GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Do Hiacynta i jemu podobnych

25.04.2002
01:23
[1]

Yogi_B [ Konsul ]

Do Hiacynta i jemu podobnych

Jako, że nudne robi sie juz wysłuchiwanie/czytanie różnego rodzaju wypocin "ateistów" z przekonania i urodzenia, którzy za cel istnienia i zaistnienia na tym forum i nie tylko wzięli sobie "dopierdolenie" religii chrześcijańskiej i robienie sobie jaj z ludzi wierzących podam kilka przykładów autentycznych. Przeczytajcie sobie kochani, podniećcie się, potem zmieńcie spodenki i pomyślcie jakaż ta wiara chrześcijańska zakłamana i wredna. Przykładów będzie tylko kilka, ale nie wątpie, ze Wy wieeeeeelcy ateiści i wyśmiewcy chrześcijaństwa dowiecie sie o nich pierwszy raz, używajcie więc raczej takich argumentówi i nie róbcie z Chrystusa pedarasty.

1. Maria, Matka Boska miała przed Jezusem syna. Na imię miał Jakub wystepujący w literaturze jako "Brat Pański Jakub", główny przeciwnik Piotra
2. Jezus zalecał obrzezywanie wiernych sobie.
3. Ostatnia wieczerza była w istocie spotkaniem grupy Żydów podczas uroczystości Święta Paschy
4. To nie Apostołowie, ale "Żyd z Tarsu", Szaweł, zwany Pawłem stworzył religię chrześcijańską.
5. Jezus był prawowiernym Żydem, przestrzegał Tory, był obrzezany
6.Niektórzy z papieży byli żonaci i mieli oficjalnie dzieci
7. Paweł nauczał, że miłość, a nie wiara stoi na pierwszym miejscu.

Chciałem napisać mniej, ale wyszło ile wyszło.

25.04.2002
01:26
[2]

tramer [ ]

hej, jestem agnostykiem z przekonania ale nie z urodzenia (z urodzenia to się nikim nie jest). ps. może już zrozumiałeś co znaczy agnostyk? aha, jak nie mam na celu "dopie#$#$" chrześcijaństwu na tym forum to już jestem ok, czy też be bo nie wierzę w to co ty?

25.04.2002
01:31
smile
[3]

mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]

Yogi --> Rozumiem, ze Ty tez NIE jestes katolikiem? Matka Boska miala syna przed Jezusem chyba jedynie w przekonaniu swiadkow Jehowych.

25.04.2002
01:33
smile
[4]

Yogi_B [ Konsul ]

tramer - myślę, ze to Ty powinieneś raczej Zrozumieć, kto to agnostyk, skoro nim jesteś.:) - od kiedy to agnostyk w coś wierzy lub nie wierzy:) Wreszcie - charakter to masz paskudny, ale IQ raczej wysokie - i naprawdę nie rozumiesz o co mi idzie, aha, a może nudzisz się ichcesz "powymieniać" uprzemości:)))

25.04.2002
01:37
smile
[5]

Yogi_B [ Konsul ]

Mały_miś - ciiii, wykasuj swój post. Matka Boska miała starszego syna, ba po śmierci Jezusa był, jakbyśmy dzisiaj to powiedzieli - biskupem. I co z tego? Poczytaj kiedy powstał dogmat o niepokalanym poczęciu. Ja tu chcę dać po dupie różnym Hiacyntom, a Ty walisz "swojaka"?

25.04.2002
01:39
[6]

Mastyl [ Legend ]

Yogi_B- jesteś mocno pijany. Mam nadzieje ze nie prowadziłeś samochodu w takim stanie...

25.04.2002
01:40
[7]

tramer [ ]

Yogi --> rozumiem, rozumiem - tyle że z tonu Twojej wypowiedzi (i wielu poprzednich) można odczytać sporą wrogość do reprezentantów "drugiej strony", nawet jeśli są bierni. co do agnostycyzmu -- nie neguję Twojej wiary, ale też jej nie podzielam - to chyba jasne? agnostyk może w coś nie wierzyć - ale i nie negować możliwości że coś jest słuszne. think again.

25.04.2002
01:44
smile
[8]

mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]

Yogi ---> Tak, jak to zauwazyl Mastyl, chyba masz niezle w czubie, bo po prostu sie kompromitujesz. Wybacz, ale "swojakiem" to ja dla Ciebie nie jestem

25.04.2002
01:45
[9]

harakiri [ Konsul ]

Hmm, moze nie widzialem tych postow co Yogi, ale raczej wydaje mi sie ze ludzie zle nastawieni do kosciola katolickiego krytykuja raczej system, porzadek niz sam fakt wierzenia w to czy tamto. Biblia jest naszpikowana sprzecznosciami. Tak,wiem, ktos mowil ze jak sie przeczyta calosc to wszystko est jasne. Problem w tym ze nie jest jasne, kazdy moze sobie wyczytac z niej co chce, bo w taki sposob jest napisana.

25.04.2002
01:51
smile
[10]

mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]

ide spac... i w sumie radzil bym przynajmniej co poniektórym zrobic to samo, bo trzy watki dziennie przeciwko temu, w co - jak spora grupa osób na forum - wierzę i co jest dla mnie największą wartością, nie nastrajają mnie optymistycznie do ich założycieli. Mam tego serdecznie dość, prawdę mówiąc

25.04.2002
01:54
[11]

Yogi_B [ Konsul ]

Tramer - thinkuje i thinkuje i nadal nie rozumiem Twojej wykładni agnostyzmu. Jaśli powątpiewasz w istnienie czegoś, to powinieneś powątpiewąć w nieistnienie tegoż. Jeśli nie uznajesz istnienia absolutu, to bez wyjątków, a wydaje mi się, że odrzucasz to co jest Ci niewygodne. Co do wrogości do "drugiej strony" - ejże - co grasz w "Spellcross"?:))) - czy jeśsli ktoś jest atejstą, to może publicznie wygadywać takie rzeczy jak Hiacynt ? W imię czego mam mu na to pozwolić? Mastyl - porozmawiaj o tym co napisałem ze swoim proboszczem, ciekawe co Co powie. Prawda nigdy nie szkodzi, a zakłamanie i owszem, czego przykładem jest amerykański Kościół. radze poznac troszeczkę religie, którą wyznajesz. Uwirz mi, nie zwątpisz, a może wręcz przeciwnie.

25.04.2002
02:01
[12]

Mastyl [ Legend ]

Yogi_B- Ja w nią nie wątpie, tylko dziwią mnie rzeczy, które tu wypisujesz. Ale mój proboszcz jako doktor nauk teologiicznych na KULu może i rzeczywiscie więcej by mi wyjaśnil niż się w tym watku naczytałem. Dobranoc.

25.04.2002
02:02
[13]

tramer [ ]

Yogi --> powątpiewanie w istnienie czegoś jest w tym wypadku równoznaczne z powątpiewaniem w nieistnienie. to tylko góra przypuszczeń, nie przekonanie i jasne twierdzenie. w ramach wyjaśnienia agnostyk != wierzący. nie wierzę w istnienie boga tak samo jak nie wierzę w jego nieistnienie. tak w dość prosty sposób można to wyjaśnić - i akurat od początku i konsekwentnie wszystko się zgadza: nie podzielam Twojej wiary. dalej czegoś nie rozumiesz? "druga strona" w tym wypadku znaczy "nie-Ciebie". rozumiem w jakim celu stworzyłeś ten thread i za słuszną uważam walkę z "krytykantami bez argumentów", a tym bardziej z takimi których celem jest tylko mącenie bez powodu (chociaż z drugiej strony tworzą się wtedy ciekawe dyskusje). po prostu ostrzegam, znając parę Twoich poprzednich wypowiedzi, żebyś nagle też nie zaczynał atakować bez powodu tych, którzy nie podzielają Twoich przekonań.

25.04.2002
02:12
smile
[14]

Yogi_B [ Konsul ]

Mały_miś - "swojak" to samobój, wiesz jak gracz drużyny A wlepi gola drużynie A, miast drużynie B:) Co do kompromitacji. Hmmm - myliłem sie, chrześcijanie też nic nie wiedzą o swej wiezrze. Powiem tak: ad 1 - poczytaj pismo święta, normalną biblię ad 2 i 3 - ot wiesz TV-puls wyświetlała w wielkim tygodniu film o ostatnich godzinach życia Chrystusa, jakbyś obejrzał, to byś nie pieprzył ad 4 - no comments o tym wiedzą wszyscy tylko nie Ty, a ha i nie Mastyl ad 5 - chyba oczywiste ad 6 - Historia się kłania, historia ad 7 - "... i chocbym miał pełnię wiary, tak żebym góry przenosił, a miłości bym nie miał byłbym niczym..." - pierwszy list św. Pawła do Koryntian - nie znasz - wstyd

25.04.2002
02:15
[15]

Yogi_B [ Konsul ]

tramer - teraz jasne i dziekuję, ze chociąż Ty mnie zrozumiałeś, bo jak widzisz niektórzy już mnie ekskomunikowali. a co do tego atakowania, no powód zawsze się znajdzi, a parafrazując - prak powodu to tez powód:)

25.04.2002
02:16
smile
[16]

Requiem [ has aides ]

whooooa, pierwszy raz takie cos słysze...

25.04.2002
02:28
[17]

Yogi_B [ Konsul ]

przepraszam, że na raty, ale Pima świętego na pamiąć nie znam: ad 6 - "... Biskup zaś ma być nienaganny, mąż jednej żony, trzeźwy, umiarkowany, gościnny, dobry nauczyciel..." - pierwszy list Św. Pawła do Tymoteusza. Ej młodzi, poczytajcie Biblię, nam chrześcijanom naprawdę to nie szodzi.

25.04.2002
02:40
[18]

Mastyl [ Legend ]

Pff, mialem isc spac ale jeszcze sie wytlumacze. Yogi_B- nikt tu nie zaprzeczał, ze chrzescijaństwo bylo w wielkiej mierze dzielem św. Pawła- a raczyłes napisac w swoim poscie, jakobym o tym nie wiedzial, czym sprawiłes mi ból niepomierny. Ale poza podawaniem pewnych faktów mniej lub bardziej znanych- a to fakt że z kilkoma rzeczami mnie zdziwiłes, i musze sprawdzic czy to nie jakieś "zielonoswiątkowe" wymysły czy nadinterpretacje- twoja wypowiedź nie miała wiekszego sensu, jakbys pisal ją po najebce. Bo przeprowadziwszy wykładnie celowosciową, nie odkryłem zadnej spójności ni sensu. Druga sprawa- jeżeli masz tak wspaniałą twoim zdaniem wiedze na temat chrzescijaństwa, warto abys czerpal ją z wiarygodnych (czytaj: bezposrednich) źródeł. Prosiłbym o przedstawienie źródeł faktow, na które się powołujesz- ewangelie znałem swego czasu jako tako, i moge teraz stwierdzic z duzym prawdopodobieństwem, ze nie bylo tam tak szczegółowych danych. Sprawa trzecia- i po co zalecasz szczególowe czytanie biblii, skoro nawet Kościol Katolicki nie stoi na takim stanowisku- czy katolik jest skazany na samodzielne studiowanie biblii i jej swietną znajomosc, jak wyznawca koranu? Z doswiadczenia wiem, ze najlepiej biblie znają ateusze podwazający dla rozrywki dogmaty katolickie, albo wszelcy radykalni sekciarze. Istota wiary nie tkwi w swietnej znajomosci... hmm.. przepisów religijnych.

25.04.2002
02:42
[19]

Mastyl [ Legend ]

Choć zapomniałem dodac, ze rozumiem twoje intencje. Zły jest imho sposób w jaki je wyraziłes.

25.04.2002
03:02
smile
[20]

Yogi_B [ Konsul ]

Mastyl - nikt nie karze studiować, ale czytać. po drugie - no wiesz co - toż podaję Ci zródła, co mam podac stronę i wers?. Co do znajomości chrześcijaństwa nie wkładaj mi z łaski swojej w usta to czego nie powiedziałem. Nie rozumiem też zarzutu o braku spójności - o co Ci chodzi?, że co, nie ma wstępu, rozwinięcia, zakończenia. Jeśli nie orientujesz się dalej to wejdź w wątek Hiacynta. Poza tym nie podoba mi sie twoje określenie "zielonoświątkowe" - a co kolega jest uczniem ks. Rydzyka, że inne religie ma za nic? A ha - wytłumacz mi głupiemu co oznacza przeprowadzenie wykładni celowością. Ale do rzeczy - człowieku - przeczytaj dokładnie mój wpis albo nie, wyłożę ci jak przedszkolakowi - jeden be pan, podobnie jak inni bardo brzydko i bez sensu wyrażał sie o tym w co wujek wierzy np. o Bozi. Wujka to bardzo zdenerwowało, więc postanowił podac tym nigrzecznym panom kilka przykładów z sensem, przykładów, które przynajmniej mają oparcie czy to w historii, czy to w Pismie Świętym. Jesli juz ci niegrzeczni panowie maja pieprzyć, to niech to robia z sensem. Niestety wujek Mastyl nie zrozumiał i zaczął krzyczeć na wujka Yogiego i wyzywać go od pijaków, narkomanów, a także myśląc, że to akurat wujak Yoggiego obrazi -zielonoświątkowców. Wujek nie napisał ani razu, że identyfikuje sie z podanymi przykładami(chociaz z większością tak), ale dla wujka mastyla i dla innego misia, tyle że małego nie ma to żadneggo znaczenia. Pamiętaj chłopczyku - zawsze dokładnie czytaj to o czym chcesz później mówić. I to by było na tyle jaak zwykł mawiac J.T. Stanisławski

25.04.2002
07:09
smile
[21]

Hiacynt [ Pretorianin ]

Niestety musze cie rozczarowac Yogi_B. Twoje "nowosci" i "rewelacje" absolutnie mnie nie "podniecily". Wybacz... Z religii nie uwazam sie za specjaliste ale te rzeczy ktore wypisales w mniejszym lub wiekszym stopniu sa mi znane... Jesli tak bardzo chcesz mnie "podniecic" to wysil sie bardziej a nie wal banaly o tym ze Jezus i Apostolowie byli Zydami bo to oczywiste... a co zajelo wiekszosc twoich punktow.

25.04.2002
08:44
smile
[22]

Logan [ Bad Medicine ]

Azzie -> nadal to ciągniesz ? ;)

25.04.2002
08:48
smile
[23]

Joanna [ Kerowyn ]

ad1. Owszem niektórzy tak interpretują określenie "brat Pański". Lecz teza posiadania przez Jezusa starszych braci nie opiera się na żadnych innych dowodach, a akurat ten jest nic niewart dla hebraisty. Bo słowo brat - podobnie jak w polskim jest uzywane również na rodzeństwo cioteczne/stryjeczne. Ogólnie możemy stwierdzić, że wszystkie źródła wskazują na to, że Jezus był pierwszym dzieckiem. Natomiast faktem jest, że nie ma dowodu, iż był jedynakiem. Za tym stoi tylko późniejsza tradycja kościoła. Pozostałe plus minus są prawdziwe, choć z lekka naciągane. Yogi_B --> ostatnio ukazuje się masa nawiedzonych książek dotyczących religii (wiem bo ze zgrzytaniem zebami drukuje je). Możesz tam wyczytać różne rzeczy, oprawionych pseudonaukowym bełkotem. Tyle, ze szkoda na nie marnować oczu.

25.04.2002
09:43
[24]

Mariooshus [ Pretorianin ]

Yogi_B ----------> ad 1 - Joanna ma rację. Biorąc pod uwagę Biblię, wynika iż Jezus jest pierwszym dzieckiem Marii. O Józefie jest napisane iż nie współżył z nią DO CZASU aż nie urodziła Jezusa. Tak więc Jakub jest jednym z braci Jezusa. ad 2 - Jezus nakazywał przestrzegania prawa Mojżeszowego, a nie obrzezyweania. Znaczyło to wtedy tyle samo, ale dlatego tak piszę, iż z Biblii wynika że wraz ze swą śmiercią Jezus zniósł to prawo... Tak więc po jego śmierci apostołowie i uczniowie nie musieli się obrzezywać. Bodajże Paweł napisał iż "kto jest obrzezany ten dalej będzie obrzezany, lecz nie obrzezyani nie muszą się obrzezywać". ad. 4 - nie apostołowie włącznie z Pawłem, ale Jezus Chrystus stworzył pierwszy zbór Chrześcijański. mały miś ----------> Świadkowie Jehowy wierzą iż Jezus był pierwszym dzieckiem Marii, że miała ona później inne dzieci będące braćmi Jezusa (m. innymi Jakub). Natomiast nie wierzą iż była ona niepokalaną dziewicą przez całe swoje życie (oficjalna nauka kościoła Katolickiego). Poza tym jako osoba religijna zadziwiasz mnie tym iż nie wiesz jak Biblijny Bóg ma na imię, źle odmieniając nazwę Świadków Jehowy...

25.04.2002
09:52
smile
[25]

Yogi_B [ Konsul ]

Joanna - akurat ta informacja pochodzi m.in. z ksiązki "Opowieści Ewanglistów", z serii o religiach wydawanej w latach 70-tych, ale masz rację w niej wiekszość to tez bełkot, tych nowych nie czytam - za bardzo szanuję swoje zdrowie. Hiacynt - bardziej nie będę Cię podniecał - mzm żoną i dzieci. A co do przykładów - ot taki niezbędnik wojującego ataisty i bardzo wątpie czy o większości słyszałes, inaczej nie wygadywałbyś głupot made in Hiacynt.

25.04.2002
09:54
[26]

Mastyl [ Legend ]

To ja się wyłączam, bo włączają się religijni dyskutanci ciężkiego klabru, i zaczyna robic się wręcz groxnie. Czy na pewno warto toczyc w tym wątku kolejne batalie? Aha Yogi_B- wykładnia celowościowa to byla w tym wypadku próba zrozumienia co to napisałeś, przez probe domyslenia sie po co to napisaleś... wcale nie odczułem zeby ktos na tym forum wciąż jak to ładnie okresliłeś "dopierdalał chrzescijaństwu"...

25.04.2002
09:56
[27]

Mastyl [ Legend ]

Kurcze i sam napisałem takim samym belkotem- powinno być "próba zrozumienia tego co napisałeś, przez domyślenie się tego, w jakim celu to napisałeś".

25.04.2002
10:01
[28]

Joanna [ Kerowyn ]

Yogi_D ---> czyli z propagandowej, antyreligijnej broszury. Na nią też szkoda czasu i to niezaleznie od przekonań (lub ich braku) religijnych.

25.04.2002
10:02
[29]

Yogi_B [ Konsul ]

Mariooshus - Przestrzeganie prawa mojżeszowego - Tory ścisle więże się z obrzezywaniem. Jezus utworzył zbór, ale to Pawł dał podwaliny religii i o to mi chodziło. Co do Jakuba - nie bedę się sprzeczał, mnie naprawdę to zwisa, ale jest to przynajmniej jakiś fakt, wokół którego mozna podyskutować, i o to mi chodziło(oj powtarzam się). Co do niepokalanego poczęcia - przez grubo ponad tysiąc lat zawszem była mowa o niepokalanym poczęciu, ale nie było mowy o dziewictwie - to stosunkowo nowy dogmat.

25.04.2002
10:06
[30]

Yogi_B [ Konsul ]

Joanna - tak, tylko widzisz wtedy w mojej szkole była to lektura obowiązkowa na lekję historii, i spróbowałbyś jej nie przeczytać... Poza tym powtarzam setny raz - te punkty to ściągawka dla Hiacynta i jemu podobnych. Niech używają lepij tego, a nie bzfur o pedarastii Chrystusa.

25.04.2002
10:11
[31]

Yogi_B [ Konsul ]

Mastyl - a ja tak odczuwam wypowiedzi np. Hiacynta, czy komety tego forum o nicku .... Jan Paweł II (tak, tak parę dni temu produkował się tu taki). Może jestem przewrażliwiony... . Ale na pewno ni pijany - to nie było ładne.

25.04.2002
10:12
[32]

Joanna [ Kerowyn ]

Yogi_B --> kondolencje z powodu czerwonej szkoły :) U mnie historycy uczyli w latach 70-tych nawet o Katyniu (oczywiście nieoficjalnie). Co do Twoich intencji - sa zrozumiałe. Niestety im większa bzdura tym popularniejsza :(

25.04.2002
10:13
[33]

Mastyl [ Legend ]

Skoro nie jestes pijany to przepraszam, nije się w piersi -t ak odczulem wypowiedź.

25.04.2002
10:16
[34]

Mariooshus [ Pretorianin ]

Yogi_B ----------> obrzezanie - masz rację że tak było jeśli chodzi o Prawo Mojżeszowe. Ale dlatego tak napisałem, gdyż chciałem podkreślić iż po śmierci jezusa już ono nie obowiązuje... Apostołowie w swych listach to wielokrotnie opisują lub podkreślają, podkreśla to też opisany w Biblii cud mający miejsce w momencie śmierci Jezusa - przerwanie kotary zasłaniającej miejsce najświętsze w świątyni Jerozolimskiej. Dlatego osoby zostające naśladowcami Jezusa i apostołów żyjące w I wieku n.e. nie musiały się już obrzezywać. Ci którzy zmieniali wiarę z Judaizmu już byli obrzezani, ale "ludzie z narodów" nie mieli obowiązku obrzezania, gdyż odtąd już nie miało ono żadnego znaczenia. Dziesięć przykazań wchodziło w kanon Prawa Mojżeszowego i Chrześcijan tak naprawdę ono też dziś nie obowiązuje. Obowiązuje za to zostawione przez Jezusa "prawo miłości". Z jednej strony jest ono ulgą, gdyż nie trzeba dziś przestrzegać konkretnych i nieraz szczegółowych przepisów dotyczących różnych dziedzin życia, ale osoba chcąca podobać się Bogu musi sama się wykazać rozumem i znajomością Biblii, żeby potrafić w praktyce wykorzystywać zasady, rady i przykłady tam zawarte... dziewictwo - masz rację o niepokalanym poczęciu (tak wynika z Biblii, więc sam się z tym zgadzam), ale w Polsce oficjalnie Kościół Katolicki mówi iż Maria jako dziewica została wzięta do Nieba...

25.04.2002
10:18
[35]

Yogi_B [ Konsul ]

Joanna - moim dyrektorem była żona jednego z czołowych piewców partyzantki, "znanego" pisarza :(, a mój kumpel wyleciał ze szkoły w 4 klasie za rozprowadzanie wśród nas Kultury. Miałaś szczęście, że uczyłaś się w takiej szkole.

25.04.2002
10:25
[36]

Yogi_B [ Konsul ]

Mariooshus - oczywiście, zresztą trwanie w "obrzezywaniu" byłoby ciężkim błędem ojców naszego Kościoła - był to wymóg nie do zaakceptowania i za względów etycznych jak i powiedziałbym konspiracyjnych.Chociaż o ile dobrze pamietam z wykładów była w czasach apostolskich grupa, liczna dosyć i przeciwna Piotrowi w sprawach zarówno obrzezania, jak i wogóle dopuszczania do Kościoła nieżydów.

25.04.2002
10:32
[37]

Attyla [ Legend ]

Mariooshus - mala uwaga: z tym obzezaniem to nie jest kwestia zmiany prawa bozego. Prawo to pozostalo niezmienne (chodzi oczywiscie o przykazania). Tu chodzi o nowe przymierze. Judaizm stoi na stanowisku, ze bog zawieral ze swym wybranym ludem przymieza. Pierwsze byly tylko ustne i w zasadzie ich tresc mozna odczytywac tylko miedzy wierszami zapiskow prorokow. Przymieze z Mojzeszem bylo dlatego wyjatkowe, ze zostalo spisane, dzieki czemu judaizm stal sie religia ksiegi. Pobyt Jezusa na ziemi (wedlug chrzescijan mesjasza - wedlug zydow i mahometan - tylko prorok) byl okazja do zawarcia nowego przymierza. Jednak nie wplynelo to w zaden sposob na samo prawo. De facto kwestia obrzezania byla, jak sie wydaje, ustepstwem na rzech przedstawicieli ludow nie afrykanskich i nieazjatyckich, dla ktorych zwyczaj ten byl barbarzynstwem (patrz nakazy Antiocha, ktore spowodowaly wybuch powstania machabeuszy) nie do przyjecia. I w tym miejscu mamy do czynienia z wyraznym wplywem Pawla z Tarsu, ktory jako pierwszy wpadl na pomysl rozszezenia wplywow nowej sekty takze poza zydow, co poczatkowo bylo przez pozostaly uznawane nawet przez swietokradztwo.

25.04.2002
10:42
[38]

Mariooshus [ Pretorianin ]

Możliwe iż tak było, lecz Piotr otrzymał widzenie, w którym były pokazane ziwerzęta "nieczyste" według Prawa Mojżeszowego. Wtedy usłyszał on głos aby zaczął je jeść... Piotr się obruszył (jako osoba od urodzenia wychowywana jako Żyd), lecz powtórzono to samo iż ma jeść te zwierzęta... W tym samym czasie nie-Żyd o imieniu Korneliusz też miał sen, ale kazano mu wysłać do Piotra sługę by ten go sprowadził do Korneliusza. Okazało się więc iż chociaż dotej pory apostołowie głosili tylko wśród Żydów, od tej pory w skład zboru mieli wchodzić też ludzie z narodów (nie-Żydzi). I tak było. Jednak o tym iż nie było łatwo pozbyć się starych przyzwyczajeń i pewnie (jak piszesz) wpływu otoczenia świadczy sytuacja opisana w jednym z listów, w której Paweł ma pretensje do Piotra, iż ten nie chciał jeść przy jednym stole z chrześcijanami będącymi pochodzenia pogańskiego...

25.04.2002
10:54
[39]

Mariooshus [ Pretorianin ]

Attyla --------------> Sen Piotra jest odpowiedziąna stwierdzenie iż to Paweł "wpadł na pomysł" aby głosić nie-Żydom. Nie mogę się zgodzić z twoimi słowami iż prawo Boże zostało niezmienne. Niezmienne są zasady zawarte w Biblii (a więc zasady którymi kieruje się Bóg), a prawa się zmieniają w zależności od potrzeb (i tu sam byś mógł podać wiele różnic między niektórymi prawami z Prawa Mojżeszowego a tym co piszą Apostołowie). Jak już napisałem wcześniej dziś chrześcijan nie obowiązuje 10 przykazań - wchodziły one w skład Prawa Mojżeszowego. Zasady są ważniejsze od praw, gdyż to właśnie na nich prawa się opierają. Apostołowie mówili iż "kto kradł ten niech nie kradnie" itp. w Nowym Testamencie nie jest już powiedziane wprost: jedno z przykazań mówi nie kradnij... Chrześcijanie nie mają już więc sztywnych praw...

25.04.2002
11:01
[40]

Yogi_B [ Konsul ]

No, no - Mariooshus nie przesadzaj. Nas nadal obowiazuje 10 przykazań, no może ich interpretacja się zmieniła, poza tym Nowy Testament należy chyba interpretować jako uzupełnienie Starego, a nie coś zupełnie innego(o, zrymowało sie)

25.04.2002
11:18
[41]

Mariooshus [ Pretorianin ]

Yogi_B --------> masz rację iż nas obowiązuje wszystko co napisano w Biblii, a nie tylko jej część (np. tylko stary albo tylko nowy Testament). Ale zwrócę ci uwagę na to o czym napisał Attyla - przymierza. Bóg z narodem Izraelskim zawarł przymierze na mocy którego mieli być "Jego narodem". Mieli bez wyjątku przestrzegać wszystkich przykazań które dostali. Natomiast Jezus zawart po uczcie paschalnej (z w tym momencie 11 apostołami) przymierze co do Królestwa. Było to nowe przymierze, na mocy którego mieli oni być w Niebie królami i kapłanami... Wraz ze śmiercią Jezusa już przestało ich obowiązywać obrzezanie, ale nie tylko ono... Wszystkie przepisy z prawa Mojżeszowego... Dlatego np. Jezus mówił iż jego brzemię jest lekkie (w porównaniu do obowiązującego wtedy prawa) apostołowie wwielu miejscach wyrażają się podobnie. Np. w pewnej sytuacji dotyczącej obrzezania Apostołowie spotykają się i wysyłają listy do zborów z oświadczeniem iż Chrześcijan obowiązuje tylko powstrzymywanie się od rozpusty, od ofiar składanych bożkom i od krwi. Nie piszą o żadnych przykazaniach...

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.