AQA [ Pani Jeziora ]
Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1410 (grunwaldzka:)
Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach... Powiadają, że w puszczy żubr jeno występuje, ale okazuje się, że nie jest to do końca prawdą. Lechiander też występuje, tyle, że jako wielki spec od Half-life`a i Fallout`a, czym zwiększa znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się naszą karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? W razie czego przypomnijcie sobie Mazia. Tego Mazia, co to zimą chodzi w misiu. W swięto zawsze wkłada krawat pod kołnierzyk, krawat z gumka, trochę pije, lecz jak leży! Jednym słowem - pan poeta, wasz liryczny, zwiewny przyjaciel! [Tu ukłon w stronę dam]. Gilmar także pije, piwo Tychy, sam aromat... i podobno on właśnie mówił, że z ryb to tylko rypanie i walenie. Czy może z waleni to tylko ryby i... nie wiadomo. Zresztą, kto by to wszystko dziś pamiętał? Ważne, ze oto ostatni kowboj Rzeczpospolitej, co klamry jego ogłaszają :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza - jesteśmy znani z dyskrecji :-)
W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."
[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]
Poprzednia część:
xanat0s [ Wind of Change ]
AQA --> Gratuluje tytulu :) Lepszego dawno nie widzialem... I ciekawe czy doczekamy sie "Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1920 (pod patronatem "cudu nad Wisla")"
AQA [ Pani Jeziora ]
xanat0s ---> żałuję, że nie zakładałam "chrzcielnej" 966 części ;)
xanat0s [ Wind of Change ]
I tak sie ciesz. Mogla ci przypasc w udziale czesc 666...
AQA [ Pani Jeziora ]
Uuu, nomen omen powiadasz ? No to się cieszę :) Zaczaję sie jeszcze na wszystkie rozbiory Polski :) A na koniec jeszcze na Łajkę w Kosmosie :)
Mysza [ ]
...ale i te dwie butelki przyjmiemy... czy jak to tam leciało... :P :)
AQA --> A kto zakłada 1974? *skromnie* Piękny rocznik... piękny... :)
xanat0s [ Wind of Change ]
Pozwol, ze zgadne - wtedy sie urodziles?
Mysza [ ]
Watsonie, zaczynam się bać o swoją posadę... :D
Deser [ neurodeser ]
Karczma bez Krzyzakow to nie karczma :P
Kawek został pić dalej ja nie dałem rady :) Mam tylko jakieś Zamkowe Dark :D Cierpię cholera... nie przepadam za chorobami :/
Mortiis rzadzi dziś :)
xanat0s [ Wind of Change ]
Karczma bez Krzyzakow to nie karczma :P
Deser [ neurodeser ]
odeprzem, odeprzem wroga :P
a potem staropolskie sto lat :D
xanat0s [ Wind of Change ]
odeprzem, odeprzem wroga :P
a potem staropolskie sto lat :D
Deser [ neurodeser ]
Krzyzaków zabrakło :)
Krzyzak to podstawa istnienia :) bez Krzyzaka to sobie mozna... koń, szabelka i butelka.
xanat0s [ Wind of Change ]
No nie, do tego to juz obrazka nie mam...
Deser [ neurodeser ]
Kmieci ci u nas dostatek... znaczy mieczy :P
Deser [ neurodeser ]
Nie wiem czemu ale jak ogladam ten obrazek to mi się geje przypominają :P
Piotrasq - kiedy wracasz do Guild Wars ? Rośniemy w szybkim tempie i dobry woj na wage złota :)
xanat0s [ Wind of Change ]
Moze przez te obcisle spodnie?
Faktycznie - pociagajace i podniecajace :]
Deser [ neurodeser ]
Faceci w rajtuzach :) Powinni ich do Robina z Lasu zatrudnić :D
Deser [ neurodeser ]
I piekne loki mają :) Niemal jak Germańcy :P
xanat0s [ Wind of Change ]
BTW: Jakie tam GW. Skasuj i instaluje WOW-a. To dopiero jest gra!
xanat0s [ Wind of Change ]
[edit]
BTW: Jakie tam GW. Skasuj i instaluj WOW-a. To dopiero jest gra!
Teraz git :)
A jakie szalowe koszulki maja :)
Deser [ neurodeser ]
Nie chce mi się płacić bo wolę przepić :) Prosta zasada. WoW jest dla abstynentów ;)
Tak sobie myśle ze to typowi Germanie. Takie czarne loki :P
xanat0s [ Wind of Change ]
W sumie... Gram w WOW-a i nie pije... Cholera, cos w tym jednak jest :)
W sumie dobrze robisz - pijac piwo nabijasz kase polskim browarom, a nie jakims amerykanskim firmom :)
Deser [ neurodeser ]
Te browary to tak Polskie jak ja Germański :)
WoW to zapewne fajna gra i spierać się nie będę bo nie grałem. NwN z dobrym MG dostatecznie mi odpowiada :)
xanat0s [ Wind of Change ]
W NwN tez kiedys gralem, ale pozyczylem koledze i od dobrych kilku lat kolega nie zwraca :) [nie mam z nim kontaktu] A szkoda - z checia bym sobie pogral...
A teraz mam abstynencje wlasnie WOW-owo. Bo na wakacje nie chcialem placic. Teraz wiem, co przezywa uzalezniony na odwyku ;p
Musi mi BF2 wystarczyc :(
Deser [ neurodeser ]
BF'a nie odpalałem bo nie wiem czy komp podoła :) Skończyło się moje strzelanie na Enemy Territory... wcześniej było Rune i Red Faction prawie stale :) Od NwN wszystko poszło w niepamięc a teraz to tylko Guild Wars :) Jest przygoda i jest wybitka na arenie... dwa w jednym :D
Mysza [ ]
Jakie tam Giermańce? Jakie Krzyżaki? Białe rękawiczki majom... z manieczków znaczy, wracają... :P :)
xanat0s [ Wind of Change ]
W ET swego czasu tez pogrywalem, albo raczej zagrywalem :)
Sie zastanawiam, czy GW nie kupic. Pytanie tylko, skad ja wezme kase na kupno GW, abonament do WOW-a, CDA i na nowe kola do roweru? Mam sie zhanbic praca? Nigdy! :)
Deser [ neurodeser ]
Mysza... Danuśki nie strasz :D
Mysza [ ]
Danuśka, jak Danuśka... ale co Jurandowi naczynili, jak abonamentu płacić nie chciał... pokazywał, sam widziałem... plusa takiego na piersi nakreślił... :P :)
Deser [ neurodeser ]
xanat0s - no to masz o czym myslec :) Niestety rozwiązanie Twojego problemu łatwe nie jest.
GW jest szybkie i ładne :) Z tego co wiem WoW jest wolny... co kto lubi. Obie mają pewnie tyle zalet co wad jak zawsze. Z pewnością nie będę grał w GW do końca świata :) Czekam na NwN 2 :) Oby tylko nie spieprzyli tego
Deser [ neurodeser ]
Mysza - kto co to zrobił panie ? (do Juranda).... pogotowie :P
xanat0s [ Wind of Change ]
Deser --> COOO??? WOW ma jakies wady??? Idz stad! Paszol won!
Nie bedzie mi tu herezji glosil...
Mysza [ ]
Deser --> Pogotowie? A ja myślałem, ze windykator z Plusa... :D
Deser [ neurodeser ]
Mysza - nikt nie spodziewał się łódzkiego pogotowia :P
xanat0s - a to WoW nie ma wad ? No pierwsze słyszę :D
xanat0s [ Wind of Change ]
Deser --> Faktycznie, ma. Paladyn ma za krotka niesmiertelnosc*
Hehe - "Czy chcesz aby Jar-Jar zginal..." :)
Mi i tak najbardziej podoba sie Yoda i "On nie potrzebuje referencji" :]
* - dowcip zrozumialy dla nie-paladynow :)
Deser [ neurodeser ]
xanat0s - niestety mam tylko opanowanego paladyna w NwN :) Biedak stale w hełmie chodzi... :D
Cała historia do tego jest i to mnie najbardziej bawi :)
sidney22 [ Generaďż˝ ]
*Wchodzi niepewnie do karczym "Pod Poetyckim Smokiem", sam nie wie co go sprowadzilo tu ale instynkt kazal wejsc i sie przekonac*
Witam wszystkich
jako ze po raz pierwszy tu jestem
bo slyszalem ze to pierwsza karczma na golu
wiec czulem respekt duzy przed tym miejscem
mam nadzieje ze okaze sie milym
i jak najbardziej pozytywnym miejscem na GOL'u
Chcialbym aby ktos mna pokierowal i powiedzial
jakie zasady tu sa wyznawane
i co cie tu dzieje dokladnie
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Stanczyyyk! Wstrzymac ciezkie hufce, nie oni pierwsi! Choragiew torunska, bydgoska, tarnowska wesprzec lewe skrzydlo!
Booooogurodzica, dziewica, bogieeeeem slawieeena...
Aaaaaaa... Kurka, ale bitfa! :-)
Ps.
sidney22--> Zasady? Hmmm... Sa, ale kto by je tam spamietal. A nieeee, jedna pamietam - jestesmy lepsi niz inni :-))
Deser [ neurodeser ]
Jesteśmy skarbicą wiedzy i skromnosci :)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Dokladnie *smieje sie*
Ałtran te fajt, aaaaaaj juuuuus tu haaaaajd, de kłajet plejses... oooooo
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Lechiander, tak mi sie przypomnialo, jak Ci sie podoba The Gathering? Bo mam genialna koncertowke gateringow "Sleepy Buildings". Normalnie szok, nasluchac sie nie moge. W sluchawkach na maksa, a wciaz mi za cicho. Rewelka! Dorzuce tez rolplejowego Dargaarda i Moonsorrowa jezeli chcesz.
Lechiander [ Wardancer ]
Heja ciężkozbrojni łuskacze! (nie mylić z ciężkomyślacymi! ;-)) )
Net wczoraj mi padł. Nie zdązyłem się dopisać. :-/ A jaki horror przez to miałem na Ogame! Oj! Spać nie mogłem. ;-))
Pamiętacie to:
"cośtam, cośtam cośtam, tamtaradeeeeeiiiiiiii!!" *
rothon ---> Jak mi się podoba??? Przecież pisałem, że oj muza dla mnie! :-)
I jeśłi nie sprawi Ci kłopotu, to spoko, będę wdzięczny. :-)
Hern ---> Czyli dobrze pisałem, że 1985 to rok wydania pierwszej części. Prawda? :-))
*pisownia nieoryginalna i autor powyższego "cytatu" za niego nie odpowiada" :-D
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Faktycznie, bylo tak!
Tam, tam, fafluchten.... tamtaradeeeeej, tamtaraaaadej! :-))
Lechiander--> Format mp3, czy audio?
Cofam pytanie. Wysle Ci mp3, sam sobie zrobisz audio jak bedziesz chcial :-)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-08-14 13:20:10]
Lechiander [ Wardancer ]
Znacie na pewno. :-)
Przyjeżdża mąż po długiej nieobecności do chaty z delegacji (jakżeby inaczj :-P ).
Wchodzi, wiesza płaszcz, idzie do kuchni. A tam jakiś koleś przy kuchence grzebie.
Facet się pyta:
- A pan co tu robi???
- Jak to co? Kuchenkę naprawiam, gazownik jestem.
Facet zdziwiony lekko, bo na gazonika to on nie wyglądał. Wchodzi do łazienki, a tam pod zlewem nastepny jakiś gościu.
- A pan, pan co tu robi???
- Nie widać? Rurę wymieniam, hydraulik jestem!
Facet zdziwiony znów. Idzie do jednego pokoju. Trzeci fagas przy oświetleniu grzebie. Już się nawet nie pytał.
- Pan to pewnie elektryk.
- A jak!
Zdezorientowany przystanął w salonie. Patrzy, zbroja się rusza! Podchodzi bliżej, zgłupiały dokumentnie i słyszy:
- Panie! Którędy na Grunwald!
:-)
rothon ---> Żaden problem! :-))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Chachachacha... Lechiander, ktoredy na Grunwald? :-)))
Lechiander [ Wardancer ]
Hej! To był kawał, a nie zdarzenie z mojej biografii! ;-) :-P
Poza tym, ja to zwykły drwal jestem w kożuchu baranim (nie tylko kożuch mam barani, tak BTW :-D ) i z toporem dwuręcznym na ramieniu. ;-)) Gdzie mi tam do wielmożnego rycerstwa i innych darmozjadów. :-D
TrzyKawki [ smok trojański ]
Unter den Linden
Bei der Heide
Wo unser beider Bette gemacht
Da mögt ihr finden
Wie wir beide
Pflückten im Grase der Blumen Pracht
Vor dem Wald im tiefen Tal
Tandaradei!
Lieblich sang die Nachtigall
I - pozornie bez związku :
- Jestem nieładna - powiedziała półgłosem Monika Szreder, patrząc w lustro.
Monika Szreder miała rację. Co więcej, w poruszonej kwestii pogląd Moniki Szreder i zdanie otaczającego ją świata było absolutnie zgodne.
Nie, Monika nie była brzydka. Była po prostu nieładna. Była kwintesencją nieładności, promieniała nieładnością zdolną przyćmić wszystko, co mogłoby uładnić każdą inną, nawet brzydszą dziewczynę. W jakiś niepojęty sposób konglomerat elementów, samych w sobie atrakcyjnych, ładnych, mało tego - nawet pięknych, stawał się w przypadku Moniki nijaki, nieatrakcyjny i mdły. Jej włosy, które powinny być włosami ciemnoblond, były w samej rzeczy szare i matowe. Ich naturalna tendencja do puszystości, ich pełna indywidualności i uroku tendencja do nieposłuszeństwa względem wszelkiego typu grzebieni i szczotek w istocie sprawiała, że wyglądały zaniedbanie i nieporządnie, a starania, by to zmienić, nic nie dawały. Nie pomagał najkunsztowniejszy makijaż - nawet za pomocą drogich kosmetyków niczego nie dawało się zrobić z oczami, które zza grubych soczewek okularów zawsze wyglądały nijako i blado. Na jej sylwetce, ogólnie rzecz ujmując normalnej, wszelki dobór gustownych i atrakcyjnych rzeczy tworzył w połączeniu efekt, który przy najlepszych chęciach nie mógł być uznany za cieszący oko.
Lechiander [ Wardancer ]
Dobra, gdzie ten związek!? Bo ja germńskiego języka barbarzyńców ni w ząb. :-)
Jedyny związek, jaki mi się skojarzył to z Danuśką. :-P :-D
TrzyKawki [ smok trojański ]
A! Sidneyowi piwa nie podawać!! Bo już wchodził niepewnym krokiem :-)
Deser [ neurodeser ]
Oooo... Kawek Waltera i AS'a na raz cytuje :)
Tandaradei!
Rogue [ Mysterious Love ]
Dry.......
Rothon - w poprzedniej arczmie zostawiłam pytano ... czy jest szansa na spotanie z Toba bo jestesmy juz w Lulinie ????????
TrzyKawki [ smok trojański ]
Słychać było szczęk zamykanych zamków, trzask zasuw, a w oknach mieszkania rothona pogasły swiatła. Na drzwiach wejściowych widniała kartka, na której ktoś pośpiesznie napisał: "Wyjechałem" ;))))
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Deser ----> ciężko będzie. Wpadłem w szał Diablo. Znowu się nie mogę oderwać :)
Deser [ neurodeser ]
Załatwiłem Ulricha :D
Deser [ neurodeser ]
Pokonanie Wilekiego Mistrza wprowadziło głęboką zadumę. Wszyscy zamarli w oczekiwaniu - co będzie dalej ?
Od lewej: Mały Tom zastanawia się "Będzie mielonka ?"; Zasłonięta Reyna myśli czy opalenizna nie zejdzie po tygodniu; Delorka pochyla się pod brzemieniem ratowania świata przygnieciona sprzataniem, gotowaniem i mnóstwem prania; Twarz Stefana nie wyraża nic, zaś Claude posiniał wstrzymując oddech. Tak powstaje historia.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Nie wyjechalem, nie wyjechalem :-)
TrzyKawki [ smok trojański ]
TrzyKawki siedział za plecami kolegi, który po raz kolejny męczył "Romę", tym razem władając imperium Seleucydów. Małe niebezpieczeństwo ze strony Spartan zostało zażegnane, trzy armie faraona pokonane z niewielkimi stratami. Dwa miasta egipskie, zlokalizowane na Bliskim Wschodzie - zajęte. Czas było ustalić strategię na kilkanaście najbliższych lat.
Kolega TrzechKawek wskazał kursorem kolejną włość faraona, oznaczoną jako Memfis.
- Widzisz, to jeszcze chciałbym zająć. Dzięki temu nie będę miał ujemnych punktów za różnice kulturowe, bo tu jest ...
- ... Elvis Presley? - spytał domyślnie TrzyKawki.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Ja, to rozumiem - wciągnięty przez Diablo, ale co z wami ?
Lechiander [ Wardancer ]
Wciągnięty przez pracę. :-/
I jeszcze ognisko wczoraj wymyślili... w mordę...
Cholerny poniedziałek...
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Melduje się kolejna wciągnięta przez pracę - nawet pół soboty mi ucięło z życiorysu na babranie się w papierkach...
Poza tym zaczynam się bać własnego pecha komputerowego - w piątek stała się rzecz niespotykana - urwał się wiatraczek z karty graficznej mojego domowego blaszaczka i przegrzało się biedactwo. Dobrze, że w starym kompie była osobno karta, to teraz z protezą chociaż jako-tako kuśtyka... A dopiero co napędził mi stracha, bo przy odkurzaniu radiator wyszedł razem z procesorem (dobrze klejąca pasta - musi niemiecka robota ;)) i sprzęt umarł. Na szczęście śmierć była kliniczna i wyszłam w serwisie na głupka, bo włączyli i działał :)
tygrysek [ behemot ]
no to po urlopie
było zajebiście :)
a teraz czas pracować i mi się nawet powiem wam, że nie chce. zapiłbym sobie jakiegoś krzyżaka czy późniejszą wersją u-bota :)
Attyla [ Flagellum Dei ]
Ja też jestem po uropie. Ale już chyba ze 2 tygodnie (albo i 3:D). Właśnie mi mija syndro, pourlopowego niechciejstwa:). Tygrysek - a gdzie było tak za......... fajnie?:D
tygrysek [ behemot ]
w mrzeżynie, Atyllo. mieście emerytowanych niemieckich turystów i półnagich gorących i brązowych polek :). w miejscu, gdzie piwo nie smakowało a wóda nie stawiała oporów aż do samego końca i kaca porannego nie przywoływała.
a gdzież Ty Atyllo byłeś?
TrzyKawki [ smok trojański ]
Nie rozpisujcie sie tak, bo nie nadążam z czytaniem ...
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Kawek ---> O to, to - dlatego siedzimy cicho, żebyś nie marnował zbyt wiele czasu na czytanie, tylko konstruktywnie kłapał dziobem... Aha, jak nie będziesz kłapał, to czytanie będzie szło ciut szybciej ;P
tygrysek [ behemot ]
są piękne?
są!! :)
Rogue [ Mysterious Love ]
Dzien dobry :))))
Rthon-- oi soro siedzisz w domu to mozliwe ze dwonimy sie co do soboty bo bedziemy w Lublinie nocowac bo w niedziele mamy rano pociag do Gdanska a narazie wypoczywamy w Poniatowej :) Napewno zadzwonimy :)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Meghan ---> :-P
Mysza [ ]
Rogue --> Tak czytam, czytam... składam do kupy to wszystko... to Wy jakoś w najbliższy weekendzior w Lublinie jesteście? No bo wiecie... ja tam teraz tak jakby mieszkam... :)
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Kawek ---> Jeszcze jedno - z zamkniętym dziobem język nie będzie wystawał :>
Mysza ---> Już się w Warszawie namieszkałeś? ;)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Myszowaty ----> to ty obieżyświat jesteś :) Stolica się nie spodobała ?
tygrysek [ behemot ]
bry Smoki
śmierć moim smarkom!! precz z nieżytami!!
tygrysek [ behemot ]
co za tempo dyskusji
hmm
Mysza [ ]
Meg, Piotrasq --> To nie jest tak proste... po prostu uciekliśmy z Asią na okres jej studenckich wakacji z hałaśliwej stolicy na spokojny, dziki wschód... i chyba nawet w ten piątek nawiedzimy wawkę w celu dogadania kwestii związanych z naszą potencjalną, nową chawirą... więc spoko, jeszcze się piwska razem napijemy... :)
Rogue [ Mysterious Love ]
Bry :)
Mysza ---- nie wim doładnie jak i kiedy ale bedzimy podam ci numer do mnie na kom. 501 236 989 to sie jaos moemy z gadac a moze Ty o nas do Poniatowej zawitasz :)
Mysza [ ]
Rogue --> Komór już dodany... my pewnie nie będziuemy mogli się ruszyć, bo w piątek musimy jechać niestety do wawy, załatwiać kwestie mieszkaniowe... ale wieczorem wracamy i cały weekend już siedzimy w Lublinie... więc, jak już wsio się wyklaruje zadzwonimy niechybnie... :)
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Rogue ---> Odważnaś, kobieto :) Na ogólnodostępnym forum podawać swój numer komórki, podczas gdy Myszak jest dostępny mailowo... no no...
Myszak ---> To jak już zawitasz do Wawy, ozwij się coby na jakieś picie się zmówić. Nie wiem, jak Wam ze mną, ale mnie z Wami się dobrze piło (i do domu wracało :D).
tygrysek ---> Nie prątkuj tutaj w karczmie, to i ruch większy będzie ;P Z domowych przyjemnych napitków, polecam ćwiartkę wódki zagrzać z ćwiartką miodu i wkropić pół cytryny. Pić na gorąco - inhalacja taka, że po zatokach wichry hulają :)
Rogue [ Mysterious Love ]
Meghan---wiesz wiekszosc ludzi tu ma mój numer a po drugie boze azdy to by na upartego chciał to by go znalazł .Ja sie nie boje to raz a dwa nie jestm u siebie i z ompa nie brdzo moge kozystac wie wiesz lepij było podc mi numer...
Mysza-- oi wiec czeam na wiaomosc od Ciebie :)
Mysza [ ]
Meg --> Powrót z Bagna, to ja do końca życia będę pamiętał... *kwiczy* I jasne, że jak tylko jakoś się ponownie w stolicy zagnieździmy, damy znać... tym bardziej, że jeśli w piątek wszystko pójdzie po naszej myśli, to od połowy września mieszkamy tuż obok MA... :P :D
Rogue --> No to w piątek będę dźwięczał... :) A masz abonament na GOLu? Bo jeśli tak, to zawsze możesz sobie posta z numerem wyedytować... :)
Tigre --> O chusteczka! Łap za chusteczki! :D
tygrysek [ behemot ]
psik
hehe :)
kupiłem sobie jakieś gówno przeźroczyste do nosa, które pachnie jak mocz ... ale przynajmniej smarkać mi się nie chce po tym :)
a wieczorem jakiegoś grzańca sobie zrobię, bo dziś za barem stoję :)
Mysza [ ]
Tajger --> Gówno, które pachnie jak mocz? Zaczyna mnie mdlić na samą myśl o tym wynalazku... wylej to w diabłu... :P :D
Ooo! Grzaniec! To to! Lecz się po ludzku! :D
tygrysek [ behemot ]
tylko, że tam gdzie stoję za barem nie ma grzańców ... jedynie wyborowa zimna jako mocny grzaniec :)
Mysza [ ]
Najważniejsze, że też do użytku wewnętrznego... :D
Gambit [ le Diable Blanc ]
[Wysoka postać wchodzi do Karczmy. Sięga za pazuchę płaszcza i szybkim ruchem wyrzuca coś w kierunku baru. W kontuar wbijają się dwa płonące Asy...]
Przyjmijcie te dwa nagie Asy...i tak dalej...tam da ra dej...
Witam wszystkich. Trzeba było się w Grunwaldziej wpisać. Ominąć taki jubel...aż wstyd.
TrzyKawki [ smok trojański ]
- Ja tam mam fulla - odpowiedział TrzyKawki niewyraźnie, bo właśnie przełykał i zebrał pulę
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Oświadczam, iż Ulrich von Jungingen nie ma absolutnie nic wspólnego z Imperium Galaktycznym, nigdy, ale PRZENIGDY, nie był jego tajnym agentem a ewentualne zbieżności to czysta fikcja i zbieg okoliczności.
Tandaradei! ;-)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Jeszcze tylko Ananke i Szamana brakuje :)
Tofu [ Zrzędołak ]
"tylko Ananke i Szamana?" cholera, za długo się chyba nie wpisywałem :P
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Tofu ---> Wręcz przeciwnie, Piotrasq nie zaliczył Cię do dawno nie bywających :) Teraz trudna decyzja - albo pisać częściej albo wcale ;)
Tofu [ Zrzędołak ]
Meghan - a widzisz, na to nie wpadłem :) No to teraz mam niezłą zagwozdkę - będę siediał i myślał aż mi się zmarszczki na czole porobią i już żadna mnie nie zechce :D
Lechiander [ Wardancer ]
Mnie tam i bez zmarszczek żadna nie chce. :-P
Może jak się zrobią, to będzie lepiej. :-D
AnankE [ PZ ]
Piotrasqu - masz dwa w jednym: Szamana z konta Ananke.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Wiedziałem, że wywołam wilka z lasu !
tygrysek [ behemot ]
siema Smoczyska
gorąco i wakacyjnie się zrobiło, co nie?
się tutaj stara gwardia zebrała ... hmm
Deser [ neurodeser ]
Dobry Smoki :)
AnankE; Szaman - no prosze :) Na Grunwald to wszystkie hufce dotrą :)
Pell - trzeba jakieś piwo ;) Znów mnie odprowadzisz na komunikację miejską :D
Mnie jutro do Lipska wysyłają :( (tak mi się chce)... przywieźć długopisy dla Karczmy ? :D
Deser [ neurodeser ]
Dla wszystkich fanów nietoperzy, ponurych klimatów i deszczowej pogody pozycja obowiązkowa :)
Wieje na wieczór wiatr
Śmieje się skrycie
Na rozwidleniu dróg czekają na nas
Strzygi i topielice
Mam głowy zawroty daj mi jakiś znak
Mam głowy zawroty daj mi jakiś znak
Dygoty dygo dygoty
Dygoty dygo dygoty
Dygoty dygo dygoty
Dygoty dygo dygoty
Mam srebrny pierścień i nóż
Cień pada na twoją szyję
Już migotają mi ślepia
Dziś twoją krew wypije
Jak mnie zapalisz wtedy zapłonę
Jak mnie zapalisz wtedy zapłonę
Co do sekundy o księżyca wschodzie
Ja będę gotów ja będę godzien
A wtedy cuda staną się w mig
A wtedy cuda staną się w mig
Mam głowy zawroty daj mi jakiś znak...
Dygoty dygo dygoty...
Kalinowy sad
Dziad i czarodziej
Ranem rosa z drzew kropla po kropli
Kapie mu po brodzie
Mam głowy zawroty daj mi jakiś znak...
Dygoty dygo dygoty...
Usta mam czerwone jak krew
Rozbiegam się po polach
Maki spod sukienki
Masa cała napalona
Jak mnie zapalisz wtedy zapłonę
Jak mnie zapalisz wtedy zapłonę
Chodzę po wodzie zawracam łodzie
Ja jestem Cygan ja jestem złodziej
Usta pól są pełne krwi
Usta pól są pełne krwi
Mam głowy zawroty daj mi jakiś znak... Dygoty dygo dygoty...
------------------------------------------------------------------------------
Do tego piwa jak znalazł :)
AQA [ Pani Jeziora ]
Dzień dobry :)
No proszę, co za towarzystwo :)
AnankE, wiedźmo jedna i Ty Szamanie --> pozdrawiamy Was z Puynnym serdecznie :))
tygrysek [ behemot ]
yo kurwa mać
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
I od razu milej się zrobiło...
AQA [ Pani Jeziora ]
Prawda ?
tygrysek [ behemot ]
nareszcie
myślałem, że sam oglądam tą pustą spelunę
tygrysek [ behemot ]
tej
tygrysek [ behemot ]
jakie znacie ordynarne, ale nie brzydkie słowa?
AQA [ Pani Jeziora ]
Ku..a, to ordynarne i niebrzydkie słowo :)
tygrysek [ behemot ]
dlaczego wykropkowałaś?
dlatego że ordynarne a nie brzydkie? przecież na GOL'u można ordynarne słownictwo używać w przeciwieństwie do brzydkiego :)
AQA [ Pani Jeziora ]
tygrysek ---> myślę, że "brzydkie" w odniesieniu do słowa, to najniższy stopień "ordynarności". Dlatego wykropkowałam;
PELLAEON [ Wielki Admirał ]
Witam
(eh, coż rzadko mam okazję to mówić ;-) )
Piotrasq, po prostu Grunwald przyciągnął ludzi jak pszczółki do miodu, założę się że Magini, Holgan i Mar też się gdzieś tu czają :-)
A pomyśl co się będzie działo w "części Wiedeńskiej", albo "Berlińskiej" :-D
Deser, trzeba trzeba, a widząc że spodobała Ci się poznańska komunikacja, to możnaby to połączyć z większą wycieczką :-D
Tak przy okazji to już nie pamiętam, ale wsadziłem Cie chyba wtedy w tramwaj 5 nie wspominając że będziesz się musiał przesiadać. Mam nadzieję że Cie gdzieś nie wywiozło na koniec miasta :-)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
PELL ----> ja tam czekam na kolejną część millenijną :)
tygrysek [ behemot ]
możesz się naczekać Piotrasq :)
TrzyKawki [ smok trojański ]
To nie narzekać, tylko pisać :)
tygrysek [ behemot ]
przecież piszemy!! :)
*zadumał się*
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Ano jako ta pszczółka czy inna mróweczka siedzę i piszę - ale niestety nie do was, tylko do kretynów, którzy nie rozumieją słowa pisanego, lub też po prostu w ogóle nie czytają, co stawia pod znakiem zapytania sensowność mojego pisania... Coraz trudniej jest mi być miłą, albo chociaż uprzejmą :/
Jestem tak padnięta, że kupione przedwczoraj na pocieszenie wino nadal stoi nierozpakowane. Może dziś, choć też wątpię...
AQA [ Pani Jeziora ]
Wieczór nastał piątkowy Karczma pusta. Standard :)
Meghan ---> to co robisz, to nie jest sztuka dla sztuki - tak sobie zawsze myśl. Może jakiś pół-kretyn w końcu załapie :) Warto dla tej jednej "owieczki" się starać :)
Piwo ? Wino ? Nieee, wino nie :) Piwo ! Na pohybel kretynom, półgłówkom i ćwierćinteligentom :)
Lechiander [ Wardancer ]
... debilom i skurwysynom!
AQA [ Pani Jeziora ]
Mocne słowa, Lechu, mocne :) Nie śmiem o nic pytać :)
Lechiander [ Wardancer ]
Kto pyta nie błądzi. ;-)
AQA [ Pani Jeziora ]
Jak Cię zapytam, czy masz może okres, to Ty mi odpowiesz pytaniem na pytanie, nie ?:))
Lechiander [ Wardancer ]
Dokładnie! Ską wiedziałaś? :-D
AQA [ Pani Jeziora ]
Skąd wiedziałam, że masz okres ? Łosie z puszczy powiedziały i żubry :) No wiesz, cos w trawie puszczy i kopytko :)
Lechiander [ Wardancer ]
Spływa po mnie jak po kaczce, ale nie jak kwas po kaczce. Nie dam się sprowokowac. :-P :-))
A widziałaś kiedyś żubra? O łosia nie śmiem pytać. ;-))
AQA [ Pani Jeziora ]
No pewnie, Lechu, nawet "bizona" :) W zoo z dzieckiem bylim nie dalej jak siedem dni temu. Zapomnieć nie mogłam :) Łosia nie było, ale wielobłęd dzielnie go zastepował wyglądając zza parkanu. A kaczki, wbrew pozorom, właśnie jakieś skwaszone były. To pewnie dlatego, że z korytka ichniego cała warsiaska cwaniacka gołębiarnia, gawroniarnia i wróblarnia ich była mać wpierniczała :)
Lechiander [ Wardancer ]
Ooooo, bizona to i ja chciałbym zobaczyć. A jeszcze lepiej upolować, tak po staroindiańsku. :-))
A zoo nie lubię.
AQA [ Pani Jeziora ]
Lechu ---> a może bizon-tatanka na Lecha poluje ? Byle Lecha w puszce :)
Ja za zoo też nie przepadam. A będąc w warszawskim upewnilam się co do tego jeszcze bardziej. Bida z nędzą, smrodek i ciasnota (głównie dla zwierzaków). Ale mysleliśmy, że Olo się "zajara", jednak jedyna rzecz, która go zainteresowała, to pusty słodki wafel do lodów :)) Ja piszcałam na widok wszelkich jelonków, kózek, jagniątek i innych popierdółek, a Grzenio się zapatrzył na bieliki i czarną "lamperę" :)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-08-20 00:10:38]
Lechiander [ Wardancer ]
Jakiej puszcze? :-D
Grzenio ma dobry guścior! :-)
Ja na dodatek to bym pewnie marudził, sarkał i kurwami rzucał, jakbym widział ten smród i ubóstwo. :-/
AQA [ Pani Jeziora ]
Puszcze, puszce, jeden Lech :P
Grzenio to ma w ogóle dobry guścior. W końcu taką żonę wyłapał, że szok :P Musi gustlik siakiś. A ! No pewnie, bo ze Ślunska :)
A propos zoo, to rzeczywiście płakać się chce. Śnieżna puma w klatce 3 na 3, ptactwo biedne w takich samych, szympansy w pomieszczeniu jak w obwoźnym cyrku, ze słomą na podłodze. Serce się kroi.
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-08-20 00:29:39]
Lechiander [ Wardancer ]
AQA ---> Ty mnie do grzyba nie porównuj. Choć stary jestem w sumie, niby ten grzyb. :-D
Aż tak guściora Grzenia to ocenić nie mogę. Ale skoro mówisz, to pewnie wiesz. ;-))
Ehhh..., nie pisz nic więcej o zoo...
Lechiander [ Wardancer ]
Hmmm... wklejamy teksty utworów, wklejamy jakies tekściory... prawda? Co niektórzy piszą tu swoje... all good...
Ale! Jak wkleić tutaj muzę z gierek???
...
Ne dy rydy pane Havranek! ... ??? Prawda...
Lechiander [ Wardancer ]
OJ!!!!!!!
Tofu [ Zrzędołak ]
Co "oj" - potkłeś się czy cuś? ;)
Deser [ neurodeser ]
Aj em bak :) Cieszycie się ?
Dobry Smoki na poskiej ziemi :D Melduję, żem Germanów oskubał z czego się dało, piwo im wypiłem i tyle widzieli. Poczułem sie jak jakiś taki europejski przekraczając granice na dowodzie osobistym państwa którego nie ma :)
W skrócie co ciekawsze. Dostałem tyle triali sieciówek, że chyba przez pól roku mogę grać ;))) Star Wars Galaxies, Everquest II, Dark Age of Camelot i Ragnarok :) Potestuję i pomarudzę. Do Everquesta II piekne lakierowane knigi z obrazkami rozdawali. Chyba kilka mam. No i fotki z rozneglizowanymi heroinami tez mam tylko muszą mi wlecieć na dysk i nie omieszkam się pochwalić ;)
Heros V - przy tym spędziłem najwiecej czasu. Wraca dobre :) Po niecałej godzinie grania mogę tylko napisać, że trójka w 3 D z grafiką Etherlords II. Podczas bitew można sobie znów heksy wyswietlić, a bohater czaruje jak za starych czasów... przylać tez moze. Pewnie zdania będą podzielone ale mnie odrywali przemocą :) (skusili w koncu piwem).
lizard [ Generaďż˝ ]
wow
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Nie spać! Pracować!
...ups, eee, znaczy bawić się! :) Skoro ja pracuję, to ktoś niech się bawi dla równowagi :)
AQA [ Pani Jeziora ]
Dobry wieczór. Wróciłam właśnie po bojach wielkich ze smokami. Smoki jeszcze żyją, ja też, więc rachunek jest na zero :)
Lechiander [ Wardancer ]
A ja tam chciałbym umrzeć... najlepiej godnie...
Reszta to tylko przystawki...
AQA [ Pani Jeziora ]
Lechu ---> ale chyba nie teraz, co ? A godnie to możesz se sepuku ... z łuku :)
Lechiander [ Wardancer ]
Teraz, teraz i zawsze.
Sepuku odpada, jam nie samuraj. :-)
AQA [ Pani Jeziora ]
Oj przestań Lechu marudzić i chcieć umierać. Młodyś, zdrowyś, reszta przyjdzie sama :) Co by "umarcie" Twoje rozwiązało ? Byłoby Ci lepiej sądzisz ? A chociaż głęboko wierzący jesteś ? Masz kupe czasu przed sobą, więc albo się "kształć" na samuraja ( :)) albo przestań pitolić :)))
Lechiander [ Wardancer ]
Ja pitolę? A kto tu twierdzi, żem mlody???!!! LOL :-))
Co bym osiągnął? A spokój w końcu, święty zresztą pewnie. :-P To mój priorytet ostatnimi laty. :-))
Wierzę... w bogów różnych... najbardziej w piwo. :-P
A w ogole nie przestanę, tak bedę leżał. ;-)) I nie będe na samuraja się kształcił, za dużo zachodu. Są prostsze sposoby. :-D
Idę umrzeć na jakies 8h. :-))
AQA [ Pani Jeziora ]
Lechu, a co ? Nie młodyś ? Góra 33 Ci daję :) Toż to kwiat sam jest :) A jak w piwo wierzysz, to pamiętaj, ze w zaświatach raczej go nie uświadczysz, więc niech Ci tam nie będzie zbyt śpieszno.
No to śpij Waść dobrze. Ja jestem na urlopie, to sobie jeszcze posiedzę :)
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
A ja nie na urlopie, w związku z tym spałam dziś (z przerwami) do jakiejś 18.30
I czuję się niezbyt pewnie, bo odkąd Gach wyjechał na wykopki, jakieś takie pętają się dookoła :)
Jeden Pakistańczyk wyznał mi na ten przykład, że " miss u after yesterday conversation". Najśmieszniejsze jest to, że twierdzi (o ile banglam jego inglisz), że wystarczy że trochę go poznam i zapomnę o Gachu ;) Pierwszy raz od bardzo dawna zaczepił mnie też ktoś obcy na gg. Podryw był na "Czy piszesz na sympatii? Szukam Meghan z sympatii, bo tam mi się nie chce pisać".
Znaczy, słomiane wdowieństwo promieniuje nawet przez net i się cholernie pilnować trzeba ;P
Deser [ neurodeser ]
No paczcie (paczcie i nie inczej) Panstwo :) Odkąd jestem "niewidzialny" to mi ubylo jakos panien do zamoązpojscia :P Chyba sie widzialny zrobie :D Skoro jakowes dziwne nacje probuja ;)
Deser [ neurodeser ]
exuse mua... ten tego... (grzebie w słowniku i poprawia sam siebie).... ten tego, tego błada to mój młodszy brat zrobił.... znaczy siostra spod Sztokchlmu co ja łos ugryzł :)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Jeden z moich koteckow chcial powiedziec "dzien dobry". Ja tez mowie czesc i znow lece na tydzien do kieratu. Bez sensu takie zycie jest, bez sensu...
Lechiander [ Wardancer ]
Noc nie była spokojna. :-)
rothon ----> A czemu on w czepku? Chory?
Kargulena [ ryba piła ]
Oooooo ! Ale to forum jest zdradzieckie !
Jak wczoraj chciałam napisać by Lechu pukną się w czerep to nie działało ! :P
Kargulena [ ryba piła ]
puknął ! :P
Lechiander [ Wardancer ]
Puknąłbym, z chęcią, ale nie siebie i nie w czerep. ;-)
Kargulena [ ryba piła ]
Lechu--> I kogo ty byś puknął skoro w robocie jesteś ? :P
Lechiander [ Wardancer ]
Stażystkę. :-)) :-P
Kargulena [ ryba piła ]
pfff stażystkę, pewnie to jeszcze dziecko :P
Deser [ neurodeser ]
Cze Smoki :)
Łeb mnie boli... urlop się skończył.... masakra
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Przez to Diablo zapomniałem w ogóle o forum. Dobrze, że w robocie nie mogę zainstalować, bo byłby już koniec...
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Lechiander--> W czepku, bo z dworu wrocil, ze spaceru. A troche wialo :-))
tygrysek [ behemot ]
witam Smoki
podłączę laptopa i założę nową :)
tygrysek [ behemot ]
zapraszam