GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

brat Roger śmiertelnie raniony przez 36 letnią Rumunkę.

17.08.2005
02:05
smile
[1]

Nevermind [ Pretorianin ]

brat Roger śmiertelnie raniony przez 36 letnią Rumunkę.

Taize: 36-letnia Rumunka śmiertelnie raniła brata Rogera

Brat Roger, założyciel wspólnoty ekumenicznej z Taize, zmarł wskutek ran zadanych nożem przez 36-letnią Rumunkę - podała agencja AFP, powołując się na członków wspólnoty.
Do ataku doszło ok. godz. 20.30 podczas wieczornych modłów w Taize. Policja zatrzymała napastniczkę, 36-letnią Rumunkę. Najprawdopodobniej jest chora psychicznie - poinformowało radio RMF FM.

90-letni brat Roger zmarł w wyniku obrażeń mimo natychmiastowego przyjazdu karetki pogotowia.


Brat Roger Schutz, syn szwajcarskiego pastora kalwińskiego i Francuzki, osiadł w 1940 roku w wiosce Taize we francuskiej Burgundii, niosąc tam pomoc najpierw żydowskim uchodźcom, a potem jeńcom niemieckim. W 1949 roku brat Roger wraz sześcioma współbraćmi zaczął prowadzić klasztorny tryb życia, biorąc sobie za hasło pojednanie chrześcijan i wszystkich ludzi. W centrum zainteresowania wspólnoty znajdują się ludzie młodzi, których tysiące przybywają każdego roku do Taize na modlitwy i medytacje.

Obecnie wspólnota liczy około stu braci, ewangelików i katolików, z około 30 państw. Poza Taize, prowadzą oni placówki modlitewno-charytatywne w dzielnicach nędzy różnych miast, od Nowego Jorku po Nairobi.

W 1988 roku brat Roger otrzymał nagrodę UNESCO za wychowanie dla pokoju.


Słyszałem sporo o tym człowieku, ile czynił dobra, teraz jest mi go naprawdę szkoda. W ciągu kilku miesięcy zmarły dwie wielkie osoby, ogromne autorytety. To ogromna strata dla świata chrześcijańskiego. Mam nadzieje że jest już po drugiej stronie - Szczęśliwy. Panie świeć nad jego duszą.

17.08.2005
02:17
[2]

techi [ Legend ]

Niezbadane sa wyroki Boskie [*]

17.08.2005
02:21
[3]

darek_dragon [ 42 ]

Przykro mi, ale nie znałem tego człowieka. Może po prostu nie jestem zbyt religijny.

17.08.2005
04:52
smile
[4]

temp2 [ Konsul ]

A ja pochwale sie ze spotkalem i rozmawialem w Taize z bratem Roger'em...
Bylismy z kumplem na pielgrzymce (~15 lat temu autokar) Nie mozna tego nazwac pielgrzymka...raczej wycieczka bo sporo latalismy stop-em itd.W samym campusie warunki byly niezle namioty itd.Dzisiaj ty "nakladasz zarcie" jutro tobie nakladaja...Kolejki jak na pielgrzymce-to wszystko w ramach wycieczki-pielgrzymki.cdn...

17.08.2005
07:18
[5]

Regis [ ]

A kto to wogole?

17.08.2005
08:20
[6]

Raziel [ Action Boy ]

no wiadomo teraz Regisy i inne będą pisały "a kto to jest", "o co chodzi?"

przecież masz napisane na górze, gamoniu

17.08.2005
08:27
[7]

Regis [ ]

"Brat Roger Schutz, syn szwajcarskiego pastora kalwińskiego i Francuzki, osiadł w 1940 roku w wiosce Taize we francuskiej Burgundii, niosąc tam pomoc najpierw żydowskim uchodźcom, a potem jeńcom niemieckim. W 1949 roku brat Roger wraz sześcioma współbraćmi zaczął prowadzić klasztorny tryb życia, biorąc sobie za hasło pojednanie chrześcijan i wszystkich ludzi. "

Bardzo bogata informacja :D

17.08.2005
08:36
[8]

Raziel [ Action Boy ]

siedzisz przy kompie, masz internet, w kazdej chwili mozesz sobie znaleść mase informacji o tym czlowieku choćby na google.pl .

17.08.2005
08:37
[9]

blood [ Killing Is My Business ]

uzywanie gogluf nie boli

17.08.2005
09:24
smile
[10]

Mortan [ ]

To jakas sekta jest ?

17.08.2005
13:44
[11]

xKx [ CLINIC ]

Byłem w tym roq w Taize, i miałem okazje także zobaczyć Brata Roger'a :( Naprawde wielki człowiek, to on zorganizował te zjazdy ludzi do tego małego miasteczka Taize, nigdy tego nie zapomne :(

17.08.2005
13:49
[12]

Vasago [ spamer ]

No, sekta. Uzywaja skrotu KK i symbolu zbudowanego z dwoch odcinkow, przecinajacych sie pod katem prostym. W niektorych panstwach sa nawet calkiem popularni.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.