
tygrysek [ behemot ]
Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1412
Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach... Powiadają, że w puszczy żubr jeno występuje, ale okazuje się, że nie jest to do końca prawdą. Lechiander też występuje, tyle, że jako wielki spec od Half-life`a i Fallout`a, czym zwiększa znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się naszą karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? W razie czego przypomnijcie sobie Mazia. Tego Mazia, co to zimą chodzi w misiu. W swięto zawsze wkłada krawat pod kołnierzyk, krawat z gumka, trochę pije, lecz jak leży! Jednym słowem - pan poeta, wasz liryczny, zwiewny przyjaciel! [Tu ukłon w stronę dam]. Gilmar także pije, piwo Tychy, sam aromat... i podobno on właśnie mówił, że z ryb to tylko rypanie i walenie. Czy może z waleni to tylko ryby i... nie wiadomo. Zresztą, kto by to wszystko dziś pamiętał? Ważne, ze oto ostatni kowboj Rzeczpospolitej, co klamry jego ogłaszają :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)
W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."
[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]
Poprzednia część:

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

tygrysek [ behemot ]
Meghan, jakie imie to Twoje futro ma?
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Ano problem w tym, że chwilowo nie ma. Nie miałam żadnego gotowego, chwilowo jest (po zachowaniu) terrorystka albo cholera - trochę to za długie, a Terra od terrorystki nie podoba się zbytnio. Poczekamy, zobaczymy - w którymś momencie samo się narzuci :)
Lechiander [ Wardancer ]
Żabę??? Bez przeasdy! ;-)
tygrysek [ behemot ]
może to rozjaśni wizję :)

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Lechu ---> No co?? Człowiek może, a hiena nie? :>
tygrysek ---> Niezbyt mnie zachwyca ta lista... Choć jest tam imię, które wymyśliłam dla kotki koleżanki nim jeszcze ją dostała, w dodatku była to córka mojej kotki - Furia. Imię w pełni zasłużone przypadkiem :)
Ale nic na siłę, na razie srajtek może być bezimienny :)
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
O, Lechu - widzę, że przytyłeś na GOLu :)

TrzyKawki [ smok trojański ]
Lechu - odpisano :)

Lechiander [ Wardancer ]
Ano przytyłem, ja i całe tabuny innych. Hmmm...
Kawek ---> Odpisano również. :-)

Deser [ neurodeser ]
Dobry Smoki :)
Meghan - fajny kić :) Przypomniał mi sie Adrian Mole, który swojemu psu nadał miano Pies :)
Idiot Prayer
Zabierają mnie, moja droga
A gdy już doprowadzą mnie tam
Gdzie koniec mój
Czy pożegnam cię wtedy?
A może rychło się zobaczymy?
Jeśli prawda jest to , co mawiają
Spotkamy się znów
Mój czas zaraz nadejdzie
Wyślą mnie do tego domu
Tam na górze
Czy Niebo przeznaczone jest tylko ofiarom?
Czy idą tam tylko cierpiący?
Do tanga potrzeba dwojga
Spotkamy się znów, ja to wiem
Jeśli jesteś w Niebie, wybaczysz mi
Bo właśnie to się tam robi
Lecz jeśli trafiłaś do Piekła, no cóż
Przypuszczalnie zasłużyłaś
Już wkrótce się o tym przekonam
Bo spotykamy się znów
W otchłani widzę twoja twarz
A twoje usta bezgłośnie mówią "Tak"
Ciemnoczerwony od krwi
Wszystko przeminąć musi
Alleluja
Modlę się do ciebie, kochanie
I wysyłam ci tę modlitwę na skrzydłach gołębich
Idiotyczną modlitwę złożoną z pustych słów
Miłość, kochanie, ptakom jest przeznaczona
A my dostajemy to, na co zasłużyliśmy
Moja śnieżna gołąbeczko
W tej pewności, spoczywaj spokojnie.
------------------------------------------------------------
Nick Cave ? :) (na obrazku Mikołaj i P.J. Harvey)

TrzyKawki [ smok trojański ]
Alleluja :)

Deser [ neurodeser ]
ZABIJĘ TĘ KOBIETĘ
Moja dziewczyna opuściła mnie tego ranka
Nie obchodzi mnie teraz, nie obchodzi, co ludzie powiedzą
Robiłem wszystko, co mogłem, wszystko co mogłem,
Bóg wie, że robiłem wszystko, co mogłem
Próbowałem zadowolić jej smutny umysł, oto co robiłem
Wiecie, ona to tylko kłopoty
Zasmuca mnie przez cały czas
Bóg wie, że jej zachowanie zabija mnie.
Naprawdę, moja dziewczyna była poza domem przez całą długą noc, całą długą noc
Ona zasmuca mnie przez cały czas.
Pomyślałem, że ją położę ostatniej nocy
Czy muszę zabić tę kobietę? Czy muszę zabić tę kobietę?
O Boże, klękam na kolana
Powiedzą mi, że Bóg wybacza wszystko, co zrobisz
Ale nie obchodzi mnie, co ludzie powiedzą
Zabiję tę kobietę
Zabiję tę kobietę, Bóg wie
Uklęknę na kolana.
-----------------------------------------------------------------------------------
Nick Cave... dzięki stary :)

Deser [ neurodeser ]
Hej! Witam! Muszę jakoś zacząć płytę
choć nie jestem toasterem ani skamandrytem
moją wenę wlewam w siebie z puchy
a pomysły zbieram jak w kuchni okruchy
Jakieś ruchy panowie i panie sami wiecie
jak ciężkie jest zaczynanie, słów sklejanie
jak mały modelarz się czuje, coś nagrywam
a później kasuję
Dobry wujek przemawia dziś do was
sympatyczny jak kiczowaty obraz
liczę co najmniej na Grammy albo Nobla
może nawet złotą płytę bym oblał
Myślę sobie że nie jest to łatwe
kto chce w domu mieć zepsutą zabawkę
płytę która w ogóle nie działa, kiedyś brzmiała a teraz przestała
takiego wała, zapłaciłeś a ona grać przestała
ta płyta to chała
Sorry! konwencja mi się wysypała
Nie jestem tak dobry jak rapper zachodni
nie mam gramofonu ani hip-hopowych spodni
w studiu spędziłem jak kurczak w chłodni
chyba ze sto dni, sto dni
Lubię swój bas, bębny i gitarę
krytyków walę i malkontentów walę
chodzi mi o nowy bit, o nową falę
w nowe chce zmienić wszystko co jest stare
propozycje które dziś słyszę
nie trafiają w mój muzyczny gust i w moją duszę
nie ma tego czego potrzebuję wtedy
gdy przychodzą do mnie z piwem koledzy
Chce wrzucić na luz taki mam gust
nie zamkniesz mi ust, nie słuchaj to nie mus
schowaj ten nóź i schowaj te pięści
może coś nowego cię zakręci
Refrenu nie ma, bo refren to komercyjna ściema
wymyślona przez ufoludów Von Danikena
wielka scena, super światła ale jatka
nie pozwolą sfilmować browara, szluga, jointa, zara, zara
ta pani na gwiazdę jest zdźiebko za stara
bawi się cała pijana sala, wielka pięćdziesięcioosobowa hala,
to moja skala
Dwa piwa, trzy piwa, cztery piwa, zwiększa się moja krzywa
AQA [ Pani Jeziora ]
Ano zwiększe, jak nic :)
Lechu ---> mówiłeś ostatnio, żem na forum gruba , a Ty co wyprawiasz ?:)))
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-08-30 23:06:50]

Deser [ neurodeser ]
Nie dość, że utyłem to znalazłem piwo :) Wszędzie się spodziewałem... ale w szafce z narzędziami :P
Przydaje się rower zepsuty :D

Tofu [ Zrzędołak ]
Cicho... ciemno... pusto... No nic, w takim razie tylko sprawdzę czy mi zrzędołaka pogrubili i wracam do pracy :)

rothon [ Malleus Maleficarum ]
A mnie jak wprowadzili to kiedys to pogrubili, potem mi pogrubaszenie zabrali za opryskliwosc i manie racji :-)) a teraz...?
A teraz w ramach promocji mam tez pogrubaszony :-))
Oooo, i jeszcze mi dali 62 gole:-))
To juz mam ze 400. Za kilkanascie lat naskladam na plazme :-))
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-08-31 05:38:40]

Lechiander [ Wardancer ]
AQA ---> To nie ja! Utuczyli mnie! :-))
rothon ----> Mnie nie dali ani jednego chyba gola. Jak mam od paru m-cy 42, tak mam cały czas. Pryznajmniej tak mi się zdaje. :-))
BTW Gdzieś bywał czarny baranie? ;-)
Tofu [ Zrzędołak ]
Kurde, Wy tu o golach a ja swoje sprawdziłem raz - zaraz jak je wprowadzili. Wymieniłem wtedy na tygodniowy abonament, i tyle - nawet nie wiem ile teraz mam. To samo z rankingiem zresztą - też nie mam pojęcia ile mój wynosi... Szlag, niekompetentny forumowicz ze mnie ;)
Lechiander [ Wardancer ]
Tofu ---> Wystarczy kliknąć na swą ksywę, a najlepiej na Moje Gry-ONLine. :-)

Deser [ neurodeser ]
Ja bym się kliknął po zimne piwo ;)

Lechiander [ Wardancer ]
I ja!

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Ja też !
Tofu [ Zrzędołak ]
Lechiander - ja wiem, że wystarczy kliknąć i nawet wiem gdzie, nie wiem tylko po co :) A po zimne piwko to ja się kliknę już za niecałą godzinkę - zwykle nie piję przed weekendem, ale dzisiaj jakoś od rana mam ochotę na dobrego browara... Niestety będę się musiał zadowolić japońskim sikaczem, ale lepsze to niż nic.

Deser [ neurodeser ]
Dzisiaj widzę (i własnie czuję) że lato postanowiło pokazać iż przeskok na wrzesień będzie w stylu afrykańskim.... a ja się dzis na czarno ubrałem :) Dramat będzie jak mnie autko wsadzą i gdzieś wyślą.
Pustynnie we Wrocku... do tego pustynnie w Guild Warsach... poziom potrzebnych płynów rośnie :)

Lechiander [ Wardancer ]
Dzisiaj ciężko wyharowana wypłata. :-)
Tylko czemu tak dużó rachunków??? :-/

Deser [ neurodeser ]
ooooo rachunków.... własnie sobie przypomniałem że mam jakiś elektryczny na 09.08 :) Chyba lekko przeciągnąłem ;)

Lechiander [ Wardancer ]
Deser ---> Ty przegiąłeś? Ja znalazłem właśnie rachunek elektryczny płatny w terminie do 15.07. :-))

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Jesteście bałaganiarze. Mnie się nigdy nie zdażyło, żeby nie opłacić jakiegoś rachunku w terminie.
Lechiander [ Wardancer ]
Piotrasq ---> Zapewniam Cię, że to nie bałaganiarstwo, niestety, nie.
tygrysek [ behemot ]
witam Smoki
przywitajcie się z Beniaminem srajkiem dywanowym
to jego pierwsze kroki w nowym domku -->

tygrysek [ behemot ]
Beniamin ma 4 miesiące i jest chwilowo kłębkiem nerwów
czy tuptanie przednimi łapkami to stres?

Deser [ neurodeser ]
Piotrasq - ja żadnego rachunku nie płace w terminie... takie mam surowe zasady ;)
tygrysek - a imię od misia Franklina czy od Prezydenta bratniego mocartwa ? :) Kojarzy mi się z silną osobowością i surowymi zasadami :) Powodzenia. Fajny futrzak.

tygrysek [ behemot ]
Beniamin jest wielkim pieszczochem -->
ale czy Ben nauczy się korzystać z kuwetki? pierwsze wypróżnianie do niej było ale rano przyglądając się nam napaskudził na dywan
tygrysek [ behemot ]
nie zastanawiałem się w sumie Deserze skąd to imie. moja pani tak go nazwała i tak mu zostało :)
niech będzie i od mądrego franklina ale chwilowo jest jak osika zestresoway w owym domu
Deser [ neurodeser ]
Hmmm właśnie trzymam w łapkach konsolkę Sony PSP bo to jutro premiera w zacofanej Europie. Fajne to ustrojstwo. Obraz jak żyleta, gierek sie piętrzy spory stosik ale jak pomyślę o miłej cenie tej zabawki i jeszcze milszych cenach gier to musiałbym upaść na głowę :) Albo posiadac własny bank. Ciekaw jestem ile tego zejdzie u nas - i kto odwazy się grac na miescie albo w podróży :)

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
tygrysek ---> No proszę, widzę że masz jak ja - decyzję możesz podejmować długo, ale jak podejmiesz to działasz od razu :)
Z kuwetą nie powinno być problemu, nasza ma 5 tygodni i wymaga "tylko", żeby sprzątać po niej bezzwłocznie. Trochę ciężko, jak się jest w pracy, ale po przyjściu zanim się zdejmie buty trzeba już z łopatką biegać :)

tygrysek [ behemot ]
a ile to ustrojstwo kosztuje?

Deser [ neurodeser ]
tygrysku - 1044 zl konsolka value (pokrowiec, karta, sluchawki), a gierki od 179 (EA najtansze) do 250 zl reszta. Po ile filmy do tego beda to nie wiem. Zostaje przy moim GBA choć kusi mnie DS. Za Sonym nigdy nie przepadalem :)

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
A Diablo na tym pójdzie ?

Deser [ neurodeser ]
Piotrasq - a nie mam pojęcia co wymyślą :P ale NFS Underground pomyka nieźle :)
tygrysek [ behemot ]
Meghan --> długo się zastanawialiśmy nad kociakiem, ale ostatnie dni to raczej były już poszukiwania pieszczocha jakiegoś do zaodoptowania. na złość gdy szukaliśmy nie było żadnego do adopcji, a te które były w internecie były ogłoszeniami nieaktualnymi. teraz mamy Beniamina i moja pani jest bardzo szczęśliwa choć zastanawiamy się co zastaniemy w domku dziś po 6 godzinach rozłąki.
Deser --> dość droga ta maszynka i chyba za droga jak na nasz rynek. a filmy to muszą być jakieś specjalne?

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Lechiander--> Pytasz, gdzie bywalem? Zarobiony jestem, przed switem wychodze, po zmroku wracam. Takie czasy mnie dopadly :-(
Lechiander [ Wardancer ]
rothon ----> To tak jak ja. Ledwo mam czas w cos połupać. ;-))
- Halo...- Cześć maleńka, tu tatuś, daj mi mamusię.
- Tatusiu... ale ona jest na górze, w sypialni, z wujkiem Frankiem!
(po dłuższej chwili milczenia) :
- Ależ córeczko, nie masz żadnego wujka Franka !
- Nieprawda! Mam! I jest teraz z mamusi± w sypialni !
- Ok, no cóż....posłuchaj uważnie, chcę, żebyś coś dla mnie zrobiła. Dobrze?
- Dobrze, tatusiu.
- Idź teraz na górę do sypialni, zapukaj do drzwi i powiedz, że tata właśnie
parkuje przed domem..........
Kilka minut później :
- Już zrobiłam, o co prosiłeś.
- I co się stało?
- Mama bardzo się przestraszyła, wyskoczyła z łóżka bez ubrania i zaczęła
biegać po pokoju i krzyczeć, a potem potknęła się o dywan i wypadła przez
okno i leży nieżywa.
- O Boże!, a wujek Franek?
- On też wyskoczył z łóżka bez ubrania i krzyczał, i w końcu wyskoczył przez
okno, to z drugiej strony i wskoczył do basenu.
Ale tatusiu, tam nie było wody... miałeś napełnić go w zeszłym tygodniu i
zapomniałeś. No i wujek upadł na dno i też jest nieżywy.
Bardzo długa chwila ciszy, aż wreszcie :
- Hmmmm... basen mówisz? A czy to numer 555-6789?

Widzący [ Generaďż˝ ]
Witajcie smokaci!!!
Po peregrynacjach i innych takich wraca na łono stary Widzący.
Lato widzę wysypało grubasami, się dzieje widzę, się dzieje...

tygrysek [ behemot ]
Przed knajpę zajechał zajeb..... wóz sportowy, a zniego wyszedł szałowo brany extracki facet. Podszedł do niego żebrak - brudny, śmierdzący i prosi o kasę.
- daj trochę forsy bo umrę z głodu i moje dzieci. Po chwili zastanowienia facet sięga do kieszeni i wyciąga banknot 100$,i podaje...., ale cofa rękę i mówi:
- napewno przepijesz
- ee! ja jestem abstynentem, nie piłem wódki już od 10 lat
Znowu facet podaje żebrakowi banknot, ale ponownie cofa rękę i mówi:
- napewno przepalisz?
- e ja nigdy nie paliłem papierosów!
Znowu facet podaje pieniądze i ponownie cofa rękę:
- to stracisz na dziwki
- w życiu!, nie interesują mnie żadne kobiety, tylko moja żona i dzieci!
Po namyśle facet otwiera drzwi od swojej gabloty i mówi:
- wsiadaj
- Ja Przecież jestem brudny, śmierdzący! pobrudzę w środku!
- Wsiadaj! Pojedziemy do mojej żony.... Chcę jej pokazać jak wygląda facet, który nie pije, nie pali, i nie chodzi na dziwki.
TrzyKawki [ smok trojański ]
Ech ...
Deser [ neurodeser ]
Kawek - co tak wzdychasz ?
opłaty porobione... pora na abstynencję bo do wypłaty sporo czasu :(

Lechiander [ Wardancer ]
U mnie, kurwa, to samo... :-((

rothon [ Malleus Maleficarum ]
No to chyba dobrze, nie? :-D

Deser [ neurodeser ]
No nie wiem :) Mleka pić nie moge bo mam wysypkę po tym.

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Ale nie wyginiesz *smieje sie*

Lechiander [ Wardancer ]
Co w tym dobrego? Wodę będę, kuźwa, żłopał i inne takie świństwa. A Wy będziecie mnie szczuć w weekendy.

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Tam w weekendy... Ktorys Zywiec sie usmiecha i.. No co mam zrobic, no co, skoro tak siedzi i piszczy "skosztuj mnie, no skosztuj!!!?" :-)))

Lechiander [ Wardancer ]
Ty już, rothon, zwidy pijackie masz. Tobie by się abstynencja przydała, a nie mi. ;-)

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Taaaa... po kilkanascie godzin w robocie siedze i nawet gdybym chcial, to nic nie ma. Zwidy to ja mam... Karoshi... widze biale swiatlo, a zmarli krewni wzywaja mnie do siebie :-))

Madziara333 [ Upadły Anioł ]
Witam wszystkich przebywających w karczmie....

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Czeeee! Piwo? Wino? Kwas chlebowy? Tez mnozysz pekabe od nocy do nocy? No to sie nalezy! :-))

Madziara333 [ Upadły Anioł ]
Rothon ---->
Hej .... to było do mnie ..??? Pewnie tak bo nikogo innego tu nie widze..
Piwko prosze tylko takie dobre jakies...

Lechiander [ Wardancer ]
Same pijaki!!! ;-))
rothon --> Mnie też przedkowie wzywają..., a raczej wyzywają. :-D

TrzyKawki [ smok trojański ]
TrzyKawki układał się do poobiedniej sjesty, gdy przyszła mu na myśl nie dająca znać o sobie od roku koleżanka. Począł więc sersemesić.
- Plotki niosą wieść, że żyjesz. Potwierdzasz?
- Wydaje mi się, że tak
- Konwencjonalne metody weryfikacji się nie sprawdzają?
- A nie, zmysły potwierdzają me przypuszczenia
- Czyli to wątpliwość natury filozoficznej?
- No, zdecydowanie bardziej filozoficzna niż fizjologiczna, ale chyba już kiedys ktoś miał podobne wątpliwości
- Cieszy mnie koherencja twoich funkcji kognitywnych - zażartował TrzyKawki
- Czy ty mnie przypadkiem nie obrażasz? - upewniła się żartobliwie koleżanka
- Nie - odpisał uśmiechając się anielsko i nie precyzując której części wypowiedzi tyczyło się przeczenie
I zasnął.

TrzyKawki [ smok trojański ]
"Szpitalne wypisy"
Pacjent ma dwoje nastoletnich dzieci, ale poza tym nie wykazuje objawów choroby psychicznej.
-------------------------
Chory uskarża się na ból w klatce piersiowej po ośmiu miesiącach leżenia na lewym boku.
-------------------------
Podczas badania kolano było zaczerwienione, obrzękniete, a na drugi dzień zniknęło.
------------------------
Pacjentka nieustannie szlocha i płacze, wygląda także nieco depresyjnie.
------------------------
Pacjentka cierpi na depresję od czasu pierwszej wizyty u nie w 1996 roku.
------------------------
Wyglądający zdrowo, zgrzybiały, 70-letni mężczyzna, wysoce zaawansowany Alzheimer.
-----------------------
Pacjent odmówił sekcji.
-----------------------
Denat utrzymuje, że nie miał poprzednich historii samobójstw
-----------------------
Pacjent twierdzi, że białe krwinki zostawił do badania w innym szpitalu.
-----------------------
Pacjent miał na śniadanie kanapki, a po południu anoreksję.
-----------------------
Notatka z konsultacji: Tak! Między nami mówiąc, powinno się nam udać zapłodnić tę pacjentkę.
-----------------------
Pacjent nie ma czucia od palców w dół.
-----------------------
Skóra pacjenta pozostała sucha i wilgotna.
----------------------
Pacjent uskarża się na okazjonalne, ciągłe i nieprzerwane bóle głowy.
----------------------
Pacjent wykazywał pełną przytomność i współpracę i nie odpowiadał na pytania.
----------------------
Pacjentka stwierdziła, że na zatwardzenie cierpiała przez większośc czasu do momentu rozwodu.
----------------------
Badanie rektalne (analne) ujawniło powiększoną tarczycę.
----------------------
Obie piersi są równe i reagują na światło.
----------------------
Badanie genitaliów wykazało, że pacjent jest pochodzenia żydowskiego, ponieważ był oberżnięty.
---------------------
Skóra nieco blada, ale obecna.
---------------------
Badanie bioder wykonano pacjentce wieczorem w łóżku.

TrzyKawki [ smok trojański ]
Śpicie? A pamietacie, że was kocam? :>

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Dzien dobry!
Jak tak czytam serwisy rozne, to sie okazuje, ze temat tygodnia to odejscie z Wisly jakiegos tam Franka. Kibole rozpaczaja, zlorzecza, wyrywaja wlosy, ale przede wszystkim krytykuja Engele i cala ta Wisle za ostatnie "sukcesy" w Atenach i w lidze. Jeden kolega stylista popelnil takie cos -
(przeczytajcie, mozna skonac ze smiechu :-)))
/hiphopowo/
STOI NA BOISKU TRENER ENGEL - SUKCESU LOKOMOTYWA,
CIĘŻKI, OGROMNY I POT Z NIEGO SPŁYWA
Krzyczy, ustawia i dyryguje,
Niepokornych do siebie od razu nawołuje,
Stoi i sapie, dyszy i dmucha,
Żar z rozgrzanego jego brzucha bucha,
Uch - jak gorąco!
Piłki na boisko powyrzucali,
Wielkie i ciężkie, z żelaza, i stali,
I pełno zawodników w każdym rejonie,
Tylko nie na dziurawej obronie,
A w pierwszej linii Radka miszcza przedpola postawili,
Lecz Radek tylko o Dodzie myśli w każdej wolnej chwili,
A drugiej linii miszcza rykoszetów ustawili,
Głowacki strzela gdzie popadnie bez wytchnienia chwili,
Trzecia zaś linia to weteranów drużyna,
Tam wszystkich Zieńczuk swoją skutecznością na duchu podtrzyma,
W ataku elitarni napastnicy grają,
Jakże rzadko piłkę do siatki pchają...
I choćby wszyscy Wiślacy się starali,
I choćby wszyscy wszystko z siebie dali,
i tak nie wygrają,
BO PO PROSTU PECHA MAJĄ...

TrzyKawki [ smok trojański ]
Nieee nooo ...piekne jest ... zawsze mówiłem, że trochę starań, a człowiek artystą zostanie, a nawet na poważnych forach go zaczną cytować :P

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Prawda? Wazne tylko, zeby temat na poezyje byl. Jak chocby odejscie jakiegos tam Franka :-))
"Odejscie Franka" epopeja w 12 aktach wierszem spisana :-))

Deser [ neurodeser ]
Dobry Smoki :)
Dziś wyjątkowo nie chce mi sie bardziej niż zwykle :) Tornistry i do szkół!!!

Lechiander [ Wardancer ]
Czyzby mniej przemądrzałych nastolatków będzie z rana dzisiaj? :-) ;-)
AQA ---> Zerknij do PT. Ktoś ma problem z Morrowindem. :-))

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Lechiander--> Dzisiaj to jeszcze nie, bo maja tylko akademie. Zaraz kalamarze wroca i beda sie tu podniecac sorką od majmy, reli, bioli czy innej histry. Ale jutro juz bedzie luz :-))

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Wczoraj opijaliśmy podwyżkę, a dzisiaj mamy spotkanie integracyjne w pubie. Z całą wierchuszką. Staropolskie żarcie, bigosy, świniak, smalec i różnorakie mięsiwa, a mnie jest niedobrze...

Lechiander [ Wardancer ]
rothon ---> No w sumie tak, ale pomyślałem, że po apelu pójdą na browara. Ja tam chodziłem. :-))
Piotrasq ----> Niedobrze z powodu wierchuszki, czy tego żarcia? :-))
tygrysek [ behemot ]
dobry Smoki
rotonu, znasz się na dreptających kotkach?

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Niedobrze z wczorajszego przepicia.

Lechiander [ Wardancer ]
Walniesz jednego, zagryziesz porządnie i będzie lepiej. :-))

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Ale ja nie umiem pić na kacu. Nie wchodzi mi.

Deser [ neurodeser ]
Trzeba z tym walczyć.
Trzeba nad tym pracować... samo to nic nie przychodzi... no, komornik
tygrysek [ behemot ]
najlepsza na kaca jest praca

TrzyKawki [ smok trojański ]
Ja tam wolę sen i kąpiel. Z prysznicem, albo w jeziorze :)

Lechiander [ Wardancer ]
:-)
tygrysek [ behemot ]
tudzież aczkolwiek bynajmniej azaliż i ajuści notabene

rothon [ Malleus Maleficarum ]
tygrys--> Lapkami przebiera? Nie wiem co to moze byc, ale popytam.
Ale generalnie jak sie zachowuje? Nerwowy, ucieka, chowa sie po katach, kurczy sie i siedzi? Jak z nim generalnie?
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-09-01 16:55:22]

tygrysek [ behemot ]
rotonu, generalnie jest przestraszony strasznie. to jest kociak z ogrodu i podróż samochodem była dla niego straszna, co było widać w jego ślepiach. jak przebywa bardzo blisko mnie albo Magdy to przebiera łapkami. Od wczoraj w sumie doszło oprócz przebierania przednimi łapkami, mruczenie - ale mruczenie to przecież zadowolenie. już coraz śmielszy jest.
i w sumie mam jeszcze pytanka
jak karcić kotka? jak "powiedzieć" mu, że nie ma wchodzić na łóżko przykładowo.
jak najskuteczniej pozbyć się ostrych jak szpileczki pazurków? bo jak chodzi to słychać jego łapki i drapie nieświadomie, więc chyba są już za długie
tia

tygrysek [ behemot ]
jeszcze dodam, że to przebieranie łapkami wygląda jakby kociak ugniatał ciasto rozszerzając maksymalnie "paluchy" w łapkach

TrzyKawki [ smok trojański ]
Mnie to tak robił na brzuchu siedząc i mrucząc przy tym. Nie widzę w tym niczego dramatycznego.

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Pazurki mu mozesz obcinac. Ja swoim obcinam. Z moim diablem trudniej to wykonac, ale maly to nawet chyba lubi. Tylko nie za duzo tnij, bo zranisz kociaka.
Z tym ugniataniem to jest tak, ze moj mlodszy do dzis jeszcze, a ma 2,5 roku, kladzie sie, ssie kocyk i ugniata lapkami. Jak koci osesek. Moze u Twojego wynika to z podobnych odruchow, ktore zostaly mu po malenkosci? Kiedys mu przejdzie.
A jak karcic? Wiem jak nie nalezy karcic. Kotow nie nalezy bic. Wystarczy krzyknac, podniesc glos, trzasnac szmata lub recznikiem w powietrzu itp. Reaguja na takie zachowanie i sie stosuja. Niechetnie, to niechetnie, ale stosuja sie. Tyle, ze wchodzenia na lozko to chyba nie oduczysz :-) Ja nie probowalem, bo Agata to nawet na sile zabiera sobie kotki do lozka, ale jak znam te istoty, to nie ma dla nich nic milszego jak spanie na lozku, fotelu, w szafie...
W sumie mysle, ze jeszcze troche i bedzie z Twoim koteckiem OK. Daj mu czas :-)

Lechiander [ Wardancer ]
Kawek ---> Wróciłeś juz? :-D

tygrysek [ behemot ]
dzięki rotonu
teraz jestem świadomy co się dzieje przynajmniej :)
Kawek, tylko że Beniamin ma pazurki tak ostre, że tylko przy dotknięciu się wbijają w ciało. a nie jestem masochistą :)

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Czeeee.
A ja mam dzis balety pracowe w stylu 'garden party'. No a po zachodzie slonca ochlej w pomieszczeniach zamknietych. Sam nie wiem po co zgodzilem sie tam jechac :-))

TrzyKawki [ smok trojański ]
A ja musiałem się dziś znów zerwać o poranku ...
Lechu - Nie całkiem :D A co? :D

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
To się wczoraj zintegrowaliśmy, oj zintegrowaliśmy...

Lechiander [ Wardancer ]
Ja będę się integrował za tydzień na spływie i ognisku. :-) Oby praktykantki były. :-]
Kawek ---> A nic. :-P :-)

Deser [ neurodeser ]
Dobry :)
No to poniedziałek bedzie cieżki :)))

Lechiander [ Wardancer ]
Mam na sprzedaż dużą ilość tacek spożywczych róznego rozmiaru i koloru nawet. Może macie jakiś kontakt albo co, żeby to gdzieś opchnąć? :-))
Jakby co służę podaniem danych wszelakich oraz zdjątkami. :-)
tygrysek [ behemot ]
komu pisałem, że najlepsza na kaca jest praca?
żartowałem
nie jest

tygrysek [ behemot ]
co to są tacki spożywcze?

Lechiander [ Wardancer ]
Kupujesz np: mielone na takich tackach prózniowo zafoliowane lub jadasz czasami frytki na takich.
Styropianowe.

Kargulena [ ryba piła ]
A ja juz wróciłam ...szkoda...

TrzyKawki [ smok trojański ]
Czas iść na piwo :)

Deser [ neurodeser ]
Jest i piwo :)
Zaraza na te meble. Dwie szafeczki dla dzieciaków skręcałem trzy godziny... starzeję się albo robią coraz wiecej elementow :)

Deser [ neurodeser ]
Przeczytalem sobie watek "Czy II wojna byla potrzebna" i nogi mi sie ugiely :( Smutne.
BAR O'MALLEYA
Jestem wysoki i szczupły
Wzrostu godnego pozazdroszczenia
I pod pewnym kątem i w pewnym świetle
Jestem całkiem przystojny
Poszedłem do O'Malleya
Powiedziałem "O'Malley, mam pragnienie"
O'Malley tylko lekko uśmiechnął się
I powiedział "Nie ty jeden"
Puknąłem w ladę i wskazałem palcem
Butelkę na półce
I gdy O'Malley nalał mi drinka
Wychyliłem go i przeżegnałem się
Moja ręka zdecydowała, że nadszedł czas
I na chwilę zniknęła w kieszeni
A gdy powróciła, to prawie płonęła
Nowo nabytą pewnością
Huk mojej stalowej pięści
Sprawił, że zadzwoniły wszystkie szkła
I gdy zastrzeliłem go, stałem się przystojny
To było właśnie to światło, to był ten kąt
Ha! Hmmmmm
"Sąsiedzi!" krzyknąłem. "Przyjaciele!" wrzasnąłem
Walnąłem pięścią w bar
"Nie chowam do was żadnej urazy!"
"Jestem człowiekiem, na którego żaden Bóg nie czeka"
Lecz do którego tęskni cały świat
Naznaczony jestem ciemnością i krwią
I tysiącem poparzeń prochem"
Znacie chyba te ryby z nabrzmiałymi wargami
Co czyszczą dno oceanu ?
Gdy spojrzałem na żonę biednego O'Malleya
To właśnie dokładnie to zobaczyłem
Wcisnąłem jej lufę pod brodę
Jej twarz wyglądała surowo i podle
Jej głowa wylądowała w zlewie
Razem z brudnymi naczyniami
Jej mała córka Siobhan
Nalewała piwo od zmierzchu do świtu
I ludzie nieco z niej pokpiwali
Lecz nalewała najlepsze piwo w mieście
Podfrunąłem do niej dostojnie
Siedziała drżąc z przerażenia
Niczym Madonna namalowana na ścianach kościoła
We krwi wieloryba i liściach banana
Jej gardło chrząstnęło w mej dłoni
I zrobiłem heroiczny obrót
Zobaczyłem Caffreya wstającego z krzesła
Zastrzeliłem skurwiela na miejscu
Hmmmmmmmm, tak tak tak
"Nie mam wolnej woli" śpiewałem
Fruwając nad ciałami
Żona Richarda Holmesa wrzeszczała
Szkoda, że jej nie słyszeliście
Śpiewałem i śmiałem się, wyłem i szlochałem
Sapałem jak szczeniak
Przestrzeliłem panią Holmes na wylot
I jej mąż powstał na równe nogi
Wrzasnął "Jesteś złym człowiekiem"
I zastanowiłem się przez chwilę w ciszy
"Jeśli nie mam wolnej woli
To jak mogę być moralnie osądzony ?" odparłem
Richard Holmes dostał kulę w żołądek
I powoli zgiął się i usiadł
Dziwnym szeptem rzekł "Bez obrazy"
I rozłożył się na podłodze
"Nie jestem urażony" odpowiedziałem
A on tylko cicho kaszlnął
I rozkładając błyszczące skrzydła
Starannie wycelowałem i odstrzeliłem mu głowę
Mieszkam w tym mieście od trzydziestu lat
I wszyscy mnie tu znają
Włożyłem nowe kule do bębenka
Komora za komorą
Kierując rewolwer na pana Brooksa, co wyglądał jak ptak
Pomyślałem o świętym Franciszku i jego wróblach
A gdy zastrzeliłem młodego Richardsona
To Sebastian przyszedł mi na myśl, ze swoimi strzałami
Hhhhhhhhhhhh
Mmmmmmmmm
Powiedziałem "Chciałbym się wam przedstawić
I miło mi, że wszyscy przyszliście"
I wskoczyłem na bar
I głośno obwieściłem swe imię
Wtedy Jerry Bellows objął rękami swój stołek
Zamknął oczy, wzruszył ramionami i zaśmiał się
I popielniczką wielką jak wielka pieprzona cegła
Rozwaliłem mu łeb na pół
Krew trysnęła na bar
Niczym parujące szkarłatne źródełko
I ukląkłem na brzegu lady
Wytarłem łzy i spojrzałem
Światło w barze było oślepiające
Pełne Boga, duchów i prawdy
Uśmiechnąłem się do Henry'ego Davenporta
Który nawet nie próbował się poruszyć
I wtedy ze swej pozycji
Zobaczyłem bardzo dziwną rzecz
Kula weszła przez klatkę piersiową
I wypruła mu bebechy przez odbyt
Spłynąłem z lady na dół
Nie okazując wyrzutów sumienia
Przestrzeliłem Kathleen Carpenter
Niedawno rozwiedzioną
Lecz miałem wyrzuty sumienia i wyrzuty mnie gnębiły
Lgnęły do mnie zewsząd
Czułem je od kruczych włosów na mej głowie
Po koniuszki piór na skrzydłach
Wyrzut ścisnął mą dłoń w swych oszukańczych pazurach
Wyrzut za złotą nieowłosioną piersią
I szybując między ciałami
Zabiłem grubego Vincenta Westa
Który siedział cicho na krześle
Mężczyzna zmieniony w dziecko
I przyłożyłem mu pistolet do głowy
Jakbym wykonywał egzekucję
Nawet nie próbował się opierać
Tłusty, tępy i leniwy
"Czy wiesz, że mieszkam na twojej ulicy ?" krzyknąłem
A on spojrzał na mnie, jakbym był szalony
"Och" powiedział "Nie miałem pojęcia"
I ucichł jak myszka
A ryk wystrzału z rewolweru
Mało nie zdmuchnął dachu tej knajpy
Wtedy moje oko utkwiło w lustrze
Przyglądałem się długo i z miłością
"Oto przed wami stoi wielki człowiek" ryknąłem
I odbicie również ryknęło
Włosy zaczesane do tyłu jak skrzydło kruka
Mięśnie twarde i naprężone
Z końcówki mego pistoletu
Dymek zawijał się w znak zapytania
Obróciłem się w lewo, obróciłem się w prawo
Obróciłem się ponownie w lewo
"Bójcie się mnie! Bójcie!"
Lecz nikt się nie bał, bo wszyscy byli martwi
Ha! Hmmmmmmmmmm
Potem zaczęły wyć policyjne syreny
Megafon zabulgotał i ryknął
"Rzuć broń i wychodź
Z rękami wysoko w górze"
Sprawdziłem komory rewolweru
Została mi tylko jedna kula
Moja ręka wyglądała prawie jak ludzka
Gdy dzielnie uniosłem ją do głowy
"Rzuć broń i wychodź
Ręce trzymaj nad głową"
Długą i ciężką chwilę myślałem o śmierci
A potem zrobiłem dokładnie to, co powiedzieli
Musiało tam być z pięćdziesięciu gliniarzy
Wokół baru O'Malleya
"Nie strzelać" krzyknąłem "Jestem nieuzbrojony"
Więc wsadzili mnie do samochodu
Szybko wywieźli mnie z tego potwornego miejsca
I spojrzałem jeszcze raz przez okno
Zobaczyłem bar O'Malleya, gliniarzy i samochody
I zacząłem liczyć na palcach
Aaaaaaaach raz, aaaaaaaach dwa, aaaaaaaach trzy, aaaaaaaach cztery
Bar O'Malleya, bar O'Malleya
Powrót do poprzedniej strony
--------------------------------------------------------------------------------------
N.C.

lizard [ Generaďż˝ ]
taa

lizard [ Generaďż˝ ]
Gdziekolwiek ruszysz się
Tam wszyscy mówią ci
Że laska musi mieć duże cyce
Gdziekolwiek ruszysz się
Tam wszyscy trąbią że
Tak mają laski w Ameryce
A ja jestem pank
I w ramach walki ze wszystkimi schematami
Ja jestem pank
Lubię laski z małym cyckami!
Gdziekolwiek ruszysz się
Tam wszyscy mówią ci
Że laska musi mieć długie nogi
Gdziekolwiek ruszysz się
Tam wszyscy trąbią że
Jak od sufitu do podłogi
A ja jestem pank
I w ramach walki ze wszystkimi schematami
Ja jestem pank
Lubię laski z krótkimi nogami!
Lubię laski z krótkimi nogami
Lubię laski z krzywymi zębami
Lubię laski z brudnymi paznokciami
Lubię laski z rozdwojonymi włosami
Lubię laski z piegami
Lubię laski z pryszczami
Lubię laski z małym cyckami!!!

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Łoj...

Deser [ neurodeser ]
rothon - ech... racja :)
kawe... wiadro kawy :)
a potem zaczynamy od nowa :D

rothon [ Malleus Maleficarum ]
U mnie juz fpożo :-) Slucham sobie Breakoutow i wcale mnie juz leb nie napier... ten :-))

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Deser ----> tamten wątek jest porażający. Dziadkowie i babcie tych palantów powinni spuścić im porządny wpierdol, za te wypisywane głupoty.
Deser [ neurodeser ]
Piotrasq - niestety to takie internetowe szpanerstwo. Mozna pisać kompletne głupoty i kretynizmy bo siedzi taki i myśli jak bardzo jest anonimowy. Ciekawe ilu byłoby takich "bohaterów" w normalnej dyskusji ? Bardziej mnie zastanawia jak bardzo popularne jest głoszenie takich hasełek jak tam niektórzy wypisują. To chyba jest taki "trynd".
Zimny Żywiec... i jest lepiej :)

Anikas [ Konsul ]
Witam, witam Smoki Karczmiane, uśmiech składam.
Po cyferkach skakałam do kczmy na piwsko wstąpić czasu nie miałam.

TrzyKawki [ smok trojański ]
Bry.

Lechiander [ Wardancer ]
Weekend przebumelowany i co gorsza na trzeźwo. :-(

TrzyKawki [ smok trojański ]
Cóż ... nadszedł czas na tradycyjne : kocam was :-D

Deser [ neurodeser ]
Z tego miejsca *sprawdza miejsce* chciałem dodać iż i ja Was Kocam :)

Deser [ neurodeser ]
Dobry Smoki :)
Wszyscy już od rana jak mniemam w pocie czoła pracują. Dzień będzie słoneczny z okazją do wypicia piwa w godzinach popołudniowych. Ilości pracy umiarkowane z tendencją nasilającą się od południa. Sporadyczne opady ilości telefonów. Ciśnienie podnosić kawą.

Lechiander [ Wardancer ]
Przypominam wrocławianom, że w oryginale było "koczam Was". :-]
tygrysek [ behemot ]
dobry Smoczyska
nowy tydzień, nowe nadzieje :) może kot pozwoli się wreszcie wyspać

Lechiander [ Wardancer ]
Kot Wam spać nie daje??? To co będzie, jak potomek się zjawi???
tygrysek [ behemot ]
spokojnie Lechu, bez przesadyzmu z taką ilością dzieci w domu :)
widział ktoś Mandarynkę w sopocie? małolaci ją ogólnie zbesztali jak widzę na forum

Lechiander [ Wardancer ]
Ja nie o ilości, Tygrys. :-P

Rogue [ Mysterious Love ]
Dzien dobry :)
Oj jak dawno mnie tu nie było co tam ciekawego w wielkim swiecie ??:)
No Oliwka po piewszym dniu szkoły i jest ok zadowolona Ja mam 17.09 pierwsze zajecia i nie wim czy ponich wróce zadowolona boje sie zawalenia ksiazkami i programem :PPPPPP
Tygrysku-- kociak sliczny olwka powiedział ze to kot który ma dusze rozbrykan :PPPPP A co do mandaryny to tak widziałk kicha totalna poporostu naprawde dała ciała juz dawno nie widziałm zeby kogos tak wygwizdali ludzie nie ma co załowac nie potrafi spiewac na zywo :)

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Ja pierdolę...
Mniej więcej od 11 rano to najczęściej powtarzane przeze mnie słowa... Wiedzieć, że polityka to bagno to jedno, a odczuwać to na własnej skórze to drugie. Zaczynam mieć dość tego całego kumoterstwa, kolesiostwa, fałszywych uśmieszków i uważania siebie za VIP-ów, choć słoma wystaje nie dość że z butów, to z rękawów przykrótkiego gajerka...

Deser [ neurodeser ]
Koniec frustracji :) Coś optymistycznego :D
"Butelki z benzyną i kamienie"
Hej! Człowieku w pierwszym rzędzie, Panie decydencie z agencji reklamowej...
Hej! Panie menagerze, z MTV prezenterze, słynna dziennikarko...
Mamy butelki z benzyną i kamienie, wymierzone w Ciebie!
Mamy butelki z benzyną i kamienie, wymierzone w Ciebie! Wymierzone w Ciebie!
Hej! Panie redaktorze, modny aktorze na żywo i w kolorze...
Hej! Panie dygnitarzu, poeto, piosenkarzu, idolu na ołtarzu...
Mamy butelki z benzyną i kamienie, wymierzone w Ciebie!
Mamy butelki z benzyną i kamienie, wymierzone w Ciebie! Wymierzone w Ciebie!
Hej! Człowieku w pierwszym rzędzie, Panie decydencie z agencji reklamowej...
Hej! Panie menagerze, z MTV prezenterze, słynna dziennikarko...
Hej! Panie redaktorze, modny aktorze na żywo i w kolorze...
Hej! Panie dygnitarzu, poeto, piosenkarzu, idolu na ołtarzu...
Mamy butelki z benzyną i kamienie, wymierzone w Ciebie!
Mamy butelki z benzyną i kamienie, wymierzone w Ciebie! Wymierzone w Ciebie!
Butelki z benzyną i kamienie!
Butelki z benzyną i kamienie!
Butelki z benzyną i kamienie!
Wymierzone w Ciebie! Wymierzone w Ciebie!

Deser [ neurodeser ]
"Piosenka o miłości"
Piosenki o miłości są takie banalne,
ale to jak go rzuciłaś było banalne bardziej.
Ciągle nie mógł Cię zrozumieć a tak niewiele chciałaś:
parę miłych słów, jedno ciepłe spojrzenie.
Teraz on... zachowuje się jak gówniarz, zachowuje się trywialnie.
Pyta twoich koleżanek, co u Ciebie słychać.
Chciał pobić chłopaka, z którym chcesz się spotykać.
Nie wiesz co myśleć i nie wiesz co robić.
Nie jest Ci dobrze i nie jest Ci źle.
Chyba nie czujesz, że jeszcze żyjesz.
Zostaw to wszystko i nie przejmuj się.
Filmy o miłości są takie banalne, ale twoje życie jest banalne dużo bardziej.
Wysłałaś mu wiadomość. Nie chciał rozmawiać.
W sumie miał rację, ale wyszło chujowo.
Teraz dzwonisz.. do najlepszej koleżnaki,
bo nie masz o nim żadnych wiadomości.
Podobno się z kimś spotyka, ale mogą to być tylko plotki.
Nie wiesz co myśleć i nie wiesz co robić.
Nie jest Ci dobrze i nie jest Ci źle.
Chyba nie czujesz, że jeszcze żyjesz.
Zostaw to wszystko i nie przejmuj się.
Nie myśl już o tym, nie zadręczaj się.
Wszystko co zrobisz i tak wyjdzie źle.
Wszystko co robisz to zawsze jest błąd.
Nie myśl już o tym i uciekaj stąd!!!
I to już koniec, widzisz napisy końcowe.
Trzeba gdzieś wyjść, a nie zamykać się w sobie.
Piosenki o miłości mogą Ci nie wyjść na zdrowie.
Więc pora już iść, tylko że nie masz gdzie iść.
Zobaczyć znajomych, których nie chcesz widzieć.
Łapiesz nocny autobus spod domu i jedziesz.. nie wiadomo gdzie.
Zostań już na zawsze w autobusie jadącym nie wiadomo gdzie.
I może ułożyło się świetnie i może ten pomysł nie jest zły.
Wreszcie możesz uciec stąd. Wykonać decydujący krok.
Zacznij uciekać sto mil na sekundę, uciekaj jeden metr na rok.
Nie wiesz co myśleć i nie wiesz co robić.
Nie jest Ci dobrze i nie jest Ci źle.
Chyba nie czujesz, że jeszcze żyjesz.
Zostaw to wszystko i nie przejmuj się.
Nie myśl już o tym, nie zadręczaj się.
Wszystko co zrobisz i tak wyjdzie źle.
Wszystko co robisz to zawsze jest błąd.
Nie myśl już o tym i uciekaj stąd!!!
---------------------------------------------------------------------------------
poleciało to zacytuję :) I czego ja dziś słucham... tez sobie znalezłem pore i kapele :D

Deser [ neurodeser ]
Dobry Smoki :)
Nowy morning, nowe nadzieje... stara bieda :) Stan lekko euforyczny bo przez nocke śniła mi się "Wojna i Pokój" :) Ładnie się śniła, w technikolorze, dolby surrund i takie tam. Zastanawiam się teraz jak to działa. Może z braku telewizji organizm mi robi ekranizacje w nocy :) W takim razie jak uzyskać wpływ na program ? :) Stworzenie organizmowej komisji do spraw snów raczej będzie trudne... ale najważniejszy problem to jak dokonywać transmisji i ile brać za abonament :) Pracowac w nocy sprzedając sny to ciekawa alternatywa :)

Lechiander [ Wardancer ]
Deser ---> Jeszcze nie wytzreźwiałes? ;-)

Deser [ neurodeser ]
Lechu - właśnie wytrzeżwiałem i stąd ta euforia :)))
... od rana mi pitolona sroka skrzeczała za oknem. Potem jakiś miłośnik motoryzacji i tuningu odpalił swojego malucha.... a na koniec radosnym dzwiękiem budzik zachęcił mnie do opuszczenia jakże przytulnego miejsca, w którym chętnie spędziłbym zimę :)
W autobusie doszedłem do wniosku, że większość jest młodsza i ładniejsza oraz bedzie miała góra 6 lekcji czyli i tak wyjdą wcześniej niż ja.
Optymistycznie zerkając... całe szczęscie że do mety to jednak dojde przed nimi i może jakieś nagrody zgarnę... np skrzydła i aureolkę *śmieje się*

Lechiander [ Wardancer ]
Zazdroszczę Ci tej euforii. :-)) Skądkolwiek się ona wzięła. ;-))

tygrysek [ behemot ]
Sopot.
Mandaryna właśnie zakoczyła śpiewanie.... Publika szaleje.....
Jeszcze raz, jeszcze raz ,jeszcze raz!....?No dobra to zaśpiewała.
Skoczyła a publika
jeszcze raz......No i tak trzeci, czwarty, piąty.....?dziewiąty raz?.... W
końcu już zrezygnowana - do publiczności:
- Kochani, ale ja już nie mam siły śpiewać?...
A publiczność:
- Kurwa! śpiewaj aż się nauczysz!

Widzący [ Generaďż˝ ]
Witajcie Smoki
tygrysku :), do śpiewania to nie ino praca ale tyż talent się by przydał.
A ta, jak jej tam, Mandaryna to ma go ciupke mało.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Czy ktoś pamięta adres forum w formie numeru IP ??
Od trzech dni nie mogę się tutaj dostać z roboty, a inne strony chodzą. Podejrzewam, że admin coś kombinuje...
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Czy ktoś pamięta adres forum w formie numeru IP ??
Od trzech dni nie mogę się tutaj dostać z roboty, a inne strony chodzą. Podejrzewam, że admin coś kombinuje...
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Czy ktoś pamięta adres forum w formie numeru IP ??
Od trzech dni nie mogę się tutaj dostać z roboty, a inne strony chodzą. Podejrzewam, że admin coś kombinuje...
Lechiander [ Wardancer ]
Niestety.
Może napisać do GOL-a?

Widzący [ Generaďż˝ ]
Piotrasq -> www.gry-online.pl = 69.93.250.200
tygrysek [ behemot ]
ping www.gry-online.pl
Badanie www.gry-online.pl [69.93.250.200] z użyciem 32 bajtów danych:
Odpowiedź z 69.93.250.200: bajtów=32 czas=162ms TTL=107
Odpowiedź z 69.93.250.200: bajtów=32 czas=158ms TTL=107
Odpowiedź z 69.93.250.200: bajtów=32 czas=151ms TTL=108
Odpowiedź z 69.93.250.200: bajtów=32 czas=151ms TTL=108
Statystyka badania ping dla 69.93.250.200:
Pakiety: Wysłane = 4, Odebrane = 4, Utracone = 0 (0% straty),
Szacunkowy czas błądzenia pakietów w millisekundach:
Minimum = 151 ms, Maksimum = 162 ms, Czas średni = 155 ms

TrzyKawki [ smok trojański ]
Od dziś nie piję.
tygrysek [ behemot ]
Kawek --> już tak sobie kiedyś powiedziałem. 8 lat i znowu piję :)

Kanon [ Mag Dyżurny ]
Czesc Smoki !
Zyje, nie daje sie, ku lepszemu zmierzam.
Buziaki!!!!
A to dla Anulki, ktora pewnie i tak tego nie przeczyta :D
Ja czekam trzeci dzień, patrzę na drzwi
Czy przyjdzie ktoś od Ciebie, czy przyjdziesz Ty
Czy wiesz, że Twoje oczy spalają mnie jak ogień
Gdy patrzę w Twoje oczy zaczyna się dzień
Tak bardzo, bardzo kocham Cię
Tak bardzo potrzebuję Cię
Tak bardzo, bardzo kocham Cię
Tak bardzo potrzebuję Cię
Tak bardzo, bardzo, bardzo kocham Cię
Tak bardzo potrzebuję Cię
Tak bardzo, bardzo kocham Cię
Tak bardzo potrzebuję...
Ja czekam czwarty dzień, patrzę na drzwi
Czy przyjdzie ktoś od Ciebie, czy przyjdziesz Ty
Czy wiesz, że gdy odjeżdżam, umieram dziewięć razy
Umieram stojąc w oknie na korytarzu
Tak bardzo, bardzo kocham Cię
Tak bardzo potrzebuję Cię
Tak bardzo, bardzo kocham Cię
Tak bardzo potrzebuję
Ja czekam trzeci dzień, patrzę na drzwi
Czy przyjdzie ktoś od Ciebie, czy przyjdziesz Ty
Czy wiesz, że Twoje oczy spalają mnie jak ogień
Gdy patrzę w Twoje oczy zaczyna się dzień
Ja czekam czwarty dzień, patrzę na drzwi
Czy przyjdzie ktoś od Ciebie, czy przyjdziesz Ty
Czy wiesz, że gdy odjeżdżam, umieram dziewięć razy
Umieram patrząc w okno na korytarzu
Tak bardzo, bardzo kocham Cię
Tak bardzo potrzebuję Cię
Tak bardzo, bardzo kocham Cię
Tak bardzo potrzebuję...
To przecież wiesz!
K.S

Kargulena [ ryba piła ]
Eeee lipa...chciałam Wam wkleić fotę z wakacji ale nie mam programu do zmniejszania zdjęc, a to moje ma niestety za dużo KB .....

Deser [ neurodeser ]
Kargulena - Infran Viev - darmowy i prosty.
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Deser ---> XnView jest wg mnie dużo wygodniejszy, w ostatnim czasie przerobiłam za jego pomocą ponad 1000 zdjęć, przycinając i zmniejszając do rozsądnych rozmiarów :)

Deser [ neurodeser ]
Meghan - czyli daliśmy Kargulenie wybór :) Zobaczymy co z tego wyniknie :D

rothon [ Malleus Maleficarum ]
Dziń dobry! :-)

Kargulena [ ryba piła ]
Na razie wyniknęło tyle, że przeczytałam :P
Polezłam na jednego browarka a skończyło się, że łoj ! ;-)))

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Widzący, tygrysek ----> dzięki, ale to nie był ten adres. Tamten był taki "specjalny". Jakieś wejście boczną drogą. W kązdym bądź razie jakoś na razie forum mi chodzi.
rothon ----> może ty pamiętasz ? Kiedyś go używałeś w pracy.
A piwo Warka jest do dupy...

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Kargulena ----> a do zmniejszania zdjęć wystarczy MS Paint.
Kargulena [ ryba piła ]
Ja się kurka nie znam ;-) Coś zainstalowałam i robię metodą prób i błędów.
Najlepiej jak ktos przyjdzie i pokazuje paluszkiem co robić a ja potem pamiętam to na wieki ;-)
Uwaga próba numero Uno !
Jakość trochę padła...
Kargulena [ ryba piła ]
Jeeeny ale to wielgachne wyszłoa...
A teraz coś dla płci odmiennej, fajny bar taki ;-PPP

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
To w Szczecinie rosną palmy ?
:D

Kargulena [ ryba piła ]
W jakim Szczecinie ? ;-) to z wakacji...
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Piotrasq--> Ja wtedy wchodzilem na adres:
https://213.77.44.230/s008.asp
ale on juz chyba nie chodzi.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Tak - to był ten. I nie chodzi :(

AQA [ Pani Jeziora ]
Czołem :)
Joł, Ryba ! Gdzieś balowała burżujko ?:)) I powiedz, która to Ty na tym drugim zdjęciu :P
tygrysek [ behemot ]
bry Smoki
nowa? myślę, że cas na nową

tygrysek [ behemot ]
nowa Karczma