GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

wystawa antyaborcyjna

29.07.2005
15:23
[1]

Guderianka [ Konsul ]

wystawa antyaborcyjna

na onecie artykuł o wystawie i jej autorze. wstrząsajace zdjęcia i pokazanie ich obok zdjęć z wojny. tu śmierć-tam rozpacz....tu nowe życie, tam jego koniec....zdjęcia zmuszają do pewnych przemyśleń...tak łatwo jest mówić jestem "za" jestem "przeciw" a nikt nie myśli co czuje matka dokonująca aborcji i jak to wpływa na jej życie, ani też nikt nie myśli o tym jaki los zgotuje mu życie , jeżeli ono dożyje porodu...jakie jest wasze zdanie na temat aborcji? jestem ciekawa szczególnie zdań panów- bowiem w naszym kraju to ich głosy przeciw aborcji słychać najbardziej

29.07.2005
15:25
[2]

Dagger [ Legend ]

Cieszę się że ktoś w Polsce walczy o prawa gwałcicieli - należy docenić odwagę autorów wystawy.

29.07.2005
15:45
smile
[3]

Attyla [ Legend ]

Dagger - jesteś gwałcicielem?:D

Guderianka - pisało się o tym kilkanaście razy, poza tym jest gorąco jak w piekle... Nie mam zdrowia...

29.07.2005
15:46
smile
[4]

Dagger [ Legend ]

Nie, ale doceniam taki oryginalne inicjatywy :)

29.07.2005
15:48
smile
[5]

Fett [ Avatar ]

hmm nie wiedzialem że to jest przeprowadzane w taki sposób:|

29.07.2005
15:48
smile
[6]

Attyla [ Legend ]

Jeszcze mi powiedz Dagger, gdzie w tym materiale słowo o gwałcicielach. Nie mam siły szukać...

29.07.2005
15:50
smile
[7]

Dagger [ Legend ]

==>Attyla
Zdjęcie nr. 8 z podanego linka polecam :)

29.07.2005
15:51
[8]

Amadeoosh [ po prostu Ama ]

Bleh...

29.07.2005
15:58
[9]

sajlentbob [ Konsul ]

Nie wiem czemu ludzie tak się podniecają tą wystawą. Ponoć kogoś obraża. Ciekawe tylko kogo? Przeciwników raczej nie więc może zwolenników i dlaczego? Przecież to tylko pare zdjęć martwych płodów. Dla nich to powinno być jak wizyta w Mcdonaldzie.

29.07.2005
15:58
[10]

Kyahn [ Kibic ]

Guderianka ----> jestem jak najbardziej za aborcją

29.07.2005
15:59
[11]

Attyla [ Legend ]

aaaaaaaaaaa. Dobre. Mocne i prawdziwe. Albo ineczej Mocne bo prawdziwe

29.07.2005
16:01
[12]

reksio [ Libertyn ]

Mnie tam denerwuje tylko to, że to wystawiła prawica.

29.07.2005
16:02
smile
[13]

Attyla [ Legend ]

Sajlentbob - dobre!!! Nie skojażyłem tego, ale masz rację. Toż nie powinien być to dla nich widok gorszy od tego, który mają w każdym sklepie mięsnym. Wszak oni twierdzą, że to nie ludzie a jakieś narośle - coś jak kurzajka. Ciekawym, że obrońca tego fotografa podniesie ten argument w sądzie. Powinien!

29.07.2005
16:02
smile
[14]

soze [ sick off it all ]

jedyne comnie w tym wkurza to.. wystawienie tego na ulicy....:/

29.07.2005
16:03
smile
[15]

Mortan [ ]

reksio --> A co lewica miałaby wystawic ? :-)

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-07-29 16:01:33]

29.07.2005
16:03
[16]

Tańczący na Zgliszczach [ Anioł Czeluści ]

Moim zdaniem aborcja powinna być dozwolona w szczególnych przypadkach. Np. dziecko z gwałtu czy rodzina wielodzietna bez pieniędzy i perspektyw. Ale na pewno jestem przeciwny aborcji np. w przypadku gdy nastolatka przez przypadek zachodzi w ciążę i bojąc się rodziców ją usuwa.

29.07.2005
16:05
smile
[17]

Attyla [ Legend ]

TnZ - z jakiego to powodu dziecko z sytuacji pierwszej bardziej zasługuje na śmierć niż dziecko z sytuacji drugiej?

29.07.2005
16:06
smile
[18]

reksio [ Libertyn ]

Mortan-> A wyobraź sobie ile śmiechu by było :p

29.07.2005
16:06
[19]

reksio [ Libertyn ]

Ps. Jestem za aborcją w 100%. Oczywiście, do czasu, gdy dziecko staje się płodem.

29.07.2005
16:07
[20]

Tańczący na Zgliszczach [ Anioł Czeluści ]

Attyla - Matka mając dziecko z gwałtu, może potem rzygać na jego widok bo by wzbudzało te okropne wspomnienia... nie wiem co lepsze dla tego dziecka.

29.07.2005
16:09
smile
[21]

Mortan [ ]

reksio --> Nie kumam tego zdania " dziecko staje sie plodem" To skor najpierw jest dziecko a potem plod, to jak sie nazywa to co sie urodzi ? ;)

29.07.2005
16:09
smile
[22]

anksma1 [ BloodRayne ]

Tańczący na Zgliszczach -->zgodzę się z tym że aborcja powinna byc w przypadkach. Np. dziecko z gwałtu ale ni ezgadzam sie w przypadku rodzina wielodzietna.UWażam to za głupote ludzi.Skoro mają 4 czy 5 dzieci to po jaka cholere sobie robią więcej,ktoś ich zmusza do tego.Są sami sobie winni,a zwierzetami nie sa że sie nie umieja kontrolować.A jak juz nie potrafia wytrzymac to niech uważają bardziej albo sie zabezpieczają.A nie narobia sobie dzieci 10 a potem chodza i żebrają że na nic ich nie stac.Tacy to mnie wkurzają.

29.07.2005
16:10
smile
[23]

Dagger [ Legend ]

==>Tańczący na Zgliszczach
Gwałciciel też ma swoje prawa - dlaczego mamy mu odmawiać prawa do posiadania potomstwa?

Przecież sens życia człowieka zawiera się w rozmnażaniu.

29.07.2005
16:15
[24]

anksma1 [ BloodRayne ]

Dagger ,chyba ty żartujesz pisząc Gwałciciel też ma swoje prawa - dlaczego mamy mu odmawiać prawa do posiadania potomstwa? .ja osobiscie takiego dziecka bym nie chciala i n apewno nikt by nie chcial,a i na pewno bym usneła.A gwałciciela osobiscie zabiła własnymi rękami.

29.07.2005
16:17
[25]

Attyla [ Legend ]

TnZ - jak rozumiem chcesz zamordować to dziecko dla jego dobra? Nie wiedziałem, że zabójstwo jest dobrem. Ja w każdym razie mam powyżej uszu uszczęśliwiania na siłę. Może - tak eksperymentalnie - dać temu dziecku możliwość wypowiedzenia się co jest dla niego lepsze? Jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby wśród dzieci gwałcicieli odsetek tych co bądą chcieli ześć z tego syfiastego świata był większy niż wśród całej reszty. Jakieś 2 tygodnie temu dowiedziałem się, że jeden z moich znajomych jest kimś takim. żyje, ma żonę i 2 dzieci i prowadzi firmę księgową. Nie przypominam sobie, żebym musiał kiedyś odcinać go od stryczka. Zapytam jeszcze jego żonę, bo ona go częściej niż ja widuje:) i potwierdzą, czy się nie mylę.

29.07.2005
16:20
[26]

Mortan [ ]

Dagger --> Przepraszam ale jakie prawa ma gwałciciel ?

29.07.2005
16:24
[27]

reksio [ Libertyn ]

Mortan-> Nie wiem, nie jestem biologiem, filozofem. Wiem jedno - więcej mam szacunku do osy, która chce mnie ugryźć, niż do tygodniowej komórki jajowej. Nie wiem skąd w ludziach nagle takie oburzenie, że to morderstwa, że to skandal - a szacuneczek do kotka idącego drogą brak, szacuneczek dla pieska merdającego ogonem też brak - a dziwne, bo zwierzęta są inteligentniejsze od stadium rozwoju takiego zygoty w czyjejś macicy.

Attyla-> Gdybym był kobieta nie "mordowałbym" dziecka dlatego, że mogłoby potem się dowiedzieć, iż jestem z gwałtu. Ja bym je"zamordował" dlatego, iż ja nie chciałbym mieć dziecka z gwałtu. Proste. Egoistyczne. Chamskie. Ludzkie.

Moja była dziewczyna była dzieckiem z gwałtu. Dowiedziała się o tym w wieku 18 lat - jak zareagowała? Wpadła w płacz, a potem poszliśmy się nawalić. Proste. Ludzkie.

29.07.2005
16:25
[28]

KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]

Autor kontrowersyjnej wystawy antyaborcyjnej stanie przed sądem - poinformowała telewizja TVN24. Według policji, organizator Łukasz Wróbel popełnił wykroczenie - grozi mu kara grzywny.


Taaak, wystarczy pokazac cos co zmusza do myslenia i od razu podnosi sie wielki krzyk.

29.07.2005
16:26
[29]

Sayyadina Av'Lee [ Konsul ]

anksma1 -->
Skoro mają 4 czy 5 dzieci to po jaka cholere sobie robią więcej,ktoś ich zmusza do tego.Są sami sobie winni
...ciekawe czym zawinilo dziecko

29.07.2005
16:28
[30]

reksio [ Libertyn ]

KRIS-> I dobrze, że stanie. Nie chodzi o to, że jestem jej przeciwny. Gdybyś ty ją sobie wystawił to spoko. Ale prawica musi umrzeć.


I na serio - to już jest paranoja. Podobna sytuacja z fallusem na krzyżu. PRECZ Z POLSKIM PRAWEM PREWENCYJNYM!

29.07.2005
16:30
[31]

Mortan [ ]

reksio --> Jaka paranoja ? Co ty za głupoty gadasz ? Z jednej strony nie odpowiada Ci ze ktos cos wystawil z drugiej popierasz mieszniae symboli religjnych z genitaliami, i jeszcze ze prawica musi umrzec, w takim razie ja uwarzam ze Ty musisz umrzec i to jak najszybciej.

reksio zpecjalnie z dedykacja dla Ciebie :)
" Zauwazałem ze zwolennicy aborcji już sie urodzili" Ronald Reagan

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-07-29 16:29:49]

29.07.2005
16:33
[32]

Attyla [ Legend ]

Reksio - czym ty ją napoiłeś dla jej dobra? Roztworem kwasu solnego? Lepiej było wrzucić ją pod pociąg albo poderżnąć gardło. Mniej by się męczyła. Ciekaw jestem czy wdzięczna ci była ze tego drinka z kwasem solnym? No chyba, że nagle uznałeś, że powinna się dalej męczyć ze sobą. A ty odpuściłeś bojąc się kary: Proste. Ludzkie. Nie ma co - love actually:D

29.07.2005
16:34
[33]

reksio [ Libertyn ]

Soulcatcher powiedział mi kiedyś jedną mądrą rzecz (zdarzyło mu się :D). Był jakiś wątek o pedofilii czy o czymś, nie wiem, dawno to było.
Napisałem wówczas, że zabiłbym człowieka, który to robi. A on odpowiedział, że nikt prócz sądu nie ma prawa decydować o losie jakiegoś mordercy, zwłaszcza owładnięta uczuciami zemsty/mordu ofiara. itp. itd. etc.


Mortan-> A widzisz, akcja nie wstawiania emotikonów jednak się do czegoś przydaje. To był żart.

I rzeczywiście, nie popieram niczego, co pieprzy i bełkocze zdegenerowana Liga Patologicznych Rodzin czy inne kaczki. Ale popieram pluralizm - wiesz co to jest?

29.07.2005
16:36
[34]

Kyahn [ Kibic ]

Mnie zastanawia jedna rzecz.
Przeciwnicy mówią, że zabija się dziecko, ale zastanówmy się.
Ja osobiście nie pamiętam niczego do dajmy na to 3 roku życia.
Skoro nie pamiętam to nawet nie wiem, czy wtedy żyłem.
Jakby mnie ktoś zabił w łonie matki to przecież bym nawet nie wiedział, że żyłem
czy to można nazwać morderstwem ?
(pomijam życie pozaziemskie, bo o tym nic nie wiemy)

Tak sobie dziwnie czasami myślę :))
P.S. Nie chcę się kłócić...

29.07.2005
16:36
[35]

reksio [ Libertyn ]

Attyla-> Nie bardzo rozumiem twój ostatni post, ale to ona zaproponowała Tyskie. I proszę, nie obrażaj jej :)

29.07.2005
16:38
smile
[36]

eros [ Konsul ]

reksio--> Ja bym je"zamordował" dlatego, iż ja nie chciałbym mieć dziecka z gwałtu. Proste. Egoistyczne. Chamskie. Ludzkie. i tym samym usprawiedliwione etycznie, co? Tym samym właściwe? Z pewnością życie dziecka jest mniej ważne dobre samopoczucie, a jego śmierć lepsza niż adopcja czy choćby dom dziecka...

29.07.2005
16:41
[37]

Kharman [ Konsul ]

Obejrzałem - nadal jestem za.

Attyla --> nadal nie rozumiem twojej postawy wedle której liberalizm polityczno-ekonomiczny jest cacy ale juz etyczny to be.

29.07.2005
16:42
[38]

reksio [ Libertyn ]

eros-> Czasami na prawdę powstrzymuję się od wybuchu frustracji. Czy ty w ogóle czytać, o czym ja piszę? Chodzi o aborcję, a aborcja to nie zabijanie płodu, tylko zarodka, zygoty czy cholera wie, jak to się tam nazywa w pierwszym stadium ciąży. To tak jakbyś, za przeproszeniem, spóścił się na podpaskę z krwią miesięczną kobiety.

I wybacz, nie wiem, kto cię wychował, ale dobre samopoczucie w przypadku usunięcia dziecka z gwałtu napewno nie występuje.

I myślisz, że usunięcie plemnika z komórką jest gorszym wyjściem niż oddanie dziecka do przytułku? Twoja sprawa, twoje poglądy, szacunek.

29.07.2005
16:43
[39]

Attyla [ Legend ]

Ja ją obraziłem? Czym? zapytałem tylko, czy wprowadziłeś swoje "altruistyczne" poglądy w życie i krzynąwszy "killim!!!!!!" zgwałciłeś i poderżnąłeś gardło (to tak, żeby połączyć przyjemne z pożytecznym:D). Albo, jeżeli darowałeś życie(co wynika z ostatniego posta) - to zdradziłeś swoje ideały. W końcu lepiej było nie puszczać jej wolno. Może się męczyć biedactwo:)

29.07.2005
16:44
smile
[40]

Attyla [ Legend ]

Kharman: na brak zrozumienia dobry przepis dał nam zagłoba. Trzeba nosić siemię lnianę i po truchu spożywać. nastąpnie wino dobre pić a oleum - jako lżejże za winem do głowy pźjdzie:D

29.07.2005
16:46
[41]

reksio [ Libertyn ]

Attyla-> Wilde powiedział kiedyś coś w tym stylu: "Altruizm jest dla głupców". Nie jestem altruistą, doprawdy, nie wiem skąd wyczytałeś tak rewolucjonistyczną myśl. Czytaj, potem myśl, na końcu pisz.

joke :)

29.07.2005
16:48
[42]

eros [ Konsul ]

reksio--> ten argument z krwia miesieczna kobiety, potem z zygota (czyli w domysle nie wiadomo czym) jest znany i lubiany. Tyle, ze skoro nie ma roznicy pomiedzy zygota a plemnikiem czy jajeczkiem to czy jest w takim razie roznica pomiedzy zygota a dzieckiem? Skoro w pierwszym przypadku jej nie widzisz, to dlaczego widzisz ja w drugim?

29.07.2005
16:49
smile
[43]

Attyla [ Legend ]

Reksio - zdaje się, że też Wilde napisał kiedyś, że cytowanie cudzych poglądów jest jak przyglądanie się chusteczce,, w którą któś przed chwilą się wysmarkał:D Ale skoro twierdzisz, że altruizm jest dla głupców i wierdzisz. że dzieci trzeba zabijać dla ich dobra, to jako altruista jesteś głupcem:D

29.07.2005
16:50
[44]

Kharman [ Konsul ]

Attyla --> Łaaaaaał aleś mi pojechał, no nie wiem co odpowiedzieć, zatkało mnie.

Jednak nadal mnie nurtuje jak to jest, że podobni tobie liberałowie, chca "wolnej amerykanki" ekonomicznej, ale jeżeli idzie o etykę to już musi być ścisła kontrola.

29.07.2005
16:51
smile
[45]

.:[ Kocioł ]:. [ Generaďż˝ ]

Zwolennikom aborcji proponuję, aby dali dobry przykład i dali się zabić.

29.07.2005
16:53
smile
[46]

Anoneem [ Melodramatic Fool ]

Ja jestem tylko ciekaw co zrobić lekarzowi który odmówi usunięcia ciąży nawet wtedy gdy jest to zgodne z obowiązującą ustawą. Także w wypadku zagrożenia zdrowia kobiety. Ot, przekonania mu nie pozwalają.. Takich przypadków podobno nie brakuje. Autor wystawy byłby dumny. To raz.

Dwa: a może ja sobie nie życzę oglądania tej propagandy w centrum miasta ? Tym bardziej jeśli finansuje się ją z moich podatków (tak tylko myślę, nie wiem kto tu sypnął groszem). Mam do tego święte prawo. Do myślenia mówicie ? Otóż nie mam ochoty myśleć, też mi wolno. Mogę nie mieć poglądu w sprawie aborcji i nie stać po żadnej ze stron tego sporu nie dającego najmniejszej szansy na przekonanie kogokolwiek, co po forumowych dyskusjach widać. To też jest nieetyczne ?
IMO w takim przypadku mcdonaldowy argument Attyli średnio się sprawdza.
Na paranoję zakrawa też znakowanie filmów w TV kwadracikami, skoro takimi scenkami częstuje się przypadkowego widza w miejscu ogólnodostępnym.

Takie ogólne przemyślenia, bo jak napisałem nie mam ochoty się kłócić.

29.07.2005
16:55
[47]

reksio [ Libertyn ]

eros-> Ten argument wymyśliłem sam, bo powiem ci szczerze, pierwszy raz w życiu biorę udział w dyskusji na temat aborcji, co zapewne widać.
Róźnica między zygotą a dzieckiem - widzę. A jeśli ty jej nie widzisz, to napisz rozprawkę.

Attyla-> Mam do Ciebie cholerny szacunek, a ty się robisz jakiś przygłupim czepiającym się każdego słowa i nie czytającego do końca typem forumowicza :P I na prawdę, czytaj, czytaj!
NIGDZIE nie napisałem, że dzieci powinno zabijać się dla ich dobra. Stwierdziłem, że zygotę powinno się usuwac dla dobra mojego - to nie bezpłciowy altruizm, a hedonizm ( napisz rozprawkę, czym jest hedonizm).

I to nie ja twierdzę, że altruizm jest dla głupców :]

Kharman-> To taka mentalność komunistyczna. Chcieliśmy wolnego rynku bez kontroli, to mamy. Ale zapomnieliśmy, że rewizji wymagają także sprawy moralne, etyczne, religijne i inne duchowe aspekty życia codziennego.

29.07.2005
16:55
[48]

Attyla [ Legend ]

Kharman: a dlaczego miałbym mieć poglądy prawicowe w zakresie ekonomii a komunistyczne w zakresie społecznym?
Jestem konserwatystą a nie liberałem. I cóż mogę poradzić na to, że liberalizm społeczny niczym nie różni się od komunizmu?

29.07.2005
16:55
[49]

Mortan [ ]

Reksio --> Zart to ktore to to wszysto co napisaes ycz o tej prawicy czy tych krzyzach czy calosc ? To wstawiaj emoty albo pisz powaznie bo potem nie ma z czym dyskutowac :)

Anoneem --> A akcje antytytoniowe antyalkholoe i inne sa finansowane z podatków i nie nazekasz chyba ?

Kharman -- > Sorry ale jaką etyke ? Ja uwazam ze aborcja to zabojstwo niewinnego, ty nie, ale odstawmy to na bok i podaj przykład czegos innego co z etycznego wzgledu podlega kontroli.

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-07-29 16:55:36]

29.07.2005
16:56
[50]

.:[ Kocioł ]:. [ Generaďż˝ ]

Kharman --> Bo wiesz, jeśli chodzi o pieniądze trzeba myśles racjonalnie, a jeśli chodzi o człowieka, uczucia, moralność itd. to nie powinno się myśleć racjonalnie, gdyż to coś więcej niż tylko świstek oznakowanych papierków...

29.07.2005
16:57
[51]

Sayyadina Av'Lee [ Konsul ]

swietna sprawa kiedy mezczyzni wiedza lepiej co powinna robic zgwalcona kobieta. no jasne ze powinna urodzic... i jeszcze samotnie je wychowywac, obdarzac miloscia, pracowac aby zapewnic mu godne warunki zycia. a nocami plakac kiedy nos albo oczy dziecka zaczna przypominac te ktore nalezaly do "ojca". ale dziecko musi byc. ZYCIE TO SWIETOSC!
oczywiscie ze lepiej oddac to dziecko do adopcji jeszcze bardziej przepelniajac tym samym sierocince. nikt niczego nie usunal. kobieta bedzie sie do konca zycia zastanawiac jak zyje sie jej dziecku. dziecko bedzie sie zastanawiac dlaczego nikt go nie chcial. bedzie miec problemy z zyciem w spoleczenstwie (statystyki potwierdzaja ze dzieci z sierocincow maja z znacznie wieksze problemy niz dzieci z normalnych rodzin).
ale WY, ktorzy ratujecie wspaniale nienarodzone zycie bedziecie zadowoleni. BO ZYJE i sam moze dokonac wyboru... a kiedy popelni samobojstwo rozwinie sie nastepna dyskusja w ktorej te same osoby beda mowic ze powinien dokonac innego wyboru. BO SZANSA ZAWSZE JEST! ha!
no i hipokryci tez zawsze beda. chociaz moim zdaniem takich powinno sie odstrzelic w pierwszej kolejnosci

29.07.2005
16:58
[52]

Kharman [ Konsul ]

Attyla --> komunizmu?! nie wiem czy wiesz ale w okresie stalinowskim aborcja była całkowicie zakazana. Komuszek?

29.07.2005
17:01
[53]

Attyla [ Legend ]

Reksio: to ty napisałeś:
Gdybym był kobieta nie "mordowałbym" dziecka dlatego, że mogłoby potem się dowiedzieć, iż jestem z gwałtu. Ja bym je"zamordował" dlatego, iż ja nie chciałbym mieć dziecka z gwałtu. Proste. Egoistyczne. Chamskie. Ludzkie.

I to nie ja twierdzę, że altruizm jest dla głupców :]
ale ty to cytujesz:)

A tak wogóle, to dzisiaj jestem nastrojony pogodnie, więc mam ochotę na żarty a nie poważne dyskusje:D

29.07.2005
17:02
[54]

Mortan [ ]

Sayyadina Av'Lee --> Hmm no ty masz ile 16 czy juz 17 lat i co wiesz o maciezynstwie ? Nic, wiec daruj sobie argument ze faceci gowno wiedza. Poszukej w necie wypowiedzi kobiet ktore poddały sie aborcji i zobacz co one przezywały po tym statystykiu tez o tym mowią. Sorawy materialne o ktre tak sie troszczycz ( a niby to kapitaliscy sa meterialistami) sa do rozwiazania przy zdrowym gospodarczo panstwie, wtedy dzieci ktore mieszkaja w sierocincach jest mniej a wiekszosc od razu idzie do adopcji, bo jest wiele par ktore nie moga miec dzieci ( nie mowie tutaj o homo).

29.07.2005
17:02
[55]

Anoneem [ Melodramatic Fool ]

Mortan --> Jak mnie ktoś w ich ramach poczęstuje taką masakrą znienacka na głównej ulicy miasta to ponarzekam, ale czegoś podobnego jeszcze nie widziałem. Ponadto te akcje w pewnym stopniu mogą zmniejszyć następcze wydatki na leczenie ich adresatów więc nie są taką znowu stratą forsy :) A to tutaj raczej tylko zapiekli ludzi w swoich poglądach jak myślę.

29.07.2005
17:05
[56]

Mortan [ ]

Anoneem -- > A ta akja moze zmiejszyc wydatki na matki ktore popadna w depresje i stany lekowe po aborcji.

29.07.2005
17:06
[57]

eros [ Konsul ]

reksio--> Nie, bo bylem po prostu ciekawy jak ktos moze porownywac rozwijajace sie juz w lonie matki dziecko z plynami ustrojowymi. To tak jak porownywac gowno do kwiatka, bo przeciez z niego kwiatek rosnie... Ja w odroznieniu od Ciebie widze roznice w obu przypadkach a dwu cz trzymiesieczne dziecko to nie jest dla mnie spuszczana w ubikacji krew miesieczna.
Poza tym jesli koteczek czy pieseczek ma wiecej inteligencji od tego wlasnie plodu, to przeciez te zwierzatka maja je czesto wiecej od dziecka uposledzonego umyslowo. Ale czy to znaczy, ze zwierzatka te sa lepsze? Bardziej warte zycia?

29.07.2005
17:07
[58]

Attyla [ Legend ]

Sayyadina - my nie wiemy co czynić należy ale wiemy, czego czynić nie wolno. I nie dla świętości a uniknięcia piekła:D

Kharman - a ty się dziwisz? Kurde, co 2 tygodnie czystki, łagry non stop na wysokich obrotach, potem jeszcze Hitler Stalinowi pomógł... Trzeba było jakoś odbudowywać potencjał ludzki. W końcu cóż wart byłby łegier bez gości? A byłby, gdyby jednocześnie zabijać urodzonych i nie urodzonych. Nie zabijając nieurodzonych uzupełniał straty w urodzonych i dzięki temu wszystko się kręciło. W końcu komuniści wiedzieli, że komunizmu nie da się wprowadzić od razu. Najpierw był komunizm wojenny, potem był NEP, potem socjalizm stalinowski, itd.

29.07.2005
17:10
smile
[59]

Mortan [ ]

Koteczki pieszeczki wiadomo milutkie, słodzutkie, maja futerko o wiele lepiej sie prezentuja w domu niz dziecko, ktore domaga sie ciaglej opieki, przewijania jedzienia itd. Ale koteczek jest słodziutki wiec ma zyc a dziecko nie wiec pod noz, czyli moja ulubiona podwojna moralnosć ;-)

29.07.2005
17:10
smile
[60]

eros [ Konsul ]

tey, zapomnialem dodac , ze dwu czy trzymiesieczne dziecko w lonie matki...

29.07.2005
17:11
smile
[61]

Kharman [ Konsul ]

Attyla --> a ty jak zwykle odwracasz kota ogonem, eehhh... nie chce mi się z tobą gadać. Znowu to samo, znowu tak samo. To do następnego razu. :)

29.07.2005
17:17
smile
[62]

Attyla [ Legend ]

Kharman - nie odwracam kota ogonem a RACJONALNIE tłumaczę przyczyny odstępstw Stalina od lewicowych ideałów. Czasami, żeby realizować jedne ideały (np. eliminację kułaków i innych zdegenerowanych kapitalistycznych świń, które nie rokują nadziei na resocjalizację), czasami trzeba tymczasowo poświęcić inne ideały (np. zabijanie dzieci, żeby nie zdążyły stać się kułakami i innymi zdegenerowanymi kapitalistycznymi świniami, które nie rokują nadziei na resocjalizację. A skutki widzać dzisiaj. Wystarczyło 15 lat a już ludzie zapominając co to lewicowe ideały:D. Gdyby ich wykończyć przed urodzeniem - nie byłoby problemu:D. Wtedy byłby prawdziwy, czysty i sprawiedliwie społeczny albo społecznie sprawiedliwy socjalizm:D

29.07.2005
17:23
smile
[63]

Kharman [ Konsul ]

Attyla --> chyba IRRACJONALNIE, biorąc pod uwagę, że pełna socjalizacja (nie nie musisz się obawiać to nie ma nic wspólnego z socjalizmem) człowieka zajmuje jakieś 20 lat, to taka prewencyjna aborcja do czego miałaby służyć?

29.07.2005
17:29
[64]

Sayyadina Av'Lee [ Konsul ]

Mortan --> chcesz umniejszyc moja wiedze albo wartosc jako kobiete bo nie mam 30tki na karku i 2 dzieci do utrzymania? bo fakt ze dzieci nie posiadam ale 16 czy 17 lat tez nie mam. i o ile wiem to ty o ojcostwie wcale nie wiesz duzo wiecej niz ja o macierzynstwie... tak jak wiekszosc z wypowiadajacych sie tutaj. ciekawe czy w ogole ktorykolwiek z rozmowcow jest ojcem...
A to jak sie zachowa kobieta po aborcji zalezy juz od jej charakteru i podejscia do tych spraw. Oczywiscie ze wiekszosc bedzie sie czuc podle ale jest tez wiele dla ktorych to bedzie zwykly zabieg jak wyrwanie zeba czy pozbycie sie wyrostka. ale jesli sa powody dla ktorych wrazliwa i delikatna kobieta rozwaza a nawet poddaje sie aborcji to chyba swiadczy ze nie robi tego ot tak sobie bo ma kaprys.

29.07.2005
17:38
[65]

reksio [ Libertyn ]

eros->" to przeciez te zwierzatka maja je czesto wiecej od dziecka uposledzonego umyslowo. Ale czy to znaczy, ze zwierzatka te sa lepsze? Bardziej warte zycia?"

Od plemnika i komórki jajowej jak najbardziej.

29.07.2005
17:48
[66]

Anoneem [ Melodramatic Fool ]

Mortan --> Ale za to zwiększy koszty opieki psychologicznej w rodzaju seansów: "jak żyć z dzieckiem - ucieleśnieniem własnego upokorzenia" itd. Zakładając że w ogóle cokolwiek z niej wyniknie. Na pewno masz jako posłaniec życia jakieś ciekawsze argumenty niż finansowe uzasadniające konieczność wystawiania takich makabrycznych obrazków które nie uszłyby w żadnej telewizji w miejscach publicznych i wystawiania przechodniów na ich "działanie" wbrew ich woli...

29.07.2005
18:09
[67]

Mortan [ ]

Sayyadina Av'Lee --> Musze przyznac ze piekne odwrocenie kota ogonem :-) Bo widzisz jak bym Ciebie nigdy nie deprecjonował ze wzgledu na wiek albo na płec, Ty zrobilas to . Czy teraz juz rozumiesz ze ten argument jest niewłasciwy ? :) Attyla jest ojcem.

A to jak sie zachowa kobieta po aborcji zalezy juz od jej charakteru i podejscia do tych spraw. Oczywiscie ze wiekszosc bedzie sie czuc podle ale jest tez wiele dla ktorych to bedzie zwykly zabieg jak wyrwanie zeba czy pozbycie sie wyrostka. ale jesli sa powody dla ktorych wrazliwa i delikatna kobieta rozwaza a nawet poddaje sie aborcji to chyba swiadczy ze nie robi tego ot tak sobie bo ma kaprys.

ta a przyslowie kobieta zmienna jest, pod wpływem roznych czynnikow robi sie rozne rzeczy, ale potem dochodzi sumienie i sie pewnych decyzji załuje. Naprawde polecam poczytac i zorbic statystyke, moze zmienisz zdanie, bo jak narazie wypowiedziałas sie tylko o jednej stronie medalu.

Anoneem --> Pisalem przeciez ze dziecko nie musi isc od razu do domu dziecka, poniewaz coraz wiecej osob jet niezdolnych do rozmanazania ( koszt postepu cywylizacyjnego) zapładniają sie in vitro. To mozna zasptapic adopcja niechcianych dzieci.

29.07.2005
18:25
[68]

Novus [ Generaďż˝ ]

artykul sklania do przemyslen. Moje sa takie
1) Autor wystawy jest idiotą.
2) Idiotą, który niczemu niewinnym Polakom robi pranie mozgu poslugujac sie chwytami rodem z "superexpressu"
3) to ze ta wystawa powstala, a raczej jej autor, dowidzi slusznosci aborcji.

29.07.2005
18:33
[69]

Sayyadina Av'Lee [ Konsul ]

Mortan --> ale jest roznica jesli mezczyzna mowi co powinna zrobic zgwalcona kobieta a rodzic mowi co powinien zrobic rodzic. w pierwszej sytuacji wypowiada sie strona ktora nie wie jak to jest zajsc w ciaze po gwalcie. ty chciales mnie deprecjonowac jako zbyt mloda aby moc wypowiadac sie na temat macierzynstwa. ja obrocilam ten argument przeciw Tobie. ale Ty nie mozesz obrocic mojego pierwszego argumentu poniewaz jest on jednostronny i dotyczy tylko tych konkretnych przypadkow :].

ta a przyslowie kobieta zmienna jest, pod wpływem roznych czynnikow robi sie rozne rzeczy, ale potem dochodzi sumienie i sie pewnych decyzji załuje.
a to juz w ogole jakas bzdura jest. wiesz ze dajesz w ten sposob do zrozumienia ze kobiety zazwyczaj robia glupoty a dopiero potem nagle sie budza ale juz po fakcie? bo ja z cala pewnoscia nie poddalabym sie aborcji w tydzien po tym jak sie dowiedzialam ze jestem w ciazy. to nie jest sprawa ktora sie zalatwai od reki. poza tym o ile sie orientuje to kazda taka kobieta musi spotkac sie z psychologiem ktory dokladnie sprawdzi czy ona rzeczywiscie chce to zrobic czy moze wlasnie dziala pod wplywem chwilowych emocji ktore kiedys mina a ona zacznie zalowac swojej decyzji.
a tak przy okazji. nie tylko kobiety pod wplywem roznych czynnikow robia glupoty. to dotyczy calego naszego spoleczenstwa niezaleznie od plci, wieku, wyksztalcenia itd :]. wiec, za przeproszeniem, przestan pieprzyc od rzeczy :P.

Naprawde polecam poczytac i zorbic statystyke, moze zmienisz zdanie, bo jak narazie wypowiedziałas sie tylko o jednej stronie medalu.
i vice versa :]

29.07.2005
18:34
smile
[70]

kami [ malutkie maleństwo ]

Atylla -- nie czytalam calego watku, ale zauwazylam akurat ciebie jak sie wyklocasz o zycie dziecka z gwaltu. A nie pomyslales o tym co czuje matka takeigo dziecka? Dlaczego chcesz jej odbierac prawo do normalnego zycia? Dlaczego na kazdym kroku ma przezywac prawdopodobnie najgorsza scene ze swojego zycia? Radze sprobowac sie postawic na miejscu osoby zgwalconej, jak juz slusznie Guderianka zauwazyla przeciwni sa na ogol mezczyzni. Hmm, ciekawe dlaczego..

29.07.2005
19:02
[71]

sebekg [ Generaďż˝ ]

Bardzo dobra wystawa ale CO TO JEST ZA DEMOKRACJA skoro NIE MA WOLNOSCI SLOWA ta Polska zmierza do roz*****

Dobra powrocmy do watku:

Nasza religia nie zezwala na aborcje ale powiedzcie na zdrowy rozum lepiej aby dziecko jeszcze nie ujrzalo swiatla dziennego i "zginelo" niz bylo w najlepsze lata swego zycia w domu dziecka gdzie nauczy sie nie najlepszych rzeczy i nigdy nie bedzie mialo matki albo wychowywalo sie u boku matki ktora bedzie zyla z swiadomoscia iz dziecko to nie jest "chciane" i narodzilo sie z FACETA SKU***** ktory zasluguje na dostanie w "czape"...?

29.07.2005
19:03
[72]

Dr@cOniS [ Generaďż˝ ]

Uważam, że każdy ma prawo do życia, dlaczego dziecko którego matka jest głupią nastolatką, która szukała przygody ma być skazane na śmierć? Może to ona nie powinna się narodzić? A jednak otrzymała ten dar życia i jeszcze odbiera go innym... Taka postawa według mnie jest po prostu egoistyczna (ci ludzie nie mają skrupułów).
Przed wojną ludzie mieli po 10 dzieci i jakoś żyli. Wiem, czasy się zmieniły ale tak po prostu nie można. Te wszystkie dzieci są nieochrzczone i idą do piekła! Czym sobie na to zasłużyły?! Tym że ich matka jest nieodpowiedzialną zdzirą, a jeszcze bardziej nieodpowiedzialni lekarze pomagają jej uśmiercić to dziecko (tak! nie bójmy się użyć tego słowa! Ten czyn nie powinien się nazywać aborcją tylko najokrutniejszym ze wszystkich rodzajów zabójstw, które w dodatku przez niektórych jest tolerowane i uchodzi sprawcom płazem)? A gdzie przysięga Hipokratesa by przede wszystkim chronić i ratować życie ludzkie? Postawmy się w sytuacji tych dzieci. Dlaczego my tu teraz jesteśmy i żyjemy??? Bo nasi rodzice nie byli takimi egoistami! (wiem że ten post zaraz zostanie obalony, ale trudno - nie mogłem się powsztrzymać)

29.07.2005
19:07
[73]

sebekg [ Generaďż˝ ]

Dr@cOniS ------> tez masz racje i to bardzo dobrze przedstawiona dzisiejsza mlodziesz jest beznadziejna skoro w ciaze zachodzi juz 12 LATKA !!!!!!!!!!!

29.07.2005
19:15
[74]

sebekg [ Generaďż˝ ]

Niestety nie znajdziemy NIGDY rozwiazania w tej sprawie. Zawsze tak jak ten kto broni jak ten kto nie znajdzie + jak i - dotyczacej aborcji. Takze dyskusja na ten temat jak i rzucanie nie cenzuralnych slow nie ma sensu, odrazu zaznacze ze SAM ICH UZYLEM i tu jest MOJA WINA...

29.07.2005
19:18
[75]

anksma1 [ BloodRayne ]

Sayyadina Av'Lee --> zauwaz że w sprawie aborcji u rodzin wielodzietnych napisałam NIE, bo to z własnej głupoty robia sobie tyle dzieci.

29.07.2005
19:22
smile
[76]

Dr@cOniS [ Generaďż˝ ]

anksma1 ---> i jak Ci tu racji nie przyznać???

29.07.2005
19:23
[77]

Novus [ Generaďż˝ ]

To wsyztsko naprawde przepiekne, idealy, dlaczego mordowac za glupote nastolatki, CHYBA ze zrozumie sie, ze to nie jest morderstwo, ze aborcja to nic innego jak usuniecie embriona, niemalze zabieg kosmetyczny nieco bardziej skomplikowany i bolesny, poniewaz embriony nie maja swiadomosci.

Morderstwo - pozbawienie kogos zycia, swiadomosci, zlo, szkodzenie
Aborcja - decyzja, polepszenie zycia, absolutny brak szkody(oprocz ludziom jak autor wystawy) spuszczenie wody

Czy moja analogia jest jasna?

29.07.2005
19:29
[78]

Dr@cOniS [ Generaďż˝ ]

Novus ---> czyli to że te nienarodzone i nieochrzczone dzieci teraz cierpią w piekle jest wg ciebie absolutnym brakiem szkody, polepszeniem życia, etc. itp. itd.??? I jeszcze jedno : chciałbyś być takim dzieckiem? Dlaczego ty się urodziłeś a one nie mają na to szansy?

29.07.2005
19:41
[79]

Marksman [ Promyk ]

Dziecko z gwałtu?? - urodzić się, zrzec się praw w szpitalu i oddać do adopcji...

Na "świeżo narodzone" dzieci jest popyt... mam przykład w rodzinie... niektóre małżeństwa na dziecko do adopcji czekają nawet rok... czekają na telefon...

A mama takiego dziecka... może zapomnieć... nie oglądać dziecka, nie przypominać sobie tego zajścia... i żyć przynajmniej ze świadomością, że nie przyczyniła się do odebrania życia...

29.07.2005
19:43
smile
[80]

Herr Pietrus [ Nowy stopień! ]

A już miałem nie odpowiadac.. bo wszystko jak zwykle napisano, a ja zjawiam się za poźno ;-)
Ale wypowiedzi Novusa zmusiły mnie do zabrania głosu...

Co twierdzę sam? Że aborcja to morderstwo jak każde inne. I nie należy odbierać życia tylko dlatego, ze matka to pozbawiona rozumu nastolatka, równie głupia ( i biedna... prawda? ;-)) matka wielodzietnej rodziny, ewentualnie inna nowoczesna przedstawicielka równie postępowego społeczeństwa...

Owszem, zawsze istnieją wyjątki - do nich mogę zaliczyć sytuacje, gdy dziecko pochodzi z gwałtu, ew. ciąża zagraża życiu matki. Ale na tym koniec! W końcu mamy dzisiaj dostepne dziesiatki sposobów "zabezpieczenia sie" i nie widzę sensu, by za ludzką głupote placic życiem...

Teraz novus.
artykul sklania do przemyslen. Moje sa takie
1) Autor wystawy jest idiotą.
2) Idiotą, który niczemu niewinnym Polakom robi pranie mozgu poslugujac sie chwytami rodem z "superexpressu"
3) to ze ta wystawa powstala, a raczej jej autor, dowidzi slusznosci aborcji.


Tu nie muszę sie wysilac. Wystarczy zamienić "autor" na "novus" i dodać, ze słusznosć ogranicza sie do wyjatków takich jak on.

I niech nikt nie tłumaczy "mam własne zdanie". To są fundamentalne zasady moralne i na ich temat cieżko mieć inne zdanie - w innym wypadku byłaby to znakomita linia obrony dla bandytów mordujacych już dorosłyh ludzi...

29.07.2005
19:45
[81]

Herr Pietrus [ Nowy stopień! ]

A propos - rozwiązanie z adopcja w przypadku gwałtów jest tez godne pochwały... Zwłaszcza, ze lepiej żyć marnie, niż nie żyć wcale.

29.07.2005
19:59
[82]

Dr@cOniS [ Generaďż˝ ]

Ja w dzieciństwie byłem o krok od właśnie takiej śmierci...i żyję tylko dzięki silnej woli mojej mamy.
Gdy była w ciąży miała dwa albo trzy krwotoki i lekaże dawali tylko kilkuprocentowe szanse że mnie urodzi. Pewnego dnia jeden z lekarzy stojąc z kolegami-lekarzami nad jej łóżkiem zapytał obojętnie : "No to co, chłopaki? Skrobiemy?" Wtedy wydarła się na nich jak nigdy i powiedziała że niech sobie mówią co chcą a ona i tak mnie urodzi. No i się udało. Teraz kiedy myślę sobie że mogło by mnie tu teraz nie być to przechodzą mnie ciarki...

29.07.2005
20:14
[83]

sajlentbob [ Konsul ]

Ludzie mamy 21 wiek
jest w tej chwili tak dużo metod, również po np. jedyny dostępny w Polsce Postinor - który nie działa w przynajmniej pierwszej dobie jako środek wczesnoporonny (co próbują wciskać różne oszołomy), że tłumaczenie się dzieckiem z gwałtu jest oznaką ciemnoty albo niedojrzałości.

29.07.2005
20:21
smile
[84]

Vader [ Senator ]

Mam pytanie do przeciwników aborcji.

Narzucacie swój dyktat kobiecie, każecie urodzić jej dziecko nawet jeśli nie ma pieniędzy, bądz dziecko jest niechciane.

Pytanie: Czy po narodzinach dziecka także interesujecie się jego losem ? Czy wasza troska o czyjeś życie konczy się w momentach narodzin tego człowieka ?

Dam głowę że nie. Nie ukrywam, trudniej o bardziej wygodną postawę. Pozwala ona nazwać się obrońcą życia, a jednocześnie pozwala umyć ręce od jakiejkolwiek odpowiedzialności.
To dopiero jest odrażające, bardziej niż cała ta wystawa :-)

29.07.2005
20:23
[85]

Vader [ Senator ]

Addendum: Dam głowę że nie -> w znaczeniu: Nie interesujecie się dzieckiem po jego narodzinach.

29.07.2005
20:26
smile
[86]

anksma1 [ BloodRayne ]

sajlentbob no tu masz racje jesli chodzi o postinor i o te oszołomy.jakie czasem nasze społeczeństwo jest zacofane myśląc ze postinor to tabletka poronna.Kiedy w rozmowach w toku była taka baba co sie kociła i uważała ta tabletke za poronna ,no myślałam że jak bym tam była to chyba bym je powiedziała jaka jest ciemna.A czasem i z niewiedzy dziewczyny tej tabletki nie stosuja bo nie wiedza o niej i ni eproszą o jej przepisanie lekarza.Choc tabletka troche kosztuje to jednak warto wydac kase na nia niz potem mieć niechcianą ciążę.

29.07.2005
20:33
smile
[87]

sajlentbob [ Konsul ]

anksma1 --> takimi środkami to powinna profilaktycznie dysponować policja ale niestety jako zwykły, szary człowiek mało mam do powiedzenia w tej sprawie

29.07.2005
20:53
smile
[88]

anksma1 [ BloodRayne ]

Po pierwsze jak postinor moze działać jako srodek poronny skoro jeog należy zażyć w ciagu 72h.A po drugie jak można coś poronić czego nie ma. W końcu ta pigułka jedynie nie pozwala dojśc plemnikom gdzie trzeba.A pozatym to jest pigułka hormonalna i ma takie samo działanie jak normalne pigulki anty...tylko że tamte zapobiegaja dojsc plemniczką przed stosunkiem ,a ta tabletka po stosunku zapobiega temu,dlatego czasem mówi się na nia tabletka "Po".więc nie wiem czemu nasze społeczeństwo jest takie zacofane i myśli inaczej,ehhh

29.07.2005
21:11
[89]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Vader - "Czy po narodzinach dziecka także interesujecie się jego losem ? Czy wasza troska o czyjeś życie konczy się w momentach narodzin tego człowieka ?" - to chyba pytanie do zwolenników aborcji - przecież jeśli kobieta straci pieniądze bądź odechce jej się dziecka które ma np 5 lat to też nie może pójśc do lekarza aby to dziecko usunął... cóż za ciemnogród i katofaszyzm...

29.07.2005
21:14
[90]

Vader [ Senator ]

elf -> Czyli lepiej jeśli zostawi dziecko na śmietniku, a 5latka odda do domu dziecka, czy zostawi gdzieś na drodze, bądz utopi jak miało to raz miejsce. Tyle chciałem wiedzieć :-) Dziękuję za odpowiedz.

29.07.2005
22:00
[91]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Vader - moim zdaniem największym problemem u nas nie jest aborcja a idiotyczne i wadliwe prawo adopcyjne dzieki któremu domy dziecka są przepełnione a kolejka rodziców oczekujących na pełna adopcję horendalna. Akle nawet zgodnie z tym naszym prawem, zamiast wywalać noworodka na śmietnik, można zrzec się praw rodzicielskich i wtedy takie dziecko może trafić do rodziny która je pokocha i wychowa.
Ale oczywiście łatwiej zabić...

29.07.2005
22:17
smile
[92]

griz636 [ Jimmi ]

wszyscy gówno wiecie o dzieciach i śmierci....

29.07.2005
22:35
[93]

Vader [ Senator ]

elf --> Generalnie, to jestem przeciwnikiem aborcji, dla ściślości. Niemniej nie jest to dla mnie wcale tak prostym i jednoznacznym, jak dla niektórych. Raz, że życie można różnie definiować, przez co pojęcie "zabić" może nie mieć racji bytu, a dwa: trudnym do rozwiązania jest problem: Lepsza dobra śmierć czy złe życie ? I z pewnością nie ma najmniejszego sensu odpowiadanie na to pytanie, przez pryzmat własnej osoby i doświadczeń. Bo cóż o życiu w patologi może wiedzieć człowiek, który miał wspaniałe i udane życie (dotychczas) ?

Adopcja: Jest to pewne rozwiązanie, nie znam obecnych procedur, niemniej muszą być ostre kryteria doboru przyszłych rodziców, począwszy od psychologicznych badań - po sprawdzenie tego, czy nie byli karani. Zgodzisz się chyba ze mną, że należy minimalizować prawdopodobieństwo oddania dziecka w złe ręce. Nie wiem na ile możliwe jest stworzenie dobrego systemu weryfikacji - a jednocześnie szybkiego i sprawnego. To pytanie do prawników.

Porzucanie dzieci: Niby można się zrzec, ale jak sam powiedziałeś: prosciej zabić. I wiele wyrodnych matek to robi. Czy z niewiedzy, czy z desperacji, czy powodu kompletnego moralnego wyjałowienia. Tego nie zmienimy żadną regulacją prawną. Jedyne co można zrobić, to rozpowszechniać środki antykoncepcyjne, tabletki 72h po, oraz inne środki, które pozwalają na rozwiązanie niechcianego problemu (i zadbać o ich dofinansowanie). Bo jeżeli nie to...
... to w takim razie co ?

Słucham teraz waszych pomysłów na to, jak zamierzacie pomóc narodzonym dzieciom, którym przyszło żyć w koszmarnych warunkach, w skrajnych patologiach, a które przyszły na świat - poniekąd z waszej woli. Czy uzmysławiacie sobie ogrom tragedii takiego życia ? Czy przeciętny gracz i forumowicz, popijający zimne piwko i spędzający błogo wieczorne godziny przy muzyce i komputerze - może mieć cień bladego pojęcia, co to znaczy żyć w wyżej wspomnianych warunkach ?

griz --> Przypomnij mi, kiedy jakaś Twoja wypowiedz miała dłuższy, wyczerpujący charakter, zamiast krótkiego, agresywnego, napastliwego docinania, czy ironicznych wstawek :-)

29.07.2005
22:37
[94]

Justa__ [ kreska kreska ]

jestem za aborcją, chciałabym sama decydowac o swojej ciąży ponieważ to moje ciało a nie Mortana, Attyli, elfa czy innych panów

29.07.2005
22:52
[95]

Vader [ Senator ]

Panowie Mortan i Attyla, uważają, że dziecko to odrębne ciało i nie masz prawa o tym decydować.

29.07.2005
22:56
[96]

anksma1 [ BloodRayne ]

Ciekawe czemu tylko tak większość panów,a nie kobietzawsze krzyczy ze jest przeciw aborcji.Tylko pzrsetali by sie tak wydzierac jakby to oni zostali zgwałceni a potem musieliby rodzic takie dziecko.Ciekawe czy wtedy też by byli przeciw,wątpię.

29.07.2005
22:58
[97]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Vader - to może zdefiniuj życie w/g Ciebie bo moim zdaniem życie jest przeciwieństwem nieżycia...
Czy lepiej żyć czy nie ? Chyba każdy sam sobie na to pytanie odpowiada i skoro żyje to znaczy że woli żyć niż nieżyć.

Adopcja - kryteria są ostre ale nie w tym jest problem. Wiekszośc dzieci w domach dzieckach nie może być adoptowanych ponieważ ich rodzice biologicznie nie są pozbawiani praw rodzicielskich. Nawet gdy są kompletnie zdemoralizowani, nie interesują dzieckiem i latami nie odwiedzają.

Środki antykoncepcyjne - przecież prezerwatywy są dostępne za grosze w każdym kiosku ! Jak chcesz jeszcze bardziej rozpowszechniać ?

"Słucham teraz waszych pomysłów na to, jak zamierzacie pomóc narodzonym dzieciom, którym przyszło żyć w koszmarnych warunkach, w skrajnych patologiach, a które przyszły na świat - poniekąd z waszej woli." - a czemu z mojej woli ? Z mojej woli, o ile wiem, urodziło się jedno dziecko i żyje we w miarę przyzwoitych warunkach.
Skrajne patologie zdarzają sie wszędzie - nawet w ultraliberalnych aborcyjnie Chinach gdzie przeprowadza się zabiegi zabijania dziecka nawet w dziewiątym miesiącu ciąży i nawet wbrew woli matki...
Natomiast każdy człowiek któremu pozwolono się urodzić może sam zadecydować czy chce żyć czy nie.
Wolisz żeby ktoś za Ciebie decydował czy masz żyć czy też lepiej dla Ciebie będzie umrzeć ?

29.07.2005
23:01
smile
[98]

el f [ RONIN-SARMATA ]

anksma1 - a jaka jest wina tego dziecka że chcesz je zabić ?

29.07.2005
23:03
[99]

Justa__ [ kreska kreska ]

Vader dla mnie jedyny pan który może miec cos do powiedzenia to ojciec dziecka, innym panom/ludziom podziękuję

el f a czemu ma się coś we mnie rozwijac przez 9 miesiecy kiedy ja tego nie chce?

29.07.2005
23:09
[100]

anksma1 [ BloodRayne ]

el f --> to jesli nie jestes kobieta to chcialabym zebys byl choc przez dzień i zostal wtedy zgwałcony może przez 3 facetów a potem zaszedł w ciąże.Ciekawe czy chciał byś takie dziecko????

29.07.2005
23:18
smile
[101]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Justa - a czemu to "coś" ma żyć np 60 lat jeżeli mi się nie podoba ?
Jesteś 007 - masz licencję na zabijanie cosiów ?
"dla mnie jedyny pan który może miec cos do powiedzenia to ojciec dziecka" - mój syn ma 10 lat, rodziłem razem z żoną, przecinałem pępowinę i pierwszy trzymałem dziecko na ręku. Sory, nie dziecko tylko "coś"...


anksma1 - jak bym nie chciał dziecka to bym się zrzekł praw rodzicielskich i oddał do adopcji.

" chcialabym zebys byl choc przez dzień i zostal wtedy zgwałcony może przez 3 facetów" - gdybym chciał Twojej retoryki to życzyłbym Ci by Cię żywcem pokroił jakiś rzeźnik...

29.07.2005
23:21
[102]

Soldamn [ krówka!! z wymionami ]

pytanie do wszystkich kobiet------->gwałty są najczęstsze na kobietach powyzej 18 roku życia (tak mi sie zdaje) te najczęściej mają partnera (być może nawet już męża) z którym współżyją dość regularnie (zakładamy typowe społeczeństwo, żadnych patologi), i teraz załóźmy że nasza fikcyjna bohaterka została zgwałcona, współżyjąć w tym okresie ze swoim partnerem. I jak byście postąpiły? zabiły byście płód mimo iż mógł się on okazać dzieckiem od ukochanego ?? bo AFAIK w pierwszym stadium ciężko określić ojca (być może się myle)

29.07.2005
23:24
smile
[103]

anksma1 [ BloodRayne ]

Jak masz ochote to sobie noś dziecko gwałciciela,tylko teraz jesteś mądry bo nie jesteś w takiej sytuacji,ale zmienił byś pewnie zdanie jakbyś był.To ja współczuje twojej córce jeśli będziesz ją miał i ona by została zgwałcona i chciałaby usunąć ciąże, a ty byś jej nie pozwolił.Wielkie współczucie.

29.07.2005
23:28
[104]

anksma1 [ BloodRayne ]

Soldamn-->czyli każda kobieta zgwałcona ma rodzić bo jej dziecko może się okazać dzieckiem jej męza.

29.07.2005
23:29
smile
[105]

@$D@F [ Generaďż˝ ]

nie mamy prawa zabraniac kobietom usuwania ciazy, jest to zle i mozemy to tylko potepic

chyba nikt kolo takiej wystawy nie przejdzie obojetnie - i dobrze

29.07.2005
23:32
[106]

Justa__ [ kreska kreska ]

el f napisalam "coś" bo nie jest jednogłosnie powiedziane kiedy embrion staje się dzieckiem, a dla mnie na początku poczęcia nim nie jest
pisząc ojciec dziecka nie mialam na myśli ojców w ogóle tylko ojca mojego dziecka, ty mógłbyś doradzać swojej żonie, mi nie
jeżeli to jest w moim ciele to uważam ze mam prawo zadecydować czy ma żyć czy nie więc można powiedzieć że mam licencję na zabijanie swoich "cosiów"

Soldamn nie wiem co bym zrobiła

29.07.2005
23:33
[107]

el f [ RONIN-SARMATA ]

anksma1 - nie będę miał córki chyba że zdarzy się prawdziwy cud ;-)
Natomiast odpowiedz mi czemu chcesz zabić dziecko, co ono jest winne że jego ojcem jest zbrodniarz ?

29.07.2005
23:36
[108]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Justa - " nie jest jednogłosnie powiedziane kiedy embrion staje się dzieckiem" - czyli uważasz że człowieka w embrionalnej fazie życia można zabić ?

29.07.2005
23:40
[109]

anksma1 [ BloodRayne ]

Po pierwsze nim sie ukształtuje dziecko to musi minąć troche czasu,wieć można powiedzieć że dziecka jeszcze nie ma.Po drugie po co mam się męczyć i nosić dziecko z gwałtu.A potem są domy dziecka przepełnione bo jest pełno niechcianych dzieci.Więc po co mam rodzić takie dziecko,żeby sie w domu dziecka wychowywało(bo nie wiadomo czy kktos je adoptuje)A pozatym nie wiadomo też co z takiego dziecka wyrośnie.A może jakiś bandyta i kolejny gwałciciel.Najgorzej jak przeciw czemuś są osoby których to bezpośrednio nie dotyczy.Faceci krzyczą najgłośniej, ci co w tym przypadku szkodę wyrządzają.

29.07.2005
23:41
[110]

Dagger [ Legend ]

==>anksma1
Dagger ,chyba ty żartujesz pisząc Gwałciciel też ma swoje prawa - dlaczego mamy mu odmawiać prawa do posiadania potomstwa? .ja osobiscie takiego dziecka bym nie chciala i n apewno nikt by nie chcial,a i na pewno bym usneła.A gwałciciela osobiscie zabiła własnymi rękami.

W twoim poście brakuje miłości bliźniego - spojrz na następną wypowiedź Attyli - on chyba zrozumiał o co mi chodziło.

==>Mortan
Dagger --> Przepraszam ale jakie prawa ma gwałciciel ?

Takie same jak inny mężczyzna - w tym prawo do posiadania potomostwa czego może się rozsądnie spodziewać jak każdy inny facet w wypadku gdy zapłodni swoją partnerkę seksualną.
Rzeczywiście prawa te są mało akcentowane ale wspomniana wystawa naprawia ten błąd.

29.07.2005
23:45
[111]

anksma1 [ BloodRayne ]

Dagger --> ja mu nie odbieram praw posiadania potomstwa,ale niech ma te dzieci nie z gwałtu.

29.07.2005
23:46
smile
[112]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Wreszcie zrozumiałem... w wyniku gwałtu w brzuchu kobiety powstają jakieś "cosie" które powinno się usówać a dzieci pewnie przynoszą bociany...

29.07.2005
23:49
[113]

anksma1 [ BloodRayne ]

no el f jeśli według ciebie nie różnicy posiadania dziecka przez kobiete z mężem,a gwłacicielem to gratuluje rozumowania.Zapytaj się w takim razie swojej żony jeśli ją masz,a jak nie to dziewczyny albo mamy,wtedy ci powiedzą czy dla nich jakaś róznica jest.

29.07.2005
23:52
[114]

snopek9 [ Legend ]

Zabicie plodu jest morderstwem, dla mnie nie ma co na ten temat dyskutowac...

Mnie tylko zastanawia czy morderstwo dla zdrowia innej osoby moze byc usprawiedliwione? tzn trzeba zabic dziecko bo inaczej matka nie przezyje...trudna decyzja i to bardzo, choc w dzisiejszych czasach wybiera sie zycie matki, nie jestem do konca przekonany czy slusznie...



Ci co pisza, ze domy dziecka sa pewnym usprawiedliwieniem dla aborcji , powinni sie zastanowic co pisza...doczytalem taki komentarz i sie przerazilem...

Anksma --> to nie chodzi czy jest roznica, ona jest, ale czy to oznacza zeby ZABIC dziecko? no opamietajcie sie...blagam Was, Wy to na powaznie piszecie?? naprawde?

Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-07-29 23:53:10]

29.07.2005
23:53
[115]

Justa__ [ kreska kreska ]

el f tylko zabić?może od razu zamordować?
tak

może w kolejnym życiu będziesz innej płci i będziesz decydował sobie czy rodzić czy nie, w tym zyciu nie jest ci to dane wiec zostaw to kobietom których to bezpośrednio dotyczy

29.07.2005
23:55
smile
[116]

anksma1 [ BloodRayne ]

Czyli wniosek taki że wg. el f czy Dagger i innych przeciwników aborcji kobiety takie powinny urodzić dziecko,a najlepiej jakby jeszcze je wychowały,otoczyły miłoscią.Kochały najbardziej na świecie i może jeszcze wybaczyły gwałcicielowi i dlatego że to ojciec dziecka odwiedzały go np w więzieniu,żeby dziecko miało kontakt z ojcem.

29.07.2005
23:59
[117]

Dagger [ Legend ]

==>anksma1
Dagger --> ja mu nie odbieram praw posiadania potomstwa,ale niech ma te dzieci nie z gwałtu.

Ależ odbierasz - obecnie każdy facet w momencie zapłodnienia ma pewność że kobieta urodzi dziecko (o ile oczywiście nie zajdą jakieś problemy w czasie ciąży) - dlaczego gwałcicieli mamy traktować inaczej?

30.07.2005
00:01
[118]

snopek9 [ Legend ]

Anksma --> zlituj sie...nie wolno zabijac...koniec kropka.

30.07.2005
00:02
[119]

el f [ RONIN-SARMATA ]

anksma1 - piszesz bzdury, wmawiasz mi poglądy których nie prezentuję i na dodatek nie potrafisz odpowiadzieć na proste pytania. Jak dla mnie EOT.

Miłego mordowania...

Justa - w moim dziecku jest również trochę i moich genów - nie uczyli na biologii ?

30.07.2005
00:03
smile
[120]

anksma1 [ BloodRayne ]

Dagger --> a z jakiej racji kobieta ma mu dac potomstwo,może w nagrode że ja zgwałcic,bo zachciało mi sie.....na tyle jest ułomny że nie umie sobie poszukać kobiety własnej która da mu dzieci??Chyba nie potrafisz odróżniać dobra od zła.Widze że nawet morderce byś wypuścił na wolność bo doszedł bys do wniosku dlaczego mu nie dac szansy na poprawę.

30.07.2005
00:05
smile
[121]

anksma1 [ BloodRayne ]

el f nie widzę żadnego pytania skierowanego do mnie.A pozatym jak już pisałam najgorzej jak sie wypowiada ktos kogo to bezpośrednio nie dotyczy.czy tu siedzą sami księża,zakonnicy czy jacys nawiedzeni??

30.07.2005
00:06
[122]

snopek9 [ Legend ]

anksma --> Dagger sie zapedzil, ok..ale pamietaj, ze tego faceta dana kobieta moze nie widziec wiecej, coz zrobil dziecko, moze niechciane, moze bedzie oddane do domu dziecka, ale moze i ukochane z calego serca??...nie wolno zabijac, skad wiesz czy nasze matki nie mialy watpliwosci zeby Nas usmiercic? bo moze mialy kryzys? moze jeszcze cos wiecej, nie cche tu dawac drastycznego przykladu, moze sie domyslisz...

30.07.2005
00:10
[123]

anksma1 [ BloodRayne ]

snopek9 --> tylko że nasze matki miały dzieci z mężami których kochały.A tu kobieta ma dziecko z kimś kto jej wyrządził wielką krzywdę.Ale widzę że facet nie umie sobie tego wyobrażic.Ciekawe czy wasze żony,dziewczyny, czy matki mają podobne zdanie jak wy i też by urodziły takie dzieci????

30.07.2005
00:10
[124]

Dagger [ Legend ]

==>anksma1
Jak widzisz odwołanie się do informacji genetycznej jak to zrobił wyżej el f - wiele tłumaczy.

Jedyne co mnie się w tej sprawie nie podoba to że tej wystawy nie nazywa się po imieniu - gdyż jest to wystawa progwałcicielska. Poza tym konstrukcja jest dosyć logiczna.

30.07.2005
00:13
[125]

Justa__ [ kreska kreska ]

el f no i co z tego? nie ty chodziłeś w ciązy i nie ty rodziłeś, jak wyżej wspomnialam masz coś do powiedzenia jako ojciec dziecka ale ostateczna decyzja nalezy do matki - to jej ciało

ta dyskusja do niczego nie prowadzi, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia

snopek9 nasze matki jak sam napisales mogły wybierać, ja tez chce miec możliwość wyboru bez narażania się na krytyke osob trzecich

Dagger czytam twoje posty i nic z nich nie rozumiem, może mały brodzik? :)

30.07.2005
00:15
[126]

anksma1 [ BloodRayne ]

i tak każdy będzie miał sowje zdanie i będzie uważał że ma racje.Więc Justa__ dobrze napisała ta dyskusja do niczego nie prowadzi, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia

30.07.2005
00:15
[127]

snopek9 [ Legend ]

anksma1 ---> Ja jestem po prostu zdania, ze nie wolno zabijac, dziecko mozna oddac do domu dziecka, gdzie bedzie mialo zapewniony byt, moze byc oddane do rodziny zastepczej i zostac chocby Prezydentem RP...dlaczego mamy zabic kogos tylko dlatego, ze bedzie to dla kobiety wygodne?? Oczywiscie pomoc psychologa jest potrzeba takiej mlodj najczesciej dziewczynie, ale po kilku wizytach Ona by zrozumiala, ze utrzymanie dziecka przy zyciu spowoduje, ze w przyszlosci nie zalamnie sie ona psychicznie z powodu, ze kogos zabila...takich przykladow jest cala masa.

Dla mnie faceta co zgwalcil powinno sie umieszczac w wiezieniu na conajmniej 25 lat...i oczywiscie zadnych praw nie powinien miec do dziecka!\.

zmienmy temat...jestes za kara smierci??

30.07.2005
00:16
smile
[128]

Dagger [ Legend ]

==>Justa__
Brodzik intelektualny? ;))))

30.07.2005
00:19
[129]

anksma1 [ BloodRayne ]

snopek9 --> pewnie że jestem i będę.Nie mam litości dla morderców.Bo jeśli oni potrafili bez skrupułów zabić kogoś, ja nie miałam bym żadnych przeciwwskazań takiej osoby zabić. Smierc za śmierc!!!może wtedy Polska lepiej by wyglądała i taki jeden z drugim bardziej by się bał i by sie zastanowił czy jest sens zabijac jeśli potem moze spotkac go to samo.

30.07.2005
00:21
[130]

Justa__ [ kreska kreska ]

Dagger tak poprosze :)

30.07.2005
00:24
smile
[131]

snopek9 [ Legend ]

Co myslisz w takim razie Anksma o tym co napisalem?? to cie nie przekonuje w zaden sposob??

kara smierci i poglady na temat zabijania nienarodzonych dzieci zazwyczaj ida w parze, ja sie chcialem tylko upewnic...

30.07.2005
00:24
[132]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Justa - ja się wypowiadam jako osoba której bezpośrednio to dotyczy - nie zostałem zamordowany. Niektórym których to również bezpośrednio dotyczyło nie dane było przezyć dostatecznie długo by mogły sie wypowiedzieć...

I nie chciałbym by moja matka miała prawo mnie zamordować...

30.07.2005
00:28
[133]

anksma1 [ BloodRayne ]

snopek9 na różne tematy, różni ludzie będą miec odmienne zdanie.Myślę że tu mają więcej do powiedzenia kobiety bo to one są stroną pokrzywdzoną.Są takie co pewnie by urodziły,ale wydaję mi sie że większość postąpiłaby inaczej.Nie wydaję ci sie ze skoro tak jest to coś w tym jest.Ale nie jesteś kobieta więc do końca nie zrozumiesz chyba co to znaczy byc zgwałconą.

30.07.2005
00:35
smile
[134]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Justa - a mam jeszcze do Ciebie takie pytanie - jeżeli dziewczyna zachodzi w ciążę i chce urodzić dziecko a jej partner nie chce i ma to dziecko w głebokim poważaniu to w/g Ciebie nie powinien chyba płacić alimentów, ostatecznie to nie było jego ciało ?

30.07.2005
00:37
[135]

Vader [ Senator ]

elf --> Definicji konstruować nie będę, natomiast zajmę się obszarem stosowalności tej definicji. Możnaby przyjąc, że życie zaczyna się po urodzeniu dziecka. Ot - wprowadzamy pewną konwencję. Można też powiedzieć, że życie zaczyna się w momencie zapłodnienia, życie znikąd się nie wzięło, zatem i komórka była żywa i plemink i tak dalej i tak dalej. Można rozrzeszać te definicję aż osiągnie absurdalny rozmiar i przestanie być stosowalna w jakikolwiek sposób.

przecież prezerwatywy są dostępne za grosze w każdym kiosku ! Jak chcesz jeszcze bardziej rozpowszechniać ?
- Ok prezerwatywy. Brakuje jeszcze środków na wypadek "gdy_prezerwatywa_pęknie", a ich cena jest spora.

a czemu z mojej woli ? Z mojej woli, o ile wiem, urodziło się jedno dziecko i żyje we w miarę przyzwoitych warunkach.

- W innym znaczeniu wystąpiła w tamtym zdaniu "wola". Popierasz prawne restrykcje, jeśli chodzi o dokonywanie aborcjii, zatem przyczyniasz się do tego, że rodzi się niechciane dziecko. Chcesz by rodziły się wszystkie dzieci, i te chciane i niechciane, taka jest Twoja wola.
Dlatego pytam, czy w związku z tym, czujesz się odpowiedzialny za konsekwencje rozwiązań, które poparłeś ?

Skrajne patologie zdarzają sie wszędzie
- Tak. Ale to nie dzieci ani aborcja są przyczyną patologii. To istnienie patologii często podsuwa nam temat aborcji do wtórnego przedyskutowania. Chiny zostawmy na boku. Zastanawiam się często nad tym, by udostępnić kobietom środki, które stosunkowo wcześnie przerywałyby ciążę.

Natomiast każdy człowiek któremu pozwolono się urodzić może sam zadecydować czy chce żyć czy nie.
Wolisz żeby ktoś za Ciebie decydował czy masz żyć czy też lepiej dla Ciebie będzie umrzeć ?

- Zawsze ktoś o tym decyduje. Ci którzy się sprzeciwiają aborcji, bądz ją popierają - mogą wymóc pewne rozwiązania ustawowe, przez co decyzja o moich narodzinach może zostać wymuszona.
Rzecz kolejna: W fazie płodu nie myślałem, nie byłem świadomy, nie czułem. Nie miałoby dla mnie kompletnie żadnego znaczenia. Żyć ? Nie żyć ? Nie znałem żadnego z tych stanów, ani nie miałem żadnych środków dzięki którym mógłbym w jakikolwiek sposób uzmysłowić sobie konsekwencje którejś z opcji. Zatem decyduje matka. Albo Ci, którzy prawnie wymuszają na niej decyzję.

Pytanie - zatem - należałoby skonstruować inaczej: Czy będąc płotem chciałbyś by ktoś za Ciebie decydował ? Odpowiadam: A jaki miałem wybór ?

I jeszcze jedno na zakończenie: Teraz - mogę powiedzieć z całą pewnością: Wolałbym się nie narodzić, niż żyć w patologii, to moja decyzja z dnia dzisiejszego, podjęta na skutek wielu obserwacji, doswiadczen i przeżyć.
Na szczęscie - urodziłem się we wspaniałej rodzinie.

30.07.2005
00:41
[136]

anksma1 [ BloodRayne ]

A pozatym jak wiadomo jest pigułka postinor więc nie wiem czemu od razu ma następowac aborcja.Powinni najpierw dac kobiece tą pigułkę a potem dopiero myślec o aborcji.

30.07.2005
00:43
[137]

Justa__ [ kreska kreska ]

el f myślę że wtedy(w jej brzuchu) było ci bez różnicy, tak jak napisal Vader, nie byłeś świadomy

wg mnie alimenty powinien płacić

30.07.2005
00:47
[138]

Vader [ Senator ]

Justa: Często taki człek nie ma grosza przy duszy i nie ma czego sciągać od niego.

30.07.2005
00:49
[139]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

justa---> w kwestii formalnej, płód czy też dziecko nie jest ciałem kobiety, posiada własny, jedyny w swoim rodzaju kod DNA(tak jak każda komórka twojego ciała), co najwyżej może być nazywane ciałem "obcym" tak jak pół kilograma bakterii które nosisz w swoim ciele.

30.07.2005
00:53
[140]

Justa__ [ kreska kreska ]

Vader to wtedy idzie siedzieć :)

MANOLITO czy płód poza ciałem kobiety jest w stanie samodzielnie funkcjonować? nie, więc uważam że jest częścią mojego ciała dopóki się nie urodzi

30.07.2005
01:03
[141]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Vader

Dziwne te definicje życia. Mnie w szkole a potem na studiach uczono że początkiem nowego życia jest powstanie jedynego i niepowtarzalnego "kodu genetycznego", niezmiennego od poczęcia przez wszystkie fazy rozwoju organizmu...

" Brakuje jeszcze środków na wypadek "gdy_prezerwatywa_pęknie", a ich cena jest spora." - jest jeszcze "szklanka wody" jak ktoś aż tak strasznie obawia się że dziecko zniszczy mu życie...

" Popierasz prawne restrykcje, jeśli chodzi o dokonywanie aborcji" - jestem po prostu przeciwnikiem zabijania. Nie uważam by wszystkich bezrobotnych np nalezało zabić jako rozwiązanie problemu bezrobocia, tak jak zabijanie dzieci nie rozwiąze problemów patologii.

" Zastanawiam się często nad tym, by udostępnić kobietom środki, które stosunkowo wcześnie przerywałyby ciążę." - a czemu wcześnie ? Gdybym miał wybór to wolałbym żyć dłużej niż ktrócej... jakby matce przyszło do głowy mnie zabić jak mam np 5 lat to miałbym chociaż szanse uciec...

" przez co decyzja o moich narodzinach może zostać wymuszona." - ale potem o swojej śmierci możesz już zadecydować sam. Jeżeli uznasz że nie chcesz żyć to zawsze możesz się zabić. Aborcja pozbawia Cię prawa wyboru miedzy życiem a śmiercią. W Polsce na szczeście nie istnieje prawo nakazujące zabijanie dziecka, tak więc nie można na matce "prawnie wymusić" takiej decyzji.

"Czy będąc płotem chciałbyś by ktoś za Ciebie decydował ? Odpowiadam: A jaki miałem wybór ?" - to samo mozna powiedzieć i o rocznym dziecku. Ma jakiś wybór ?

"Wolałbym się nie narodzić, niż żyć w patologii, to moja decyzja z dnia dzisiejszego, podjęta na skutek wielu obserwacji, doswiadczen i przeżyć.
Na szczęscie - urodziłem się we wspaniałej rodzinie." - ale przecież nikt nie kazałby Ci żyć w patologi. Nie chcesz żyć to się zabijasz i nie żyjesz.
Miałem okazję poznac w życiu parę osób z mocno patologicznych rodzin - jakoś żadna z nich nie popełniła samobójstwa i nie wyrażała ochoty wczesnego zakończenia życia.

" W fazie płodu nie myślałem, nie byłem świadomy, nie czułem." - a skąd wiesz ?
ja nie pamiętam kompletnie nic z moich pierwszych lat życia. Czy to znaczy że wtedy "nie myślałem, nie byłem świadomy, nie czułem" ?

Jak stracisz przytomność albo jak zalejesz się w trupa to też "nie myślisz, nie jesteś świadomy, nie czujesz" - czy uważasz że można Cie wtedy zabić ?

30.07.2005
01:08
[142]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Justa - a czemu ma płacić alimety za wybryki TWOJEGO brzucha ? przecież to coś to wyłącznie sprawa kobiety !
I skąd wiesz czy byłem świadomy czy nie ?
To że czegos nie pamiętasz to wcale nie znaczy że sie nie zdarzyło...

Dziecko przez pierwsze lata po urodzeniu tez nie jest w stanie samodzielnie funkcjonować mimo iż nie jest częścią niczyjego ciała. Zresztą płód również nie jest "częścią ciała" ... znów się kłania biologia.

30.07.2005
01:10
[143]

Tańczący na Zgliszczach [ Anioł Czeluści ]

Dlaczego to glownie faceci sa przeciwko aborcji?

30.07.2005
01:11
[144]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

justa---> a roczne dziecko, a może trzy miesięczne, albo dwuletnie, jak myślisz długo sobie bez matki poza jej "ciałem" pooegzystuje? a może wtedy będzie nadal ciałem kobiety? gdzie mi wyznaczysz granice samodzielności od nie samodzielności? np. to może na tej podstawie dokonywać aborcji przedszkolaków?

30.07.2005
01:12
smile
[145]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Tańczący na Zgliszczach - pewnie jakieś 90% użytkowników tego Forum to faceci :-)

30.07.2005
01:13
smile
[146]

pr0fane [ Konsul ]

Tańczący na Zgliszczach ---> jak to dlaczego bo nigdy nie beda mieli okazji byc w ciazy,dlatego sa tacy madrzy inteligentni i martwiacy sie o kazde "cos"

30.07.2005
01:13
[147]

Dagger [ Legend ]

Dziecko może być oddzielone od matki i przynajmniej tym różni się jego sytuacja od płodu.

30.07.2005
01:15
[148]

Tańczący na Zgliszczach [ Anioł Czeluści ]

el f - tu nie chodzi tylko o forum. tak po prostu jest. ciekawe czemu? :>

30.07.2005
01:18
[149]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Dagger - technika medyczna idzie do przodu - dzieci które kiedyś by umarły teraz przeżywają w inkubatorach. Pewnie kiedyś powstaną urządzenia pozwalające na cały cykl poza ludzkim ciałem - od pobrania komórek rozrodrczych począwszy. Tak że argument do kitu.

30.07.2005
01:19
[150]

Dagger [ Legend ]

==>el f
Jasne ale wtedy na szczęście pożegnamy zastępczy problem aborcji.

30.07.2005
01:20
[151]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Tańczący na Zgliszczach - masz jakieś statystyki ?
Większość medyków parających się aborcją to mężczyźni...

30.07.2005
01:22
smile
[152]

Dagger [ Legend ]

==>el f
Tańczący na Zgliszczach - masz jakieś statystyki ?
Większość medyków parających się aborcją to mężczyźni...


Nie mogłem się powstrzymać - masz jakieś statystyki? :))

30.07.2005
01:22
[153]

Justa__ [ kreska kreska ]

el f roczne dziecko jest w stanie samodzielnie funkcjonować- samo je, samo oddycha, samo sie porusza, płód - nie
roczne dziecko jesli jest zdrowe nie potrzebuje urzadzeń do przeżycia a płod tak- tu jest różnica

płaci bo przyczynił się do tej ciąży, w tym wypadku też wszystko zależy od wyboru kobiety i znowu nie macie nic do powiedzenia :)

MANOLITO patrz wyżej

30.07.2005
01:25
[154]

Tańczący na Zgliszczach [ Anioł Czeluści ]

el f - nie mam statystyk, mowie z obserwacji. ale nie wazne, nie chce mi sie dyskutowac na ten temat.

moge napisac tylko jedno. ja mysle, ze jesli by na mnie dokonano aborcji (tzn mnie usunieto z brzucha matki przed narodzeniem ;) ) to bym sie nie obrazil. ba, chyba bym tego nawet nie zauwazyl.

ale nie wazne. ide spac ;)

30.07.2005
01:27
[155]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Dagger - całkiem możliwe, byłoby to jakieś rozwiązanie choć pewnie też znaleźliby się "humaniści" twierdzący że lepiej nie żyć niż urodzić się w taki sposób...

Tańczący na Zgliszczach - ciekawe czemu wszyscy odmawiajacy innym prawa do życia sami jakoś z tego prawa nie chcą rezygnować ?

30.07.2005
01:27
[156]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Dagger - mam - książkę telefoniczną.

30.07.2005
01:31
[157]

Tańczący na Zgliszczach [ Anioł Czeluści ]

el f - bo to prosta zasada, jesli taki "ktos" nie posmakowal zycia nie wie co straci (nawet nie mialo, nie ma i nie bedzie mialo takiej swiadomosci). dlatego ludziom jest latwiej to zrobic.

30.07.2005
01:31
[158]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Justa - widać że nie jesteś matką :-)
Otóż jeżeli zostawisz roczne dziecko samo w domu na tydzień - z pełną lodówką, zapasami picia i żarcia na miesiąc to bądź pewna że jak po tygodniu wrócisz to zastaniesz w domu trupa.


"płaci bo przyczynił się do tej ciąży, w tym wypadku też wszystko zależy od wyboru kobiety i znowu nie macie nic do powiedzenia :)" - kwintesencja kobecości, nic dodać nic ująć ;-)

30.07.2005
01:35
[159]

Justa__ [ kreska kreska ]

el f a co ty możesz o mnie wiedzieć powiedz? może jestem matką,a moze byłam matką albo niedlugo będę? na pewno jestem kobietą i to mnie bardziej dotyczy niż ciebie

dobranoc

30.07.2005
01:35
[160]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Tańczący na Zgliszczach - pisałem wyżej, powtórzę raz jeszcze. To, że pamięć Cię zawodzi i czegoś nie pamiętasz to wcale nie znaczy że tego czegoś nie było.

Zaręczam Ci, a jak nie wierzysz to spytaj rodziców, że w wieku np 50 lat będziesz ze szkoły podstawowej miał baaardzo mgliste wspomnienia a z przedszkola praktycznie żadnych. Natomiast jesli jeszcze pamietasz, to jako przedszkolak cieszyłeś się życiem, nieprawdaż ?

30.07.2005
01:37
smile
[161]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Justa - jesli jesteś matka i uważasz że roczne dziecko jest samodzielne to jesteś bardzo nieodpowiedzialną matką :-)
I wiem to z rodzicielskiego doświadczenia a nie teoretycznych dywagacji :-)

30.07.2005
01:37
[162]

Tańczący na Zgliszczach [ Anioł Czeluści ]

el f - a ja powtarzam, ze jak czegos nie posmakowalem to tego nie zaluje i nie mam do nikogo zalu ze mnie tego pozbawil.

i juz naprawde mnie nie ma. ja Cie nie namawiam do mych pogladow, Ty mnie nie namawiaj do Twoich. dobranoc :>

30.07.2005
01:40
[163]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Tańczący na Zgliszczach - ja Cię do niczego nie namawiam. Stwierdzam tylko prosty fakt - zawodność ludzkiej pamięci a jeśli uważasz że masz pamięć absolutną i nic nie zapominasz to gratuluję :-)

30.07.2005
01:52
[164]

Tańczący na Zgliszczach [ Anioł Czeluści ]

el f - Ty nie wkladaj swoich slow w moje usta.

dobranoc obrazek, dodalbym tam podpis : moja mama nie zgodzila sie na aborcje (mniejsza z tym, ze tam pewnie nikogo nie byloby na to stac). to tak troche odnosnie negowania bardzo trudnej sytuacji materialnej ewentualnych rodzin.

zycie naprawde jest brutalne i bezwzgledne. niestety.

powtarzam - w wiekszosci przypadkow jestem przeciw aborcji. ale nie definitywnie, sa takie sytuacje - ze aborcja powinna w nich byc legalna. takie mam zdanie i koniec.

30.07.2005
01:58
[165]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Tańczący na Zgliszczach - myślisz że człowiek na zdjęciu nie chce żyć ?
jak myslisz, jakbyś podszedł do niego z karabinem i zapytał czy nie skrócić mu życia to skorzystałby z oferty ?
To trochę zakrawa chyba o nazizm - zabijanie biednych...

Poza tym nie wiesz czy może ten człowiek nie urodził się w zamożnej i szczęśliwej rodzinie która przez splot okoliczności od niej niezaleznych nie znalazła się na dnie...


"Ty nie wkladaj swoich slow w moje usta" - proszę, Twoje usta --> " jesli taki "ktos" nie posmakowal zycia nie wie co straci (nawet nie mialo, nie ma i nie bedzie mialo takiej swiadomosci)" - pytam a skąd wiesz że nie ma i nie miało takiej świadomości ???

30.07.2005
01:59
[166]

hopkins [ Wieczny Optymista ]

lol moze u niego w plemieniu oznaka zamoznosci jest lizanie konskiego zada?? =/

30.07.2005
02:12
[167]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Tańczący na Zgliszczach - przy tym zdjęciu też można zamiescić taki podpis... będzie tak samo prawdziwy albo raczej fałszywy :-(

30.07.2005
02:56
[168]

Tańczący na Zgliszczach [ Anioł Czeluści ]

elf -> pytam a skąd wiesz że nie ma i nie miało takiej świadomości ???
no ciekawe skąd ten płód wie jak jest na zewnątrz. może mi to wytłumaczysz?
a co do gościa ze zdjęcia - skąd wiesz, że on chce żyć? ja nie wiem - nie znam go osobiście.

" jesli taki "ktos" nie posmakowal zycia nie wie co straci (nawet nie mialo, nie ma i nie bedzie mialo takiej swiadomosci)" nie jest rowne "awodność ludzkiej pamięci a jeśli uważasz że masz pamięć absolutną i nic nie zapominasz to gratuluję". to nie ma nic wspólnego z pamięcią. wybraź sobie że nigdy w życiu nie jadłeś czekolady, a teraz przed Tobą na stole leży jedna tabliczka. i ktoś Ci ją zabiera sprzed nosa. nie ze złościsz się na niego bo nie wiesz co Cie ominęło. o to mi chodziło. to nie ma nic wspólnego z pamięcią.

To trochę zakrawa chyba o nazizm - zabijanie biednych...
Znowu piszesz o czymś o czym nie pisałem. Ja nigdzie nie napisałem, że bym zabił tego człowieka. Ja po prostu chce pokazać, że tego problemu nie da się jednoznacznie rozwiązać.

elfie, wyobraź sobie że Twoja żona/dziewczyna zachodzi w ciąże. i zaistnieje sytuacja taka, że jeśli urodzi - umrze, jeśli nie urodzi przeżyje. co robisz? negujesz aborcje i czekasz na wyrok śmierci z nadzieją, że zdarzy się cud? to naprawdę nie jest prosta sprawa. są sytuacje, w ktorych aborcja powinna być legalna. jeśli ktoś w takiej sytuacji zdecyduje się na aborcję - ja to w zupełności rozumiem.

nie rozumiem tylko takich ograniczonych ludzi, którzy nie potrafią na problem spojrzeć z większej perspektywy. świat to nie tylko dobro i zło. biel i czerń. świat jest pełen pośrednich odcieni szarości...

30.07.2005
03:20
smile
[169]

xywex [ mlask mlask! ]

"(...) Te wszystkie dzieci są nieochrzczone i idą do piekła! (...)"
Dr@cOniS ---> Skąd wiesz? Jakie masz na to dowody? Bo my nie mówimy w tej chwili o przekonaniach.

"(...) tak! nie bójmy się użyć tego słowa! (...)"
"(...) A gdzie przysięga Hipokratesa by przede wszystkim chronić i ratować życie ludzkie? (...)"
"czyli to że te nienarodzone i nieochrzczone dzieci teraz cierpią w piekle jest wg ciebie absolutnym brakiem szkody, polepszeniem życia, etc. itp. itd.??? (...)"

Czy tylko mnie mierzi jak widze podobne "argumenty" u osób chcących dyskutować na jakikolwiek bardziej kontrowersyjny temat? Bo ja na widok takiego sposobu argumentacji zaczynam się zastanawiać, czy jakakolwiek rozmowa z taką osobą ma sens...

30.07.2005
07:30
[170]

Justa__ [ kreska kreska ]

el f mówiąc "samodzielne funkcjonowanie" miałam na myśli to że może życ poza organizmem matki, a nie to że w mając roczek jest samodzielny w sensie zrobienia sobie jedzenia czy że można go zostawi samego w domu, nie wiem czy naprawde nie rozumiesz czy udajesz głupiego

30.07.2005
08:28
smile
[171]

.oliwka. [ Chor��y ]


Dr@cOniS --->
Uważam, że każdy ma prawo do życia, dlaczego dziecko którego matka jest głupią nastolatką, która szukała przygody ma być skazane na śmierć? Może to ona nie powinna się narodzić?

Jasne, a zapewne tatusiem jest super dojrzały nastolatek, który nie szukał przygody. Zrobic dziecko każdy głupi potrafi, jak mawia moja koleżanka... Problem w tym ze konsekwencje ponosi kobieta, więc nie pieprz głupot

I dlatego kobieta powinna mieć prawo zdecydować o tym czy dziecko ma się narodzić czy nie, to powinna byc jej decyzja, a już napewno stado super dojrzałych nastolatków nie powinno się na ten temat wypowiadać.

30.07.2005
08:36
smile
[172]

dezerter. [ Pretorianin ]

Zastanawiam się tylko czemu zwolenicy aborcji podają tylko dwa argumenty sory trzy mianowicie

Po pierwsze,"dziecko z gwałtu /zagrożenie życia matki/jeszcze z wyniku kazirodctwa bym dodał oraz dziecko które bedzie niepełnosprawne po urodzeniu",sa to sytuacje skrajne które wymagają innego podejscia niż "normalna" aborcja tu nie odważyłbym się w żadnym przypadku zabronić aborcji ale napewno nie popierał bym jej.Co ciekawe ta argumentacja jest podstawą zwoleników aborcji, a w stosunku do wykonywanych aborcji jest to ułamek procenta

Drugi argument to" moje ciało moge sobie robić z nim co tylko zechce",otóż nie zgadzam się z tym poglądem życie dlamnie zaczyna się po poczęciu a nie po porodzie,co prawda pewności nie mam co do tego ale jeśli mam się mylić to wole żeby nie wiązało się to ze śmiercią człowieka

Ostatni argument jaki widze w tej dyskusji to" i tak będą mieć fatalne życie więc skrócmy im cierpienie za wczasu".A stąd już krok do uśmiercenia żuli, niepełnosprawnych ,"nieludzi"(tu wpisac nacje ;kolor skóry jakiej nie lubicie ewentualnie religie)

Podsumowując według mnie Życie to nadrzędna wartość i tyle

30.07.2005
09:48
[173]

EMP2 [ Pretorianin ]

.oliwka.
Dobra, niech kobieta ma prawo ale w takim razie niech tato ma prawo zadecydować czy będzie utrzymywał/płacił alimenty czy nie. Równouprawnienie jest przecież.

30.07.2005
10:29
[174]

Mortan [ ]

Sayyadina Av'Lee -->
le jest roznica jesli mezczyzna mowi co powinna zrobic zgwalcona kobieta a rodzic mowi co powinien zrobic rodzic. w pierwszej sytuacji wypowiada sie strona ktora nie wie jak to jest zajsc w ciaze po gwalcie. ty chciales mnie deprecjonowac jako zbyt mloda aby moc wypowiadac sie na temat macierzynstwa. ja obrocilam ten argument przeciw Tobie. ale Ty nie mozesz obrocic mojego pierwszego argumentu poniewaz jest on jednostronny i dotyczy tylko tych konkretnych przypadkow :].
Nie chciałem rozpoczynac dyskusji o wieku, tylko o tym ze wiedze na ten temat masz tez teoretyczna jak i reszta. Dlatego nie mozna mowic ze faceni nic wiedza itd.
Uznaje ze zycie rozpoczyna sie w stadium zygoty czyli kobieta dokonujac aborcji zabija swoje dziecko. To jest legalizacja morderstwa niewinnych. Taki mam poglad gdybym tak nie uwazał to miałabys racje.
Obrocenia argumentów nie bede komentowal bo sie pogubilem

a to juz w ogole jakas bzdura jest. wiesz ze dajesz w ten sposob do zrozumienia ze kobiety zazwyczaj robia glupoty a dopiero potem nagle sie budza ale juz po fakcie? bo ja z cala pewnoscia nie poddalabym sie aborcji w tydzien po tym jak sie dowiedzialam ze jestem w ciazy. to nie jest sprawa ktora sie zalatwai od reki. poza tym o ile sie orientuje to kazda taka kobieta musi spotkac sie z psychologiem ktory dokladnie sprawdzi czy ona rzeczywiscie chce to zrobic czy moze wlasnie dziala pod wplywem chwilowych emocji ktore kiedys mina a ona zacznie zalowac swojej decyzji.

Ciaza to olbrzymie przezycie i naprawde wtedy niektorym sie teoretycnzie zycie moze zalamac, wiec decyzja o aborcji to nie jest cos zwykłego. Aborcja ( dla wszystkich nie mowie o "szczegolnych przypadkach" ) teraz jest zakazana wiec jakim cudem pojdzie do psychologa ?
Nie wiem jaki procent robi to pod wpływem emocji a jaki na sucho, ale to ze Ty bys zrobila tak jak napisałas tnz ze tak zorbiliby wszyscy.

a tak przy okazji. nie tylko kobiety pod wplywem roznych czynnikow robia glupoty. to dotyczy calego naszego spoleczenstwa niezaleznie od plci, wieku, wyksztalcenia itd :]. wiec, za przeproszeniem, przestan pieprzyc od rzeczy :P.

Alez oczywiscie sie mylisz, bo masz wtrynioną do gowy feministyczno-rownosciowa ideologie ktora zapieba racjonalnemu mysleniu i sama piszesz bzdury. Ilosc "głupot" zalezy od płci, bo kobiety sa bardziej emocjonalne niz facet. Ta cecha nie sprzyja racjonalizmowi. Wiek oczywiscie tez ma wpły poniewaz im osoba starsza tym madrzejsza, ma wieksza wiedze, wieksze doswiadczenie to tez ma wplyw. Wykształcenie tez ma na to wpływ.

Zapamietaj raz na jutro ludzie to nie roboty, nie sa tacy sami, i nigdy nie bedą, dlatego kobieta sie rozni od mezczyzny ososba wykształcona od niewykształconej, a ososba starsza od mlodszej. Wszyscy sa rowni pod wzgledem prawa, co nie znaczy ze tacy sami.

30.07.2005
10:30
[175]

sajlentbob [ Konsul ]

Justa--------> A jaka to różnica? Noworodek nie może samodzielnie egzystować, kaleki i upośledzeni umysłowo też, osoby chore, ranne, w szpitalu też nie mogą samodzielnie funkcjonować - czy to daje nam prawo do ich zabijania?
Jeśli chodzi o to, że to faceci są zazwyczaj przeciw to tłumaczę:
Faceci biorą rzeczy na czystą logikę: płód--->oddzielny kod genetyczny(PÓŁ matki, pół ojca) ---> odrębne życie.
Kobiety(zwolenniczki) mówią zazwyczaj o swoim złym samopoczuciu, domach dziecka bla bla bla.
Uspokój się na chwilę, spójrz na te argumenty i je porównaj. Jeśli nie widzisz różnicy to znaczy, że jesteś tępa.

30.07.2005
10:34
[176]

dave_iserlohn [ hola 6108 ]

przesledzilem ten watek i ja powiem tylko tyle
Aborcja w niektorych przypadkach powinna byc legalna. Jakich to wynika od konkretnej sytuacji ktora moze miec miejsce.......

30.07.2005
11:23
[177]

Herr Pietrus [ Nowy stopień! ]

Przeczytałem dalej ten watek i nie mogę zrozumieć, dlaczego społeczenstwo tak głupieje...
Pierwsze, co mnie udeża to fakt, ze zaraz na pierwszy plan wysuwa się problem gwałtów... Nie znam dokladnych statystyk, ale wątpię, by większość aborcji dotyczyła dzieci z gwałtu... ( zresztą w tym wypadku aborcja JEST legalna, więc wypada mi pogratulowac rzeczowej dyskusji :-D )
Ale to jest poblem - popadanie w skrajnosci. Zamiast dyskutowac o problemie, schodzimy na inne tory...

A wiec wracając do tematu, czyli aborcji jako ssposobu na pozbycie sie dziecka, poczętego w wyniku głupoty. Najśmieszniejszy argument to ten, ze kobieta ma prawo do decydowania o włansym ciele... Skoro tak, moze sie zabezpieczyc, nie musi kazdemu wskakiwać do łóżka... Ale nie. To za trudne. To wymaga pewnej odpowiedzialnosci, myślenia! Po co utrudniać sobie życie?

A domy dziecka? Gdyby je dobrze zorganizować, nie byłyby takie straszne - lepsze niz śmierć. ( zaraz ktos krzyknie, ze embrion nie rozumie, ze żyje ;-))

I argument koronny... Aborcja zalegalizowana wywolałaby fale niechcianych ciąż i całkowicie zwolniła z odpowiedzialnosci. W koncu po co sie zabezpieczac... Lepiej potem skoczyc do ginekologa i już... Nie kazdy zdecyduje sie na taki krok? Mimo wszystko? Z naszego pokolenia... To nastepne byłoby już inne...
Aha, jeszcze slówko o wolnej woli - moze są tacy, którzy wiedzą jak postepować, ale to nie jest raczej większosć społeczeństwa. Dlatego potrzebne jest prawo, zakazy - w innym wypadku proszę o zlikwidowanie kodeksu karnego....

No i jeszcze kara śmierci. Jeśli ktos nie jest odpowiedzialny i na nia zasluzył - bo np. zabił kogos innego
- niech ginie. Ale ja nie wiem, jakie będzie to nienarodzone dziecko, czy dom dziecka - jeśli nawet do niego trafi - zepsuje je. Jesli tak, to mówiąc nieco brutalnie, mam jeszcze czas, by sie go pozbyc ze społeczeństwa. Ale daję mu szansę. I to - wg. mnie - jest logiczne. A problem smierci jest skomplikowany...

30.07.2005
11:29
[178]

Dagger [ Legend ]

==>el f
Dagger - mam - książkę telefoniczną.

Myślałem że masz jakies wiarygodne dane.

30.07.2005
11:33
[179]

Dagger [ Legend ]

==>Herr Pietrus

Przeczytałem dalej ten watek i nie mogę zrozumieć, dlaczego społeczenstwo tak głupieje...
Pierwsze, co mnie udeża to fakt, ze zaraz na pierwszy plan wysuwa się problem gwałtów... Nie znam dokladnych statystyk, ale wątpię, by większość aborcji dotyczyła dzieci z gwałtu... ( zresztą w tym wypadku aborcja JEST legalna, więc wypada mi pogratulowac rzeczowej dyskusji :-D )


Nie wiem czy zauważyłeś ale:

1. Dyskutujemy o konkretnej wystawie
2. Jej autorzy walcząc o prawa gwałcicieli domagają się zniesienia prawa do aborcji dzieci poczętych w wyniku gwałtu

Więc nie dziw się że ten temat jest w centrum rozważań.

30.07.2005
11:33
[180]

kami [ malutkie maleństwo ]

Niektorzy naprawde nie potrafia czytac ze zrozumieniem:/
przeciez wiekszozsc 'zwolennikow' pisze wlasnie o gwalcie jako wyjatkowej okolicznosci, a nie popiera aborcji generalnie. A tu kolejna juz osoba wyskakuje z tekstem, ze przeciez gwalty to maly odsetek!

A tekst: Skoro tak, moze sie zabezpieczyc, nie musi kazdemu wskakiwać do łóżka...
to jzu szczyt bezczelnosci. Facet jest za to tak samo odpowiedzialny jak kobieta. On rowniez nie musi wsadzac we wszystko co sie rusza na kazdej dyskotece.

30.07.2005
11:48
[181]

Herr Pietrus [ Nowy stopień! ]

na onecie artykuł o wystawie i jej autorze. wstrząsajace zdjęcia i pokazanie ich obok zdjęć z wojny. tu śmierć-tam rozpacz....tu nowe życie, tam jego koniec....zdjęcia zmuszają do pewnych przemyśleń...tak łatwo jest mówić jestem "za" jestem "przeciw" a nikt nie myśli co czuje matka dokonująca aborcji i jak to wpływa na jej życie, ani też nikt nie myśli o tym jaki los zgotuje mu życie , jeżeli ono dożyje porodu...jakie jest wasze zdanie na temat aborcji? jestem ciekawa szczególnie zdań panów- bowiem w naszym kraju to ich głosy przeciw aborcji słychać najbardziej


No popatrz.. A jeśli chodzi o zdjecie numer 8, bo pewnie o nie chodzi. W obliczu całej wystawy, która potępia aborcje w ogóle, jest jakby mniej istotne, poza tym moze chodzi o to, ze dziecko zabijamy, a gwaciciele rzadko są karani... Moze należy wziać sie bardziej za nich?

Zreszta nikt jakos nie zwracał na nie w mediach uwagi... Bo każdy widzi, ze wystawa jest ogólnie potrzebna. I ten bład - jeśli organizatorzy domagaja sie zniesienia prawa do abocji, gdy dziecko pochodzi z gwałtu - wiele nie zmienia...

Zreszta - moze jakieś oswaidczenie? Skoro dyskusja miała byc o tym, o czym piszesz, wolę je niż galerię zdjeć.

No i musze powiedziec, ze czepiamy sie chyba "wygodnych szczególów" - zeby zapomnieć o niewygodnych.

30.07.2005
11:54
smile
[182]

Herr Pietrus [ Nowy stopień! ]

kami - gdzie ci "sprawiedliwi zolennicy"? Nie czytalem wszystkich postów, ale połowe na pewno, i ich tutaj jakos nie dostrzegłem. Skoro dyskusja potoczyła sie innym torem...

30.07.2005
11:55
[183]

Dagger [ Legend ]

==>Herr Pietrus
Tutaj niestety już autorom zabrakło odwagi i nie wypowiadają się dla mediów - wystawa jest jedyną ich formą wypowiedzi.

30.07.2005
11:56
[184]

Vader [ Senator ]

Herr Pietrus --> Zatem, jeśli te dziecko już się urodzi, pójdzie do domu dziecka, zrobisz coś dla tego dziecka ? Czy umyjesz ręce od tej sprawy ? Oczywiscie umyjesz. Sprawa jest o tyle prosta i przyjemna, kiedy Ciebie nie dotyczą żadne konsekwencje popartej przez Ciebie sprawy.

30.07.2005
12:04
smile
[185]

Herr Pietrus [ Nowy stopień! ]

Tutaj niestety już autorom zabrakło odwagi i nie wypowiadają się dla mediów - wystawa jest jedyną ich formą wypowiedzi.

A więc nie jest to wypowiedź na jeden temat

Vader --> Nie każdy musi być pracownikiem domu dziecka ;-) Ale wyobraź sobie, ze czasem wspomagam te instytujce. Poza tym powinno nimi dobrze zarządzać panstwo.

30.07.2005
12:08
[186]

anksma1 [ BloodRayne ]

Jeśli miałabym byc dzieckiem z gwałtu,a potem żyć w domu dziecka i przypuścmy klepać biede,chodząc po śmietnikach szukać jedzenia ,albo żebrać ,to wolałabym się nie urodzić.

30.07.2005
12:13
[187]

naughty_girl87 [ Pretorianin ]

przeczytałam dośc pobieżnie cały wątek i napisze dwie rzeczy:

dla mnie aborcja bez względu na okoliczności to mordestwo dokonane na maleńkich ludziach, którzy nie są w stanie się bronić

gdybym została zgwałcona, albo zaszła w ciążę w sposób przypadkowy, na pewno urodziłabym dziecko

30.07.2005
12:43
[188]

Vader [ Senator ]

elf --> Ciało martwe także ma niepowtarzalny kod genetyczny. Czy jest ono żywe ? Można powiedzieć jedynie że jest organicznie. Zatem kod genetyczny nie może być kryterium życia i śmierci. Dalej upieram się przy tym, że życie jest przedmiotem konwencji.

jest jeszcze "szklanka wody" jak ktoś aż tak strasznie obawia się że dziecko zniszczy mu życie...
- Niestety, oboje wiemy że człowiek, wbrew pozorom, nie jest utylitarystą ani racjonalistą z natury. Człowiek to burza emocji, żądz, pragnień; nielicznym udaje się zapanować nad emocjami, a i tak tylko w niewielkim stopniu. Zatem "szklanka wody" to opcja pusta. Zresztą, zapobieganie to tylko wątek poboczny naszej dyskusji, problem aborcji pojawia się w momencie gdy już "stało się", no i pytanie, co wtedy ?

jestem po prostu przeciwnikiem zabijania. Nie uważam by wszystkich bezrobotnych np nalezało zabić jako rozwiązanie problemu bezrobocia, tak jak zabijanie dzieci nie rozwiąze problemów patologi
- Ja też jestem przeciwnikiem zabijania. Różnice są chyba w systemach etycznych, które uznajemy. Dla mnie istnieje pojęcie mniejszego zła (a śmierć nie jest zawsze złem największym). Osobiście uważam, że możliwym jest (a wręcz celowym być powinnno) - dokonanie wyboru w czasie, kiedy człowiek jest w fazie emrionalnej; dokonanie wyboru: Czy jestem w stanie zapewnić temu dziecku godny żywot, czy jego zycie będzie spacerem przez piekło ? W drugim przypadku, skłonny byłbym uznać za właściwe przerwanie ciąży. Chciałbym by w moim przypadku tak postąpiono, gdybym istnialo ryzyko, że przyjdzie mi żyć w patologii.
Analogicznie: chciałbym także by pozwolono mi umrzeć z godnością, jeśli będę nieuleczalnie chory czy poważnie kaleki, a jeśli będę w śpiączce: chcę tę decyzję podejmowała komisja lekarska. W przypadku wojny, chciałbym by moi kompani podarowali mi "strzał łaski", jeśli będę poważnie ranny, czy jeśli będę np płonął.

Gdybym miał wybór to wolałbym żyć dłużej niż ktrócej... jakby matce przyszło do głowy mnie zabić jak mam np 5 lat to miałbym chociaż szanse uciec...
- Trudno jest ustosunkować się do tak sformułowanej mysli. Z jednej strony, oczywistym się wydaje, że nie można traktować embrionu i 5latka tożsamo. Z drugiej granica wydać się może płynna, trudno tu o jakąkolwiek jednoznaczność.
Skupmy się na różnicach.
1. Zdolność do uświadomionego odczuwania bólu. Ma ją 5 latek, noworodek i pewnie dziecko od któregoś miesiąca ciąży. Aborcja dokonywana jest o wiele wczesniej; ciążę ginekolog może stwierdzic po 2tygodniach, tak ?
2. Przyjąłem, że życie zaczyna się w momencie poczęcia. Zabicie 5cio latka, to morderstwo. Aborcja we wczesnej ciązy, zatem nim nie będzie.

W Polsce na szczeście nie istnieje prawo nakazujące zabijanie dziecka, tak więc nie można na matce "prawnie wymusić" takiej decyzji.
- Prawo nakazuje jej urodzić, poprzez to, że zakazuje usuwania ciąży. Zakas to także wymuszanie. Jeśli jest droga w prawo i w lewo i widzisz znak: zakas skrętu w lewo, to siłą rzeczy zakas ten wymusza srkęt w prawo (zakładając że nie możesz zawrócić). NIkt jednak nie chce wziąc odpowiedzialności za to wymuszenie. Oczekuje się by każda kobieta urodziła, ale nikt nie chce tym dzieciom pomagać. Każdy umywa ręce i zrzuca odpowiedzialność na kogoś innego, co jest w dodatku uzasadniane, sprzyjającą naszemu osobistemu egoizmowi, refleksją.

to samo mozna powiedzieć i o rocznym dziecku. Ma jakiś wybór ?
- Pisałem o tym już wyżej, to dzieko już jest żywe, zabicie go jest morderstwem. Zresztą, skoro się narodzilo, założywszy że aborcja jest dozwolona, to widać było dzieckiem pożądanym. W takim razie, chęć zabicia, wskazywałaby raczej na chorobę psychiczną matki.

ale przecież nikt nie kazałby Ci żyć w patologi. Nie chcesz żyć to się zabijasz i nie żyjesz
- Nie, instynkt samozachowawczy kazałby mi żyć mimo trudnych warunków rodzinnych, nie dlatego, że tak jest lepiej czy rozsądniej - tak jest skonstruowany ludzki umysł. Zatem nie można traktować aborcji łącznie z samobójstwem.

W fazie płodu nie myślałem, nie byłem świadomy, nie czułem." - a skąd wiesz ?
- Bo nie miałem rozwiniętego mózgu. Przynajmniej we wczesnej fazie ciąży matki.

Jak stracisz przytomność albo jak zalejesz się w trupa to też "nie myślisz, nie jesteś świadomy, nie czujesz" - czy uważasz że można Cie wtedy zabić
- To bardzo ciekawe podejscie do sprawy. Teoretycznie, gdyby mnie zabito szybko i bezboleśnie we śnie, jakież to miałoby dla mnie znaczenie. Istnialem - nagle nie istnieje. Nie ma miejsca na wybór, na strach, na ból. Nie ma nic. A skoro nie ma nic, jakież to ma znaczenie ?
Będąc w stanie uświadomionym - nie chcialbym umierać. Mówię to tu i teraz. We śnie, woli wyrażać nie mogę, zatem odpowiedz na to pytanie jest niemożliwa.

30.07.2005
15:01
[189]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Tańczący na Zgliszczach - "no ciekawe skąd ten płód wie jak jest na zewnątrz. może mi to wytłumaczysz?" - ale Ty chcesz ten płód zabić wewnątrz czyli tam gdzie jest mu w danym momencie dobrze i w środowisku które zna i które natura/biologia dla niego przygotowała.

"a co do gościa ze zdjęcia - skąd wiesz, że on chce żyć? ja nie wiem - nie znam go osobiście." - to po cholerę je wklejałeś ?

"elfie, wyobraź sobie że Twoja żona/dziewczyna zachodzi w ciąże. i zaistnieje sytuacja taka, że jeśli urodzi - umrze, jeśli nie urodzi przeżyje. co robisz?" - po pierwsze nie ma takich sytuacji kiedy wiadomo że kobieta NA PEWNO umrze przy porodzie. Poza tym można wtedy zrobić cesarkę nie czekając na naturalny poród.
A weź analogiczną sytuację - Twojej dziewczynie/żonie może uratować życie jedynie szybki przeszczep serca, idealnym dawcą jest wasze dziecko... zabijasz je by ratować życie żony ?

Justa__ - powiem więcej, po urodzeniu dziecko już nawet nie może żyć w matczynym brzuchu choćbyś nie wiem jak się starała - i co z tego ?
To jest biologia. Ale nadal nie wiem co to ma wspólnego z "samodzielnym funkcjonowaniem". To dziecko jest tak samo "samodzielne" jak i to w brzuchu matki.



Vader

" Dalej upieram się przy tym, że życie jest przedmiotem konwencji" - ależ oczywiście i te konwencje wciąż się zmieniają. Kiedyś zgodnie z konwencją murzyn to było takie zwierzę gospodarcze, w bardzo niedawnych czasach konwencja wykluczająca Żydów i Cyganów z gatunku ludzkiego zrobiła z rozwiniętego narodu morderców. Przykłady można mnożyć - tylko ja wolę by mnie w przyszłości nie utożsamiano z barbarzyńskimi mordercami. Wole taką konwencję.

" no i pytanie, co wtedy ?" - cóż, każdy ma wolna wolę i każdy ponosi odpowiedzialność za swoje czyny. A człowiek który nie jest w stanie zapanować nad swoimi rządzami raczej nie zasługuje na miano "człowiek".

" Różnice są chyba w systemach etycznych, które uznajemy. Dla mnie istnieje pojęcie mniejszego zła (a śmierć nie jest zawsze złem największym)." - masz rację w sprawie etyki. Ja chcę dla człowieka prawa wyboru do życia a Ty chcesz by to prawo przenieść na inną osobę.


"dokonanie wyboru: Czy jestem w stanie zapewnić temu dziecku godny żywot, czy jego zycie będzie spacerem przez piekło ?" - ależ tego nigdy nie jesteś w stanie przewidzieć ! Spójrz na zdjęcie które zamieściłem wyżej - myślisz że rodzice tych dzieci przewidzieli taką przyszłość ? Myślisz że ktokolwiek był w stanie taka przyszłość przewidzieć ?
Płodząc dziecko - czy masz gwarancję stałego dochodu i nieśmiertelności do czasu pełnoletności dziecka ?
A w drugą stronę - decydując się na zabicie, skąd wiesz że Twój los sie nie odmieni w najbliższym czasie ? Skąd wiesz że nawet w bardzo ubogich warunkach nie urodzi się geniusz ?
I przede wszystki co daje Ci prawo do decydowania o drugim człowieku czy ma żyć czy umrzeć ?

" Zdolność do uświadomionego odczuwania bólu" - wedle tego kryterium, można zabijać ludzi pod warunkiem że się ich wcześniej znieczuli. Argument moim zdaniem chybiony.

" Przyjąłem, że życie zaczyna się w momencie poczęcia. Zabicie 5cio latka, to morderstwo. Aborcja we wczesnej ciązy, zatem nim nie będzie." - to tego już zupełnie nie rozumiem.

" Prawo nakazuje jej urodzić, poprzez to, że zakazuje usuwania ciąży." - owszem, tak samo jak zakazuje zabijania w każdej innej fazie życia człowieka, nie biorąc odpowiedzialności za jego standard życiowy. Natomiast prawo nie nakazuje nikomu zachodzić w ciążę.

" Zresztą, skoro się narodzilo, założywszy że aborcja jest dozwolona, to widać było dzieckiem pożądanym. W takim razie, chęć zabicia, wskazywałaby raczej na chorobę psychiczną matki." - niekoniecznie, może matka ma po prostu inną "konwencję". Poza tym zakładając mozliwość aborcji nie daliśmy nigdzie jej górnej granicy ? A ta w historii też bywała różna...

"W fazie płodu nie myślałem, nie byłem świadomy, nie czułem." - a skąd wiesz ?
- Bo nie miałem rozwiniętego mózgu. Przynajmniej we wczesnej fazie ciąży matki." - to znów to samo - czy jak człowiek straci przytomność (nie jest świadomy, nie czuje) to można go wtedy zabić ?

"- Nie, instynkt samozachowawczy kazałby mi żyć " - ale dziecko w łonie matki tez ma instynkt samozachowawczy.

"W fazie płodu nie myślałem, nie byłem świadomy, nie czułem." - a skąd wiesz ?
- Bo nie miałem rozwiniętego mózgu. Przynajmniej we wczesnej fazie ciąży matki."
Kiedyś uważano że za "człowieczeństwo" odpowiada serce, teraz uważa się mózg ale czy na pewno ? Przecież zwierzęta też mają mózgi...

30.07.2005
15:13
[190]

Tańczący na Zgliszczach [ Anioł Czeluści ]

el f - widzę, że usilnie nie chcesz zrozumieć moich słów. lub po prostu nie potrafisz. nie ważne.

30.07.2005
15:51
[191]

Dr@cOniS [ Generaďż˝ ]

Aborcja to tylko egoistyczna słabość i głupota człowieka. Kiedyś tego nie było i ludzie jakoś żyli, mało tego mieli o wiele więcej dzieci niż mają współcześni ludzie. Dalej pozostaję przy swoim zdaniu że aborcja to najokrutniejsza ze zbrodni, bo nienarodzone dziecko jest nieochrzczone i od razu idzie do piekła (jeśli uraziłem ludzi innych wyznań to przepraszam). To jest prawie równoznaczne z tym jakby urodzić dziecko i potem je utopić lub zabić w inny sposób. Tyle że aborcja jest jeszcze gorsza.

30.07.2005
16:16
[192]

Khelben [ PointGuard ]

Dr@cOniS --> Wytłumacz mi, dlaczego aborcja jest gorsza od np. utopienia?

30.07.2005
16:25
[193]

Justa__ [ kreska kreska ]

naprawde latwo jest siedziec przy komputerze i pisac posty o tym co powinna zrobic kobieta w ciąży, ale to nie od was zależy, jeśli będzie chciała i tak to zrobi, legalnie czy nie

dezerter widzisz ty uważasz że to morderstwo, ja nie. Jak zajdę w ciążę to ja zdecyduje czy ją usunę czy nie i twoje poglady nie mają dla mnie znaczenia bo ja i tak postąpie wg moich

sajlentbob to samo co do dezertera, ja będę w ciazy i ja zadecyduje
czemu uważasz że jestem niespokojna? :) i jestem tępa na dodatek :) czy ja cię obrażam bo się ze mną nie zgadzasz? nie

Herr Pietrus fajnie że wspomagasz czasem domy dziecka ale to nie jest równoznaczne z 9 miesięczną ciązą, pogadamy jak urodzisz :)

el f nie wiem jak mogę jeszcze inaczej ci to wytłumaczyc, nie rozumiemy się :)

Dr@cOniS kiedys nie było wielu rzeczy które są teraz, świat się zmienia i nie masz na to wpływu, a ludzie mają mniej dzieci lub wcale z wlasnego wyboru, a nie przez aborcję, są srodki antykoncepcyjne i wieksza wiedza dotycząca seksu niż kiedyś

30.07.2005
16:26
[194]

Vader [ Senator ]

Draconis: --->
Sądzisz że Bóg, który jest nieskończenie dobry i sprawiedliwy, strąci kogoś do piekla bo nie miał jakiegoś smiesznego sakramentu ? Obrażasz Boga.

elf --> odpowiem Ci wieczorkiem, teraz nie mam za dużo czasu, przepraszam.

30.07.2005
16:28
[195]

Dr@cOniS [ Generaďż˝ ]

nie dla tego że nie miał jakiegoś śmiesznego sakramentu (teraz ty obrażasz Boga mówiąc że jest to śmieszny sakrament) tylko dla tego że ma niezmyty grzech pierworodny

30.07.2005
16:34
[196]

Khelben [ PointGuard ]

Dr@cOniS --> Moja katechetka(równie fanatyczna katolka jak ty) twierdziła, że dzieci(płód również uważała za dziecko) zmarłe przed Chrztem idą do nieba. Ciekawe kto ma racje, oczywiście zakładając, że Nietsche się mylił.

PS. Możesz odpowedzieć na moje wczesniejsze pytanie?

30.07.2005
16:40
[197]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

justa----> napisz gdzie mieszkasz , to przyjadę i cię zatłukę, bo to moja decyzja, i to nie od ciebie zależy, jeśli będę chciał to zrobię to, ty uważasz, że to morderstwo, ja nie, twoje poglądy nie mają dla mnie znaczenia bo i tak postępuje według moich.

ps. rozumiem, że przedkładasz wolność nad etykę, religię, moralność? Co się stało z twoią empatią, ponoć kobiety mają jej więcej niż mężczyźni.

30.07.2005
16:41
[198]

Dr@cOniS [ Generaďż˝ ]

Khelben ---> nigdy nie byłem, nie jestem i nie będę fanatykiem religijnym (jeśli już to prędzej pójdę w tą drugą stronę) - zapamiętaj to sobie dobrze...

30.07.2005
16:43
[199]

Khelben [ PointGuard ]

Dr@cOniS --> W mojej opinii twoje posty świadczą o fanatyzmie religijnym.

30.07.2005
16:48
[200]

Dr@cOniS [ Generaďż˝ ]

jeśli chodzi o katechetki to one zawsze są fanatyczkami (moja szkolna też jest) i gdyby to co powiedziałem to byłby yylko mój pogląd to baz mydła przyznał bym jej rację, tyle że ja słyszałem od innej katechetki że idą do piekła (mówiła na lekcji) i naprawdę nie wiem kto ma rację i szczerze mówiąc gówno mnie to obchodzi. Jeśli przyjęlibyśmy opinię mojej katechetki to jeśli dziecko zostanie zabite po chrzcie idzie do nieba, a dziecko "z aborcji" do piekła.

PS: i naprawdę nie jestem żadnym fanatykiem!

30.07.2005
17:01
[201]

Justa__ [ kreska kreska ]

MANOLITO przyjedż ale pójdziesz za to siedziec, a ja nie bo o mojej aborcji nikt nie musi wiedzie oprócz mnie i lekarza :) jak już mówilam, dla mnie płod nie jest człowiekiem i dlatego to nie morderstwo

każdy czlowiek wyznacza sobie swoje granice moralności, moje dopuszczają aborcję
jestem wierząca ale jak każdy mogę się nie zgadzac ze wszystkim co mówi moja religia
etyka się zmienia, kiedyś było nie do pomyślenia uśmiercanie kogoś na jego zyczenie(eutanazja), małżeństwa homoseksualistów itd a dzisiaj to mamy, za kilka- kilkanaście lat aborcja również może stac się normą

30.07.2005
17:08
[202]

Dagger [ Legend ]

No i kobieta nie odpowiada za przerwanie ciąży.
To m.in. odróżnia sytuacje z zabiciem dziecka po urodzeniu od aborcji.

30.07.2005
17:10
smile
[203]

Werter_ [ Konsul ]

Vader --->

odnośnie twojej wypowiedzi na temat boga. to raczej nie jest kwestia boga, a nauk kościoła katolickiego. z których jednak dowiadujemy się, że nieochrzczone dziecko nie trafia do piekła. mało tego, całe tabuny ludzi, którzy żyli nieochrzczeni również tam nie trafią.

30.07.2005
17:14
smile
[204]

Dr@cOniS [ Generaďż˝ ]

no to teraz będę się znęcał psychicznie nad katechetką że nie ma racji...buahahahahahahaha!

30.07.2005
17:19
smile
[205]

Werter_ [ Konsul ]

znęcać to się musiał ktoś nad tobą...

30.07.2005
17:21
[206]

Dr@cOniS [ Generaďż˝ ]

Werter ---> O co Ci chodzi?

30.07.2005
17:28
smile
[207]

Werter_ [ Konsul ]

chodzi mnie o to, żeby nie wpaść w błoto.

30.07.2005
17:32
[208]

Dr@cOniS [ Generaďż˝ ]

a tak naprawdę to co Ci nie pasi?

30.07.2005
18:51
smile
[209]

eros [ Konsul ]

Najfajniejsze jest to, ze niektorzy juz w swym wlasnym zacietrzewieniu mienia sie byc egzegetami, autorytetami moralnymi sami dla siebie, a nawet znaja sie blizej ze Stworca. Lepiej znaja Go niz doktorowie Kosciola, lepiej potrafia od nich interpretowac pisma, na koniec zas w sumie nie jest im to nawet potrzebne, bo jak Kant prawo moralne maja w sobie. Potrafia wiec wg wlasnego widzimisie orzekac kto jest winien smierci, a kto nie.
Tak, ze w wypadku hipotetycznej sytuacji wielokrotny gwalciciel zasluguje na zycie, natomiast zycie ktore samo nie potrafi sie obronic jest skazane na smierc. Zycie, ktore w ciagu kilkunastu tygodni ciazy rozwinelo sie w istote o wyksztalconych narzadach i czesciach ciala, jednak dla niektorych jest tylko zygota, plodem, ciezarem niewartym wzmianki jako takie. Wartym jedynie w kontekscie ciezaru jaki sprawia swej matce. Ale czy kobieta, ktora zabija swoje potomstwo jest godna by ja tak nazwac? Dziwne jest to swoiste wartosciowanie - zakrawa na okrutny zart, jednak traktowane jest calkiem serio.
Pisac moznaby jeszcze dlugo, ale i po co . I tak nikogo to nie przekona, nikt nie zastanowi sie gdzie lezy granica wolnosci w dysponowaniu wlasnym cialem, a gdzie zaczyna sie odpowiedzialnosc za los drugiego czlowieka. No bo lepiej krzyczec o samczym egoizmie, maskujac wlasny egocentryzm. Lepiej pokazywac sie jako wrazliwy na krzywde innych czlowiek, zupelnie nie zauwazajac, ze daje sie wolna reke na najgorsza zbrodnie.
Nie zamierzam w tym watku napisac nic wiecej, wiec mozecie sobie oszczedzic komentarzy skierowanych do mnie. Bez odbioru...

30.07.2005
19:38
[210]

.oliwka. [ Chor��y ]

Pozwolicie ze zacytuje wypowiedź
EMP2 -->
Dobra, niech kobieta ma prawo ale w takim razie niech tato ma prawo zadecydować czy będzie utrzymywał/płacił alimenty czy nie. Równouprawnienie jest przecież.

jak to przeczytałam zabrakło mi słów, jeśli jesteś aż tak przekonany o równouprawnieniu to może jeszcze napiszesz ze przecież tatuś też zachodzi w 9miesięczną ciążę, rodzi dziecko, a potem czule i troskiwie sie nim opiekuje, karmi piersią, itd.
skoro potrafił zrobić, to jest tak samo odpowiedzialny za to jak i kobieta, a jeśli ta odpowiedzialnośc go przerasta, to jest zwykłym gnojkiem i tyle...

Osobiście jestem za aborcją, bo sa bardzo idywidualne sytuacje, nie ma na to pytanie jednoznacznej odpowiedzi, ale uważam, że każda kobieta powinna mieć możliwośc podjęcia tej decyzji...
to oczywiście moje zdanie, ale przemyślane

30.07.2005
23:46
[211]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Justa -

"każdy czlowiek wyznacza sobie swoje granice moralności, moje dopuszczają aborcję
jestem wierząca ale jak każdy mogę się nie zgadzac ze wszystkim co mówi moja religia
etyka się zmienia, kiedyś było nie do pomyślenia uśmiercanie kogoś na jego zyczenie(eutanazja), małżeństwa homoseksualistów itd a dzisiaj to mamy, za kilka- kilkanaście lat aborcja również może stac się normą"

Masz rację że się nie rozumiemy i nie zrozumiemy. Nie rozumiem też Twojej religii która dopuszcza zabijanie jednych ludzi dla wygody innych ludzi. Co to za religia ?

31.07.2005
00:01
[212]

Justa__ [ kreska kreska ]

a gdzie napisałam że moja religia dopuszcza? napisalam tylko że mogę się nie zgadzać z tym co mowi na dany temat, ale mam świadomość że jeśli usunę ciążę to popełniam grzech

31.07.2005
01:31
[213]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

justa--->
"każdy czlowiek wyznacza sobie swoje granice moralności, moje dopuszczają aborcję
jestem wierząca ale jak każdy mogę się nie zgadzac ze wszystkim co mówi moja religia"

nie można uważać się za osobę wierzącą i stać równocześnie w opozycji do swojej religii, rozumiem, że można nie zgadzać się z kościołem, w końcu to tylko instytucja, ale w biblii stoi jak byk "nie zabijaj" teraz zaczniesz gadać o zygotach, płodach itd. No więc wytłumacz mi kiedy to powstaje człowiek? i czym różni sie płód od niemowlęcia a zygota od płodu? w którym miejscu wyznaczysz granice pomiędzy "kawałkiem mięsa" a człowiekiem?co rozumiesz przez pojęcie człowiek?

"etyka się zmienia, kiedyś było nie do pomyślenia uśmiercanie kogoś na jego zyczenie(eutanazja), małżeństwa homoseksualistów itd a dzisiaj to mamy, za kilka- kilkanaście lat aborcja również może stac się normą "

i ty uważasz, że jak czegoś wcześniej nie było to znaczy się, że już jest samo w sobie wartością?
powinnaś do tej wyliczanki dorzucić pedofilów, być może ich chuć zostanie zaspokojona w przyszłości, bo przecież każdy człowiek wyznacza granice swojej moralności. Prawda? I być może "zatłukiwanie" takich jak ty stanie sie kiedyś normą. No w końcu "etyka się zmienia", trzeba iść do przodu i bez krytycznie "łykać" wszystkie nowinki, bo jeśli są nowe, to są dobre, a stare idee, są napewno do dupy, bo są stare.

ps. jak możesz uważać sie za osobę wierzącą? jak możesz równocześnie przestrzegać dekalogu i równoczesnie go łamać?

i jeszcze a propo brutalności wystawy, jeśli ktoś jest za aborcją to morda w kubeł i nie psioczyć, bo to przecież tylko bez osobowe kawałki mięsa.



31.07.2005
01:41
[214]

shadzahar [ Konsul ]

MANOLITO - "jeszcze a propo brutalności wystawy, jeśli ktoś jest za aborcją to morda w kubeł i nie psioczyć, bo to przecież tylko bez osobowe kawałki mięsa. "

Wiesz, ja lubie mięso i je jem, ale nie mógłbym siedzieć w rzeźni i patrzeć jak koleś rżnie krowe tasakiem - tak samo jest ze zwolennikami aborcji i tą wystawą...

31.07.2005
02:31
[215]

Vader [ Senator ]

elf -->
Przykłady można mnożyć - tylko ja wolę by mnie w przyszłości nie utożsamiano z barbarzyńskimi mordercami. Wole taką konwencję.
- To zrozumiałe. Ma ona jednak swoją cenę, której nie zapłacę ani ja ani Ty. I tym już nikt sie nie przejmuje, jak widzę.


cóż, każdy ma wolna wolę i każdy ponosi odpowiedzialność za swoje czyny. A człowiek który nie jest w stanie zapanować nad swoimi rządzami raczej nie zasługuje na miano "człowiek"
- Oczywiscie, zgadzam się z tym. Problem jednak wygląda inaczej. Kto poniesie najgorsze konsekwencje czyjejś nieodpowiedzialności ? Oczywiście dziecko. Niewinne dziecko. W tej dyskusji, najbardziej mnie interesuje właśnie to dziecko, oraz wasza alternatywa i pomysły na to, co zrobić, by było temu dziecku lepiej.

ależ tego nigdy nie jesteś w stanie przewidzieć ! [losu]
- Dlatego też taką decyzję podejmuje się dla warunków obecnych i ewentualnych prognoz. Pewnym jednak niczego być nie można, ale niepewność nie jest ani argumentem za ani przeciw. Przyznasz jednak, że stwierdzanie o istnieniu marnego prawdopodobieństwa na lepszy byt - to marne pocieszenie dla dziecka, któremu przyjdzie przeżyć 20 lat w patologii. Czy bardziej humanitarnym nie byłoby - niedopuszczenie do narodzin ?

masz rację w sprawie etyki. Ja chcę dla człowieka prawa wyboru do życia a Ty chcesz by to prawo przenieść na inną osobę.

- Człowiek w stanie embrionalnym ma tę nieciekawą sytuację, że nie może sam wyboru dokonać. Ktoś go w tym zawsze wyręcza. Generalnie, już_narodzony nie będzie chciał umierać (są wyjątki, samobójcy). Zatem podług kolejności wygląda to tak: Najpierw podejmujemy decyzję za nienarodzonego, każemy mu się urodzić. Następnie: wpajamy mu system etyczny o nadrzędności życia, a na końcu pytamy czy chce żyć. Jedyne co można powiedzieć, to że dajemy mu wybór - ale od pewnego momentu. Gdy już z całą pewnością wiemy, że wybierze życie. Zanim to nastapi - nie ma wyboru, jest dyktat. Albo matki, albo prqwa, albo jeszcze innych osób/instytucji.

I przede wszystki co daje Ci prawo do decydowania o drugim człowieku czy ma żyć czy umrzeć ?
- A któż mi daje prawo do tego, bym mógł jeździć samochodem ? A któż mi wydał uprawnienia do wykonywania zawodu ? Inni ludzie - mówiąc niezwykle ogólnie. Zatem i prawo do życia i śmierci także nadają inni ludzie. Bo któż inny ? Nie ma niczego innego.

wedle tego kryterium, można zabijać ludzi pod warunkiem że się ich wcześniej znieczuli. Argument moim zdaniem chybiony.

- Prawda, chybiony. Ale czyż istniałaby bardziej humanitarna śmierć :-) ? Po prostu zasnąć...

" Przyjąłem, że życie zaczyna się w momencie poczęcia. Zabicie 5cio latka, to morderstwo. Aborcja we wczesnej ciązy, zatem nim nie będzie." - to tego już zupełnie nie rozumiem.
- Morderstwo = odebranie życia.
Jeżeli połączenie komórki jajowej z plemnikiem = życie, to aborcja = morderstwo.
Jeżelipołączenie komórki jajowej z plemnikiem = brak morderstwa.
(5latek bez wątpienia = życie ^ odebranie życia = morderstwo) ---> zabicie 5 latka to morderstwo

owszem, tak samo jak zakazuje zabijania w każdej innej fazie życia człowieka, nie biorąc odpowiedzialności za jego standard życiowy.
- Co bywa dosyć problematyczne. Bo jak będę w śpiączce to nikt nie może mi ulżyć. A sam się zabić nie mogę, bo jak ? Jak widac, nie zawsze ta prawna regulacja jest dobra.

niekoniecznie, może matka ma po prostu inną "konwencję". Poza tym zakładając mozliwość aborcji nie daliśmy nigdzie jej górnej granicy ? A ta w historii też bywała różna...
- Zatem górna i dolna powinna być przedmiotem dyskusji. Najlepiej z udziałem specjalistów w tym zakresie (medycyny).

to znów to samo - czy jak człowiek straci przytomność (nie jest świadomy, nie czuje) to można go wtedy zabić ?
- Sen: Można z całą pewnością powiedzieć, że przed snem miałem świadomość i po śnie miałem świadomość. Przed snem mogłem wyrazić wolę życia, i wszystko wskazuje na to że zrobię to po przebudzeniu. Sen jest tedy wypoczynkiem świadomości, stanem jej chwiloego wyłączenia. Embrion świadomości nie posiada, bo to [świadomość] Twór nabyty.

ale dziecko w łonie matki tez ma instynkt samozachowawczy.

- Hmm, jak się ten instynkt w łonie matki objawia ?

Kiedyś uważano że za "człowieczeństwo" odpowiada serce, teraz uważa się mózg ale czy na pewno ? Przecież zwierzęta też mają mózgi...
- Jestem przeciwnikiem zabijania zwierząt :-) Czlowieczeństwo to nie sam mózg, człowieczeństwo to pewna postawa i pewna wiedza. To jest nabyte. Z tym się nikt nie rodzi. ( a wielu to traci z biegiem lat).

31.07.2005
02:36
[216]

Vader [ Senator ]

eros --> Za to doktorowie Koscioła, codzien ze stwórcą grają w golfa. Teologia, etyka; to nie sa nauki ścisłe. Tu nie ma jednych prawd. Czy naprawdę trzeba niebotycznego IQ by pojąc te fundamentalną zasadę? Zasadę, która od dziesiątek tysięcy lat jest jednym z naczelnych powodów do wojen, walk, niezgodny, kłótni. Czyli to - ze dwie osoby widzą rozważaną rzecz w całkiem inny sposób.

MANOLITO --->
i jeszcze a propo brutalności wystawy, jeśli ktoś jest za aborcją to morda w kubeł i nie psioczyć
- To jakaś groźba ? Jeśli tak to pytam: A bo co ? Co mi zrobisz ? Naślesz na mnie kolegów z SS-MW ? :-))))) (może głupi żart, ale trudno inaczej zareagować na taką słowną agresję).

31.07.2005
03:16
[217]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Vader

" Ma ona jednak swoją cenę, której nie zapłacę ani ja ani Ty. I tym już nikt sie nie przejmuje, jak widzę." - argument godny właściciela niewolników mówiącego o załamaniu gospodarki po uczłowieczeniu murzynów...
Poza tym, istnieje w rządzie odpowiednie ministerstwo, istnieją organizacje rządowe, pozarządowe tak świeckie jak i różnych kościołów które się tymi problemami zajmują. Moim zdaniem jak już wcześniej mówiłem, trzeba zmienić prawo adopcyjne - tylko o tym nikt nie chce rozmawiać, lepiej zamordować dziecko niż oddać do adopcji. Dla mnie jest to chore i tyle.

" marne pocieszenie dla dziecka, któremu przyjdzie przeżyć 20 lat w patologii" - ale całkiem dobre z perspektywy np następnych 60-ciu lat normalnego, szczęśliwego życia.

" Zatem podług kolejności wygląda to tak: Najpierw podejmujemy decyzję za nienarodzonego, każemy mu się urodzić." - ależ nie !!! Pominąłeś pierwszą fazę ! NAJPIERW go płodzimy !!!
A skoro decydujemy się na rozmnażanie to ponośmy odpowiedzialność za swoje czyny a nie mordujmy tylko dlatego że nie chciało nam sie pomyśleć wcześniej...
I jeszcze mój poprzedni argument - chętnych do pełnej adopcji niemowlaka jes od cholery, tyle że tych niemowlaków do adopcji brak. Jeżeli kobieta nie chce mieć dziecka to niech się zrzeknie praw rodzicielskich i dziecko automatycznie może zostać adoptowane. Obie strony zadowolone - bezdzietna rodzina ma wymarzone dziecko, kobieta nie ma problemu a dziecko żyje i dorasta w normalnej rodzinie.

" A któż mi daje prawo do tego, bym mógł jeździć samochodem ?" - na całe szczęście nie żyjemy w kraju w którym Państwo wydaje "prawo do życia"... i mam nadzieję nie dożyć aż takiej "nowoczesności"... chociaż czytając posty Justy dla której mordowanie dzieci i starców to coś zupełnie normalnego i fajnego, włos mi się jerzy na głowie...

"- Morderstwo = odebranie życia.
Jeżeli połączenie komórki jajowej z plemnikiem = życie, to aborcja = morderstwo.
Jeżelipołączenie komórki jajowej z plemnikiem = brak morderstwa.
(5latek bez wątpienia = życie ^ odebranie życia = morderstwo) ---> zabicie 5 latka to morderstwo" - nadal nie rozumiem, szczególnie trzeciej linijki...

" Bo jak będę w śpiączce to nikt nie może mi ulżyć." - w czym ulżyć ? Przeciez będąc w śpiączce nie masz świadomości, nie czujesz a więc nie cierpisz... a wybudzeń ze śpiączki medycyna sporo zanotowała i jakoś nikt z przebudzonych nie miał pretensji że go w czasie śpiączki nie zabito a wręcz przeciwnie :-)

"- Zatem górna i dolna powinna być przedmiotem dyskusji. Najlepiej z udziałem specjalistów w tym zakresie (medycyny)." - dziekuję, wolę całkowity zakaz... niż jakiegoś współczesnego Mengele selekcjonującego kto ma żyć a kto nie...

" Można z całą pewnością powiedzieć, że przed snem miałem świadomość i po śnie miałem świadomość. Przed snem mogłem wyrazić wolę życia, i wszystko wskazuje na to że zrobię to po przebudzeniu. Sen jest tedy wypoczynkiem świadomości, stanem jej chwiloego wyłączenia. Embrion świadomości nie posiada, bo to [świadomość] Twór nabyty." - wszystko również wskazuje że wola życia jest niezależna od świadomości - każde żywe stworzenie chce żyć, embrion też...

"- Hmm, jak się ten instynkt w łonie matki objawia ?" - nie wiem czy masz już dziecko ale jeśli nie, to jak twoja żona będzie w ciąży i pójdzie np na badanie USG to zobacz jak będzie zachowywać się dziecko po przyłożeniu do brzucha sondy, popytaj żony jak reaguje na nagły hałas albo głosną, agresywną muzykę. Poczytaj co mówią lekarze zajmujący się leczeniem dzieci przed urodzeniem. Zobaczysz że to w brzuchu, to nie jest tylko kawałek mięsa i kości...

" Czlowieczeństwo to nie sam mózg, człowieczeństwo to pewna postawa i pewna wiedza. To jest nabyte. Z tym się nikt nie rodzi." - czyli jeżeli ktoś nie nie nabędzie wiedzy i odpowiedniej postawy to nie będzie człowiekiem ?
Tak chyba zawsze argumentowali swoje poglądy rasiści...

31.07.2005
10:13
[218]

Justa__ [ kreska kreska ]

MANOLITO "jedząc jajecznice jesz kurczaka"? :) płód staje się dzieckiem, ale nie jest nim od początku ciąży, kiedy to się dzieje? nie potrafie powiedziec tak jak i lekarze i kosciół nie potrafią jednoglosnie wyznaczyc granicy kiedy zygota staje sie istotą ludzką
skoro kościól jest przeciw aborcji bo to zabijanie człowieka to czemu niektórzy księża nie chcą chowa poronionych dzieci bo mówią ze to nie dziecko tylko płód?

nie napisałam że coś nowego = coś dobrego, i nigdzie nie napisalam że trzeba się zgadzac na wszystkie zmiany, wybieram te które uważam za potrzebne i popieram je, w tym wypadku jest to aborcja

przestrzegam dekalogu, nikogo nie zabilam a popieraniem aborcji nie łamię przykazania, złamię jak usunę ciążę

mi wystawa nie przeszkadza ale mysle że powinna byc zorganizowana w jakiejs galeri gdzie ludzie by mieli wybór czy chcą ją zobaczy , a nie na ulicy gdzie widzą ją wszyscy

31.07.2005
10:37
smile
[219]

Herr Pietrus [ Nowy stopień! ]

przestrzegam dekalogu, nikogo nie zabilam a popieraniem aborcji nie łamię przykazania, złamię jak usunę ciążę

Czyli liczy sie dla ciebie tylko te 10 przekazanych ludziom przez Boga? A ja ci cos pokarzę :-D

Grzechy cudze
1. Do grzechu namawiać.
2. Grzech nakazywać.
3. Na grzech drugich zezwalać.
4. Innych do grzechu pobudzać.
5. Grzech drugich pochwalać.
6. Na grzech drugich milczeć.
7. Grzechu nie karać.
8. Do grzechu drugim pomagać.
9. Grzechu innych bronić.

mi wystawa nie przeszkadza ale mysle że powinna byc zorganizowana w jakiejs galeri gdzie ludzie by mieli wybór czy chcą ją zobaczy , a nie na ulicy gdzie widzą ją wszyscy

Problem w tym, ze ta wystawa wymaga rozgłosu, którego wystawienie w galerii raczej by nie dało...

31.07.2005
10:56
[220]

Justa__ [ kreska kreska ]

ok, grzesze
rozumiem że ty nie grzeszysz w ogóle skoro rzucasz kamieniem :)


31.07.2005
11:08
smile
[221]

anksma1 [ BloodRayne ]

MANOLITO -->i jeszcze a propo brutalności wystawy, jeśli ktoś jest za aborcją to morda w kubeł i nie psioczyć, bo to przecież tylko bez osobowe kawałki mięsa.chcesz kogos tym nastraszyc ;-)))ty to chyba jesteś księdzem,bo bardzo nawiedzony jestes;-)).A wogóle to faceci powinni się zamknąć, a nie wymądrząc sie na temat aborcji.Jakby was to bezpośrednio dotyczyło.Chodzą gwałcą a potem jeszcze chcą żeby kobieta rodziła dzieci z gwałtu.No ale cóż facet będzie za facetem.Może sami zostańcie zgwałceni i rodzcie takie dzieci.A jak jesteście aż tacy ograniczenie i nie odróżniacie dziecka od tego co jest w pierwszych kilkunastu dniach i nazywacie to już dzieckiem to szkoda słów.To w takim razie waszym kobietom też zabraniacie stosować tabletek antykoncepcyjnych,bo przecież to jest wbrew kościołowi.Jeśli tak to im współczuje.

31.07.2005
11:44
smile
[222]

Dagger [ Legend ]

==>MANOLITO
i jeszcze a propo brutalności wystawy, jeśli ktoś jest za aborcją to morda w kubeł i nie psioczyć, bo to przecież tylko bez osobowe kawałki mięsa.

Masz rację - myślę że również przedstawienie na billboardach zdrowego heteroseksualnego seksu mającego prowadzić do płodzenia potomstwa nie powinno wzbudzać protestów :)

==>Herr Pietrus
Dobrze wiedzieć że wszyscy posłowie są z definicji grzesznikami :)

31.07.2005
11:48
[223]

Dr@cOniS [ Generaďż˝ ]

justa --->

"każdy czlowiek wyznacza sobie swoje granice moralności, moje dopuszczają aborcję"
Dlaczego mordercy, złodzieje, włamywacze zostają ukarani za swoje czyny? Przeciez ich granice moralności dopuszczają zabójstwa, kradzieże itp.

31.07.2005
12:02
smile
[224]

Anoneem [ Melodramatic Fool ]


"wogóle to faceci powinni się zamknąć, a nie wymądrząc sie na temat aborcji.Jakby was to bezpośrednio dotyczyło.Chodzą gwałcą a potem jeszcze chcą żeby kobieta rodziła dzieci z gwałtu."

Chodzą gwałcą, o herr gott... Taa wredne bydło, gwałci, kradnie, i zabija, a potem pisze kodeksy i wygłasza kazania :? Hypokryty jedne :p

31.07.2005
16:09
[225]

MANOLITO [ Generaďż˝ ]

shadzahar---> czy jak czegoś nie widzimy to przestaje to istnieć? co jest gorsze, krwawe zdjęcia, czy to co przedstawiają?

vader--> ależ skąd, żadna grożba, tylko zwolennicy aborcji są nie konsekwentni, z jednej strony kasowali by "płody" bez mrugnięcia okiem, a z drugiej strony krzywią się na tak makabryczne zdjęcia, no to jak to w końcu jest? są to ludzie czy nie, skad takie ich poruszenie? przecież to tylko "kawałki mięsa". Prawda?

justa--->

"płód staje się dzieckiem, ale nie jest nim od początku ciąży, kiedy to się dzieje? nie potrafie powiedziec tak jak i lekarze i kosciół nie potrafią jednoglosnie wyznaczyc granicy kiedy zygota staje sie istotą ludzką "

jeśli nie wiesz kiedy płód staje sie człowiekiem, to dlaczego skazujesz je na zagładę? Życie człowieka to proces. Od poczęcia, wzrastasz, rodzisz sie, uczysz się, stajesz sie rodzicem, babcią i wreście umierasz. I przez ten okres starasz się być człowiekiem, bo tak naprawdę nim nie jesteś, bo człowiek to pojęcie abstrakcyjne, nie ma definicji określającej jak człowiek wygląda, i jakie cechy winien posiadać by nazywać się tym mianem.

"skoro kościól jest przeciw aborcji bo to zabijanie człowieka to czemu niektórzy księża nie chcą chowa poronionych dzieci bo mówią ze to nie dziecko tylko płód? "

kościół to instytucja, nie zdawaj się na jego interpretacje, "nie zabijaj" czy to tak trudno zrozumieć?


"nie napisałam że coś nowego = coś dobrego, i nigdzie nie napisalam że trzeba się zgadzac na wszystkie zmiany, wybieram te które uważam za potrzebne i popieram je, w tym wypadku jest to aborcja. przestrzegam dekalogu, nikogo nie zabilam a popieraniem aborcji nie łamię przykazania, złamię jak usunę ciążę "

nie przestrzegasz, popierasz zabijanie "nie narodzonych", wiara bez uczynków jest martwa, jeśli postępujesz wbrew swej religi, to w nią tak naprawdę nie wierzysz. A więc nie jesteś osobą wierzącą.

anksma--->zadam ci proste pytania, bo ponoć potrafisz odrużnić dziecko od tego co jest w pierwszych kilkunastu dniach ciąży. Jak ty je odrużniasz? czym sie różni dwunastodniowy "płód" od trzynastodniowego, a czym szesnastodygodniowy od siedemnastotygodniowego "płodu"? w którym momencie płód staje sie dzieckiem?

01.08.2005
00:22
[226]

Justa__ [ kreska kreska ]

Dr@cOniS takie jest prawo :)

MANOLITO zakladam że w pierwszym trymestrze ciązy to nadal płód i wtedy dopuszczam aborcję, czyli tak jak jest ogólnie przyjęte, bo potem zagraża to życiu kobiety i grozi komplikacjami prowadzacymi do bezpłodności itd

ja uważam siebie za osobę wierzącą, nie tobie oceniac jaka jest moja wiara, będe z tego rozliczona przy sądzie ostatecznym

01.08.2005
00:40
[227]

anksma1 [ BloodRayne ]

MANOLITO --> nie napisałam że potrafie odróżnić dwunastodniowy "płód" od trzynastodniowego,tylko że jest dziecko kształtuje sie dopiero po jakimś czasie,a w pierwszym czy 2 tyg.to chyba logiczne.A jeśli nie wiesz kiedy płód staje sie dzieckiem to sobie pooglądaj obrazki w necie i tam zobaczysz w którym okresie zaczyna kształtowac się dziecko.A pozatym dalszą rozmowę uważam za bezsensowną bo kazdy będzie mial inne zdanie,a tu wciąż w koło piszę się o tym samym.A po drugie nie ma tu osób których dotyczy ta sprawa,więc nie ma z kim prowadzić dyskusji.W tym wątku to powinny się raczej na temat aborcji kobiety wypowiadac a nie faceci.

01.08.2005
10:46
[228]

Attyla [ Legend ]

Justa
czy płód poza ciałem kobiety jest w stanie samodzielnie funkcjonować? nie, więc uważam że jest częścią mojego ciała dopóki się nie urodzi
Bardzo interesująca teza. Zwłaszcza, że mająca z rzeczywistością tyle wspólnego co okoń z igłą do szycia. Człowiek od początku rozwija się jako organizm odrębny, wykorzystujący jako środowisko życia wnętrze kobiety.
Tak się składa, że każdy młody organizm niejest w stanie odżywiać się samodzielnie. Pokarmu dostarczają mu rodzice. Są zwierzęta, które rodzą się gotowe do samodzielnego bytu. Jednak okres rozwolju do postaci ostatecznej spędzają zawsze w środowisku innym niż to, w którym żyją osobniki dojżałe. Dokładnie to samo jest z człowiekiem. Kiedy składa się z dwóch żywo dzielących się komórek, to celem jego istnienia nie jest spełnianie jakiejś określonej roli w organiźmie kobiety. On istnieje wyłącznie w sobie i dla siebie. Kobieta zaś żyje dla niego. Aby wytrzymać tę presję Bóg/natura wyposażył kobietę w odpowiednie "dopalacze". Kobieta nie ma ich dla własnej przyjemności. Co więcej, nawet jeżeli jakiś etap rozmnażania daje przyjemność, to nie znaczy, że rozmnażanie jest dla przyjemności, ale, żeby przyjemność skłaniała do rozmnażania. Kobieta nie ma piersi po to by je masować w grze wstępnej (przepraszam za wulgaryzm) Kobieta posiada piersi dla karmienia noworodka. Kobieta nie została wyposażona w macicę aby miał gdzie się rozwijać rak, ale po to, by miało gdzie się zagnieździć zapłodnione jajeczko - nowy człowiek. Zagnieździć - tzn. wybrać tymczasowe miejsce postaju. Ono jest tymczasowym lokatorem ciała matki a nie częścią jej ciała.
Możesz wymyślać jakiekolwiek "argumenty" na usprawiedliwienie własnej lub cudzej zbrodniczości, ale nie wymyślaj tak żenująco bzdurnych idiotyzmów. Gdybyś była uczniem szkoły sofistycznej w antyku nauczyliby cię tego, że nie istnieje teza, której nie da się uzasadnić, ale też nauczyliby cię, że nie każde uzasadnienie jest godne samej tezy.Tak jak nie każda teza godna jest uzasdnienia. To powinno być zrównoważone.

Kończąc - dziecko nie jest moim ciałem, ani ciałem Mortana, ani też twoim Justa. Dziecko jest odrębnym człowiekiem skazanym tylko na czasowy pobyt w ciele matki. Skazanym nie dlatego, że takie jest jego widzimisię. Skazanym dlatego, że "mamusia" albo "tatuś" miała ochotę na sex. Motywy mogą mieć znaczenie dla tej "mamusi" (chociaż może w niektórych przypadkach określenie "suka" noie byłoby od rzeczy). Mogą też mieć znaczenie dla "tatusia" (który może być zwyczajnym zbrodniażem - gwałcicielem). Ale dla dziecka nie ma to żadnego znaczenia. Ono od momentu poczęcia ma swoje własne życie, w którym my jako jego pośredni sprawcy jesteśmy zobowiązani pomóc. Pomóc - to znaczy donosić i urodzić zdrowe dziecko, a następnie zapewnić mu odpowiednie wychowanie i przygotowanie do życia jako dojżałego człowieka. Pomóc - to nieznaczy oderwać mu szczypcami głowę, wyrawać nużki i rączki a na konieć wydłubać z macicy "mamusi" okaleczony korpusik. To nie znaczy otruć je, czy wymusić na macicy, która jest w końcu tylko mięśniem, by wykonała ruchy, które mają dziecko usunąć. Już to samo, że macica jest zdolna do takich działań świadczy, że kobieta nie jest mniej ważna niż dziecko i organizm, gdy wyczuje zagrożenie może to dziecko - jako zagrożenie dla sibie usunąć. Oczywiście może zagrożenia nie wyczuć, albo też wyczuć zagrożenie w sytuacji "czystej", ale to są zwyczajne naturalne błędy w mechanice działania organizmu. Takim błędem na pewno nie jest świr "mamusi". To jest już zbrodnia. Dzieci nie rodzą się wyłącznie wtedy, gdy istnieją warunki materialne do ich odchowania. Dzieci rodzą się zawsze, kiedy któreś z rodziców, albo obydwoje jednocześnie, nie potrafią opanować własnych instynktów, a dziecko będzie miało szczęście przetrwać najwcześniejszy i najtrudniejszy okres swojego życia.
Oczywiście możesz teraz zacząć chrzanić feministyczne kretyństwa w rodzaju "niesprawiedliwości" sytuacji, w której kobieta ponosi wszystkie konsekwencje tych okoliczności. Ale to jest tak samo mądre jak psioczenia na to, że słońce grzeje a lód chłodzi, czy na to, że jedno rodzą się z IQ 140 a inni 60. Okoliczności zawsze są niesprzyjające. To, jak życie się ułoży zawsze zależy od nas - jako od ludzi podejmujących świadomych decyzji. Możesz okazać się osobą godną miana człowieka ale też możesz okazać się zwyczajną gnidą, zdolną poświęcić wszystko w imię własnego komfortu. Tylko jeżeli wybierzesz tą drugą drogę, to zrób to do końca i nie szukaj usprawiedliwienia dla własnych zbrodni. Ty zawsze możesz wybrać dobro i zło. To tylko kwestia tego, czy uznasz, że dobro ma cenę, której nie warto zapłacić.

Vader
Czy po narodzinach dziecka także interesujecie się jego losem ?
towarzyszu Vader - jeżeli jestem ojcem, to nie tylko się interesuję. Jeżeli nie jestem ojcem, to wychodzę z założenia, że to prywatna sprawa matki i ojca. Chyba, że dziecko pozostanie bez rodziców. To jest inna sprawa. Ale i tu ludzie jają sobie radę przy pomocy instytucji przysposobnienia.

Pozwala ona nazwać się obrońcą życia, a jednocześnie pozwala umyć ręce od jakiejkolwiek odpowiedzialności.
Jakiej k)(%&$#? odpowiedialności? Czy ja przyczyniłem się w jakikolwiek sposób do powstania tego dziecka? Jeżeli nie, to nie ponoszę ŻADNEJ odpowiedzialności. Odpowiedzialność ponosi ten, kto uczestniczył w stosunku, w wyniku którego powstało dziecko. I do niego proszę z pretensjami. jeżeli jest ojcem czy matką, to jego psim obowiązkiem jest urodzić dziecko i wyprowadzić je na ludzi.

To dopiero jest odrażające, bardziej niż cała ta wystawa :-)
Odrażająca jest postawa, wedle której nie czegoś takiego jak poczucie osobistej odpowiedzialności. I to jest zasługa takich towarzyszy jak ty. Stała tendencja obecnych czasów. Za wszelkie zło tego świata nie odpowiada człowiek - bo on jest zawsze doskonały i nieskazitelmny, ale bezosobowe, anonimowe społeczeństwo, które jest nosicielem całego zła tego świata - tak twierdzą anarchiści, albo kto inny - tak twierdzą skrajni społeczni liberałowie/komuniści. Zatem w pierszym przypadku winnym tego, że złożnież w czasie wojny gwałci, morduje i grabi odpowiedzialny jest system, który go na tą wojnŁę wysłał, za to, że paląc 409 szt. dziennie dorobił się raka winien jest producent papierosków, a za to, że jest alkocholikiem - producent alkocholi. Za zabójstwa odpowiedzialny jest producent pistoletu, noża, widelca, czy innego narzędzia zbrodni (np. ołówka). A za utrzymanie dziecka, ten, który twierdzi, że jego zabijanie jest zbrodnią. Gratuluję "oryginalności" pomysłu towarzyszu!

Kami:
A nie pomyslales o tym co czuje matka takeigo dziecka?
Pomyślałem. Tylko mając do wyboru komfort psychiczny "mamusi" i życie dziecka - wybieram życie dziecka jako wartość wyższą. Przeszkadza ci to? Zatem jeżeli, ja nie będę mógł znieść gadania teściowej, to jeżeli oberżnę jej głowę, uznasz to, za przypadek dopuszczalny i mieszczący się w granicach "dobra"?

01.08.2005
10:56
[229]

Riven [ infamousbutcher ]

Zgadzam sie w 100% z powyzszym postem Attyli.

Justa
czy płód poza ciałem kobiety jest w stanie samodzielnie funkcjonować? nie, więc uważam że jest częścią mojego ciała dopóki się nie urodzi


omg... omg... omg...

Attyla juz dal odpowiedz na ten arcyinteligentny wywod, ale mimo wszystko musialem dodac od siebie "omg"... Rozbroilo mnie to...

01.08.2005
11:05
[230]

Dr@cOniS [ Generaďż˝ ]

justa --->

Ach tak! Czyli według Ciebie jeśli ktoś kogoś zastrzeli to musi być za to ukarany bo takie jest prawo, a jeśli ktoś dokona aborcji to nie, no bo jego granice moralności to dopuszczają. A wiesz dlaczego mimo prawa za aborcję się nie kara (przecierz to też zabójstwo)? Bo za aborcję się płaci 1000zł czy nawet więcej, a za zabójstwo nic. No więc skoro morderca nic nie płaci rządowi, ani nikomu innemu no to oczywiście trzeba go wsadzić bo łamie prawo. A jeśli ktoś usunie niechcianą ciążę no to cichutko!!!!! My o niczym nie wiemy bo nam ta pani zapłaciła!
Czy Ty czasem nie uważasz się za osobę stojącą ponad wszelkim prawem?

01.08.2005
11:07
[231]

Aen [ MatiZ ]

Tylko mając do wyboru komfort psychiczny "mamusi" i życie dziecka - wybieram życie dziecka jako wartość wyższą

Czyli lepiej zniszczyć życie dojrzałego człowieka niż małego zarodka w imię wartości wyższej?

01.08.2005
11:11
[232]

Riven [ infamousbutcher ]

Aen --> Zabijajac plod, odbierasz dziecku SZANSE na zycie.

Matka moze 'pozbyc' sie dziecka nie zabijajac go. Nie mozna porownywac "wartosci" dwoch zywych istnien. To nie matematyka.

01.08.2005
11:13
smile
[233]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Aen - nie słyszałem o morderczych zarodkach zabijających dorosłych ludzi... chyba za dużo "Obcego" się naoglądałeś...:-)

01.08.2005
12:03
smile
[234]

plastuss [ Centurion ]

Na szczęście żaden z tych facetów co tu sie wypowiada nie może nic zmienić i tylko mogą sobie pogadać, a aborcja była,jest i na szczęście będzie dopuszczalna w szczególnych przypadkach.Szkoda tylko że jeszcze Polska nie znajduje się w tych krajach poza 8.

01.08.2005
12:32
smile
[235]

Dagger [ Legend ]

==>Attyla
Tak się składa, że każdy młody organizm niejest w stanie odżywiać się samodzielnie. Pokarmu dostarczają mu rodzice.

Tu właśnie leży różnica - dziecku pokarmu mogą dostarczać nie tylko jego rodzice, jest od nich odrębnym, możliwym do oddzielenia organizmem. Z płodem jest inaczej.

Odpowiedzialność ponosi ten, kto uczestniczył w stosunku, w wyniku którego powstało dziecko. I do niego proszę z pretensjami. jeżeli jest ojcem czy matką, to jego psim obowiązkiem jest urodzić dziecko i wyprowadzić je na ludzi.

Heh, juz widzę że trzeba wprowadzić uzupełnienia do instrukcji dla policjantów przesłuchujących zgwałcone kobiety :)
"Twoim psim obowiązkiem jest urodzić i wychować dziecko gwałciciela - on pomoże też wyprowadzić je na ludzi"

A lekarz kobiecie, której ciąża zagraża życiu bądź zdrowiu będzie mówił "Nic mnie to nie obchodzi, masz urodzić suko!"

01.08.2005
12:59
[236]

Vader [ Senator ]

elf -->

istnieje w rządzie odpowiednie ministerstwo, istnieją organizacje rządowe, pozarządowe tak świeckie jak i różnych kościołów które się tymi problemami zajmują.
- Owszem istnieja, ich efektywność jest jednak mizerna. Zanim ktoś zmieni prawo adopcyjne, minie wiele czasu (o ile nie wieczność cała). Przez ten czas problem pozostanie nienaruszony; będą się stale rodzić niechciane dzieci, będą porzucane na śmietniki, zamykane w beczkach, topione, czy w najlepszym wypadku - oddawane do domu dziecka. I nie wiem jak Tobie, ale mnie się to nie podoba. Nie podoba mi się także perspektywa zabijania ich w lonie matki. Po to prowadze te rozmowę, by ktoś przekonał mnie jednoznacznie, że aborcja zawsze jest najgorszą alternatywą.

" marne pocieszenie dla dziecka, któremu przyjdzie przeżyć 20 lat w patologii" - ale całkiem dobre z perspektywy np następnych 60-ciu lat normalnego, szczęśliwego życia.
- Nie wiem czy jest to możliwe. 20 lat koszmarnych doświadczeń odciska poważne piętno na człowieku. Pomijając depresje, stany lękowe, manie przesladowcza - sa jeszcze silnie utrwalone wzorce agresywnych zachowań. Mozna nad nimi panowac, w normalnej sytuacji. Ale w czasie znacznego zdenerwowania, cienki lancuch rozsadku peka i do glosu dochodzą echa przeszlosci. Strasznie trudno jest zbudować szczęście po tylu latach nieszczęscia. Postawiłbym dobre Whiskey na to, że większość z tych ludzi nigdy już nie będzie szczęśliwa.

" Zatem podług kolejności wygląda to tak: Najpierw podejmujemy decyzję za nienarodzonego, każemy mu się urodzić." - ależ nie !!! Pominąłeś pierwszą fazę ! NAJPIERW go płodzimy !!!
- To prawda. Decyzja o powstaniu życia spoczywa na dwóch parnterach. Oni przcie decydują się na współżycie. Niestety pojęcie "decydować" zawiera w sobie element świadomego działania, popartego chociażby szczątkowym rozsądkiem. A jak oboje wiemy, rozum - podobnie jak uroda, czy talent, to coś bardzo rzadkiego i chyba niesprawiedliwym jest wymagać tego od wszystkich.
Co zatem zrobić, gdy życie powstanie z inicjatywy dwoch kompletnie nierozumnych i nieodpowiedzialnych ludzi ? Wzruszyć ramionami, ponieważ prawo w swych regulacjach nie bierze odpowiedzialności za stopę życiową drugiego człowieka ?

Obie strony zadowolone - bezdzietna rodzina ma wymarzone dziecko, kobieta nie ma problemu a dziecko żyje i dorasta w normalnej rodzinie.
- To zdecydowanie najlepsze rozwiązanie ze wszystkich. Gdyby ten system działał sprawnie, aborcja mogłaby stać się muzealnym terminem.

nadal nie rozumiem, szczególnie trzeciej linijki...
- Odpuścmy sobie te część, bo się niedogadamy.

dziekuję, wolę całkowity zakaz... niż jakiegoś współczesnego Mengele selekcjonującego kto ma żyć a kto nie...
- Porównanie do Mengele to straszne nadużycie. Jest różnica między zbrodniczymi doświadczeniami na ludziach, a humanitarnym zadaniem śmierci człowiekowi we wczesnej fazie ciąży matki, silnie uzasadnionym przesłankami o ewentualnym życiu w tragicznych warunkach.

nie wiem czy masz już dziecko ale jeśli nie, to jak twoja żona będzie w ciąży i pójdzie np na badanie USG to zobacz jak będzie zachowywać się dziecko po przyłożeniu do brzucha sondy, popytaj żony jak reaguje na nagły hałas albo głosną, agresywną muzykę.
- Ale aborcji nie dokonuje się w 9 miesiącu ciązy ( w normalnym cywilizowanym kraju), tableka wczesno-poronna także nie wzięła swojej nazwy od przypadku. Jeżeli mówimy o aborcji, to w możliwie najwcześniejszym okresie ciąży.

czyli jeżeli ktoś nie nie nabędzie wiedzy i odpowiedniej postawy to nie będzie człowiekiem ?
Tak chyba zawsze argumentowali swoje poglądy rasiści...

- Inaczej: Człowiek to pewien gatunek zwierzęcia. O tym decyduje DNA, a bardziej makroskopowo: Chechy charakterystyczne wyglądu, czynności życiowe, budowa anatomiczna, szkielet etc.
Człowieczeństwo - to termin społeczny a nie biologiczny (moim zdaniem). Na człowieczeństwo składać się będzie w głównej mierze moralność i etyka.
Przykład: Dziecko porzucone w lesie i wychowane przez wilki jest człowiekiem. Zasługuje na równe traktowanie z innymi i powinno cieszyć się szeregiem tych praw, co normalny człowiek. Ale nie można powiedzieć, że to dziecko cechuje się "człowieczeństwem".
Inny przykład: Weźmy takiego Mengele, do którego mnie porównałeś. Mengele jest człowiekiem z biologicznego punku widzenia. Zbrodnie których się dopuścil dają jednoznacznie do zrozumienia iż człowiek ten - wyzbył się swego człowieczeństwa.

Mam nadzieje że teraz jest jasny ten podział, zanim znów zostane oskarżony o rasizm :-)

01.08.2005
13:03
[237]

Guderianka [ Konsul ]

prosze o przeniesienie sie z dyskusją do cz/II

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.