Poczta Polska

12.09.2005

16:19

[1]

Tomus665 [ Legend ]

Poczta Polska

Poczta Polska chce zapłacić odszkodowanie mieszkańcowi Gdańska, którego prezent wysłany w paczce, zamiast do adresata, trafił na poligon. Tam wyleciał w powietrze, bo urzędnik myślał, że to bomba.

Gdańszczanin kupił na aukcji internetowej zabawkę - mały 5-centymetrowy samochodzik dla dziecka. Zabawka była uszkodzona, więc odesłał ją pocztą do sprzedawcy.

Czujni urzędnicy pocztowi doszli jednak do wniosku, że w paczce może być bomba. Mężczyznę kilka godzin przesłuchiwała policja, a paczkę z samochodzikiem profilaktycznie wysadzono w powietrze.

Teraz winna wszystkiemu poczta przeprasza. I oferuje odszkodowanie: trzykrotną wartość nadania przesyłki, w tym przypadku 3 razy 35 złotych. - Nadawcy przysługuje też zwrot opłaty uiszczonej za nadanie przesyłki - mówi radiu RMF przedstawiciel Poczty Polskiej.

Wysłano też specjalny list z przeprosinami. Poczta nie ma sobie już nic do zarzucenia, podobnie policja, która tłumaczy, że lepiej dmuchać na zimne. A dziecko? Dziecko wciąż czeka na prezent...

To się robi w tym kraju ;) miał ktoś z Was może jakąś interesującą przygode z naszą piękną i niezawodną pocztą ??

12.09.2005

16:24

[2]

_nyx_ [ !!!!!!!!!!!!!!1111111111 ]

Mam nadzieje ze moja przesylka ktora lezy teraz w cer wawa nie skonczy tak samo. :I

12.09.2005

16:31

[3]

Moniash [ Generaďż˝ ]

heheh, kiedys wysylalam w takiej ladnej babelkowej kopercie 5 plytek :> i po kilku dniach dostalam moja przesylke spowrotem (zawsze pisze swoj adres na kopercie jak gdzies wysylam). i co? :D sie troszke zdziwilam... otwieram... a tak koperta moja stara spalona ;D plyty polamane spalone ;D i tylko jedna kartka byla cala - ksero przeprosin od poczty... ;D dobrze, ze to nic waznego nie bylo :)...