GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Forum międzysojuszowe (303, DP, G 3)

28.09.2005
14:02
smile
[1]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Forum międzysojuszowe (303, DP, G 3)

Założono z przyczyn formalnych :-)



Link do ostatniego wątku De Profundis:

28.09.2005
15:25
smile
[2]

Lechiander [ Wardancer ]

Kurde, Kawek, znaleźć tego nie mogłem. :-)

28.09.2005
16:04
[3]

Lechiander [ Wardancer ]

Poza tym, IMHO, powinno być 303 DP, G3...

28.09.2005
17:11
[4]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Kawek, taka CBC - dlaczego G 3?

29.09.2005
04:09
[5]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Bo to nienajnowszy, ale całkiem solidny karabin.

04.10.2005
16:40
smile
[6]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Ponieważ większość z DP nie dostępu do forum DP 303 i na odwrót pozwolę sobie wkleić mój post napisany w związku z zapowiedzią rezygnacji z gry garreta, wierząc, że wszyscy przemyślą swoje stanowisko raz jeszcze ...

"Otóż więc: nie zgadzam się!

Oczywiście, rozumiem istnienie priorytetów (sam pewnie takowe posiadam), o ile, rzecz jasna, podstawowym z nich jest OGame ;) Życie osobiste? Ha ... ponieważ garret nie zechciał sprecyzować, który jego aspekt pozostaje z graniem w największęj sprzeczności - powstrzymam się od podawania przykładów, że wszystko można, o ile sie chce, pogodzić :D Właśnie ... jeżeli się chce ... Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że wielu z nas straciło zapał do gry i to wcale nie dlatego, że sama grą się rozczarowali. Raczej czują się zawiedzeni postawą tych, których uważali za swoich ... kolegów? przyjaciół? Pozostańmy przy zaszczytnym mianie sojusznika, choć i tamte określenia, na tyle na ile można się zaprzyjaźnić przez net, nie są odległe od prawdy.

Gdy zaczynaliśmy kilka miesięcy temu grać i stworzyliśmy DP w jego skład wchodziły osoby z forum GOL. Niektóre z nich znam osobiście, niektóre z ustnych przekazów, a pozostałe jedynie z postów na forum, ewentualnie wymiany myśli przez wszelkiego rodzaju komunikatory. Niezależnie od stopnia zażyłości, do wszystkich z nich czuję sympatię i szacunek. Narodziło się wtedy we mnie poczucie, że wszyscy, niezależnie od dzielących nas różnic, tworzymy cos bardzo fajnego - pewien rodzaj wspólnoty - której, z obawy przed popadnięciem w banał lub pompę, nie będę nawet próbował nazwać. To uczucie, z biegiem czasu, przeniosło się na DP 303 (choć oczywiście połączenie nie obyło się bez zgrzytów ;) ) Jak wielkim zaskoczeniem było na przykład odkrycie w 303 Angela, który, pomimo naszych wcześniejszych utarczek na forum, okazał się być całkiem sympatycznym facetem ;) Niestety, gdy DP 303 zaczęło się docierać nie mogłem być z wami. Przez ponad miesiąc nie miałem dostępu do netu i grałem na przetrwanie - z kafejek, od znajomych itp ... Gdyby nie to, to w okresie wakacyjnym, sądząc po efektach kilku dni, spokojnie byłbym w top50 ...

Czasem niektórzy psuli mi zabawę, to fakt. Przez pyszałkowatość, nietolerancję, brak elastyczności. Mam na myśli osoby z obydwu połączonych sojuszy. Jestem przekonany, że czynili to bezwiednie, nie złośliwie, a raczej ze względu na skrystalizowany pogląd na to, czym ta gra ma być i - w gruncie rzeczy - z dobrej woli. Jednocześnie robili też mnóstwo dobrego. Mam tu na mysli np. Nita, z którym można było bardzo efektywnie współpracować, Herna (tego pewnie nie przeczyta, chyba że lobo mu doniesie ;) ) - bardzo zaangażowanego w tworzenie forum DP, Zonka, który poświęcił tej grze bardzo wiele (kto kiedyś opiekował się wiecej niż jednym kontem wie o czym mówię - mimo wszystko: Zonk, jeśli mnie jeszcze raz sprowokujesz, obedrę cię ze skóry i zrobię z niej abażur, czaszki użyję jako popielniczki, a resztę kośćca sprzedam studentom medycyny - nawet nie odpowiadaj! ;) :D) ... Zaciskałem wtedy zęby i starałem się nie odpowiadać na te, obraźliwe czasem, posty w imię dobrej atmosfery i mając nadzieję, że wszystko, z biegiem czasu, dopracuje się i ułoży.

Tę nadzieję, wbrew okolicznościom, mam do dzisiaj. W końcu ta gra ( w gruncie rzeczy sama w sobie niezbyt mądra) jest interesująca wyłącznie poprzez fakt miedzyludzkich interakcji i na tyle ciekawa, na ile mamy w sobie wyobraźni. A wyobraźnia i inteligencja - podparte rozsądkiem - to cechy które cenię w ludziach najbardziej.

Garret był (i jest) kimś dla sojuszu wyjątkowym. Nie chcę przez to powiedzieć, że nie doceniam roli Lechiandera, od którego nasza wspólna przygoda z OGame się zaczęła, Gilmara - poświęcającego się studiowaniem statystyk, oceną naszych możliwości i zagrożeń, czy łagodzeniem konfliktów, Species'a czy innych. Garret - poza tym, że jest bardzo dobrym graczem (ale to również kwestia szcześcia i poświęconego grze czasu) - jest zwierzęciem politycznym. Osoba, która zintegrowała nas wszystkich i zapewniała względny spokój od konkurentów, osobą, która - jak to mi ktoś napisał - ma naturalne skłonności do zjednywania sobie ludzi. Cenioną zarówno przez naszych przyjaciół, jak i przez wrogów. Można powiedzieć inaczej - to cwaniak i manipulator - ale to NASZ cwaniak i manipulator :D

Dlatego też jego rezygnacja budzi mój sprzeciw. Powiem więcej: jest absolutnie nie do przyjęcia!
Garret - piszesz, że gra wyłącznie z roboty nie ma sensu. Dla nas ma. Jesteś naszym dobrym duchem i nawet w czasie twojego urlopowania odczuwamy twoją obecność, a nasi wrogowie mają koszmary :D
Jeśli ktoś zwiąże garreta przysiega, że nie odejdzie - jestem gotów rozważyć powrót - moje odejscie (przypuszczam że i Gilmara również - popraw mnie Gilmar jesli się mylę) miało raczej charakter protestu i było wyrazem rozczarowania.

Garret - wróć !

:D"

04.10.2005
20:42
smile
[7]

Lechiander [ Wardancer ]

Właśnie, garret, przemyśl to jeszcze raz. ;-)

05.10.2005
15:57
smile
[8]

KoSmIt [ Konsul ]

Bez obrazy dla starych członków 303, mówiłem, że fuzja to nie był najlepszy pomysł... :D

PS: A może wszyscy którzy pozostali wierni dawnemu DP i nie są w DP303 chcieliby wspólnie się połączyć w nowe DP takie jakie było kiedyś. Nie chodziło by tu o to by sojusz miał wysokie miejsce tylko o to, żeby zjednoczyć pod jednym sztandarem wiernych DP-owców. Co wy na to??

PPS pytanie do właściciela praw do nazwy i loga :D Mógłbym założyć sojusz Old De Profundis??

05.10.2005
15:59
[9]

ILEK [ Plugawy Karzełek ]

Kosmit----->a wiesz dlaczego doszlo do rozpadu??

05.10.2005
16:09
[10]

Lechiander [ Wardancer ]

Nie, Kosmit...

05.10.2005
16:22
smile
[11]

KoSmIt [ Konsul ]

Nie... :) może ktoś mnie doinformuje i sorry.

Lechiander---->Czemu nie?? Przynajmniej jak będę patrzył w zakładkę "SOJUSZ" to nie będe czuł się samotny :D

05.10.2005
16:32
[12]

Lechiander [ Wardancer ]

Kosmit ---> Zdobądź wymaganą ilość punktów, a nie będziesz samotny i udowodnisz na co Cię stać.

12.10.2005
02:48
smile
[13]

TrzyKawki [ smok trojański ]

I find my way
Night and day
I am the Hunter
...the Hunter

Twenty Years
Of waiting here
I am the Hunter
...the Hunter

20.10.2005
20:31
smile
[14]

Lechiander [ Wardancer ]

3M ---> Czy sebmc to Twój znajomy?

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.