GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Oblałem dziś prawko! :/

19.09.2005
21:41
smile
[1]

William_Wallace [ Konsul ]

Oblałem dziś prawko! :/

Zdecydowalem si ena egzamin łączony testy+jazdy. testy zaliczylem bez blednie. Manewry z błedami, stres mnie chyab zjadl i plac bym nieco inny niz ten na ktorym cwicyzlem przez co np. przy jezdzie po łuku nie potraafilem sie zatrzymac pomeidzy liniami. Na placu nauki jazdy byla jednia linia a tutaj az 3 przez co zwatpilem i wtopilem ;/ Do tego parkowanie tyłem prostopadle, skrecilem wogole nie w te supk co trzeba 2 metry za garazme polewka. Ale poprawilem i wszytsko ok. Oblalem na miescie, jechalem droga podporzadkowana 2 kierunkową. Dojezdzajac do skrzyzowania gdzie mozna skrecic tylko w lewo albo w prawo mialem ustawic sie na srodku lub po prawej stornie a ja ustawilem sie nieco za osią jezdi czyli wjechalem na przeciwy pas. nie wiem sres mnie chyba zjad, nie bylo lini wyznaczajacej os jezdni , jestem nie tyle zly a smutny gdyz na nauce jazdy koles mi mowil ze bardzo dobrze jezdze. :/ a wy jakie mieliscie przygody na egzaminie ?

19.09.2005
21:42
[2]

DeLordeyan [ The Edge ]

Jeszcze nie zdawałem. Kondolencje, stary.

19.09.2005
21:45
[3]

Tomus665 [ Legend ]

Nie martw się , to był dopiero Twój pierwszy egzamin , za pierwszym razem zdają Ci , którzy jeździć nie potrafią ;) ja zdałem za 3 .. za 1 koleś mnie uwalił na mieście niby wymusiłem pierwszeństwo .. a za drugim razem koleś mi zasłaniał lusterko boczne i nie byłem w stanie zobaczyć słupka no i ulałem .. a za 3 razem poszedłem totalnie na luzie zdam to zdam nie to nie no i się udało u mnie w mieście zdaje 1 na 9 no max 2 ... Uwalają jak tylko mogą ( moje miasto to Leszno ) a u Was jak z usadzaniem jest ??

19.09.2005
21:47
smile
[4]

naughty_girl87 [ Pretorianin ]

rozumiem Cie ja zdawała w sobote, nio i padłam na placu, na prostopadłym przodem, a najgorsze to że nie mogę powiedzieć na gościa że mnie specjalnie ulał, sama zawaliłam :/ i musze czekać do 12 października dopiero :/

19.09.2005
21:51
[5]

Kloshart [ Pretorianin ]

Kiedy ja ćwiczyłem to nigdy nie udawało mi się przjechać całego placu bez błędu. Udało mi się to dopiero na egzaminie i zdałem za 1 razem. Na mieście trochę krzyczałem na egzaminotora a on na mnie, ale wszystko się dobrze skończyło. Zdawałem w Dąbrowie Górniczej (koło Katowic).

19.09.2005
21:57
[6]

kurzew [ The Road Warrior ]

Nie wazne kto za ktorym razem zdaje na prawko. wazne czy ma potem pojecie o jezdzie. A poza tym praktyka czyni mistrzem. Nic dodac nic ujac.

19.09.2005
21:57
smile
[7]

S1KoR© [ born to drink ]

a ja dzis zaczalem 1 godzine kursu ;]

i mam pytanie w zwiazku z tym..po ilu godzinach tych wykladow zaczynaja sie pierwsze jazdy ? bo ja juz sie doczekac nie moge :P

19.09.2005
21:58
smile
[8]

.:Jj:. [ The Force ]

Współczucia chłopie, mój brat zdawał i mówił że to masakra. Zależy na kogo trafisz, wtedy albo jedziesz na ludzie z uśmiechem albo spocony jak dzika świnia równoległymi rękami na kierownicy.
Ale potem jest satysfakcja :]

19.09.2005
22:14
smile
[9]

Yari [ Juventino ]

Ja na testach mialem jeden błąd. Na placu usiadłem do nowiutkiej wspaniałej corsy ( na kursie były już mocno rozjechane:)). W tej pieknej ultra nowej corsie pocuzłem się nadzwyczaj dobrze:) , stres opadł , plac wykonałem bez błędu , idealnie.
Na mieście raz niepotrzebnie rpzepuściłem jednego kolesia na jezdni dwupasmowej mimo że to ja miałem pierwszeństwo , egzamiantor zwrócił mi uwage ale powiedziałem , że wolałem go puścić niz ryzykować ( koleś jechał dosyć szybko ). Egzamiantor powiedział tylko : ,, trzeba uwazać na takich debili " :). Przy samym końcu egzaminu ściąłem podwójna linie rpzy skreńcie. Egzaminator grzecznie wytłuamczył mi i opisał bład . Ale zdałem :).

19.09.2005
22:16
[10]

Vader [ Senator ]

Yari --> Trafiłeś na normalnego egzaminatora. Niestety, większość to nawiedzeni frustraci, którym żona nie daje tłumacząc się bólem głowy.

19.09.2005
22:21
smile
[11]

Yari [ Juventino ]

skreńcie ---> skręcie . Ech ;/ . Efekty przesiadywania na wielu forach :(.


Vader ---> też prawda :).

19.09.2005
22:21
[12]

hopkins [ Wieczny Optymista ]

Vader --> ale z bolem glowy mozna prowadzic

19.09.2005
22:24
[13]

Saluteer [ Generaďż˝ ]

Oj rozne rozne, a teraz chyba zrobie sobie A

19.09.2005
22:24
[14]

Vader [ Senator ]

hopkins --> Można. Ale "do czego pijesz" ?

19.09.2005
22:25
[15]

hopkins [ Wieczny Optymista ]

Niestety, większość to nawiedzeni frustraci, którym żona nie daje tłumacząc się bólem głowy.

19.09.2005
22:27
[16]

Vader [ Senator ]

hopkins --> Widzę, że się nie zrozumieliśmy, zdarza się.
Nie zrozumiałem Twojego "dowcipu", czy też: istoty tego, co chciałeś przekazać w tamtym zdaniu. Może wyjaśnisz ?

19.09.2005
22:27
[17]

magister blokers [ Konsul ]

heh, mój braciak miał dzis egzamin zdał za pierym razem a z tego co mówil wiekszość (75%) uwaliła
pozdro

PS: ja też 2 lata temu zdałem za pierwszym :-D

19.09.2005
22:29
[18]

hopkins [ Wieczny Optymista ]

Vader --> zona prowadzi tlumaczac to tym, ze ja boli glowa. To faceta tez moze bolec i sobie poprowadzi!

19.09.2005
22:33
[19]

pr0fane [ Konsul ]


William_Wallace<-- jak widac nawet posiadanie super wypasionej kierownicy do peceta nie czyni z ciebie mistrza kierownicy w realu;) jak widac prawdziwa jazda to nie gra...

hopkins<-kompromitujesz sie strasznie

19.09.2005
22:34
[20]

NaJlePsZy [ Konsul ]

hopkins --> ty tak powaznie?!

19.09.2005
22:34
[21]

hopkins [ Wieczny Optymista ]

pr0fane o zo Ci chodzi? =<

19.09.2005
22:34
[22]

hopkins [ Wieczny Optymista ]

NaJlePsZy co powaznie?

19.09.2005
22:39
[23]

NaJlePsZy [ Konsul ]

no nie udawaj:)
bo zaczynam miec watpliwosci...

19.09.2005
22:40
smile
[24]

hopkins [ Wieczny Optymista ]

ja naprawde nie wiem o co Ci chodzi

19.09.2005
22:40
[25]

vult-q3 [ Konsul ]

lol co ma dawanie **** do prowadzenia samochodu ? :D:D:D

19.09.2005
22:41
[26]

NaJlePsZy [ Konsul ]

naprawde myslisz ze ta zona chciala z bolem glowy samochodem pojezdzic?:))

19.09.2005
22:43
smile
[27]

pr0fane [ Konsul ]

no wytlumaczcie nastolatkowi co znaczy zona nie daje,bo chlopak nie zasnie

19.09.2005
22:45
[28]

hopkins [ Wieczny Optymista ]

NaJlePsZy, wiem dlatego wcale nie rozumiem o co chodzi Vaderowi
pr0fane tlumacz

19.09.2005
22:46
[29]

NaJlePsZy [ Konsul ]

vult-q3 --> zepsules mi psychologiczna rozgrywke:)

19.09.2005
22:46
smile
[30]

pr0fane [ Konsul ]

NaJlePsZy <-- jak widac-nie

19.09.2005
22:47
[31]

NaJlePsZy [ Konsul ]

hopkins poloz sie spac moze lepiej....
bo ty jakies herezje tu siejesz:)

19.09.2005
22:49
[32]

hopkins [ Wieczny Optymista ]

lol wy tacy madrzy jestescie. Wytlumaczcie mi. Na bashu tez cos takiego bylo =/ mama daje mi w lesie i na malo uczeszczanych drogach. I wielkie hihy. Nie ma prawo jazdy to nie moze w miesci e jezdzic

19.09.2005
23:04
smile
[33]

NaJlePsZy [ Konsul ]

...po prostu nie wierze.

19.09.2005
23:06
[34]

hopkins [ Wieczny Optymista ]

blogoslawieni Ci, ktorzy nie widzieli, a uwierzyli

19.09.2005
23:12
smile
[35]

PeeJay [ Pretorianin ]

jak mozna tego nie umiec.....grrrr

19.09.2005
23:13
smile
[36]

pr0fane [ Konsul ]

PeeJay <--tego czy TEGO?

19.09.2005
23:16
smile
[37]

Vader [ Senator ]

Tak :-) Dobre :-) A znacie to ?

Siedzą dwa gołębie na gałęzi. Jeden grucha a drugi jabłko. :D hahaha

19.09.2005
23:16
[38]

NaJlePsZy [ Konsul ]

ja juz sam nie wiem czy to ja jestem glupi czy ktos inny

19.09.2005
23:17
smile
[39]

ssaq [ Generaďż˝ ]

Ladnie was hopkins robi :) , wy staracie sie byc inteligetni ,a wychodzicie na jeszcze wiekszych loskow =P

19.09.2005
23:19
smile
[40]

Vader [ Senator ]

Padliśmy ofiarą Wielkiej Inteligencji :) Żadna hańba zginąc w takim boju ;] Right :) ?

19.09.2005
23:26
[41]

NaJlePsZy [ Konsul ]

ja i tak mu nie wierze do konca:)

19.09.2005
23:41
[42]

hopkins [ Wieczny Optymista ]

nie rozumiem
Vader czemu ty zawsze musisz zgrywac wielce inteligentnego czlowieka?

19.09.2005
23:46
[43]

Misiaty [ The End ]

hopkins - czy Ty zawsze musisz zgrywać siebie? (zapomniałeś o "=>")

19.09.2005
23:47
[44]

hopkins [ Wieczny Optymista ]

nie w tym nie mialo byc =>
czy wy zawsze musicie sie wykazywac swoja inteligencja? tak bardzo przeszkadza Ci emotoikonka?

19.09.2005
23:50
smile
[45]

Misiaty [ The End ]

Och hopkins, po prostu przyzwyczaiłem się do twoich idiotycznych "=>"... Sam się lan"baun"sujesz...

19.09.2005
23:51
[46]

hopkins [ Wieczny Optymista ]

Misiaty tolerujesz pewnie wersje z dwukropkiem? :> =/. Pisze emotki ze znakiem rownosci i co?

19.09.2005
23:53
smile
[47]

Misiaty [ The End ]

Ogólnie nie lubię emotikon. A teraz mam podły nastrój. Więc się czepiam i wybacz, ale, że Ty jako jeden z niewielu piszesz, będę się czepiał Ciebie "=>"

19.09.2005
23:54
[48]

hopkins [ Wieczny Optymista ]

Czemu wstawiasz buzki przy swoich postach skoro tak nie lubisz emotek?

19.09.2005
23:56
smile
[49]

Misiaty [ The End ]

A czemu nie? Wiem, jestem nielogiczny. Ale to normalne u ludzi!

19.09.2005
23:58
smile
[50]

Mortan [ ]

Misiaty --> Idz spać :)

19.09.2005
23:58
[51]

hopkins [ Wieczny Optymista ]

Przez noc pomysl nad emotkami i niech Ci sie przysnia.
Dobranoc.

19.09.2005
23:59
[52]

Misiaty [ The End ]

Ty zaś przez noc o nich choć raz nie myśl.
Dobranoc.

20.09.2005
00:00
[53]

Misiaty [ The End ]

Mortan... Czemu? :>

20.09.2005
00:01
smile
[54]

Mortan [ ]

Bo gópoty piszesz :P

20.09.2005
00:02
smile
[55]

Misiaty [ The End ]

Ja? :D No coś Ty :D Jak możesz mnie oskarżać :D

20.09.2005
00:03
smile
[56]

Mortan [ ]

A sorry, musialem pomylić Cie z kims innym, wybaczysz im ? :)

20.09.2005
00:04
smile
[57]

Misiaty [ The End ]

Im owszem, ale czy Tobie? :)

20.09.2005
00:05
smile
[58]

Mortan [ ]

Kupie Ci kwiaty, lubisz pokrzywy ? :)

20.09.2005
00:06
smile
[59]

Misiaty [ The End ]

Często się tarzam w pokrzywach :) Wiesz... Salad Finger mam :)

20.09.2005
00:08
smile
[60]

Mortan [ ]

Dobra, wypilem kawe i wypalilem papierosa, wracam sie uczyc, bo cos czuje, ze by ostry offtop dalej sie zrobil ( jakby juz nie było :)

Pa:*

20.09.2005
00:09
smile
[61]

Misiaty [ The End ]

Ja nie mam już nic do picia prócz mineralnej coby rano na trening wstać więc idę sobie spać.

Pa :*

20.09.2005
00:12
smile
[62]

Reppu [ Pretorianin ]

William_Wallace--->spokojnie,następnym razem będzie lepiej.
Wspominam z wojska pierwsze jazdy i pierwszy skok ze spadochronem i powiem ci że naukę jazdy wspominam gorzej. Może to dla tego że nie było czasu na strach w pierwszym skoku (co innego przed) a może instruktorzy z innej półki byli.
Po prostu do sobie miałem zaufanie a do dymiącego grata nie. Potem to się zmieniło bo ze spadochronem skacząc widziało się wypadki a za fajerką nie. Dopiero cywil mi pokazał że o śmierć znacznie łatwiej jest za kółkiem niż pod czaszą spadochronu.
To były cudne czasy.
Może spróbuj w wojsku,tam trudno oblać egzamin ;-)

20.09.2005
00:16
[63]

newage3000 [ ___Kozak Ze Stolycy___ ]

A ja zdałem za pierwszym razem. Nie było problemu. Zdawałem w Warszawie... Może dlatego ze jezdzilem samochodem od 10 roku zycia... i to wszelkimi mozliwymi terenowymi.. itd. praktyka czyni mistrza...

20.09.2005
00:19
smile
[64]

Metam [ Konsul ]

Se pogadajcie wkurza mnie jak ciagle ktos powtarza ze za 1 razem zdaja tylko ci ktorzy nie potrafia jezdzic! Ja zdalem za 1 i jezdzic potrafie! Tlumaczycie se to tak zeby sie pocieszyc i tyle. Wiadomo ze czasem noga kazdemu sie podwinie, stres moze zjesc czy cos, ale po co ta bezsensowna gadka, ze za pierwszym to albo dal w lape, ale mial szczescie? No po co?

20.09.2005
00:29
smile
[65]

KaPuhY [ Bury Osioł ]

Metam ma racje :) Znam osobiscie osoby ktore potrafily jezdzic dobrze i jakos za pierwszym razem zdaly :) Do tego potrzebny jest pewien spokoj, a jak jego brakuje to wyrozumialy instruktor, ktory powie zeby sie zatrzymac , uspokoic i pusci w manewr dalej.
Ja na placu bym nie dal rady gdyby nie instruktor. Powiedzial zebym po manewrze sie zatrzymal, uspokoil i jak sie uspokoje to mam jechac drugi manewr. Skutek byl taki ze za pierwszym razem zdalem.
A wczesniej nie mialem duzo do czynienia z samochodami . Jedynie przed egzaminem pojechalem na plac dziewczyny autem i 3 h pocwiczylem sam. Bzdyra jest ze kazdym samochodem sie inaczej jezdzi. Jak ktos ma smykalke to wszystkim pojedzie... tylko musi wyczuc sprzeglo przy ruszeniu .
Jak ltos chce i opanuje nerwy to na pewno zda. Bo nauczy sie jezdzic dopiero bez instruktora w ruchu ulicznym :DDD

20.09.2005
19:19
smile
[66]

Guru Fenix [ Patriarcha MAXIMUS ]

Ja zdałem za pierwszym razem test 1 błąd. Plac to był Pikus a miasto przyjemność. Ale najgorsze to ze testów nie zdało z 12 osób 5 a 6 wyleciało na placu sam zdałem wszystko a ten egzaminator to taka ….. szkoda słów a czepiał się.
William_Wallace <<<< Nie martw się poprawisz. No i szerokiej Droni na przyszłość

20.09.2005
19:33
[67]

Metam [ Konsul ]

Dokladnie tak jak mowi KaPuhY egzaminator tez jest bardzo wazny, jesli trafi sie na wyrozumialego i dobrego egzaminatora to jest sie jeden krok blizej prawka ;). Ja na takiego trafilem (mialem szczescie) pomimo iz jezdzic potrafie to i tak nerwy byly niezle, ale instruktor rozumial to i zdalem :).

Druga rzecz ktora mnie denerwuje u zdajacych nie potrafiacych zdac to wlasnie to, ze nie potrafil jechac bo auto siakie i owakie. Ale to tez gowno prawda po prostu trzeba miec juz ten dryg do samochodow i na wszystkim sie pojedzie nawet maluchem :P.

Moja rada na poczatku jak sie nie jest pewnym samochodu. Dodadc wiecej gazu i powoli puszczac sprzeglo gdy auto ruszy bedziemy juz wiedzieli na jakiej wysokosci sprzeglo chwyta i tyle filozofi potem to juz mozna ruszac z mniejsza iloscia gazu i szybszym spuszczeniem sprzegla ;).

20.09.2005
19:59
[68]

Mondragorn [ Lunar Dragon ]

Skoro zjada niektórych stres to instruktorzy powinni zrobić tak. Przy ktorejś z ostatnich lekcji zrobilby sprawdzian na prawko, ot tak. A na koniec. Zdal pan(i) :)

20.09.2005
20:08
[69]

Metam [ Konsul ]

Z tego co wiem wiekszasc instruktorow tak robi, ale zdawanie z instruktorem ktorego zdazylismy poznac, a z egzaminatorem ktory jest dla nas zupelnie kims obcym to dwie rozne sprawy i dwa rozne poziomy trudnosci :)

20.09.2005
20:21
[70]

brutu [ Uwielbiam Cię Aguś ]

Coz,zdalem za pierwszym razem.

Ale stresik byl, noga mi latala jak cholera :)

20.09.2005
20:25
[71]

Dymaldo [ Pretorianin ]

No mi tak samo. Udało sie zdac za pierwszym na samochod i motor. coz... teraz TIR mnie czeka....

20.09.2005
20:26
[72]

Dymaldo [ Pretorianin ]

PS: ibez takich bzdur ze za pierwszym razem to idiota zdaje. Coz przejechalem juz ponad 50000km, i to nie z predkoscia 90na godzine. scigaczem juz sie wyszalełem. i caly czas bez wypadku (no raz, babka mi w sprintera w dupe wjechala)

20.09.2005
20:34
smile
[73]

Rufus ® [ Centurion ]

Współczucia...


Ja przejechałem już trochę ( nawet za kilku kierowców pewnie :P ), ale pamiętam jaki to był stres...

20.09.2005
20:43
smile
[74]

LooreNz [ Virtual World ]

ja właśnie ustaliłem sobie dzisiaj termin. Zdaje 3 października. Wtedy Ci powiem jak mi wyszło :)

20.09.2005
20:43
smile
[75]

pikolo [ Konsul ]

moze uda sie nastepnym razem

20.09.2005
20:47
smile
[76]

piotr w. [ El Mariachi ]

ja już mam to za sobą....
miałem troszkę jazd jak zdawałe na "A"......
ale jak zdawałe "B" to jak dojechaliśmy do ośrodka egzaminator jakoś pobladł.......

20.09.2005
21:13
smile
[77]

volve16 [ Manager ]

Hehe...tak czytam sobie wszystkie posty i dochodzę do wniosku że tu prawie sami wybitni kierowcy są:)

A teraz tak na poważnie:) Ja zdałem za 4 razem(dzisiaj:) i powiem szczerze, że w moim przypadku to zjadał mnie zawsze stres. Winy nie moglem zwalic na samochod, czy na to że egzaminatorzy sie na mnie uwzieli. Po prostu stres i tyle. Dzisiaj natomiast trafiłem na egzaminatora, który po placu jak wyjechaliśmy na miasto zaczal ze mna rozmawiać gdzie mieszkam i takie tam. Dzieki temu chyba sie troche odstresowałem i nie zrobilem żadnego bledu:)

Także William_Wallace bądź dobrej mysli, nastepnym razem bedzie lepiej. Dobrze by bylo, jakbys sobie teraz wykupil jakies jazdy z instruktorem przed egzaminem, żeby sobie rzypomnieć trudniejsze skrzyżowania. Zawsze poczujesz się pewniej podzczas egzaminu:)

20.09.2005
21:35
smile
[78]

Metam [ Konsul ]

Nie sami super kierowcy, ale potrafie ocenic moje umiejetnosci ;)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.