Mistrzostwa Świata w Helsinkach czyli "Człowiek z wazeliny" :)

14.08.2005

17:57

[1]

Dagger [ Legend ]

Mistrzostwa Świata w Helsinkach czyli "Człowiek z wazeliny" :)

A już myślałem że nikt nie zauważy w mediach jak współpracownicy z TVP wchodza wielkiemu Robertowi bez mydła ;))

Obróbka głaskaniem

Lekkoatletyczne mistrzostwa świata w Helsinkach pozostaną w mojej pamięci jako impreza, podczas której największy nawet deszcz nie rozpuścił beczki y. Ekipa sprawozdawców TVP spijała mądrość z oblicza swego szefa Roberta Korzeniowskiego z takim zapamiętaniem, że już w połowie zawodów można było mieć obawy, czy wystarczy im pomysłów.


Martwiliśmy się niepotrzebnie, wystarczyło i na chód, jak wszyscy wiedzą od pewnego czasu nasz narodowy sport. Tu akurat kompetencje pana Roberta są niepodważalne, ale niestety byliśmy już kompletnie zasłodzeni i nawet ta wisienka na torcie okazała się trudna do przełknięcia.

Tak naprawdę to kolegom z Redakcji Sportowej TVP trochę współczuję. Najpierw ich szefem zrobiono byłego sportowca, czego nie sposób potraktować inaczej niż jako wotum nieufności wobec dziennikarzy pracujących w telewizji, a teraz stawiani są w idiotycznej sytuacji. Na oczach wielomilionowej widowni przeprowadzają z Robertem Korzeniowskim wywiady, co znając serwilistyczne obyczaje z TVP, musiało skończyć się zabawnie dla nas, ale bardzo smutno dla nich. Ton został nadany już podczas mistrzostw świata w pływaniu, gdy telewizyjny dziennikarz po zwycięstwie Pawła Korzeniowskiego kilkakrotnie podkreślał, że to nazwisko zobowiązuje.

Nie wiem, czy Robert Korzeniowski zdaje sobie sprawę, że podwładni zrobili mu niedźwiedzią przysługę i że wizerunek ambitnego, profesjonalnego sportowca topi się w ogniu ich wiernopoddańczych spojrzeń. Po tej obróbce głaskaniem powstaje inny Korzeniowski: człowiek warsztatowo zupełnie nieprzygotowany do poważnego sportowego dziennikarstwa, którego telewizyjni gwiazdorzy z wieloletnim doświadczeniem muszą traktować jak guru, co tak pęta im rozum, że plotą głupstwa ("Melisa Barber jest jeszcze nieobrobiona w sensie fizycznym").

Jak uczy historia, są ludzie z marmuru, ludzie z żelaza i ludzie z y. Tych ostatnich zawsze było najwięcej i nikt tego nie zmieni, ale chodzi o to, by nie tworzyć warunków, w których a jest podstawowym motorem działania. Można tego wymagać szczególnie od ludzi z żelaza, a to chyba oni rządzą teraz na Woronicza.
Mirosław Żukowski

PS>Kategoria chyba pasuje ;)

Dagger [ Legend ]

Zapomniałem o cenzurze - no to będzie przy okazji zabawa z gatunku "wytęż wzrok" ;)