GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

"przypadki" ze sprzętem :))

23.04.2002
17:22
smile
[1]

Requiem [ has aides ]

"przypadki" ze sprzętem :))

wczoraj ze złości udeżyłem ręka w otwarty CD-rom i połowa szufladki znalazła się na ziemi...
poprostu złamała się na poł
dzisiaj kupiłem kropelke i go sklepiłem i... działa!! :)))))
żebyście to tylko widzieli:)
ale mam okaz CD-ROMu :)))



jestem jednoczesnie ciekawy, czy wy mieliscie jakies fajne historie ze sprzętem? :)

23.04.2002
17:25
smile
[2]

CooN [ Generaďż˝ ]

osobiscie podobnych przypadkow raczej nie mialem, ale ostatnio starszy tak zaje.....w wideo, ze ...przestalo dzialac ;]

23.04.2002
18:24
smile
[3]

Iceman_87th [ Generaďż˝ ]

raz mialem z CDkiem LG taki przypadek. Chyba czyscilem laser i przez pomylke pociagnalem za szuflade kiedy CDk byl na talerzu i szuflada otworzyla sie troche. Probowalem ja wepchnac ale pewnie by sie zlamala wiec postanowilem wyciagnac jak na hamca i z calej sily wepchnac do konca. Tak tez zrobilem, tylko ze kiedy ja wpychalem cos zgrzytnelo i ze srodka wysypaly sie zabki dzieki ktorym mechaniz wysuwa tacke. Niestety nie mialem kropelki wiec zabki polecialy do kosza. CD dziala, tacka sie ciagle wysuwa jednak trzeba jej troche pomoc. Podczas wsuwania tez.

23.04.2002
18:33
smile
[4]

Mackay [ Red Devil ]

ja raz podlaczylem zasilanie do stacji dyskietek na odwrot...i stacja poszla sie rypac hehe dobrze ze nie byla moja :))

23.04.2002
18:39
[5]

Fudoshin [ Generaďż˝ ]

Mackay - a kto nie spalil w ten sposob stacji? ;))

23.04.2002
18:43
smile
[6]

H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]

Dobra tylko sie nieśmiejcie. mam zestaw głosników Creativa 5,1 działa bez zażutu, tyle że umnie w domu bo na działce. Wyobrażcie sobie siedzę na działce i gram, przyciszone głośniki ale i tak słychać muzyczkę w tle nagle coś zakłuca jakieś głosy (grałem w Wizardy 8) myślałem że to z gry wiec podgłośniłem żeby sie wsłuchać ale ku mojemu zdiwieniu głos się nie podgłośnił (poza tymi dxwiekami generowanymi w grze ozywiście) pomyślałem że jestem już przemęczony (serio , nieźle sie przeraziłem). spędziłęm kilka minut z uchem przy głośniku i w końcu poszedłem po ojca (był lekko zdiwioony , pewnie sie zmartwił że syn słyszy głosy) ale po chwili przyznał mi racje bo i on coś słyszał. Po jakims czasie zorientowaliśmy sie że przechwytywaliśmy fale radioe=we, czasem niemiecki czasem coś jakby rosyjski albo białoruski albo coś w tym guście a czasem polskie.Dobra mam teraz pytanie do was JAK do cholery to sie mogło stać? (wyjaśniam ze nieściemniam, niemogłem nic wskurać co do tych fal bo odbierałem je zawsze jak włączyłem głośniki, kręcenie gałką od głośnosci nic niezmieniało a to co odbierałem zmieniało się niereguralni , urywało itd, ale poprosu nierozumiem przecież to zwykłe głośniki do kompa, (przyznam że mnie to strasznie nurtuje, acha nic nikt tego wieczory jak i następnego niepił iniebrał i niepalił.

23.04.2002
18:58
[7]

trustno1 [ Born Again ]

phiiiiii - ja na sciszonych glosnikach jazde z radio maryja p

23.04.2002
19:01
[8]

H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]

trustno 1 -------> nieżartuj, ja serio pytałem,

23.04.2002
19:07
[9]

Fudoshin [ Generaďż˝ ]

a jak sa poprowadzone kable, czy kable sa dobrze odizolowane, czy glosniki stabilnie stoja, czy to samo slyszysz jak zupelnie sciszysz, czy jak przestawisz glosniki, to jest to samo?

23.04.2002
19:11
smile
[10]

H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]

kable no są w lekkimbałaganie , głośniki są ustawione na bazie kwadratu z głośnikeim centralnym i subwooferemna środku górnej krawezi, stoja stabilnie (tylko jeden na nużkach) jak ścisze całkowicie ale niewyłączę to słychać tak samo a co do przestawiania to niepróbowałem całkowicie i poprzestawiać bo mi sie niechciało ale nawet jak trochę je poprzesówałem (ale niewiele) to nadal odbierałem

23.04.2002
23:08
[11]

Orybazy [ Pretorianin ]

H3ZEKI4H: ja mialem taki numer ze sluchawkami bezprzewodowymi. Odbieralem CB radio i nie bylo by to dziwne przy radiowych sluchawkach ale ja mam na PODCZERWIEN. CB na podczerwien przechodzace przez sciany ?! Musialo sie gdziesz pomiedzy wieza a emiterem indukowac. Przy twoich glosnikach to jeszcze da sie wytlumaczyc ze jezeli sygnal jest silny (z niemiec?) to moze indukowac w kablach albo w cewce glosnikow. Zobacz czy taki efekt przy wylaczonych glosnikach. BTW moze masz w kompie karte radiowa albo telewizyjna. A co do uszkodzen sprzetu to kiedys wyladowalem sie na CDku Toshiby (4x). Jako ze mam drugi nie zal bylo mi sprzedac mu solidnego kopa. Obudowa pekla, naped dziala. 2 miesiace pozniej (na 2 dni przed koncem gwarancji :) ) siadl mi totalnie, glowny naped - Toshiba 48x. Jak widac przemoc fizyczna w stosunku do komputera nie musi oznaczac uszkodzenia :)

23.04.2002
23:09
smile
[12]

Orybazy [ Pretorianin ]

A jeszcze mi sie przypomnilo. Stacje dyskietek kiedys podlaczalem na czuja i ... dzieki temu moge dolaczyc do klubu palaczy napedow FDD.

23.04.2002
23:11
[13]

H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]

Orybazy ---------> dzieki za podpowiedź, sygnał jest słaby zawsze o tej samej głośności nieważne w jakim języku by niebył, a przy wyłączonych głosnikach nic niesłychać

23.04.2002
23:13
[14]

Orybazy [ Pretorianin ]

Pewnie w kablach sie indukuje, coz ciesz sie - mozesz sluchac radia bez placenia abonamentu :)))

23.04.2002
23:16
smile
[15]

H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]

Orybazy ------> dzięki za rowiązanie :))))))

23.04.2002
23:20
[16]

Fudoshin [ Generaďż˝ ]

aaa jestem w 23% gejem

23.04.2002
23:20
[17]

Fudoshin [ Generaďż˝ ]

i w dodatku qrde pomylilem okienka :))))))))))))))

23.04.2002
23:24
[18]

Fudoshin [ Generaďż˝ ]

hehe.. a ja z fizyki to taki masta nie jestem, ale pewnie ze wzgledu na to, ze to sa glosniki aktywne, to sygnal jest wzmacniany i no... eee masz przerabane ;)

23.04.2002
23:32
smile
[19]

Vasago [ spamer ]

Fudoshin->Zaintrygowałeś mnie :) Jaki to miał byc watek,bo nie mogę znaleźć?

23.04.2002
23:34
smile
[20]

Adi [ Pretorianin ]

Miałem podobny numer, w słuchawkach podłączonych do karty SB16 (to było ładnych parę lat temu), szłyszałem rozmowy z wozów policyjnych - piszę całkowicie serio, po jakimś czasie (ok. miesiąca) to się skończyło.

23.04.2002
23:34
[21]

H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]

vasago -------> ten o adpocji prze gejów, ja jestem gejem w 20% :))

23.04.2002
23:37
[22]

Vasago [ spamer ]

H3ZEKI4H->Dzięki.Zaraz sprawdzę.Mam nadzieje,ze nie przekroczę 50% ;)

24.04.2002
00:03
smile
[23]

ciemek [ Senator ]

H3ZEKI4H - nie przejmuj się tymi głosami ... ja raz "złapałem" w ten sam sposób jakiś mecz z anglii ... przeplatał się z BBC ... no ale miałem "w oryginalnej wersji językowej" ... ruskie też łapię ... a co do niemieckich to nic dziwnego u mnie (mieszkam przy granicy z niemcami)... możecie wieżyć lub nie ... jak se chceta ...ale serio prawię;)

24.04.2002
00:06
smile
[24]

ciemek [ Senator ]

a ogólnie co do sprzętu ...no to może powiem wam o moim pierwszym komputerze ... miałem go przez 2 dni i wziąłem sięza rozkręcanie ...wyjmowałem części jedna po drugiej (oodrazu wsio składając z powrotem ) ... no i cóś nie tak zrobiłem chyba ... po sie poszła płyta główna je*** ;)))

24.04.2002
00:06
[25]

Requiem [ has aides ]

moze to nie zwiazane ze sprzetem komputerowym, ale tez fajne... kiedys do elektronicznej maszyny do pisania, kiedy ojciec zabrał kabel do pracy :))) podłączyłem taki sam kabel od magnetofony (taki sam wtyk miał), ale do maszyny potrzebne było chyba z 60V czy cos takiego... Tak więc po podłączeniu 220 miałem mały pożar... :)))

24.04.2002
00:28
[26]

Vasago [ spamer ]

Też się pochwalę :) Pamietacie zabawki Piko?Miałem kiedyś robiony przez nich samochód(sterowanie przez kabel).Po jakims czasie samochodzik sie rozlecial,a ja postanowiłem zatrzymac sobie silniczek.Po następnych paru dniach przyszło mi do głowy żeby tenze silniczek podłączyć do gniazdka.Zanim wywaliło korki wszedł chyba na 18 tys.obrotow :)))

24.04.2002
01:41
[27]

Requiem [ has aides ]

heh, w przeszlosci tez duzo sie tym bawiłem, kable - nie kable, czy co się dało podłaczałem do gniazdek - szczescie, ze nic mi sie nie stało :)))

24.04.2002
10:37
[28]

FalconTm [ Generaďż˝ ]

Moze po prostu ktos ma blisko stacje nadawcza, i "sial" po glosnikach.Jego fala nosna o duzej mocy zaklocala.

24.04.2002
10:56
[29]

Przemodar [ Konsul ]

Kilka ładnych lat temu pracowałem w firmie komputerowej sprzedającej sprzęt. Gość kupił zestaw, za kilka godzin dzwoni, że mysz padła (zacina się i "wariuje"). Na drugi dzień ją przyniósl, podłączam - chodzi. Ten zdziwiony ją zabrał do domu. Kolejny dzień - telefon - mysz padła. Wk... gość znowu w samochód i telepie się do nas. Sprawdzam, mysz oczywiście chodzi, ale dostał nową. Następny dzień - historia się powtarza, facet z pianą na ustach wzywa serwis osobiście do domu, wręcz sądem konsumenckim grozi. Pojechał kumpel i ...rzeczywiście - mysz dziwacznie się zachowuje. Ale tylko jak gośc nią steruje. Kumpel przejął mysz - ta chodzi normalnie, i tak w kółko. Okazało się, że gośc miał silną lampkę biurową, a myche łapał w dwa palce jakby miał się nią poparzyć (odsłaniał ją niemal całą). Światło przechodziło przez cienką obudowę mychy i zakłócało pracę fotodiody...

24.04.2002
11:04
smile
[30]

SER-JONES [ Generaďż˝ ]

Czasmi uprawiam wraz z rodzinką mały hazardzik na Fifie. Z tych emocji jeden z moich kuzynów tak walnął pięścią w klawiaturę że posypała się karta graficzna. Kiedyś przez nieuwagę spaliłem 3 karty graficzne z rzędu, zapomniałem zainstalować Servis packa. Raz spaliłem trochę kabli w komputerze przez błąd podłączenia.

24.04.2002
11:08
[31]

Homek [ Pretorianin ]

Przemodar---> Twoj przypadek jest najciekawszy :) Sam mialem podobny , i tez kilka dni dochodzilem co sie dzieje . Swoja droga , najciekawszy przypadek byl jak kolega kupil dysk u mnie w sklepie , zapakowalem mu go do siateczki , zaplacil , wyszedl i tak sie cieszyl z nowego nabytku ze zaczol wywijac ta siateczka .... hy hy niestety siateczka nie wytrzymala i dysk ze stukotem polecial w sina dal . Gwarancji niestety nie zrealizowalem ....

24.04.2002
11:30
[32]

aries [ Konsul ]

Uwaga do H3ZEKI4H --> nie wiem jak to jest ale i ja mam czasem dziwne sprzezenie w glosnikach z tym ze nie radio ... moje glosniki sprzegaja sie z czyjas komorka gdzies w poblizu lub telefonem bezprzewodowym ... czasem mnie to bawi a czasem wnerwia ... wiecie jak to jest kiedy przychodzi do was polaczenie na komorke ... zanim zadzwoni telefon slychac w glonikach czy w radiu buczenie .... mysle sobie idzie polaczenie ale ku mojemu zdziwieniu nic nie dzwoni zato w glosnikach slysze czyjas rozmowe ... i nie ma znaczenia czy bede robil glosniej czy ciszej ona zawsze bedzie cicha jakby w tle ...

24.04.2002
11:39
[33]

Przemodar [ Konsul ]

Teraz sobie przypominam, też ta sama firma kompowa. Mamy nowego serwisanta do składania kompów (to czasy furczących 386 i 486 Dx 40Mhz). Młody chłopak instaluje twardziela na dziko, czyli płyta na desce bez obudowy i pod prądem. Położył hardziaka na stole. Elektroniką do dołu. Na spinacz... Oczywiście poszedł dym, gość się spietrał i z nerwów pociągnął leżący obok kabel od takiego pistoletu na klej silikonowy. Ten spadł z górnej półki i przykleił się do obudowy monitora. Gość sapnął, powyłączał wszystko i zabrał się za czyszczenie monitora. Gorący plastik oczywiście zrobił wżery, więc gość sięgnął po płyn (coś a`la Cif). Powiedział tylko "żeby mi nakrętka nie zjechała", po czym ...wlał ćwierć butelki płynu do środka monitora przez szczeliny wentylacyjne. Huh, został u nas, ale pracował prawie trzy miesiące za darmo ;-)

24.04.2002
13:10
[34]

Requiem [ has aides ]

aries: to prawda, sam mam komórke, i zwykle lezy blisko wzmacniacza, i jak ktoś dzwoni, to buczy w głośnikach (tzn przed dzwonieniem:), a czasem nikt nie dzwoni, a buczy chwilke - komorka laczy sie z operatorem, po co? who cares? a jak mialem stary wzmacniacz, to tez wyłapywał mi jakies fale z CB, czy czegos podobnego, ale slyszalem cos w stylu "halo... jeden... dwa... trzy... halo?" :-)))

24.04.2002
13:24
[35]

Przemodar [ Konsul ]

Requiem, aries -> w samochodzie mojego znajomego jest radio. Nie znam marki, ale wygląda jak samochód, czyli prawie tak wiekowe jak ja ;-). Od lat gość słucha w nim zamiast "trójki" komunikatów pogotowia medycznego, energetycznego i czegoś tam jeszcze. A jak były manewry w Drawsku, to do kraju zleciało się stado transportowców duńskich, szwedzkich , norweskich, brytyjskich itp. Przez trzy dni słuchaliśmy całej gamy przekleństw "inostrannych" pilotów próbujących "usiąść" na miejscowym lotnisku. Niektórzy robili nawet po kilka rundek wokół pasa, okraszając to odpowiednią dawką swojskiej gwary.

24.04.2002
13:34
smile
[36]

PrEd4ToR [ ››SuperNatural‹‹ ]

Mi wylecial guziczek od klawiatury :››

24.04.2002
13:35
[37]

Vein [ Sannin ]

he he, u mojego shwagra w glosnikach bylo slychac rozmowy wierzy kontroli lotów z pilotami, tylko sie przeprowadzil. aha, jeszcze jedno, ma moze ktos gdzies zapisane podobno autentyczne rozmowy pilotów z wierzami kontrolnymi ? było to kiedys w CD-Action....

24.04.2002
14:39
[38]

mikhell [ Master of Puppets ]

ja mam na dość starej płycie gł. wsadzone 256 ramu 133 MHz. Moja płyta zgodnie ze specyfikacją obsługuje tylko kości 100 MHz. Wyszło na to, że komputer załącza mi się średnio co drugi raz (w ogóle nie startuje nawet biosu). Najlepsze jest jednak to, że jak wsadzę jeszcze kość 32Mb 100MHz to wszystko chodzi sprawnie.

24.04.2002
15:07
[39]

MMRR [ Centurion ]

Vein: o to chodzi Wieza: Zeby uniknac halasu, odchylcie kurs o 45 stopni w prawo. Pilot: Jaki halas mozemy zrobic na wys. 35000 stop? Wieza: Taki kiedy wasz 707 uderzy w tego 727, ktorego macie przed soba... Wieza: Jestescie Airbus 320 czy 340? Pilot: Oczywiscie, ze Airbus 340. Wieza: W taki razie niech pan bedzie laskaw wlaczyc przed startem pozostale dwa silniki. Pilot: Dzien dobry Bratyslawo. Wieza: Dzien dobry. Dla informacji - mowi Wieden. Pilot: Wieden? Wieza: Tak. Pilot: Ale dlaczego, my chcielismy do Bratyslawy. Wieza: OK w takim razie przerwijcie ladowanie i skreccie w lewo... Pilot Alitalia, ktoremu piorun wylaczyl pol kokpitu: "Skoro wszystko wysiadlo, nic juz nie dziala, wysokosciomierz nic nie pokazuje...." Po pieciu minutach nadawania odzywa sie pilot innego samoloty: "Zamknij sie, umieraj jak mezczyzna" Pilot: Mamy malo paliwa. Pilnie prosimy o instrukcje... Wieza: Jaka jest wasza pozycja. Nie ma was na radarze. Pilot: Stoimy na pasie nr 2 i juz cala wiecznosc czekamy na cysterne. Pilot: Prosimy o pozwolenie na start. Wieza: Sorry, ale nie mamy waszego planu lotu, dokad lecicie? Pilot: Do Saltzburga, jak w kazdy poniedzialek... Wieza: DZISIAJ JEST WTOREK Pilot: No to super, czyli mamy wolne... Wieza: Wasza wysokosc i pozycja? Pilot: Mam 180 cm wzrostu i siedze z przodu po lewej... Wieza: Macie dosc paliw czy nie? Pilot: Tak. Wieza: Tak, co? Pilot: Tak, prosze pana. Wieza: Podajcie oczekiwany czas przylotu. Pilot: Wtorek by pasowal....

24.04.2002
15:09
[40]

diabelek1 [ szczęśliwy ]

Kiedys grzal mi sie procek, kupilem nowy wentylator i zabralem sie przekladania, gdzy juz wszystko zrobliem, i wlaczylem kompa, zaczelo jakos dziwnie piszczec, a potem komp przestal chodzic, procek sie spalil :-(. Troszke mnie to zdziwilo, wszystko stalo sie jasne, gdzy zobaczylem taki fajny kabelek sterczacy od wentylatorka. Od tego momentu najpierw podlanczam wentylator do plyty glownej, dopiero potem wlanczam kompa :-) ->Vien ja pamietam tylko takie cos,co prawda nie samolot ale co tam : Lotniskowiec USS Enterprise(czy jakos tak): (dane obiektu) plyniemy wprost na was, zejdzcie nam z drogi! Obiekt: Wy nam zejdzcie! statek: jestesmy uprzywilejowanym okretem, wy zmiencie kurs. obiekt: Nie, wy. statek: Tu statek amerykanskiej marynarki wojennej USS Enterprise, zmiencie kurs! obiekt: Tu latarnia morska, i co wy na to!!! Moze cos przekrecilem, ale jakos tak to szlo. :-)

24.04.2002
19:29
[41]

Orybazy [ Pretorianin ]

Z wlasnego doswiadczenia. Mazury, nie plyniemy lotniskowcem, ale jedynie malutka omega. Przed nami trener (jakis Mac przerobiony n dwumasztowca) idziemy na taranowanie. Krzyczymy: prawy, oni: my tez My: my ostrzejsi Oni: ale my wieksi, he he

26.04.2002
22:23
[42]

Requiem [ has aides ]

yy to ja jeszcze jeden przyklad przytocze... kiedys z bratem gralem piłką w domu, i tak poleciała, że walnala w CD Player ojca, po czym oprzednia szybka wypadła do środka nie wiedzia łem co zrobic, to wepchałem plasteliny pełno do średka, zeby to przytrzymac:)))) ale na drugi dzien, kiedy ojca jeszcze nie bylo, kupilem klej i skleiłem:))

26.04.2002
22:51
[43]

Lucky_ [ Konsul ]

Na sylwestra wylalem szmpana na klawiature :) ale udalo sie ja uratowac bo wystarczylo ja tylko rozlozyc, a co do anomali radiowych to kiedys bylo slychac w radiu pietro podemna gre w ktora akurat gralem u gory :)

27.04.2002
02:12
smile
[44]

QQQ [ Konsul ]

MMRR>>> cooool ;-))) nie masz wiecej ?

27.04.2002
02:33
smile
[45]

yazz_aka_maish [ Legend ]

Kiedyś gdzieś w serwisie był taki numer że jakaś babka - sekretarka z bliżej nieokreślonej firmy dzwoniła do serwisu i skarżyła się że w kompie złamała się jej podstawka na kawe...serwisanci którzy kolejno twierdzili że w komputerze nie ma czegoś takiego, najpierw grzecznie potem już coraz bardziej zirytowani. Po następnym telefonie jeden z nich pojechał tam i...zobaczył ułamaną tackę z wysuniętego CD-Romu...

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.