GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Co myślicie o grach piratach- bardziej kala sie piracic czy kupic orygi...

17.08.2005
14:55
smile
[1]

Krwiopijca [ Chor��y ]

Co myślicie o grach piratach- bardziej kala sie piracic czy kupic orygi...

Nie wiem jak wy, ale piracenie wedlug mnie jest niezbyt oplacalne. Lepiej kupić oryginalną gierke/program za 99,90 + vat :-P z instrukcją, pewną pomocą techniczną i legalnym papierkiem (paragonik:-D) itp. niż spiracić gre od kumpla (przypuscmy) ktora po tygodniu wywalimy do kosza bo dla nas nie miala rzadnej wartosci. Wyrzuccie z siebie to co myslicie na ten temat.

17.08.2005
14:57
[2]

halski88 [ Ciasteczkowy Potwór ]

głupie to pytanie troche.

17.08.2005
14:59
smile
[3]

Cavca [ Konsul ]

Hmmm, a jak to jest z tym twoim Guild Wars - masz oryginał i tylko klucz zgubiłeś?

17.08.2005
14:59
smile
[4]

CHESTER80 [ 4 livE tnediseR ]

"kala się piracić" ?

17.08.2005
14:59
[5]

SlowEx [ Pretorianin ]

prawdy troche w tym jest , bo jak sie wywali 120 zl na gre to sie w nia tak czy tak trzeba grac bo 120 zl piechota nie chodzi a pirat za friko, nie pdoboa sie to wywala sie i nie gra

17.08.2005
14:59
smile
[6]

Cavca [ Konsul ]

sorry - Twoim

17.08.2005
15:00
[7]

Krwiopijca [ Chor��y ]

Pirat ;P ale jedyny jaki mam

17.08.2005
15:01
[8]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Ogólnie dużo przyjemniej gra się w oryginalne gry, przynajmniej ja tak mam :)

17.08.2005
15:01
smile
[9]

Dagger [ Legend ]

Oczywiście że bardziej opłaca się kupować oryginały - szczególnie w epoce kiedy grę ściąga się dłużej niż się w nią gra.

W ten sposób oszczędzasz czas. A czas to pieniądz.

Można więc nawet powiedzieć że na kupowaniu oryginałów się zarabia.

17.08.2005
15:03
[10]

Krwiopijca [ Chor��y ]

ja mam Wszystkie (prawie-pzdr for Cavka) gry oryginaly. Bo przeciez gdybym nie mial piratow, nie wiedzialbym jak to jest z przejsc gre 40 razy z solucja i trainerami (ew. kodami), a jest do dupy:D. Znowu jak sie kupi oryginal to kzdy ma takie uczucie ze siegac po solucje to wstyd bo odbiera to przyjemnosc z gry.

17.08.2005
15:06
[11]

Stranger [Gry-OnLine] [ Dead Man Walking ]

Śmieszy mnie tok rozumowania osób pokroju Myszoora. Piraty nie są po to żeby sprawdzać jakość gry. Od tego macie recenzje, fora dyskusyjne, czy wersje demo. Zresztą nie od dzisiaj piraci próbują się na wszelkie możliwe sposoby usprawiedliwiać.

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-08-17 15:06:14]

17.08.2005
15:06
[12]

Krwiopijca [ Chor��y ]

Prawie kazdy w tym skorumpowanym kraju ma piraty i ja do nich naleze, bo przeciez wedlug mnie to juz jest normalne. A oryginalow tez mam duzo i wydalem na nie kupe forsy, ale nie zaluje. Pieniadz ten jest jakby zainwestowany w przyszlosc:)

17.08.2005
15:08
[13]

Krwiopijca [ Chor��y ]

Zainteresowani niech wejda na czat- tam pogadamy:-) ZAPRASZAM!!:-)

17.08.2005
15:09
[14]

DeV@sT@toR [ Senator ]

Stranger [Gry-OnLine] --------->

Recenzja - subiektywizm
Fora - subiektywizm
Demo - to tak jakby z przeczytanej jednej strony wnioskować o jakości całej książki, często specjalnie dobranej strony :)

17.08.2005
15:11
[15]

Maff [ Generaďż˝ ]

nie to, zebym nie pochwala kupowania oryginałow, ale powidz mi Krwiopijco jakimż to rodzajem inwestycji jest kupno oryginalu? ja raczej stwierdziłbym, ze to cos przeciwnego niz inwestycja.

17.08.2005
15:13
[16]

zuromil [ Człowiek Jazda ]

od kiedy pracuje kupuje same orginaly! sam kiedys jechalem na piratach wiec do piratow i kopii pirackich nic nie mam! W kupowaniu orginalow cos jest! nie wiem co ale ciesze sie kiedy kupuje orginalna wersje! faktycznie sprawia mi to frajde!

17.08.2005
15:15
[17]

Krwiopijca [ Chor��y ]

maff sluchaj tego. Kupisz oryginal wydasz co prawda niezly hajs ale masz najwazniejsze- pszyjemnosz z gry. Inni kumple z dzielnicy chwala sie- Ja mam BF2, inny- Ja mam SplinterCell'a. A ty wyskakujesz i mowisz- a ja mam Kubusia Puchatka. wszyscy w lach a ty dodajesz- ale oryginal. :D nie wiem czemu nazwalem to inwestycja, ale jedna jest pewne- oryginal ma wszystko- wyglad, kartonowe pudlo, kol. instrukcje, plytki, w wersji Gold jakies dodatki, pelen serwis na stronie dystrybutora a pirat to bezwartosciowy przedmiot. (Chyba zostane ksiedzem. Pierdole bez sensu:-))

17.08.2005
15:16
smile
[18]

Cavca [ Konsul ]

zuromil -> może dam trochę zbyt odległe porównanie ale ja mam podobnie z czytaniem artykułu w necie a kupieniem gazetki pachnącej jeszcze drukarnią...;)

17.08.2005
15:16
[19]

Zarek00 [ Konsul ]

Niestety gdyby nie piractwo, to wielu graczy w tym kraju mogłoby sobie pozwolić najwyżej na jedną grę na miesiąc albo dwa. Nie wiem czy odpowiedziałem na pytanie bo za cholere go nie rozumiem ( "bardziej kala sie piracic czy kupic orygi...").

17.08.2005
15:17
[20]

legrooch [ Legend ]

Stranger ==> Gówno. Ściągam wszystko co wychodzi z gier. Odpalam. Jak mnie nie wciągnie w 5 minut, to wywalam. Nie mam czasu na usilną próbę zagrania w "super-master-hiper" grę, którą poleciłeś. Nie podoba mi się i tyle. Co do tych, które zagoszczą dłużej, to w momencie premiery w Polsce goszczą u mnei na półce tego samego dnia.

A co do tłumaczenia się demami - nie chce mi się czasem stać w kolejkach do serwera (zwłaszcza w momentach premiery), a całość na jednej stronce, w pięknych małych pliczkach torrentowych sobie leży i czeka na 3 kliknięcia. Fire & Forget. Po powrocie z pracy następnego dnia przy chwili wolnego mogę odpalić i zobaczyć, czy to coś ciekawego. I powiem Ci, że nie żałuję kasy na dobre gry. Właśnie oczekuję Ufo:Enemy Unknown i X-COM:Terror from the deep w wersji CD + floppy. Koszt - 160zł z Niemiec.

I zobacz - stara gra, za darmo dostępna na staregry.pl, a tu jeszcze idiota kupuje oryginał i to za taką kasę. Niezłe, nie?

17.08.2005
15:19
[21]

Krwiopijca [ Chor��y ]

Co nie Zuromil?? Czuć to cos. Nie czujemy spalenizny z wypalarki, a dobrze wydany pienniadz na dobra gre. Kupujac pirata mamy gwaranta ze nam pojdzie, ajak nie to odnosimy do sklepu i po sprawie- hajs z powrotem. Ale z piratem jest inaczej- u jednego pojdzie u drugiego nie, bo ten ma innego softa w kompie, czy cus.

17.08.2005
15:20
smile
[22]

Mortan [ ]

Dagger --> rotfl

17.08.2005
15:20
[23]

Krwiopijca [ Chor��y ]

Zarek a skad ty jestes?? Mówiec kala mam na mysli oplaca. Chyba ze wolisz okeslenie pyla:-)

17.08.2005
15:21
smile
[24]

Krwiopijca [ Chor��y ]

Jedwabiscie sie z wami gada.

17.08.2005
15:24
smile
[25]

Stranger [Gry-OnLine] [ Dead Man Walking ]

Hmm no ciekawe... demo nic konkretnego nie mowi, a po pieciu minutach zagrania w pelna piracka wersje mozna wystawic wstepna ocene calej gry?

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-08-17 15:22:06]

17.08.2005
15:25
[26]

DeLordeyan [ The Edge ]

Ja najpierw ogrywam dema, jak przypadnie mi do gustu to kupuję. A teraz czekam na Call of Duty 2 i Dungeon Siege 2. Niestety, nie kosztują 99,99 :)

17.08.2005
15:27
[27]

Bobuch [ ZTrendŻer ]

piracenie nieopłacalne jest, kala sie orginalić...

17.08.2005
15:32
[28]

QQuel [ Master of Puppets ]

Bo ja wiem, wszystko ma swoje plusy i minusy - Ja wiem jedynie, że gdyby nie piraci to w życiu nie miałbym kompa (Patrz. Cena Windowsa). Po prostu jest to zbyt droga rzecz, a wcale nie uznana za luksus jest prawie w kazdym domu, bo jest bardzo przydatna. Moim zdaniem kupując piraty wybieramy między ceną a jakością, jak z samochodem czy każdym innym sprzętem - Kupujesz bitego, masz taniego, ale wiecie... Ciężko z takim.

Kiedyś ktoś podał argument, że jak kupi grę oryginał, to mu bedzie szkoda zostawic i przejdzie 10 razy. Buehehehe, argument o kant dupy rozbic. Najbardziej trafia do mnie argument, że to kradzież, bo to prawda. Okradamy panstwo (Które bagatela okrada nas:/), więc to mi nie przeszkadza:)

17.08.2005
15:37
[29]

legrooch [ Legend ]

Stranger ==> Rozumiesz co chcesz zrozumieć. Tyle Ci powiem. Mnie guzik interesuje, czy gra zajmuje 20MB czy 20GB. I tak się ściąga na serwerze. Co pokazało demo Juiced? Przysłowiowe gówno. Wolę sprawdzić full. Producenci często niedopracowania w demach tłumaczą pozostałym czasem i możliwością ich poprawienia. W końcu poślizgi się każdym zdarzają. A super jest kupić grę, na której się przejadę z powodu nie dotrzymania słowa. I szczerze mówiąc leję na to co ktoś sądzi o piraceniu. Mnie to satysfakcjonuje. No i wiem, że niedługo mogę się w sklepach spodziewać danej gry, z tym się zgodzisz chyba? No i pomyśl o takim demie F.E.A.R.... Ciekawe co wyjdzie w fullu? Będzie warty czy nie? A może zmienią coś, co spowoduje zmniejszenie grywalności?

17.08.2005
15:49
[30]

Sandro [ METALLICA ]

<OT>

A mi sie bardzo podoba to, ze taka dyskusja wywiazala sie w watku stworzonym przez forumowicza z wyjatkowo krotkim stazem :) no chyba, ze to jakis legend zalozyl nowy nick.

</OT>

17.08.2005
15:52
smile
[31]

Zarek00 [ Konsul ]

Krwiopijca---> To skąd jestem chyba nie ma w tym przypadku większego znaczenia. W szkole mnie uczyli, że "kalać" oznacza coś zupełnie innego. Nie wiem co za lolek wymyślił, że znaczy to "opłacać się" :D

17.08.2005
16:05
smile
[32]

hilander [ ]

uwaga stasuje

zły to ptak co własne gniazdo kale

17.08.2005
16:20
[33]

zuromil [ Człowiek Jazda ]

Cavca z tym ze ja nie kupuje gazetek z gra! kupuje gry raz na jakis czas! od kiedy pracuje kupilem Battlefield 2 Guild Wars Earth 2160! i tak troche extraklasyki typu FF T, Plane .... pracuje od niedawna! wiec narazie tytm sie moge poszczycic! a juz teraz wiem ze ta mini wystawka sie powiekszy o duzo orginalow!

17.08.2005
16:33
[34]

^KoKoT^ [ Konsul ]

ja tez sadze, ze kupujac oryginal, ma sie swiadomosc tego, ze wydalo sie to 99,99zl i dlatego nawet jak nam gra zbytnio nie przypadla do gustu, to i tak staramy sie ja przejsc... Bo po co wyrzucac pieniadze w bloto? No chyba, ze sprzedamy na allegro :]

17.08.2005
17:02
[35]

zuromil [ Człowiek Jazda ]

i maly kacik poezji znalezionej kiedys na tym forum:

Kiedy przyjdą przeszukać dom,
> Ten, w który mieszkasz chłopie,
> Kiedy sprawdzą twój CD-ROM,
> I na płytach nagrane kopie,
> Gdy pod drzwiami staną, i nocą
> Nakazem w dłoni w drzwi załomocą -
> Wiesz o jaką im chodzi zbrodnię?
> Ściągałeś pliki
> Przez dwa tygodnie.
> Już przed twym domem setki są glin,
> Dokąd uciekać? Chyba do Chin.
> A wszystko przez to, że owe dane,
> Wprost z hAmeryki były zassane
> Co czyni z ciebie kogoś gorszego,
> Niźli mordercę wielokrotnego...

17.08.2005
17:16
smile
[36]

kasztaneczuszek [ mały kasztanek ]

zuromil ---> dobbre :)

17.08.2005
17:23
[37]

Senators [ Centurion ]

Piraty są i będą , po prostu muszą być .W Polsce jest bieda i większości nie stać żeby wydać 99 czy 159 zl za jedną gre.

17.08.2005
17:34
[38]

Rewolucjonista [ ]

Płacić 100 zł za jeden wieczór rozrywki ? Nie, dziękuję. Mam oryginalnego windowsa ktory chodzi po 10h dziennie codziennie i to jest sluszny wydatek. Gra kosztuje ze 100 zł i zabawy mam max na tydzień, bo przechodzenie tej gry drugi raz to strata czasu, a kupno takiej gry to strata pieniędzy. No ale jak ktoś sra kasą to niech kupuje, poszpanuje i wogóle.

17.08.2005
17:49
[39]

Stranger [Gry-OnLine] [ Dead Man Walking ]

Rewolucjonista --> To zalezy czy grasz po to zeby nacieszyc sie danym tytulem czy tylko po to, aby mozliwie jak najszybciej go zakonczyc i dopisac do listy "zaliczonych" pozycji. Naturalnie trafiaja sie gry, ktore sa skandalicznie krotkie (jak chociazby wydany ostatnio "House of the Dead III"), ale osobiscie nie widze nic zlego w tym, aby zaplacic kilkadziesiat zlotych za parenascie godzin dobrej rozrywki.

Senators --> Stara piracka odzywka, troche juz przeterminowana. Zauwaz, ze gry w Polsce coraz szybciej trafiaja do tanszych serii. Wystarczy odczekac pare miesiecy i mozna miec ten sam albo nawet ulepszony tytul (przyklad - polska wersja "Far Cry") za, powiedzmy, polowe ceny.

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-08-17 17:52:32]

17.08.2005
17:51
smile
[40]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

Otóż to. Kupuję tanie serie, zwłaszcza crpg.

17.08.2005
19:36
smile
[41]

Benedict [ Generaďż˝ ]

Krwiopijca ---> ale ty masz skomplikowane dylematy! Ja nie mam 100 zl na oryginalna gierke, wiec nie mam nad czym sie zastanawiac i mam dzieki temu mniej problemow zyciowych

17.08.2005
19:44
[42]

reksio [ Libertyn ]

MAm stary komp, więc nowe gry mi nie wchodzą, a co za tym idzie, nie muszę wydawać masy kasy, a co za tym idzie - kupuję stare tanie gry z czasopism. Jeśli w ogóle, bo ostatnio gram na PS2 :)

17.08.2005
19:44
[43]

franze [ Nightmare ]

Piractwo zawsze bedzie piractwem, nie ma co się usprawiedliwiać, to jest poprostu kradzież czyiś wyników, często bardzo ciężkiej pracy. Ale niestety w Polsce ludzie nie zdają sobie z tego sprawy. Ja również nie jestem bez winy.
Prawda też jest taka, że muzyka i gry są stanowczo za dorgie. W tej branży ceny mamy podobne jak w UE. Niestety tylko ceny. Zarobki wciąż za małe

17.08.2005
19:50
[44]

Deepdelver [ aegnor ]

Piractwo jest faktem, ale nie dopisujmy do niego ideologii. Rozumiem, że kogoś może nie być stać na Windę, ale Painkillera, Syberię czy Baldura to chyba może sobie kupić. Nie oszukujmy się, większość z nas ma w domu przynajmniej jedną piracką grę. Takie są realia i szkodliwość tego jest niewielka. Jeśli ktoś ma 70% oryginałów to można mu łaskawie wybaczyć "piracenie", bo w biznes gier komputerowych sporo już pieniędzy wpompował. Są tacy, którzy najpierw "testują" grę a kupują tylko naprawdę wartościowe pozycje. Prawdziwym problemem są jednak ludzie, którzy nie mają żadnej oryginalnej gry, bo myślą że wszystko można mieć za darmo.

17.08.2005
19:57
smile
[45]

Harnas3D [ Pretorianin ]

Jak jakieś fajne tanie oryginały to kupuje a jak fajne grogie to staram sie załatwić pirata!

17.08.2005
20:51
smile
[46]

alpha4175 [ Konsul ]

Zawsze opłaca się piracić bo to jest po prostu fajne...:D

17.08.2005
20:53
smile
[47]

Stranger [Gry-OnLine] [ Dead Man Walking ]

Nie mowi sie piracic, tylko krasc. Sprawdz w slowniku ;P

17.08.2005
20:54
smile
[48]

DeLordeyan [ The Edge ]

alpha4175--> a co w tym fajnego? lubisz kraść?

17.08.2005
20:57
smile
[49]

cycu2003 [ Senator ]

ja już dawno oryginału nie kupiłem, porządny (99zł) to ja mam tylko jeden, reszta to badziewie z gazet którego ze dwa lata juz nie kupuje
a do piratów nic nie mam, niech stanieja najpierw oryginaly to mozna by sie zastanowic (chociaz w sumie mnie to wali bo mam raczej mizerny komp jak na owe czasy)
wole filmy.... :)

17.08.2005
20:59
smile
[50]

Stranger [Gry-OnLine] [ Dead Man Walking ]

Podazajac tokiem rozumowania niektorych forumowiczow, decydujac sie na kupno nowego samochodu (niezaleznie od tego czy mam na niego kase czy nie) powinienem sobie zwinac na pare dni wybrany model, bo sama jazda probna zbyt wiele nie mowi...

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-08-17 20:57:07]

17.08.2005
21:01
[51]

alpha4175 [ Konsul ]

Kraść to można coś co ma fizyczną postać,dane takowej nie posiadają,poza tym nie uważam piracenia za kradzież bo nikomu nie wyrządzam tym szkody a i sam nie mam z tego żadnych zysków...

17.08.2005
21:04
[52]

Stranger [Gry-OnLine] [ Dead Man Walking ]

O nie kolego... nie probuj sie usprawiedliwiac... to jest kradziez i to jest kradziez... zreszta do niedawna piraty kupowano na bazarach, tak wiec mialy fizyczna postac :P

Inny przyklad:
Podchodze do Ciebie na ulicy i...
a) zaczynam Cie kopac
b) opowiadam niewybredne zarty na temat Twoich rodzicow
Czy oba czyny sa przestepstwem?

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-08-17 21:03:42]

17.08.2005
21:10
smile
[53]

DeLordeyan [ The Edge ]

Kraść to można coś co ma fizyczną postać,dane takowej nie posiadają,poza tym nie uważam piracenia za kradzież bo nikomu nie wyrządzam tym szkody a i sam nie mam z tego żadnych zysków...

No ja już siły nie mam na perswazję :| Jeśli ty byś pisał przez rok program, a potem ludzie kopiowaliby go, z czego zysków oczywiście nie będziesz miał, to popierałbyś ich?

17.08.2005
21:13
[54]

alpha4175 [ Konsul ]

Inny przyklad:
Podchodze do Ciebie na ulicy i...
a) zaczynam Cie kopac
b) opowiadam niewybredne zarty na temat Twoich rodzicow
Czy oba czyny sa przestepstwem?

-----------------------------------------------------------------------

Co ma piernik do wiatraka? Oba czyny na pewno by mnie zdenerwowały i już byś nie wstał o własnych siłach z ulicy ;) hehehe

Piracenie jest bardziej wysublimowane,chore ceny gier,softu,oprogramowania zmuszają do "kradzieży" Pirat jest jak Robin Hood :)

17.08.2005
21:14
smile
[55]

Stranger [Gry-OnLine] [ Dead Man Walking ]

A czy osmieszanie Twoich rodzicow ma postac fizyczna? :P No wlasnie.

"Piracenie jest bardziej wysublimowane,chore ceny gier,softu,oprogramowania zmuszają do "kradzieży" Pirat jest jak Robin Hood :)"
ROTFL :D Bez komentarza :]

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-08-17 21:12:22]

17.08.2005
21:16
[56]

alpha4175 [ Konsul ]

DeLordeyan -->> Jakby juz udało mi się stworzyć jakiś program itp. który ktoś chciał by kupić,to owszem zarobił bym na nim ale w krajach w których ludzi na to stać i gdzie zarobki są godne,w naszej kochanej Polsce byłby za free...

17.08.2005
21:17
smile
[57]

Stranger [Gry-OnLine] [ Dead Man Walking ]

alpha4175 --> Czyli wedlug Ciebie amerykanskie wozy klasy sredniej, na ktore stac niemal kazdego przecietnego mieszkanca tego kraju tez powinny byc rozdawane w Polsce za darmo? ;P

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-08-17 21:14:58]

17.08.2005
21:19
smile
[58]

Deepdelver [ aegnor ]

Podazajac tokiem rozumowania niektorych forumowiczow, decydujac sie na kupno nowego samochodu (niezaleznie od tego czy mam na niego kase czy nie) powinienem sobie zwinac na pare dni wybrany model, bo sama jazda probna zbyt wiele nie mowi...

Stranger --> Ty mówisz życzeniowo a ja realnie :P
Piractwo nie jest zjawiskiem, które można zlikwidować, można je tylko zmniejszyć. Są tacy, którzy próbują to robić rewizjami domowymi i tacy, którzy uważają takie metody za niedopuszczalne (w tym ja). Z tym zjawiskiem trzeba walczyć przez "edukację moralną" - uświadomienie naganności tego procederu nie tym, którzy w tym siedzą (bo oni wiedzą co robią) ale ich otoczeniu. Chodzi o piętno społeczne a nie osiągnie się tego wpadając studenciakom na chatę i skuwając ich w kajdanki, bo tym tylko budzimy w opinii publicznej współczucie wobec nich.

17.08.2005
21:24
smile
[59]

alpha4175 [ Konsul ]

Ja już siły nie mam,przeciwników piractwa nic nie przekona...Nie porównujcie gier do samochodów bo to są dwie różne sprawy,nie stać mnie nie jeżdże Mercedesem proste...nie mam do nikogo pretensji.nikomu go też nie ukradne,z grami jest inaczej i przynajmniej w moim umyśle mam tak zakodowane że piracąc nie robie nic złego i najzwyczajniej w świecie mi się to podoba.

Pokażcie mi przynajmniej jednego człowieka (średnio zamożnego) który ma wszycho w kompie legalne,poczynając od systemu przez gry,mp3,jpg. kończąc...

17.08.2005
21:51
[60]

Judith [ Gladiator ]

Alpha, stosujesz niekonsekwentne argumenty, tam gdzie ci się podoba. Jakbyśmy żyli w rzeczywistości, gdzie każdy inny przedmiot dałoby się kopiowac tak jak gry (pofantazjujcie sobie, każdy z was czyta jeszcze ksiązki S-F), to też byś tak robił.. Argumentu większościowego nie będę obalał, bo ileż razy można przywoływac przykład z g*** i muchami.. Tu chodzi o pewną postawę etyczną, szacunek dla pieniądza i cudzej pracy. Dopóki nie zarobisz swojej którejśtam pensji i nie będziesz plkanował wydatków, kupno takiego czegoś jak oryginalna gra nie będzie cię cieszyć. Póki co Doom 3 jest za kieszonkowe od mamusi i tak pozostanie. Jesli zaś jeżdząc nwoiutkim BMW będziesz dalej ściągał piraty, cóż.. Zasilisz liczne w tym kraju grono "cwaniaczków"..

17.08.2005
21:54
smile
[61]

Dziki 10 [ Generaďż˝ ]

Chłopcze nie pirac bo za to "łapioł".

17.08.2005
22:04
[62]

Milka^_^ [ Kinder Metal ]

To leży w ludzkiej mentalności. Po co płacic za coś, co możemy mieć za darmo? Jak mówią: "Okazja czyni złodzieja" Jest to biorą i się nie bawią.

17.08.2005
22:08
[63]

Judith [ Gladiator ]

Ale dla ludzi, którzy chcę być choć odrobinę uczciwi - nie dlatego, ze mamusia kazała, albo "że tak trzeba", tylko z własnych wewnętrznych pobudek - takie "przysłowia" są po prostu żałosne..

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-08-17 22:05:44]

17.08.2005
22:14
smile
[64]

Hitmanio [ KG 21 ]

Z tytułu wątku zrozumiałem, że tutaj rozmowa o grach "O piratach" :)

17.08.2005
22:17
smile
[65]

alpha4175 [ Konsul ]

Judith -->> Widzisz właśnie o to chodzi że zarabiam i dlatego tak mi szkoda na orginały...Nie jeżdże co prawda BMW ale Jeepem ale i tak pirace!!! Koniec więcej się tu nie wypowiem bo to i tak g... da!

17.08.2005
22:19
[66]

SzPiEg_KF [ Konsul ]

co to za pytanie oczywiście że opłaca się kupi pirata bo jest pare razy tańszy od orginała,
ale to jest nie legalne, ja orginały kupuje tylko te gry w które będe grał przez net
czyli wszystkie

17.08.2005
22:21
smile
[67]

Stranger [Gry-OnLine] [ Dead Man Walking ]

A widzisz... jakbys od kilku lat regularnie napadal na babcie na ulicy moglbys juz jezdzic najnowszym Jaguarem a nie jakims syfnym Jeepem ;P

SzPiEg_KF --> skradzione radio samochodowe na bazarze tez sie oplaca kupic? :]

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-08-17 22:23:05]

17.08.2005
22:27
smile
[68]

alpha4175 [ Konsul ]

Nie jest wcaly syfny! W zimie jak sie ludzie zakopują w śniegu to się zawsze śmieje! hehe :P

17.08.2005
22:29
smile
[69]

Stranger [Gry-OnLine] [ Dead Man Walking ]

Ciekawe czy na stacji benzynowej tez sie smiejesz ;P

17.08.2005
22:32
[70]

alpha4175 [ Konsul ]

Na stacji się nie śmieje :/ ale jakby się dało piracić paliwo to jestem za! :D

17.08.2005
22:32
smile
[71]

blackdragon2 [ Konsul ]

Stranger ---> Kierując się Jego tokiem rozumowania pewnie odsącza benzyne z innych somochodów na parkingu.

17.08.2005
22:33
smile
[72]

gladius [ Óglaigh na hÉireann ]

ble, ble, ble, nie ma tygodnia, żeby komuś nie zachciało się popieprzyć o piractwie. Może podwieście jeden wątek?

17.08.2005
23:08
[73]

legrooch [ Legend ]

Stranger ==> Lepszy przykład (aczkolwiek nie każdego się tyczy) - idę do salonu na jazdę próbną, po miesiącu go kupuję.
Nie mam zamiaru przeglądać folderów, na których tapicerka wygląda jak skórzana, a jest to zwykła welurowa. Mogę się spodziewać skóry i niewykluczone, że ona będzie w wyposażeniu.

Pamiętasz co było z Sacred? Ile osób się wtedy przejechało? Bugi bugi bugi. A miała być zajebista i odstresowująca gierka :) I nawet w demie nie było tych bugów, bo był tylko mał wycinek gry. :)

18.08.2005
00:24
smile
[74]

Stranger [Gry-OnLine] [ Dead Man Walking ]

legrooch --> Tak, tyle ze wiele osob (nie mowie tu akurat o Tobie) zapomina zwrocic samochod z takiej jazdy probnej ;P

18.08.2005
01:08
[75]

alpha4175 [ Konsul ]

Ciekawe jak mozna ukraść samochód z jazdy próbnej,przecież przeważnie ktoś tam jedzie z tobą...Jeśli chodzi o inne rzeczy typu kradzione radia,komórki to jestem absolutnie PRZECIWNY! Ale gry to co innego ;P

18.08.2005
01:20
[76]

Deepdelver [ aegnor ]

alpha4175 --> to się nazywa relatywizm moralny

18.08.2005
01:40
smile
[77]

Stranger [Gry-OnLine] [ Dead Man Walking ]

Ja to w ogole jestem przeciwny przemocy... ale tym zakichanym Talibom to bym chetnie tylki skopal ;P

18.08.2005
01:42
[78]

hohner111 [ załamany życiem ]

Ostatnio nabyłem droga kupna: Earth 2160, Guild Wars, Quake 3 (a co...ładne ma pudełko =P ) i mam zamiar trzymac się kupowania oryginałów...teraz szykuje kaske aż wyjdzie Q4 =)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-08-18 01:43:43]

18.08.2005
01:44
smile
[79]

Soll [ Protagonista ]

Tak sobie czytam ten wątek i naszło mnie parę myśli .. Jedną się nawet z wami podziele.. Jeśli o mnie chodzi to przyznaje się bez bicia że zdarzało mi się ściągnąć grę z Torrenta.. I robiłem to głównie po to by grę przetestować.. Sporo się jednak zmieniło . Gry przestały mnie bawić, granie stało się nudne.. Na ogół poświęcam temu mniej niż 2-3 godziny dziennie. Zazwyczaj taka gra siedzi u mnie na dysku 2,3 dni ... Potem ją wywalam.. Są jednakże wyjątki .. Jeśli jakaś gra naprawdę mi się spodoba, i zasłuży na to by ją kupić, to bez wahania zrobię to. Dla mnie kupowanie gier za 100 zł w ciemno to debilizm w najklarowniejszej postaci. Poprostu mnie na to nie stać.. Pamiętam jednak sytuacje gdy grałem w pirackiego Baldur's Gate.. Zakochałem się w tej grze i po paru latach piracenia uznałem że jestem coś winien jej twórcom.. Pomimo tego że grę miałem na pirackich płytach poszedłem do sklepu i kupiłem oryginalną.. Poto by mieć satysfakcję.. Jaki jest tego efekt teraz? 3 Oryginalne wersje Baldur's Gate 1 w tym 2 z dodatkiem. 3 Oryginalne wersje Baldur's Gate 2 w tym wersja anglojęzyczna, 3 dodatki Tron Bhaala.. Takie już moje zboczenie .. Gdy zobaczyłem Baldur's Gate 2 z dodatkiem teraz w eXtra Klasyce za 19.99 pomyślałem że kupię sobie jeszcze jedną wersję... Ale tak na dobrą sprawę .. Aż tyle ich nie potrzebuję :-) W minionym miesiącu kupiłem sobie ( w ciemno nie ukrywam ) Guild Wars.. Choć minął cały miesiąc ja grałem w niego jedynie przez weekend. 2 godziny dziennie co dało razem 6 godzin gry :-) Zabawne.. Odłożyłem na półkę i więcej go moje oczy nie widziały bo jakoś nie ciągneło mnie do niego.. Pomyślałem .. Szkoda mi trochę tych 120 zł ale cóż.. Tak to już jest.. Na szczęście kumpel wciągnał się w GW niemiłosiernie.. Pożyczył ode mnie grę i twierdzi że naprawdę nie mam czego żałować.. Obieciałem że sprawdzę co i jak :-)

18.08.2005
01:59
[80]

hohner111 [ załamany życiem ]

Soll ja zrozumialem tyle ze Twoj kumpel sie w GW wciagnol niemilosiernie a Tobie mowi ze nie masz czego zalowac (bo w domysle: gra jest dupna)...=P hohlik pisarski? ;)

18.08.2005
02:06
smile
[81]

Soll [ Protagonista ]

Hmm z tym to jest ciężka sprawa .. Bo jeśli chodzi o gry to jestem na etapie wybrzydzania ;] Gram w coś i co chwila łapię się na tym że myślę " ee, to jest do bani mogli zrobić tak jak w grze takiej a takiej ".. Moim pierwszym MMORPG w jaki grałem był Lineage .. Spodobał mi się bardzo .. Grałem w niego po kilka godzin dziennie przez 6 miesięcy .. Kupiłem GW ponieważ oczekiwałem że będzie chociaż trochę podobne do Lineage.. Z L2 zrezygnowałem ponieważ zaczęły mnie drażnić ciągłe pady servera.. Wyłączanie na cały dzień, Rollbacki. Wiadomo że gdy gra jest darmowa to niewiele można wymagać.. Myślalem że z GW będzie inaczej.. Niestety nie było tego *bum* jaki towarzyszył L2.. Zawiedziony odłożylem więc grę na półkę.. Po jakimś czasie przyszedł kumpel i chciał GW pożyczyć.. A że nie jestem psem ogrodnika to mu pożyczyłem.. Od tej chwili to on grał w nią non stop i bardzo mu się spodobała.. Namówił mnie bym spróbował jeszcze raz.. Bo potem, bo jakimś czasie gra staje się naprawdę fajna. To tyle :-)

18.08.2005
02:09
[82]

hohner111 [ załamany życiem ]

co do GW to dla mnie gierka jest całkiem spoko i podoba mi sie, grałem nałogowo przez tydzień (całymi dniami) ale teraz 2 tygodniowy odpoczynek bo...main graphic card w serwisie i jade na zastępczej i nie chce mi sie grac w 800x600 low i 15fps :P

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.