
John_Kruger [ Generaďż˝ ]
Opowiadanie z serii: "Skąd ja panią znam?" - polecam:)
Mam ogromną nadzieję, ze tego jeszcze nie było...
Stoję sobie ostatnio spokojnie w kolejce do kasy w Carrefourze. Stoję sobie .... stoję... Nagle zauważam przy drugiej kasie wpatrzoną we mnie i uśmiechającą się DO MNIE blondynę. Ale jaką blondynę Mówię Wam Karaiby, słońce, plaża, Bacardi...! Ostatnio ładne dziewczyny się do mnie tak uśmiechały, gdy przytaszczyłem do akademika, na drugi dzień po imprezie, skrzynkę zimnego piwa. Ale to było 10 lat temu...Ta jednak uśmiechała się do mnie przyjaźnie nawet bez piwa. Jakaś taka znajoma mi się przez chwilę wydała ale nie mogłem sobie przypomnieć skąd...Pewnie podobna do jakiejś aktorki...Powoli budził się we mnie głęboko uśpiony instynkt łowcy. Mieszanka adrenaliny i testosteronu wypełniały mój organizm. To one kazały mi bez zastanowienia zapytać:
- Przepraszam, czy my się skądś nie znamy? Wypadło nawet nieźle. Lala połknęła haczyk. Jej reakcja była szybka,
uśmiech bez zmian:
- Nie jestem pewna, ale chyba jest pan ojcem jednego z moich dzieci...
Mówi się, że ludzki umysł potrafi w sytuacjach nie gorzej od komputera. Mój był w tej sekundzie w stanie
konkurować z najlepszymi. Po chwili miałem wydruk. Zawsze używam gumek. Zdrada małżeńska jest już sama w sobie wydarzeniem szargającym nerwy szanującego się mężczyzny. Po co ją jeszcze dodatkowo komplikować?
Mój komputer pokładowy przypomniał mi tylko trzy przypadki, które były odstępstwem od tej zasady. Koleżanka z pracy, na szczęście tak brzydka, tak że sama jej twarz była najlepszym zabezpieczeniem. Koleżanka żony z pracy, na szczęście po takim alkoholu, że mi nie do końca ... tego... Jest została tylko jedna możliwość. kiedy mogłem sobie "strzelić" dzidziucha na boku. Nie omieszkałem podzielić się tą radosną nowiną z matką "mojego" nie ślubnego dziecka i setką kupujących przy okazji:
-Już wiem Pani musi być tą stripteaserką, którą moi koledzy zamówili na mój wieczór kawalerski przed 8-ma laty Pamiętam, że za niewielką dodatkową opłatą zgodziła się pani wtedy robić TO ze mną na stole w jadalni na
oczach moich klaszczących kolegów i tak się pani przy tym rozochociła, że na koniec za darmo zrobiła im pani
wszystkim po lodziku!!!"
Zaległa całkowita cisza. Nawet kasjerki przestały pracować. Wszyscy wpatrywali się na przemian we mnie i w czerwieniącą się coraz bardziej ślicznotkę. Kiedy osiągnęła kolor znany w kręgach muzycznych jako
"Deep Purple" wysyczała przez śliczne usteczka:
- Pan się myli! - Karaiby zastąpiła Arktyka.- Jestem wychowawczynią pana syna w 2b...
gacek [ Boat Town ]
Czy jak powiem było to będę oryginalny :)

foxx [ lisek ]
bylo, bylo i to niedawno :)
wysiu [ ]
Po takich watkach widac kto jak czesto sprawdza maila, albo jak ma "wydajnych" spamujacych kolegow...
Tez to wczoraj w mailu dostalem...:)
Saluteer [ Generaďż˝ ]
bylo
kns3k [ Pretorianin ]
Jak przedmowcy.... BYŁO!! Wczoraj ;P
John_Kruger [ Generaďż˝ ]
ok ok jak było to tak sie nie denerwujcie, nie siedze na forum 24 h, wiec nie znam wszystkich wątków. jak było to trudno...

maroo_1 [ Pretorianin ]
hehe ja to widze pierwszy raz...fajne fajne!:]
Dorotkadk [ Generaďż˝ ]
nie widzialam tego wczesniej i nawet mi sie podoba:-]
mastah xivah [ zablokuj ]
Na joemonsterze było ze 2 tyg temu w autentykach ;]
Sj3 [ Konsul ]
hehe zeby na forum byc oryginalnym to trzeba tworzyc wlasne historie...