GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Czym walczyć w świecie fantasy?

22.09.2005
20:15
[1]

Taal [ Chor��y ]

Czym walczyć w świecie fantasy?

Ostatnio z kumplami próbuje rozszerzyć odrobine fabularne RPG. Poszukuje mianowicie oręża pasującego do klimatu fantasy. Jeśli możecie prosze o jakiś drobny opis jeśli nie starczy nazwa reszty poszukam sam. Zaznaczam, że chodzi mi o najzwyklejszy ekwipunek nie artefakty czy twory typu "krasnoludzki, parowy karabin snajperski"(znalazlem w którymś z internetowych rozszerzeń) Z góry dzięki za pomoc.

22.09.2005
20:29
smile
[2]

Lechiander [ Wardancer ]

Pograj trochę w Diablo lub coś podobnego albo w jakiegoś cRPG i po prostu spisz, co by Cię zainteresowało. Od cholery tam złomu jest przecież.
Proste. :-)

22.09.2005
20:32
[3]

TzymischePL [ Legend ]

Taal ===> Proponuje udac sie do najblizszego muzeum oreza i przejzec wszystko od starozytnosci po pozne sredniowiecze :D
pasuje wszystko, od krotkich mieczy, palek, maczug, korbaczy, sztyletow, nozy po kopie, halabardy czy piki... z dowolnego materialu od kawalka kija i grota z krzemienia po braz czy stal... Albo jakis album broni z wiekow srednich... od cholery tego jest...

22.09.2005
20:33
smile
[4]

Gasto [ Pretorianin ]

Moj bohater swego czasu uzywal dwoch podwojnych kusz, narzedzie bylo dosc male. Bez trudu dalo sie kusze ukryc pod plaszczu, wiem ze dochodzilo do tego odpowiedni pas "szybkiego-wyciagania".Jesli chodzi o parametry to ci nie pomoge, bo zazwyczaj traktowalismy je po macoszemu Dodam jeszcze ze doskonala bron do szybkiego wyeliminowania 4 przeciwnikow /jesli trafimy i sa dosc blisko/ zabawe mialem przednia

22.09.2005
20:43
smile
[5]

Deepdelver [ aegnor ]

Miecz, falkion, claymore, bastard sword, koncerz, szpada, szabla, kordelas, pałasz, tasak, maczeta, topór, berdysz, sztylet, kindźał, jatagan, buzdygan, maczuga, moregenstern, buława, cep, młotek rycerski, młot bojowy, czekan, nadziak, korbacz, kiścień, pałka bojowa, rohatyna, włócznia, pika, lanca, kopia, glewia, gizarma, szponton, halabarda, młot lucerneński, partyzana itd.

Coś sobie wybierzesz. :D

Gasto --> urocze (jak kiedyś grałem w RPG to kumpel miał coś podobnego) ale sam przyznasz, że trudno nosić napięte kusze przy sobie. Ale w RPG przejdzie. ;)

22.09.2005
20:47
[6]

Taal [ Chor��y ]

Więc tak jeśli chodzi o gry typu diablo to wszystko co tam jest to stek bzdur, zazwyczaj nazwy całkowicie nie zgadzają się z wyglądem zastosowaniem i mocą danej broni. Jeśli chodzi o muzea to nie za bardzo mi się chce. Jeśli chodzi o książki czekam na jakieś konkretne propozycje (najlepiej jakiś link). PS wiele broni typu koncerz czy kusza samorepetująca (zdaje się, że chińska zabawka o nazwie trudnej do wymówienia) także można zauważyć w podręcznikach gier fabularnych, a naprawde żadne historyczne książki nie traktują o nich (pewnie zbyt niepraktyczne do walki dla kogoś mniejszego od orka)

22.09.2005
20:56
smile
[7]

Gasto [ Pretorianin ]

Deepdelver --> racja, jest to chyba jedyna rzecz o ktora caly czas klocilem sie z mg, az pewnej milej bisiady w karczmie postrzelilem sie w ...ehme pachwine hihi ...no ale to rpg !

22.09.2005
21:02
smile
[8]

Deepdelver [ aegnor ]

Taal --> sorry, ale o koncerzu znajdziesz informacje w każdej książce o broni białej, a już na pewno o polskiej broni białej. :P

Informacje o broni azjatyckiej są dość trudne do zdobycia ale dla RPG bezcenne, mieli bowiem chłopaki niewyczerpaną fantazję w wymyślaniu narzędzi mordu. Znajdziesz tam takie perełki jak miecz z elastycznej "blachy", który owijasz wokół siebie jak pas, czy metalową "łapę" na łańcuchu, która zaciskała się na chwyconym przeciwniku. Taka broń istniała i była efektywnie wykorzystywana do walki. Z tego co mam pod ręką polecam:

Sekrety Samurajów (Oscar Ratti, Adele Westbrook)
Broń wschodnia (Z. Żygulski jr)
Wielki leksykon broni i uzbrojenia (wyd. Kurpisz)

22.09.2005
21:03
[9]

wuluk [ blind in darkness ]

Taal --> Rzecz w tym ze fantasy ma sklonnosc do wrzucania wszelkich narzedzi zaglady jakie udalo sie czlowiekowi wymyslic od czasu jak Kain pozbyl sie konkurencji do jednego wora. Stad zdecydowana wiekszosc broni jakie spotyka sie w fantasy ma swoje zrodla historyczne: ktos rzeczywiscie jej kiedys uzywal. Problem w tym ze sa one bardzo porozrzucane w czasie i przestrzeni(kusza samerepetujaca: Chiny, schylek sredniowiecza czy koncerz: Polska wiek XVII) i najlepszym zrodlem informacji(zalezy na oczywiscie na co zwracamy uwage) najpewniej okaze sie jakis podrecznik do gry fantasy... Wydaje mi sie ze moge polecic dodatek do D&D pt. Arms & Equipment. Polska edycja jest pewnie do kupienia w empiku ale nie jest to napewno najtansze rozwiazanie.

22.09.2005
21:11
[10]

Taal [ Chor��y ]

Mam małe pytanko odnośnie trzech broni ze listy Deepdelver`a mianowicie falkion (chyba, że masz na myśli nasz "muszkiet falkon"), młotek rycerski, młot lucerneński, ponieważ nie znam ich (co gorsza nie znali ich także twórcy encyklopedii i jej podobnych. PS chciałbym prosić o ciut więcej broni dystansowych, a także sprzętu oblężniczego.

22.09.2005
21:14
[11]

moszeusz [ Brak Dostępu ]

A nei chodziło czasem o Falchion ?

22.09.2005
21:25
[12]

Taal [ Chor��y ]

O ile musze zgodzić się, że ludzka pomysłowość nie zna granic w tworzeniu nowych rodzajów broni (tu pije do elastycznego miecza i łapy) nie można powiedzieć, że wszystkie były używane, głównie ze względu na najprostsze i przez to najskuteszniejsze bronie. Dobrym przykładem jest chociaż, broń palna tak usilnie wprowadzane do wielu gier fabularnych, nigdy nie używana przez graczy ze względu na swą zawodność i niewiele większą moc od starych dobrych kusz.

22.09.2005
21:25
[13]

wuluk [ blind in darkness ]

Hmm, falchion czyli rodzaj oburecznej szabli. Bo watpie zeby chodzilo o falkoneta - lekkie dzialo polowe...

22.09.2005
21:29
[14]

Taal [ Chor��y ]

Dzięki wuluk. Mój błąd, faktycznie do muszkietu to mu daleko :P

22.09.2005
21:33
[15]

Yancy [ Senator ]

:) Zapewne chodziło o popularny we wszelkich RPG falchion - czyli na polski... bo ja wiem - tasak? :) Jak nie eng. tu już nie elegancko? Ja tam wolę bękarta niż bastard sword.

Co do koncerza, to nie ma się co wstydzić jeśli ktoś nie bardzo kojarzy co to za broń. Nawet Sienkiewicz miał z tym małą wpadkę. Jest to rodzaj bardzo długiego trójgraniastego miecza używanego choćby przez husarię. Zadaje wyłącznie obrażenia kłute i jego jedynym zastosowaniem było przebijanie pancerza - do czego nadawał się doskonale.

22.09.2005
21:35
[16]

Yancy [ Senator ]

I jeszcze rzeczony koncerz.

22.09.2005
21:38
[17]

TzymischePL [ Legend ]

poszukaj :)

22.09.2005
21:40
[18]

wuluk [ blind in darkness ]

Bron obleznicza: katapulta, balista, trebuczet, wieza obleznicza, taran
bron zasiegowala: poza wszelkimi rodzajami lukow, kusz i broni palnej, bron rzucana: wszelkiego rodzaje nozy, gwiadki, rzutki, jakies dmuchawki, proce, oszczepy, bolas...

Ciekawa jest takze gromada broni drzewcowych: halabardy, berdysze, rohatyny, spisy, piki, wlocznie...

22.09.2005
21:40
[19]

swietlo [ Canaille Carthagienne ]

walczyć - o zgrozo. Lepiej zajść od tyłu i przy pomocy garoty do nieba wysłać;)

22.09.2005
21:41
smile
[20]

M'q [ Schattenjäger ]

Młot rycerski > wydaje mi się, że chodziło o warhammer/młot wojenny. >>

22.09.2005
21:46
smile
[21]

Tharin [ Konsul ]

Mlot rycerski=nadziak
Mlot lucerneński w skrocie nadziak z kilkoma kolcami na obuchu

22.09.2005
21:50
[22]

Yancy [ Senator ]

Nadziak to kolejny wynalazke używany w jednym celu - przebijanie i kruszenie pancerzy. Skuteczna zabawka. Cóż - szlifierek, wiertarek i palników wtedy nie było ;)

22.09.2005
22:18
[23]

Deepdelver [ aegnor ]

Młot bojowy to broń wywodząca się z młota kowalskiego - długa rękojeść i ciężka beczkowata głowica. Z kolei młotek rycerski (war hammer) - nazwa czasem używana na określenie nadziaka, czasem obok niego (dla form o ile pamiętam z krótszym kolcem).
Młot lucerneński to broń drzewcowa (przeszło 2m), składająca się z drzewca i czegoś na kształt grota włóczni, rozkutego na sterczące po bokach zadziory, kolce lub ostrza toporów.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.