GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Wasze największe dotychczasowe wydarzenie życiowe

06.08.2005
01:19
[1]

snopek9 [ Legend ]

Wasze największe dotychczasowe wydarzenie życiowe

Chciałbym się Was spytac jakie było Wasze największe wydarzenie życiowe ( czyli dokładnie jak w temacie)...

Czy jakies zdarzenie w Waszym życiu ma teraz wplyw na Wasze postepowanie, na Wasze zycie, na sposob bycia? etc...

U mnie za takie wydarzenie moge uznac śmierc bardzo bliskiej mi osoby, nie chce pisac nic wiecej)...czy ma wplyw na moje zycie w tym momencie? ma i to ogromne...mysle, ze gdyby nie to to bylbym innym czlowiekiem, sadze, ze lepszym...

Prosze o konkretne wpisy, a nie wyglupianie sie...

Znajac zycie ktos sie spyta po co mi to info...to z gory odpowiadam, po prostu jestem ciekawy tej sprawy...i moze troche zastanawiam sie czy nie jestem osomotniony w tym, ze wydarzenia z przeszlosci moga miec wplyw na terazniejszosc...

Prosta sprawa, watek sie nie podoba? nie wpisuj sie!
sorry za liczne bledy i literowki, glowa mnie boli od poludnia...naprawde...zreszta jakby nie bolala to tez by sie pewnie pojawily :)

06.08.2005
01:21
[2]

Fett [ Avatar ]

każdy dzień przynosi mi nowe doświadczenia ktorymi kieruje się w życiu. Ale bylo kilka momentów, które w ciagu kilku chwil całkowicie odmieniło moją psychikę. Najczęsciej to byly wydarzenia jak mi życie pożądnego kopa w dupsko zasadzil... i chyba śmierć Jana Pawła II

06.08.2005
01:29
[3]

Kyahn [ Kibic ]

Jakiś rok temu tak się nawaliłem, że przywaliłem banią o asfalt i rozciąłem sobie łuk brwiowy (jak to zrobiłem nie będę tłumaczył),
miałem wiele przygód po piciu, ale ta sytuacja wydała mi się tak żenująca (wtedy miałem lat 21,5), że od tamtej pory nie miałem żadnego zgona :))) Chyba trochę zmądrzałem :)))

Poza tym tak jak mówi Fett, każda ciężka sytuacja doświadcza, ale trzeba jakoś sobie z nimi radzić, wyciągać wnioski i iść do przodu,
cóż innego nam pozostaje...

06.08.2005
01:35
[4]

Marksman [ Promyk ]

Pierwszy raz strzelba myśliwska w rękach... pierwszy strzał... przetrącony obojczyk... łapa pocharatana... Wujek się śmieje... ja nie umiem z ziemi wstać...
Wnioski: nie wszystko jest tak łatwe i bezbolesne jak wygląda... jak się do czegoś zabierasz w czym nie masz doświadczenia... zapytaj innych, którzy je posiadają o instrukcje... ta lekcja przypomina mi się w wielu sytuacjach... wszędzie... wiele mnie to nauczyło... głównie ostrożności i unikania brawury...

06.08.2005
01:36
[5]

ssaq [ Generaďż˝ ]

Mialem w zyciu kilka takich wydarzen ktore wydaje mi sie ,ze w duzym stopniu wplynely na to jaki dzisiaj jestem. Moje 2 ostanie dziewczyny bardzo mnie zmienily (nieswiadomie zreszta) , niestety na gorsze. Moze do tego dojdzie kilka znajmosci. Wydaje mi sie ,ze czlowieka najbardziej zmieniaja te przykre ,badz tragiczne sytuacje.

06.08.2005
01:43
[6]

Fett [ Avatar ]

ssaq - sprawy sercowe tez mnei zmieniły, nie wiem czy na gorze.

Ważne były też chwile dla mnie kiedy ktoś nieraz starszy powiedział mi coś co wzbudziło że zacząłem sie zastanawiać:) Jedno zdanie i można komuś zoorać psychikię;)

06.08.2005
01:47
[7]

Łyczek [ The King of Football ]

Moją psychike zmieniła śmierć Jana Pawła II. Dzięki wygranej Lance Armstronga rok temu (czyli po raz 6) zrozumiałem, że trening czyni mistrza i od tego czasu zacząłem mocniej trenować...

06.08.2005
01:50
[8]

kasztaneczuszek [ mały kasztanek ]

na moje życie dotychczzas najwiekszy wpływ miała śmierć dziadka i moja była dziewczyna(bardzo niezwykla osoba z ktora do dzis utrzymuje b dobry kontakt) co sie od tych 2 momentow zmienilo?? po smierci dziadka trudno mi powiedziec... ale dzieki mojej dzieweczynie zrobilem sie bardizej otwarty, zaczolem pisac wiersze.. tak jakos... bo nigdy wczesniej tego nie robilem... pozatym chyba ogolnie, caloksztalt.. naprawde trudno to tak jednoznacznie powiedziec

06.08.2005
01:51
smile
[9]

Chupacabra [ Senator ]

ja nie mialem jakis przelomowych momentow w zyciu, no moze po za wyprowadzeniem sie na studia. To co nas ksztaltuje to suma doswiadczenia, zbieranego kazdego dnia :)

06.08.2005
02:10
[10]

la fessée [ je ne taime plus ]

... stan wojenny 1981, upadek komunizmu w Polsce w 1989, narodziny mego syna Davida 2002,śmierć Papieża JP II 2005 ... ;)

06.08.2005
02:24
[11]

ssaq [ Generaďż˝ ]

Aaa i na pewno nie zmienila mnie smierc JP II :P Poza tym ,ze nie moglem sobie przez pare dni w telewizji ogladnac :D:P

06.08.2005
04:16
smile
[12]

Coy2K [ Veteran ]

hmm nie wiem czy największe, ale z pewnoscią znaczące i to bardzo, a mianowicie rola tłumacza ( i wiele innych przypisanych mi odpowiedzialnych funkcji ) na międzynarodowym obozie młodzieżowym. Dzięki temu stałem się bardziej otwarty na ludzi, bardziej samodzielny i bardziej pewny siebie. Choć była to ciężka harówka i drugi raz juz bym sie tam nie zgłosił, to doświadczenia wyniesione podczas tych 10 dni trwania obozu są dla mnie bezcenne i nigdy nie zapomne tej bądź co bądź niesamowitej przygody

06.08.2005
10:48
[13]

snopek9 [ Legend ]

Moze jeszcze ktosc cos napisze?

06.08.2005
11:01
[14]

bebzoon [ bucydonna ]

1.wyjście cipką na ten ciekawy świat
2. zatwardzenie w 1987

06.08.2005
11:05
smile
[15]

Goozys[DEA] [ Blooddrenched ]

Hmmm... chyba te, kiedy stałem się prawdziwym mężczyzną.

06.08.2005
11:15
[16]

zimi [ Centurion ]

hmm...no ja to zkoleji mjalem duzzo takich wydarzen nie to zebym sie chwalil czy cos po prostu wydarzen ktore moge traktować jako najważniejsze nie mam ale duzo torszke mniejszych m.in każde zlamanie a bylo ich pare ;] smierc dziadka i oczywscie jak u kazdego wyplyw na jego zycie minimalne czy moze troche wieksze--> dziewczyna

06.08.2005
11:15
[17]

dave_iserlohn [ hola 6108 ]

no to moze teraz ja :

Cokolwiek sie wydarzy, w zyciu nie nalezy tego rozpamietywac. Kazda przygoda ma to do siebie ze sie konczy i albo wyciagamy wnioski albo nie. Czlowieka zmienia natura, ludzie i sytuacje w jakich musi sobie radzic.
ja tak nie mam ze zmieniam sie pod wplywem tego ze cos sie wydarzy. wazne ze chcac byc szczelsiwym musze wiedziec czego chce i wiem ze bede, bo ten cel osiagne..
Co innego smierc ale o tym nie chce mowic

06.08.2005
16:29
[18]

golmann [ ogame ]

1.narodziny 1.03.1993
2.rejestracja na golu 2.05 2005 (chyba)

06.08.2005
16:32
[19]

zefirrr [ Centurion ]

zdibycie matury
odpykanie woja

06.08.2005
17:52
[20]

|kszaq| [ KISS ]

hmm trudno wybrac, teraz zupelnie nic nie pamietam :>
ale kazdy dzien przynosi cos nowego

06.08.2005
20:00
[21]

Guderianka [ Konsul ]

<----dzien później córka przyszło na świat. to zmieniło mnie i sposób patrzenia na życie

06.08.2005
20:09
[22]

goldenSo [ AnomaliA ]

@Guderianka
Gratulacje :)
----------
Eeee?
1. Narodziny
2. 1szy kontakt z komputerem

06.08.2005
20:33
smile
[23]

W_O_D_Z_U [ SpamMajster ]

Napewno śmierć Papieża

Drugim przełomowym przeżyciem była dla mnie zmiana klasy w szkole . Wcześniej znałem tylko osoby z mojej byłej klasy . Po tym poznałem prawoe cała szkołe . Byłem bardziej otwarty na świat , zaczełem dążyć do swego . Chcęzostac w przyszłości kimś :)

06.08.2005
20:34
smile
[24]

Victor Sopot [ Konsul ]

Najlepiej pamiętam jak uratowałem mój dom przed eksplozją gazu.To bylo 7 lat temu,a teraz to za grosz wdzięczności.Zobaczyłem jak na strychu koło przewodu z gazem tli się wata szklana,jak starzy zobaczyli to prawie ataku dostali.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.