Nevermind [ Pretorianin ]
Duży problem ze szkołą :/
No więc tak,
Miałem we wtorek i środę dwie klasówki z maty i fizy, czyli z przedmiotów z których nie czuje się dobrze. Postanowiłem zostać więc w domu (wychodzę z domu ostatni i wracam pierwszy). No więc dziś sobie kulturalnie idę do szkoły z myślą że powiem że przyniosę usprawiedliwienie kiedy indziej, a wychowawczyni zapomni. Często mi się to udawało w poprzedniej klasie.
Co się okazuje, jest godz. wych. Ja mówię że przyniosę usprawiedliwienie, bo dziś zapomniałem, a wychowawczyni: "To ja zadzwonię do twoich rodziców i zobaczymy czy chorowałeś". U mnie szok, nie mam pojęcia dlaeczego tak odpowiedziała, cały czas siedzialem w domu. Oczywiście odłączyłem telefon, ale to nic nie da.
Macie jakieś rady? Jeśli ktoś ma zamiar wpisać jakiś złośliwy komentarz w stylu "trzeba było się uczyć" itp. Lepiej niech sobie daruje.
Goofy23 [ FC Barcelona ]
Niech Ci ktoś napisze usprawiedliwienie albo poda za Twoich starych :) Chłopie,trzeba kombinować :>
Hitmanio [ KG 21 ]
Hmm, chyba tylko przeboleć :/
erton [ Generaďż˝ ]
Powiedz rodzicom, ze jak im sie cos nie podoba to zaczniesz cpac i uciekniesz z domu. I wlacz telefon.
Shifty007 [ Riddick ]
Zadzwoń do TP i powiedz że rezygnujesz z telefonu! Podaj się za rodzica!
A tak na serio to trzeba się było nauczyć!
.:Jj:. [ The Force ]
I tak wyjdzie. Może podrób usprawiedliwienie lub poproś brata/ siostrę/ dziadka (?) o napisanie.
Nieciekawa sytuacja.
ILEK [ Plugawy Karzełek ]
erton---->a rodzice na to: "smialo". I co wtedy zrobisz??
xmajorx [ Listener ]
Trzeba było iść do tej szkoły, dostać te dwie lufencje i mieć czyste sumienie :P
moszeusz [ Brak Dostępu ]
Miałem rozwolnienie, bolał mnie rzołądek, musiałem się czymś wczoraj zatruć . Swoją drogą, ja bym powiedział, że mi się nie chciało :P, ale pominął bym ten kawałek z kartkówkami. Potem wypytałbym co było na nich i sam się zgłosił :)
Shifty007 [ Riddick ]
Ja ostatnio zrobiłem sobie wolne! Powiedziałem o tym tylko koledze! On powiedział starej! A nasze starsze pracują razem! Siedze sobie przy kompie wpada stara! a dalej już było!
oj oj oj oj oj
Shifty007 [ Riddick ]
pogadała i przestała!
.:Jj:. [ The Force ]
Shifty007==> hehe tak to bywa. Ja dziś miałem skrócone lekce i z ostatniego w-f'u poszedłem a tu kolega dzwoni że babka wpadła sprawdzić kogo nie ma (bo 3 innych uciekło wcześniej) i zonk :/
Shifty007 [ Riddick ]
.:Jj:. >> Ja we wtorek skróciłem o WF lekcje a w środe kolo sie mnie pyta czemu Uciekłem z WFu!
A uczy mnie jeszcze PO! To dopiero zonk!
reds23 [ redsov ]
eh ... problemem to jest napisac bajke na j.polski ... :)
no coz ... trzeba sie liczyc z konsekwencjami ... rad brak ... ;(
MOONSOL [ Konsul ]
Ja bym powiedział starym i wykazał skruchę - napewno będą Cie bronić. To w końcu rodzice.
Shifty007 [ Riddick ]
Niektórzy rodzice to tyrani!
Nic do nich nie dociera!
Tylko oceny powyżej db! :)
gromusek [ Piwa dajcie ! ]
ja w tym roku szkolnym mam tyle ucieczek ze szok.. a wycha sie przyzwyczaila przez 2 klasie ze tak poprostu jest i bedzie...
alpha_omega [ Generaďż˝ ]
A ja sobie nie daruję - sam jesteś sobie winien, btw. też miałem kiedyś niezly numer za nieobceności, ale ja nie uciekałem z klasówek, tylko po prostu miałem inne plany w zwykły dzień :) Nie polecam.
Shifty007 [ Riddick ]
Nevermind>>> Wiesz co oznacza twoja ksywka??
Ciesz się że tyle osób ci odpisało!
Albo nie znają Angielskiego! Bez urazy!
Actimel [ I am what I am ]
Shifty -->> wpisałeś się do tego wątku chyba 6 czy 7 razy i w ogóle mu nie pomogłeś. Oddal się w niewiadomym kierunku
Ellanel [ Konsul ]
Najlepiej odejdź z forum tak jak Sj3/Saluteer ;) A tak na serio to miałem kiedyś identyczną sytuacje tylko to było w podstawówce i jeszcze nie umiałem cwaniaczyć więc włozyłem sobie w majtki tekturę i pewny siebie poszedłem na lanie( pech chciał, że rodzice zauważyli, że mam jakąś kwadratową d... i od tego czasu juz nie poszedłem na przymusowe wagary.
Dla Ciebie widzę trzy mozliwości:
1.Ściemnisz, że cię głowa bolała, albo miałeś problemy żołądkowe.
2.Wmówisz rodzicom, że dzięki swojemu błyskotliwemu pomysłowi uniknąłeś dwóch jedynek.
3.Przysznasz się i wybłagasz rodziców, żeby Cię nie bili kablem od żelazka i obiecasz, że z tych dwóch przedmiotów będziesz dostawał same czwórki i piątki.
Victor Sopot [ Konsul ]
['] <--------- Tylko tylę mogę ci pomóc zrobić.
E_G300 [ Konsul ]
Pssss... wiesz mozesz kombinować jak umiesz oczywiście i tak jak napisał Goofy23 żeby ktoś Ci napisał usprawiedliwienie itp...
Ale lepiej by było jak byś się przyznał rodzicom ...
albo skombinuj 20 zł. i ić do jakiegos do kogos starszego i powiedz żeby Ci napisał za 2 dychy chyba że masz jakis starszych kolegów co nietrzeba im płacić, więc zrób jak uwarzasz :D
reds23 [ redsov ]
Shifty007 > niektorzy rodzice poprostu chca dobrze wychowac swoje dzieci, robisz cos zlego swiadomie? ok - ale musisz poniesc konsekwencje ...
chyba uczciwy układ?
nie da sie ślizgać całe życie ...
Shifty007 [ Riddick ]
Powiedz rodzicom że bardzo kiepsko się czułeś! Ja tak często robiłem i pomagało!
Raz starsza mnie do lekarza chciała wysłać! :/
Mati176 [ Rekrut ]
Ja rok temu w pierwszym polroczu wialem z WF az milo :P Czasami i z miech nie cwiczylem, koles obnizyl mi ocene, a wychodzila mi 5 jak w morde strzelil, ale po rozmowie z nim (przymusowej :() obeicalem mu ze juz nei bede wial z WF no i ostatecznie na koniec juz byla ta 5 :P
Moim zdaniem powinienes sie przynzac rodzicom. Nie wiem jak jest u Ciebie, ale u mnie staneli by po mojej stronie napewno :)
oooololo [ d0b3rmAn!? ]
idz do mamy lub taty i niech sie podpisze na jakiejś czysej ładnej kartce a ty potem napisz uspawiedliwienie. Powiedz że rodzice zcasu nei mnieli napisać tylko odpisali a ty napisałes :P
Kompo [ arbuz luzem ]
Tylko Cię straszyła.
Debczak_Lebork [ Konsul ]
Panie ja miałem podobnie, nie chciało mi się iść na geografię to poszedłem do domu, siedze sobie, nagle dzwoni telefon, odbiera sister i gada z kimś... okazało się że ze szkoły dzwonią i chcą mnie wyrzucać :/ A to przecie dopiero początek roku... Mają mnie już dość, mam słabe oceny, spieprzam z lekcji i przejawiam wybitnie lekceważący stisunek do szkoły, tak powiedzieli :( Ale miałem dym w domu... Jak odbierze Twoja Maama to powiedz jej potem spokojnie ze sie bałeś, nauczysz sie i napiszesz w innym terminie...
Ziom91 [ Konsul ]
Ja też nie lubię matmy!
Nevermind [ Pretorianin ]
Później powiem jak było.
DEXiu [ Konsul ]
Się jest leserem i obibokiem to trzeba ponosić konsekwencje z podniesionym czołem. Powodzenia ;)
Milka^_^ [ Baszar ]
W tych sprawach nie ma na mnie bata. Zawsze mówię:" A to proszę mi wpisać nieusprawiedliwione" Z reguły to przechodzi i mam usprawiedliwione. A tak w ogóle to my sami sobie uzupełniamy dziennik i robimy co nam się podoba :P
qaq [ CCCP ]
a ja mam jutro kartkówke z biologii, geografii i klasówke z angielskiego:(
Janczes [ You'll never walk alone ]
A ja mam z historii od początku roku i nie płacze.....
chlopie wez sie w garść olej szkole zapal ziolo.....przesadzilem..
ale naucz sie podrabiac podpis
Promyk [ Sylwester B. ]
Trzebabyło sobie odpowiedni układ z rodzicami wyrobić... mi usprawiedliwiano... ale też o więksozści wiedzieli... ech... stare czasy...
Skrz@t [ Młody Gniewny ]
Niech ci dora koleżanka napisze usprawiedliwienie , jak coś to wyłącz telefon albo kij powiedz starym że ty tego nie rozumiesz i powiedz im zeby cie nauczyli na te kartkowki jak sa tacy mądrzy :D
Punks Not Dead [ change my nick ]
Powiedz prawde :)
Nevermind [ Pretorianin ]
Kurcze, dzięki za rady :/
Poszedłem do ojca powiedziałem że we wtorek źle się czułem, a w środę nie byłem na pierwszej lekcji, i że muszę to usprawiedliwić i co dostałem? Usprawiedliwienie tylko z wtorku. Zaraz trzeba będzie kombinować, muszę to komputerowo przerobić i dopisać jeden dzień. Mam nadzieje że wypali.
KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]
O kurna, ja po prostu mowie rodzicom ze nie bylem z tego i tego powodu i luz, a ty kombinujesz jak cholera:D
Luzer [ Music Addict ]
Ja zwyczajnie mówie że nie chce mi sie isc i koniec
Od kombinowania i kręcenia to są politycy
thekid2 [ Generaďż˝ ]
Luzer ---> Wiesz może nie wszyscy mają tak "nieodpowiedzialnych" rodziców jak ty ;p
frer [ Generaďż˝ ]
Ludzie ja waszych kombinacji nie rozumiem, zreszta szkoly jakies chore macie. Ja czesto sobie "wolne" robilem zazwyczaj sciemniajac ze mnie brzuch boli czy glowa, a czasem poprostu mowilem starej " dzis nie ide do szkoly bo mam sprawdzian, nic nie umiem, wiec lepiej w ogole opuscic", potem troche ponarzekala, ale na drugi dzien mialem usprawiedliwienie. Jak juz skonczylem 18 to dopiero zaczal sie luz, powiedzialem rodzicom, ze najlepiej jakby mi napisali zgode, ze moge sie sam zwalniac i pisac usprawiedliwienia (w mojej szkole na szczescie takie cos bylo dozwolone) i po klopocie, musialem tylko obecac, ze nie bede sobie jaj robil i ciagle tego wykorzystywal. Potem w szkole na lekcji wychowawczej jak wychowawczyni chciala usprawiedliwienie to tylko mowilem "juz zaraz napisze, a ktorego mnie nie bylo??" i po klopocie.
Jesli juz koniecznie trzeba wyciagac od rodzicow usprawiedliwienia to najlepsza metoda to odwrocenie uwagi od samego faktu nieobecnosci, najlepiej zaczac rozmowe od usprawiedliwienia, potem powiedziec dlaczego cie nie bylo (wbrew pozorom zazwyczaj prawda najlepiej i najszybciej skutkuje), a potem szybko skierowac rozmowe na inny tor, ze np. nauczycielka od przedmiotu na ktory nie chcialo sie isc jest wredna, zla i dreczy uczniow. Efekt praktycznie gwarantowany, a jesli sie ma jakis porabanych rodzicow na ktorych to nie podziala to juz zostaje wyjscie ostateczne, czyli szczera prawda. Wystarczy odpowiednio im wyjasnic, ze usprawiedliwienie nic nie szkodzi, a jesli sie nie usprawiedliwi to pozniej bedzie sie mialo gorsze zachowanie (tu najlepiej krotki tekst o tym jak to nie w porzadku jest wystawiane zachowanie, ze majac pare godzin opuszczonych jest sie stawianym na rowni z chuliganami ktorzy wiecznie rozrabiaja). Jesli te sposoby nie dzialaja to wspolczuje takich rodzicow, wtedy mozna tylko co chwile pytac, czy lepiej by bylo jakby sie zaczelo pic, palic i cpac... :)