Attyla [ Flagellum Dei ]
wartość
Małe pytanie. Piszę właśnie wyjaśnienia do celników. I mam taki niewielki problem. Ci idioci oczywiście w swojej pracy stosują marksistwowską teorię wartości - tzn. twierdzą, że towar wart jest tyle, ile pracy włożono w jego wyprodukowanie (z grubsza) - a zatem twierdzą, że każdy towar ma określoną wartość obiektywną - tj. niezależną od okoliczności. Ja naturalnie piszę tym tłumokom, że towar wart jest akurat tyle ile jest w stanie zapłacić za niego klient. I teraz moje pytanko - zwłaszcza do ekonomistów - czy możecie podać mi jakieś nazwisko - autorytet ekonomiczny - i jakiś tytuł jegi dzieła dla podparcia tej tezy?
Saluteer [ Generaďż˝ ]
upne Ci ale z pomocy nici :(
wysiu [ ]
Ten pan, ktory wymyslil teorie celnikow, to, co ciekawe, Adam Smith:) Nazywa sie to cena naturalna.
https://www.nbportal.pl/common/Artykul.jsp?aid=12973&ps=0&page=1&active=3390
Pozniej rozwinal ja, a raczej troche wypaczyl inny pan:
https://www.nbportal.pl/common/Artykul.jsp?aid=12993&ps=0&page=1&active=3390
Potem jeszcze bardziej wypaczyl ta mysl inny wybitny ekonomista, Karol Marks:)
Mozesz dyskutowac z celnikami, powolujac sie na druga z cen, wymyslonych przez Smitha - rynkowa (opisane w pierwszym linku). Ale szanse widze male, urzedy celne maja po prostu wlasne przepisy, i na nich sie opieraja.
https://www.makro-service.com.pl/index.php?a=read&id_tekstu=311&id_dzialu=78
el f [ RONIN-SARMATA ]
Attyla - przecież wartość transakcyjną która jest podstawą do określenia wartości celnej podaje Faktura...
W przypadku wątpliwości porównuje się wartość towaru z tego samego typu towarami importowanymi przez inne podmioty etc
Mówi o tym załącznik 1a do porozumienia WTO

Attyla [ Flagellum Dei ]
Wysiu - jeszcze z nimi nie przegrałem:D. Może czas na odmianę:D? I dziękuję za wyjaśnienia. Zdaje się, że będę musiał wziąć się za tego Smitha. Ostatni raz czytałem go z 10 lat temu. Najwyraźniej czas na odświerzenie.
UrbachPaproch [ Pretorianin ]
Wartość towaru określana przez pracę to element teorii klasycznej - przedmarksistowskiej. A więc Adam Smith, David Ricardo. John Stuart Mill widział wartość w kosztach produkcji (nie tylko pracy).
Wartość towaru mierzona użytecznością (a więc płacę tyle, ile to jest dla mnie warte) to późniejsze teorie C. Mengera, W. S. Jevonsa, L. Walrasa. Te nazwiska można chyba najlepiej wykorzystać do krytyki marksistowskiej teorii wartości dóbr. Ale mogę się mylić, lepiej to sprawdź.
Ale potem był efektowny come back teorii neoklasycznej, choć obok popytu pojawiła się użyteczność, a nie koszty pracy (A. Marshall)...
Attyla [ Flagellum Dei ]
el f - problem w tym właśnie, że klient ma taką politykę cenową, że w Polsce sprzedaje swoje towary dużo taniej niż w innych miejscach a wraz z fakturami właściwymi zaplątały się te skierowane do innych odbiorców w innych krajach. A te ceny są wyższe. Chodzi poprostu o to, że ceny opon w Polsce są takie a nie inne i nasze możliwości nabywcze również nie należą do najwyższych. Jeżeli klient chce sprzedawać tu swoje opony, to zwyczajnie musi zejść z ceną. I tu właśnie pies pochowany.
el f [ RONIN-SARMATA ]
Attyla - jeżeli sprzedaje te opony w cenie nie odbiegającej wiele od cen opon innych importerów lub generalnie cen na dany typ opon w Polsce to UC nie powinien się czepić.
Może ten link Ci coś pomoże...