się tego nie oduczy, musi się parę razy zsikać i z czasem przestanie tak radośnie reagować na wszystkich gości. Pies, któremu zakazuje się powitania robi się strasznie szalony i stąd takie potem "wypadki" :)

30.09.2005
14:43
[36]

bartek [ ]

Mój poprzedni pies nienawidził marnowania czasu jakim było jedzenie, także przy misce jedynie wciągał żarcie do pyszczka i leciał do mnie przez całe mieszkanie gubiąc po drodzę połowę tego co miał zamiar zjeść... ;)

Nigdy się tego nie oduczył, ale po krótkim szkoleniu sprzątał sam po sobie. Obecny psiak jest jeszcze w fazie wzrostu i je tyle trzy razy dziennie ogromniaste posiłki, a i tak mu mało - czyści sam po sobie.

Odnośnie diety Twojego psiaka to można mu ją urozmaicić np. barfem od czasu do czasu, ale posłuchaj weterynarza i nie gotuj regularnie pieskowi rasy, która zmaga się z nadwagą i problemami kręgosłupa... Porozmawiaj z wetem o karotenie, albo wapnie, świetny budulec kości, spasiony jamnik znajomej pękł na dwie części zbiegając ze schodów, także warto zainwestować w kościec. Można eksperymenotwać z barfem właśnie, ale nie polecam robienia czegokolwiek na własną rękę - na własne oczy widziałem jak można upaść jamnika w zaledwie tydzień i nie był to miły widok.

I nie oceniaj psów po właścicielach - jamniki wypadają naprawdę słabo przy Pudlach jeśli chodzi o sprawy inteligencji...

30.09.2005
14:44
[37]

bartek [ ]

W sprawie rozsypywania - dolej wody, bądź przesuń porę posiłku, jak już będzie nie do wytrzymania to wystaw miskę. Zeżre wszystko pięknie łącznie z tym co wypadnie - z głodu :)

02.10.2005
20:59
[38]

Czamber [ Czamberka ]

Lipton ... hmm, ale to nie tak, że zakazuję jej calkowicie witac się. Po prostu chcę jej dac chwilkę, żeby się trochę uspokoiła i po 5-10 minutach już nie sika gdy ją głaszczę i witam się z nią :)
Czytałam gdzieś, że nawet nie powinno się witac od razu z psem, tylko własnie odczekać trochę.


bartek ... Całka bierze regularnie witaminy, trochę się na nie wykosztowałam, ale wydaje mi się, że warto było, ponieważ w zasadzie trzeba podawać jej łyżeczkę raz na tydzień/dwa razy na tydzień i w tym proszku jest w zasadzie wszystko co potrzebuje :)
Dodatkowo daje jej od czasu do czasu żółtko. łyżke oliwy na sierść oraz mleko. Ale to nie za często.

spasiony jamnik znajomej pękł na dwie części zbiegając ze schodów ... jeju, Ty nie żartujesz? :[ często widuję bardzo spasione jamniki i mam ochotę wtedy cos powiedzieć włascicielom, bo to naprawde głupie tak zaniedbać psa [ choc właściciele często są mylnie przekonani, że dając więcej jedzenia psu robią dobrze i ich piesek będzie przez to bardziej szczęśliwy :/ .. zresztą, podobnie jest z rodzicami którzy w ten sposób wychowuja swoje dzieci, ale to inna sprawa :/ ]

I oczywiście nie oceniam psów po włascicielach bo bez odpowiedniego szkolenia nawet najbardziej inteligentny pies nie będzie wiedzial czego od niego wymagamy i odwrotnie glupiego i upartego psa także można odpowiednio wychować, choć będzie to trudniejsze i nie wytresujemy go we wszystkim czego chcemy :)
Jamniki sa dość uparte, chcialaby dominowac mimo swojego wzrostu [ jakis kompleks, czy co? :P ]
i oczywiscie nie mozna im pozwolic na to, by one o wszystkim "decydowaly". To dosc trudne psy jesli chodzi o wychowanie, trzeba im poswiecic sporo czasu :)
Co do pudli to ogolnie jakos ten zwierz mi sie nie podoba, kojarzy mi sie z wykwintym pieskiem 'fotelowym', ktory jest oczkiem w glowie swej pani i gdy tylko spusci sie go z oczu to wszystko w domku jest zniszczone ;) A poza tym te psy sa brzydkie w moim pojeciu estetyki :)
ps: zastosowalam metode przesuniecia posilku i dziala jak na razie :)

Pozdrawiam :)

02.10.2005
21:08
smile
[39]

Shifty007 [ Riddick ]

hahaha a mój pies(Doberman) jak zje kaszę Wytrę mu pysk to podchodzi jeszcze wiele razy do miski i rozrzuca kaszępo pokojach! A potem się ją w dywan wdeptuje! Co mam powiedzieć??

02.10.2005
21:12
[40]

moszeusz [ Brak Dostępu ]

hmmm kasza,na :D

02.10.2005
21:19
[41]

Azorsky [ Konsul ]

Czamber - z całym szacunkiem ale Twój weterynarz nie ma racji - on ma PROWIZJĘ od sprzedaży karmy np Eukanuba - która jest fatalna i psy nie chcą żreć ale kaska leci.
Pies to ssak jak i człowiek - zadaj sobie zdroworozsądkowe 2 pytania:
- czy ty wsuwasz karmę
- jak ten gatunek ewoluował przez stulecia bez Eukanuby czy innego syfu?

02.10.2005
21:38
[42]

Czamber [ Czamberka ]

Shifty007 ... co masz powiedziec, to ja nie wiem :) ja Ci współczuję :D



Azorsky ... a kto powiedział, że ja kupuję karme u weterynarza? to po pierwsze. fakt, wiem, o tym, że weterynarze mają u siebie do kupienia wiele karm, ale ja tam nie kupuję, bo zazwyczaj ta karma jest juz bardzo specjalistyczna, i też bardzo droga, bo za kg czasem trzeba zapłacić 40 złoty. Dostaje czasem jej próbki, [ specjalna karma dla jamników a takze dla psów otyłych - mimo, że mój pies nie jest otyły, czasem warto taka karmę podawać ], Całka bardzo lubi to jedzenie. Poza tym mam znajomości w sklepie z artykułami dla zwierząt, skąd także dostaję próbki od producenta [ a właściwie całe paczki tego ] tej samej karmy - i jesli o to chodzi, to karma ta jest jedną z najlepszych na całym świecie, dlatego tez jest taka droga.

Zaś po drugie, to wypróbowałam [ a własciwie moj pies ] wiele karm suchych i kupuję teraz to, co jej najbardziej smakuje. Jest sporo takich karm, których nie tknie, chyba że naprawde byłaby baaardzo głodna, więc takich nie ma u mnie w domu.
Poza tym najbardziej fatalne jest podawanie takim psom jak jamnik domowego jedzenia a juz na pewno nie wolno dawać wszelkiego rodzaju resztek.
Tak jak pisałam, od czasu do czasu poza sucha karmą je specjalnie przygotowane dla niej dania typu kasza/ryż z warzywami plus mięso. Choć i tak w zasadzie woli chyba tę specjalistyczna karmę.. Hmm..

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-10-02 21:39:11]

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.