GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Dla wszytskich którzy niedoceniają Warszawy!

30.08.2005
12:11
smile
[1]

DOMEL86 [ Chor��y ]

Dla wszytskich którzy niedoceniają Warszawy!

co do Warszawy to jest to centrum finansowo-handlowe środkowej Europy z nowoczesnymi wieżowcami, centrami i galeriami handlowymi ale można także poczuć przedwojenny klimat wawy np na starówce, np w zachwalanej Pradze nie ma wogóle nowoczesności. Zastanówcie się nad tym!
Warszawa się cały czas rozwija
przejdźcie się starymmiastem nowym światem i innymi szlakami i dopiero oceńcie


Daje link z fotkami najciekawszych wiezowcow wawy ( to tylko niektore bop w wawie jest ich okolo 40) sa tez plany ciekawych inwestycji

30.08.2005
12:13
smile
[2]

Misio-Jedi [ Legend ]

Domel ---> Ty tak ironicznie czy na serio ?

30.08.2005
12:14
smile
[3]

Bramkarz [ Generaďż˝ ]

Jako mieszkańca tej betonowej wsi cieszy mnie że ktoś ma czasem oryginalne spojrzenie na Warszawę :)

30.08.2005
12:15
smile
[4]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

I tak, i nie. Starym miastem można się przejść, owszem jest urokliwe, fajnie przespacerować się Nowym Światem, przejść na starówkę, zwiedzić kościoły itp. Tyle tylko, że Starówka nie bardzo ma klimat dla mieszkańców Warszawy. Pełno turystów, zwłaszcza na rynku Starego Miasta. Wszystkie knajpy na Starówce są turystyczne - ceny z kosmosu + jakiś absurdalny snobizm. Nie każdemu pasuje kawa po 15 złotych :-/ W innych miastach i polskich, i europejskich na starówkę można pójść, posiedzieć, miło spędzić czas. W Warszawie Starówkę można zwiedzić...

Który kretyn pozwolił na budowę tego koszmarka "Aleje Jerozolimskie 107"?

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-08-30 12:15:03]

30.08.2005
12:15
[5]

ILEK [ Plugawy Karzełek ]

ale powiem wam ze Zlote Tarasy robia naprawde fajne wrazenie:))

30.08.2005
12:18
[6]

DOMEL86 [ Chor��y ]

na poważnie bo wawa to moje miasto :)

30.08.2005
12:18
[7]

Garbizaur [ Legend ]

ILEK ---> Taaaa szkoda tylko, że walnęli je w środku miasta... Jak je otworzą to dopiero będą zajebiste korki... :-/

30.08.2005
12:20
[8]

.:[ Kocioł ]:. [ Chuck Norris ]

Też mi wieżowce - widziałeś może jakie budynki stoją w Nowym Jorku, Chicago czy choćby Frankfurcie nad Menen? Nie wspominając juz o dalekim wschodzie, bo tam tego jest od groma... A Warszawa? Kilka niskich wieżowców i już się Warszawiakom ( bez obrazy) wydaje, że ich miasto to światowa metropolia...

30.08.2005
12:20
[9]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Niczego tak nie potrzeba, jak kolejnego centrum handlowego.

30.08.2005
12:22
[10]

ILEK [ Plugawy Karzełek ]

to fakt...przerabialem to przy okazji otwarcia Arkadii...mam nieszczescie mieszkac w samym centrum pomiedzy jednym a drugim. Robia wrazenie pod wzgledem wygladu...bo faktycznie zaczynaja przeginac z tymi centrami

30.08.2005
12:24
[11]

Misio-Jedi [ Legend ]

Nie wiem na ile zdajecie sobie sprawę - Warszawa przed wojną była zupełnie innym miastem.
Jak ogólnie wiadomo w czasie powstania w 1944 zniszczeniu uległo sporo (jakaś 1/3) budynków, wypalone były właściwie wszystkie, zaś te na terenie getta zostały całkowicie zrównane z ziemią, tak że zostały po nich tylko fundamenty. Jednak mało kto wie że 80% budynków nadawało się do odrestaurowania. Inne były jednak plany nowych władz - Warszawa miała się stać miastem socjalistycznym i temu miał służyć nowy styl - socrealizm.

30.08.2005
12:26
[12]

hilander [ ]

moje zdanie jest takie, że miasta i jego wizerunku nie tworzą budynki (tym bardziej pseudo drapacze) tylko ludzie, którzy tam mieszkają ja sam bywam co jakiś czas w wa-wie i mam tam kilku znajomych a "nawet" brata :) powiem tak nie mozna oczywiscie wrzucac wszystkich do jednego worka, ale obecnie 3/4 mieszkanców żyje tam raptem od lat kilku lub nastu lat i z prawdziwymi warszawiakami mają tyle wspólnego co wół z karetą a najgorsze jest to, że to właśnie "oni" najbardziej sie "lansują" przyczepiając sobie w sposób śmieszno prowokacyjny etykietą warszaFiaka ...

ale miało być o budynkach i zabudowach :) zbaczajac trochę z tematu a zarazem nie rozwijąc sie w nim nazbyt powiem krótko Wroclaw ! pokochalem to miasto przed paru laty i daję głowę na pień ze jest bardziej klimatyczne niżeli Wa-wa

Pozdrawiam

30.08.2005
12:29
[13]

.:VeGo:. [ Dragon ]

LOL powaga big LOL, I tak wole Poznań !!

30.08.2005
12:31
[14]

drentwy [ Centurion ]

1. Durny wątek
2. Wawa ma w kraju opinię jaką ma i tym wątkiem tego nie zmienisz, ja mam to w d... bo i tak kocham swoje miasto ze wszystkimi jego wadami ;)
3. Klimat przedwojennej Warszawy na Starówce ? LOL, prędzej na Starej Pradze czy Woli ...
4. 40 wieżowców to duża przesada, wliczanie mieszkalnych bloczydeł przy Rondzie Wiatraczna czy na Rudzie to dla mnie idiotyzm
5. Strona którą podałeś jest nieaktualna
6. Jesli dobrze pójdzie (czyt. nieudacznicy Kaczka i Borostwór odejdą z władz miasta) to w ciągu kilku lat powinno przybyć jeszcze 10-11 wież (80~180m), głównie na Woli

@ .:[Kocioł]:.

Wieżowców na poszczególnych kontynentach nie sposób z sobą porównywać, wiadomo że Europa jest w tyle. Jednak jak na lokalne warunki pod względem wieżowców i tzw. skyline Wawa jest na 5 miejscu w Europie.

Mnie najbardziej śmieszy często powtarzane stwierdzenie, że Wawa nie ma klimatu i jest brzydka. W Polsce nie istnieje coś takiego jak ładne miasto - wojna i komunizm zniszczyły wszystko, wszędzie są commieblocki i syf, ale również wszędzie są fajne, klimatyczne miejsca (ja tam kocham Powiśle i Starą Ochotę :)

30.08.2005
12:31
[15]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Misio-Jedi - oczywiście racja... szkoda, że "wygraliśmy" tę wojnę. "Przegrane" Niemcy wyszły chyba nieco lepiej...
Co do klimatu Warszawy, to on jest, ale nie tak łatwo go znaleźć. Stara Warszawa jest przede wszystkim na prawym brzegu. Trochę przedwojennej zabudowy jest na Starej Ochocie, piękne wille na Filtrowej, Solariego... Kolonia Staszica. Przed wojną było ich tam znacznie więcej, np. w rejonie Pl. Narutowicza. Powiśle też staje się coraz przyjemniejsze. Ale nie ma takiej prawdziwej Starówki - do życia, nie tylko do zwiedzania. Pod tym względem zdecydowanie lepiej wypada Wrocław (chyba), Kraków czy Gdańsk.

PS. Przy okazji wspomnień o przedwojennej Warszawie mam ochotę gołymi rękami udusić tę k**** Erikę Steinbach. Powoli. Czy to normalne?

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-08-30 12:29:30]

30.08.2005
12:34
[16]

Misio-Jedi [ Legend ]

hilander ---> "moje zdanie jest takie, że miasta i jego wizerunku nie tworzą budynki tylko ludzie, którzy tam mieszkają"

- Gdyby iść tym tokiem myślenia to byle wiocha albo nawet camping na Mazurach będzie atrakcyjniejszy od dowolnej metropolii, wystarczy że się zbierze trochę fajnych ludzi.
Nie, atmosferę miasta tworzą urbanistyka i architektura, - to one są przestrzenią miasta.

30.08.2005
12:37
[17]

Misio-Jedi [ Legend ]

drentwy ---> "W Polsce nie istnieje coś takiego jak ładne miasto" - Przejedź się do Torunia.

30.08.2005
12:39
smile
[18]

la fessée [ je ne taime plus ]

... parę lat temu, nosiłem się z zamiarem podjęcia pracy na Okęciu, a biuro LOT`u znajdowało się wówczas w wieżowcu Mariott. Poszedłem tam i .... czułem się naprawdę zagubiony, taki ogrom może przerazić ... ;)

30.08.2005
12:40
[19]

drentwy [ Centurion ]

@ Misio-Jedi

Ehh, powtarzam - komunizm zniszczył polskie miasta. Toruńskie Stare Miasto jest piękne, ale wyjdziesz kawałek dalej poza nie i napotykasz syf - bloczydła, blaszaki. Tak jest niestety w całej Polsce i zdania nie zmienię ... Piekne są miejsca, nie miasta.

30.08.2005
12:43
[20]

hilander [ ]

Misio --- to zależy co, który z nas rozumie pod pojęciem "atmosfera" moje subiektywne zdanie jest takie ze Warszawa takiej nie ma własnie chociażby ze względu na gryzącą sie architekturę bo jesli chodzi o ludzi którzy tam mnieszkają (czytaj znajomi i trochę rodziny) to śwetni ludzie ale jak i tak mam zdecydowanie wiekszą ochotę wybrać sie chociażby do rynku we Wrocku nizeli w Warszawie powiem wprost na tzw. zwiedzaniu stolicy byłem ze 2 razy i jakoś mnie nie użekła zabudowa (przyznam ze tzw stara cześć bardzo mi sie podobała), ale reszta jak dla mnie "groch z kapustą" dodam,że w stolicy dolnego sląska tez jest duzo nowych inwestycji ale jakoś nie znam (bo pewnie ich narazie nie ma) planów "wysokiej" zabudowy i chwała za to i na szczescie nie ma takiego dużego progresu w budownictwie ...

30.08.2005
12:44
[21]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Zgadzam się z drentwym, niestety... W cywilizowanych krajach nie tylko zadbano o zabytki, ale także o to, by nowobudowane osiedla czy kompleksy pasowały do całej stuktury. Z drugiej strony, blaszaki, bloczyska i slumsy są wszędzie. W Warszawie (i innych polskich miastach) niestety brzydota przysłania to, co ładne. Żeby daleko nie szukać - gmach NIK-u. Od frontu - całkiem nieźle, odrestaurowany, estetyczny. Od zaplecza - dobudowany ogromnych rozmiarów kurnik z wielkiej płyty, do tego pomalowany na różowo... i tak wszędzie.

30.08.2005
12:49
[22]

Szalony_Pelikan [ Konsul ]

drentwy

Co jak co, ale akurat jedyne, co Kaczorowi wyszło to zatrudnienie Borowskiego. Może koleś robi przekręty, ale nie wymagam już od władz samorządowych uczciwości. Grunt by robili cokolwiek i w miarę porządnie. Łatwo mi sobie wyobrazić sytuację, w której na tym stanowisku jest ktoś kto bierze same wziątka i ma wszystko w dupie. Borowski przynajmniej zablokował parę "ciekawych" pomysłów naszego dzikiego kapitalizmu. Na ul. Zgody miał stanąć wyskościowiec. Bardzo by pasował. Na Trakcie Królewskim ktoś chciał postawić biurowiec. Borowski poblokował jednak te inwestycje.

30.08.2005
12:50
[23]

Orlando [ Reservoir Dog ]

Ja i tak uważam, że Wawa to wieś, nie miasto...

30.08.2005
12:53
smile
[24]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Orlando - przekonałeś mnie. Też - na podstawie twojej światłej opinii - stwierdzam, że Warszawa to wieś, a nie miasto.

30.08.2005
12:55
[25]

LuBeK [ Konsul ]

W Warszawie mieszkam od urodzenia, czuje sie Warszawiakiem i kocham te miasto, mimo tego uważam je za brzydkie i wybudowane w urbanistycznym nieładzie. Jednak do Warszawy przyjezdza wielu turystow, moze my jako, ze mieszkamy w Warszawie od lat nie dostrzegamy jej prawdziwego piekna ktore dostrzegaja ludzie z innych wydawalo by sie ladniejszych metropoli Europy i Swiata?

Jesli chodzi o II WS i Warszawe z jednej strony gdyby nie Powstanie Warszawdkie zyli bysmy teraz w pieknym miescie, napewno tak samo urokliwym jak Praga. Jednak z drugiej strony dzieki powstaniu, Warszawa ma teraz ducha i znana jest na calym swiecie jako symbol Polski Walczacej, z czego jestem dumny bedac Warszawiakiem:)

30.08.2005
12:59
smile
[26]

bartek [ ]

"W Polsce nie istnieje coś takiego jak ładne miasto"
- Przejedź się do Torunia.


Spędziłem kilka dni w Toruniu i zgadzam się w całej rozciągłości z gladiusem i drentwym - jednopiętrowe obdrapane obory w zestawieniu z niewiele lepiej prezentującymi się płytowcami w połączeniu z wieloma wąskimi, dziurawymi ulicami poprzecinanymi przez zaszczane tunele - tyle pamiętam z Torunia. Nawet Starówka krzywa ;)

Za to położenie perfekt - nad Wisłą - nikt się nie kąpie, bo jakby dobrze poszukał to i sprawną lodówkę czy Poloneza wyłowi. Nie wątpię, że to bardzo klimatyczne miasto (Stare Miasto i okolice przypadły mi do gustu, mimo, że ludzi jak mrówek - to niestety standard w każdym większym mieście), ale tak jak powiedział drentwy - nie ma co oceniać całokształtu, bo MOŻE którekolwiek miasto dobije do 4/10 :)

30.08.2005
13:06
[27]

drentwy [ Centurion ]

@ Szalony_Pelikan

Nie zgadzam się - Borowski jest przeciwny praktycznie wszystkiemu, nie ma kompletnie wizji rozwoju miasta. Najlepszym tego przykładem są idiotyczne plany zagospodarowania Placu Defilad - trochę bezładnych, niskich kloców w samym centrum miasta, gdzie grunty kosztują fortunę - myślisz, ze jakiś inwestor się zgłosi? Poza tym Boro blokuje co tylko może, jest niechętny budynkom wyższym niż kilka pięter co jest idiotyzmem. W krajobraz Warszawy wieżowce juz dawno się wpisały - nawet tam gdzie pasują są blokowane w mniejszy lub większy sposób ( apartamentowiec projektowany przez JEMSów na Woli utknął, w apartamentowcu który ma stanąć na miejscu City Center chce obcinać metry tworząc jednostajny monotonny ~160 metrowy blok wieżowców - to jest mądre?) Co do Zgody - zgoda ;) ale to było zablokowane już wcześniej i pomysł był faktycznie poroniony. O biurowcu na Trakcie pierwsze słyszę... Za rządów Kaczki i Borowskiego praktycznie nic się w mieście nie rusza (zbudowali jedno muzeum i prawdopodobnie otworzą niedługo linię tramwajową - to wszystko) - frezowania ulic nie liczę bo to śmiech na sali. Gdzie druga linia metra? Gdzie most północny? Gdzie zabudowa Placu Piłsudskiego i Defilad? Gdzie stadion? Póki co ekipa pokazuje tylko głupie akwarelki na wystawach, ja chcę konkretnych działań - gdyby nie prywatni inwestorzy w mieście byłby jeszcze większy syf ...

30.08.2005
13:06
smile
[28]

Vader [ Senator ]

Warsaw Trade Tower wygląda genialnie. Uwielbiam taki styl architektoniczny :-)

30.08.2005
13:11
smile
[29]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Wawa jest, jaka jest. Tu się urodzilem, tutaj wychowalem, tu mam rodzinę i przyjaciół. Po prostu kocham to miasto takie, jakie je widzę na co dzień, z cała tą betonową dżunglą na takim Ursynowie. Jestem do niego tak przywiązany, że nie wyobrażam sobie mieszkania gdzie indziej, ale jeśli już mialbyc musowo coś wybierać, to tylko Trójmiasto (w pierwszej kolejności) i Wrocław.

30.08.2005
13:16
[30]

Misio-Jedi [ Legend ]

LuBeK ---> " Warszawa ma teraz ducha i znana jest na calym swiecie jako symbol Polski Walczacej,"

- Znana na całym świecie ? Chyba w środowiskach polonijnych.

30.08.2005
13:25
[31]

Don_Pedro [ Pretorianin ]

drentwy

Daj sobie na wstrzymanie. Co ma naczelny architekt miasta do 2 linii metra ? Most północny to też raczej nie jego działka, zważywszy na powód padnięcia projektu. Ja też nie jestem zwolennikiem Kaczora, bo nic nie robi, ale to jego wina, a nie architekta miasta.

"W krajobraz Warszawy wieżowce juz dawno się wpisały - nawet tam gdzie pasują są blokowane w mniejszy lub większy sposób ( apartamentowiec projektowany przez JEMSów na Woli utknął, w apartamentowcu który ma stanąć na miejscu City Center chce obcinać metry tworząc jednostajny monotonny ~160 metrowy blok wieżowców - to jest mądre?"

Tak to jest mądre. Zobacz sobie jak wygląda Silber Sznyt na Mokotowie. Albo kloc pt. "Centrum Finansowe Puławska" przy istniejącej zabudowie. Też są tylko parę pieter wyższe. Rację ma Borowski w grupowaniu wysokościowców w centrum i tylko tam gdzie pasują. Notabene zobacz sobie na budynek, gdzie zrobił przekręt, czyli róg Pięknej i Kruczej i wstaw tam teraz coś o 1-2 pietra wyższe. Jak to nie burzy twojej haromonii to nie wiem co burzy.

30.08.2005
13:43
[32]

drentwy [ Centurion ]

@ Don_Pedro

Dobra to ostatnie pisałem ogólnie o ekipie rządzącej, chciałem sobie ulżyć ;)

"Tak to jest mądre. Zobacz sobie jak wygląda Silber Sznyt na Mokotowie. Albo kloc pt. "Centrum Finansowe Puławska" przy istniejącej zabudowie. Też są tylko parę pieter wyższe. "

Zaraz, zaraz piszemy o wieżowcach więc nie wplątuj w to fatalnego zwyczajnego biurowca.

"Rację ma Borowski w grupowaniu wysokościowców w centrum i tylko tam gdzie pasują. "

Problem w tym, że właśnie tego nie robi - są plany dla wieżowców które mają powstać tam gdzie zabudowa wysokościowa jest planowana już od dawna - mam tu na myśli zarówno COB jak i Wolę - kwadrat JP II, Prosta, Towarowa, Grzybowska.I nic, nie i już. Poza tym to chyba logiczne, że wszystkie wieże powinny stać w okolicy - nie posądzasz mnie chyba o chęć porozrzucania wieżowców po całym mieście? :)

"Notabene zobacz sobie na budynek, gdzie zrobił przekręt, czyli róg Pięknej i Kruczej i wstaw tam teraz coś o 1-2 pietra wyższe. Jak to nie burzy twojej haromonii to nie wiem co burzy."

Chodzi Ci o Delloite House aka Zaułek Piękna? (bo jak mniemam pijesz do powiązań Boro z Ghelamco) Plany od razu zakładały takie gabaryty, dopasowane do sąsiedniej zabudowy więc nie bardzo wiem o co chodzi ... To jasne że kloc wyższy od dajmy na to Metalexportu burzyłby te proporcje. Tak samo jak klockowato i źle wygląda wg mnie Hyatt na Belwederskiej :/

30.08.2005
13:43
[33]

drentwy [ Centurion ]

@ Don_Pedro

Dobra to ostatnie pisałem ogólnie o ekipie rządzącej, chciałem sobie ulżyć ;)

"Tak to jest mądre. Zobacz sobie jak wygląda Silber Sznyt na Mokotowie. Albo kloc pt. "Centrum Finansowe Puławska" przy istniejącej zabudowie. Też są tylko parę pieter wyższe. "

Zaraz, zaraz piszemy o wieżowcach więc nie wplątuj w to fatalnego zwyczajnego biurowca.

"Rację ma Borowski w grupowaniu wysokościowców w centrum i tylko tam gdzie pasują. "

Problem w tym, że właśnie tego nie robi - są plany dla wieżowców które mają powstać tam gdzie zabudowa wysokościowa jest planowana już od dawna - mam tu na myśli zarówno COB jak i Wolę - kwadrat JP II, Prosta, Towarowa, Grzybowska.I nic, nie i już. Poza tym to chyba logiczne, że wszystkie wieże powinny stać w okolicy - nie posądzasz mnie chyba o chęć porozrzucania wieżowców po całym mieście? :)

"Notabene zobacz sobie na budynek, gdzie zrobił przekręt, czyli róg Pięknej i Kruczej i wstaw tam teraz coś o 1-2 pietra wyższe. Jak to nie burzy twojej haromonii to nie wiem co burzy."

Chodzi Ci o Delloite House aka Zaułek Piękna? (bo jak mniemam pijesz do powiązań Boro z Ghelamco) Plany od razu zakładały takie gabaryty, dopasowane do sąsiedniej zabudowy więc nie bardzo wiem o co chodzi ... To jasne że kloc wyższy od dajmy na to Metalexportu burzyłby te proporcje. Tak samo jak klockowato i źle wygląda wg mnie Hyatt na Belwederskiej :/

30.08.2005
13:43
[34]

drentwy [ Centurion ]

^ Ajj, parodon za zdublowanie ;/

30.08.2005
13:54
[35]

Mistrz Giętej Riposty [ Zrób koledze naleśnika ]

Moze przestana nazywac swoje miasto "betonowa wiochą" w 2-3 pokoleniu, gdy juz poczuja prawdziwe przywiazanie. Poki co z 80% ludnosci Warszawy pochodzi z prawdziwej wiochy, juz nie betonowej.

A teraz o samej Warszawie - nie jest miastem łatwym i przyjaznym dla byle turysty. Problem w tym, ze wiele ciekawych rzeczy lezy w wielu rozrzuconych daleko od siebie punktach.

Takze eklektyzm architektury ludzi o dosc prostym sposobie patrzenia na swiat nie zachwyca. Ale z calym tym PKiNem i klockiem Centralnego ma chociaz charakterystyczne punkty i jest oryginalna.

Dalej, za centrum, jest kilka naprawde ladnych zielonych dzielnic - Gorny Mokotów, Szczesliwice, Saska Kępa, Zoliborz.

BTW wie cos co z Portem Praskim ? Kaczor inwestycje wstrzymal ?

30.08.2005
13:55
[36]

Dydas [ ...in emo we trust... ]

Ilość wieżowców w mieście oznacza jego wartość? :|

30.08.2005
14:05
[37]

bettytyler [ Chor��y ]

"... gdybys ujrzec chcial nadwislanski swit, juz dzis wyruszaj ze mna tam, zobaczysz jak przywita pieknie nas warszawski dzien..."

30.08.2005
14:20
smile
[38]

bialy kot [ Generaďż˝ ]

Matka Warszawy byla wojna, ojcem chaos, a wujkiem sam Stalin. I to widac. Ale poniewaz jestem plci meskiej bardzo pasuje mi zycie w tym burdelu ;)

30.08.2005
14:24
smile
[39]

EwUnIa_kR [ Legend ]

jak ktos nie docenia krakowa to zostawiam linkę.

30.08.2005
14:36
[40]

Misio-Jedi [ Legend ]

Dydas ---> "Ilość wieżowców w mieście oznacza jego wartość? :|"

- Niekoniecznie. W większości duzych miast europejskich wogóle nie ma wieżowców, zwykle skyline wygląda tak że nad miastem górują tylko wieże kościołów. Niestety nad Warszawą w 1989 roku górował tylko Pałac Kultury co dawało efekt wyjątkowo nieciekawy. Dla tego ja osobiście popieram budowę wieżowców w centrum bo tak przynajmniej pałac zniknie w tłumie ;)

30.08.2005
14:45
[41]

garfield_junior [ Pupcia Rupcia ]

Dla mnie Warszawa jest poprostu brzydka :/ Nie podoba mi się taki 'mix' wieżowców w sąsiedztwie powojennych kamienic, nowoczesny design w sąsiedztwie socjalistycznego budownictwa... wprawdzie są wyjątki, ale jeśli o urode chodzi to Kraków wielokrotnie wyprzedza Warszawe.

30.08.2005
14:48
smile
[42]

Która Jest Godzina Wolin [ Centurion ]

Jestem mieszkańcem Warszawy i nie wyobrażam sobie miasta bez wieżowców. Chciałbym ujrzeć wreszcie coś wyższego niż PKiN, ale akurat wszystkie istniejące i budowane obiekty są zawsze "trochę" niższe... Dlaczego? Niestety nie mam możliwości przeprowadzenia się do NYC i podziwiania panoramy Dolnego i Środkowego Manhattanu, więc zostaję tutaj. I chcę więcej wieżowców. Oczywiście nie można przesadzać, drapacze chmur powinny mieć trochę przestrzeni otwartej dla mieszkańców np. sklepy, kluby, restauracje itd., a nie same biura lub apartamenty, bo wieżowiec nie powinien być tylko pomnikiem kapitalizmu, ale służyć (i ściągać przy okazji kasę) mieszkańcom. Na stronce jest kilka ciekawych projektów, jest też trochę nieciekawych, miejmy nadzieję, że władze nie zgodzą się na te drugie... Aha, i przy okazji: Precz z grodzonymi osiedlami!

30.08.2005
14:51
[43]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

O nie, grodzone osiedla są OK. Przynajmniej nie ma dresiarzy i gnojków w kapturach, siedzących na ławce, bluzgających i chlejących piwo. Klatki schodowe nie są zaszczane. Jedyna metoda, żeby oddzielić się od blokerskiej hołoty. No chyba, żeby się w Konstancinie wybudować.

30.08.2005
14:58
[44]

Rezor [ antyradio ]

Patrząc na warszawę widzę kompletny brak jakiegoś planu zagospodarowania terenu. Komuś sie zachciało wieżowca to sobie wybodował, coż z tego ze obok starych kamienic i coż z tego że to kompletnie nie pasuje do siebie. Widząć taki burdel architektoniczny odechciewa mi sie jako turyście odwiedzać Warszawę. Czy nie można tego jakoś mądrze zagospodarować ?!!

30.08.2005
15:01
[45]

Która Jest Godzina Wolin [ Centurion ]

gladius --> Lepiej zamiast się grodzić to mieć silną i skuteczną policję. Wiem, że nie będziemy mieli jej ot tak po prostu, ale grodzenie się to półśrodki. Nie zamierzam spacerować sobie wąskim chodniczkiem wzdłuż ulicy, po obu stronach której wyrastają mury i bloki. Brakuje tylko drutu kolczastego i wieżyczek strażników. Jeśli dalej będziemy grodzić osiedla to nasze miasto zginie. Na osiedlu będziesz miał wszystko, więc do centrum będziesz jeździł tylko do roboty. To spowoduje, że nowopowstające wieżowce będą tylko biurowcami zamkniętymi dla jakichkolwiek ludzi z zewnątrz. Wiele amerykańskich miast już tak ma, tyle że zamiast grodzonych osiedli są wielkie przedmieścia.

https://www.wiezowce.bajo.pl/not.html <- to jest ciekawostka. I w dodatku starsza ode mnie, a pierwszy raz to widzę. "Budynek nigdy nie zostanie ukończony z powodu wad konstrukcyjnych". A czy z powodu wad konstrukcyjnych nie zwali się któregoś pięknego dnia na okolicznych mieszkańców?

30.08.2005
15:07
[46]

magister blokers [ Konsul ]

A ja bym proponował spojrzeć na to jeszcze z innej strony. Mówicie ze nie należy budować wieżowcvów po różnych kątach i zakamarkach miasta. racja

Ale co się dzieje w centrum? Jeden wielki pieprzony stragan. Pałac kultury a na około chińczyki sprzedają swoje śmieci, ruskie handlują szmatami, markpol wybudował sobie jakiś market zawszony. Co to ma być?????? Jeden wielki syf! czy nie można zagospodarowac choć kawałka ziemii z głową? czy to takie trudne? Zamiast wybudowac jakieś centrum rozrywki czy coś to jest tam życie handlowe. Może stadion X-lecia by wystarczył w tym cywilizowanym mieście?

30.08.2005
15:11
[47]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

gladius --> Lepiej zamiast się grodzić to mieć silną i skuteczną policję.

Wolę płacić za ochronę osiedla, niż taką policję, jaką mamy. Silna i skuteczna? W połączeniu z wizją Kaczki szybko mielibyśmy drugie Gestapo.

(...) ale grodzenie się to półśrodki. Nie zamierzam spacerować sobie wąskim chodniczkiem wzdłuż ulicy, po obu stronach której wyrastają mury i bloki. Brakuje tylko drutu kolczastego i wieżyczek strażników.

A mnie nie przeszkadza. Wolę, żebyś spacerował wąskim chodniczkiem, jeśli w zamian nie będę miał dresiarzy i blokersów pod oknem.

Jeśli dalej będziemy grodzić osiedla to nasze miasto zginie. Na osiedlu będziesz miał wszystko, więc do centrum będziesz jeździł tylko do roboty.

Oczywiście, bo w tym centrum niewiele jest. Poza starówką, gdzie jest mnóstwo policji, po ulicach chodzą luzem drechy i inna hołota. W Warszawie nie ma centrum - są centra handlowe i "rozrywki". Multiplex (znów dresiarstwo) + McDonalds (gówniażeria).

To spowoduje, że nowopowstające wieżowce będą tylko biurowcami zamkniętymi dla jakichkolwiek ludzi z zewnątrz.

w czym to przeszkadza? Niepowołani nie wejdą do środka...

Wiele amerykańskich miast już tak ma, tyle że zamiast grodzonych osiedli są wielkie przedmieścia.

Prawda.

Generalnie zgadzam się z Tobą co do zasady - fajnie by było, żeby Warszawa miała przyjazne, czyste centrum, estetyczną zabudowę dobrą komunikację, dużo przestrzeni publicznej, brak hołoty itd. Ale trzeba wziąść pod uwagę, jaka jest rzeczywistość.

30.08.2005
15:20
[48]

franze [ Nightmare ]

Uważam że Warszawa to brzydkie miasto, po za starówką nie ma tam nic ciekawego, smród, hałas, wertepy w drogach. To prawda, że Wartszawa się rozwija, ale nie chciałbym mieszkać w centrum/.

30.08.2005
15:32
[49]

Mistrz Giętej Riposty [ Zrób koledze naleśnika ]

Takich tradycyjnie "ładnych" i turystyczbych miast jak Kraków mamy w Europie kilka tysięcy. Nie wiem jak wy, ja zawsze mam ochote zwiedzic cos innego.

30.08.2005
15:34
[50]

Mistrz Giętej Riposty [ Zrób koledze naleśnika ]

franze - ja bym powiedzial, ze wlasnie odwrotnie, starówka z calej Warszawy najmniej ciekawa... ;)

30.08.2005
15:35
[51]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Jest mnóstwo fajnych, małych miast i miasteczek do zobaczenia. Też turystyczne, ale może w mniejszym stopniu. Np. na północy kraju jest dużo pokrzyżackich zamków.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.