GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1410 (grunwaldzka:)

13.08.2005
22:04
[1]

AQA [ Pani Jeziora ]

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1410 (grunwaldzka:)

Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach... Powiadają, że w puszczy żubr jeno występuje, ale okazuje się, że nie jest to do końca prawdą. Lechiander też występuje, tyle, że jako wielki spec od Half-life`a i Fallout`a, czym zwiększa znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się naszą karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? W razie czego przypomnijcie sobie Mazia. Tego Mazia, co to zimą chodzi w misiu. W swięto zawsze wkłada krawat pod kołnierzyk, krawat z gumka, trochę pije, lecz jak leży! Jednym słowem - pan poeta, wasz liryczny, zwiewny przyjaciel! [Tu ukłon w stronę dam]. Gilmar także pije, piwo Tychy, sam aromat... i podobno on właśnie mówił, że z ryb to tylko rypanie i walenie. Czy może z waleni to tylko ryby i... nie wiadomo. Zresztą, kto by to wszystko dziś pamiętał? Ważne, ze oto ostatni kowboj Rzeczpospolitej, co klamry jego ogłaszają :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza - jesteśmy znani z dyskrecji :-)

W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."

[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]

Poprzednia część:

13.08.2005
22:10
smile
[2]

xanat0s [ Wind of Change ]

AQA --> Gratuluje tytulu :) Lepszego dawno nie widzialem... I ciekawe czy doczekamy sie "Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1920 (pod patronatem "cudu nad Wisla")"

13.08.2005
22:15
smile
[3]

AQA [ Pani Jeziora ]

xanat0s ---> żałuję, że nie zakładałam "chrzcielnej" 966 części ;)

13.08.2005
22:16
smile
[4]

xanat0s [ Wind of Change ]

I tak sie ciesz. Mogla ci przypasc w udziale czesc 666...

13.08.2005
22:19
smile
[5]

AQA [ Pani Jeziora ]

Uuu, nomen omen powiadasz ? No to się cieszę :) Zaczaję sie jeszcze na wszystkie rozbiory Polski :) A na koniec jeszcze na Łajkę w Kosmosie :)

13.08.2005
23:41
smile
[6]

Mysza [ ]

...ale i te dwie butelki przyjmiemy... czy jak to tam leciało... :P :)

AQA --> A kto zakłada 1974? *skromnie* Piękny rocznik... piękny... :)

13.08.2005
23:41
smile
[7]

xanat0s [ Wind of Change ]

Pozwol, ze zgadne - wtedy sie urodziles?

13.08.2005
23:46
smile
[8]

Mysza [ ]

Watsonie, zaczynam się bać o swoją posadę... :D

13.08.2005
23:49
smile
[9]

Deser [ neurodeser ]

Karczma bez Krzyzakow to nie karczma :P

Kawek został pić dalej ja nie dałem rady :) Mam tylko jakieś Zamkowe Dark :D Cierpię cholera... nie przepadam za chorobami :/
Mortiis rzadzi dziś :)

13.08.2005
23:51
smile
[10]

xanat0s [ Wind of Change ]

Karczma bez Krzyzakow to nie karczma :P

13.08.2005
23:55
smile
[11]

Deser [ neurodeser ]

odeprzem, odeprzem wroga :P
a potem staropolskie sto lat :D

13.08.2005
23:56
smile
[12]

xanat0s [ Wind of Change ]

odeprzem, odeprzem wroga :P
a potem staropolskie sto lat :D

13.08.2005
23:58
smile
[13]

Deser [ neurodeser ]

Krzyzaków zabrakło :)
Krzyzak to podstawa istnienia :) bez Krzyzaka to sobie mozna... koń, szabelka i butelka.

13.08.2005
23:59
smile
[14]

xanat0s [ Wind of Change ]

No nie, do tego to juz obrazka nie mam...

14.08.2005
00:01
smile
[15]

Deser [ neurodeser ]

Kmieci ci u nas dostatek... znaczy mieczy :P

14.08.2005
00:04
smile
[16]

Deser [ neurodeser ]

Nie wiem czemu ale jak ogladam ten obrazek to mi się geje przypominają :P

Piotrasq - kiedy wracasz do Guild Wars ? Rośniemy w szybkim tempie i dobry woj na wage złota :)

14.08.2005
00:06
smile
[17]

xanat0s [ Wind of Change ]

Moze przez te obcisle spodnie?

Faktycznie - pociagajace i podniecajace :]

14.08.2005
00:07
smile
[18]

Deser [ neurodeser ]

Faceci w rajtuzach :) Powinni ich do Robina z Lasu zatrudnić :D

14.08.2005
00:08
smile
[19]

Deser [ neurodeser ]

I piekne loki mają :) Niemal jak Germańcy :P

14.08.2005
00:09
smile
[20]

xanat0s [ Wind of Change ]

BTW: Jakie tam GW. Skasuj i instaluje WOW-a. To dopiero jest gra!

14.08.2005
00:10
[21]

xanat0s [ Wind of Change ]

[edit]

BTW: Jakie tam GW. Skasuj i instaluj WOW-a. To dopiero jest gra!

Teraz git :)

A jakie szalowe koszulki maja :)

14.08.2005
00:11
smile
[22]

Deser [ neurodeser ]

Nie chce mi się płacić bo wolę przepić :) Prosta zasada. WoW jest dla abstynentów ;)

Tak sobie myśle ze to typowi Germanie. Takie czarne loki :P

14.08.2005
00:14
smile
[23]

xanat0s [ Wind of Change ]

W sumie... Gram w WOW-a i nie pije... Cholera, cos w tym jednak jest :)

W sumie dobrze robisz - pijac piwo nabijasz kase polskim browarom, a nie jakims amerykanskim firmom :)

14.08.2005
00:20
smile
[24]

Deser [ neurodeser ]

Te browary to tak Polskie jak ja Germański :)
WoW to zapewne fajna gra i spierać się nie będę bo nie grałem. NwN z dobrym MG dostatecznie mi odpowiada :)

14.08.2005
00:22
smile
[25]

xanat0s [ Wind of Change ]

W NwN tez kiedys gralem, ale pozyczylem koledze i od dobrych kilku lat kolega nie zwraca :) [nie mam z nim kontaktu] A szkoda - z checia bym sobie pogral...

A teraz mam abstynencje wlasnie WOW-owo. Bo na wakacje nie chcialem placic. Teraz wiem, co przezywa uzalezniony na odwyku ;p

Musi mi BF2 wystarczyc :(

14.08.2005
00:26
smile
[26]

Deser [ neurodeser ]

BF'a nie odpalałem bo nie wiem czy komp podoła :) Skończyło się moje strzelanie na Enemy Territory... wcześniej było Rune i Red Faction prawie stale :) Od NwN wszystko poszło w niepamięc a teraz to tylko Guild Wars :) Jest przygoda i jest wybitka na arenie... dwa w jednym :D

14.08.2005
00:29
smile
[27]

Mysza [ ]

Jakie tam Giermańce? Jakie Krzyżaki? Białe rękawiczki majom... z manieczków znaczy, wracają... :P :)

14.08.2005
00:30
smile
[28]

xanat0s [ Wind of Change ]

W ET swego czasu tez pogrywalem, albo raczej zagrywalem :)

Sie zastanawiam, czy GW nie kupic. Pytanie tylko, skad ja wezme kase na kupno GW, abonament do WOW-a, CDA i na nowe kola do roweru? Mam sie zhanbic praca? Nigdy! :)

14.08.2005
00:30
smile
[29]

Deser [ neurodeser ]

Mysza... Danuśki nie strasz :D

14.08.2005
00:34
smile
[30]

Mysza [ ]

Danuśka, jak Danuśka... ale co Jurandowi naczynili, jak abonamentu płacić nie chciał... pokazywał, sam widziałem... plusa takiego na piersi nakreślił... :P :)

14.08.2005
00:35
smile
[31]

Deser [ neurodeser ]

xanat0s - no to masz o czym myslec :) Niestety rozwiązanie Twojego problemu łatwe nie jest.
GW jest szybkie i ładne :) Z tego co wiem WoW jest wolny... co kto lubi. Obie mają pewnie tyle zalet co wad jak zawsze. Z pewnością nie będę grał w GW do końca świata :) Czekam na NwN 2 :) Oby tylko nie spieprzyli tego

14.08.2005
00:37
smile
[32]

Deser [ neurodeser ]

Mysza - kto co to zrobił panie ? (do Juranda).... pogotowie :P

14.08.2005
00:37
smile
[33]

xanat0s [ Wind of Change ]

Deser --> COOO??? WOW ma jakies wady??? Idz stad! Paszol won!

Nie bedzie mi tu herezji glosil...

14.08.2005
00:38
smile
[34]

Mysza [ ]

Deser --> Pogotowie? A ja myślałem, ze windykator z Plusa... :D

14.08.2005
00:40
smile
[35]

Deser [ neurodeser ]

Mysza - nikt nie spodziewał się łódzkiego pogotowia :P

xanat0s - a to WoW nie ma wad ? No pierwsze słyszę :D

14.08.2005
00:43
smile
[36]

xanat0s [ Wind of Change ]

Deser --> Faktycznie, ma. Paladyn ma za krotka niesmiertelnosc*

Hehe - "Czy chcesz aby Jar-Jar zginal..." :)

Mi i tak najbardziej podoba sie Yoda i "On nie potrzebuje referencji" :]


* - dowcip zrozumialy dla nie-paladynow :)

14.08.2005
00:46
smile
[37]

Deser [ neurodeser ]

xanat0s - niestety mam tylko opanowanego paladyna w NwN :) Biedak stale w hełmie chodzi... :D
Cała historia do tego jest i to mnie najbardziej bawi :)

14.08.2005
00:51
[38]

sidney22 [ Generaďż˝ ]

*Wchodzi niepewnie do karczym "Pod Poetyckim Smokiem", sam nie wie co go sprowadzilo tu ale instynkt kazal wejsc i sie przekonac*

Witam wszystkich
jako ze po raz pierwszy tu jestem
bo slyszalem ze to pierwsza karczma na golu
wiec czulem respekt duzy przed tym miejscem
mam nadzieje ze okaze sie milym
i jak najbardziej pozytywnym miejscem na GOL'u

Chcialbym aby ktos mna pokierowal i powiedzial
jakie zasady tu sa wyznawane
i co cie tu dzieje dokladnie

14.08.2005
07:47
smile
[39]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Stanczyyyk! Wstrzymac ciezkie hufce, nie oni pierwsi! Choragiew torunska, bydgoska, tarnowska wesprzec lewe skrzydlo!
Booooogurodzica, dziewica, bogieeeeem slawieeena...

Aaaaaaa... Kurka, ale bitfa! :-)

Ps.
sidney22--> Zasady? Hmmm... Sa, ale kto by je tam spamietal. A nieeee, jedna pamietam - jestesmy lepsi niz inni :-))

14.08.2005
11:12
smile
[40]

Deser [ neurodeser ]

Jesteśmy skarbicą wiedzy i skromnosci :)

14.08.2005
12:55
smile
[41]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Dokladnie *smieje sie*

Ałtran te fajt, aaaaaaj juuuuus tu haaaaajd, de kłajet plejses... oooooo

14.08.2005
13:02
smile
[42]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Lechiander, tak mi sie przypomnialo, jak Ci sie podoba The Gathering? Bo mam genialna koncertowke gateringow "Sleepy Buildings". Normalnie szok, nasluchac sie nie moge. W sluchawkach na maksa, a wciaz mi za cicho. Rewelka! Dorzuce tez rolplejowego Dargaarda i Moonsorrowa jezeli chcesz.

14.08.2005
13:18
[43]

Lechiander [ Wardancer ]

Heja ciężkozbrojni łuskacze! (nie mylić z ciężkomyślacymi! ;-)) )
Net wczoraj mi padł. Nie zdązyłem się dopisać. :-/ A jaki horror przez to miałem na Ogame! Oj! Spać nie mogłem. ;-))

Pamiętacie to:
"cośtam, cośtam cośtam, tamtaradeeeeeiiiiiiii!!" *


rothon ---> Jak mi się podoba??? Przecież pisałem, że oj muza dla mnie! :-)
I jeśłi nie sprawi Ci kłopotu, to spoko, będę wdzięczny. :-)

Hern ---> Czyli dobrze pisałem, że 1985 to rok wydania pierwszej części. Prawda? :-))


*pisownia nieoryginalna i autor powyższego "cytatu" za niego nie odpowiada" :-D

14.08.2005
13:22
smile
[44]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Faktycznie, bylo tak!
Tam, tam, fafluchten.... tamtaradeeeeej, tamtaraaaadej! :-))

Lechiander--> Format mp3, czy audio?
Cofam pytanie. Wysle Ci mp3, sam sobie zrobisz audio jak bedziesz chcial :-)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-08-14 13:20:10]

14.08.2005
13:42
smile
[45]

Lechiander [ Wardancer ]

Znacie na pewno. :-)

Przyjeżdża mąż po długiej nieobecności do chaty z delegacji (jakżeby inaczj :-P ).
Wchodzi, wiesza płaszcz, idzie do kuchni. A tam jakiś koleś przy kuchence grzebie.
Facet się pyta:
- A pan co tu robi???
- Jak to co? Kuchenkę naprawiam, gazownik jestem.
Facet zdziwiony lekko, bo na gazonika to on nie wyglądał. Wchodzi do łazienki, a tam pod zlewem nastepny jakiś gościu.
- A pan, pan co tu robi???
- Nie widać? Rurę wymieniam, hydraulik jestem!
Facet zdziwiony znów. Idzie do jednego pokoju. Trzeci fagas przy oświetleniu grzebie. Już się nawet nie pytał.
- Pan to pewnie elektryk.
- A jak!
Zdezorientowany przystanął w salonie. Patrzy, zbroja się rusza! Podchodzi bliżej, zgłupiały dokumentnie i słyszy:
- Panie! Którędy na Grunwald!

:-)


rothon ---> Żaden problem! :-))

14.08.2005
13:54
smile
[46]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Chachachacha... Lechiander, ktoredy na Grunwald? :-)))

14.08.2005
14:31
smile
[47]

Lechiander [ Wardancer ]

Hej! To był kawał, a nie zdarzenie z mojej biografii! ;-) :-P

Poza tym, ja to zwykły drwal jestem w kożuchu baranim (nie tylko kożuch mam barani, tak BTW :-D ) i z toporem dwuręcznym na ramieniu. ;-)) Gdzie mi tam do wielmożnego rycerstwa i innych darmozjadów. :-D

14.08.2005
15:18
[48]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Unter den Linden
Bei der Heide
Wo unser beider Bette gemacht
Da mögt ihr finden
Wie wir beide
Pflückten im Grase der Blumen Pracht
Vor dem Wald im tiefen Tal
Tandaradei!
Lieblich sang die Nachtigall


I - pozornie bez związku :

- Jestem nieładna - powiedziała półgłosem Monika Szreder, patrząc w lustro.
Monika Szreder miała rację. Co więcej, w poruszonej kwestii pogląd Moniki Szreder i zdanie otaczającego ją świata było absolutnie zgodne.
Nie, Monika nie była brzydka. Była po prostu nieładna. Była kwintesencją nieładności, promieniała nieładnością zdolną przyćmić wszystko, co mogłoby uładnić każdą inną, nawet brzydszą dziewczynę. W jakiś niepojęty sposób konglomerat elementów, samych w sobie atrakcyjnych, ładnych, mało tego - nawet pięknych, stawał się w przypadku Moniki nijaki, nieatrakcyjny i mdły. Jej włosy, które powinny być włosami ciemnoblond, były w samej rzeczy szare i matowe. Ich naturalna tendencja do puszystości, ich pełna indywidualności i uroku tendencja do nieposłuszeństwa względem wszelkiego typu grzebieni i szczotek w istocie sprawiała, że wyglądały zaniedbanie i nieporządnie, a starania, by to zmienić, nic nie dawały. Nie pomagał najkunsztowniejszy makijaż - nawet za pomocą drogich kosmetyków niczego nie dawało się zrobić z oczami, które zza grubych soczewek okularów zawsze wyglądały nijako i blado. Na jej sylwetce, ogólnie rzecz ujmując normalnej, wszelki dobór gustownych i atrakcyjnych rzeczy tworzył w połączeniu efekt, który przy najlepszych chęciach nie mógł być uznany za cieszący oko.

14.08.2005
15:23
smile
[49]

Lechiander [ Wardancer ]

Dobra, gdzie ten związek!? Bo ja germńskiego języka barbarzyńców ni w ząb. :-)

Jedyny związek, jaki mi się skojarzył to z Danuśką. :-P :-D

14.08.2005
15:24
smile
[50]

TrzyKawki [ smok trojański ]

A! Sidneyowi piwa nie podawać!! Bo już wchodził niepewnym krokiem :-)

14.08.2005
16:04
smile
[51]

Deser [ neurodeser ]

Oooo... Kawek Waltera i AS'a na raz cytuje :)
Tandaradei!

14.08.2005
17:27
smile
[52]

Rogue [ Mysterious Love ]

Dry.......




Rothon - w poprzedniej arczmie zostawiłam pytano ... czy jest szansa na spotanie z Toba bo jestesmy juz w Lulinie ????????

14.08.2005
20:38
smile
[53]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Słychać było szczęk zamykanych zamków, trzask zasuw, a w oknach mieszkania rothona pogasły swiatła. Na drzwiach wejściowych widniała kartka, na której ktoś pośpiesznie napisał: "Wyjechałem" ;))))

14.08.2005
21:07
smile
[54]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Deser ----> ciężko będzie. Wpadłem w szał Diablo. Znowu się nie mogę oderwać :)

15.08.2005
01:43
smile
[55]

Deser [ neurodeser ]

Załatwiłem Ulricha :D

15.08.2005
11:19
smile
[56]

Deser [ neurodeser ]

Pokonanie Wilekiego Mistrza wprowadziło głęboką zadumę. Wszyscy zamarli w oczekiwaniu - co będzie dalej ?

Od lewej: Mały Tom zastanawia się "Będzie mielonka ?"; Zasłonięta Reyna myśli czy opalenizna nie zejdzie po tygodniu; Delorka pochyla się pod brzemieniem ratowania świata przygnieciona sprzataniem, gotowaniem i mnóstwem prania; Twarz Stefana nie wyraża nic, zaś Claude posiniał wstrzymując oddech. Tak powstaje historia.

15.08.2005
12:01
smile
[57]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Nie wyjechalem, nie wyjechalem :-)

15.08.2005
15:43
smile
[58]

TrzyKawki [ smok trojański ]

TrzyKawki siedział za plecami kolegi, który po raz kolejny męczył "Romę", tym razem władając imperium Seleucydów. Małe niebezpieczeństwo ze strony Spartan zostało zażegnane, trzy armie faraona pokonane z niewielkimi stratami. Dwa miasta egipskie, zlokalizowane na Bliskim Wschodzie - zajęte. Czas było ustalić strategię na kilkanaście najbliższych lat.
Kolega TrzechKawek wskazał kursorem kolejną włość faraona, oznaczoną jako Memfis.

- Widzisz, to jeszcze chciałbym zająć. Dzięki temu nie będę miał ujemnych punktów za różnice kulturowe, bo tu jest ...

- ... Elvis Presley? - spytał domyślnie TrzyKawki.

16.08.2005
10:45
smile
[59]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Ja, to rozumiem - wciągnięty przez Diablo, ale co z wami ?

16.08.2005
10:49
smile
[60]

Lechiander [ Wardancer ]

Wciągnięty przez pracę. :-/
I jeszcze ognisko wczoraj wymyślili... w mordę...

Cholerny poniedziałek...

16.08.2005
11:41
[61]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Melduje się kolejna wciągnięta przez pracę - nawet pół soboty mi ucięło z życiorysu na babranie się w papierkach...

Poza tym zaczynam się bać własnego pecha komputerowego - w piątek stała się rzecz niespotykana - urwał się wiatraczek z karty graficznej mojego domowego blaszaczka i przegrzało się biedactwo. Dobrze, że w starym kompie była osobno karta, to teraz z protezą chociaż jako-tako kuśtyka... A dopiero co napędził mi stracha, bo przy odkurzaniu radiator wyszedł razem z procesorem (dobrze klejąca pasta - musi niemiecka robota ;)) i sprzęt umarł. Na szczęście śmierć była kliniczna i wyszłam w serwisie na głupka, bo włączyli i działał :)

16.08.2005
12:14
[62]

tygrysek [ behemot ]

no to po urlopie
było zajebiście :)

a teraz czas pracować i mi się nawet powiem wam, że nie chce. zapiłbym sobie jakiegoś krzyżaka czy późniejszą wersją u-bota :)

16.08.2005
12:25
smile
[63]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Ja też jestem po uropie. Ale już chyba ze 2 tygodnie (albo i 3:D). Właśnie mi mija syndro, pourlopowego niechciejstwa:). Tygrysek - a gdzie było tak za......... fajnie?:D

16.08.2005
12:32
[64]

tygrysek [ behemot ]

w mrzeżynie, Atyllo. mieście emerytowanych niemieckich turystów i półnagich gorących i brązowych polek :). w miejscu, gdzie piwo nie smakowało a wóda nie stawiała oporów aż do samego końca i kaca porannego nie przywoływała.
a gdzież Ty Atyllo byłeś?

16.08.2005
16:11
smile
[65]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Nie rozpisujcie sie tak, bo nie nadążam z czytaniem ...

16.08.2005
16:25
smile
[66]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Kawek ---> O to, to - dlatego siedzimy cicho, żebyś nie marnował zbyt wiele czasu na czytanie, tylko konstruktywnie kłapał dziobem... Aha, jak nie będziesz kłapał, to czytanie będzie szło ciut szybciej ;P

16.08.2005
17:57
smile
[67]

tygrysek [ behemot ]

są piękne?

są!! :)

16.08.2005
18:15
smile
[68]

Rogue [ Mysterious Love ]

Dzien dobry :))))



Rthon-- oi soro siedzisz w domu to mozliwe ze dwonimy sie co do soboty bo bedziemy w Lublinie nocowac bo w niedziele mamy rano pociag do Gdanska a narazie wypoczywamy w Poniatowej :) Napewno zadzwonimy :)

16.08.2005
22:36
smile
[69]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Meghan ---> :-P

16.08.2005
22:57
smile
[70]

Mysza [ ]

Rogue --> Tak czytam, czytam... składam do kupy to wszystko... to Wy jakoś w najbliższy weekendzior w Lublinie jesteście? No bo wiecie... ja tam teraz tak jakby mieszkam... :)

17.08.2005
07:52
smile
[71]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Kawek ---> Jeszcze jedno - z zamkniętym dziobem język nie będzie wystawał :>

Mysza ---> Już się w Warszawie namieszkałeś? ;)

17.08.2005
09:19
smile
[72]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Myszowaty ----> to ty obieżyświat jesteś :) Stolica się nie spodobała ?

17.08.2005
10:12
smile
[73]

tygrysek [ behemot ]

bry Smoki

śmierć moim smarkom!! precz z nieżytami!!

17.08.2005
13:55
[74]

tygrysek [ behemot ]

co za tempo dyskusji

hmm

17.08.2005
15:43
smile
[75]

Mysza [ ]

Meg, Piotrasq --> To nie jest tak proste... po prostu uciekliśmy z Asią na okres jej studenckich wakacji z hałaśliwej stolicy na spokojny, dziki wschód... i chyba nawet w ten piątek nawiedzimy wawkę w celu dogadania kwestii związanych z naszą potencjalną, nową chawirą... więc spoko, jeszcze się piwska razem napijemy... :)

17.08.2005
17:07
smile
[76]

Rogue [ Mysterious Love ]

Bry :)


Mysza ---- nie wim doładnie jak i kiedy ale bedzimy podam ci numer do mnie na kom. 501 236 989 to sie jaos moemy z gadac a moze Ty o nas do Poniatowej zawitasz :)

17.08.2005
17:16
smile
[77]

Mysza [ ]

Rogue --> Komór już dodany... my pewnie nie będziuemy mogli się ruszyć, bo w piątek musimy jechać niestety do wawy, załatwiać kwestie mieszkaniowe... ale wieczorem wracamy i cały weekend już siedzimy w Lublinie... więc, jak już wsio się wyklaruje zadzwonimy niechybnie... :)

17.08.2005
17:18
smile
[78]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Rogue ---> Odważnaś, kobieto :) Na ogólnodostępnym forum podawać swój numer komórki, podczas gdy Myszak jest dostępny mailowo... no no...

Myszak ---> To jak już zawitasz do Wawy, ozwij się coby na jakieś picie się zmówić. Nie wiem, jak Wam ze mną, ale mnie z Wami się dobrze piło (i do domu wracało :D).

tygrysek ---> Nie prątkuj tutaj w karczmie, to i ruch większy będzie ;P Z domowych przyjemnych napitków, polecam ćwiartkę wódki zagrzać z ćwiartką miodu i wkropić pół cytryny. Pić na gorąco - inhalacja taka, że po zatokach wichry hulają :)

17.08.2005
17:22
smile
[79]

Rogue [ Mysterious Love ]

Meghan---wiesz wiekszosc ludzi tu ma mój numer a po drugie boze azdy to by na upartego chciał to by go znalazł .Ja sie nie boje to raz a dwa nie jestm u siebie i z ompa nie brdzo moge kozystac wie wiesz lepij było podc mi numer...


Mysza-- oi wiec czeam na wiaomosc od Ciebie :)

17.08.2005
17:35
smile
[80]

Mysza [ ]

Meg --> Powrót z Bagna, to ja do końca życia będę pamiętał... *kwiczy* I jasne, że jak tylko jakoś się ponownie w stolicy zagnieździmy, damy znać... tym bardziej, że jeśli w piątek wszystko pójdzie po naszej myśli, to od połowy września mieszkamy tuż obok MA... :P :D

Rogue --> No to w piątek będę dźwięczał... :) A masz abonament na GOLu? Bo jeśli tak, to zawsze możesz sobie posta z numerem wyedytować... :)

Tigre --> O chusteczka! Łap za chusteczki! :D

17.08.2005
17:36
[81]

tygrysek [ behemot ]

psik

hehe :)
kupiłem sobie jakieś gówno przeźroczyste do nosa, które pachnie jak mocz ... ale przynajmniej smarkać mi się nie chce po tym :)

a wieczorem jakiegoś grzańca sobie zrobię, bo dziś za barem stoję :)

17.08.2005
17:43
smile
[82]

Mysza [ ]

Tajger --> Gówno, które pachnie jak mocz? Zaczyna mnie mdlić na samą myśl o tym wynalazku... wylej to w diabłu... :P :D

Ooo! Grzaniec! To to! Lecz się po ludzku! :D

17.08.2005
17:49
[83]

tygrysek [ behemot ]

tylko, że tam gdzie stoję za barem nie ma grzańców ... jedynie wyborowa zimna jako mocny grzaniec :)

17.08.2005
17:55
smile
[84]

Mysza [ ]

Najważniejsze, że też do użytku wewnętrznego... :D

17.08.2005
18:38
smile
[85]

Gambit [ le Diable Blanc ]

[Wysoka postać wchodzi do Karczmy. Sięga za pazuchę płaszcza i szybkim ruchem wyrzuca coś w kierunku baru. W kontuar wbijają się dwa płonące Asy...]

Przyjmijcie te dwa nagie Asy...i tak dalej...tam da ra dej...

Witam wszystkich. Trzeba było się w Grunwaldziej wpisać. Ominąć taki jubel...aż wstyd.

18.08.2005
00:54
smile
[86]

TrzyKawki [ smok trojański ]

- Ja tam mam fulla - odpowiedział TrzyKawki niewyraźnie, bo właśnie przełykał i zebrał pulę

18.08.2005
03:01
smile
[87]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Oświadczam, iż Ulrich von Jungingen nie ma absolutnie nic wspólnego z Imperium Galaktycznym, nigdy, ale PRZENIGDY, nie był jego tajnym agentem a ewentualne zbieżności to czysta fikcja i zbieg okoliczności.

Tandaradei! ;-)

18.08.2005
08:47
smile
[88]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Jeszcze tylko Ananke i Szamana brakuje :)

18.08.2005
09:01
smile
[89]

Tofu [ Zrzędołak ]

"tylko Ananke i Szamana?" cholera, za długo się chyba nie wpisywałem :P

18.08.2005
09:04
[90]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Tofu ---> Wręcz przeciwnie, Piotrasq nie zaliczył Cię do dawno nie bywających :) Teraz trudna decyzja - albo pisać częściej albo wcale ;)

18.08.2005
09:07
[91]

Tofu [ Zrzędołak ]

Meghan - a widzisz, na to nie wpadłem :) No to teraz mam niezłą zagwozdkę - będę siediał i myślał aż mi się zmarszczki na czole porobią i już żadna mnie nie zechce :D

18.08.2005
09:18
smile
[92]

Lechiander [ Wardancer ]

Mnie tam i bez zmarszczek żadna nie chce. :-P
Może jak się zrobią, to będzie lepiej. :-D

18.08.2005
11:51
[93]

AnankE [ PZ ]

Piotrasqu - masz dwa w jednym: Szamana z konta Ananke.

18.08.2005
11:54
smile
[94]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Wiedziałem, że wywołam wilka z lasu !

18.08.2005
13:43
smile
[95]

tygrysek [ behemot ]

siema Smoczyska
gorąco i wakacyjnie się zrobiło, co nie?

się tutaj stara gwardia zebrała ... hmm

18.08.2005
13:47
smile
[96]

Deser [ neurodeser ]

Dobry Smoki :)

AnankE; Szaman - no prosze :) Na Grunwald to wszystkie hufce dotrą :)
Pell - trzeba jakieś piwo ;) Znów mnie odprowadzisz na komunikację miejską :D

Mnie jutro do Lipska wysyłają :( (tak mi się chce)... przywieźć długopisy dla Karczmy ? :D

18.08.2005
17:21
smile
[97]

Deser [ neurodeser ]

Dla wszystkich fanów nietoperzy, ponurych klimatów i deszczowej pogody pozycja obowiązkowa :)

Wieje na wieczór wiatr
Śmieje się skrycie
Na rozwidleniu dróg czekają na nas
Strzygi i topielice
Mam głowy zawroty daj mi jakiś znak
Mam głowy zawroty daj mi jakiś znak
Dygoty dygo dygoty
Dygoty dygo dygoty
Dygoty dygo dygoty
Dygoty dygo dygoty

Mam srebrny pierścień i nóż
Cień pada na twoją szyję
Już migotają mi ślepia
Dziś twoją krew wypije

Jak mnie zapalisz wtedy zapłonę
Jak mnie zapalisz wtedy zapłonę
Co do sekundy o księżyca wschodzie
Ja będę gotów ja będę godzien
A wtedy cuda staną się w mig
A wtedy cuda staną się w mig

Mam głowy zawroty daj mi jakiś znak...
Dygoty dygo dygoty...

Kalinowy sad
Dziad i czarodziej
Ranem rosa z drzew kropla po kropli
Kapie mu po brodzie

Mam głowy zawroty daj mi jakiś znak...
Dygoty dygo dygoty...

Usta mam czerwone jak krew
Rozbiegam się po polach
Maki spod sukienki
Masa cała napalona

Jak mnie zapalisz wtedy zapłonę
Jak mnie zapalisz wtedy zapłonę
Chodzę po wodzie zawracam łodzie
Ja jestem Cygan ja jestem złodziej
Usta pól są pełne krwi
Usta pól są pełne krwi

Mam głowy zawroty daj mi jakiś znak... Dygoty dygo dygoty...
------------------------------------------------------------------------------
Do tego piwa jak znalazł :)

19.08.2005
06:45
smile
[98]

AQA [ Pani Jeziora ]

Dzień dobry :)

No proszę, co za towarzystwo :)

AnankE, wiedźmo jedna i Ty Szamanie --> pozdrawiamy Was z Puynnym serdecznie :))

19.08.2005
11:32
[99]

tygrysek [ behemot ]

yo kurwa mać

19.08.2005
11:41
[100]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

I od razu milej się zrobiło...

19.08.2005
11:46
[101]

AQA [ Pani Jeziora ]

Prawda ?

19.08.2005
11:48
[102]

tygrysek [ behemot ]

nareszcie

myślałem, że sam oglądam tą pustą spelunę

19.08.2005
12:03
[103]

tygrysek [ behemot ]

tej

19.08.2005
12:03
smile
[104]

tygrysek [ behemot ]

jakie znacie ordynarne, ale nie brzydkie słowa?

19.08.2005
12:04
smile
[105]

AQA [ Pani Jeziora ]

Ku..a, to ordynarne i niebrzydkie słowo :)

19.08.2005
12:09
[106]

tygrysek [ behemot ]

dlaczego wykropkowałaś?

dlatego że ordynarne a nie brzydkie? przecież na GOL'u można ordynarne słownictwo używać w przeciwieństwie do brzydkiego :)

19.08.2005
12:15
[107]

AQA [ Pani Jeziora ]

tygrysek ---> myślę, że "brzydkie" w odniesieniu do słowa, to najniższy stopień "ordynarności". Dlatego wykropkowałam;

19.08.2005
14:19
[108]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Witam
(eh, coż rzadko mam okazję to mówić ;-) )

Piotrasq, po prostu Grunwald przyciągnął ludzi jak pszczółki do miodu, założę się że Magini, Holgan i Mar też się gdzieś tu czają :-)
A pomyśl co się będzie działo w "części Wiedeńskiej", albo "Berlińskiej" :-D

Deser, trzeba trzeba, a widząc że spodobała Ci się poznańska komunikacja, to możnaby to połączyć z większą wycieczką :-D
Tak przy okazji to już nie pamiętam, ale wsadziłem Cie chyba wtedy w tramwaj 5 nie wspominając że będziesz się musiał przesiadać. Mam nadzieję że Cie gdzieś nie wywiozło na koniec miasta :-)

19.08.2005
14:32
smile
[109]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

PELL ----> ja tam czekam na kolejną część millenijną :)

19.08.2005
14:34
smile
[110]

tygrysek [ behemot ]

możesz się naczekać Piotrasq :)

19.08.2005
15:52
smile
[111]

TrzyKawki [ smok trojański ]

To nie narzekać, tylko pisać :)

19.08.2005
15:58
[112]

tygrysek [ behemot ]

przecież piszemy!! :)

*zadumał się*

19.08.2005
16:33
smile
[113]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Ano jako ta pszczółka czy inna mróweczka siedzę i piszę - ale niestety nie do was, tylko do kretynów, którzy nie rozumieją słowa pisanego, lub też po prostu w ogóle nie czytają, co stawia pod znakiem zapytania sensowność mojego pisania... Coraz trudniej jest mi być miłą, albo chociaż uprzejmą :/

Jestem tak padnięta, że kupione przedwczoraj na pocieszenie wino nadal stoi nierozpakowane. Może dziś, choć też wątpię...

19.08.2005
22:59
smile
[114]

AQA [ Pani Jeziora ]

Wieczór nastał piątkowy Karczma pusta. Standard :)

Meghan ---> to co robisz, to nie jest sztuka dla sztuki - tak sobie zawsze myśl. Może jakiś pół-kretyn w końcu załapie :) Warto dla tej jednej "owieczki" się starać :)

Piwo ? Wino ? Nieee, wino nie :) Piwo ! Na pohybel kretynom, półgłówkom i ćwierćinteligentom :)

19.08.2005
23:05
smile
[115]

Lechiander [ Wardancer ]

... debilom i skurwysynom!

19.08.2005
23:07
[116]

AQA [ Pani Jeziora ]

Mocne słowa, Lechu, mocne :) Nie śmiem o nic pytać :)

19.08.2005
23:16
smile
[117]

Lechiander [ Wardancer ]

Kto pyta nie błądzi. ;-)

19.08.2005
23:18
smile
[118]

AQA [ Pani Jeziora ]

Jak Cię zapytam, czy masz może okres, to Ty mi odpowiesz pytaniem na pytanie, nie ?:))

19.08.2005
23:24
smile
[119]

Lechiander [ Wardancer ]

Dokładnie! Ską wiedziałaś? :-D

19.08.2005
23:27
smile
[120]

AQA [ Pani Jeziora ]

Skąd wiedziałam, że masz okres ? Łosie z puszczy powiedziały i żubry :) No wiesz, cos w trawie puszczy i kopytko :)

19.08.2005
23:31
smile
[121]

Lechiander [ Wardancer ]

Spływa po mnie jak po kaczce, ale nie jak kwas po kaczce. Nie dam się sprowokowac. :-P :-))
A widziałaś kiedyś żubra? O łosia nie śmiem pytać. ;-))

19.08.2005
23:37
smile
[122]

AQA [ Pani Jeziora ]

No pewnie, Lechu, nawet "bizona" :) W zoo z dzieckiem bylim nie dalej jak siedem dni temu. Zapomnieć nie mogłam :) Łosia nie było, ale wielobłęd dzielnie go zastepował wyglądając zza parkanu. A kaczki, wbrew pozorom, właśnie jakieś skwaszone były. To pewnie dlatego, że z korytka ichniego cała warsiaska cwaniacka gołębiarnia, gawroniarnia i wróblarnia ich była mać wpierniczała :)

20.08.2005
00:08
smile
[123]

Lechiander [ Wardancer ]

Ooooo, bizona to i ja chciałbym zobaczyć. A jeszcze lepiej upolować, tak po staroindiańsku. :-))
A zoo nie lubię.

20.08.2005
00:12
smile
[124]

AQA [ Pani Jeziora ]

Lechu ---> a może bizon-tatanka na Lecha poluje ? Byle Lecha w puszce :)

Ja za zoo też nie przepadam. A będąc w warszawskim upewnilam się co do tego jeszcze bardziej. Bida z nędzą, smrodek i ciasnota (głównie dla zwierzaków). Ale mysleliśmy, że Olo się "zajara", jednak jedyna rzecz, która go zainteresowała, to pusty słodki wafel do lodów :)) Ja piszcałam na widok wszelkich jelonków, kózek, jagniątek i innych popierdółek, a Grzenio się zapatrzył na bieliki i czarną "lamperę" :)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-08-20 00:10:38]

20.08.2005
00:25
[125]

Lechiander [ Wardancer ]

Jakiej puszcze? :-D
Grzenio ma dobry guścior! :-)
Ja na dodatek to bym pewnie marudził, sarkał i kurwami rzucał, jakbym widział ten smród i ubóstwo. :-/

20.08.2005
00:32
[126]

AQA [ Pani Jeziora ]

Puszcze, puszce, jeden Lech :P

Grzenio to ma w ogóle dobry guścior. W końcu taką żonę wyłapał, że szok :P Musi gustlik siakiś. A ! No pewnie, bo ze Ślunska :)

A propos zoo, to rzeczywiście płakać się chce. Śnieżna puma w klatce 3 na 3, ptactwo biedne w takich samych, szympansy w pomieszczeniu jak w obwoźnym cyrku, ze słomą na podłodze. Serce się kroi.






Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-08-20 00:29:39]

20.08.2005
01:06
[127]

Lechiander [ Wardancer ]

AQA ---> Ty mnie do grzyba nie porównuj. Choć stary jestem w sumie, niby ten grzyb. :-D
Aż tak guściora Grzenia to ocenić nie mogę. Ale skoro mówisz, to pewnie wiesz. ;-))

Ehhh..., nie pisz nic więcej o zoo...

20.08.2005
03:43
smile
[128]

Lechiander [ Wardancer ]

Hmmm... wklejamy teksty utworów, wklejamy jakies tekściory... prawda? Co niektórzy piszą tu swoje... all good...
Ale! Jak wkleić tutaj muzę z gierek???
...
Ne dy rydy pane Havranek! ... ??? Prawda...

20.08.2005
04:00
[129]

Lechiander [ Wardancer ]

OJ!!!!!!!

20.08.2005
06:01
[130]

Tofu [ Zrzędołak ]

Co "oj" - potkłeś się czy cuś? ;)

20.08.2005
06:08
smile
[131]

Deser [ neurodeser ]

Aj em bak :) Cieszycie się ?

Dobry Smoki na poskiej ziemi :D Melduję, żem Germanów oskubał z czego się dało, piwo im wypiłem i tyle widzieli. Poczułem sie jak jakiś taki europejski przekraczając granice na dowodzie osobistym państwa którego nie ma :)
W skrócie co ciekawsze. Dostałem tyle triali sieciówek, że chyba przez pól roku mogę grać ;))) Star Wars Galaxies, Everquest II, Dark Age of Camelot i Ragnarok :) Potestuję i pomarudzę. Do Everquesta II piekne lakierowane knigi z obrazkami rozdawali. Chyba kilka mam. No i fotki z rozneglizowanymi heroinami tez mam tylko muszą mi wlecieć na dysk i nie omieszkam się pochwalić ;)

Heros V - przy tym spędziłem najwiecej czasu. Wraca dobre :) Po niecałej godzinie grania mogę tylko napisać, że trójka w 3 D z grafiką Etherlords II. Podczas bitew można sobie znów heksy wyswietlić, a bohater czaruje jak za starych czasów... przylać tez moze. Pewnie zdania będą podzielone ale mnie odrywali przemocą :) (skusili w koncu piwem).

20.08.2005
06:37
smile
[132]

lizard [ Generaďż˝ ]

wow

20.08.2005
20:10
smile
[133]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Nie spać! Pracować!

...ups, eee, znaczy bawić się! :) Skoro ja pracuję, to ktoś niech się bawi dla równowagi :)

21.08.2005
21:59
smile
[134]

AQA [ Pani Jeziora ]

Dobry wieczór. Wróciłam właśnie po bojach wielkich ze smokami. Smoki jeszcze żyją, ja też, więc rachunek jest na zero :)

21.08.2005
22:31
[135]

Lechiander [ Wardancer ]

A ja tam chciałbym umrzeć... najlepiej godnie...
Reszta to tylko przystawki...

21.08.2005
22:32
smile
[136]

AQA [ Pani Jeziora ]

Lechu ---> ale chyba nie teraz, co ? A godnie to możesz se sepuku ... z łuku :)

21.08.2005
22:45
[137]

Lechiander [ Wardancer ]

Teraz, teraz i zawsze.
Sepuku odpada, jam nie samuraj. :-)

21.08.2005
22:53
[138]

AQA [ Pani Jeziora ]

Oj przestań Lechu marudzić i chcieć umierać. Młodyś, zdrowyś, reszta przyjdzie sama :) Co by "umarcie" Twoje rozwiązało ? Byłoby Ci lepiej sądzisz ? A chociaż głęboko wierzący jesteś ? Masz kupe czasu przed sobą, więc albo się "kształć" na samuraja ( :)) albo przestań pitolić :)))

21.08.2005
23:11
smile
[139]

Lechiander [ Wardancer ]

Ja pitolę? A kto tu twierdzi, żem mlody???!!! LOL :-))
Co bym osiągnął? A spokój w końcu, święty zresztą pewnie. :-P To mój priorytet ostatnimi laty. :-))
Wierzę... w bogów różnych... najbardziej w piwo. :-P
A w ogole nie przestanę, tak bedę leżał. ;-)) I nie będe na samuraja się kształcił, za dużo zachodu. Są prostsze sposoby. :-D
Idę umrzeć na jakies 8h. :-))

21.08.2005
23:14
[140]

AQA [ Pani Jeziora ]

Lechu, a co ? Nie młodyś ? Góra 33 Ci daję :) Toż to kwiat sam jest :) A jak w piwo wierzysz, to pamiętaj, ze w zaświatach raczej go nie uświadczysz, więc niech Ci tam nie będzie zbyt śpieszno.

No to śpij Waść dobrze. Ja jestem na urlopie, to sobie jeszcze posiedzę :)

21.08.2005
23:56
smile
[141]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

A ja nie na urlopie, w związku z tym spałam dziś (z przerwami) do jakiejś 18.30

I czuję się niezbyt pewnie, bo odkąd Gach wyjechał na wykopki, jakieś takie pętają się dookoła :)
Jeden Pakistańczyk wyznał mi na ten przykład, że " miss u after yesterday conversation". Najśmieszniejsze jest to, że twierdzi (o ile banglam jego inglisz), że wystarczy że trochę go poznam i zapomnę o Gachu ;) Pierwszy raz od bardzo dawna zaczepił mnie też ktoś obcy na gg. Podryw był na "Czy piszesz na sympatii? Szukam Meghan z sympatii, bo tam mi się nie chce pisać".
Znaczy, słomiane wdowieństwo promieniuje nawet przez net i się cholernie pilnować trzeba ;P

22.08.2005
00:23
smile
[142]

Deser [ neurodeser ]

No paczcie (paczcie i nie inczej) Panstwo :) Odkąd jestem "niewidzialny" to mi ubylo jakos panien do zamoązpojscia :P Chyba sie widzialny zrobie :D Skoro jakowes dziwne nacje probuja ;)

22.08.2005
00:27
smile
[143]

Deser [ neurodeser ]

exuse mua... ten tego... (grzebie w słowniku i poprawia sam siebie).... ten tego, tego błada to mój młodszy brat zrobił.... znaczy siostra spod Sztokchlmu co ja łos ugryzł :)

22.08.2005
06:08
smile
[144]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Jeden z moich koteckow chcial powiedziec "dzien dobry". Ja tez mowie czesc i znow lece na tydzien do kieratu. Bez sensu takie zycie jest, bez sensu...

22.08.2005
07:56
[145]

Lechiander [ Wardancer ]

Noc nie była spokojna. :-)

rothon ----> A czemu on w czepku? Chory?

22.08.2005
09:15
smile
[146]

Kargulena [ ryba piła ]

Oooooo ! Ale to forum jest zdradzieckie !
Jak wczoraj chciałam napisać by Lechu pukną się w czerep to nie działało ! :P

22.08.2005
09:17
smile
[147]

Kargulena [ ryba piła ]

puknął ! :P

22.08.2005
09:31
smile
[148]

Lechiander [ Wardancer ]

Puknąłbym, z chęcią, ale nie siebie i nie w czerep. ;-)

22.08.2005
09:39
smile
[149]

Kargulena [ ryba piła ]

Lechu--> I kogo ty byś puknął skoro w robocie jesteś ? :P

22.08.2005
10:03
smile
[150]

Lechiander [ Wardancer ]

Stażystkę. :-)) :-P

22.08.2005
10:07
smile
[151]

Kargulena [ ryba piła ]

pfff stażystkę, pewnie to jeszcze dziecko :P

22.08.2005
10:08
smile
[152]

Deser [ neurodeser ]

Cze Smoki :)

Łeb mnie boli... urlop się skończył.... masakra

22.08.2005
10:15
smile
[153]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Przez to Diablo zapomniałem w ogóle o forum. Dobrze, że w robocie nie mogę zainstalować, bo byłby już koniec...

22.08.2005
11:28
smile
[154]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Lechiander--> W czepku, bo z dworu wrocil, ze spaceru. A troche wialo :-))

22.08.2005
11:32
[155]

tygrysek [ behemot ]

witam Smoki

podłączę laptopa i założę nową :)

22.08.2005
11:38
[156]

tygrysek [ behemot ]

zapraszam

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.