
Pan_B [ Legionista ]
Forum CM: czterej pancerni i pies
Ostanio ogladalem jeden z obcinków i zastanowilo mnie to że owi pancerniacy chodowali w swym t-34 psa moim zdaniem pies w takim wozie jest co najmniej nie na miejscu przecież to biedne zwierze musialo tam niezle wycierpieć podczas działań wojennych,
chociaz z drugiej strony gdzieś wyczytałem że posiadanie zwierzaka wpływa dobrze na kondycję psychiczną. Wiec załoga takiego czołgu musiała mieć większe morale...
Pytacie pewną skąd ten post juz tlumacze
Zaluważylem na sporym zbliżeniu że mój dowódca t-34 jak jest weteranem i obserwuje teren z kieszeni wygda mu malusienki ptaszek i co ciekawe bo zaobserwowalem to w kilku przypadkach dowódca posiadajacy mniejszego ptaszka w kieszeni ma znacznie lepszą celność i znacznie lepiej identyfikuje cele do zdjęcia
czy ktoś z was jest w stanie poprzeć moją tezę czy to może tylko u mnie na monitorze tak widać??

major major major [ Generaďż˝ ]
dowódca z malym ptaszkiem???? hehehe, musial byc lepszy. tak to juz jest :)))
M_G_K [ Konsul ]
ptaszek z kieszeni ???- tzn kieszeni kurtki ?????? - to chyba mutant ;-) ew Pan_B - co jadles ostatnio ?
KraVeN [ Konsul ]
juz sa grzyby wiec.... chyba juz wiecie :D
Mr.Puzio [ Konsul ]
Panie B(e) prosze uwazac, na forum jest mlodziez i moze doniesc ze jest pan Be i pojdzie pan w slady Kloda i zlodzieji radyjek ;)

major major major [ Generaďż˝ ]
Panie B>>> nie przejmuj sie tymi opiniami. Szarika szkoda, ale w filmie dobrze sobie radzil. A z tym ptaszkiem... hehehe - opublikuj fote, tego o co Ci chodzi. Chociaz... hehehe - moze lepiej nie.
Agapow [ Pretorianin ]
Ja też jestem ciekaw skąd Przymanowski wziął pomysł na umieszczenie psa w czołgu. Może był jakiś pierwowzór. W książce 4 pancerni i pies jest parę razy zaznaczone że pies był przestraszony kiedy siedział w czołgu w czasie boju. Więc autor zadbał by było to wiarygodne.Wielie wydarzeń przytoczonych w książce opiera się na autentycznych wojennych wspomnieniach więc być może była taka załoga. Nie wydajem mi się jednak by była ona w 1 Brygadzie Bohaterów Westerplatte. Co więcej czytając książkę Przymanowskiego "Studzianki" ani razu nie natrafiłem na wzmiankę o czołgu z numerem 102 choć taki niewątpliwie istniał ale najwidoczniej nie wykazał się niczym szczególnym.
maniak1988 [ Generaďż˝ ]
Agapow --> w "studziankach" była mowa o psie który zginął w czasie bitwy, nie pamiętam już tego dokładnie ale to chyba pod koniec ksiązki było, Mierzycan wtedy w jakimś celu zajrzał do szpitala. Poza tym w moim wydaniu były zdjecia psa tzn zdjecie kiedy generał chyba sie naradzał z podwładnymi a pies stał przed nimi
jiser [ generał-major Zajcef ]
Według komentatorów i wieści gminnej, Przymanowski pisząc swoje epopeje po prostu kleił zasłyszane historie o autentycznym pierwowzorze - w ten sposób każdy z jego bohaterów miałby być sklejką co najmniej kilku osób i ich historii. Co do Szarika - psów w ACz było sporo i niektóre faktycznie służyły jako gońcy, ale czy któryś jeździł w teciaku ..?
Agapow [ Pretorianin ]
A'propos Przymanowskiego - czy ktoś z was czytał 101 frontowych nocy? Napiszcie czy warto kupić tę książkę.

M_G_K [ Konsul ]
Czy to o batalionie kobiecym ???

maniak1988 [ Generaďż˝ ]
noice i o batalionie kobiecym? hmm to moze być ciekawe nawet:D
SzPiEg_KF [ Konsul ]
Pan_B-z kąd ci przyszedł pomysł że to przedstawione w filmie to prawda, trzymali psa w czołgu gwarantuje ci że czegoś takiego nie było na wojnie
PS.to tylko film

von Izabelin [ Ruhm oder Tod! ]
SzpiegKF-->BO ruscy psów nie trzymali w czołgach, tylko obwiązywali dynamitem i szkolili by właziły pod czołgi faszystowskiego najeźdzcy!!!.
Żaden darmozjad nie miał prawa siedzieć w t-34 NAJLEPSZYM CZOŁGU ŚWIATA!!!:))
Musiał pokazać swoje poświęcenie dla nowej socjalistycznej Ojczyzny wszystkich Narodów i ras!!:)
maniak1988 [ Generaďż˝ ]
a jak już wykazał sie poświęceniem to mógł sobie w dowolnie wybranym zniszczonym przez siebie czołgu pojeździc, w kawałkach oczywiście