GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Forum CM: na co dowódcom lornetki

14.08.2005
15:07
smile
[1]

DOOMinik [ Pretorianin ]

Forum CM: na co dowódcom lornetki

Mam pytanie na co dowódcom lornetki jesli ich nie uzywają. W BB w jednej z walk dowódca kompani z 600m do tego jeszcze crack nie mogł rozpoznać czy to coś na łysej jak kolano górze to stug czy pz V70. Nie wiem na wojnie nie byłem ale jak dla mnie to chyba przy użyciu lornetki identyfikacja powinna byc bezproblemowa z tej odległości jeszcze jak by to byłoficer o wyszkoleniu green to bym zrozumial pierwszy raz widział chłop jaiś pojazd a na szkoleniu mówili mu że niemcy mają dużo stugów to więc na pewno jest stug. Ale to był crack czyli gośc ktory już z niejednego karabinu ołów jadł on powinien po głosie silnika poznawać z 1000m co to jedzie a nie z lornetką

Co o tej sprawie myslicie?

14.08.2005
15:25
[2]

Wozu [ Panzerjäger Raider ]

Hmm.... wydawalo mi sie, ze szybciej i sprawniej odnajduje cele, natomiast co do identyfikacji, to jest roznie. Mimo wszystko 600m to jest sporo nawet jak na lornetke.
Ciekawi mnie tylko jedno... Czy identyfikacja zalezy pod jakim katem oficer patrzy na cel. Bo najproscie zidnetyfikowac pojazd z profilu, od frontu wszystkie niemieckie dziala samobiezne konca wojny moga wygladac podobnie (i to pomimo tego, ze Pz. IV/70 mialy KwK 42 L/70, a StuGi III i IV KwK 40 L/48 - z duzej odleglosci i tak dlugosc lufy nie ma znaczeni z tej perspektywy).

14.08.2005
15:42
[3]

gro_oby [ Generaďż˝ ]

zwlaszcza jezeli patrzysz idealnie w lufe;) wtedy niemasz mozliwosci stwierdzenia jej dlugosci:)

14.08.2005
15:56
smile
[4]

Messiah [ Konsul ]

Rozumiem że ten dowódca kompanii miał LOS na tego Pz IV/70(V), jeżeli tak było to jedynym wytłumaczeniem pomyłki mogą być tylko pęknięte soczewki w lornetce.

14.08.2005
15:58
smile
[5]

Pejotl [ Senator ]

gro_oby -> jeśli patrzysz idealnie w lufę, to raczej _najmniejszym_ twoim zmartwieniem jest w tej chwili czy to stug czy pz/70. :-)

14.08.2005
16:16
[6]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

myślisz, czy pocisk juz naładowany czy nie.
opcja 1. dowódca jeszcze krzyczy schnellaaaa, losloslosslos, i może masz farta:)
opcja 2. dowódca krzyczy fuer!!!!, to może ci już farta zabraknąć:)

14.08.2005
16:17
[7]

von Izabelin [ Luftgangsta ]

specjalnie jak jest to kwk42:)))

14.08.2005
16:27
smile
[8]

DOOMinik [ Pretorianin ]

wozu--> jak dla ciebie z 600m przez lornetke stug i pzV70 wyglada tak samo od przodu to zdejmij zakrywki z okulara i spójrz jeszcze raz 600m to dla lornetki nie jest dużo na wojnie nie używano lornetek takich jak w tearze:)

14.08.2005
16:57
[9]

Wozu [ Panzerjäger Raider ]

Jakkolwiek by sie nie patrzylo, to od frontu mozna wyroznic tylko kilka cech - ksztalt sylwetki (wieza lub nie), wysokosc sylwetki, umiejscowienie lufy (jarzma) na sylwetce. Z tej pozycji nie ma jak stwierdzic, czy:
- przedni pancerz jest typowy dla Pz. III/StuG III czy Pz. IV/70 Vomaga (ew. Alketta)
- nachylenie bocznych scianek nadbudowki
- lufa ma hamulec wylotowy czy nie
- dowodca ma wizyczke z wizjerami
- wizjer kierowcy jest podobny do tego z Pz. III, StuG III czy Jagdpanzer IV, Pz. IV/70(V)

14.08.2005
17:20
smile
[10]

gro_oby [ Generaďż˝ ]

pejotl lol:) o tym nie pomyslalem:D hyhy:D faktycznie dobre;) :DDDD pejotl zabiles mnie w tym momencie;)

14.08.2005
17:26
[11]

Wozu [ Panzerjäger Raider ]

No i wlasnie, to jest to o czym napisal Pejotl. Gdy wrogi pojazd nie celuje w nas, to mozemy go sobie ogladac ile tylko dusza zapragnie. Ale niech tylko zauwazymy go w momencie gdy i "on zauwazy" nas, wtedy identyfikacja spada na plan dalszy. Wowczas pierwsza sprawa dla dowodcy do zalatwienia, to ocena odleglosci, dobor amunicji i rozgladanie sie za pozostalymi zagrozeniami/celami.

14.08.2005
18:22
smile
[12]

DOOMinik [ Pretorianin ]

Wozu---> Nie myl dowodcy czolgu z dowodcą kompani ja pisalem o dowodcy kompani ktory siedzi sobie wygodniew lesie nie jest niepokojony niczyim ogniem nic mu nie przeszkadza nawet muchy poszły wnerwiać niemców i twierdzisz że w tych warunkach nie jest możliwością od frontu przy uzyciu lornetki z 600m rozpoznać jaki to pojazd stug przecież bardzo rózni się od pzV70 jeden ma kanciastą nadbudowke a drugi ma pieknie pochylony pnacerz, o paru innych rzeczach już nie wspomne dowówdca crack pwinien to bez trudu rozpoznać

14.08.2005
20:16
[13]

Wozu [ Panzerjäger Raider ]

DOOMinik -> Ja to wiem, Ty zapewne takze, ale dowodca kompanii (Ale czego? Piechoty w takim razie? Bo dowodca kompanii czolgow siedzial w... czolgu) nie musi tego wiedziec, nawet . Pz. IV i Pz. VI takze nie sa do siebie za bardzo podobne, a mimo to Amerykanie nie potrafili ich dosyc czesto odroznic w trakcie walki (po walce, to juz inna gadka). O Sowietach nie wspominajac, dla ktorych istnialy Tylko Tygrysy i Ferdynandy moze czasem tez i StuGi.
W wyniku powyzszego, tym bardziej stwierdzam, ze nie jest dla mnie bledem brak rozpoznania atakujacego sprzetu. Nie mysl jak technik, ktory dopiero co obejrzal plany w 4 rzutach, a jak gosc z ZSRS, ktory na szkoleniu raz badz dwa razy przejrzal dokument z profilami pojazdow wroga (czesto zawierajacym blady). A poziom wyszkolenia nie musi isc w parze z rozpoznawaniem konkretnego sprzetu w polu.

Ach no i jeszcze jedna sprawa. W jakim okresie byla/jest toczona ta walka?

14.08.2005
20:20
[14]

Wozu [ Panzerjäger Raider ]

Uhh... widze, ze piszac z GOLa, wciaz dzialaja filtry antypirackie ;), takze jedno ze zdanek powinno wygladac tak:
>>Ja to wiem, Ty zapewne takze, ale dowodca kompanii [...] nie musi tego wiedziec, nawet "krak".<<

14.08.2005
20:48
smile
[15]

Pichtowy [ Konsul ]

dowodca ma lornetke by podglądać Bernadetke :) Albo ogladać tankietke?

14.08.2005
20:49
smile
[16]

DOOMinik [ Pretorianin ]

wozu---> dobra ty masz swoje zdanie ja swoje ja swojego nie zmienie ty zapewne też nie więc koniec dyskusji bo aby to sprawdzić musielibysmy znaleźc się na froncie wschodnim

14.08.2005
21:36
smile
[17]

jiser [ generał-major Zajcef ]

DOOMinik ~~>

"dobra ty masz swoje zdanie ja swoje ja swojego nie zmienie ty zapewne też nie więc koniec dyskusji bo aby to sprawdzić musielibysmy znaleźc się na froncie wschodnim"
To po co zadajesz pytanie, skoro po prostu chcesz wyrazić swój sprzeciw wobec sytuacji jaka Cię spotkała, że jakiś dowódca kompanii piechoty mając lornetkę nie rozpoznał, że ten StuG to jednak nie StuG tylko PzJ Iv/70 ?

To, co piszesz, jest typowo jednostronne. Z perspektywy osoby, która zna pojazdy npla aż do tego w której fabryce produją im lufy (pewnie trochę przesadzam ;) i siedzi zdala od jakiegokolwiek konfliktu, mówisz: "no jak można było tego nie wiedzieć?". A nie łatwiej poczytać relacje walczących ? To co prawda Amerykanie a nie Rosjanie, ale przejżyj na LoneSentry różnicę między informacjami podawanymi dowódcom przez wywiad z pomocą Intelligence Bulletin a wspomnieniami samych żołnierzy (na tym samym serwisie). A to podobno bardziej wykształcony naród od Rosjan z lat 40tych ;/

14.08.2005
22:14
[18]

Wozu [ Panzerjäger Raider ]

O... Jiser przywolal strone "Lone Sentry" - dobry serwis o rozpoznaniu sprzetu wroga. To stamtad pochodza bodaj zdjecia Borgwarda B IV na platformie kolowej, podpisane jako "tankietka" i zdjecie Wespe jako "niszczyciela czolgow z dzialem 88mm".

DOOMinik, zdanie trudno mi zmienic biorac pod uwage przeczytana literature, poprostu.

14.08.2005
23:20
smile
[19]

DOOMinik [ Pretorianin ]

Jak już powiedziałem bez komentarza bo mnie to zaczeło smieszyś

15.08.2005
00:24
smile
[20]

jiser [ generał-major Zajcef ]

DOOMinik ~~>
No to dobrze, że humor dopisuje. Ale z jakiego właściwie powodu ?

15.08.2005
01:34
[21]

gro_oby [ Generaďż˝ ]

chyba sie z was nabija;P bo nie moze uwierzyc ze dowodca kompani moze nie rozpoznac czolgu;) a jezeli ten dowodca kompani dzialal w terenach i tam wyszkolil sie do poziomu "krak" , gdzie niemcy nie mieli czolgu?:) przeciez to mozliwe biorac pod uwage zwlaszcza pod koniec stan pancerny rzeszy:P wiec mozebyc krak ale w walce przeciwko piechocie wroga;P ale juz widzac pierwszy raz czolg niemiecki na oczy, nie umie rozroznic:)

15.08.2005
05:17
[22]

Wozu [ Panzerjäger Raider ]

Istnieje jeszcze prostrze rozwiazanie. Jesli ta gra byla ustawiona na jesien 1944r., to nawet ten Krak nie mial sie jak i kiedy spotkac z Pz. IV/7(V) - produkcja ruszyla w sierpniu, pierwsze pojazdy pojawily sie w linii we wrzesniu. Dodajac jeszcze do tego fakt, ze pojazdow tych powstalo nieco ponad 900 sztuk oraz ze czesc skierowano na front zachodni, to ta niewielka ilosc w stosunku do sil zaangazowanych na froncie wschodnim byla tylko kropla w morzu.

Ten dowodca kompanii "krak" do konca wojny nie musial zdawac sobie sprawy o istnieniu tego pojazdu ;o)).

15.08.2005
09:50
[23]

DOOMinik [ Pretorianin ]

wozu---> dziękuje to była ta odpowiedź jaką chcialem usłyszeć masz 100% racji żeczywiście gra była na jesieni i żeczywiście musial być wszoku co to za pojazd pewnie doszedł do wniosku że to nowy rodzaj stuga. Nie mam już zadnych wątpliwości.

jiser----> tak masz racje humor mi dopisuje zawsze bo nie ma się co przejmować

15.08.2005
10:14
[24]

And [ Chor��y ]

Nie chce byc niemily, ale mysle ze powinienes "zeczywiscie", troche wiecej uwagi poswiecic ortografi ;)

15.08.2005
11:31
smile
[25]

DOOMinik [ Pretorianin ]

and---> masz racje co do ortografi ale jak się całkiem do siebie jeszcze nie doszło to tak jest następnym razem się poprawie

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.