Indoctrine [ Her Miserable Servant ]
Ściąganie po raz kolejny - tym razem seriale
I kolejny temat o wstrętnym piraceniu.
Były gry, muzyka, filmy.. Tu ciężko jest się prawnie wybronić, moralnie też czasami niełatwo ;)
Ale jak wygląda sprawa z serialami?
Ot, na przykład taki Stargate. Leci soboe na amerykańskim SciFi Channel, niedostępny zupełnie dla Polaka. Co o tym sądzicie?
Oczywiście argument, że można poczekać na wersję DVD trochę odpada, bo to nie dość, że bardzo długie czekanie to jeszcze nie będzie wersji polskiej, a napisy grupy HATAK są dostosowane do avików... Zresztą przerabianie dvd aby oglądać z napisami itp, to dość nieprzyjemna robota.
Albo inne rzeczy emitowane w TV, jakieś programy itp(często nigdy nie wydawane na płytach), czy ściąganie ich jest nie w porządku? (na przykład archiwalne SONDY).
Deepdelver [ aegnor ]
Myślę, że ten problem szczególnie dotyczy anime, które jest w naszym kraju praktycznie niedostępne. Najrozsądniejsze wydaje mi się rozwiązanie, które przyjęli anime-fani tworzący suby - nie udostępniają tych serii anime, na które ktoś wykupił prawa do dystrybucji w ich kraju ani tych o które wyraźnie upomni się producent
Co do polskich archiwalnych programów to masz realną możliwość ich zdobycia legalną drogą - wystarczy pofatygować się na Woronicza, wybulić parę setek i dostać jeden odcinek na VHS'ie. To się nazywa promowanie polskiej kultury. ;D
Generalnie uważam taki proceder za wydatnie nieszkodliwy, dopóki seria nie jest wydana na DVD ani emitowana.
Indoctrine [ Her Miserable Servant ]
Anime.. No fakt, o tym nie wspomniałem, bo raczej jestem fanem ostatnio seriali fabularnych :)
A te materiały archiwalne z Woronicza.. Tak, super, kilkaset zeta za vhs z jednym odcinkiem programu :D
Ale na gruncie prawa divixy z taką właśnie SONDĄ są jak rozumiem w pełni nielegalne?
techi [ Legend ]
Anime rox^^ Już z 15 GB sciagnalem :P
Deepdelver [ aegnor ]
Indoctrine --> tak na dobrą sprawę z divxami w polskim prawie jest spory problem, bo to nie jest tak do końca kopia filmu (ma zauważalnie pogorszoną jakość). Z wiadomych względów orzecznictwa nie ma, a doktryna milczy albo wypowiada się ogólnikowo, bo jest za stara i nie bardzo rozumie o co w tym chodzi. :)
Nawet nasi śledczy raczej nie bawią się w takie rzeczy - skupiają się na nielegalnych programach, płytach audio i grach. Każdą jednoznaczną w tym temacie opinię można obalić przy odrobinie chęci i odpowiedniej argumentacji. :)