GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1413

08.09.2005
10:58
smile
[1]

tygrysek [ behemot ]

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1413

Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach... Powiadają, że w puszczy żubr jeno występuje, ale okazuje się, że nie jest to do końca prawdą. Lechiander też występuje, tyle, że jako wielki spec od Half-life`a i Fallout`a, czym zwiększa znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się naszą karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? W razie czego przypomnijcie sobie Mazia. Tego Mazia, co to zimą chodzi w misiu. W swięto zawsze wkłada krawat pod kołnierzyk, krawat z gumka, trochę pije, lecz jak leży! Jednym słowem - pan poeta, wasz liryczny, zwiewny przyjaciel! [Tu ukłon w stronę dam]. Gilmar także pije, piwo Tychy, sam aromat... i podobno on właśnie mówił, że z ryb to tylko rypanie i walenie. Czy może z waleni to tylko ryby i... nie wiadomo. Zresztą, kto by to wszystko dziś pamiętał? Ważne, ze oto ostatni kowboj Rzeczpospolitej, co klamry jego ogłaszają :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)

W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."

[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]

Poprzednia część:

08.09.2005
10:59
smile
[2]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Drógi!

08.09.2005
10:59
smile
[3]

AQA [ Pani Jeziora ]

rothon ---> Zdziwion ?

08.09.2005
11:00
smile
[4]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Czeci!

08.09.2005
11:00
[5]

tygrysek [ behemot ]

staszek szybka jest

08.09.2005
11:00
smile
[6]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

AQA--> Zdziwion? Czym?

08.09.2005
11:03
[7]

AQA [ Pani Jeziora ]

rothon ---> że przykampowałeś :) Trzeba było tłumaczyć ?:))

08.09.2005
11:06
smile
[8]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

AQA--> Trzeba bylo tlumaczyc, bo to, ze napisalem 'drógi' nie wynika z przewidywanej przeze mnie lokaty, ale tego, ze fajnie wyglada taki napis. Czasem pisalem 'pionty', czasem 'siudmy'. Zawsze z tego samego powodu. Wszyscy to raczej wiedza. Trzeba bylo tlumaczyc? Nieee, to nie bylo pytanie :-)

08.09.2005
11:10
[9]

AQA [ Pani Jeziora ]

rothon ---> no, jak widać, nie wszyscy ;) Ale już sobie notuję ;)

08.09.2005
11:21
smile
[10]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

AQA--> Wszyscy pewnie nie, ale ci, ktorzy nie wiedza, nie robia mi z tego powodu zlosliwych uwag. No, ale nie wszyscy :-)

08.09.2005
11:24
[11]

AQA [ Pani Jeziora ]

rothon ---> kąśliwiec :P

Za dużo hałasu o nic. Wracam do pracy.

08.09.2005
11:35
smile
[12]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

AQA--> A ja juz do pracy nie wracam. Dzisiaj robie sobie wolne. Nic mi sie nie chce, kołpletnie, kołpletnie... Bierz ze mnie przyklad :-))

08.09.2005
11:48
smile
[13]

Kargulena [ ryba piła ]

AQa--> Ja to ta czarna :PPP
A wypoczywałam na samym dole Hiszpanii i było słonecznie, pijacko i leniwie :-0)

08.09.2005
12:06
smile
[14]

tygrysek [ behemot ]

więcej rozebranych zdjęć!

08.09.2005
12:08
smile
[15]

tygrysek [ behemot ]

ja też kiedyś byłem murzynem i grałem w kosza

08.09.2005
12:16
[16]

Kargulena [ ryba piła ]

hehehehe ;)

Proszę ! Tam za barem strasznie gorąco miały ;-)))

08.09.2005
12:22
smile
[17]

tygrysek [ behemot ]

że sobie za majteczki zaglądały?

08.09.2005
12:31
[18]

Kargulena [ ryba piła ]

Nieee aż tak to nie, tylko od czasu do czasu potańczyły na barze, panowie barmani zresztą też ale operatorem aparatu był mężczyzna i stąd ta dyskryminacja płciowa ;-)

08.09.2005
12:33
[19]

Kargulena [ ryba piła ]

Poza tym to był taki BAR otwarty z dyskoteką przy amym morzu i żadnej golizny grubszej nie było bo na to i dzieciaki patrzyły, często nawet naśladowały...

08.09.2005
12:36
smile
[20]

tygrysek [ behemot ]

ja bym tam na golasa pobiegał :)

08.09.2005
12:37
smile
[21]

Kargulena [ ryba piła ]

Po barze ? :-))

08.09.2005
12:39
smile
[22]

Deser [ neurodeser ]

Dobry Smoki :)

Piwa bym się napił...

08.09.2005
12:40
smile
[23]

Kargulena [ ryba piła ]

A dobry dobry ! ;-)

08.09.2005
12:41
[24]

tygrysek [ behemot ]

pisiorkiem po blacie oczywiście


proszę Deser -->

08.09.2005
12:43
smile
[25]

Kargulena [ ryba piła ]

A ja kawy i do tego deserek lodowy... na dzien po przepiciu najlepsze są lody

08.09.2005
14:05
smile
[26]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Jakie tam lody. Deser dobrze mowi. Tez bym sie piwa napil. A tu jeszcze sie musze z 1,5 godziny nudzic w biurze :-/

08.09.2005
14:10
smile
[27]

Kargulena [ ryba piła ]

I taki piękny nastrój zjeb*** mi pisemko z Urzędu Skarbowego ;-/ Co za kraj, ledwie człowiek coś otworzy a wszyscy jak ta pierdolona mafia !

08.09.2005
14:11
[28]

tygrysek [ behemot ]

bo Twoim wrogiem nie jest konkurencja ale państwo

08.09.2005
14:12
smile
[29]

Kargulena [ ryba piła ]

Dokładnie ! A teraz mam ochotę nie na piwo tylko na skrzynkę piwa a nawet może i flaszkę !

08.09.2005
14:14
smile
[30]

tygrysek [ behemot ]

nic nie stoi na przeszkodzie
tym bardziej, że akcyza na której zarabia państwo na % jest dość niska

08.09.2005
14:18
smile
[31]

Kargulena [ ryba piła ]

Stoi stoi ...kiepsko się czuję po alkoholu i rano znowu przysięgałam , że nie wezmę do ust dziadostwa ;-)
No i ile wytrzymałam ? ;-)))

08.09.2005
14:22
smile
[32]

tygrysek [ behemot ]

słyszałem o metodzie bezkacowego picia "pierwsza połowa meczu"

wystarczy 100 gramów spirytusu i miseczka oraz pierwsza połowa meczu
wlewasz spirytus do miseczki i wkładasz do niej łokieć, podpierając głowę. w czasie przerwy możesz sprawdzić czy działa ... ale gwarantuję, że działa. dogrywka niepotrzebna

08.09.2005
23:19
smile
[33]

AQA [ Pani Jeziora ]

Kargulena ---> aleś, Pani, pobalowaaaała :) Oj ! My mieliśmy się wybrać nad polskie morze, ale piorun bombki strzelił i siedzieliśmy w Warszawie. Z drugiej strony to dobrze, bo Olo trochę młody jeszcze na wojaże, a i te 2-3 tysiączki w banku poleżą dłużej :)) Tym oto sposobem miałam urlop podzielony i od jutra do 18-go jest właśnie ta druga część :))

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-09-08 23:15:44]

08.09.2005
23:23
smile
[34]

Kargulena [ ryba piła ]

Oooooo ! To wypoczywajcie intensywnie ! Zawsze mówię, że nieważne gdzie tylko ważne z kim...

I tak najlepiej wspomiam deszczowe wakacje spedzone w pewnym namiocie nad malutkim jeziorkiem ;-0)

08.09.2005
23:26
smile
[35]

AQA [ Pani Jeziora ]

Nooo, szczególnie z bardzo chcącym chodzić małym człowiekiem, co Ci krzykiem na pół osiedla nakazuje wziąc go za ręce i prowadzać po całym bozym świecie :)) A najlepiej po trawie, bo tam skarbów dużo jest (kwiatki, pety, psie klocki itd:))

08.09.2005
23:32
smile
[36]

Kargulena [ ryba piła ]

;-))) Fajnie ! Z miejsca bym sie zamieniła ;-)

08.09.2005
23:38
smile
[37]

Kargulena [ ryba piła ]

A ja i tak przez cały tydzień tęskniłam za psem ;-)))

08.09.2005
23:41
smile
[38]

AQA [ Pani Jeziora ]

Taaak ? Poczekaj, kochana, poczekaj na swoje :)) Zobaczysz jaka to bajka jest, jak Ci najpierw cycki odpadają, potem Ci glut próbuje wyłazić nawet ze śpiochów, a kiedy złapie bakcyla chodzenia, to Ci się kręgosłup łamie w pięciu miejscach :)) Ale to wszystko wynagradza jeden uśmiech tego małego gnoma i wampirzy rzut na szyję (dopiero co urośniętymi trzema zębami z następnymi trzema w nalocie bliskim :)

09.09.2005
00:17
smile
[39]

Kargulena [ ryba piła ]

Co za różnica ? Teraz mi się łamie od leżenia na tapczanie ;-)

09.09.2005
19:19
smile
[40]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Kobiety ...

09.09.2005
20:43
smile
[41]

Deser [ neurodeser ]

Kawek - nie filozofuj tylko przyjmij najlepsze zyczenia :) Buziaki stary :* ( w razie czego robię za Fionę ;)

09.09.2005
20:53
smile
[42]

Kargulena [ ryba piła ]

chłopcy...

Kawek -> Buziak ! ;-)

09.09.2005
23:15
smile
[43]

Lechiander [ Wardancer ]

Imieninki, urodzinki, cy cós?
W każdym razie buziaki Kawek! :-)

A ja pracuje za wikt i opierunek. I jest fajnie. Zwłaszcza wikt. :-]

09.09.2005
23:22
smile
[44]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Urodzinki. I już powoli się kończą. Dziekuję za życzenia :) Idziemy podbijać miasto :-D

09.09.2005
23:30
smile
[45]

Mysza [ ]

Kawiasty!!!! I co się, kurna, nic wcześniej nie pochwaliłeś!? Najlepszego!! I kolan nie pościeran, kiedy bedziesz na czworaka w chatu wracał!! :P :D

10.09.2005
10:30
smile
[46]

Deser [ neurodeser ]

łał...


Twierdza Wrocław padła :)

wracam do piwa to może przestnę widzieć podwójnie :)

10.09.2005
10:49
smile
[47]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Kawek ---> Pełnego dzioba i lekkiej głowy!
Więcej chyba nie trzeba życzyć, bo wyglądasz na zaradnego ptaszora :)

A ja po kolejnej rozrywkowej nocy padam... Połączenie zmęczenia, alkoholu, głośnej muzyki i wysiłku włożonego w porozumiewanie się w yngliszu z osobami różnych narodowości i dykcji to dawka mocno uderzeniowa. Ale dziś już koniec, znowu sukces osiągnięty i można spokojnie wracać do domu :)

10.09.2005
12:30
smile
[48]

Deser [ neurodeser ]

Piotrasq - jest i Guild Hall :)

10.09.2005
16:12
smile
[49]

TrzyKawki [ smok trojański ]

piję cztery dni, bo tak mi się podoba
ciekawe co pierwsze pęknie mi: serce, czy wątroba
piję i wyobrażam sobie jak tańczysz na mym grobie
na nim napis tu leży: "fatalny przykład dla młodzieży" - zanucił słabym głosem TrzyKawki wchodząc na moment do Karczmy



Dziękuję wszystkim :)))

Meghan - Ona lekka jest, zgodnie z życzeniem, bo pusta :-DDD

10.09.2005
16:25
smile
[50]

Deser [ neurodeser ]

Ooooo.... zyjesz :)
Ja robie wszystko zeby przerwac ten stan :).... a na TV4 wywiad z Leszkiem. No prosze... młodzi z emerytem gadaja ;)

10.09.2005
16:29
smile
[51]

Deser [ neurodeser ]

Tak pomijajac wszystko... zabawnie wracałem.
Oczywiscie musiałem nocny nawiedzić co by rano nie umierać (i tak umierałem). Spotkałem tam trzech sympatycznych meneli :) Jak by nie patrzeć nie chcieli ani fajek ani drobnych na piwo. Mieli jedno i drugie natomiast chcieli pogadać o filozofii :) Poważnie.
Tym samym poprawił się mój rekord zyciowy i mam zaliczonych kolejnych pijaków z którymi przesiedziałem kilka godzin gadając o platońskiej ideii państwa :D
Życie bywa zabawne :)

10.09.2005
20:31
smile
[52]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Niektóre znajome TrzechKawek bywają, niestety, zlośliwe ...

- 3K, ty nie szalej, tylko się bój - idzie ptasia grypa!
- Ja nie biorę ptaków do ust - odparł zdziwiony TrzyKawki

10.09.2005
21:24
smile
[53]

Oneeyee [ Blade of Shadows ]

pozdrówka, chyba z rok tu nie byłem , z większością z was się nawet już nie znam, mam nadzieję, że na pikniku się zobaczymy, a swoją drogą to kto ma zamiar się pojawić na pikniku?

11.09.2005
04:36
smile
[54]

Tofu [ Zrzędołak ]

Wow, jednym postem wkurzyłem napalonego dzieciaka, zbezcześciłem pamięć ofiar zamachu terrorystycznego i trafiłem do wstępniaka - zapowiada się świetny dzień dzisiaj :)

W związku z tym piwko dla wszystkich - ja stawiam :D

Oneeye - haha, kopę lat (dosłownie). Ja na piknik raczej z kraju kwitnącej wiśni nie dojadę, ale bawcie się dobrze, czyli jak zawsze.

11.09.2005
09:31
smile
[55]

Lechiander [ Wardancer ]

11.09.2005
15:38
smile
[56]

TrzyKawki [ smok trojański ]

co tam?

11.09.2005
15:51
smile
[57]

Lechiander [ Wardancer ]

Leczę się po spływie z pracy. :-P I to skutecznie. :-P

Gambit ---> Musimy pogadac o Ogame. Daj znać. Koniecznie! :-)

12.09.2005
05:48
smile
[58]

Tofu [ Zrzędołak ]

Uolaboga, karczma na piątej stronie - wymarli wszyscy czy na urlop pojechali? :)

12.09.2005
07:33
[59]

Lechiander [ Wardancer ]

Ja umarłem... przynajmniej chciałbym...

Pifka zimniutkigo bym się napił...

12.09.2005
07:53
[60]

Tofu [ Zrzędołak ]

Nie Ty jeden Lechu, nie Ty jeden... Ja co prawda wczoraj wieczorem obaliłem dwa zimne Guinessy, ale i dziś kolejne dwa by nie zaszkodziły...

12.09.2005
08:07
smile
[61]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Dzień dobry Smoki...

Lechiander --> Zgłaszam się...miałem się uaktywnić za dwa trzy dni...sporo rzeczy mam do roboty.

12.09.2005
08:29
smile
[62]

Lechiander [ Wardancer ]

Gambit ---> Wracasz do gry???

12.09.2005
08:54
smile
[63]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Deser ---> może jutro wpadnę pooglądać budyneczek :)

12.09.2005
08:58
[64]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Lechiander --> Taki mam zamiar...a jak wogóle wygląda sytuacja?

12.09.2005
09:34
smile
[65]

Lechiander [ Wardancer ]

Gambit ---> No to OK. :-)
Wrócisz, to zobaczysz. ;-)

12.09.2005
09:42
smile
[66]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Lechiander --> Hmmm...odpaliłem i widzę, że nie ma sojuszu...jakieś wytyczne...gdzie mam się podziać?

12.09.2005
09:51
[67]

Lechiander [ Wardancer ]

Gambit ----> Właśnie się dowiedziałem... Przeszliśmy małą reorganizację. Złóż podanko, zostaniesz przyjety spowrotem. Ale to jest pikuś.
Masz tam u siebie przechlapane. Kangoor wrócił. Masz tam ponadto jeszcze jednego kartofla - Zauborin.
Propozycja jest taka: albo stamtąd uciekasz albo próbujesz zostać (ryzyko, jak diabli) albo dostajesz konto po kimś innym, całkiem niezłe w bezpieczniejszym rejonie.

12.09.2005
09:57
[68]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Lechiander --> Mam jakąś kolonię w 5:465 tam się przeniosę...chociaż szkoda tak rozbudowanej głównej planety z nanitami :(

12.09.2005
10:03
[69]

Lechiander [ Wardancer ]

Gambit ---> Czemu szkoda? To co wydobędą, to jest Twoje. Poza tym możesz zostawić min. flotkę do farmienia. Badania prowadzić też można. :-)
W każdym razie pomyśl o zmianie konta. :-)

12.09.2005
10:05
[70]

tygrysek [ behemot ]

witam Smoczyska

Meghan --> i co tam u kociaka? Bo moje kociątko 3 dni temu nagle zmieniło się ze strachliwego małego futra w diabła. Beniamin od 3 dni uprawia wspinaczkę po palmie domowej, nauczył się też wspinać po mojej kolumnie, nauczył się nagle żebrać jedzonko i prawie cały czas jest głodny.

12.09.2005
10:13
[71]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Lechiander --> Jak wrócę, to tylko na swoim koncie. Nie lubię grać korzystając z cudzej pracy.

12.09.2005
10:26
smile
[72]

Lechiander [ Wardancer ]

Gamit ---> OK, nie ma sprawy. Tylko proponowałem. :-)

12.09.2005
10:43
smile
[73]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Brydzień Twardołuscy.
Jak co roku pierwszy dzień po Forum jest totalną porażką. Nic się nikomu nie chce, właściwie nie bardzo wiadomo, po co tu siedzieć 8 godzin... Nawet dzwonić po znajomych nie można z plotkami, bo aparaty ktoś zabrał - ponoć pojechały na konferencję ale ja ich tam nie widziałam :)

tygrysek ---> Zmora przez tydzień była pod opieką Gacha. Pozwolę sobie zacytować jego słowa: TO jest ta zmora i cholera. TO wciska się wszędzie, głównie do lodówki. TO lata wszędzie z prędkością światła na wysokości 20 cm... TO ma zasięgo ok 50 cm w górę, z tendencją wzrostową stanowczo za wielką ... TO gryzie, bardzo gryzie .... :D
Przez ten tydzień urosła, głównie w części ogonowej ;) Gryzie, drapie, wszędzie jej pełno. Gach jest przede wszystkim obiektem polowań, mi czasem udaje się ją pomemłać i wywołać mruczando :)

12.09.2005
10:46
[74]

tygrysek [ behemot ]

hehe
też zauważyłem Meghan, że koty nie spacerują ... one latają i to na różnych wysokościach i z różnym skutkiem lądowania a najchętniej lądują w lodówce, gdzie jest tak strasznie ciekawie i tak kolorowo i tak rewelacyjnie pachnie :)

12.09.2005
11:10
smile
[75]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Ja miałam do czynienia z różnymi kotami, wszystkie były w jakiś sposób przytulańskie. Ona póki co nie odczuwa takiej potrzeby, natomiast odczuwa wielką potrzebę gryzienia. Wszystkiego. Najchętniej kabli i ludzkich rąk. Decyzję o dokoceniu trzeba będzie chyba podjąć wcześniej niż zamierzałam - niech podgryza takiego, co się ma czym bronić ;)
Dokacać zamierzam się abisyńczykiem - mam kota na ich punkcie. Znalazłam nawet ludzi, od których chciałabym malucha, ale do wzięcia będą dopiero w maju (miot jest planowany na luty).
Obok zdjęcie Amidali - koteczki z pierwszego miotu tej hodowli, prawda że cudna? :)

12.09.2005
11:27
smile
[76]

Lechiander [ Wardancer ]

Piękny lipcowy dzień. Las, ćwierkanie ptaszków, gdzieniegdzie
przebiega sarenka. W tle słychać stukanie dzięcioła. Nagle z głębi
lasu wyłania się potężna chmura kurzu, która w szaleńczym pędzie
przemierza las. Tumult, hałas, nic nie widać. Aż wreszcie chmura
zatrzymuje się na leśnej polanie. Kurz powoli opada. Na polance
dziesiątki, setki... jeży. Sapią, dyszą, łapią dech. Tylko jeden, ten
który prowadził tabun, błogo się uśmiecha i z zachwytem zwraca sie do
pozostałych:
- Jak mustangi, k***a, jak mustangi!!

12.09.2005
14:17
[77]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Dzień Dobry Smoki

długo wędrowałem oj długo, buty zchodziłem, portki się przetarły, a koszule mole zrzarły.

ale właśnie przechodziłem obok i postanowiłem zajerzeć do was Smoki i spytać o zdrowie :)

Jak się wam żyje kochani ?

12.09.2005
14:22
[78]

tygrysek [ behemot ]

my wyśmienicie
większość osób zapracowana, mniejszość zapita ... czyli standard :)
pojawiły się 2 nowe koty w Karczmie

oto Beniamin -->

12.09.2005
14:30
[79]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Skaranie boskie z tymi kotami! - warknął TrzyKawki drapiąc się po całym korpusie i patrząc wilkiem na kociarzy

12.09.2005
14:32
[80]

tygrysek [ behemot ]

Kawek, nie wilkuj mi tutaj ... nie widziałeś jak Beniamin przeprowadza zmasowany atak dwiema łapami na laczki przez pół pokoju. rośnie mi w domu kot obronny.

12.09.2005
14:36
smile
[81]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Nie widziałeś, nie widziałeś ... widziałem, jak kot rodziców przeistaczał się w obronnego, gdy osiągał odpowiednią prędkość obrotową wokól osi prostopadłej do ogona przytrzymywanego w palcach :-D

12.09.2005
14:53
[82]

mi5aser [ Nawiedzający Sny ]

Tygrys ---> fajny malec ! wygląda na psotnika ! ; )

12.09.2005
14:55
smile
[83]

tygrysek [ behemot ]

przyznaj się Kawek ... to nie uczulenie, ale strach! :)

mikser --> przez pierwsze 5 dni mieszkania z nami, bał się zbyt wysoko podnosić głowę ... ale 3 dni temu zmienił się diametralnie ... z aniołka stał się szatanem i diabłem w jednej sierści. alpinistą i lotnikiem jednocześnie, śpiochem i nocnym markiem też no i oczywiście uwielbia być głaskany i szczotkowany

12.09.2005
14:56
[84]

Kargulena [ ryba piła ]

A ja robię nudne papiery...i tak ogólnie jest do dupy...

Kawek --> Niedługo jadę załatwiać sprawy notarialne we Wrocku , bedę tam parę razy. może uda sie kurka odpić wspólnego browara ? Kiedy Ty będziesz miał wreszcie tego kompa ?

12.09.2005
15:03
smile
[85]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

A oto drugi narybek - Zmora:

Imię tłumaczy wszystko, diabelski błysk w oku tylko dopełnia obrazu :D

12.09.2005
15:38
[86]

tygrysek [ behemot ]

a wczoraj usłyszałem od mojej pytanie pani czy może nie przydałby się drugi kociak do towarzystwa :)

12.09.2005
17:39
smile
[87]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Wszystkiego dobrego TrzyKawki. Spoznilem sie, ale nie miej mi za zle. Nie mialem kiedy. Wszystkiego naj! No i popatrz jak zlecialo! :-))

12.09.2005
21:26
smile
[88]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Tygrys - Nie przyznaję się :-D

Ryba - Odpowiedź na gg.

rothon - Nie mam :) A z tym czasem, to jakieś oszustwo chyba. Nawet się nie zorientowałem :>

13.09.2005
08:55
smile
[89]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Żyjeta ?

13.09.2005
09:30
smile
[90]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

A jeżeli nie, to jak jest po drugiej stronie ?

13.09.2005
09:36
smile
[91]

Lechiander [ Wardancer ]

Tak samo beznadziejnie.

13.09.2005
10:55
[92]

tygrysek [ behemot ]

wracam z drugiej strony

witajcie Łuskowcy

mój kot to diabeł

13.09.2005
11:05
smile
[93]

Rogue [ Mysterious Love ]

Dzien dobry :)))))))))))


Wiece co fajnie macie bo mozecie miec zwierzaki w domku slicznie kotki pieski a my nie :( bo nasza córka jest na ziwrzeat uczulona a juz tak nam marudzi o psie a tu nie da rady ........

13.09.2005
11:38
smile
[94]

Adamus [ Gladiator ]

WITAM

Rothon --> Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin :-DDD. Sto lat i samych sukcesów :-)
(Swoja droga to sie stary robisz ;-PPPP)

13.09.2005
11:41
smile
[95]

Lechiander [ Wardancer ]

rothon też???

No to gratsy!!! :-)))

13.09.2005
11:42
smile
[96]

Lechiander [ Wardancer ]

Znaczy wszystkiego dobrego i zdrówka życzę. :-)

13.09.2005
12:02
smile
[97]

tygrysek [ behemot ]

i jeszcze dłużej i jeszcze raz
sto lat stoo lat niech żyje nam
stooo lat stoo lat


niechaj gwiazda pomyślności nigdy nieeee zagaśnie
a kto rotonu nie szanujeeee, niech go piorun trzaśnie



pij pij pij brachu pij
na starość torba i kij




najlepszego rotonu :)

13.09.2005
12:49
smile
[98]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

To nie rothon czasem przewracał radiowozy w Lublinie ? Tak mi się wydawało, że go rozpoznałem na filmie...
Ładnie świętował urodziny :D

13.09.2005
12:54
smile
[99]

KaPuhY [ Bury Osioł ]

Wszystkiego naj :)

Nie pijcie nigdy wodki Pole star... ja jak pilem to rzygalem jak kot, mialem kaca jak smok, czulem sie jak szmata i wygladalem jak nie podchodz :)


wzniose toast tym -->

13.09.2005
12:59
smile
[100]

tygrysek [ behemot ]

bo pić trzeba umieć

13.09.2005
13:01
[101]

KaPuhY [ Bury Osioł ]

tygrys--> nie wazne jaka ilosc - jakosc jej to badziewie :D

Jak sie nawet schlodzonej strzala walnelo to ryja tak wykrecalo jakbyc sie dykty napil :)

13.09.2005
13:08
smile
[102]

Kargulena [ ryba piła ]

Rothon---> Pomyślności ;-)

13.09.2005
13:36
smile
[103]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Sto Lat!!!

13.09.2005
13:39
[104]

tygrysek [ behemot ]

najlepsza i tak jest wyborowa

13.09.2005
13:41
smile
[105]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Czesc! Odkopalem sie z papierow, ledwiem oddech zlapal!
No tak, macie racje, tez sie starszy zrobilem. Tak jak Kawek! Adamus, niedlugo Cie dogonie :-))
Dzieki za alkohol wszystkim.
A Piotrasq ma racje, walczylem w pierwszej linii pikinierow. Wojna byla, czolgi, artyleryji ruskiej ciągły się szeregi i widzialem ich wodza, przybiegl, mieczem skinal i jak ptak jedno skrzydlo wojska swego zwinal. Wylala sie spod skrzydla scisniona piechota, dluga czarna kolumna milicjantow, niczym lawa blota. A przeciw nim, jeden, bialy, zaostrzony, jak glaz bodzacy morze... yyyy... rotony? :-))
No to szczelam, szczelam, strzelba od oka do nogi, od nogi do oka... i nagle poczulem, ze mnie pali strzelba rozogniona, puscilem ja im upadl... nim dobili skonał :-)

Dobra, bez wyglupow. Dzieki raz jeszcze za zyczenia, a w kwestii plebejskiego kopania kawalka skory na trawie zdanie moje wciaz pozostaje niezmienione. Wygonic na pole, niech se tam kopiom. Skore a potem siebie wzajemnie. Tfu, skaranie :-)))

13.09.2005
14:03
smile
[106]

Widzący [ Senator ]

rothonie-> życzenia od serca.
Obyś żył w czasach uznanych przez historię za nieciekawe i ubogie w ważkie wydarzenia.
Za to pełne zwykłego życia dobrych i spokojnych ludzi i radości dzielonej bliskimi.

13.09.2005
14:41
smile
[107]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

rothonu, żarliwości w dyskusjach, trzeźwości w osądach i nietrzeźwości w zabawie. Nerwów na wodzy i nieskrępowanej fantazji gdy wiek zacznie upominać się o swoje :)

Zaśpiewałabym 'sto lat' ale jeszcze się obrazisz, że ledwie kilku lat Ci życzę :P

13.09.2005
14:46
smile
[108]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Alez Meghan, dla mnie setka to bardzo duzo. Przy intensywnosci z jaka zyje, zawodowo i prywatnie, 60 to bedzie dobry wynik. Wykoncze sie maksymalnie do tego wieku. Zatem zaczelo mi sie z gorki :-))

A wiesz, Widzący, ze to bardzo fajna perspektywa. Uspokoic sie, wyciszyc, poukladac wszystko jak nalezy. Mam nadzieje, ze mi sie spelni co mowisz. Chociaz wciaz jeszcze nie wybilem sobie z glowy pewnych niezrealizowanych dotad ambicji zawodowych :-))

13.09.2005
15:19
smile
[109]

Mysza [ ]

Nie będę się rozczulał i rozwodził... po prostu - najlepszego, rothon!!

13.09.2005
15:21
smile
[110]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Wiesz, rothon, ta 60-tka to nic pewnego - złego licho nie weżmie ;P Wszystko zależy od tego, jak wiele Cię kosztuje utrzymanie tej intensywności, jeśli niewiele to możesz jak Leopold Unger po 80-tce nadal prowadzić aktywne życie.

13.09.2005
20:48
smile
[111]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Jateż nie zamierzam się rozwodzić. Przynajmniej nie przed ożenkiem :-)

13.09.2005
21:12
smile
[112]

Deser [ neurodeser ]

Widzę, że nas panien tu siła :)

rothon - zawsze zimnego piwa, a i oby życie jak dobre piwo smakowało :)

13.09.2005
21:46
smile
[113]

Rogue [ Mysterious Love ]

Bry wieczór:))))))))))))


rothon-- troszke pozno ale wszystkiego naj. o demnie i Gambita :) I pamietaj ze facet im starszy tym lepszy ;P

13.09.2005
23:17
smile
[114]

AQA [ Pani Jeziora ]

Co naj ? Co naj ? :))) Nie poczytam, bo gram :))

rothon ---> Naj z powodu jakiegoś pewnie fajnego życzymy Ci z Puynnym :))

14.09.2005
11:15
smile
[115]

Lechiander [ Wardancer ]

Kapuh ---> Odezwałbyś się na gadzie! :-)

14.09.2005
13:43
smile
[116]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Ukompiłem sie i unetowiłem :) Pozdrowienia :)

14.09.2005
13:45
[117]

tygrysek [ behemot ]

tup tup tup tup

14.09.2005
15:19
smile
[118]

Lechiander [ Wardancer ]

Do bani z tymi ich konkursami na GOL-u. Nic nie wygrałem, a startowałem w dwóch ostatnich. :-/

14.09.2005
15:25
[119]

tygrysek [ behemot ]

a ja wygrałem a potem odwygrałem i dostałem nagrodę pocieszenia

14.09.2005
15:35
smile
[120]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

To były jakieś konkursy ?

14.09.2005
15:53
smile
[121]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Lechu ---> Co tam konkursy GOL-a. Ja jestem oburzona, że nie wygrałam nawet nędznej trójki w 5 ostatnich losowaniach. Dobrze, że przeczułam i nie grałam ;)

14.09.2005
18:32
smile
[122]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Bo oni oszukują.

14.09.2005
18:40
smile
[123]

Deser [ neurodeser ]

Tak sobie, pewnie przez te plakaty.

Ty wciąż musisz być najlepszy
To jesteś cały ty
Wszędzie musisz ty być pierwszy
Gdzie nie spojrzę tylko ty

Wszędzie widzę twego ryja
Wszędzie on uśmiecha się
Już nie mogę patrzeć, nie

A ty ciągle nam wykładasz
Że najlepszy jesteś ty
Ja już umiem to na pamięć
Tylko ty, ty, ty

Wszędzie widzę twego ryja
Wszędzie on uśmiecha się
Już nie mogę patrzeć, nie

Wszyscy chcą dogonić ciebie
Modelują ryje swe
Goniąc pobiec chcą do przodu
Nikt dokładnie nie wie gdzie

A ty w satysfakcji topisz się

14.09.2005
22:14
smile
[124]

Deser [ neurodeser ]

Ruszcie Smoki zwłoki :)
To kawałek z 84 roku :D.... i prosze, jakze trafny.

14.09.2005
22:17
smile
[125]

Deser [ neurodeser ]

Kargulena - tylko sprobuj wrocek zobaczyc i mnie przy tym nie bedzie :D Normalnie "zfiletuje" ;)

14.09.2005
22:23
smile
[126]

Lechiander [ Wardancer ]

Pewnie, że oszukują! A niby mam znajomości! ;-) :-P

Piotrasq ---> I to jakie! Zerknij...
:-(

Deser ----> LOL :-)))

15.09.2005
08:43
[127]

Kargulena [ ryba piła ]

Hejo !

Ale jestem zmęczona....normalnie tym sklepem sama sobie pętlę na szyję,...dobrze, że chociaż się kręci...


Deser--> Co znaczy zobaczyć ? Ja widziałam już wieeeele razy i nie tylko sam Wrocław :)
A tak szczerze to namiary na Kawkowskiego mam a on na Cię. Wszystko zależy jak to się złóży w czasie bo będę na 100% i to pewnie już w poniedziałek ale nie wiem czy zaraz nie trzeba będzie wracać do dom ;/ Ale potem znowu będę bo sprzedaję swoją działęczkę (chlip chlip), szkoda mi jej ale gościu płaci tak dobrze, że szkoda przegapić taką okazję a niestety we Wrocławiu ciężko się wybudować jak tu na miejscu mam swoje życie ..prac ...ehhh a tak mi się marzyło ;-)

15.09.2005
08:46
smile
[128]

Lechiander [ Wardancer ]

Szuienica???

15.09.2005
08:47
smile
[129]

Lechiander [ Wardancer ]

Miało być:

Szubienica???

15.09.2005
09:14
smile
[130]

Kargulena [ ryba piła ]

Lechu---> Nie wiem czy możesz to sobie wyobrazić ale nie każdy ma tak poszurane marzenia jak Ty ! ;-PPP

Mnie się marzył domek w okolicy Wrocławia :-) Jakiś bobas i takie tam ;-)

15.09.2005
09:39
smile
[131]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Ja bym wolał Gdynię. Strasznie mi się tam podoba.

15.09.2005
09:55
smile
[132]

Lechiander [ Wardancer ]

Ryba ---> Szubienica nawiżuje, jak sama nazwa wskazuje, do pętli. :-P :-D

Piotrasq ----> Ooooo tak! Gdynia jest debeściarska. 6 latek tam spędziłem prawie najlepszej młodości. :-] :-))
Szczecin też jest niezły, niestety. :-)

15.09.2005
10:02
smile
[133]

Kargulena [ ryba piła ]

Lechu--> A co tam odsiadywałeś ? :P

Szczecin jest ok ale trochę trwało zanim spodobało mi się to miasto a Wrocław to Wrocław, może są ładniejsze miasta ale dla mnie to numero Uno ;-)

15.09.2005
10:18
smile
[134]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Z Wrocławia to tylko rynek. Reszta do wyburzenia.

15.09.2005
10:21
smile
[135]

Kargulena [ ryba piła ]

Hehehe no i burzą i burzą ...kopią i kopią ....i tak odkąd pamiętam ;-)))

15.09.2005
10:22
smile
[136]

Kargulena [ ryba piła ]

...a potem ten biedny Deser w te dziury wpada.... ;-)))

15.09.2005
17:31
smile
[137]

tygrysek [ behemot ]

co to znaczy:
"otwarcie twarzoczaszki"

15.09.2005
17:53
smile
[138]

Lechiander [ Wardancer ]

Ryba ---> Średnią odsuadywałem. :-)

Tygrys ---> Ziewnięcie? Trepanacja? :-)

16.09.2005
08:26
[139]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Dobry. Leje.

16.09.2005
08:33
[140]

Deser [ neurodeser ]

Tu też leje... i lipnie jest.

16.09.2005
08:35
smile
[141]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Ale kto kogo leje? :-)
Czeeee! Znaczy i do mnie dojdzie? A niech tam. I tak siedze w domu i gram w ciezaroofki :-)

Widzieliscie njusa? --->
Moze 'zabiedzony' mialo byc? :-)

16.09.2005
08:37
smile
[142]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Albo nawiedzony.

16.09.2005
08:39
smile
[143]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Oooo, tak tez moze byc :-))

16.09.2005
10:05
smile
[144]

Lechiander [ Wardancer ]

Zawieszony tez może byc? :-)

U mnie tez leje. I fajnie jest! :-) choć nie zdążyłem wszystkiego zerżnąć. :-P :-D

16.09.2005
10:10
smile
[145]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Pouciekało na drzewo ?

16.09.2005
10:29
smile
[146]

Lechiander [ Wardancer ]

He he he! :-)))
Można tak powiedziec. :-D

16.09.2005
11:09
smile
[147]

Lechiander [ Wardancer ]

Tygrys, Widzący lub inni wiedzący ;-) ---> Potrzebuję programiku do łamania haseł w Excelu. Nazwa, link, cokolwiek. Ułatwi mi to życie i zaoszczędzę trochę czasu.

16.09.2005
12:27
[148]

tygrysek [ behemot ]

bry Smoki

Lechu --> z tym otwarciem twarzoczaszki to poważnie mówiłem, bo to chcą mi zrobić :(

a co do programu to napisz na tygrysek małpeczka data kropeczka pl maila to odeślę

16.09.2005
12:42
[149]

tygrysek [ behemot ]

to może założę nową

16.09.2005
12:45
[150]

Lechiander [ Wardancer ]

Poważnie to ja nie wiem, ale zacząłbym się martwić. A tych, co chcą to zrobić spytać nie mozna? :-)
BTW poszło.

16.09.2005
12:48
[151]

tygrysek [ behemot ]

zapraszam

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.