tygrysek [ behemot ]
Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1411
Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach... Powiadają, że w puszczy żubr jeno występuje, ale okazuje się, że nie jest to do końca prawdą. Lechiander też występuje, tyle, że jako wielki spec od Half-life`a i Fallout`a, czym zwiększa znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się naszą karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? W razie czego przypomnijcie sobie Mazia. Tego Mazia, co to zimą chodzi w misiu. W swięto zawsze wkłada krawat pod kołnierzyk, krawat z gumka, trochę pije, lecz jak leży! Jednym słowem - pan poeta, wasz liryczny, zwiewny przyjaciel! [Tu ukłon w stronę dam]. Gilmar także pije, piwo Tychy, sam aromat... i podobno on właśnie mówił, że z ryb to tylko rypanie i walenie. Czy może z waleni to tylko ryby i... nie wiadomo. Zresztą, kto by to wszystko dziś pamiętał? Ważne, ze oto ostatni kowboj Rzeczpospolitej, co klamry jego ogłaszają :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)
W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."
[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]
Poprzednia część:
Deser [ neurodeser ]
dziewionty :))) joł
tygrysek [ behemot ]
wygraleś Deser ;)
Deser [ neurodeser ]
W nagrode wkleję się ze stażystkami :D
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Zacząłem w weekend kurs na prawo jazdy. Czarno to widzę, ale ja nie o tym :) To były wykłady teoretyczne, na których robiłem sobie notatki. Okazuje się, że nie umiem już pisać ręcznie. Ostatni raz pisałem na studiach 6 lat temu. Od tamtej pory tylko podpisy pod dokumentami. A teraz, nie dość, że nie mogę siebie rozczytać, to jeszcze walę byki. A na kompie wcale. Tragedia.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Zacząłem w weekend kurs na prawo jazdy. Czarno to widzę, ale ja nie o tym :) To były wykłady teoretyczne, na których robiłem sobie notatki. Okazuje się, że nie umiem już pisać ręcznie. Ostatni raz pisałem na studiach 6 lat temu. Od tamtej pory tylko podpisy pod dokumentami. A teraz, nie dość, że nie mogę siebie rozczytać, to jeszcze walę byki. A na kompie wcale. Tragedia.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
I jeszcze klikać nie umiem.
Deser [ neurodeser ]
Ja też nie mogłem kliknąć :)
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Siódma! Bo tak :)
Deser, jak widzę dziewczyny są ostre, w przeciwieństwie do Ciebie. Nie daj sobie krzywdy zrobić ;)
tygrysek [ behemot ]
jakie brzydkie dziewczyny przy pięknym Deserze :)
Deser [ neurodeser ]
Tak mi się w zyciu spieszy, że az nie idzie mnie uchwycić :D
Pewnie wcześniej cos piłem to sie rozmazywałem lekko ;)
Mysza [ ]
Siemanko smoczki!
rothon --> Moja pyta, czym Ty te kotecki swoje karmisz, że takie pyzate? :) Nasza kicia mogłaby na lekcjach anatomii za eksponat służyć... właśnie oduczamy ją żarcia kicikatu, co objawiło się wielkim koteckowym fochem i odmową żarcia czegokolwiek innego... ręcę juz opadają... i szukamy jakiejsiś alternatywy... :)
Rogue --> Sorka, że zmilczałem w weekend, ale niestety i tak nie było nas w Lublinie... zatrzymały nas sprawy w stolycy, a ja pizda oczywiście telefonu nie wziąłem... :/
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Myszu ---> Ja co prawda aktualnie nie zakocona, ale czytuję sobie grupę usenetową pl.rec.zwierzaki.koty. Zachęcam do przejrzenia archiwum (ostatnio często poruszany temat). Gdybyś nie mógł/nie chciał poniżej skrót:
Z tego co tam piszą wynika, że wszelkie whiskasy, kitikaty i inne takie to taki koci McDonald. Mięsa tam prawie wcale (poniżej 10% zawartości), ale są czymś doprawiane, co powoduje, że koty często nie chcą jeść już nic innego, natomiast zdarza się, że źle wpływa na wygląd/zdrowie kota. Z lepsiejszych polecana i szeroko stosowana jest Animonda (ok. 30% to mięsko).
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
Noooooooo taaaaaaaaaak. Na początku było:
Ala ma Kota...
A cała reszta to psu na budę!
[btw- sam ostatnio tyranizowałem wątpliwymi zabawami z kawałkiem sznurka Syjama u znajomychy - słodka mordka, ale durne to to, że aż strach się wystraszyć;-]
Kargulena [ ryba piła ]
No właśnie ja wybieram się do braciszka , który ma syjama, kotecek jest fajny ale jak się go przestaje głaskać to gryzie po paluchach...
Jednak wolę swojego kundla ;-)
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Aniele ---> Właśnie tak - Ala ma kota... i Kasia, i Agata, i Ewa, i wszystkie te baby mają, nawet rothon ma, tylko mnie biednej zostaje mizianie sieściuchów znajomym i karmienie zapędów czytaniem ;(
Ale będę miała kota, bo ten mój jeden w głowie już dawno z samotności łobuzuje ;)
Deser [ neurodeser ]
to Ewa też ma kota ? :)))
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Deser, no wiesz - niejednej Ewie Burek, czy jakoś tak :)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Mysza--> Nie chce mowic czym je karmie, bo sie okaze, ze truje zwierzeta, albo nasluchalem sie glupot, ze koty to jedza, a one tak naprawde nie jedza rzeczy, ktore mowie, ze widze jak jedza...
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
rothon ---> Ja powoli zaczynam mieć wrażenie, że te Twoje koty to nie zwykłe koty, tylko jakieś belzebuby, którym ni wojna atomowa, ni tłuczony żwir w misce nie przeszkodzą :D Zresztą mina tego czarnego na zdjęciach wskazuje jednoznacznie, że twardziel :)
Co do karmienia - ja dawałam co miałam, i co koty jadły, nie wiedzieć czemu bardziej smakowały im psie puszki co o tyle ułatwiało sprawę, że robiło się więcej jednego i dzieliło na więcej misek :)
Deser [ neurodeser ]
Dobry Smoki :)
Doszło już do tego, że zacząć dzień bez jakiejś tabletki z pałerem przestaje być realne. Raz, że znam lepsze sposoby na spędzanie poranka niż praca, a dwa... eeeeeeeech
I kubeł kawy.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Dzisiaj muszę się umówić na jazdę. Ale ja wcale nie chcęęęę !
Na stare lata zmuszają człowieka do czegoś, czego nigdy nie chciał. Pisałem wam, że byłem najstarszy na kursie ? Średnia wieku to 20 lat. Dziwnie się na mnie patrzyli. Szczególnie, że było tam 20 nastoletnich panienek i tylko 3 facetów :)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-08-23 09:00:38]
tygrysek [ behemot ]
Piotrasq, wiesz co należy robić zbliżając się do zatłoczonego przejścia dla pieszych?
- włączyć wycieraczki :)
Deser [ neurodeser ]
Kto ma pomysł na zycie ? Ile w tym własnej woli, a ile przypadku ? Jak łatwo i bezboleśnie stawiać wszystko na głowie ? :)))
Czy istnieje życie po smierci i czemu tam tak daleko ze śródmieścia ? :)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Problemy egzystencjalne na kacu ?
Deser [ neurodeser ]
Piotrasq - no własnie bez kaca :) Tak mnie naszło. Zauwazyłem jesień za drzwiami, koniec urlopu i debet :) Właśnie ta stałość mnie nerw psuje. Ile można patrzeć na jesień, koniec urlopu i debet - bo to wygląda jak całe życie ;)
Lechiander [ Wardancer ]
Jesień jeszcze jest całkiem w porzo. :-)
Deser [ neurodeser ]
Lechu - ale przez cały rok ? :)))
Lechiander [ Wardancer ]
Noooo, co za dużo to i świnia nie zje, ale mi chyba pasowałoby przez cały rok. :-))
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Deser ---> W Wawie lato w pełni, jedyny jesienno-zimowy akcent to kruki, którym tak dobrze na śmietnikowym wikcie, że cały rok na okrągło siedzą w murach...
Lechu --> Lubisz grabić liście z podwórka? :>
Deser [ neurodeser ]
Meghan - nie ma obaw :) Lato się skończy, a niebo ogarnie ponury, deszczowy granat, który wisiał niedawno nad wrockiem... idzie do Was :)
Ech.... dłuzy się dzisiaj to siedzenie, a niby mam cały czas zajęty.
Lechiander [ Wardancer ]
Meghan ---> Nie lubię. I dlatego nie grabię. :-))
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Umówiłem się na jazdy. Ja pier.... - najbliższe terminy to listopad ! Cała Warszawa rzuciła się na kursy, bo ludzie się boją październikowych zmian !
Paranoja.
tygrysek [ behemot ]
muszę się pochwalić :)
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Rech rech rech, głupawka mi wzrasta, na urlop chyba do psychiatryka się wybiorę. Jak widzę, co ludzie o sobie piszą, to nie wiem, czy śmiać się, czy płakać...
Uprawia rzeźbę autorską o wydźwięku publicystyki społecznej.
Deser [ neurodeser ]
Meghan - doskonałe :) Musi, jakiś "artysta egzystencjonalny" ;)
"Wyglądacie na szczęśliwych. Jak to robicie?
Ona: Ja jestem bezmyślna, ograniczona, nie mam poglądów ani nic ciekawego do powiedzenia.
On: I ja też."
TrzyKawki [ smok trojański ]
To czemu ja tego szczęścia nie czuję? :>
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Kawek ---> Zapytaj się onej, czy przypadkiem się nie wywyższa: musi być jedność w tych warunkach ;P
Deser ---> Tja, artysta. I pewnie ta egzystencja go boli, dlatego uprawia rzeźby - żeby o bólu zapomnieć...
Mimo kolejnego przeczytania, nadal nie rozumiem tego autoopisu i nie bardzo sobie wyobrażam, jakie formy przyjmują jego rzeźby... Scena batalistyczna szturmu górników na Sejm? Z użyciem ołowianych żołnierzyków w ilościach hurtowych? :>
AQA [ Pani Jeziora ]
tygrysek ---> ileś dał za to cacko ?:)
Smoki wybite (za przeproszeniem:) do cna. Ale to złe smoki były :)
Lechiander [ Wardancer ]
Jakie smoki wybite??? Które?
Że złe to już wiemy.
AQA [ Pani Jeziora ]
Lechu ---> Takie złe, co to fajnych rzeczy pilnowały w miejscu zwanym Dragonsands w MM6 :)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-08-23 22:08:46]
Lechiander [ Wardancer ]
Morderczyni!!! Kanibalka wręcz! ;-) :-D
... ja piję czwarty dzień
i patrzę na drzwi
czy przyjdzie ktoś od Ciebie, czy przyjdziesz Ty...
AQA [ Pani Jeziora ]
Lechu ---> toć nie jadłam smoków, no co Ty ?!:))
A ja piję co drugi dzień. A co drugi się regeneruję. O dziwo, w dzień po piwie mam taki pałer i energię, że sama się sobie dziwię :))
Kargulena [ ryba piła ]
Mam za słabe nerwy na takie mecze ...
AQA [ Pani Jeziora ]
Rybka ---> to nie oglądaj, tak jak ja :))) To znaczy coś tam kuknęłam, bo Grzenio okrutnie oglądał :)) Ale co to ? O okupację grecką gramy, czy co ?!:)
Lechiander [ Wardancer ]
Olac mecze! Nawet nie wiem, o jaki chodzi. Pewnie noga. To tym bardziej olac. :-))
Branoc smoki i mordercy smoków! ;-))
Oraz inne kanibalki! :-P :-D
AQA [ Pani Jeziora ]
Lechu, Leeechu !!! Uciekłeś ...
A ja Ci chciałam życzyć miłych snów :)
Kargulena [ ryba piła ]
Bo tysiąc razy obiecałam sobie, że wiecej nie oglądnę...i potem znowu pojawia się cień nadziei i ja siedzę jak ten debil i się stresuję...
Kargulena [ ryba piła ]
I ciul z tym ! !!!
Od jutra urlop, dobrze, że nie wylatuję do Grecji bo bym sie dopiero w**** ;-PP
AQA [ Pani Jeziora ]
Rybaaaa, no nie przesadzaj. MOże jeszcze powiesz, że masz caaały tydzień przez to zepsuty, to się pójdę i pochlastam.
AQA [ Pani Jeziora ]
No ! Kargulena to dobra ryba jest :) A ja na urlopie sobie siedzą od soboty do końca miesiąca :) Potem 10 dni pracy i znowu na urlopa :) I, wyobraź sobie, że zostanie mi jeszcze 13 dni z zeszłego roku :)))
Kargulena [ ryba piła ]
Nie no AQA wpieniłam się i jeszcze mi nie przeszło ;-) Ale sama myśl o urlopie mnie cieszy baaaaardzo ;-)
A ja mam wolne kiedy chcę :P A, że robię teraz u siebie, to mam wolne bardzo rzadko :PPP
I taki rozpierdzielony dzień, wstaję sprawdzam kto mnie zbombastikował na ogame, wyprowadzę kundla i idę do sklepu, wracam patrzę czy mnie ktoś zbombastikował i jem obiad , następnie idę do sklepu. Potem wracam znowu patrzę czy mnie ktos zbombastikował i jem kolację a potem już mi się nic nie chce. Jakoś tak kurde nudno coś, jak można w to ogame grać i grać tyle miesięcy to nie wiem ? Chyba wcisnę status urlop na jakiś czas bo mi kurna życie ucieknie całkiem :) Trochę ruchu by się przydało bo boczki mi znowu rosną :)
To tyle u mnie :P
Do zobaczenia po urlopie smoczyska ;-)
AQA [ Pani Jeziora ]
Kargulena ---> to wniosek z tego jeden: bierzesz urlop od Ogame :)
Powiedz, jak przędziesz we własnym biznesie. Podobno projektują jakąś czarownie magiczną ustawę o zniżkach na ZUS dla nowych mini(mikro ?) przedsiębiorców. Wiesz coś o tym ?
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-08-23 23:32:47]
Kargulena [ ryba piła ]
Projektują bo wybory a tym czasem płacić trza ;-)
Jak przędę ? Było całkiem dobrze ale teraz już końcówka lata, ciągle mam mieszane uczucia i pewnie tak już zostanie do końca (czyjego boję się domyślać :P). Generalnie patrząc po sąsiadach w centrum, to ja przędę całkiem przyzwoicie. Zwyczajnie ludzie muszą się z jego istnieniem oswoić , otwierają się wciąż nowe sklepy, więc jestem dobrej mysli...
AQA [ Pani Jeziora ]
Srory, wybory. Jak dadzą zusową taką niską (tam z 50 procent chyba urywają ?:), to się będziem zastanawiać :) A na co trza głosować ? Mam nadzieję, ż nie na "elpeer" ani "samotną bronę" ?:)))
No to biznesuj, biznesuj. Ale pamiętaj, że jak AQA z rodziną do Słubic (???) przyjedzie na zakupy, to wiesz, rozumiesz ?:)))))
Kargulena [ ryba piła ]
Do Słubic ;-) I nic nie rozumiem ? :PPP ;-)
Jak przyjedziemy to zabiorę Grzenia i jego rodzinkę na mecz Polonii Słubice, to dopiero adrenalina ;-))))
Co do głosowania to nie wiem...nie wiem czy pójdę, choć zawsze chodzę to pewnie i tym razem pójdę ale bez przekonania...
AQA [ Pani Jeziora ]
Na mecz, Rybko, to my raczej nie pójdziem. Ale na piwko zawsze ! :))
NO to zdradź, na co/kogo (partia do sejmu/ prezydent) głosujesz ? Ja to chyba walnę głosa na PiSa i Kaczora. Bo nie ma co celować :)))
Kargulena [ ryba piła ]
OK ja spadam spać..
Życzę Wam miłych snów a coniektórym koszmarów ...skoro lubią ;-)
Kargulena [ ryba piła ]
Na Kaczora na bank nie ! Nie znoszę gościa. na Leppera i jego samoobrone też, LPR odpada, lewicowe też ....więc drogą eliminacji zostaje PO ale czy ja wiem czy powinnam się pod tym podpisać ????? Muszę jeszcze podumać ;/
Kargulena [ ryba piła ]
Na piwko to mam Was gdzie zabrać nawet ;) Branoc !
AQA [ Pani Jeziora ]
No to kwa, kwa, na dobranoc, Bo Tusk, to też kaczor przecie :)
Kargulena [ ryba piła ]
Na Tuska zaraz coś wygrzebią bo się w rankingach wdrapał na górę ;-)
AQA [ Pani Jeziora ]
Pozostaje więc zostać w domu i sprzeniewierzyć się powszechnemu obowiązkowi obywatelskiemu. Kwaaaa, kwaaaa .... :(((
Kwa.
tygrysek [ behemot ]
AQA, razem z obiektywem po pertraktacjach zapłaciłem 450 złotych :)
tygrysek [ behemot ]
jeszcze jedno ujęcie
tygrysek [ behemot ]
potrzebuję książek ze szkoły średniej
a dokładnie do języka rosyjskiego. macie może gdzieś pochowane po szafach lub skrytkach? chętnie odkupię
Lechiander [ Wardancer ]
Ja ma tylko podręczniki od chłodnictwa. :-))
Święta prawda. nieprawdaż? ;-))
"Jeśli kobieta w nocy nie jęczy, to w dzień warczy."
Kanon [ Mag Dyżurny ]
Czesc Smoczyska !!!
W Londku pada. Ale moze przestanie (?) Poza tym jakos leci kabarecik. I tego zamierzam sie trzymac.
Deser ----> zylaste te dupeczki :o) oj pogonilbym....
Tigre ----> slicznotek ;o)
....i znikl.
Deser [ neurodeser ]
Dobry Smoki :)
Kanon - usciski i nie kabaretuj za bardzo ;) Chyba że to Cabaret Voltaire :)
Kawek - co mysmy pili wczoraj ? Nie moge ostrości nadal złapać :D
Kargulena [ ryba piła ]
Nieprawdaż :P
...wrrrr... ;-)
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Lechu ---> Coś w tym jest , muszę sprawdzić, bo generalnie marudna jestem :) Jakby co - masz u mnie wino :D
Tak poza tym oglądanie filmów z wesela przyjaciól może byc zarówno pozytywnym przezyciem, jak i dobrym przyczynkiem do doła. Wyglądali państwo młodzi po prostu przepięknie, inni przyjaciele wcześniej zaobrączkowani (i już dzieciaci!!)zachowywali się jak świeżo zauroczeni studenci - nic tylko wyć z zawiści... Żeby im tylko na następne lata tak zostało, tego całej czwórce życzę
Deser [ neurodeser ]
rozwody są bardziej kameralne :)
i duzo sympatyczniejsze ;)
Lechiander [ Wardancer ]
Coś ostatnio, prawie co wieczór, po ulepszeniach adminka necik pada. :-///
Ryba ---> Ty warczysz??? :-P
Meghan ---> Nie ma sprawy. :-))
Deser ---> Kameralne do bólu, co? :-D
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Niby czwartek, a nic mi się nie chce...
Lechiander [ Wardancer ]
To wczoraj coś Ci się chciało?
Mi się od lat generalnie nic nie chce. Poza nielicznymi wyjątkami. ;-) :-))
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Dlaczego ja ciągle i ciągle na własnej skórze uczę się, że białe wino z czerwonym winem nie powinny spotykać się jednego wieczora?? Mogłabym się w końcu nauczyć, a nie tak co i rusz doświadczać :/
W związku z tym mnie się dzisiaj chce - spać.
Lechiander [ Wardancer ]
Meghan ---> Twardym cza być! Dasz radę. :-)
AQA [ Pani Jeziora ]
Smoki oraz inne gady
Pokazują dzisiaj zady
Na tą Karczmę.
Od dziewiątej nie ma ruchu
A Ósmemu burczy w brzuchu.
To ja zacznę.
Chodź Ósmaczku me bydlątko
Z Karguleną przybij piątkę,
Lechiandera ugryź w piętę
I rothona na zachętę.
I dla Meghan kota udaj.
Wypij Kawkę (czyni cuda).
Potem biegnij se do lasku
I na Deser zjedz Piotrasq.
Lechiander [ Wardancer ]
:-)))
Tylko dlaczego mnie ma gryźć??? :-P
AQA [ Pani Jeziora ]
Lechu ---> coby Cię ze "śmiertelnego" letargu wybudzić :) I tak masz lepiej niż Piotrasq w lasku :P
Lechiander [ Wardancer ]
No ja nie wiem, czy Piotrasq będzie mu smakował. ;-))
Poza tym z Ryna to chyba płetwę się porzybija. :-P :-)
AQA [ Pani Jeziora ]
Lechu drogi, drogi Lechu
Myśl Ty czasem bez pośpiechu.
Płetwą piątke można przybić.
Z resztą sam zapytaj Ryby.
A Piotrasq w Słonia zbrojny
Rózne już wygrywał wojny.
Pewnie się Ósmemu nie da.
Będzię gloria albo bieda :)
A to jest mój 6k post :))
Lechiander [ Wardancer ]
Czyżby co drugi dzień? :-P :-)
A AQA jest gruba i przeszła do legendy!!! :-P :-D
AQA [ Pani Jeziora ]
Lechu ---> żeś normalnie czarownik siakiś :)) Jasne, że co drugi, codziennie browarzyć bym rady nie dała :))) Nie te, kuźwa, czasy, panie ten :))) Oj, aleś mnie rozbawił :)
A co do Legendy, to wolę być gruba niż martwa :P
Deser [ neurodeser ]
Nowa rola w zyciu :) Henry Portier ;)
Lechiander [ Wardancer ]
he he he he :-D :-)))
Deser [ neurodeser ]
Dobry Smoki :)
Piateeeeeek yeeeee... tylko trzeba jeszcze dodac kilka punktow do pkb. W godzinach popoludniowych zapowiadana dobra pogoda na piwo. Polecane spozywanie w ilosciach nie mniejszych niz sztuk kilka :)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
A mnie po wielu latach, zasmakowało wreszcie inne piwo niż Lech. Miller się nazywa i jest hamerykańskie. Sikacz, ale dobry.
Deser [ neurodeser ]
Piotrasq - Ja cały czas trwam przy Dark Castle :) by browar Namyslow.
Od dzis lykend z GW. Wygrane na arenach licza podwojnie :) Moze sie skusisz ?
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
W ten weekend nawet do Diablo się nie przysiądę. Tzw. "weekend rodzinny" mam :)
Czyli: prace porządkowe, zakupy, gotowanie, robienie przetworów, wyjazd rowerowy z dziewczynką, wieczorne piwko itp.
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-08-26 09:01:41]
Deser [ neurodeser ]
Też będę miał rodzinny. Sobotę przy naprawie rowerka bo się wykrzaczył ;)
Lechiander [ Wardancer ]
I ja też. :-) Idę jutro z z hieną na grzyby. :-))
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Będziecie muchomory zbierać? :)
Deser [ neurodeser ]
Dziki będą zbierac :)
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Zgrzybiałe dziki, które nie dadzą rady zwiać lub szarżować? :>
tygrysek [ behemot ]
witam Smoki
ja w niedzielę śmigam na grzybki :)
Lechiander [ Wardancer ]
Nad muchomorami się poważnie zastanawiam. ;-)
A jak się dzikusia jakiegoś spotka, to i hiena będzie miała rozrywkę i jakies urozmaicone jedzonko będzie.
...
dziczyzna z prawdziwkami... oj... *rozmarzył się *
:-D
TrzyKawki [ smok trojański ]
Bry:)
Meg - Chyba się nie rozumiemy :P
Deser - Nie wiem. Ja tez cos tępy jestem :D
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Kawek ---> Dobrze, że nie musimy. Raz na jakiś czas mogę sobie beztrosko i z premedytacją pozwolić na odrobinę niezrozumienia :D
Deser [ neurodeser ]
Nic nie rozumiem ;P
Jeszcze godzinka i wreszcie z browarem zainstaluję sie nad GW :) Wszyscy od rana nabijaja podwojnie, a tu czlowiek w pracy siedzi ;)
tygrysek [ behemot ]
ja pewno dopiero za 14 godzin położę się spać
i wreszcie odpocznę ... posiedzę w domu, pogram na komputerze, pooglądam bzdurny tvn, pozbieram grzybyi wreszcie zajmę się moją kobietą
troszkę zmęczony jestem
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
tygrysek ---> Coś ściemniasz - chcesz siedzieć, grać na kompie, oglądać telewizję, zbierać grzyby... To gdzie Ty jeszcze znajdziesz czas, żeby zająć się kobietą?
Deser [ neurodeser ]
Meghan - niedomyślna ;) Jak jej da święty spokój to właśnie jakby się zajął :P
tygrysek [ behemot ]
Meghan, to wszystko ale z kobietą ... bo jej ostatni tydzień prawie na oczy nie widziałem i nabieram syndromu sieroty
TrzyKawki [ smok trojański ]
Przekleję dla porządku, bo post znalazł się w 1409, tym samym zaburzając czasoprzestrzeń :D
"Adrilla [ Junior ]
Taaa... co to ja miałam powiedzieć...? a tak... no właśnie.. no tego.. zapomniałam.. ehh... :P No dobrze już dobrze.. nowa tu jestem, taq? :P Mogem się tu zadomowić, czy mnie wyrzucacie na starcie? Hyh.. no nic... to ja narazie zmiatam.. :>
P.S. Sporo tych części się Wam zrobiło :P hyhyhy
<poszła> :P"
Lechiander [ Wardancer ]
Kawek ---> Jak żeś Ty ją znalazł? :-)
BTW Kiedy będę mógł w końcu skorzystać z Twego moon'a??? :-)
Poszła, ciekawe, czy wróci? W sumie to nigdy nie wracają...
:-D :-))
TrzyKawki [ smok trojański ]
No jak, jak ... Wpisałem w wyszukiwarkę "smokiem" i przycisnąłem pierwszą pozycję od góry. No tu nastąpił tzw. zonk (bez aluzji :D),bo wyświetlona część okazała sie być, tak, jak juz pisałem, przedgrunwaldzką.
Co do moona, jest to możliwe cały czas, tylko trzeba ze mną wcześniej dokonać pewnych uzgodnień ... np. na drodze telefonicznej :D
TrzyKawki [ smok trojański ]
P.S.: Lechu - a niestety wracają jak stary bumerang* i nie wiadomo co z tym robić, bo wyrzucać nie ma sensu :D
*oczywiście jest to stwierdzenie natury ogólnej i do niniejszej sytuacji ma się nijak
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Oj Kawek, jakiś Ty mało sprytny - nie wyrzucać, tylko zostawić, sam się bumerang energią kinetyczną nie zarazi ;)
A teraz oto dowód, że alkohol konserwuje - na przykładzie jednego z naszych gości:
Stanowisko: Founder
Krótki opis firmy: 150 years' high guality and traditions of production of vine, vodka and other alkohol goods.
TrzyKawki [ smok trojański ]
errata - W postscriptumie kierowanym do Lecha po "a" zabrakło słowa "czasem", wskutek złośliwej działalności skrzatów systemowych.
Meg - A mało i owszem, co widać po niewielkim metrażu mojej jaskini, która tym samym nie nadaje się na skład broni miotających :-P
"Founder" ? - rozumiem że to oficjalne stanowisko? :> :)))
TrzyKawki [ smok trojański ]
Tfu! ... same poprawki dziś ... "miotanych" miało być :-D
Lechiander [ Wardancer ]
Kawek ---> Piliście może znów z Deserem trunki podejrzanego pochodzenia? :-P :-D
Może napisz jakąs instrukcję, jak się odbywa korzystanie z moon'a. Myślę, że to istotna wiedza dla chcącego wykorzystać satelitę sojusznika. Nie będzie właścicielowi za bardzo dupy zawracał, tylko od razu powie co, jak i gdzie. :-))
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Kawek, bronie miotane lepiej trzymać w arsenale, przecież każdy wie, że każda strzela samoistnie raz na rok - przy małych gabarytach jaskini i dużej ilości musiałbyś być jak Złotoskóry z opowiadania Dicka :)
Stanowisko, nie stanowisko - coś na identyfikatorze napisać mu trzeba. Zastanawiam się tylko, ile on ma lat ogólnie, skoro firma ma już 150 lat tradycji :D
TrzyKawki [ smok trojański ]
Meg - jesli wygląda na duzo starszego od ciebie, to lepiej sie nie zasstanawiaj, a juz w zadnymm wypadku nie pytaj!! :))))
Lechu - Podałem we właściwym wątku :-D
AQA [ Pani Jeziora ]
Czołgiem :)
Naparzam się z tytanami, więc wiele nie powiem :)
AQA [ Pani Jeziora ]
Położyłam setki wrogów !
*krzyczy AQA już od progu*
Teraz napić się potrzeba.
Piwa ! Piwa ! Cała zgrzewa !
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-08-27 23:17:13]
evs [ Un loup mechant ]
... i pewnie juz nikogo nie ma... taka ma zdolzosc profesyjna... pojawianie sie zaraz po ostatnim dzwonku.
W wytartym kubraku pamietajacym czasy pierwszej krucjaty sinawy jegomosc zajal miejsce przy stole... rozlozyl serwete i na pomietym plotnie rozlozyl trzy miski. Czekajac na nienadchodzaca obsluge mamrotal pod nosem... co bedzie to niech sie stanie...
Deser [ neurodeser ]
I stało się piwo :) eeee... znaczy staneło... może... postawiło się ? ;)
Naparzam się w Guild Warsach opanowany manią "fame" :)))
Lechiander [ Wardancer ]
Nie umiem rymować, nie umiem powiedzieć tego co czuję, wprost, nie umiem... mało... nie potarfię już... albo zatraciłem to gdzieś... coś... coś chyba baardzo istotnego..., a tak dużo chciałbym napisać, powiedzieć. pogadać... Szkoda, że tylko po pijaku... kurwa...
...
branoc
a raczej bry dzień... oby dobry był naprawdę... czego Wam życzę
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Lechu ---> Nie marudź!
Lechiander [ Wardancer ]
Ehhhh... tak jak w tym kawale.
Przychodzi mąż do domu wcześniej, niż żona myśłala. Oczywiście, sama nie była. :-] Panika, szybkie ubieranie i w ogóle. Facet chce się schować do szafy, klasyk przecież, a ona na to, że nie, w żadnym wypadku, "wyskakuj" do niego. No to gościu niewiele myślac, hop przez okno. Zapomniał o jednym, że to było 12 piętro.
Lecąć już zdżąył pomyśleć:
- Panie Boże kochany, Jezu drogi! Ja już nie będę grzeszył!!! Będę chodził do koścoła! Nie będę zły!!! Nie będę pukał mężatek!!! Nie będę zdradzał, kłamał, kradł i oszukiwał!Przestanę pić! Zajmę się żoną, rodziną i w ogóle!!!
ŁUUP!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Facet wstał, otrzepał się, rozejrzał i mówi do siebie:
- Człowiek się trochę zdenerwuje i od razu głupoty gada.
:-)
TrzyKawki [ smok trojański ]
TrzyKawki [ smok trojański ]
Oko Boga pozornie nieruchomo patrzyło na śpiące smoki ...
Deser [ neurodeser ]
śpiace ? ja tam sie biłem jak na smoka przystało :)
Znaczy raz biłem a dwa razy mnie bili :) I tak było zajebiscie :D
TrzyKawki [ smok trojański ]
Malucha? :))) Za 25 min moge byc w Tawernie :))))
Deser [ neurodeser ]
Doooobry Smooooki :)
Piątek i do roboty! Dzis w planach. Śniadanie z szefa, nalot ogniowy na sejm, odwiedziny w banku :) Pozniej degustacja.
Smoku dbaj o skrzydła! :)
Lechiander [ Wardancer ]
Mała poprawka:
Jeśli kobieta w nocy nie jęczy, i w dzień, mimo tego nie warczy, to sprawdź jej puls (bo może jest martwa).
:-)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Deser ----> ty się naparzasz "fame", a moja czarodziejka na 79 lvl znalazła cudną eteryczną zbroję z 620 Def i z czterema dziurami na runy. Prawdziwy skarb.
Pytam się: gdzie w GW są te śliczne zbroje, hełmy, korony, tarcze, rękawice, buty, pasy, amulety, pierścienie, talizmany, klejnoty, runy, miecze, topory, laski, buławy, młoty, sztylety, łuki, kusze itp ??
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-08-29 08:39:57]
Deser [ neurodeser ]
Piotrasq - są są :) tylko inaczej i nie takie uber, mega... no chyba że do Droknar pójdziesz :) Mnie się runy nie mieszczą w skrytkach, farbki wypadają, a na broń to już nie zwracam nawet uwagi.
A jakie skile nowe :) Bitwy w 4 druzyny po 8 typa na arenie :) Dzungla, rejsy statkiem ;) pustynia, śniezne stoki... hydry, wydry i co tam jeszcze... aaaa i przezyc na pustyni :D
i Favor oraz widoczki podczas i misje od bogów. Kupujemy Guild Hall niebawem bo wreszcze wkroczyliśmy gildią na arene.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Jak kupicie chatę, to napisz. Wpadnę na parapetówę.
tygrysek [ behemot ]
podpity mąż wraca w nocy do domu i na progu dopada go żona
- gdzie byłeś?
- grać w szachy...
- przecież śmierdzisz wódą!!
- a co, mam śmierdzieć szachami?
Deser [ neurodeser ]
Ale zasów dziś... to chyba jednak nie piątek. To musi być wtorek :)
Telefony od bardzo ważnych klientów bez przerwy, jakies dedlajny których mialo nie nie byc... uffff piwo nad Odrą :)
Kawek - idziesz ? :P
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Dzisiaj wezwano mnie na dywanik. Myślałem, że usłyszę "Panie Piotrze: rozumie pan - oszczędności, cięcia, przed firmą stoją nowe wyzwania... proszę się zgłosić w kadrach po obiegówkę ", ale zamiast tego dali mi podwyżkę :D
W związku z tym jestem nietrzeźwy.
W porządalu ta moja firma :P
Deser [ neurodeser ]
Lira Orfeusza
Orfeusz usiadł przygnębiony w ogrodowym szałasie
zastanawiając się co zrobić
z kawałkiem drewna, kawałkiem drutu
i małym kubeczkiem kleju
O mamo o mamo
Wyciął z drewna połowę serca
i przykleił je górą do dołu
założył drut pomiędzy dwie części
Czuł się troche podle
o mamo o mamo
Orfeusz spojrzał na swój instrument
podłączył drut do prądu
i usłyszał dźwięk tak piekny
że z trudem łapał oddech, powiedział O Boże
o mamo o mamo
Pospieszył powiedzieć swojej żonie
Biegł korytarzami
Eurydice wciąż mocno spała
o mamo O mamo
Spójrz co stworzyłem, płakał Orfeusz
i uderzył delikatną nutę
Oczy Eurydice wyskoczyły z oczodołów
a język rozerwał gardło
O mamo O mamo
O Boże co zrobiłem, powiedział
kiedy jej krew zalała prześcieradła
ale w sercu czuł błogość
z którą nic nie mogło sie równać
O mamo O mamo
Orfeusz szedł podskakując przez pola
brzdąkając tak głosno jak tylko potrafił
Ptaszki wybuchały na niebie
A króliczki roztrzaskiwały głowy o drzewa
o mam o mamo
Orfeusz grał dopóki jego palce nie zaczęły krwawić
Uderzył G-mol 7
Zbudził Boga z głebokiego snu
Bóg był głównym graczem w niebie
O mamo o mamo
Bóg sięgnął po olbrzymi młotek
i rzucił nim z gromkim krzykiem
Rozbił się o głowę Orfeusza
i powalił go w dół studni
O mamo O mamo
Studnia była bardzo głęboka
ciągnęłą sie daleko w dół
Studnia była tak bardzo głęboka
Cóż, sięgała aż do samego piekła
O mamo O mamo
Biedny Orfeusz obudził sie nagle
wśród gnijących zmarłych
Jego lira leżała bezpiecznie pod jego ramieniem
O mamo O mamo
Eurydice pojawiła się ze śladami krwi
i rzekła do Orfeusza
"Jeśli będziesz grać na tej pieprzonej rzeczy tutaj w dole
to wsadze ci to w twój otwór"
O mamo O mamo
Ta skowronkowa lira jest dla ptaków, powiedział Orfeusz
Dla ciebie wystarczy wysłać nietoperze
Zostańmy tu w dole, Eurydice, kochanie
a będziemy mieli pełno krzyczących nietoperzy
O mamo O mamo
Orfeusz wziął swoja lirę po raz ostatni
Był naprawdę przygnebiony
Spojrzał głęboko w otchłań i powiedział
Ta pieśń jest dla mamy
O mamo O mamo
O mamo O mamo
--------------------------------------------------------------------------
Nick Cave... oczywiście
TrzyKawki [ smok trojański ]
Deser -
Nasza znajoma, po przeczytaniu wyżej zamieszczonego tekstu Cave,a zamyśliła się i rzekła:
"Trzy kawki, czyli trzy ptaki, czyli pewna piosnka pt. tytułem bodajże trzy ... fiuty. Tyle komentarza. Ale dlaczego trzy?"
Lechiander [ Wardancer ]
Kawek ---> Przeniosłeś moon'a do innego wątku, to choć tam zajrzyj od czasu do czasu.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
No i stało się!
W niedzielę rano dołączyłam do licznej rzeszy osób, które kota mają nie tylko w głowie :) Mała terrorystka od razu postawiła moje życie na głowie, choć dziś w nocy obudziła mnie tylko dwa razy - co w porównaniu z wczorajszym koszmarem (w sumie z 1,5-2 godziny snu) jest super-hiper i od rana mam dobry humor :)
tygrysek [ behemot ]
mój dom też bardzo chce kota
witam Smokowcy
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Mój bardzo nie chce.
Lechiander [ Wardancer ]
Moja hiena też by pewnie chciała. :-]
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
tygrysek ---> To tylko kwestia podjęcia decyzji na tak. Ludzka bezmyślność powoduje, że jest naprawdę mnóstwo kociaków do przygarnięcia. Można przebierać w płciach, maściach, charakterach... Co prawda ja akurat dostałam po prostu kota, płeć i kolorystyka okazały się już w domu, charakter dopiero się okaże :)
Lechu ---> Czy mam dziękować za nie rzucenie na pożarcie? :>
tygrysek [ behemot ]
Meghan --> byłem z moją panią domu na sielance (poznański targ zwierzęcy) i potem w schronisku w niedzielę. ale na sielance był zaledwie jeden kociak ... który nie wiedzieć dlaczego nie przyciągnął nas za bardzo a w schronisku same duże koty jedynie.
Lechiander [ Wardancer ]
Meghan ---> No ba! :-))
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
tygrysek ---> Sporo ludzi ogłasza się przez internet, na dole przykładowa linka, tam są ogłoszenia i dalsze odnośniki. Są zdjęcia, opisy, może być z bliska lub z daleka, z dowozem lub bez - naprawdę jest w czym wybierać.
Lechu ---> To dziękuję :) Hiena by się nie najadła, a skąd ja takie cudo drugie bym wzięła? :)
tygrysek [ behemot ]
który wam się podoba najbardziej?
Lechiander [ Wardancer ]
Meghan ---> Ale miałby piździelec urozmaicenie w jadłospisie. :-P
Tygrys ---> Jeden grzyb. ;-)
tygrysek [ behemot ]
jak już to jeden kot! :)
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
tygrysek ---> Ja najbardziej lubię takie typowe buraski (czyli właściwie czarne pręgowane). Jeśli będziesz sam odbierał, a nie masz preferencji to proponuję zdać się na los: często się zdarza, że kot sam wybiera, np. mojej koleżance jeden z miejsca wlazł do torby, więc co miała zrobić - dała się adoptować :)
Lechu ---> Jak chcesz urozmaicenia to złap hienie jakąś żabę ;)
tygrysek [ behemot ]
czas na nową Karczmę
tygrysek [ behemot ]
zapraszam