GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Genealogia, pochodzenie, zaginiony herb.

24.09.2005
21:26
[1]

xywex [ mlask mlask! ]

Genealogia, pochodzenie, zaginiony herb.

Czy ktoś z Was orientuje się, czy istnieje możliwość odszukania swoich korzeni rodzinnych, w sytuacji gdy nie ma informacji dalszych niż do 2 pokolenia wstecz? Wiem na pewno, że jeszcze w 3-4 pokoleniu kwestie pochodzenia, herbu itp były znane w rodzinie, niestety urwało się to i informacje te nie przeszły dalej, nie znam powodów. Tu jest właśnie problem - wiem tyle, że moja rodzina (kompletnie mi nie znana, ogólnie cały temat jest dla mnie dosyć abstrakcyjny...) miała herb, tytuły. Nie wiem jak z nadaniami, ale na to nie licze szczególnie :) Więc co można zrobić aby się tego wszystkiego dowiedzieć? Kompletnie nie mam pojęcia od czego można by zacząć...

Zdaje sobie sprawę, że może to brzmieć trochę bełkotliwie oraz być w paru miejscach nieprawdziwe (kwestie genealogii, pochodzenia, dziedziczenia itp są mi całkowicie nie znane), ale mam najdzieję że sens da się uchwycić.

24.09.2005
21:28
smile
[2]

W_O_D_Z_U [ Gdzie Jest Świniak ]

Kiedyś dostaliśym pocza taką ulotkę . Że znajdują twoje korzenie czy coś . Wysłaliśmy i dostaliśmy książke o tym . Na okąłdce było nasze nazwisko itp. itd. Jak znajde to powiem więcej na tem temat

24.09.2005
21:33
smile
[3]

Lechiander [ Wardancer ]

Kogo to, kurwać, obchodzi??? Czasy szlacheckiego pochodzenia minęły i tyle... A kto od kogo pochodzi... Moje nazwisko na ten przykład pochodzi bezpośrednio od Janosika... I wali mnie to już... interesowałem się, dowiedzialem, doszedłem do genezy i ... i iwłaśnie co??? NIC!!! Poza pierd... satysfakcją, tudzież czymś podobnym...

24.09.2005
21:33
[4]

Milka^_^ [ Baszar ]

Mój wujek kiedyś na strychu znalazł herb Rz/Żegockich (nie wiem jak się to pisze) Potem się dowiedziałem, że rodzina od strony babki miała korzenie slacheckie bla bla bla. Coś takiego. A gdzie tego szukać, poza strychem, to nie wiem.

24.09.2005
21:59
smile
[5]

Deepdelver [ aegnor ]

W tym kraju jak rzucisz kamieniem, to trafisz szlachcica. Ja również mam rzekome szlacheckie pochodzenie, jakieś 70% znajomych też. I nic z tego nie wynika. Trudno u nas znaleźć kogoś kto by miał w 100% nie-szlacheckie pochodzenie. :)

24.09.2005
22:10
smile
[6]

Lechiander [ Wardancer ]

Ja mam!!!

24.09.2005
22:11
[7]

xywex [ mlask mlask! ]

W_O_D_Z_U --> Będe wdzięczny.
Lechiander --> Polecam zimną Nuka-Colę...
Deepdelver --> Może i tak, ale kto z nich może się pochwalić wiedzą na ten temat? Ja właśnie chce mieć taką możliwość

Zdaje sobie sprawę z tego że niewiele z tego wynika i nawet jeśli uda mi się dotrzeć do tego wszystko to nie będe miał jakiś szczególnych korzyści. Mimo to uważam że warto...

24.09.2005
22:13
[8]

Krala [ Pretorianin ]

ja ponoć mam nawet pochodzenie królewskie... ale chodzi o czeską koronę...

24.09.2005
22:18
smile
[9]

Deepdelver [ aegnor ]

xywex --> jeśli chodzi o frajdę z badania swojej genealogii, to będziesz ją miał tylko jeśli sam sie za to weźmiesz. Jeśli ktoś zrobi to za Ciebie, to taka wiedza będzie bez wartości. Wakacje + rower + księgi parafialne + wizyty w bibliotekach = "Genealogia, pochodzenie, zaginiony herb."

24.09.2005
22:21
[10]

(:AllegromańkA:) [ Let's rock! ]

Lechiander ---> to, że Ciebie nie obchodzi Twoje pochodzenie, nie oznacza, że innych również nie może ciekawić. Co w tym złego, że xywex chce się dowiedzieć czegoś o swojej rodzinie? Uważasz, że to bez sensu? Podchodzenie do historii z założeniem "było, minęło" jest przejawem lenistwa i ociemnienia.
PS. Może zacznij ćwiczyć jogę czy cuś, bo chyba jakiś nerwowy jesteś;)

24.09.2005
22:27
[11]

xywex [ mlask mlask! ]

Deepdelver --> Własnie to jest problem - ja kompletnie nie mam punktu zaczepienia, żeby móc od czegokolwiek zacząć. I właśnie tego chcę się dowiedzieć - jak znaleźć taki punkt.

24.09.2005
22:35
[12]

slowik [ NightInGale ]

xywex===>a pomyslales o ksiegach prowadzonych w kociolach/cerkwiach/synagogach/czy innych swiatyniach am jest wszystko zapisane urodzony gdzie i kiedy bral slub kto i znim umarl gdzie i kiedy no tylko deszyfracja tekstu moze byc problemem jak i jezyk (niekoniecznie polski)
ciotka pisala z tego prace magisterka tak wiec troche o tym wiem (nie o genealogi to byla praca tylko z zakresu jezyka wiem jedynie ze w ten sposob szukala jakichs tam przedkow zeby zanotowac jakies zmiany ...)

24.09.2005
22:57
smile
[13]

Lechiander [ Wardancer ]

Aaaaallllegrooocooośtam --->> Jaaaasne... Jutro odpowiem...

24.09.2005
22:58
[14]

Lechiander [ Wardancer ]

Aaaaallllegrooocooośtam --->> Jaaaasne... Jutro odpowiem...

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.